Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach

pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach

Data: 2010-04-19 22:47:46
Autor: Michał Pysz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Witam

Czy pracodawca ma prawo pytać mnie o pracę u innego pracodawcy?

W pytaniu podano, że to jest:
a) w trosce o pracownika (by nie przekraczał jakichś limitów godzin)
b) potrzebą zrobienia aneksów do umówi zawarcie w nich zapisów o zakazie konkurencji

Ciekawi mnie czy mam obowiązek podawać informację o fakcie, iż pracuję/nie pracuję gdzie indziej.

Michał Pysz

Data: 2010-04-19 22:50:06
Autor: Liwiusz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Michał Pysz pisze:
Witam

Czy pracodawca ma prawo pytać mnie o pracę u innego pracodawcy?

W pytaniu podano, że to jest:
a) w trosce o pracownika (by nie przekraczał jakichś limitów godzin)
b) potrzebą zrobienia aneksów do umówi zawarcie w nich zapisów o zakazie konkurencji

Ciekawi mnie czy mam obowiązek podawać informację o fakcie, iż pracuję/nie pracuję gdzie indziej.


   Takie kłamstwo raczej nie będzie karalne prawnie.

--
Liwiusz

Data: 2010-04-19 23:00:45
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Liwiusz pisze:


Ciekawi mnie czy mam obowiązek podawać informację o fakcie, iż pracuję/nie pracuję gdzie indziej.


  Takie kłamstwo raczej nie będzie karalne prawnie.


można zasadnie za takie kłamstwo dostać wypowiedzenie.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-19 23:02:19
Autor: Liwiusz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Johnson pisze:
Liwiusz pisze:


Ciekawi mnie czy mam obowiązek podawać informację o fakcie, iż pracuję/nie pracuję gdzie indziej.


  Takie kłamstwo raczej nie będzie karalne prawnie.


można zasadnie za takie kłamstwo dostać wypowiedzenie.


   Wypowiedzenie można dostać i za nic. Przynajmniej powinno być można - imho.

--
Liwiusz

Data: 2010-04-19 23:05:49
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Liwiusz pisze:


  Wypowiedzenie można dostać i za nic.

To akurat nieprawda, a bynajmniej nie zawsze.
W przypadku umowy na czas nieokreślony - wypowiedzenie musi być uzasadnione. A jak się wymyśla przyczyny z głowy czy z księżyca to potem sie przegrywa w sądzie pracy.
Ale takie kłamstwo to spokojnie wystarczy na uzasadnienie.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-20 10:22:29
Autor: krys
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Johnson wrote:

Liwiusz pisze:


  Wypowiedzenie można dostać i za nic.

To akurat nieprawda, a bynajmniej nie zawsze.
W przypadku umowy na czas nieokreślony - wypowiedzenie musi być
uzasadnione. A jak się wymyśla przyczyny z głowy czy z księżyca to potem
sie przegrywa w sądzie pracy.

Znaczy co  - jak wypowiesz umowę o pracę, zgodnie z terminami i uzasadnisz : "nie widzę możliwości dalszej współpracy" to sąd pracy nakaże Ci zatrudnienie niechcianego pracownika? J.

Data: 2010-04-20 14:21:41
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
krys pisze:


Znaczy co  - jak wypowiesz umowę o pracę, zgodnie z terminami i uzasadnisz : "nie widzę możliwości dalszej współpracy" to sąd pracy nakaże Ci zatrudnienie niechcianego pracownika?

Właśnie tak. Jak tak napiszesz i jest to umowa na czas nieokreślony to masz jako pracodawca przechlapane.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-20 14:51:22
Autor: krys
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Johnson wrote:

krys pisze:


Znaczy co  - jak wypowiesz umowę o pracę, zgodnie z terminami i
uzasadnisz : "nie widzę możliwości dalszej współpracy" to sąd pracy
nakaże Ci zatrudnienie niechcianego pracownika?

Właśnie tak. Jak tak napiszesz i jest to umowa na czas nieokreślony to
masz jako pracodawca przechlapane.

Mam nadzieję, że jednak się mylisz, bo jeśli nie, to by oznaczało, że będąc pracodawcą w ogóle masz przechlapane - w końcu trzecia umowa na czas określony jest równoważna umowie na czas nieokreślony, nie? I co to ma być, że nie można normalnie we własnej firmie skończyć współpracy z osobą, która przestała spełniać nasze kryteria?


J.

Data: 2010-04-20 14:59:16
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
krys pisze:


Mam nadzieję, że jednak się mylisz,

Wcale się nie mylę.


I co to ma być, że nie można normalnie we własnej firmie skończyć współpracy z osobą, która przestała spełniać nasze kryteria?


Można tylko trzeba umieć to zrobić.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-20 15:10:23
Autor: krys
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Johnson wrote:

I co to ma być, że nie można normalnie we własnej firmie skończyć
współpracy z osobą, która przestała spełniać nasze kryteria?


Można tylko trzeba umieć to zrobić.

_Normalnie_, to dla mnie tak: "Wypowiadam umowę o pracę zachowując umówiony termin. Nie widze możliwoci dalszej współpracy".
Żadne tam aneksy zmieniające, szukanie haków.
J.

Data: 2010-04-20 15:16:39
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
krys pisze:

_Normalnie_, to dla mnie tak: "Wypowiadam umowę o pracę zachowując umówiony termin

Powiedz to swojemu posłowi: "Niech pan zmieni to nienormalne prawo".

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-20 15:27:19
Autor: krys
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Johnson wrote:

krys pisze:

_Normalnie_, to dla mnie tak: "Wypowiadam umowę o pracę zachowując
umówiony termin

Powiedz to swojemu posłowi: "Niech pan zmieni to nienormalne prawo".

Polecę klasykiem:"
"Gdyby wybory miały coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane."
J.

Data: 2010-04-20 15:17:02
Autor: mvoicem
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
(20.04.2010 15:10), krys wrote:
Johnson wrote:

I co to ma być, że nie można normalnie we własnej firmie skończyć
współpracy z osobą, która przestała spełniać nasze kryteria?

Można tylko trzeba umieć to zrobić.

_Normalnie_, to dla mnie tak: "Wypowiadam umowę o pracę zachowując umówiony termin. Nie widze możliwoci dalszej współpracy".
Żadne tam aneksy zmieniające, szukanie haków.

Albo młody jesteś albo ostatnie kilkanaście lat spędziłeś na totalnym
odludziu, skoro dziwisz się takim oczywistościom.

p. m.

Data: 2010-04-20 15:26:17
Autor: krys
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
mvoicem wrote:

(20.04.2010 15:10), krys wrote:
Johnson wrote:

I co to ma być, że nie można normalnie we własnej firmie skończyć
współpracy z osobą, która przestała spełniać nasze kryteria?

Można tylko trzeba umieć to zrobić.

_Normalnie_, to dla mnie tak: "Wypowiadam umowę o pracę zachowując
umówiony termin. Nie widze możliwoci dalszej współpracy".
Żadne tam aneksy zmieniające, szukanie haków.

Albo młody jesteś

:-) dzięki. Mam zdecydowanie więcej lat, niż absolwent liceum.
albo ostatnie kilkanaście lat spędziłeś na totalnym
odludziu, skoro dziwisz się takim oczywistościom.

Nie dziwię się, tylko raczej mnie wkurza ta "wolność gospodarcza". J.

Data: 2010-04-20 18:53:51
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 14:51, krys pisze:
I co to ma być, że nie można normalnie we własnej firmie skończyć współpracy z osobą, która przestała spełniać nasze kryteria?

A jak myślisz, dlaczego tak modne jest tzw. samozatrudnienie? Kodeks
pracy to dla pracodawcy jedna wielka porażka.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-04-20 19:51:06
Autor: krys
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 2010-04-20 14:51, krys pisze:
I co to ma być, że nie można normalnie we własnej firmie skończyć
współpracy z osobą, która przestała spełniać nasze kryteria?

A jak myślisz, dlaczego tak modne jest tzw. samozatrudnienie? Kodeks
pracy to dla pracodawcy jedna wielka porażka.

Taniej wychodzi. I problemów nie ma z nie - pracownikiem. KP tak naprawdę to i pracownikom szkodzi, tylko oni o tym nie wiedzą.
J.

Data: 2010-04-20 20:47:02
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 19:51, krys pisze:
Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 2010-04-20 14:51, krys pisze:
I co to ma być, że nie można normalnie we własnej firmie skończyć
współpracy z osobą, która przestała spełniać nasze kryteria?

A jak myślisz, dlaczego tak modne jest tzw. samozatrudnienie? Kodeks
pracy to dla pracodawcy jedna wielka porażka.

Taniej wychodzi.

I prościej...

I problemów nie ma z nie - pracownikiem.


i nie tylko z nie-pracownikiem, ale i z wymaganiami w stylu ,,musi być
kibel dla kobiet osobno''. Kolega taki utrzymuje zarośnięty kurzem, bo
jedyna pracownica woli do męskiego, bo tam ma bliżej.

KP tak naprawdę to i pracownikom szkodzi, tylko oni o tym nie wiedzą.

Stosunek pracy jest w ogóle głupim stosunkiem niewolniczym dla obu
stron. Ja od dawna uważam, że każdy powinien być przedsiębiorcą.
Oczywiście po wcześniejszym uproszczeni zasad takiego działania.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-04-21 22:20:55
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości news:4bcde98a$0$19173$65785112news.neostrada.pl krys
<krys_@poczta.onet.pl> pisze:

KP tak naprawdę to  i pracownikom szkodzi, tylko oni o tym nie wiedzą.
Jacy to ci pracownicy biedni i nieświadomi...
I to w tylu krajach, w tym w najbogatszych krajach UE...
Męczą w tej Europie się z tym prawem pracy, szkodzą sobie zrzeszając się w silnych ZZ zamiast skorzystać z wywodów jednego czy drugiego pseudomędrka z tej grupy, znieść wszystko i cieszyć się efektami.

--
Jotte

Data: 2010-04-30 01:29:45
Autor: Gotfryd Smolik news
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On Wed, 21 Apr 2010, Jotte wrote:

Męczą w tej Europie się z tym prawem pracy, szkodzą sobie zrzeszając się w silnych ZZ zamiast skorzystać z wywodów jednego czy drugiego pseudomędrka
z tej grupy, znieść wszystko i cieszyć się efektami.

  Wiesz, jakbyś był w co poniektórych ZZ, to wcale a wcale bym się nie
dziwił że widzisz same plusy takiego rozwiązania (dla siebie) :P

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-04-30 20:39:04
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1004300128440.2576quad Gotfryd Smolik
news <smolik@stanpol.com.pl> pisze:

Męczą w tej Europie się z tym prawem pracy, szkodzą sobie zrzeszając
się w  silnych ZZ zamiast skorzystać z wywodów jednego czy drugiego
pseudomędrka z tej grupy, znieść wszystko i cieszyć się efektami.
Wiesz, jakbyś był w co poniektórych ZZ, to wcale a wcale bym się nie
dziwił że widzisz same plusy takiego rozwiązania (dla siebie)
To ty jesteś w tych co poniektórych i tam się mordujesz? :P

--
Jotte

Data: 2010-05-01 09:35:22
Autor: Gotfryd Smolik news
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On Fri, 30 Apr 2010, Jotte wrote:

Wiesz, jakbyś był w co poniektórych ZZ, to wcale a wcale bym się nie
dziwił że widzisz same plusy takiego rozwiązania (dla siebie)
To ty jesteś w tych co poniektórych i tam się mordujesz? :P

  Jakoś na to nie wyglądam :P
  Zwracam tylko uwagę, iż argument iż silne związki bardzo starają się
być silne jest jakby od czapy - starają się, bo ci którzy się starają
mają w tym własny partykularny interes (nie związany z interesem
"zwykłych pracowników").

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-01 17:37:21
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1005010932370.3172quad Gotfryd Smolik
news <smolik@stanpol.com.pl> pisze:

Wiesz, jakbyś był w co poniektórych ZZ, to wcale a wcale bym się nie
dziwił że widzisz same plusy takiego rozwiązania (dla siebie)
To ty jesteś w tych co poniektórych i tam się mordujesz? :P
Jakoś na to nie wyglądam :P
Zwracam tylko uwagę, iż argument iż silne związki bardzo starają się
być silne jest jakby od czapy - starają się, bo ci którzy się starają
mają w tym własny partykularny interes (nie związany z interesem
"zwykłych pracowników").
No wiesz - nie wydaje mi się dziwne, że istniejąca organizacja stara się być silna i mieć jakieś tam wpływy na coś tam.
A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?

--
Jotte

Data: 2010-05-04 12:54:36
Autor: Gotfryd Smolik news
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On Sat, 1 May 2010, Jotte wrote:

No wiesz - nie wydaje mi się dziwne, że istniejąca organizacja stara się być silna i mieć jakieś tam wpływy na coś tam.

  Ano. I dlatego zwracałem uwagę, że argument że związki starają się być
silne jest bezużyteczny - równie starają się być silni np. biurokraci.
  Ma to się *nijak* do użyteczności (jednych lub drugich) z p. widzenia
"szarego pracownika".

A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?

  Nic.
  Ja nie do kogoś (czy związkowca, czy nie), lecz do argumentu piję!

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-05 20:58:12
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1005041251450.2452quad Gotfryd Smolik
news <smolik@stanpol.com.pl> pisze:

No wiesz - nie wydaje mi się dziwne, że istniejąca organizacja stara
się być  silna i mieć jakieś tam wpływy na coś tam.
Ano. I dlatego zwracałem uwagę, że argument że związki starają się być
silne jest bezużyteczny - równie starają się być silni np. biurokraci.
Nie każda grupa zawodowa dysponuje jednakowymi możliwościami nacisku, liczebnością, stopniem zorganizowania itp.

Ma to się *nijak* do użyteczności (jednych lub drugich) z p. widzenia
"szarego pracownika".
Biurokrata też może być (i często jest) szarym pracownikiem.
A z tą "użytecznością" ZZ to nie całkiem tak - zobacz do ustawy o nich, mają w określonych sytuacjach prawo reprezentowania interesów także tych "szarych", co to składek nie płacą.

A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?
Nic.
Ja nie do kogoś (czy związkowca, czy nie), lecz do argumentu piję!
Nie lepiej pić ze znajomymi?
Zaczyna się piciem do argumentu, a potem się pije do lustra... :)))

--
Jotte

Data: 2010-05-05 12:37:17
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On 1 Maj, 17:37, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:

A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?

--
Jotte

Ja bym mial zarzut - sa firmy/instytucje gdzie zwiazkowcy maja etaty
finansowane posrednio z budzetu Panstwa. Nie naleze i nie nalezalem do
ZZ i generalnie temat jest mi obojetny - nie rozumiem tylko sensu
finansowania ZZ z budzetu (ogolnie nie pojmuje finansowania wielu
innych rzeczy z budzetu: np. partii politycznych).

Ale to tak troche OT.

Data: 2010-05-06 20:43:29
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:02a6fbd1-2fed-44a3-b99c-4b8cf37ee2e5i10g2000yqh.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

A jak ktoś do niej nie należy to co mu do niej?
Ja bym mial zarzut - sa firmy/instytucje gdzie zwiazkowcy maja etaty
finansowane posrednio z budzetu Panstwa.
Dokładnie to jest trochę inaczej - art. 31 ustawy o ZZ oraz
http://www.przepisy.gofin.pl/5,40,29427,0.html

Nie naleze i nie nalezalem do
ZZ i generalnie temat jest mi obojetny - nie rozumiem tylko sensu
finansowania ZZ z budzetu
Zgodnie z tym, co podałem wyżej - nie z budżetu, tylko od pracodawcy. Jeśli ZOZ jest jednostką budrzetową, to oczywiście wtedy tak.

--
Jotte

Data: 2010-05-06 12:02:37
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On 6 Maj, 20:43, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:


> Nie naleze i nie nalezalem do
> ZZ i generalnie temat jest mi obojetny - nie rozumiem tylko sensu
> finansowania ZZ z budzetu

Zgodnie z tym, co podałem wyżej - nie z budżetu, tylko od pracodawcy. Jeśli
ZOZ jest jednostką budrzetową, to oczywiście wtedy tak.

--
Jotte

O tym mowie - sa pracodawcy budzetowi przeciez gdzie zwiazkowcy siedza
na etacie. Kolejnym przykladem jest policja - nie pamietam juz jak
jest na poziomie KMP/KRP/KPP - ale juz w KWP/KSP i KGP siedza
zwiazkowcy na etatach.

Data: 2010-05-06 21:13:42
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:743df01d-6f4a-45a5-8313-234bda6bf6d0o8g2000yqo.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Nie naleze i nie nalezalem do
ZZ i generalnie temat jest mi obojetny - nie rozumiem tylko sensu
finansowania ZZ z budzetu
Zgodnie z tym, co podałem wyżej - nie z budżetu, tylko od pracodawcy.
Jeśli ZOZ jest jednostką budrzetową, to oczywiście wtedy tak.
O tym mowie - sa pracodawcy budzetowi przeciez gdzie zwiazkowcy siedza
na etacie. Kolejnym przykladem jest policja - nie pamietam juz jak
jest na poziomie KMP/KRP/KPP - ale juz w KWP/KSP i KGP siedza
zwiazkowcy na etatach.
A także w szkołach publicznych (ZNP), na uczelniach państwowych i paru innych rodzajach pracodawców.
Forma własności pracodawcy nie ma znaczenia - prawo traktuje ich jednakowo.
Warunkiem jest, żeby organizacja reprezentowana u danego pracodawcy miała status organizacji zakładowej a osoba oddelegowana była członkiem zarządu. Liczby masz rozporządzeniu.
To oznacza, że kwestia (nawet w skali kraju) jest finansowo marginalna; na pOsłów więcej się wywala bez sensu.

--
Jotte

Data: 2010-05-06 12:29:34
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On May 6, 9:13 pm, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:


A także w szkołach publicznych (ZNP), na uczelniach państwowych i paru
innych rodzajach pracodawców.
Forma własności pracodawcy nie ma znaczenia - prawo traktuje ich jednakowo.
Warunkiem jest, żeby organizacja reprezentowana u danego pracodawcy miała
status organizacji zakładowej a osoba oddelegowana była członkiem zarządu.
Liczby masz rozporządzeniu.
To oznacza, że kwestia (nawet w skali kraju) jest finansowo marginalna; na
pOsłów więcej się wywala bez sensu.

--
Jotte

Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
takiej gangreny likwidowac.

Co do "formy pracodawcy" i barku jej znaczenia - nie do konca masz
racje.

W Policji wyglada to nieco inaczej - w Policji moze istniec tylko
jeden zwiazek zawodowy - ten oficjalny :)

Paranoja jakich w tym kraju wiele bo co to za zwiazek zawodowy skoro
jest to jedyna organizacja, ktora moze istniec legalnie, jest
koncesjonowana przez Panstwo i przez to Panstwo finansowana - a jej
celem jest reprezentowanie "pracownikow Panstwa" w konfliktach z
Panstwem.

To jest tak glupie, ze wczesniej tylko PRL przewidywal takie kwiatki.

Data: 2010-05-06 22:20:18
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:27c37b6c-0857-4ea0-a0c8-15375a7372dfr11g2000yqa.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
takiej gangreny likwidowac.
Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze.

Co do "formy pracodawcy" i barku jej znaczenia - nie do konca masz
racje.
Mam. Znajdziesz w Konstytucji, w prawie gospodarczym.

W Policji wyglada to nieco inaczej -
No to co z tego?
Wosko też ma swoje zasady. I inne strategiczne _służby_ .

w Policji moze istniec tylko
jeden zwiazek zawodowy - ten oficjalny :)
Nie oficjalny, tylko po prostu - jeden. Jego prawa określa statut.
W policji jako formacji o cechach wymienionych w UoP tak jest. Tyle, że to dotyczy osób które nie są pracownikami, tylko pełnią służbę. Prawo pracy dotyczy ich w ograniczonym stopniu. Natomiast cywilni pracownicy policji czy wojska mogą zrzeszać się (i zrzeszają) w swoich związkach i mają prawo do strajku.

Paranoja jakich w tym kraju wiele
Nie, jest to rozwiązanie prawidłowe, logiczne i stosowane niemal w całej Europie.
Paranoją jest nazywanie tego paranoją.

bo co to za zwiazek zawodowy skoro
jest to jedyna organizacja, ktora moze istniec legalnie, jest
koncesjonowana przez Panstwo i przez to Panstwo finansowana
ZZ zawodowe nie są przez państwo ani koncesjonowane, ani finansowane. Posiadają określone uprawnienia (m.in. te, o których piszemy). Mają też prawo do strajku. I taki strajk w jednym większym resorcie budżetowym może spowodować bez porównania większe koszty dla budżetu, niż kilka tysięcy delegowanych członków zarządów. A prawo do strajku (na określonych zasadach) jest jednym z elementarnych praw zrzeszonych ludzi pracy najemnej.

- a jej
celem jest reprezentowanie "pracownikow Panstwa" w konfliktach z
Panstwem.
Policjant - jak ci tłumaczyłem - nie jest pracownikiem, jest osobą pełniącą służbę, funkcjonariuszem. Choć w obiegowym języku używanym przez wielu mówi się: "pracuje w policji". Inne przepisy, nie?

To jest tak glupie, ze wczesniej tylko PRL przewidywal takie kwiatki.
Tu już całkiem głupstwa gadasz. ZZ powstały (na początek nielegalnie) w Wielkiej Brytani w XVIII w. i krótko potem w USA i Francji. Zalegalizowano ich działalność i podstawowe uprawnienia na przełomie XIX (Niemcy, Austria) i XX w. (Rosja, USA). W Polsce pierwsze ZZ to rok 1919.
A ty mi tu o PRL-u..., uczyć się trza i warto.

--
Jotte

Data: 2010-05-06 23:14:39
Autor: Maddy
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 06-05-2010 22:20, Jotte pisze:
W wiadomości
news:27c37b6c-0857-4ea0-a0c8-15375a7372dfr11g2000yqa.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
takiej gangreny likwidowac.
Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze.

Ładnie brzmi, ale jako generalna zasada się nie sprawdza, zawsze trzeba ocenić konkretny przypadek. Zapytaj jakiegoś lekarza.

A poza tym co sugerujesz - rozwiązanie sejmu czy może niepłacenie posłom?
JeĹźeli pierwsze - to co w zamian? KrĂłl? Rada starszych plemienia?

A drugie -  zatęskniłbyś za rozmiarami dzisiejszej korupcji i ulegania lobbingowi.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-05-06 23:25:46
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości news:4be33140$0$19184$65785112news.neostrada.pl Maddy
<maddy@esi.com.pl> pisze:

Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
takiej gangreny likwidowac.
Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze.
Ładnie brzmi, ale jako generalna zasada się nie sprawdza, zawsze trzeba ocenić konkretny przypadek. Zapytaj jakiegoś lekarza.
To właśnie _jest_ konkretny przypadek. Ukryty za ładnie brzmiącym porównaniem. Przelicz sobie albo poproś jakiegoś gimnazjalistę.

A poza tym co sugerujesz - rozwiązanie sejmu czy może niepłacenie posłom?
Nie pisałem wcale, że coś sugeruję.
Ale - gdyby tak - mniej ich o połowę, mniejsze dietki, krótsza kadencja, brak albo poważne ograniczenie immunitetu, formalne kary za nieusprawiedliwione nieobecności na posiedzeniach, określone i srogie procedury pozbawiania mandatu za jasno wyspecyfikowane przewinienia?

--
Jotte

Data: 2010-05-06 23:41:01
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On May 6, 11:25 pm, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:
W wiadomościnews:4be33140$0$19184$65785112news.neostrada.plMaddy
<ma...@esi.com.pl> pisze:

>>> Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
>>> usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
>>> zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
>>> takiej gangreny likwidowac.
>> Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze.
> Ładnie brzmi, ale jako generalna zasada się nie sprawdza, zawsze trzeba
> ocenić konkretny przypadek. Zapytaj jakiegoś lekarza.

To właśnie _jest_ konkretny przypadek. Ukryty za ładnie brzmiącym
porównaniem. Przelicz sobie albo poproś jakiegoś gimnazjalistę.

> A poza tym co sugerujesz - rozwiązanie sejmu czy może niepłacenie posłom?

Nie pisałem wcale, że coś sugeruję.
Ale - gdyby tak - mniej ich o połowę, mniejsze dietki, krótsza kadencja,

Bron boze krotsza - nic by nie robili tylko wydawali na wybory :)

Data: 2010-05-07 09:31:20
Autor: Maddy
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 07-05-2010 08:41, BK pisze:
On May 6, 11:25 pm, "Jotte"<t...@wirtualna.spam.wypad.polska>  wrote:
Nie pisałem wcale, że coś sugeruję.
Ale - gdyby tak - mniej ich o połowę, mniejsze dietki, krótsza kadencja,

Mniej - owszem. Senat należałoby zlikwidować przede wszystkim.
Mniejsze diety? Słabo opłacany urzędnik to skorumpowany urzędnik.
A posłowie to też w praktyce urzędnicy.


Bron boze krotsza - nic by nie robili tylko wydawali na wybory :)

A dodatkowo krótsza kadencja to większa rotacja, w tym i rządów.

I wtedy to już w ogóle nikt by za nic nie dopowiadał, każdy by się tłumaczył, że "ledwo zaczął" i "jakbym jeszcze 2 lata porządził to byście zobaczyli, ale sorry, nie miałem czasu".

Firma w której co chwila zmienia się zarząd wiele nie osiągnie.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-05-07 12:36:04
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości news:4be3c1c8$0$19160$65785112news.neostrada.pl Maddy
<maddy@esi.com.pl> pisze:

W dniu 07-05-2010 08:41, BK pisze:
On May 6, 11:25 pm, "Jotte"<t...@wirtualna.spam.wypad.polska>  wrote:
Nie pisałem wcale, że coś sugeruję.
Ale - gdyby tak - mniej ich o połowę, mniejsze dietki, krótsza kadencja,
Mniej - owszem. Senat należałoby zlikwidować przede wszystkim.
Poprę ten projekt.

Mniejsze diety? Słabo opłacany urzędnik to skorumpowany urzędnik.
A posłowie to też w praktyce urzędnicy.
Przesadne twierdzenie. Są opłacanio jak są i także się korupcja zdarzała.
Są mechanizmy skutecznego zwalczania tego zjawiska należałoby je tylko zaostrzyć i uzupełnić o skuteczniejsze sposoby wykrywania.
Choć wyeliminować całkiem się nie da.

krótsza kadencja to większa rotacja, w tym i rządów.
I wtedy to już w ogóle nikt by za nic nie dopowiadał
Truizm. I tak nie odpowiada.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 12:32:27
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:70371e5c-f128-4b7f-8a9d-d76f6d0b74abd19g2000yqf.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Ale - gdyby tak - mniej ich o połowę, mniejsze dietki, krótsza kadencja,
Bron boze krotsza - nic by nie robili tylko wydawali na wybory :)
A niech wydają - ale swoje lub partyjne.

--
Jotte

Data: 2010-05-06 23:36:03
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On May 6, 10:20 pm, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:

Tu już całkiem głupstwa gadasz. ZZ powstały (na początek nielegalnie) w
Wielkiej Brytani w XVIII w. i krótko potem w USA i Francji. Zalegalizowano
ich działalność i podstawowe uprawnienia na przełomie XIX (Niemcy, Austria)
i XX w. (Rosja, USA). W Polsce pierwsze ZZ to rok 1919.
A ty mi tu o PRL-u..., uczyć się trza i warto.

--
Jotte

I oczywiscie jak powstaly zwiazki w XVIII w. to został stworzony jeden
oficjalny zwiazek zawodowy, wspierany finansowo przez panstwo? :)

Nie mowie, ze zwiazki zawodowe to wymysl PRL. Mowie, ze pomysl
tworzenia zwiazkow i finansowania ich przez Panstwo to jest wymysl
PRL. To w PRL zwiazek zawodowy stal sie praktycznie "czescia aparatu
panstwa" i to z tamtego okresu wywodza sie w duzej mierze regulacje
dotyczace zwiazkow - nie z XVIII w. Wielkiej Brytanii. Uczyc sie
faktycznie warto - proponuje zaczac od czytania ze zrozumieniem.
Pozniej powinno juz Ci isc latwiej.

Data: 2010-05-07 12:40:48
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:a9b9e09f-663c-4ba8-b3d4-696f82de1c40o11g2000yqj.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Tu już całkiem głupstwa gadasz. ZZ powstały (na początek nielegalnie) w
Wielkiej Brytani w XVIII w. i krótko potem w USA i Francji.
Zalegalizowano ich działalność i podstawowe uprawnienia na przełomie
XIX (Niemcy, Austria) i XX w. (Rosja, USA). W Polsce pierwsze ZZ to
rok 1919. A ty mi tu o PRL-u..., uczyć się trza i warto.
I oczywiscie jak powstaly zwiazki w XVIII w. to został stworzony jeden
oficjalny zwiazek zawodowy, wspierany finansowo przez panstwo? :)
Skoro oczywiście wiesz, to po co pytasz?

Nie mowie, ze zwiazki zawodowe to wymysl PRL. Mowie, ze pomysl
tworzenia zwiazkow i finansowania ich przez Panstwo to jest wymysl
PRL.
To nieprawda.

To w PRL zwiazek zawodowy stal sie praktycznie "czescia aparatu
panstwa" i to z tamtego okresu wywodza sie w duzej mierze regulacje
dotyczace zwiazkow
To także nieprawda.

- nie z XVIII w. Wielkiej Brytanii. Uczyc sie
faktycznie warto - proponuje zaczac od czytania ze zrozumieniem.
A ja doradzam dodatkowo (i całkowicie za darmo) - pisać dopiero po nabyciu wiedzy oraz czynić to w sposób na tyle jasny i spójny na ile dasz radę. Nikt się nie będzie domyślał "co autor miał na myśli".

--
Jotte

Data: 2010-05-07 05:02:03
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On May 7, 12:40 pm, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:
Nikt
się nie będzie domyślał "co autor miał na myśli".

--
Jotte

Przykro mi, ze sie poczules zmuszony do dyskusji. Nikt Cie nie zmusza
do czytania i tym bardziej interpretowania.

Jesli Ciebie nie rusza, ze cos sie marnuje bo marnuje sie tego malo to
luzik. Nikt Cie nie chce nawracac. Ale nie rozumiem dlaczego chcesz
mnie przekonywac, ze nie mam sie co osobiscie przejmowac bo marnuje
sie malo.

Zeby sie jeden grosz na ZZ rocznie marnowal tez mi to bedzie
przeszkadzac i nic mnie do zmiany zdania nie przekona. Tak mnie
wychowano, ze marnotrastwo uwazam za niedopuszczalne. A, ze mamy na
sobie "pietno PRL" gdzie marnowanie bylo spolecznie akceptowalne i
praktycznie bylo czescia zycia codziennego :)

Dla mnie EOT.

Data: 2010-05-07 14:52:35
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:e3c0f1b2-09e1-4bc0-b6a4-888d3ca952f1k19g2000yqm.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Nikt
się nie będzie domyślał "co autor miał na myśli".
Przykro mi, ze sie poczules zmuszony do dyskusji. Nikt Cie nie zmusza
do czytania i tym bardziej interpretowania.
Ależ ja wiem i nie czuję się zmuszany. Dyskutuję, bo chcę.

Jesli Ciebie nie rusza, ze cos sie marnuje bo marnuje sie tego malo to
luzik. Nikt Cie nie chce nawracac. Ale nie rozumiem dlaczego chcesz
mnie przekonywac, ze nie mam sie co osobiscie przejmowac bo marnuje
sie malo.
Wcale nie chcę. Po pierwsze to, że uważasz to za marnowanie niczego nie czyni. Po prostu nie rozumiesz pewnych reguł demokracji i zrozumieć nie chcesz lub nie potrafisz. Po drugie brak ci odpowiedniej optyki w postrzeganiu problemów - są ważniejsze sprawy niż kwestia dofinansowywania ZZ.

Zeby sie jeden grosz na ZZ rocznie marnowal tez mi to bedzie
przeszkadzac i nic mnie do zmiany zdania nie przekona.
To czyni dyskusję bezcelową - po co dyskutować z betonem?
Nie mogłeś powiedzieć wcześniej?

Tak mnie
wychowano, ze marnotrastwo uwazam za niedopuszczalne. A, ze mamy na
sobie "pietno PRL"
No wiesz - mów za siebie, ja nie mam.

Dla mnie EOT.
Proszę uprzejmie.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 08:07:04
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On 7 Maj, 14:52, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:

Wcale nie chcę. Po pierwsze to, że uważasz to za marnowanie niczego nie
czyni. Po prostu nie rozumiesz pewnych reguł demokracji i zrozumieć nie
chcesz lub nie potrafisz. Po drugie brak ci odpowiedniej optyki w
postrzeganiu problemów - są ważniejsze sprawy niż kwestia dofinansowywania
ZZ.


Rozumiem. Znow masz problem z odroznieniem zrozumienia od akceptacji.
Ja je doskonale rozumiem - podkreslam ponownie ja ich po prostu nie
akceptuje bo sa dla mnie chore :)


> Zeby sie jeden grosz na ZZ rocznie marnowal tez mi to bedzie
> przeszkadzac i nic mnie do zmiany zdania nie przekona.

To czyni dyskusję bezcelową - po co dyskutować z betonem?
Nie mogłeś powiedzieć wcześniej?

Nie pytales. A ja nigdzie nie prosilem o probe przekonania. Nie byla
to prosba o nawrocenie :)

Data: 2010-05-07 17:52:04
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:edfc7cd8-53fb-4042-8cec-f4d7ca41a63da21g2000yqn.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Wcale nie chcę. Po pierwsze to, że uważasz to za marnowanie niczego nie
czyni. Po prostu nie rozumiesz pewnych reguł demokracji i zrozumieć nie
chcesz lub nie potrafisz. Po drugie brak ci odpowiedniej optyki w
postrzeganiu problemów - są ważniejsze sprawy niż kwestia
dofinansowywania ZZ.
Rozumiem. Znow masz problem z odroznieniem zrozumienia od akceptacji.
Ja je doskonale rozumiem - podkreslam ponownie ja ich po prostu nie
akceptuje bo sa dla mnie chore :)
To jest nieco dziwna postawa. Rozumiem zjawisko, ale go nie akceptuję.
I co w efekcie? (Pomijam kwestię, że ja w to zrozumienie tak do końca nie wierzę.)
No ale jak tylko uważasz że rozumiesz i nie akceptujesz to narażasz się na dysonans poznawczy i może to jest źródłem twojej frustracji.

Zeby sie jeden grosz na ZZ rocznie marnowal tez mi to bedzie
przeszkadzac i nic mnie do zmiany zdania nie przekona.
To czyni dyskusję bezcelową - po co dyskutować z betonem?
Nie mogłeś powiedzieć wcześniej?
Nie pytales.
Z początku nie przyszło mi do głowy.

A ja nigdzie nie prosilem o probe przekonania. Nie byla
to prosba o nawrocenie :)
No to OK.

--
Jotte

Data: 2010-05-06 23:38:20
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On May 6, 10:20 pm, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:
W wiadomościnews:27c37b6c-0857-4ea0-a0c8-15375a7372dfr11g2000yqa.googlegroups.comBK
<bkapuscin...@gmail.com> pisze:

> Jak dla mnie to, ze X wydaje sie bez sensu na poslow nie
> usprawiedliwia wydawania 1/10 X na ZZ. I jedno i drugie jest w
> zalozeniu glupie - to, ze jest marginalne nie znaczy, ze nie trzeba
> takiej gangreny likwidowac.

Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze.

A skad pomysl, ze to trzeba robic w w kolejnosci? Panstwo nie jest
"tworem" jednowatkowym zeby sie zajmowac jedna rzecza na raz. Trzeba
ogolnie obciac wydatki budzetowe - nie rozumiem czego za jednym
zamachem nie wyrzucic finansowania ZZ, partii politycznych, poslow czy
kosciolow - czy to w formie bezposredniej czy to formie posredniej.

Data: 2010-05-07 12:49:00
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:ea46f3dc-ff13-4f5d-ac0d-4eab4c4ed64637g2000yqm.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze.
A skad pomysl, ze to trzeba robic w w kolejnosci?
Skąd pomysł? Z głowy - bo używam.
Jak już pisałem (ciekawe czemu muszę powtarzać) -  dopłaty z budżetu do nielicznych relatywnie związkowców oddelegowanych do pracy związkowej z zachowaniem prawa do wynagrodzenia do kropla w morzu. Skoro już i tak muszę powtarzać (a już domyślam się dlaczego muszę), to dotyczy to tylko związkowców zatrudnionych w budżetówce.

Panstwo nie jest
"tworem" jednowatkowym zeby sie zajmowac jedna rzecza na raz. Trzeba
ogolnie obciac wydatki budzetowe - nie rozumiem czego za jednym
zamachem nie wyrzucic finansowania ZZ
partii politycznych, poslow czy
kosciolow - czy to w formie bezposredniej czy to formie posredniej.
Nie chce mi się po raz któryś tłumaczyć, że ZZ nie są finansowane przez państwo, a jedynie śladowo dofinansowane.
Nie rozumiesz czemu? Spróbuj to zrobić, a (prawdopodobnie) zrozumiesz... :)))

--
Jotte

Data: 2010-05-07 04:56:40
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On May 7, 12:49 pm, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:
W wiadomościnews:ea46f3dc-ff13-4f5d-ac0d-4eab4c4ed64637g2000yqm.googlegroups.comBK
<bkapuscin...@gmail.com> pisze:

>> Najpierw leczy się groźniejszą chorobę. Potem lżejsze.
> A skad pomysl, ze to trzeba robic w w kolejnosci?

Skąd pomysł? Z głowy - bo używam.
Jak już pisałem (ciekawe czemu muszę powtarzać) -  dopłaty z budżetu do
nielicznych relatywnie związkowców oddelegowanych do pracy związkowej z
zachowaniem prawa do wynagrodzenia do kropla w morzu. Skoro już i tak muszę
powtarzać (a już domyślam się dlaczego muszę), to dotyczy to tylko
związkowców zatrudnionych w budżetówce.

> Panstwo nie jest
> "tworem" jednowatkowym zeby sie zajmowac jedna rzecza na raz. Trzeba
> ogolnie obciac wydatki budzetowe - nie rozumiem czego za jednym
> zamachem nie wyrzucic finansowania ZZ
> partii politycznych, poslow czy
> kosciolow - czy to w formie bezposredniej czy to formie posredniej.

Nie chce mi się po raz któryś tłumaczyć, że ZZ nie są finansowane przez
państwo, a jedynie śladowo dofinansowane.
Nie rozumiesz czemu? Spróbuj to zrobić, a (prawdopodobnie) zrozumiesz....
:)))

--
Jotte

Ale Ty nie rozumiesz, ze dla mnie takie samo obrzydzenie powoduje
zmarnowanie 1 zl jak zmarnowanie ich 1 000 000. Nie boli mnie kwota -
tylko sam fakt marnowania i powszechnego na to przyzwolenia.

Dla Ciebie nie jest to problem - bo przeciez marnuje sie malo.

Ja natomiast wychodze z zalozenia, ze trzeba walczyc z metalnoscia
marnowania - wowczas nie bedzie sie marnowac nic. Jak bedziemy walczyc
z marnowaniem duzych kwot - to zamiast w jednym miejscu marnowac
milion, to w milionie zmarnuja po zlotowce - a efekt jest ten dam.
Budzet to czarna dziura, a do Grecji brakuje nam juz niewiele.

Data: 2010-05-07 14:52:39
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:3498f445-2752-4031-b405-daffba467222e2g2000yqn.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Nie chce mi się po raz któryś tłumaczyć, że ZZ nie są finansowane przez
państwo, a jedynie śladowo dofinansowane.
Nie rozumiesz czemu? Spróbuj to zrobić, a (prawdopodobnie) zrozumiesz...
:)))
Ale Ty nie rozumiesz, ze dla mnie takie samo obrzydzenie powoduje
zmarnowanie 1 zl jak zmarnowanie ich 1 000 000. Nie boli mnie kwota -
tylko sam fakt marnowania i powszechnego na to przyzwolenia.
Właśnie o ten brak właściwych proporcji oceny zjawisk mi chodzi, to twój zasadniczy błąd w myśleniu.
Sztywny, wąski dogmatyzm, bez próby zrozumienia całości mechanizmu.
Dlatego pisałem o tym, że najpierw się leczy gorszą chorobę.
Lepiej leczyć najpierw masywny zawał czy chory ząb?

Dla Ciebie nie jest to problem - bo przeciez marnuje sie malo.
Ja natomiast wychodze z zalozenia, ze trzeba walczyc z metalnoscia
marnowania
Wychodź z czego chcesz, ale bądź konsekwentny - co zrobiłeś do tej pory w sprawie tej walki, poza gadaniem?

- wowczas nie bedzie sie marnowac nic.
Utopia. Widziałeś gdzieś taki kraj?
Zresztą to co ty uważasz za marnowanie z innego punktu widzenia wcale nie jest marnowaniem.
Wyrocznią nie jesteś.

Budzet to czarna dziura,
Znasz jakiś kraj bez budżetu?

a do Grecji brakuje nam juz niewiele.
Eee tam...

--
Jotte

Data: 2010-05-06 23:53:49
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On May 6, 10:20 pm, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:
W wiadomościnews:27c37b6c-0857-4ea0-a0c8-15375a7372dfr11g2000yqa.googlegroups.comBK


> Co do "formy pracodawcy" i barku jej znaczenia - nie do konca masz
> racje.

Mam. Znajdziesz w Konstytucji, w prawie gospodarczym.

Na gruncie logiki nie masz. Nie wiem jaki jest logiczny sens placenia
z budzetu na ZZ, ktorzy przedstawiciele aktywnie zajmuja sie polityka.
Wychodzi na to, ze z licznych "kranikow" finansowania z budzetu
korzystaja najwiecej partie zasiadajace w parlamencie i popierajace
ich zaplecze. To jest paranoja - i od tego trzeba zaczac - skonczyc z
finansowaniem polityki i politykow z naszej wspolnej kasy.

Data: 2010-05-07 12:57:25
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:7ea043c8-9280-4230-a2f1-7bb6dfc5d337o11g2000yqj.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Co do "formy pracodawcy" i barku jej znaczenia - nie do konca masz
racje.
Mam. Znajdziesz w Konstytucji, w prawie gospodarczym.
Na gruncie logiki nie masz.
To już tylko twoje zdanie.
Zdecydowanie się od niego dystansuję.

Nie wiem
Rozumiem.

jaki jest logiczny sens placenia
z budzetu na ZZ, ktorzy przedstawiciele aktywnie zajmuja sie polityka.
Bo każdy, kto chce osiągnąć jakieś swoje cele _musi_ zajmować się polityką.
Zarówno indywidualnie, jak i zbiorowo.
Tak jak ty, chcąc dostać awans (czy choćby zachować posadę) zajmujesz się "polityką" stworzenia/zachowania dobrych układów z szefem, tak różnorakie grupy społeczne mniej bądź bardziej zorganizowane dążą i dążyć będą do powiększenia/umocnienia swych wpływów. Jednym z ważniejszych sposobów jest posiadanie zaplecza finansowego oraz jak największych wpływów.
I w Polsce ZZ to osiągnęły w sporym stopniu. Nie jak w wielu rozwiniętych krajach, ale w sporym. I rusz je teraz, jeśli potrafisz. Bedziesz miał protesty i strajki w całym kraju, paraliż newralgicznych gałęzi gospodarki (nie znasz przykładów z Europy?), upadnie twój rząd, przegrasz wybory, skończy się władza, wpływy i - kasa.
Kapujesz wreszcie?

Wychodzi na to, ze z licznych "kranikow" finansowania z budzetu
korzystaja najwiecej partie zasiadajace w parlamencie i popierajace
ich zaplecze. To jest paranoja - i od tego trzeba zaczac - skonczyc z
finansowaniem polityki i politykow z naszej wspolnej kasy.
Przestań więc gadać - działaj. ;)

--
Jotte

Data: 2010-05-07 04:57:32
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On May 7, 12:57 pm, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:


> Wychodzi na to, ze z licznych "kranikow" finansowania z budzetu
> korzystaja najwiecej partie zasiadajace w parlamencie i popierajace
> ich zaplecze. To jest paranoja - i od tego trzeba zaczac - skonczyc z
> finansowaniem polityki i politykow z naszej wspolnej kasy.

Przestań więc gadać - działaj. ;)

--
Jotte

Skad wiesz, ze nie dzialam? :)

Data: 2010-05-07 14:39:28
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:6d783a9e-cf52-4d2a-a56e-f514884bff77i10g2000yqh.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Wychodzi na to, ze z licznych "kranikow" finansowania z budzetu
korzystaja najwiecej partie zasiadajace w parlamencie i popierajace
ich zaplecze. To jest paranoja - i od tego trzeba zaczac - skonczyc z
finansowaniem polityki i politykow z naszej wspolnej kasy.
Przestań więc gadać - działaj. ;)
Skad wiesz, ze nie dzialam? :)
Bo skutków jakoś nie widać... :)

--
Jotte

Data: 2010-05-07 08:01:54
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On 7 Maj, 14:39, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:
W wiadomościnews:6d783a9e-cf52-4d2a-a56e-f514884bff77i10g2000yqh.googlegroups.comBK
<bkapuscin...@gmail.com> pisze:

>>> Wychodzi na to, ze z licznych "kranikow" finansowania z budzetu
>>> korzystaja najwiecej partie zasiadajace w parlamencie i popierajace
>>> ich zaplecze. To jest paranoja - i od tego trzeba zaczac - skonczyc z
>>> finansowaniem polityki i politykow z naszej wspolnej kasy.
>> Przestań więc gadać - działaj. ;)
> Skad wiesz, ze nie dzialam? :)

Bo skutków jakoś nie widać... :)

--
Jotte

Skad wiesz? :) Moze np. jestem aktywny czlonkiem stowarzyszenia
mieszkancow swojej dzielnicy i aktywnie chodze na wszystkie oficjalne
i nieoficjalne spotkania w dziedzinie wydawania pieniedzy budzetowych
w mojej dzielnic? :) :) :) Moze kazda wolna chwile spedzam na pisaniu
listow do NIK i prokuratury w sprawie wyjasniania marnowania
publicznych pieniedzy? :)

Nie masz najmniejszego pojecia co robie w swoim wolnym czasie -
dlaczego wiec to oceniasz? ;) Zarzucasz mi bycie betodem, dogmatyzm
etc. a sam zachowujesz sie jeszcze gorzej :) Wydajesz sady na temat
braku dzialan z mojej strony lub braku skutecznosci moich dzialan
majac doslownie 0 informacji zrodlowych.

Data: 2010-05-07 17:52:10
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:81f11f0c-dc94-4a7c-aae2-0ffb9fb84464q30g2000yqd.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Przestań więc gadać - działaj. ;)
Skad wiesz, ze nie dzialam? :)
Bo skutków jakoś nie widać... :)
Skad wiesz? :)
Bo skutków nie widać.

Moze np. jestem aktywny czlonkiem stowarzyszenia
mieszkancow swojej dzielnicy i aktywnie chodze na wszystkie oficjalne
i nieoficjalne spotkania w dziedzinie wydawania pieniedzy budzetowych
w mojej dzielnic? :) :) :) Moze kazda wolna chwile spedzam na pisaniu
listow do NIK i prokuratury w sprawie wyjasniania marnowania
publicznych pieniedzy? :)
To nie byłoby działanie, tylko choroba. :)

Nie masz najmniejszego pojecia co robie w swoim wolnym czasie -
dlaczego wiec to oceniasz? ;)
Bo mogę i tak mi się podoba.
Dziwię się jednak kompletnej bezskuteczności (o ile w ogóle coś robisz)

Zarzucasz mi bycie betodem, dogmatyzm
etc. a sam zachowujesz sie jeszcze gorzej :)
Ja wiem o czym mówię, znam też prawo dotyczące tej dziedziny.
To nas różni.

Wydajesz sady na temat
braku dzialan z mojej strony lub braku skutecznosci moich dzialan
majac doslownie 0 informacji zrodlowych.
Objaw mnie i czytelnikom swe działania, nie wstydź się.
Bo bez tego nic nie widać.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 10:35:58
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On 7 Maj, 17:52, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:
W wiadomościnews:81f11f0c-dc94-4a7c-aae2-0ffb9fb84464q30g2000yqd.googlegroups.comBK
<bkapuscin...@gmail.com> pisze:

>>>> Przestań więc gadać - działaj. ;)
>>> Skad wiesz, ze nie dzialam? :)
>> Bo skutków jakoś nie widać... :)
> Skad wiesz? :)

Bo skutków nie widać.


I znow blad logiczny - Ty ich nie widzisz. Jest roznica. W Chinach
pewnie teraz z milion chinczykow zamiata ulice - to, ze tego nie
widzisz nie znaczy, ze oni nic nie robia :)


Objaw mnie i czytelnikom swe działania, nie wstydź się.
Bo bez tego nic nie widać.

Po co? Moje ego ma sie dobrze, nie czuje jakiejs silnej potrzeby
chwalenia sie kazdemu wszystkim co robie ;)

Data: 2010-05-07 19:52:29
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:178f16f5-e531-465c-a586-c624b17751f7l31g2000yqm.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Przestań więc gadać - działaj. ;)
Skad wiesz, ze nie dzialam? :)
Bo skutków jakoś nie widać... :)
Skad wiesz? :)
Bo skutków nie widać.
I znow blad logiczny
- Ty ich nie widzisz. Jest roznica. W Chinach
pewnie teraz z milion chinczykow zamiata ulice - to, ze tego nie
widzisz nie znaczy, ze oni nic nie robia :)
Drugi milion pewnie robi kupę.
Może ty też teraz.
Całe szczęście, że nie widzę i niech tak zostanie.

Objaw mnie i czytelnikom swe działania, nie wstydź się.
Bo bez tego nic nie widać.
Po co? Moje ego ma sie dobrze, nie czuje jakiejs silnej potrzeby
chwalenia sie kazdemu wszystkim co robie ;)
A, to częsty objaw.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 10:46:41
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On 7 Maj, 17:52, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:


> Zarzucasz mi bycie betodem, dogmatyzm
> etc. a sam zachowujesz sie jeszcze gorzej :)

Ja wiem o czym mówię, znam też prawo dotyczące tej dziedziny.
To nas różni.

Juz nie badz smieszny. W zadnym momencie dyskusja ta nie byla o
przepisach prawa czy o prawie co do zasady (chociaz z Twojej strony
padaly argumenty). Ja sie nie wypowiadalem o przepisach - ja sie
wypowiadalem o swiatopogladzie. Nie wypowiadalem sie o prawie i nie
kwestionowalem zadnych przepisow. Tylko zasade finansowania wielu
rzeczy z budzetu, ktore nie powinny byc finansowane z tego budzetu.

Ty zas zyjesz w troche innym swiecie - ciagle pytasz sie czy ja
rozumiem, ze jest "tak a tak", ze to "norma", czy "takie sa przepisy".
Ja Ci tlumacze, ze ja to wiem rozumiem etc. tylko tego nie akceptuje i
uwazam, ze powinno byc inaczej. I juz.

Po prostu dla Ciebie sa tylko mozliwosci: albo ktos ma wiedze, jest
absolutem intelektualnym i w zwiazku z tym ma takie zdanie jak Ty,
albo ktos jest glupi, niedouczony, nic nie rozumie i w zwiazku z tym
ma inne zdanie. Ale przeciez nie dyskutujemy tu o matematyce czy
fizyce gdzie mozna uznac istnienie pewnych uniwersalnych i
niezmiennych prawd - i ich znajomosc lub nie wplywa na dalsze
rozumowanie (przy czym nieznajomosc generuje bledne rozumowanie).
Tylko rozmawiamy o pogladach na kwestie spoleczne, polityczne i
ekonomiczne - i nie ma tu jedynej slusznej i wlasciwej odpowiedzi.
Dodatkowo widze historyczna czy prawnicza ma tu juz drugorzedne
znaczenie. Poglad np. ze panstwo powinno miec bardzo socjalny
charakter czy panstwo powinno miec bardzo liberalny charakter nie
wynika z znajomosci historii zwiazkow zawodowych czy kodeksu pracy
wraz z orzecznictwem, a jest wypadkowa 1000 innych rzeczy.

W jakis dziwny bezsensowny sposob probujesz wykazac, ze Twoj poglad iz
posrednie/bezposrednie finansowanie np. zwiazkow zawodowych
niewielkimi kwotami z budzetu panstwa nie jest problemem jest sluszny
BO TY ZNASZ prawo pracy. Ale co ma piernik do wiatraka? :)

Data: 2010-05-07 20:18:10
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:1f540330-964c-4197-9557-ec99996116a3d39g2000yqa.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

Zarzucasz mi bycie betodem, dogmatyzm
etc. a sam zachowujesz sie jeszcze gorzej :)
Ja wiem o czym mówię, znam też prawo dotyczące tej dziedziny.
To nas różni.
Juz nie badz smieszny.
A dla kogo miałbym być?
Dla ciebie?
Toż to byłaby czysta materializacja tego starego przysłowia o poznawaniu po śmiechu i głupocie.

 W zadnym momencie dyskusja ta nie byla o
przepisach prawa czy o prawie co do zasady (chociaz z Twojej strony
padaly argumenty).
Zobacz sobie na tematykę grupy, będziesz wiedział jakiego typu argumenty powinny być.
Pouczałem cię o tym kilkakrotnie.

Ja sie nie wypowiadalem o przepisach - ja sie
wypowiadalem o swiatopogladzie.
Źle więc grupę wybrałeś do swych swobodnych zwierzeń.

Nie wypowiadalem sie o prawie i nie
kwestionowalem zadnych przepisow.
Bo o nich nie masz pojęcia.
Dałeś za to wyraz swej niewiedzy, ignorancji, deprecjonując tym samym sam jakość swego zdania.

Tylko zasade finansowania wielu
rzeczy z budzetu, ktore nie powinny byc finansowane z tego budzetu.
Nie trafniej na pl.psychologia albo medycyna było?

Ty zas zyjesz w troche innym swiecie - ciagle pytasz sie czy ja
rozumiem, ze jest "tak a tak", ze to "norma", czy "takie sa przepisy".
Ja Ci tlumacze, ze ja to wiem rozumiem etc. tylko tego nie akceptuje i
uwazam, ze powinno byc inaczej. I juz.
Ale to twoje "uważanie" to - z całym poważaniem - NTG.

Po prostu dla Ciebie sa tylko mozliwosci: albo ktos ma wiedze, jest
absolutem intelektualnym i w zwiazku z tym ma takie zdanie jak Ty,
albo ktos jest glupi, niedouczony, nic nie rozumie i w zwiazku z tym
ma inne zdanie.
Nie. Ty nie rozumiesz i ty jesteś niedouczony. Radziłem ci abyś douczył.
I robiłem to całkiem za darmo.

Ale przeciez nie dyskutujemy tu o matematyce czy
fizyce gdzie mozna uznac istnienie pewnych uniwersalnych i
niezmiennych prawd - i ich znajomosc lub nie wplywa na dalsze
rozumowanie (przy czym nieznajomosc generuje bledne rozumowanie).
Tylko rozmawiamy o pogladach na kwestie spoleczne, polityczne i
ekonomiczne - i nie ma tu jedynej slusznej i wlasciwej odpowiedzi.
Tośmy się tu w takim razie spotkali w niewłaściwym miejscu. Czy raczej ty mnie spotkałeś. Bo powinno to, o czym bezpłodnie gadaliśmy winno być rozpatrywane w świetle obowiązującego prawa i na gruncie jego znajomości. W tych okolicznościach jesteś dyskutantem bezwartościowym. Jeśli bowiem będę chciał poznać twoje swobodne opinie to wystarczyłoby podać adres twojego bloga.

Dodatkowo widze historyczna czy prawnicza ma tu juz drugorzedne
znaczenie.
No właśnie...
Dlatego tkwiąc w tej nonsensownej opinii wypisujesz takie głupstwa.

Poglad np. ze panstwo powinno miec bardzo socjalny
charakter czy panstwo powinno miec bardzo liberalny charakter nie
wynika z znajomosci historii zwiazkow zawodowych czy kodeksu pracy
wraz z orzecznictwem, a jest wypadkowa 1000 innych rzeczy.
Jest zupełnie przeciwnie. Jego zrozumienie właśnie wymaga znajomości historii i zachodzących w niej procesów. Ale nie czuj się obciążony wymaganiem abyś to rozumiał.

W jakis dziwny bezsensowny sposob probujesz wykazac, ze Twoj poglad iz
posrednie/bezposrednie finansowanie np. zwiazkow zawodowych
niewielkimi kwotami z budzetu panstwa nie jest problemem jest sluszny
BO TY ZNASZ prawo pracy. Ale co ma piernik do wiatraka? :)
A ty na czymś właściwie się znasz? Coś istotnego wiesz?
Bo nie dało się zauważyć.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 05:04:46
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On May 7, 12:57 pm, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:

I w Polsce ZZ to osiągnęły w sporym stopniu. Nie jak w wielu rozwiniętych
krajach, ale w sporym. I rusz je teraz, jeśli potrafisz. Bedziesz miał
protesty i strajki w całym kraju, paraliż newralgicznych gałęzi gospodarki
(nie znasz przykładów z Europy?), upadnie twój rząd, przegrasz wybory,
skończy się władza, wpływy i - kasa.
Kapujesz wreszcie?

Nie rozmawiasz, z 7 letnim dzieckiem. Wbrew temu co zdajesz sie tu
ciagle sugerowac nie prowadzisz tu wykladu dla bandy nieukow. Twoja
frustracja wynika z faktu, ze chyba nie zauwazasz, ze my "kapujemy"
nawet nie wreszcie tylko od samego poczatku. Tylko "rozumiec" nie jest
dla nas jednoznaczne z "akceptowac". Widze, ze wiele osob m.in. na tej
grupie po prostu uwaza, ze jest jednak jakas inna droga niz
socjalizm ;)

Data: 2010-05-07 14:52:26
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:a12c24e6-4353-4928-9afe-f8b9661c718924g2000yqy.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

I w Polsce ZZ to osiągnęły w sporym stopniu. Nie jak w wielu rozwiniętych
krajach, ale w sporym. I rusz je teraz, jeśli potrafisz. Bedziesz miał
protesty i strajki w całym kraju, paraliż newralgicznych gałęzi
gospodarki (nie znasz przykładów z Europy?), upadnie twój rząd,
przegrasz wybory, skończy się władza, wpływy i - kasa.
Kapujesz wreszcie?
Nie rozmawiasz, z 7 letnim dzieckiem. Wbrew temu co zdajesz sie tu
ciagle sugerowac nie prowadzisz tu wykladu dla bandy nieukow. Twoja
frustracja wynika z faktu, ze chyba nie zauwazasz, ze my "kapujemy"
Ty doszedłeś o sobie "my"??? Wspierasz swe ego imputując liczbę mnogą?
Pytałem czy TY kapujesz i to wszystko.

nawet nie wreszcie tylko od samego poczatku.
Starannie i ze znacznym sukcesem to ukrywasz.
Nie wiem, czy gratulować...

Tylko "rozumiec" nie jest
dla nas jednoznaczne z "akceptowac". Widze, ze wiele osob m.in. na tej
grupie po prostu uwaza, ze jest jednak jakas inna droga niz
socjalizm ;)
Nie nooo, z fobiami i fantasmagoriami to ja nie gadam... socjalizm, dziedzictwo PRL-u...
Mówiłem ci - popatrz na inne cywilizowane i rozwinięte kraje, poznaj stosowane w nich rozwiązania, włóż w rozwój swojego postrzegania tych zjawisk odrobinę wysiłku.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 08:05:21
Autor: BK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
On 7 Maj, 14:52, "Jotte" <t...@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:

Mówiłem ci - popatrz na inne cywilizowane i rozwinięte kraje, poznaj
stosowane w nich rozwiązania, włóż w rozwój swojego postrzegania tych
zjawisk odrobinę wysiłku.

I ponownie - zarzucasz mi niewiedze czy niezrozumienie.

Zrozum - ja widze, rozumiem - po prostu nie akceptuje systemu, ktory
jest u nas czy np. w rozwinietych i cywilizowanych krajach UE. I juz.
To, ze bogaty pacjent na lozku obok tez jest chory zupelnie nie
poprawia mojego samopoczucia. Pogarsza nawet bo daje ludziom nadzieje,
ze mozna byc chorym i bogatym. Tylko niestety nie mozna byc
dlugowiecznym.

Bogate, cywilizowane i rozwiniete kraje UE w takim systemie jakim
istnieja istnieja maks 50 lat - za 50 lat zapewne nie bedzie po tym
systemie sladu.

Data: 2010-05-07 17:51:58
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości
news:ac4863be-9557-4729-b099-55122d8d4eb8r11g2000yqa.googlegroups.com BK
<bkapuscinski@gmail.com> pisze:

I ponownie - zarzucasz mi niewiedze czy niezrozumienie.
Tak, to prawda.

Zrozum - ja widze, rozumiem - po prostu nie akceptuje systemu, ktory
jest u nas czy np. w rozwinietych i cywilizowanych krajach UE. I juz.
Właśnie ten bezproduktywny, ślepy brak akceptacji mnie dziwi.
Nie akceptuję, bo mi się nie podoba - nie i już i nie obchodzi mnie, że gdzie indziej mądrzejsi ode mnie tak ustalili, przynajmniej chwilowo.
Dziecinne.

To, ze bogaty pacjent na lozku obok tez jest chory zupelnie nie
poprawia mojego samopoczucia. Pogarsza nawet bo daje ludziom nadzieje,
ze mozna byc chorym i bogatym. Tylko niestety nie mozna byc
dlugowiecznym.
To okropne uczucie mieć musisz.
Jak ty z tym żyjesz?

Bogate, cywilizowane i rozwiniete kraje UE w takim systemie jakim
istnieja istnieja maks 50 lat - za 50 lat zapewne nie bedzie po tym
systemie sladu.
Prorok, matko boska - prorok! ;)

--
Jotte

Data: 2010-04-20 22:01:25
Autor: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 18:53:51 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

A jak myślisz, dlaczego tak modne jest tzw. samozatrudnienie? Kodeks
pracy to dla pracodawcy jedna wielka porażka.

"pracownik" także takie samozatrudnienie może wykorzystać na swoją korzyść


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Zima 2010 Warszawa
http://foto.3mam.net/warsaw/06/index5.php

Data: 2010-04-20 22:05:36
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 22:01, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy pisze:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 18:53:51 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

A jak myślisz, dlaczego tak modne jest tzw. samozatrudnienie? Kodeks
pracy to dla pracodawcy jedna wielka porażka.

"pracownik" także takie samozatrudnienie może wykorzystać na swoją korzyść

Owszem. Dlatego jest to generalnie sensowna forma. Pełna dobrowolność i
pełna dowolność umowy.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-04-21 22:47:25
Autor: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 22:05:36 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Owszem. Dlatego jest to generalnie sensowna forma. Pełna dobrowolność i
pełna dowolność umowy.

znam przypadki, gdzie w ten sposób "zatrudnieni" są wszyscy, są urlopy, są
świadczenia, jest ZUS od wyższej niż najniższa dozwolona kwota, można
wystawiać rachunki innymi, nie ma mierzenia czasu pracy i nie ma innych
zbędnych biurokracji o których wspomina w artykułach kp.

ale takich firm jest niewiele, zdecydowana większość pracodawców doi
pracowników, a pracownicy dają się doić bo nie mają gdzie zarabiać
piniędzy.

--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
grupy.3mam.net 'Kontakt' dla e-poczty
Cmentarz Komunalny Południowy Antoninów
http://foto.3mam.net/album2/Cmentarz-Poludniowy/index3.php

Data: 2010-04-19 23:00:07
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Michał Pysz pisze:


Czy pracodawca ma prawo pytać mnie o pracę u innego pracodawcy?

Ma.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-19 23:06:38
Autor: Michał Pysz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-19 23:00, Johnson pisze:
Michał Pysz pisze:


Czy pracodawca ma prawo pytać mnie o pracę u innego pracodawcy?

Ma.

ok, thx

A znasz może uzasadnienie (pytam z ciekawości)

mp.

Data: 2010-04-19 23:07:17
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Michał Pysz pisze:


A znasz może uzasadnienie (pytam z ciekawości)


Znam :)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-19 23:14:47
Autor: zly
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Mon, 19 Apr 2010 23:07:17 +0200, Johnson napisał(a):

Znam :)

To jeszcze poznaj znaczenie i kontekst używania słowa 'bynajmniej' ;P
--
marcin

Data: 2010-04-19 23:16:25
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
zly pisze:

To jeszcze poznaj znaczenie i kontekst używania słowa 'bynajmniej' ;P

Ale po co mi to ?
Ja prosty człowiek jestem.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-20 06:01:49
Autor: Budzik
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Osobnik posiadający mail johnson@nospam.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To jeszcze poznaj znaczenie i kontekst używania słowa 'bynajmniej' ;P

Ale po co mi to ?
Ja prosty człowiek jestem.

ale zęby trzeszczą....

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Data: 2010-04-20 14:22:05
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Budzik pisze:

ale zęby trzeszczą....


To idź do dentysty.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-20 21:01:48
Autor: Budzik
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Osobnik posiadający mail johnson@nospam.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ale zęby trzeszczą....

To idź do dentysty.

chyba polonistki. Bo trzeszcza w przenosni...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku".

Data: 2010-04-20 23:02:48
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Budzik pisze:


ale zęby trzeszczą....

To idź do dentysty.

chyba polonistki. Bo trzeszcza w przenosni...


To idź do polonistyki jeśli uważasz że ci pomoże. Wszystko mi jedno.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-20 08:46:57
Autor: Michał Pysz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Znam :)

To się nie krępuj tylko podaj :-)

mp.

Data: 2010-04-20 09:03:08
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 08:46, Michał Pysz pisze:
Znam :)

To się nie krępuj tylko podaj :-)

Przecież to jasne. Skoro nie ma zakazu takiego pytania, to ma prawo,
prawdaż? A czasami nawet obowiązek, ale to już oddzielna opowieść i nie
tego dotyczyło pytanie.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-04-20 07:20:21
Autor: GK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Przemysław Adam Śmiejek <niechce@spamu.pl> napisał(a):
W dniu 2010-04-20 08:46, Michał Pysz pisze:
>> Znam :)
> > To się nie krępuj tylko podaj :-)

Przecież to jasne. Skoro nie ma zakazu takiego pytania, to ma prawo,
prawdaż?
Wątkotwórca jest pracownikiem, nie stroną stosunku (czysto) cywilnoprawnego...

GK


--


Data: 2010-04-20 09:57:06
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 09:20,  GK pisze:
To się nie krępuj tylko podaj :-)
Przecież to jasne. Skoro nie ma zakazu takiego pytania, to ma prawo,
prawdaż?
Wątkotwórca jest pracownikiem, nie stroną stosunku (czysto) cywilnoprawnego...


No i jakie prawo zakazuje zadania takiego pytania? A jak pracodawca
zapyta o ulubiony kolor (bo będzie chciał dostosować remont biura do
preferencji pracowników), to też nie wolno?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-04-20 08:09:48
Autor: olgierd
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 09:57:06 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Przecież to jasne. Skoro nie ma zakazu takiego pytania, to ma prawo,
prawdaż?

Wątkotwórca jest pracownikiem, nie stroną stosunku (czysto)
cywilnoprawnego...

No i jakie prawo zakazuje zadania takiego pytania? A jak pracodawca
zapyta o ulubiony kolor (bo będzie chciał dostosować remont biura do
preferencji pracowników), to też nie wolno?

Art. 22(1) par. 4 kp.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-20 10:12:17
Autor: Liwiusz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
olgierd pisze:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 09:57:06 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Przecież to jasne. Skoro nie ma zakazu takiego pytania, to ma prawo,
prawdaż?

Wątkotwórca jest pracownikiem, nie stroną stosunku (czysto)
cywilnoprawnego...
No i jakie prawo zakazuje zadania takiego pytania? A jak pracodawca
zapyta o ulubiony kolor (bo będzie chciał dostosować remont biura do
preferencji pracowników), to też nie wolno?

Art. 22(1) par. 4 kp.


   Mówimy o pracownikach, a nie kandydatach na pracownika.

--
Liwiusz

Data: 2010-04-20 08:17:24
Autor: olgierd
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:12:17 +0200, Liwiusz napisał(a):

No i jakie prawo zakazuje zadania takiego pytania? A jak pracodawca
zapyta o ulubiony kolor (bo będzie chciał dostosować remont biura do
preferencji pracowników), to też nie wolno?

Art. 22(1) par. 4 kp.

   Mówimy o pracownikach, a nie kandydatach na pracownika.

Nie ma innego przepisu. Dlaczego o pracowniku mógłby gromadzić więcej danych?

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-20 10:25:40
Autor: Liwiusz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
olgierd pisze:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:12:17 +0200, Liwiusz napisał(a):

No i jakie prawo zakazuje zadania takiego pytania? A jak pracodawca
zapyta o ulubiony kolor (bo będzie chciał dostosować remont biura do
preferencji pracowników), to też nie wolno?
Art. 22(1) par. 4 kp.
   Mówimy o pracownikach, a nie kandydatach na pracownika.

Nie ma innego przepisu. Dlaczego o pracowniku mógłby gromadzić więcej danych?


   Dlaczego nie mógłby? Czy jeśli mój pracodawca gromadzi dane o datach imienin pracowników, to łamie prawo?

--
Liwiusz

Data: 2010-04-20 08:34:06
Autor: olgierd
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:25:40 +0200, Liwiusz napisał(a):

   Mówimy o pracownikach, a nie kandydatach na pracownika.

Nie ma innego przepisu. Dlaczego o pracowniku mógłby gromadzić więcej
danych?

   Dlaczego nie mógłby? Czy jeśli mój pracodawca gromadzi dane o datach
imienin pracowników, to łamie prawo?

Ponieważ kodeks pracy zawiera *zamknięty* katalog danych pracowników, które chlebodawca może przetwarzać. "Polecenie pracodawcy nakładające na pracownika obowiązek udzielenia informacji (danych osobowych) niewymienionych w art. 22[1 ]§ 1 i 2 k.p. lub w odrębnych przepisach (art. 22[1 ]§ 4 k.p.) jest niezgodne z prawem (art. 100 § 1 k.p.) i dlatego odmowa jego wykonania nie może stanowić podstawy rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p." -- wyrok SN z 5 sierpnia 2008 r., I PK 37/08


"W zakresie innych danych pracowniczych, niż wymienione w art. 22 1 § 1-4 k.p., zastosowanie mają przepisy ustawy o ochronie danych osobowych. Wypływa z tego następujący wniosek: pracodawca żąda jedynie tych danych, które wymaga od pracownika prawo pracy i pracodawca może żądać od pracownika także danych, które wymagane są przez inne przepisy prawa" -- wyrok WSA w Warszawie z 27 listopada 2008 r., II SA/Wa 903/08 --
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-20 10:50:12
Autor: Liwiusz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
olgierd pisze:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:25:40 +0200, Liwiusz napisał(a):

   Mówimy o pracownikach, a nie kandydatach na pracownika.
Nie ma innego przepisu. Dlaczego o pracowniku mógłby gromadzić więcej
danych?
   Dlaczego nie mógłby? Czy jeśli mój pracodawca gromadzi dane o datach
imienin pracowników, to łamie prawo?

Ponieważ kodeks pracy zawiera *zamknięty* katalog danych pracowników, które chlebodawca może przetwarzać.

- Czy był pan wczoraj u klienta?
- Nie powiem, kodeks pracy nie nakłada na mnie takiego obowiązku!


"Polecenie pracodawcy nakładające na pracownika obowiązek udzielenia informacji (danych osobowych) niewymienionych w art. 22[1 ]§ 1 i 2 k.p. lub w odrębnych przepisach (art. 22[1 ]§ 4 k.p.) jest niezgodne z prawem

   Informacja o innym miejscu pracy nie jest daną osobową.

--
Liwiusz

Data: 2010-04-20 08:59:33
Autor: olgierd
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:50:12 +0200, Liwiusz napisał(a):

Ponieważ kodeks pracy zawiera *zamknięty* katalog danych pracowników,
które chlebodawca może przetwarzać.

- Czy był pan wczoraj u klienta?
- Nie powiem, kodeks pracy nie nakłada na mnie takiego obowiązku!

Hmm, jesteś pewien, że to dobry przykład?

"Polecenie pracodawcy nakładające na pracownika obowiązek udzielenia
informacji (danych osobowych) niewymienionych w art. 22[1 ]§ 1 i 2 k.p.
lub w odrębnych przepisach (art. 22[1 ]§ 4 k.p.) jest niezgodne z
prawem

   Informacja o innym miejscu pracy nie jest daną osobową.

O wybacz, oczywiście, że jest. I nie tyle o "innym", ile po prostu o zatrudnieniu.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-20 10:59:51
Autor: spp
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 10:50, Liwiusz pisze:

- Czy był pan wczoraj u klienta?
- Nie powiem, kodeks pracy nie nakłada na mnie takiego obowiązku!

Ależ to jest związane z wykonywaną pracą więc musi powiedzieć. :)

Informacja o innym miejscu pracy nie jest daną osobową.

Ale dotyczy innej pracy więc lepiej aby szef traktował to jako prywatną sprawę pracownika. :)

--
spp

Data: 2010-04-20 11:04:40
Autor: Tomasz Kaczanowski
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
spp pisze:
W dniu 2010-04-20 10:50, Liwiusz pisze:

- Czy był pan wczoraj u klienta?
- Nie powiem, kodeks pracy nie nakłada na mnie takiego obowiązku!

Ależ to jest związane z wykonywaną pracą więc musi powiedzieć. :)

Informacja o innym miejscu pracy nie jest daną osobową.

Ale dotyczy innej pracy więc lepiej aby szef traktował to jako prywatną sprawę pracownika. :)


Choćby sprawy podatkowe czynią to, ze nie tak do końca jest to prywatna sprawa pracownika.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-04-20 12:44:31
Autor: mvoicem
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
(20.04.2010 11:04), Tomasz Kaczanowski wrote:
spp pisze:
W dniu 2010-04-20 10:50, Liwiusz pisze:

- Czy był pan wczoraj u klienta?
- Nie powiem, kodeks pracy nie nakłada na mnie takiego obowiązku!

Ależ to jest związane z wykonywaną pracą więc musi powiedzieć. :)

Informacja o innym miejscu pracy nie jest daną osobową.

Ale dotyczy innej pracy więc lepiej aby szef traktował to jako
prywatną sprawę pracownika. :)


Choćby sprawy podatkowe czynią to, ze nie tak do końca jest to prywatna
sprawa pracownika.

Czyli jakie na przykład? Jeżeli chodzi o "kwotę wolną od podatku", to
pracodawca rozlicza ją na podstawie złożenia lub braku PIT-2.

Jeżeli nie , to o co ?

p. m.

Data: 2010-04-20 12:49:31
Autor: Tomasz Kaczanowski
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
mvoicem pisze:
(20.04.2010 11:04), Tomasz Kaczanowski wrote:
spp pisze:
W dniu 2010-04-20 10:50, Liwiusz pisze:

- Czy był pan wczoraj u klienta?
- Nie powiem, kodeks pracy nie nakłada na mnie takiego obowiązku!
Ależ to jest związane z wykonywaną pracą więc musi powiedzieć. :)

Informacja o innym miejscu pracy nie jest daną osobową.
Ale dotyczy innej pracy więc lepiej aby szef traktował to jako
prywatną sprawę pracownika. :)

Choćby sprawy podatkowe czynią to, ze nie tak do końca jest to prywatna
sprawa pracownika.

Czyli jakie na przykład? Jeżeli chodzi o "kwotę wolną od podatku", to
pracodawca rozlicza ją na podstawie złożenia lub braku PIT-2.

Jeżeli nie , to o co ?

Progi podatkowe - więc może prosić o deklarację, że go nie przekroczysz.
Po za tym, skąd wiesz jak było zadane pytanie, może zadane było w trosce o pracownika. Zapytać może. Inna kwestia czy musisz dać odpowiedź.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-04-20 11:48:54
Autor: olgierd
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 12:49:31 +0200, Tomasz Kaczanowski napisał(a):

Po za tym, skąd wiesz jak było zadane pytanie, może zadane było w trosce
o pracownika.

Ale po co ma go pytać, skoro i tak nie może sobie zapisać takiej informacji?
Chyba że to takie koleżeńskie "przy piwku" pytanie, albo troska "to może damy Ci podwyżkę!"

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-20 14:14:29
Autor: Maddy
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 20-04-2010 12:49, Tomasz Kaczanowski pisze:
mvoicem pisze:

Czyli jakie na przykład? Jeżeli chodzi o "kwotę wolną od podatku", to
pracodawca rozlicza ją na podstawie złożenia lub braku PIT-2.

JeĹźeli nie , to o co ?

Progi podatkowe - więc może prosić o deklarację, że go nie przekroczysz.

A na jakiej podstawie?
To nie jego interes. Ma naliczać podatek od tego co wypłaca i tyle.


Po za tym, skąd wiesz jak było zadane pytanie, może zadane było w trosce
o pracownika. Zapytać może. Inna kwestia czy musisz dać odpowiedź.

Aha, pewnie.
Pracodawcy często troskliwie pytają "czy Pani jest w ciąży" a także "czy planuje Pani dzieci i kiedy".
Wszystko z tej troskliwości.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-04-20 14:32:29
Autor: Tomasz Kaczanowski
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Maddy pisze:
W dniu 20-04-2010 12:49, Tomasz Kaczanowski pisze:
mvoicem pisze:

Czyli jakie na przykład? Jeżeli chodzi o "kwotę wolną od podatku", to
pracodawca rozlicza ją na podstawie złożenia lub braku PIT-2.

JeĹźeli nie , to o co ?

Progi podatkowe - więc może prosić o deklarację, że go nie przekroczysz.

A na jakiej podstawie?
To nie jego interes. Ma naliczać podatek od tego co wypłaca i tyle.

Patrz, a ja pisze zazwyczaj podanie, żeby naliczał mi wg niższego progu, bo przy rozliczeniu rodzinnym nie wpadam w wyższy próg.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-04-20 14:49:03
Autor: spp
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 14:32, Tomasz Kaczanowski pisze:

A na jakiej podstawie?
To nie jego interes. Ma naliczać podatek od tego co wypłaca i tyle.

Patrz, a ja pisze zazwyczaj podanie, żeby naliczał mi wg niższego progu,
bo przy rozliczeniu rodzinnym nie wpadam w wyĹźszy prĂłg.

Ale to _Ty_ piszesz podanie i nie na żądanie pracodawcy. :)

--
spp

Data: 2010-04-20 15:06:55
Autor: Tomasz Kaczanowski
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
spp pisze:
W dniu 2010-04-20 14:32, Tomasz Kaczanowski pisze:

A na jakiej podstawie?
To nie jego interes. Ma naliczać podatek od tego co wypłaca i tyle.

Patrz, a ja pisze zazwyczaj podanie, żeby naliczał mi wg niższego progu,
bo przy rozliczeniu rodzinnym nie wpadam w wyĹźszy prĂłg.

Ale to _Ty_ piszesz podanie i nie na żądanie pracodawcy. :)


Ale równie dobrze pracodawca mnie pytał, czy nie pracuję w innym miejscu - w domysle, że nie mam tam odliczanej kwoty wolnej od podatku. Po prostu pracodawca wychodzi z założenia, ze możesz nie pamietać o takich rzeczach, więc się dopytuje. Mozesz oczywiscie odpowiedzieć, że nie chcesz o tym rozmawiać, tylko po co?Pracodawcy to zwisa, czy wypłaci Tobie te pieniądze, czy prześle je do US-u.

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-04-20 15:14:50
Autor: mvoicem
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
(20.04.2010 15:06), Tomasz Kaczanowski wrote:
spp pisze:
W dniu 2010-04-20 14:32, Tomasz Kaczanowski pisze:

A na jakiej podstawie?
To nie jego interes. Ma naliczać podatek od tego co wypłaca i tyle.

Patrz, a ja pisze zazwyczaj podanie, żeby naliczał mi wg niższego progu,
bo przy rozliczeniu rodzinnym nie wpadam w wyĹźszy prĂłg.

Ale to _Ty_ piszesz podanie i nie na żądanie pracodawcy. :)


Ale równie dobrze pracodawca mnie pytał, czy nie pracuję w innym miejscu
- w domysle, Ĺźe nie mam tam odliczanej kwoty wolnej od podatku.


Nie, pracodawca albo dostaje od ciebie PIT-2 (wtedy rozlicza kwotę wolną
od podatku) albo nie dostaje go. Nie ma tutaj miejsca na pytanie się
pracownika przez pracodawcę (no chyba że w formie "przypominamy o
złożeniu PIT-2 jeżeli ktoś nie złożył a .....")

p. m.

Data: 2010-04-20 15:23:02
Autor: Tomasz Kaczanowski
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
mvoicem pisze:
(20.04.2010 15:06), Tomasz Kaczanowski wrote:
spp pisze:
W dniu 2010-04-20 14:32, Tomasz Kaczanowski pisze:

A na jakiej podstawie?
To nie jego interes. Ma naliczać podatek od tego co wypłaca i tyle.
Patrz, a ja pisze zazwyczaj podanie, żeby naliczał mi wg niższego progu,
bo przy rozliczeniu rodzinnym nie wpadam w wyĹźszy prĂłg.
Ale to _Ty_ piszesz podanie i nie na żądanie pracodawcy. :)

Ale równie dobrze pracodawca mnie pytał, czy nie pracuję w innym miejscu
- w domysle, Ĺźe nie mam tam odliczanej kwoty wolnej od podatku.


Nie, pracodawca albo dostaje od ciebie PIT-2 (wtedy rozlicza kwotę wolną
od podatku) albo nie dostaje go. Nie ma tutaj miejsca na pytanie się
pracownika przez pracodawcę (no chyba że w formie "przypominamy o
złożeniu PIT-2 jeżeli ktoś nie złożył a .....")

Widzisz, jakich mam ludzkich pracodawców, bo się pytali właśnie w tym samym celu. Tylko widzisz, ja na pracodawcę nie patrzę jak na wroga, tylko kogoś z kim współpracuję i tak samo jak on, gdy mu się przypomni mnie zapyta, abym miał pieniądze wcześniej na koncie (nie musiał czekać na zwrot z us-u), jak i ja pokombinuje, żeby firma przynosiła większy zysk (bo to tez mi się opłaci - wyższe premie kwartalne - zalezne od zysku). I nie musi tego robić w tak formalny sposób "przypominam..." tylko po prostu podejdzie i porozmawia.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-04-20 15:26:55
Autor: mvoicem
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
(20.04.2010 15:23), Tomasz Kaczanowski wrote:
[...]
Nie, pracodawca albo dostaje od ciebie PIT-2 (wtedy rozlicza kwotę wolną
od podatku) albo nie dostaje go. Nie ma tutaj miejsca na pytanie się
pracownika przez pracodawcę (no chyba że w formie "przypominamy o
złożeniu PIT-2 jeżeli ktoś nie złożył a .....")

Widzisz, jakich mam ludzkich pracodawców, bo się pytali właśnie w tym
samym celu. Tylko widzisz, ja na pracodawcę nie patrzę jak na wroga,
tylko kogoś z kim współpracuję i tak samo jak on, gdy mu się przypomni
mnie zapyta, abym miał pieniądze wcześniej na koncie (nie musiał czekać
na zwrot z us-u), jak i ja pokombinuje, żeby firma przynosiła większy
zysk (bo to tez mi się opłaci - wyższe premie kwartalne - zalezne od
zysku). I nie musi tego robić w tak formalny sposób "przypominam..."
tylko po prostu podejdzie i porozmawia.

Jeżeli się pyta "czy pracujesz gdzie indziej" - to nie ma prawa. Ale jak
się zapyta "czy rozliczyć twoją 'kwotę wolną od podatku'" w miesięcznych
zaliczkach - to wtedy owszem.

p. m.

Data: 2010-04-20 15:33:12
Autor: Tomasz Kaczanowski
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
mvoicem pisze:
(20.04.2010 15:23), Tomasz Kaczanowski wrote:
[...]
Nie, pracodawca albo dostaje od ciebie PIT-2 (wtedy rozlicza kwotę wolną
od podatku) albo nie dostaje go. Nie ma tutaj miejsca na pytanie się
pracownika przez pracodawcę (no chyba że w formie "przypominamy o
złożeniu PIT-2 jeżeli ktoś nie złożył a .....")
Widzisz, jakich mam ludzkich pracodawców, bo się pytali właśnie w tym
samym celu. Tylko widzisz, ja na pracodawcę nie patrzę jak na wroga,
tylko kogoś z kim współpracuję i tak samo jak on, gdy mu się przypomni
mnie zapyta, abym miał pieniądze wcześniej na koncie (nie musiał czekać
na zwrot z us-u), jak i ja pokombinuje, żeby firma przynosiła większy
zysk (bo to tez mi się opłaci - wyższe premie kwartalne - zalezne od
zysku). I nie musi tego robić w tak formalny sposób "przypominam..."
tylko po prostu podejdzie i porozmawia.

Jeżeli się pyta "czy pracujesz gdzie indziej" - to nie ma prawa. Ale jak
się zapyta "czy rozliczyć twoją 'kwotę wolną od podatku'" w miesięcznych
zaliczkach - to wtedy owszem.

Widzisz - zapytać ma prawo - to ty nie musisz odpowiadać.


--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-04-20 08:11:39
Autor: GK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Przemysław Adam Śmiejek <niechce@spamu.pl> napisał(a):
No i jakie prawo zakazuje zadania takiego pytania? A jak pracodawca
zapyta o ulubiony kolor (bo będzie chciał dostosować remont biura do
preferencji pracowników), to też nie wolno?

Wiem, że na tej grupie na pytania typu "czy mogę pozwać lotnisko i premiera za to, że krowa mi się nie cieli" odpowiadamy zwykle "możesz". Tutaj wątkotwórca zadał sensowne pytanie. Być może pracodawca może zapytać, ale pracownik może odmówić odpowiedzi, jeśli pracodawca nie wskazę mu podstawy do żądania odpowiedzi. Wcześniej rozważyłbym jednak najpierw kwestię dopuszczalności takie pytania w świetle zasad prawa pracy.

GK


--


Data: 2010-04-20 14:23:45
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Michał Pysz pisze:
Znam :)

To się nie krępuj tylko podaj :-)

Art. 22^1 §1 pkt 6 kp.
Czytanie kodeksu pracy jak się mówi o umowie o pracę ma kolosalną przyszłość.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-20 15:27:14
Autor: Michał Pysz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Art. 22^1 §1 pkt 6 kp.
Czytanie kodeksu pracy jak się mówi o umowie o pracę ma kolosalną
przyszłość.
No pewnie ma kolosalne znaczenie..... nie czytałem bo nie miałem potrzeby.

Ale pocieszam się, że ty chyba też nie czytałeś bo ten punkt ma się nijak do mojego pytania.

mp.

Data: 2010-04-20 15:29:36
Autor: Johnson
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Michał Pysz pisze:


Ale pocieszam się, że ty chyba też nie czytałeś bo ten punkt ma się nijak do mojego pytania.


To pocieszaj się dalej.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2010-04-20 15:50:45
Autor: Michał Pysz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach

To pocieszaj się dalej.

Już się pocieszyłem :-)

A tobie polecam nie pisanie głupot jak czegoś nie wiesz :-p

mp.

Data: 2010-04-20 09:01:41
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-19 22:47, Michał Pysz pisze:
Ciekawi mnie czy mam obowiązek podawać informację o fakcie, iż
pracuję/nie pracuję gdzie indziej.

A jeśli skłamiesz i przekroczysz limity godzin? Może być bardzo
nieprzyjemnie od strony prawnej, jak to wyjdzie. A i od strony etycznej,
ukrywanie takich faktów jest bardzo śliskie.

Do tego, np. w niektórych zawodach wręcz nie wolno pracować gdzie indziej.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-04-20 07:15:23
Autor: GK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Przemysław Adam Śmiejek <niechce@spamu.pl> napisał(a):
W dniu 2010-04-19 22:47, Michał Pysz pisze:
> Ciekawi mnie czy mam obowiązek podawać informację o fakcie, iż
> pracuję/nie pracuję gdzie indziej.

A jeśli skłamiesz i przekroczysz limity godzin?
Jakich godzin?

Może być bardzo nieprzyjemnie od strony prawnej, jak to wyjdzie.
Dla kogo, prócz kierowców i niektórych zawodów medycznych?

A i od strony etycznej,ukrywanie takich faktów jest bardzo śliskie.
???

Do tego, np. w niektórych zawodach wręcz nie wolno pracować gdzie indziej.
Przykłady? I nie mów, że urzędnik w samorządzie to zawód. Urząd to miejsce pracy, nie zawód.:)

GK

--


Data: 2010-04-20 09:29:54
Autor: Michał Pysz
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dla sprecyzowania:
- ja jestem pracownikiem.

Pracodawca pyta mnie: gdzie jeszcze Pan pracuje

Pytanie: czy muszę mu odpowiedzieć

Nie jestem kierowcą gdzie faktycznie ważny jest odpoczynek przez ileś godzin.
Nie pracuję też w CBA czy innym miejscu gdzie dostęp jest do danych niejawnych.

Ilość godzin to moja sprawa, czy ktoś może mi zabronić pracowania po godzinach albo w nocy?

mp.



A jeśli skłamiesz i przekroczysz limity godzin?
Jakich godzin?

Może być bardzo nieprzyjemnie od strony prawnej, jak to wyjdzie.
Dla kogo, prócz kierowców i niektórych zawodów medycznych?

A i od strony etycznej,ukrywanie takich faktów jest bardzo śliskie.
???

Do tego, np. w niektórych zawodach wręcz nie wolno pracować gdzie indziej.
Przykłady? I nie mów, że urzędnik w samorządzie to zawód. Urząd to miejsce
pracy, nie zawód.:)

GK


Data: 2010-04-20 09:36:21
Autor: Tomasz Kaczanowski
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Michał Pysz pisze:
Dla sprecyzowania:
- ja jestem pracownikiem.

Pracodawca pyta mnie: gdzie jeszcze Pan pracuje

Pytanie: czy muszę mu odpowiedzieć

Nie jestem kierowcą gdzie faktycznie ważny jest odpoczynek przez ileś godzin.
Nie pracuję też w CBA czy innym miejscu gdzie dostęp jest do danych niejawnych.

Ilość godzin to moja sprawa, czy ktoś może mi zabronić pracowania po godzinach albo w nocy?

Jeśli nie będzie to praca u konkurencji, albo wykonywanie konkurencyjnej pracy. Dodatkowo może to być nie pytanie, czy pracujesz w innym miejscu, tylko, czy w innym miejscu odliczana nie jest kwota wolna od opodatkowania, by nie odliczać jej dwukrotnie. W zależności od tego w jakim kontekście było zadane pytanie, jest ono zasadne, bądź niekoniecznie. Niestety szklana kula jest w serwisie i ciężko dyskutantom odpowiedzieć, co w danym przypadku. Ja bym nie ukrywał, choćby z powodu tego, że jeśli wiadomość taka byłaby oficjalna, zawsze łatwiej wykręcić się choćby z jakiejś delegacji...

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2010-04-20 07:40:16
Autor: olgierd
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 09:36:21 +0200, Tomasz Kaczanowski napisał(a):

Ilość godzin to moja sprawa, czy ktoś może mi zabronić pracowania po
godzinach albo w nocy?

Jeśli nie będzie to praca u konkurencji, albo wykonywanie konkurencyjnej
pracy.

To też nieprawda. Podejmowanie zatrudnienia w konkurencji z mocy ustawy jest niedozwolone wyłącznie dla członków zarządów spółek prawa handlowego. Normalny pracownik, i owszem, może mieć nałożony taki zakaz, ale wyłącznie w drodze zawartej umowy o zakazie konkurencji.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-20 10:07:20
Autor: zly
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 09:29:54 +0200, Michał Pysz napisał(a):

Ilość godzin to moja sprawa, czy ktoś może mi zabronić pracowania po godzinach albo w nocy?

Pierwszą pracę okńczysz o 15, drugą zaczynasz o 16. Pracodawca z pierwszej
mówi ci: panie, sytuacja awaryjna, będziesz pan musiał 3h zostać -
nadgodziny. Sytuacja jednak jest taka, że szef drugiej pracy nie toleruje
spóźnień. Co robisz? :)
Może po prostu chce się zabezpieczyć przed takimi sytuacjami?

--
marcin

Data: 2010-04-20 08:15:53
Autor: GK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):
Dnia Tue, 20 Apr 2010 09:29:54 +0200, Michał Pysz napisał(a):
Pierwszą pracę okńczysz o 15, drugą zaczynasz o 16. Pracodawca z pierwszej
mówi ci: panie, sytuacja awaryjna, będziesz pan musiał 3h zostać -
nadgodziny. Sytuacja jednak jest taka, że szef drugiej pracy nie toleruje
spóźnień. Co robisz? :)
Może po prostu chce się zabezpieczyć przed takimi sytuacjami?

Ale to problem pracownika, nie pracodawcy. :) Dopiero po wyborze pracownika przekształca się to w problem jednego z pracodawców.

GK


--


Data: 2010-04-20 10:32:22
Autor: zly
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 08:15:53 +0000 (UTC), GK napisał(a):

Ale to problem pracownika, nie pracodawcy. :) Dopiero po wyborze pracownika przekształca się to w problem jednego z pracodawców.

Czyli jest to potencjalny problem, a zapobiegawczy pracodawca woli być
przygotowanym na taką sytuację :)


--
marcin

Data: 2010-04-20 12:39:22
Autor: Jotte
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W wiadomości news:hqjkrf$g1h$1srv.cyf-kr.edu.pl Michał Pysz
<pysz.michal@wp.pl> pisze:

Dla sprecyzowania:
- ja jestem pracownikiem.
Pracodawca pyta mnie: gdzie jeszcze Pan pracuje
Pytanie: czy muszę mu odpowiedzieć
Nie.
Pomijam kilka specyficznych zawodów (z których kilka sam zresztą wymieniasz), a do których stosuje się przepisy szczególne.

Informacje, jakich pracodawca może żądać są wymienione w KP (tu głównie chodzi o osobę dopiero ubiegającą się o zatrudnienie) oraz w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika (Dz. U. nr 62, poz. 286; ostatnia zmiana w Dz. U. z 2006 r. nr 125, poz. 869).

--
Jotte

Data: 2010-04-20 09:47:45
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 09:15,  GK pisze:
Przemysław Adam Śmiejek <niechce@spamu.pl> napisał(a):
W dniu 2010-04-19 22:47, Michał Pysz pisze:
Ciekawi mnie czy mam obowiązek podawać informację o fakcie, iż
pracuję/nie pracuję gdzie indziej.
A jeśli skłamiesz i przekroczysz limity godzin?
Jakich godzin?

pracy.


Może być bardzo nieprzyjemnie od strony prawnej, jak to wyjdzie.
Dla kogo, prócz kierowców i niektórych zawodów medycznych?
A i od strony etycznej,ukrywanie takich faktów jest bardzo śliskie.
???

No bo pracodawca jak się dowie o kłamstwie, to szczęśliwy nie będzie.

Do tego, np. w niektórych zawodach wręcz nie wolno pracować gdzie indziej.
Przykłady? I nie mów, że urzędnik w samorządzie to zawód. Urząd to miejsce pracy, nie zawód.:)

Urząd to miejsce pracy, ale konkretne stanowisko w tymże to urzędnik. I
nie tylko samorząd, ale np. US takoż.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-04-20 07:44:12
Autor: olgierd
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 09:01:41 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Ciekawi mnie czy mam obowiązek podawać informację o fakcie, iż
pracuję/nie pracuję gdzie indziej.

A jeśli skłamiesz i przekroczysz limity godzin? Może być bardzo
nieprzyjemnie od strony prawnej, jak to wyjdzie.

Prawo do 11-godzinnego dobowego oraz 35-godzinnego weekendowego odpoczynku przysługuje pracownikowi u *konkretnego pracodawcy*, a nie w ogóle. To sprawa pracownika czy w ramach realizacji swojego uprawnienia ogląda telewizję, kopie ogródek, dorabia u innego chlebodawcy czy chodzi z psem na spacer.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-20 09:52:49
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 09:44, olgierd pisze:
Dnia Tue, 20 Apr 2010 09:01:41 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Ciekawi mnie czy mam obowiązek podawać informację o fakcie, iż
pracuję/nie pracuję gdzie indziej.

A jeśli skłamiesz i przekroczysz limity godzin? Może być bardzo
nieprzyjemnie od strony prawnej, jak to wyjdzie.

Prawo do 11-godzinnego dobowego oraz 35-godzinnego weekendowego odpoczynku przysługuje pracownikowi u *konkretnego pracodawcy*, a nie w ogóle. To sprawa pracownika czy w ramach realizacji swojego uprawnienia ogląda telewizję, kopie ogródek, dorabia u innego chlebodawcy czy chodzi z psem na spacer.

W ogólności pewnie tak. W szczególności jednak może być nieprawda.
Przykładowo: Instruktor prawa jazdy może pracować 8h dziennie ,,na
fotelu'' i jednocześnie nie więcej niż 12h dziennie w dowolnym rodzaju
pracy. Jeśli więc ktoś pracując ,,na fotelu'' instruktora nie poda
informacji o tym, że pracuje gdzie indziej, to przekroczy limity.

Podejrzewam, że takie limity znajdują się także w innych przepisach.

Pytanie następne: Czy pracodawca w trosce o jakość pracy nie może
narzucić takich limitów wewnętrznie? Bo jak mu przychodzi pracownik na
tokarkę po nocce w innej fabryce, to mu wypadkowość rośnie, wydajność
spada....

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-04-20 08:07:57
Autor: olgierd
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 09:52:49 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

Prawo do 11-godzinnego dobowego oraz 35-godzinnego weekendowego
odpoczynku przysługuje pracownikowi u *konkretnego pracodawcy*, a nie w
ogóle. To sprawa pracownika czy w ramach realizacji swojego uprawnienia
ogląda telewizję, kopie ogródek, dorabia u innego chlebodawcy czy
chodzi z psem na spacer.

W ogólności pewnie tak. W szczególności jednak może być nieprawda.
Przykładowo: Instruktor prawa jazdy może pracować 8h dziennie ,,na
fotelu'' i jednocześnie nie więcej niż 12h dziennie w dowolnym rodzaju
pracy. Jeśli więc ktoś pracując ,,na fotelu'' instruktora nie poda
informacji o tym, że pracuje gdzie indziej, to przekroczy limity.

Owszem, faktycznie, par. 14 rozporządzenia MI w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów.

Podejrzewam, że takie limity znajdują się także w innych przepisach.

Oczywiście, zdarzają się takie przepisy. Jest to raczej wyjątek, niż reguła.

Pytanie następne: Czy pracodawca w trosce o jakość pracy nie może
narzucić takich limitów wewnętrznie? Bo jak mu przychodzi pracownik na
tokarkę po nocce w innej fabryce, to mu wypadkowość rośnie, wydajność
spada....

Nie może wewnętrznie, obawiam się, że nawet w umowie by się nie dało -- kp wyraźnie mówi o "zakazie konkurencji" a nie o "zakazie podejmowania dodatkowej pracy".

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-20 08:27:46
Autor: GK
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
olgierd <no.email.no.spam@no.problem> napisał(a):
Owszem, faktycznie, par. 14 rozporządzenia MI w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów.
Ale to dalej jest problem pracownika, nie pracodawcy. Pracodawca ma uzyskać tylko oświadczenie. Jedyną znaną mi grupą zawodową, za którą to pracodowca odpowiada za naruszenie norm przez pracownika, są pracownicy transportu, którzy na bieżąco powinni informować swoich pracodawców (także zleceniodawców) o czasie pracy, prowadzenia pojazdów, odpoczynkach itd. Kiedyś byli to także bodajże radiolodzy i laboranci, ale nie śledziłem tego.



--


Data: 2010-04-20 08:34:47
Autor: olgierd
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 08:27:46 +0000,  GK napisał(a):

Kiedyś byli to także bodajże radiolodzy i laboranci, ale nie śledziłem
tego.

Oni nadal mają swoje normy, ale -- także w zakresie czasu pracy w ramach swojego ZOZ.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-20 11:07:26
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
W dniu 2010-04-20 10:27,  GK pisze:
olgierd <no.email.no.spam@no.problem> napisał(a):
Owszem, faktycznie, par. 14 rozporządzenia MI w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów.
Ale to dalej jest problem pracownika, nie pracodawcy. Pracodawca ma uzyskać tylko oświadczenie.

No przecie o uzyskiwaniu takich oświadczeń rozmawiamy.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-04-20 10:34:17
Autor: Herald
pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach
Dnia Tue, 20 Apr 2010 09:52:49 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):


Pytanie następne: Czy pracodawca w trosce o jakość pracy nie może
narzucić takich limitów wewnętrznie? Bo jak mu przychodzi pracownik na
tokarkę po nocce w innej fabryce, to mu wypadkowość rośnie, wydajność
spada....

Jesteś pierdolnięty totalnie.
Co ty niewolnictwo chcesz oficjalnie wprowadzić??
Może pracodawca miałby decydować że pracownik, po godzinach pracy nie może
pójść do kina, i że spać ma się kłaść o 20:48. o piwie w środę ma
zapomnieć, bo pracodafca sobie ustalił taki cykl.

facet - idź się leczyć na paznokcie, bo na głowę to zdecydowanie za późno.

pracodawca pyta o zatrudnienie w innych miejscach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona