http://biznes.onet.pl/czarny-piatek-dla-studentow,18572,4778965,1,prasa-detal

Czy to możliwe, czy tylko jakiś dziennikarski bełkot?

Komentarze jak zwykle pod artykułem głupie, ale jeden mnie zastanowił: skoro płacę za ewentualne skopiowanie czyjejś twórczości w podatku od papieru, to może jednocześnie nabywam prawo do wykonania kopii?

--
dr_indy

W dniu 2011-07-01 21:22, dr_indy pisze:

Czy to możliwe, czy tylko jakiś dziennikarski bełkot?

To możliwe, przecież żyjemy w socjalizmie.

--
Liwiusz

On Fri, 1 Jul 2011, dr_indy wrote:

Komentarze jak zwykle pod artykułem głupie, ale jeden mnie zastanowił: skoro płacę za ewentualne skopiowanie czyjejś twórczości w podatku od papieru, to może jednocześnie nabywam prawo do wykonania kopii?

  Uzasadnienie było takie, że ów podatek ma rekompensować dozwolony
użytek osobisty. Na mój gust *w tym zakresie* powinno tak być.
  Z drugiej strony, sugeruje to pewien rozjazd intencji: dozwolony
nie oznacza nieodpłatny, przy czym płacą ci którzy być może
wcale nie korzystają.

  Również na mój gust, takie operacje przynoszą więcej szkody niż
pożytku, tak samo jak np. z podatkiem od psa i wynikającym z niego
przekonaniem niektorych właścicieli, że w takim razie ktoś inny
powinien po tym psie sprzątać.

pzdr, Gotfryd

W dniu 02-07-2011 11:08, Gotfryd Smolik news pisze:

On Fri, 1 Jul 2011, dr_indy wrote:

Komentarze jak zwykle pod artykułem głupie, ale jeden mnie zastanowił:
skoro płacę za ewentualne skopiowanie czyjejś twórczości w podatku od
papieru, to może jednocześnie nabywam prawo do wykonania kopii?

Uzasadnienie było takie, że ów podatek ma rekompensować dozwolony
użytek osobisty. Na mój gust *w tym zakresie* powinno tak być.
Z drugiej strony, sugeruje to pewien rozjazd intencji: dozwolony
nie oznacza nieodpłatny, przy czym płacą ci którzy być może
wcale nie korzystają.

Również na mój gust, takie operacje przynoszą więcej szkody niż
pożytku, tak samo jak np. z podatkiem od psa i wynikającym z niego
przekonaniem niektorych właścicieli, że w takim razie ktoś inny
powinien po tym psie sprzątać.

Do tego nie znosi się w tym zakresie karalności naruszenia prawa autorskiego. Czyli płaci się haracz za "potencjalną możliwość nielegalnego kopiowania", a do tego - w razie czego - można ponosić odpowiedzialność karną i cywilną za posiadanie "piratów". Gdzie sens i logika? Jakie cele ma realizować to prawo?


--
..B:artek.

Dnia Sat, 02 Jul 2011 12:00:19 +0200, .B:artek. napisał(a):

Do tego nie znosi się w tym zakresie karalności naruszenia prawa
autorskiego. Czyli płaci się haracz za "potencjalną możliwość
nielegalnego kopiowania", a do tego - w razie czego - można ponosić
odpowiedzialność karną i cywilną za posiadanie "piratów". Gdzie sens i
logika? Jakie cele ma realizować to prawo?

A przeczytałeś choćby artykuł, o którym tu dyskutujemy? To nie jest wcale opłata za "potencjalną możliwość nielegalnego kopiowania" a za potencjalną możliwość legalnego kopiowania wynikającego z tzw "dozwolonego użytku własnego".

W dniu 2011-07-02 13:49, jureq pisze:

potencjalną możliwość legalnego kopiowania wynikającego z tzw
"dozwolonego użytku własnego".

I z tego tytułu przysługują twórcom jakieś pieniądze?

--
Liwiusz

Dnia Sat, 02 Jul 2011 13:59:43 +0200, Liwiusz napisał(a):

I z tego tytułu przysługują twórcom jakieś pieniądze?

Dla mnie to też dziwne. Ale lobby zainteresowane tą sprawą jest jak widać dostatecznie potężne żeby coś takiego przeforsować. I oczywiście nie chodzi tu wcale o autorów tylko o firmy.

W dniu 2011-07-02 12:00, .B:artek. pisze:

Czyli płaci się haracz za "potencjalną możliwość
nielegalnego kopiowania", a do tego - w razie czego - można ponosić
odpowiedzialność karną i cywilną za posiadanie "piratów".

Chyba za dużo oglądasz filmów amerykańskich. O jakiej odpowiedzialności karnej i cywilnej piszesz?

W dniu 02-07-2011 15:31, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

Chyba za dużo oglądasz filmów amerykańskich. O jakiej odpowiedzialności
karnej i cywilnej piszesz?

O tej, która niezmiennie wynika z ustawy Prawo autorskie.

--
..B:artek.

W dniu 2011-07-02 15:35, .B:artek. pisze:

W dniu 02-07-2011 15:31, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

Chyba za dużo oglądasz filmów amerykańskich. O jakiej odpowiedzialności
karnej i cywilnej piszesz?

O tej, która niezmiennie wynika z ustawy Prawo autorskie.

dla użytku osobistego? Jakie to?

Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> napisał w wiadomości news:iunalq$fb3$2news.onet.pl...

W dniu 2011-07-02 15:35, .B:artek. pisze:

W dniu 02-07-2011 15:31, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

Chyba za dużo oglądasz filmów amerykańskich. O jakiej odpowiedzialności
karnej i cywilnej piszesz?

O tej, która niezmiennie wynika z ustawy Prawo autorskie.

dla użytku osobistego? Jakie to?

Użytek osobisty w przypadku programów komputerowych jest znacznie zawężony.

W dniu 2011-07-03 19:24, Marcin Wasilewski pisze:

Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl>
napisał w wiadomości news:iunalq$fb3$2news.onet.pl...

W dniu 2011-07-02 15:35, .B:artek. pisze:

W dniu 02-07-2011 15:31, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

Chyba za dużo oglądasz filmów amerykańskich. O jakiej odpowiedzialności
karnej i cywilnej piszesz?

O tej, która niezmiennie wynika z ustawy Prawo autorskie.

dla użytku osobistego? Jakie to?

Użytek osobisty w przypadku programów komputerowych jest znacznie zawężony.

i dlatego też poruszony w pierwszym poście podatek od papieru do kopiarek i drukarek mało co ma wspólnego z programami komputerowymi. Dalej prosze o podanie przykładu dla tego konkretnego przypadku :-)