Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   pracodawca kręci

pracodawca kręci

Data: 2010-10-13 13:48:15
Autor: Icek
pracodawca kręci
Czy sąd pracy mógłby coś kolesiowi wytłumaczyć?

Sad nie jest od tluaczenia. Jotte napewno znalazlby milion powodow czemu
uznac takiego rpacodawce za oszusta. Ty widze podobnie. Ja jednak byc moze
poszukalbym racjonalnego wytluaczenia takiej sytuacji.

Z Twoim podejsciem i z podejsciem Twojego szefa nie wroze tej wspolpracy
dobrze na przyszlosc wiec raczej szukaj nowej pracy.

Praca to takze wspolpraca prowadzaca do osiagniecia celu gospodarczego
polegajacym na _wspolpracy_ pracownikow. Jak nie umiesz sie dogadac z szefem
to marnie to widze.

Jak juz pisalem nie osadzalbym pracodawcy od czci i wiary tylko dlatego, ze
nie masz papierka.



Icek

Data: 2010-10-13 23:11:16
Autor: Jotte
pracodawca kręci
W wiadomości news:i94650$ns2$1node1.news.atman.pl Icek <icek@do.pl>
pisze:

Czy sąd pracy mógłby coś kolesiowi wytłumaczyć?
Sad nie jest od tluaczenia. Jotte napewno znalazlby milion powodow czemu
uznac takiego rpacodawce za oszusta.
Nie konfabuluj. Wystarczy jeden.

Ty widze podobnie. Ja jednak byc moze
poszukalbym racjonalnego wytluaczenia takiej sytuacji.
A jaki czas sobie na te poszukiwania przeznaczasz? Miesiąc, dwa, kwartał czy więcej?
Po jakim czasie pojmiesz, że robisz za frajera?

Z Twoim podejsciem i z podejsciem Twojego szefa nie wroze tej wspolpracy
dobrze na przyszlosc wiec raczej szukaj nowej pracy.
Owszem, warto poszukać nowej pracy.
Co jednak nie przeszkadza dać łajdakowi nauczkę.

Praca to takze wspolpraca prowadzaca do osiagniecia celu gospodarczego
polegajacym na _wspolpracy_ pracownikow.
Praca to (w wielkim uproszczeniu, bo nie chcę epatować terminami fizycznymi) iloczyn siły i przesunięcia.
A my tu o pracy w sensie zatrudnienia mówimy. Oczekiwanym efektem tak rozumianej pracy nie jest żadne osiągnięcie celu gospodarczego polegającego na współpracy pracowników, lecz osiągnięcie gratyfikacji finansowej. Poza tym tu nie ma mowy o współpracy pracowników, sprawa jest na linii pracownik-pracodawca, a więc stron mających z zasady sprzeczne interesy.

Jak nie umiesz sie dogadac z
szefem to marnie to widze.
To nie on się nie umie dogadać z szefem, tylko szef zwodzi go.

Jak juz pisalem nie osadzalbym pracodawcy od czci i wiary tylko dlatego,
ze nie masz papierka.
Ale to TY. Nie odsądzaj więc swojego pracodawcy od czci i wiary jak nie dostaniesz na czas papierka czy papierków. Np. klikudziesięciu takich z Władkiem Jagiełłą.
To jednak twoja sprawa.

--
Jotte

Data: 2010-10-21 13:16:02
Autor: Icek
pracodawca kręci
>> Czy sąd pracy mógłby coś kolesiowi wytłumaczyć?
> Sad nie jest od tluaczenia. Jotte napewno znalazlby milion powodow czemu
> uznac takiego rpacodawce za oszusta.
Nie konfabuluj. Wystarczy jeden.

wiedziałem ;)

> Ty widze podobnie. Ja jednak byc moze
> poszukalbym racjonalnego wytluaczenia takiej sytuacji.
A jaki czas sobie na te poszukiwania przeznaczasz? Miesiąc, dwa, kwartał
czy
więcej?
Po jakim czasie pojmiesz, że robisz za frajera?

z tego co pamietam (a czytalem watek jak na niego odpisywalem jakis juz czas
temu to czlowiek dostal umowe cywilno prawna na miesiac, po tym czasie szef
mowi "kontynuujemy, umowe dam Ci za jakis niedlugi czas". Kolo czeka pare
dni i sie niecierpliwi. Kase za ostatni okres dostal. Nowy zaczal ledwo
biec. Czeka wiec spokojnie zbierajac dowody, ze swiadczyl usluge/prace czy
na cokolwiek sie oni tam umowili.

Bez sensu jest zakladac, ze utrzesz nosa pracodawcy i dalej chciec tam
pracowac. ALbo chcesz pracowac i dajesz sobie jeszcze troche czasu albo
idzieszx do PIPy (ale wtedy na ta prace juz nie licz)

Wiec jak ktos chce prostowac swiat to jego wola ale jak chce pracowac dalej
to niech poczeka. Czekanie ze zbieraniem dowodow na to ze faktycznie
swiadczy to co ma swiadczyc nie jest trudne. A jestem w stanie sobie
wyobrazic malego przedsiebiorce, ktory ma 2 czy 3 pracownikow, ktory sam
prowadzi kadry i place i ksiegowosc, ze moze to pare dni potrwa.


> Z Twoim podejsciem i z podejsciem Twojego szefa nie wroze tej wspolpracy
> dobrze na przyszlosc wiec raczej szukaj nowej pracy.
Owszem, warto poszukać nowej pracy.
Co jednak nie przeszkadza dać łajdakowi nauczkę.

nie ale dac nauczke wyklucza dalsza prace

> Jak nie umiesz sie dogadac z
> szefem to marnie to widze.
To nie on się nie umie dogadać z szefem, tylko szef zwodzi go.

i tak i nie.


> Jak juz pisalem nie osadzalbym pracodawcy od czci i wiary tylko dlatego,
> ze nie masz papierka.
Ale to TY. Nie odsądzaj więc swojego pracodawcy od czci i wiary jak nie
dostaniesz na czas papierka czy papierków. Np. klikudziesięciu takich z
Władkiem Jagiełłą.
To jednak twoja sprawa.

ale pracodawca czy zleceniodawca kase wyplaca. Za pare dni spoznienia z
kolejnym kwitem nie robilbym awantury i nie szukalbym jeszcze
sprawiedliwosci w sadzie (no chyba, ze nie chce juz tam pracowac)



Icek

Data: 2010-10-21 14:11:26
Autor: Jotte
pracodawca kręci
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:i9p77c$rij$1node1.news.atman.pl...

> Ty widze podobnie. Ja jednak byc moze
> poszukalbym racjonalnego wytluaczenia takiej sytuacji.
A jaki czas sobie na te poszukiwania przeznaczasz? Miesiąc, dwa, kwartał
czy więcej?
Po jakim czasie pojmiesz, że robisz za frajera?
z tego co pamietam (a czytalem watek jak na niego odpisywalem jakis juz czas
temu to czlowiek dostal umowe cywilno prawna na miesiac, po tym czasie szef
mowi "kontynuujemy, umowe dam Ci za jakis niedlugi czas". Kolo czeka pare
dni i sie niecierpliwi. Kase za ostatni okres dostal. Nowy zaczal ledwo
biec. Czeka wiec spokojnie zbierajac dowody, ze swiadczyl usluge/prace czy
na cokolwiek sie oni tam umowili.
Ja to odczytałem inaczej. On teraz realizuje tę umowę-zlecenie. Jak dotąd - ustną, czyli w zasadzie żadną.
W dodatku jest to prawdopodobnie zakamuflowany stosunek pracy.

Bez sensu jest zakladac, ze utrzesz nosa pracodawcy i dalej chciec tam
pracowac.
Dlaczego niby?

ALbo chcesz pracowac i dajesz sobie jeszcze troche czasu albo
idzieszx do PIPy (ale wtedy na ta prace juz nie licz)
Dlaczego niby?

Wiec jak ktos chce prostowac swiat to jego wola ale jak chce pracowac dalej
to niech poczeka.
Na co?

Czekanie ze zbieraniem dowodow na to ze faktycznie
swiadczy to co ma swiadczyc nie jest trudne. A jestem w stanie sobie
wyobrazic malego przedsiebiorce, ktory ma 2 czy 3 pracownikow, ktory sam
prowadzi kadry i place i ksiegowosc, ze moze to pare dni potrwa.
A ja jestem w stanie wyobrazić sobie, że wszyscy są zdrowi, młodzi, ładni, szczęśliwi i bogaci.
Nie - są konkretne przepisy, wymogi i przedsiębiorczyna ma się do nich stosować.

> Z Twoim podejsciem i z podejsciem Twojego szefa nie wroze tej > wspolpracy
> dobrze na przyszlosc wiec raczej szukaj nowej pracy.
Owszem, warto poszukać nowej pracy.
Co jednak nie przeszkadza dać łajdakowi nauczkę.
nie ale dac nauczke wyklucza dalsza prace
Dlaczego niby?

> Jak nie umiesz sie dogadac z
> szefem to marnie to widze.
To nie on się nie umie dogadać z szefem, tylko szef zwodzi go.
i tak i nie.
Wyłącznie tak. O ile jeszcze można zrozumieć jednorazowe uchybienie, to dwutygodniową obstrukcję w kwestii tak zasadniczej jak podpisanie umowy (przecież to podstawowy dokument!) nie sposób interpretować opacznie i usprawiedliwiać.

> Jak juz pisalem nie osadzalbym pracodawcy od czci i wiary tylko > dlatego,
> ze nie masz papierka.
Ale to TY. Nie odsądzaj więc swojego pracodawcy od czci i wiary jak nie
dostaniesz na czas papierka czy papierków. Np. klikudziesięciu takich z
Władkiem Jagiełłą.
To jednak twoja sprawa.
ale pracodawca czy zleceniodawca kase wyplaca.
Skąd wiesz?

Za pare dni spoznienia z
kolejnym kwitem nie robilbym awantury i nie szukalbym jeszcze
sprawiedliwosci w sadzie (no chyba, ze nie chce juz tam pracowac)
Prezentujesz postawę uniżoną i wasalną. Jest mi to obrzydliwe, ja tak nie potrafię i nie chcę.
Do sądu pewnie, że jeszcze nie - z przyczyn praktycznych. Niech najpierw PIPa zrobi swoje.
Wątkoczyńca pisał wprawdzie, że planuje danie sobie spokoju z oszustem, ale to nie ma nic wspólnego z dołożeniem frajerowi za matactwo.

--
Jotte

pracodawca kręci

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona