Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.foto   »   prawa autorskie - sesja

prawa autorskie - sesja

Data: 2011-07-04 10:12:48
Autor: bofh@nano.pl
prawa autorskie - sesja
On 01.07.2011 17:40, gadacz wrote:
Witam Szanownych GrupowiczĂłw!

Jestem tutaj po raz pierwszy, ale po ilości postów widzę, że Grupa żyje
i może znajdzie się osoba, która nieco rozjaśni moje pytanie.
Mam nadzieje, że nie zrobiłem dość dużego NTG, ale zapewne ktoś z Was ma
coś wspólnego z profesjonalną fotografią.

A więc do rzeczy;
Koleżanka zleciła firmie X wykonanie sesji zdjęciowej z modelkami, które
pracują dla firmy X.
Firma Koleżanki, chciałaby odpowiedni "papier", dzięki, któremu będzie
mogła używać zdjęć wykonanych przez firmę X bez jakichkolwiek ograniczeń
(mam tutaj na myśli katalogi etc. w Polsce i na świecie). Precyzując
chodzi o wizerunek kobiet, które brały udział w sesji; One mogą nie
zdawać sobie sprawy z tego, że ich twarze będą rozpowszechniane, o czym
niekoniecznie mogła informować firma X (nie wiem, czy mają między sobą
jakąś umowę - tj. firma X a modelki).

Resumując;
Firma X pyta Koleżankę co ona chciałaby mieć na tej umowie (mam
wrażenie, że oni sami nie wiedzą jak to napisać) i żeby przesłać im wzór
takiej umowy.
W każdym razie sesja została zrobiona, - umowa wykonana, ale jak się
zabezpieczyć przed ew. roszczeniami modelek, które nie wiedziały jak
będą użyte te zdjęcia?

Może ktoś z Was posiada jakiś wzór jakiejś umowy?


Po pierwsze w umowie muszą być wymienione dokładnie pola eksploatacji.
Co do modelek, jeśli dostały za to kasę, to można publikować bez problemu.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

Data: 2011-07-08 18:34:58
Autor: gadacz
prawa autorskie - sesja
W dniu 2011-07-04 10:12, bofh@nano.pl pisze:
On 01.07.2011 17:40, gadacz wrote:
<ciach>


Po pierwsze w umowie muszą być wymienione dokładnie pola eksploatacji.
Co do modelek, jeśli dostały za to kasę, to można publikować bez problemu.


bardzo dziękuję za pomoc :)

pozdrawiam
gadacz

Data: 2011-07-08 18:48:06
Autor: JA
prawa autorskie - sesja
On 2011-07-08 18:34:58 +0200, gadacz <gadacz_usenet@o2.pl> said:

Po pierwsze w umowie muszą być wymienione dokładnie pola eksploatacji.
Co do modelek, jeśli dostały za to kasę, to można publikować bez problemu.


bardzo dziękuję za pomoc :)

Nie tak szybko.
Jeśli zgodziły się na publikację. Samo "dostanie kasy" nic nie znaczy.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Data: 2011-07-08 19:56:38
Autor: gadacz
prawa autorskie - sesja
W dniu 2011-07-08 18:48, JA pisze:
On 2011-07-08 18:34:58 +0200, gadacz <gadacz_usenet@o2.pl> said:

Po pierwsze w umowie muszą być wymienione dokładnie pola eksploatacji.
Co do modelek, jeśli dostały za to kasę, to można publikować bez
problemu.


bardzo dziękuję za pomoc :)

Nie tak szybko.
Jeśli zgodziły się na publikację. Samo "dostanie kasy" nic nie znaczy.

ale jak dobrze rozumiem, to jest sprawa między fotografem(firmą)
a modelkami?, więc w razie nieprawidłowości ich rozliczeń(umów) to ON odpowiada, a nie ja? czy się mylę?
Oczywiście mam na myśli sytuację w której mam odpowiednią umowę
(z fotografem) z zakresem miejsc gdzie mogę te zdjęcia publikować.

pozdrawiam
gadacz

Data: 2011-07-08 21:40:27
Autor: JA
prawa autorskie - sesja
On 2011-07-08 19:56:38 +0200, gadacz <gadacz_usenet@o2.pl> said:

ale jak dobrze rozumiem, to jest sprawa między fotografem(firmą)
Dokładnie. Ty nie jesteś dla nich (modelek) stroną, nie Ty je zatrudniasz. Tak jak nie będziesz w radzie czego sądził się z blacharzem, tylko warsztatem blacharskim.
a modelkami?, więc w razie nieprawidłowości ich rozliczeń(umów) to ON odpowiada, a nie ja? czy się mylę?
Oczywiście mam na myśli sytuację w której mam odpowiednią umowę
(z fotografem) z zakresem miejsc gdzie mogę te zdjęcia publikować.
Dokładnie. Tak jak Ci radził Marcin. Roszczenia osób trzecich nie są Twoją sprawą. Ty masz otrzymać produkt bez wad wykonawczych i prawnych.


--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Data: 2011-07-09 21:16:04
Autor: Maciek
prawa autorskie - sesja
Użytkownik JA napisał:
Dokładnie. Ty nie jesteś dla nich (modelek) stroną, nie Ty je zatrudniasz. Tak jak nie będziesz w radzie czego sądził się z blacharzem, tylko warsztatem blacharskim.

Masz rację. Tylko jedno mnie niepokoi - o ile dobrze zrozumiałem, to firma zatrudniająca te kobiety zamówiła sesję zdjęciową a potem okazało się, że zdjęcia są tak dobre, że nadają się do szerszego wykorzystania.
Co będzie, jeżeli wykonanie zdjęć wyglądało następująco - prezes wszedł do pomieszczeń, polecił ustawić się "bo będzie na pamiątkę", fotograf pstryknął. Tak się bardzo często robi i nikt od pracowników nie wymaga zgody na umieszczenie fotografii w gablotce, choć w sumie nawet na to powinna być. Następnie ten sam prezes wykorzysta zdjęcia w szerszym zakresie.
Tutaj w razie sprzeciwu, kobiety nie będą pytały kto zrobił zdjecia, bo tego pewnie nie wiedzą ale za to doskonale wiedzą kto je wykorzysta i kto organizował sesję.
Wszystko zależy od tego, jak ta sesja była zorganizowana. Nie znamy kontekstu. Jeżeli firma fotografująca ma umowy z modelkami, z informacją do czego będą wykorzystane, to OK. Gorzej, że ta firma pyta co ma być w umowie a to już budzi wątpliwości, czy mają świadomość prawnych wymogów.
Maciek

Data: 2011-07-09 22:36:04
Autor: JA
prawa autorskie - sesja
On 2011-07-09 21:16:04 +0200, Maciek <maciek@polobox.com> said:

Masz rację. Tylko jedno mnie niepokoi - o ile dobrze zrozumiałem, to firma zatrudniająca te kobiety zamówiła sesję zdjęciową a potem okazało się, że zdjęcia są tak dobre, że nadają się do szerszego wykorzystania.
Co będzie, jeżeli wykonanie zdjęć wyglądało następująco - prezes wszedł do pomieszczeń, polecił ustawić się "bo będzie na pamiątkę", fotograf pstryknął. Tak się bardzo często robi i nikt od pracowników nie wymaga zgody na umieszczenie fotografii w gablotce, choć w sumie nawet na to powinna być. Następnie ten sam prezes wykorzysta zdjęcia w szerszym zakresie.
I jeżeli będzie o co kopię kruszyć, to ktoś z pracowników pójdzie do prezesa po kasę. A jak prezes nie zapłaci, to pójdzie do sądu.
Tutaj w razie sprzeciwu, kobiety nie będą pytały kto zrobił zdjecia, bo tego pewnie nie wiedzą ale za to doskonale wiedzą kto je wykorzysta i kto organizował sesję.
Wszystko zależy od tego, jak ta sesja była zorganizowana. Nie znamy kontekstu. Jeżeli firma fotografująca ma umowy z modelkami, z informacją do czego będą wykorzystane, to OK. Gorzej, że ta firma pyta co ma być w umowie a to już budzi wątpliwości, czy mają świadomość prawnych wymogów.
Maciek
Zgadza się. Ale to dalej nie jest problem koleżanki "gadacza". Ona zleciła robotę (firma w której koleżanka pracuje) i tyle. I chce papier. Nawet jak papieru nie dostanie, to problem ciągle jest na linii firma x (robiąca zdjęcia przyjmująca zlecenie) a ich modelki.

--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Data: 2011-07-10 00:16:29
Autor: Maciek
prawa autorskie - sesja
Użytkownik JA napisał:
Zgadza się. Ale to dalej nie jest problem koleżanki "gadacza". Ona zleciła robotę (firma w której koleżanka pracuje) i tyle. I chce papier. Nawet jak papieru nie dostanie, to problem ciągle jest na linii firma x (robiąca zdjęcia przyjmująca zlecenie) a ich modelki.


No tak nie do końca. Nie wiemy jak wyglądało zlecenie złożone w studiu fotograficznym. Hipotetycznie: firma "A" zleca firmie "B" wykonanie serii zdjęć w naszej lokalizacji, wskazanym przez nas pracownikom. Dalej typowe dane, jak data wykonania zdjęć, co ma być dostarczone w wyniku sesji, ile sztuk, w jakim terminie, w jakim formacie, za jaką kwotę itp. Zlecenie może mieć taką treść.
Moim zdaniem przy takim zleceniu firma "B" jest tylko wykonawcą samych zdjęć - obsługuje aparat fotograficzny, oświetlenie, obróbkę. Czy to będzie tokarz przy maszynie, czy ładna laska z księgowości - dla nich to jest bez różnicy. Firma "A" musi mieć zgody modelek, bo to ona je za przeproszeniem dostarcza. Organizuje sesję - w tym konkretnym, hipotetycznym przypadku.
Tak samo Sports Illustrated zleca wykonanie sesji zdjęciowej jakiemuś podmiotowi. Ten z kolei idzie do agencji fotomodelek, podpisuje z nimi umowy. Ten sam podmiot wynajmuje fotografa i resztę ekipy od makijażu fryzury itd. Naprawdę fotograf nie zawsze musi mieć papiery od modelek. Fotograf decyzuje o końcowym kształcie zdjęcia, bo jest od tego specjalistą ale nie zawsze on musi dbać o papiery.
W tym przypadku udzielanie porady na odległość jest ryzykowne, ponieważ (o ile dobrze zrozumiałem) firma fotograficzna pyta koleżankę "gadacza" co ma być w umowie. Nie może wpisać czegoś, do czego nie ma prawa, co nie było objęte zleceniem, na co nie ma papierowej zgody - to jest oczywiste. Jednak zadając pytanie, daje dowód niezbyt dobrego rozeznania w następstwach takiego działania. Jeżeli napisze, że ma zgody modelek na wykorzystanie do zamówionego celu (a ich nie ma), to poświadczy nieprawdę ale czy to będzie bardziej kosztowne, od procesu o ochronę wizerunku, jaki jedna z kobiet wytoczy firmie organizującej sesję? Dlatego ostrzegam, bo prawnicy całkiem dobrze żyją z nieznajomości niuansów prawa.
Maciek

Data: 2011-07-10 23:53:54
Autor: JA
prawa autorskie - sesja
On 2011-07-10 00:16:29 +0200, Maciek <maciek@polobox.com> said:

No tak nie do końca. Nie wiemy jak wyglądało zlecenie złożone w studiu fotograficznym. Hipotetycznie: firma "A" zleca firmie "B" wykonanie serii zdjęć w naszej lokalizacji, wskazanym przez nas pracownikom. Dalej typowe dane, jak data wykonania zdjęć, co ma być dostarczone w wyniku sesji, ile sztuk, w jakim terminie, w jakim formacie, za jaką kwotę itp. Zlecenie może mieć taką treść.
Moim zdaniem przy takim zleceniu firma "B" jest tylko wykonawcą samych zdjęć - obsługuje aparat fotograficzny, oświetlenie, obróbkę. Czy to będzie tokarz przy maszynie, czy ładna laska z księgowości - dla nich to jest bez różnicy. Firma "A" musi mieć zgody modelek, bo to ona je za przeproszeniem dostarcza. Organizuje sesję - w tym konkretnym, hipotetycznym przypadku.

[...]
Koleżanka zleciła firmie X wykonanie sesji zdjęciowej z modelkami, które pracują dla firmy X.
[...]

EOT
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Data: 2011-07-11 09:08:20
Autor: bofh@nano.pl
prawa autorskie - sesja
On 08.07.2011 18:48, JA wrote:
On 2011-07-08 18:34:58 +0200, gadacz <gadacz_usenet@o2.pl> said:

Po pierwsze w umowie muszą być wymienione dokładnie pola eksploatacji.
Co do modelek, jeśli dostały za to kasę, to można publikować bez
problemu.


bardzo dziękuję za pomoc :)

Nie tak szybko.
Jeśli zgodziły się na publikację. Samo "dostanie kasy" nic nie znaczy.

Ależ właśnie znaczy.

Prawo Autorskie:

Art. 81 ust. 1
Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim
przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest
wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

Data: 2011-07-11 21:41:34
Autor: JA
prawa autorskie - sesja
On 2011-07-11 09:08:20 +0200, "bofh@nano.pl" <bofh@nano.pl> said:

Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim
przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest
wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

A teraz powiedz mi kiedy to wyraźne zastrzeżenie ma zostać wyartykułowane.
:)
Ty zapewne zakładasz, że przed pozowaniem. Dobry adwokat Ci udowodni, że nie koniecznie, chyba że jest to dokładnie określone w przepisach.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

Data: 2011-07-12 13:01:46
Autor: bofh@nano.pl
prawa autorskie - sesja
On 11.07.2011 21:41, JA wrote:
On 2011-07-11 09:08:20 +0200, "bofh@nano.pl" <bofh@nano.pl> said:

Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim
przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest
wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

A teraz powiedz mi kiedy to wyraźne zastrzeżenie ma zostać wyartykułowane.
:)
Ty zapewne zakładasz, że przed pozowaniem. Dobry adwokat Ci udowodni, że
nie koniecznie, chyba że jest to dokładnie określone w przepisach.

Jedynym sensowym miejscem jest pokwitowanie odebrania pieniędzy. Poza
tym po zapłaceniu to ciężar dowodu spoczywa na modelu/modelce.

--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu

prawa autorskie - sesja

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona