Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   prawo konkubiny do lokalu

prawo konkubiny do lokalu

Data: 2010-05-06 19:01:53
Autor: miszka
prawo konkubiny do lokalu
Witam,

Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach. Sytuacja wyglada tak ze nasz zwiazek juz nie istnieje (poznalem inna kobiete, zakochalem sie :) i chce sie zenic z ta druga). Chcialbym aby nowa partnerka zamieszkala ze mna, ale obecna 'lokatorka' utrudnia to.
Moja obecna (byla) partnerka upiera sie ze nie opusci domu, robi to celowo i swiadomie zeby udreczac mnie i nowa partnerke. Nie bo nie :) Jest jakis prawny sposob aby wyniosla sie z mojego domu? Dzieci ani wspolnego majatku nie mamy, ma gdzie mieszkac (mieszkanie po babci) no po prostu ewidentnie robi to zlosliwie.
uwazam ze powinna sie wyniesc, dalem jej duzo czasu, sluze pomoca przy przeprowadzce, no robie wszystko zeby zachowac sie w miare poprawnie, niestety upór i zlosliwosc mojej ex zakrawa na wariatkowo. 'Nie i koniec' Pozdrawiam
M.C.

Data: 2010-05-06 13:41:52
Autor: witek
prawo konkubiny do lokalu
miszka wrote:
Witam,

Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach. Sytuacja wyglada tak ze nasz zwiazek juz nie istnieje (poznalem inna kobiete, zakochalem sie :) i chce sie zenic z ta druga). Chcialbym aby nowa partnerka zamieszkala ze mna, ale obecna 'lokatorka' utrudnia to.
Moja obecna (byla) partnerka upiera sie ze nie opusci domu, robi to celowo i swiadomie zeby udreczac mnie i nowa partnerke. Nie bo nie :) Jest jakis prawny sposob aby wyniosla sie z mojego domu? Dzieci ani wspolnego majatku nie mamy, ma gdzie mieszkac (mieszkanie po babci) no po prostu ewidentnie robi to zlosliwie.
uwazam ze powinna sie wyniesc, dalem jej duzo czasu, sluze pomoca przy przeprowadzce, no robie wszystko zeby zachowac sie w miare poprawnie, niestety upór i zlosliwosc mojej ex zakrawa na wariatkowo. 'Nie i koniec' Pozdrawiam
M.C.

pozew do sądy o eksmisje ze wskazaniem jej mieszkania po babci jako miejsca do eksmisji.  Przy takim obrocie sprawy uwiniesz sie w kilka miesiecy za jednym posiedzeniem.

Data: 2010-05-06 20:48:14
Autor: mvoicem
prawo konkubiny do lokalu
(06.05.2010 20:41), witek wrote:
[...]>
pozew do sądy o eksmisje ze wskazaniem jej mieszkania po babci jako
miejsca do eksmisji.  Przy takim obrocie sprawy uwiniesz sie w kilka
miesiecy za jednym posiedzeniem.

Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
sytuację?

p. m.

Data: 2010-05-06 19:01:41
Autor: Jacek_P
prawo konkubiny do lokalu
mvoicem napisal:
Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
sytuację?

Skarga pauliańska.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-05-06 21:03:04
Autor: Jotte
prawo konkubiny do lokalu
W wiadomości news:4be30eeb$0$2594$65785112news.neostrada.pl mvoicem
<mvoicem@gmail.com> pisze:

pozew do sądy o eksmisje ze wskazaniem jej mieszkania po babci jako
miejsca do eksmisji.  Przy takim obrocie sprawy uwiniesz sie w kilka
miesiecy za jednym posiedzeniem.
Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
sytuację?
Skarga pauliańska?
Skoro sprzedała chatę, to ma kasę, niech za nią kupi nową i się wynosi.
Inaczej będąc w faktycznym posiadaniu choćby fragmentu lokalu wątkoczyńcy pogarsza w ten sposób jego sytuację.
A zamiar był i osoba 3-cia uzyskała korzyść.
 :))

--
Jotte

Data: 2010-05-06 21:21:42
Autor: mvoicem
prawo konkubiny do lokalu
(06.05.2010 21:03), Jotte wrote:
W wiadomości news:4be30eeb$0$2594$65785112news.neostrada.pl mvoicem
<mvoicem@gmail.com> pisze:

pozew do sądy o eksmisje ze wskazaniem jej mieszkania po babci jako
miejsca do eksmisji.  Przy takim obrocie sprawy uwiniesz sie w kilka
miesiecy za jednym posiedzeniem.
Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
sytuację?
Skarga pauliańska?
Skoro sprzedała chatę, to ma kasę, niech za nią kupi nową i się wynosi.
Inaczej będąc w faktycznym posiadaniu choćby fragmentu lokalu
wątkoczyńcy pogarsza w ten sposób jego sytuację.
A zamiar był i osoba 3-cia uzyskała korzyść.

Ale pewnie to wydłuży znacznie procedurę? Nadal będzie "w kilka miesięcy
za jednym posiedzeniem"?

p. m.

Data: 2010-05-06 21:40:29
Autor: Jotte
prawo konkubiny do lokalu
W wiadomości news:4be316c3$0$17091$65785112news.neostrada.pl mvoicem
<mvoicem@gmail.com> pisze:

pozew do sądy o eksmisje ze wskazaniem jej mieszkania po babci jako
miejsca do eksmisji.  Przy takim obrocie sprawy uwiniesz sie w kilka
miesiecy za jednym posiedzeniem.
Ciekaw jestem, czy gdyby w przypływie złośliwości sprzedała lub choćby
wynajęła to mieszkanie po babci *po* złożeniu pozwu , to zmienia coś
sytuację?
Skarga pauliańska?
Skoro sprzedała chatę, to ma kasę, niech za nią kupi nową i się wynosi.
Inaczej będąc w faktycznym posiadaniu choćby fragmentu lokalu
wątkoczyńcy pogarsza w ten sposób jego sytuację.
A zamiar był i osoba 3-cia uzyskała korzyść.
Ale pewnie to wydłuży znacznie procedurę? Nadal będzie "w kilka miesięcy
za jednym posiedzeniem"?
Ja i tak te "kilka miesięcy" i "jedno posiedzenie" uważam - delikatnie rzecz ujmując - za brak rozeznania.
Sprawy o eksmisję wloką się nieraz latami.
A przez ten czas w takiej sytuacji to owariować idzie albo i na drogę przestępstwa w przypływie nerwów wkroczyć.
Jeśli babsko cwane, to może ta chałupka po babci już wynajęta, oczywiście legalnie, na podstawie odpowiednio skonstruowanej umowy (tfu, po co to piszę, może czyta?). I kasę za to bierze, a u niego tak sobie mieszka. Ja bym może zaczął od obciążenia kosztami zamieszkiwania, 50%.
Słowem - gość ma poważny kłopot.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 00:11:01
Autor: Zygmunt
prawo konkubiny do lokalu
Ja i tak te "kilka miesięcy" i "jedno posiedzenie" uważam - delikatnie rzecz ujmując - za brak rozeznania.
Sprawy o eksmisję wloką się nieraz latami.
A przez ten czas w takiej sytuacji to owariować idzie albo i na drogę przestępstwa w przypływie nerwów wkroczyć.
Jeśli babsko cwane, to może ta chałupka po babci już wynajęta, oczywiście legalnie, na podstawie odpowiednio skonstruowanej umowy (tfu, po co to piszę, może czyta?). I kasę za to bierze, a u niego tak sobie mieszka. Ja bym może zaczął od obciążenia kosztami zamieszkiwania, 50%.
Słowem - gość ma poważny kłopot.

Ma poważny jeśli zbyt poważnie i jakoś formalnie do tego podejdzie, ale zmiana
zamków to nie jest głupi pomysł, jest duża szansa, że się strona szybko sama
wyprowadzi, nie każdy lata od razu po sądach. Ponadto zmiana zamków to tak,
ale nie mówię aby kobiety do domu nie wpuszczać, niech wchodzi i mieszka
jak dotąd ile może, tyle że bez własnych kluczy musi zawsze czekać na jakiegoś
innego domownika - choćby pod pozorem, że z domu zginęły jakieś przedmioty i
panuje ogólny brak zaufania......czy to jest zabronione?

Ponadto skoro zamieszkujecie razem to zawsze można na zmianę jakąś pobudkę
każdej nocy urządzać.....i inne tam zniechęcacze.....całujcie się z nową na jej oczach
krew sama ją zaleje......



z

Data: 2010-05-06 17:52:29
Autor: witek
prawo konkubiny do lokalu
Zygmunt wrote:
Ma poważny jeśli zbyt poważnie i jakoś formalnie do tego podejdzie, ale zmiana
zamków to nie jest głupi pomysł,

to jest bardzo głupi pomysł.

jest duża szansa, że się strona szybko sama
wyprowadzi, nie każdy lata od razu po sądach.
Ponadto zmiana zamków to tak,
ale nie mówię aby kobiety do domu nie wpuszczać, niech wchodzi i mieszka
jak dotąd ile może, tyle że bez własnych kluczy musi zawsze czekać na jakiegoś
innego domownika - choćby pod pozorem, że z domu zginęły jakieś przedmioty i
panuje ogólny brak zaufania......czy to jest zabronione?

oczywiscie, ze jest zabronione.
Wystarczy, pierwszy z brzegu prawnik i babka sobie pomieszka w hotelu na jego koszt. Przynajmniej kilka dni.


Ponadto skoro zamieszkujecie razem to zawsze można na zmianę jakąś pobudkę
każdej nocy urządzać.....

i zarobić kodeksem wykroczeń.



i inne tam zniechęcacze.....całujcie się z nową na
jej oczach
krew sama ją zaleje......

to chyba jedyna metoda, która nie daje jemu po dupie a jeszcze ma z tego przyjemność.

Data: 2010-05-06 23:24:22
Autor: Smok Eustachy
prawo konkubiny do lokalu
Dnia Thu, 06 May 2010 17:52:29 -0500, witek napisał(a):
/.../
oczywiscie, ze jest zabronione.
Wystarczy, pierwszy z brzegu prawnik i babka sobie pomieszka w hotelu na
jego koszt. Przynajmniej kilka dni.

A jak ja urządzę scenę pod drzwiami Twoimi to tez w hotelu będę mieszkał na Twój koszt?

Ponadto skoro zamieszkujecie razem to zawsze można na zmianę jakąś
pobudkę każdej nocy urządzać.....

i zarobić kodeksem wykroczeń.
>

Ambitne. To już pomiauczeć sobie nie można?

i inne tam zniechęcacze.....całujcie się z nową na
jej oczach
krew sama ją zaleje......

to chyba jedyna metoda, ktĂłra nie daje jemu po dupie a jeszcze ma z tego
przyjemność.

Mała birbantka itp. --
Smok Eustachy
http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
http://pclinuxos.org.pl/

Data: 2010-05-06 18:50:25
Autor: witek
prawo konkubiny do lokalu
Smok Eustachy wrote:
Dnia Thu, 06 May 2010 17:52:29 -0500, witek napisał(a):
/.../
oczywiscie, ze jest zabronione.
Wystarczy, pierwszy z brzegu prawnik i babka sobie pomieszka w hotelu na
jego koszt. Przynajmniej kilka dni.

A jak ja urządzę scenę pod drzwiami Twoimi to tez w hotelu będę mieszkał na Twój koszt?

jeśli przed sądem wykażesz, że ze mną mieszkasz a teraz nie chcę cię wpuścić to jak najbardziej.


Ponadto skoro zamieszkujecie razem to zawsze można na zmianę jakąś
pobudkę każdej nocy urządzać.....
i zarobić kodeksem wykroczeń.

Ambitne. To już pomiauczeć sobie nie można?


nie można, szczególnie uporczywie, mając na celu zakłócanie ciszy drugiej osoby.
Chyba, że sobie kupisz kota i będziesz go ciągnął za ogon.



i inne tam zniechęcacze.....całujcie się z nową na
jej oczach
krew sama ją zaleje......

to chyba jedyna metoda, ktĂłra nie daje jemu po dupie a jeszcze ma z tego
przyjemność.

Mała birbantka itp.

Data: 2010-05-07 10:14:49
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 00:52, witek pisze:

Wystarczy, pierwszy z brzegu prawnik i babka sobie pomieszka w hotelu na
jego koszt. Przynajmniej kilka dni.

Tak od razu? Prawnik i już? Najpierw musi proces wygrać, a to wcale nie musi być łatwe. Pamiętaj, że jak na razie to ona ma swoje mieszkanie.



--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-07 00:17:47
Autor: Jotte
prawo konkubiny do lokalu
W wiadomości news:hrvepm$8t6$1news.onet.pl Zygmunt <z@onet.eu> pisze:

Ma poważny jeśli zbyt poważnie i jakoś formalnie do tego podejdzie, ale zmiana zamków to nie jest głupi pomysł
Głupi jak nieszczęście.

bez własnych kluczy musi zawsze czekać na  jakiegoś
innego domownika
Raczej zaczeka na policję. To nie będzie długo.

Ponadto skoro zamieszkujecie razem to zawsze można na zmianę jakąś pobudkę
każdej nocy urządzać.....i inne tam zniechęcacze.....
No. Szczura wpuścić np.
Dziecinada.

całujcie się z nową na  jej oczach
krew sama ją zaleje......
Czyli używać tej "nowej" w roli odstraszacza. Mieszać ją do tego bagna?
A w ogóle do kogo ty właściwie piszesz, że _mnie_ radzisz się cmokać?

--
Jotte

Data: 2010-05-07 00:51:03
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 00:17, Jotte pisze:
W wiadomości news:hrvepm$8t6$1news.onet.pl Zygmunt <z@onet.eu> pisze:

Ma poważny jeśli zbyt poważnie i jakoś formalnie do tego podejdzie,
ale zmiana zamków to nie jest głupi pomysł
Głupi jak nieszczęście.

bez własnych kluczy musi zawsze czekać na jakiegoś
innego domownika
Raczej zaczeka na policję. To nie będzie długo.

Rozumiem teoretyczne podstawy wiary w tę Policję. W praktyce Policja osoby niezameldowanej, nie będącej właścicielką ani wprowadzać w posiadanie nie będzie, ani zbyt intensywnego postępowania nie będzie wszczynać,ani tym bardziej prowadzić.
Przyjadą, popytają pewnie obie strony wylegitymują, właściciel powie,ze ta Pani nie ma zadnych praw i poporstu już tu nie mieszka i co mają zrobić?


Oczyiwście -ona może złozyc zawiadomienie, żądać ścigania itd, a właściciel w toku postępowania będzie wyjaśniał, że baba z zemsty to robi, bo on sobie inną znalazł


--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-06 17:57:41
Autor: witek
prawo konkubiny do lokalu
Roman Rumpel wrote:

Rozumiem teoretyczne podstawy wiary w tę Policję. W praktyce Policja osoby niezameldowanej, nie będącej właścicielką ani wprowadzać w posiadanie nie będzie, ani zbyt intensywnego postępowania nie będzie wszczynać,ani tym bardziej prowadzić.

szczególnie jak nie ma w dowodzie zameldowania.

Przyjadą, popytają pewnie obie strony wylegitymują, właściciel powie,ze ta Pani nie ma zadnych praw i poporstu już tu nie mieszka i co mają zrobić?

sporządzą notatkę, a Pani może sie udać do najbliższego hotelu.


Oczyiwście -ona może złozyc zawiadomienie, żądać ścigania itd, a właściciel w toku postępowania będzie wyjaśniał, że baba z zemsty to robi, bo on sobie inną znalazł


i w połączeniu z innymi dowodami tylko potwierdzi, że tam mieszkała, a z zemsty to on jej nie wpuścił o sobie inną znalazł.
Jak jeszcze znajdzie posty na grupie...
W zasadzie nic wiecej nie potrzeba.

Data: 2010-05-07 10:10:32
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 00:57, witek pisze:

i w połączeniu z innymi dowodami tylko potwierdzi, że tam mieszkała, a z
zemsty to on jej nie wpuścił o sobie inną znalazł.


Ale tobylo dawno temu, jak mieszkała. Potem się wyprowadziła, a teraz z zemsty za inną na niego Policję nasyła.

Jak jeszcze znajdzie posty na grupie...
W zasadzie nic wiecej nie potrzeba.

No i? Policja i prokuratura oprą dochodzenie o posty na grupie? Dobre, dobre.


--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-07 01:06:18
Autor: Jotte
prawo konkubiny do lokalu
W wiadomości news:hrvh56$ffd$1news.onet.pl Roman Rumpel
<romane@screwspam.gazeta.pl> pisze:

Rozumiem teoretyczne podstawy wiary w tę Policję. W praktyce Policja osoby niezameldowanej,
Rozumiem tę niewiarę w policje co do osoby niezameldowanej.

nie będącej właścicielką ani wprowadzać w posiadanie nie będzie, ani zbyt intensywnego postępowania nie będzie wszczynać,ani tym bardziej prowadzić.
A może będzie?

Przyjadą, popytają pewnie obie strony wylegitymują, właściciel powie,ze ta Pani nie ma zadnych praw i poporstu już tu nie mieszka i co mają
zrobić?
Sprawdzić. Faktyczne zamieszkiwanie, zabór lub zniszczenie mienia tej osoby, uniemożliwienie z ich korzystania...

Oczyiwście -ona może złozyc zawiadomienie, żądać ścigania itd, a właściciel w toku postępowania będzie wyjaśniał, że baba z zemsty to robi, bo on sobie inną znalazł
No. I tak 10 razy.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 10:13:16
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 01:06, Jotte pisze:
W wiadomości news:hrvh56$ffd$1news.onet.pl Roman Rumpel

Rozumiem teoretyczne podstawy wiary w tę Policję. W praktyce Policja
osoby niezameldowanej,
Rozumiem tę niewiarę w policje co do osoby niezameldowanej.

nie będącej właścicielką ani wprowadzać w posiadanie nie będzie, ani
zbyt intensywnego postępowania nie będzie wszczynać,ani tym bardziej
prowadzić.
A może będzie?

Jezeli anwet to niechętnie i niemrawo i w kierunku umorzenia. Na zasadzie "niech sobie do sądu cywilnego idą".


Przyjadą, popytają pewnie obie strony wylegitymują, właściciel
powie,ze ta Pani nie ma zadnych praw i poporstu już tu nie mieszka i
co mają
zrobić?
Sprawdzić. Faktyczne zamieszkiwanie, zabór lub zniszczenie mienia tej
osoby, uniemożliwienie z ich korzystania...

A jak sprawdzą? Wejdą do mieszkania i będą szafy przeszukiwać? Ślady biologiczne z pościeli na łóżku badać? Jaki zabór rzeczy?


--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-07 12:07:50
Autor: Jotte
prawo konkubiny do lokalu
W wiadomości news:hs0i3b$bco$2news.onet.pl Roman Rumpel
<romane@screwspam.gazeta.pl> pisze:

nie będącej właścicielką ani wprowadzać w posiadanie nie będzie, ani
zbyt intensywnego postępowania nie będzie wszczynać,ani tym bardziej
prowadzić.
A może będzie?
Jezeli anwet to niechętnie i niemrawo i w kierunku umorzenia.
Za 10 czy 15 razem też?

Sprawdzić. Faktyczne zamieszkiwanie, zabór lub zniszczenie mienia tej
osoby, uniemożliwienie z ich korzystania...
A jak sprawdzą? Wejdą do mieszkania i będą szafy przeszukiwać? Ślady biologiczne z pościeli na łóżku badać? Jaki zabór rzeczy?
Zeznania to także dowód lub chociaż poszlaka. Można na ich podstawie uzyskać np. nakaz przeszukania.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 12:56:18
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 12:07, Jotte pisze:
W wiadomości news:hs0i3b$bco$2news.onet.pl Roman Rumpel
<romane@screwspam.gazeta.pl> pisze:

nie będącej właścicielką ani wprowadzać w posiadanie nie będzie, ani
zbyt intensywnego postępowania nie będzie wszczynać,ani tym bardziej
prowadzić.
A może będzie?
Jezeli anwet to niechętnie i niemrawo i w kierunku umorzenia.
Za 10 czy 15 razem też?

I ona tak będzie wnosiła 15 razy? Niech będzie 10. Tok sprawy policzmy jakis minimalny 3 miesiace. To co po 30 miesiącach będą ścigać? Bo przecież nie naruszenie posiadania.

Sprawdzić. Faktyczne zamieszkiwanie, zabór lub zniszczenie mienia tej
osoby, uniemożliwienie z ich korzystania...
A jak sprawdzą? Wejdą do mieszkania i będą szafy przeszukiwać? Ślady
biologiczne z pościeli na łóżku badać? Jaki zabór rzeczy?
Zeznania to także dowód lub chociaż poszlaka. Można na ich podstawie
uzyskać np. nakaz przeszukania.

No i co w razie przeszukania? No leżą jakies rzeczy - miała zabrac jak się wyprowadzała, a do dzisiaj nie zabrała.






--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-07 13:02:33
Autor: Jotte
prawo konkubiny do lokalu
W wiadomości news:hs0rl2$7d1$1news.onet.pl Roman Rumpel
<romane@screwspam.gazeta.pl> pisze:

Jezeli anwet to niechętnie i niemrawo i w kierunku umorzenia.
Za 10 czy 15 razem też?
I ona tak będzie wnosiła 15 razy? Niech będzie 10. Tok sprawy policzmy jakis minimalny 3 miesiace.
No jak? Byliśmy w wątku przy tezie, że będzie musiała za każdym razem czekać na kogoś z rodziny wchodzącego do domu, a i tak jej mogą nie wpuścić. To może być kilka dni.

Zeznania to także dowód lub chociaż poszlaka. Można na ich podstawie
uzyskać np. nakaz przeszukania.
No i co w razie przeszukania? No leżą jakies rzeczy - miała zabrac jak się wyprowadzała, a do dzisiaj nie zabrała.
Nie. Ona zeznaje, że tam mieszka. Poza tym to chyba nie dom na pustyni, co? Jacyś sąsiedzi widzieli, że jest, wchodzi, wychodzi, ma swoje klucze itd. I oni - powołani na świadków - także zeznają.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 13:53:55
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 13:02, Jotte pisze:
W wiadomości news:hs0rl2$7d1$1news.onet.pl Roman Rumpel
<romane@screwspam.gazeta.pl> pisze:

Jezeli anwet to niechętnie i niemrawo i w kierunku umorzenia.
Za 10 czy 15 razem też?
I ona tak będzie wnosiła 15 razy? Niech będzie 10. Tok sprawy policzmy
jakis minimalny 3 miesiace.
No jak? Byliśmy w wątku przy tezie, że będzie musiała za każdym razem
czekać na kogoś z rodziny wchodzącego do domu, a i tak jej mogą nie
wpuścić. To może być kilka dni.

Ale przecież sprawa wywołana jej poprzednim zgłoszeniem juz sie toczy, nikt nowej nie będzie zakładał. czyli co - do tej samej sprawy ciagle będzie wzywała, ze jej wejść nie dają? No to i tak umorzą.

Zeznania to także dowód lub chociaż poszlaka. Można na ich podstawie
uzyskać np. nakaz przeszukania.
No i co w razie przeszukania? No leżą jakies rzeczy - miała zabrac jak
się wyprowadzała, a do dzisiaj nie zabrała.
Nie. Ona zeznaje, że tam mieszka. Poza tym to chyba nie dom na pustyni,
co? Jacyś sąsiedzi widzieli, że jest, wchodzi, wychodzi, ma swoje klucze
itd. I oni - powołani na świadków - także zeznają.

Powołani na świadków, czyli gdzieś po miesiącu. I zazwyczaj nic nie widza, nic nie wiedzą, a jak wiedzą to już nieaktualne



--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-07 14:20:22
Autor: Jotte
prawo konkubiny do lokalu
W wiadomości news:hs0v13$hqs$1news.onet.pl Roman Rumpel
<romane@screwspam.gazeta.pl> pisze:

I ona tak będzie wnosiła 15 razy? Niech będzie 10. Tok sprawy policzmy
jakis minimalny 3 miesiace.
No jak? Byliśmy w wątku przy tezie, że będzie musiała za każdym razem
czekać na kogoś z rodziny wchodzącego do domu, a i tak jej mogą nie
wpuścić. To może być kilka dni.
Ale przecież sprawa wywołana jej poprzednim zgłoszeniem juz sie toczy, nikt nowej nie będzie zakładał.
Sprawa sprawą, ona może się domagać doraźnej interwencji - chce wejść do lokalu, w którym zamieszkuje i gdzie znajduja się jej rzeczy.

czyli co - do tej samej sprawy ciagle będzie wzywała, ze jej wejść nie dają? No to i tak umorzą.
Nikt nie będzie nowej sprawy zakładał, no to i tak umorzą - lubisz się bawić w jasnowidza...

Nie. Ona zeznaje, że tam mieszka. Poza tym to chyba nie dom na pustyni,
co? Jacyś sąsiedzi widzieli, że jest, wchodzi, wychodzi, ma swoje klucze
itd. I oni - powołani na świadków - także zeznają.
Powołani na świadków, czyli gdzieś po miesiącu. I zazwyczaj nic nie widza, nic nie wiedzą, a jak wiedzą to już nieaktualne
.... czy może w proroka?

--
Jotte

Data: 2010-05-07 15:33:30
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 14:20, Jotte pisze:
W wiadomości news:hs0v13$hqs$1news.onet.pl Roman Rumpel
<romane@screwspam.gazeta.pl> pisze:

Ale przecież sprawa wywołana jej poprzednim zgłoszeniem juz sie toczy,
nikt nowej nie będzie zakładał.
Sprawa sprawą, ona może się domagać doraźnej interwencji - chce wejść do
lokalu, w którym zamieszkuje i gdzie znajduja się jej rzeczy.


No i tu nie widzę podstaw do działania Policji. Od przywracania posiadania jest samopomoc albo sąd cywilny

czyli co - do tej samej sprawy ciagle będzie wzywała, ze jej wejść nie
dają? No to i tak umorzą.
Nikt nie będzie nowej sprawy zakładał, no to i tak umorzą - lubisz się
bawić w jasnowidza...

Znam życie. Może lokalnie, ale znam. Facetowi wyprowadziła sie z domu żona. Potem (nastepnego dnia)przyjechała pod jego nieobecność po swoje rzeczy, powynosiła trochę, za moją radą  wieczorem zmienił zamki, ona przyjechala ponownie pod jego nieobecnośc kolejnego dnia, a tu zonk. Wezwala Policję (była zameldowana), facet powiedział, ze sie wyprowadziła. Policja go pouczyła, ze skoro była zameldowana to nie powinien zmieniać zamków przez trzy miesiące (!autentyczne!) i sobie pojechali.


Nie. Ona zeznaje, że tam mieszka. Poza tym to chyba nie dom na pustyni,
co? Jacyś sąsiedzi widzieli, że jest, wchodzi, wychodzi, ma swoje klucze
itd. I oni - powołani na świadków - także zeznają.
Powołani na świadków, czyli gdzieś po miesiącu. I zazwyczaj nic nie
widza, nic nie wiedzą, a jak wiedzą to już nieaktualne
... czy może w proroka?


Powtarzam -życia nie znasz?



--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-07 15:44:57
Autor: Jotte
prawo konkubiny do lokalu
W wiadomości news:hs14rb$36r$1news.onet.pl Roman Rumpel
<romane@screwspam.gazeta.pl> pisze:

Ale przecież sprawa wywołana jej poprzednim zgłoszeniem juz sie toczy,
nikt nowej nie będzie zakładał.
Sprawa sprawą, ona może się domagać doraźnej interwencji - chce wejść do
lokalu, w którym zamieszkuje i gdzie znajduja się jej rzeczy.
No i tu nie widzę podstaw do działania Policji. Od przywracania posiadania jest samopomoc albo sąd cywilny
Samopomoc?
Znaczy dwóch sąsiadów osiłków np.?

Znam życie. Może lokalnie, ale znam.
Może własnie w tej "lokalności" tkwi problem?

Facetowi wyprowadziła sie z domu żona. Potem (nastepnego dnia)przyjechała pod jego nieobecność po swoje rzeczy, powynosiła trochę, za moją radą wieczorem zmienił zamki, ona przyjechala ponownie pod jego nieobecnośc kolejnego dnia, a tu zonk. Wezwala Policję (była zameldowana), facet powiedział, ze sie wyprowadziła. Policja go pouczyła, ze skoro była zameldowana to nie powinien zmieniać zamków przez trzy miesiące (!autentyczne!) i sobie pojechali.
I czego to ma dowodzić? Głupoty i niekompetencji glin?
Przecież to ich immanentna cecha, nie trzeba jej dowodzić.
Było jej interweniować dalej.

Powołani na świadków, czyli gdzieś po miesiącu. I zazwyczaj nic nie
widza, nic nie wiedzą, a jak wiedzą to już nieaktualne
... czy może w proroka?
Powtarzam -życia nie znasz?
Spytam - nie przeceniasz tej swojej rzekomej jego znajomości?

--
Jotte

Data: 2010-05-07 16:39:29
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 15:44, Jotte pisze:
W wiadomości news:hs14rb$36r$1news.onet.pl Roman Rumpel
..
No i tu nie widzę podstaw do działania Policji. Od przywracania
posiadania jest samopomoc albo sąd cywilny
Samopomoc?
Znaczy dwóch sąsiadów osiłków np.?

Gdyby natychmiast się znaleźli na miejscu byłoby może do obrony

Znam życie. Może lokalnie, ale znam.
Może własnie w tej "lokalności" tkwi problem?

Może tak, a może tylko lokalnie Policja coś zrobi.
.
I czego to ma dowodzić? Głupoty i niekompetencji glin?
Przecież to ich immanentna cecha, nie trzeba jej dowodzić.

W kontekście wiary w ich dobre intencje i sprawcza moc jest to istotny dowód IMHO

Było jej interweniować dalej.


A on by dalej mówił, że sama się wyprowadziła. Nawet nie ma naruszenia posiadania.

Powtarzam -życia nie znasz?
Spytam - nie przeceniasz tej swojej rzekomej jego znajomości?

Odpowiem ponownie - być może przeceniam, ale w dopóki nie dowiem się o kilku akcjach przeczących mojemu doświadczeniu, pozostanę przy nim



--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-07 15:26:33
Autor: Papa5merf
prawo konkubiny do lokalu
Órzytkownik "Roman Rumpel" napisał:
No i co w razie przeszukania? No leżą jakies rzeczy - miała zabrac jak się
wyprowadzała, a do dzisiaj nie zabrała.

z upierdliwą osobą nie ma sensu się grzecznie rozprawiać, w zasadzie jakie
są dowody że ona tam mieszka? żadne?
wystarczy jej żeczy wywieźć na śmeitnik, zmienić zamek i po kłopocie, tak
trzeba mendy traktować!:O)

druga opcja to uznanie mieszkania, zgłoszenie do urzędu braku zameldowania,
wiec dowalą jej karę, następnie do US że osoba osiąga przychód nie płacąc za
wynajem i nie odprowadza od tego podatku, może też jej karę pszywalą,
następnie wystawiać jej rachunki co miesiąc za czynsz, wodę, gaz, prunt,
śfiatło, wynajem, naprawę lodufki, pralki, nowe kafelki, skoro mieszka to
powinna takie wydatki ponosić, prawda?:O)

Data: 2010-05-07 15:37:20
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 15:26, Papa5merf pisze:
Órzytkownik "Roman Rumpel" napisał:
No i co w razie przeszukania? No leżą jakies rzeczy - miała zabrac jak
się
wyprowadzała, a do dzisiaj nie zabrała.

z upierdliwą osobą nie ma sensu się grzecznie rozprawiać, w zasadzie jakie
są dowody że ona tam mieszka? żadne?
wystarczy jej żeczy wywieźć na śmeitnik, zmienić zamek i po kłopocie, tak
trzeba mendy traktować!:O)

druga opcja to uznanie mieszkania, zgłoszenie do urzędu braku zameldowania,
wiec dowalą jej karę, następnie do US że osoba osiąga przychód nie
płacąc za
wynajem i nie odprowadza od tego podatku, może też jej karę pszywalą,
następnie wystawiać jej rachunki co miesiąc za czynsz, wodę, gaz, prunt,
śfiatło, wynajem, naprawę lodufki, pralki, nowe kafelki, skoro mieszka to
powinna takie wydatki ponosić, prawda?:O)


OBRSP. To jest jedyne właściwe postawienie sprawy.

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-07 11:54:59
Autor: Lady_Heather
prawo konkubiny do lokalu

Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screwspam.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hrvh56$ffd$1news.onet.pl...

Przyjadą, popytają pewnie obie strony wylegitymują, właściciel powie,ze ta Pani nie ma zadnych praw i poporstu już tu nie mieszka i co mają zrobić?

zapukac do sąsiadow/dozorcy z pytaniem czy ta osoba tu mieszka. Dodatkowo - jesli ta kobieta tam mieszka to jak rozumiem jest to jej adres korespondencyjny np przy rachunkach za telefon komorkowy, a w srodku beda jej rzeczy - watpie ze jakas policja bedzie tak niekumata ze jak babka powie ze w lazience susza sie jej rozowe majtki to policja znajdujac takowe uzna ze czysty przypadek a babka jest jasnowidzem:)

LH

Data: 2010-05-07 12:57:48
Autor: Roman Rumpel
prawo konkubiny do lokalu
W dniu 2010-05-07 11:54, Lady_Heather pisze:

Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screwspam.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:hrvh56$ffd$1news.onet.pl...

Przyjadą, popytają pewnie obie strony wylegitymują, właściciel
powie,ze ta Pani nie ma zadnych praw i poporstu już tu nie mieszka i
co mają zrobić?

zapukac do sąsiadow/dozorcy z pytaniem czy ta osoba tu mieszka.
Dodatkowo - jesli ta kobieta tam mieszka to jak rozumiem jest to jej
adres korespondencyjny np przy rachunkach za telefon komorkowy, a w
srodku beda jej rzeczy - watpie ze jakas policja bedzie tak niekumata ze
jak babka powie ze w lazience susza sie jej rozowe majtki to policja
znajdujac takowe uzna ze czysty przypadek a babka jest jasnowidzem:)

LH


A na jakiej podstawie policja będzie udowadniać czyje to majtki? Daj spokój życia nie znasz, czy co? Policja w powazniejszych sprawach miesiącami nic nie robi, a tu się będzie zajmować wyjaśnianiem czyje majtki wiszą w łazience? ROTFL

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-05-07 12:58:20
Autor: Michal Jankowski
prawo konkubiny do lokalu
"Lady_Heather" <lady.heather@gazeta.pl> writes:

a w srodku beda jej rzeczy - watpie ze jakas policja bedzie tak
niekumata ze jak babka powie ze w lazience susza sie jej rozowe
majtki to policja znajdujac takowe uzna ze czysty przypadek a babka
jest jasnowidzem:)

Jak stanę przed drzwiami mieszkania X i powiem policji, ze chce tam
wejsc i wisi tam mój krawat w słoniki, to policja wejdzie i będzie to
sprawdzać? I może jeszcze zamki wyłamie?

Owszem, wyobrażam sobie, że sąd może mi posiadanie przywrócić (jeśli
będę miał dowody). Ale policja przed drzwiami? Gdy za cały dowód mam
swoje oświadczenie? (Dozorcy nie ma - dom jednorodzinny, sąsiedzi nic
widzieli.)   MJ

Data: 2010-05-06 19:09:25
Autor: Robert Tomasik
prawo konkubiny do lokalu

Użytkownik "miszka" <m@not.here> napisał w wiadomości news:20100506190153.07c697eb.mnot.here...

Musisz wnieść pozew o jej eksmisję. Tyle będzie łatwiej, że jak rozumiem ma lokal, do którego może się wyprowadzić, więc nie będziecie musieli czekać na wskazanie przez glinę lokalu zastępczego.

Data: 2010-05-06 20:17:35
Autor: Janina Kolina
prawo konkubiny do lokalu
na wskazanie przez glinę lokalu zastępczego.

zmień zamki

jk

Data: 2010-05-06 13:42:23
Autor: witek
prawo konkubiny do lokalu
Janina Kolina wrote:
na wskazanie przez glinę lokalu zastępczego.

zmień zamki

glupi pomysl tak jak i caly ty.

Data: 2010-05-06 20:29:59
Autor: miszka
prawo konkubiny do lokalu
On Thu, 6 May 2010 20:17:35 +0200
"Janina Kolina" <kolstek.walica@yako.com> wrote:


zmień zamki
jk

Nie chce zadnych problemow prawnych ze swojej strony, a zmienianie zamkow chyba podpadalo by pod utrudnianie wspolzycia czy cos takiego?

Data: 2010-05-06 20:52:04
Autor: Janina Kolina
prawo konkubiny do lokalu
Nie chce zadnych problemow prawnych ze swojej strony, a zmienianie zamkow chyba podpadalo by pod utrudnianie wspolzycia czy cos takiego?

utrudnianiue? osoba niezameldowana z lokalem włąsnym, po prostu zostajesz we własnym domu. Jeśli eksmisja to znaczy że potwierdzasz jej prawo do lokalu i masz ewentualny problem z odszkodoaniem

jk

Data: 2010-05-06 13:54:36
Autor: witek
prawo konkubiny do lokalu
Janina Kolina wrote:
Nie chce zadnych problemow prawnych ze swojej strony, a zmienianie zamkow chyba podpadalo by pod utrudnianie wspolzycia czy cos takiego?

utrudnianiue? osoba niezameldowana z lokalem włąsnym, po prostu zostajesz we własnym domu. Jeśli eksmisja to znaczy że potwierdzasz jej prawo do lokalu i masz ewentualny problem z odszkodoaniem


p...sz.

Data: 2010-05-06 20:20:14
Autor: grzeda
prawo konkubiny do lokalu
miszka pisze:
Witam,

Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach.

Zameldowana?

pozdr
PG

Data: 2010-05-06 13:42:09
Autor: witek
prawo konkubiny do lokalu
grzeda wrote:
miszka pisze:
Witam,

Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach.

Zameldowana?

bez znaczenia.
Mieszka.

Data: 2010-05-08 02:43:07
Autor: grzeda
prawo konkubiny do lokalu
witek pisze:

Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach.

Zameldowana?

bez znaczenia.
Mieszka.

No i? Moze przestac mieszkac.

pozdr
PG

Data: 2010-05-07 20:58:55
Autor: witek
prawo konkubiny do lokalu
grzeda wrote:
witek pisze:

Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach.

Zameldowana?

bez znaczenia.
Mieszka.

No i? Moze przestac mieszkac.

  po co piszesz bez przeczytania wątku

Data: 2010-05-06 20:31:37
Autor: miszka
prawo konkubiny do lokalu
On Thu, 06 May 2010 20:20:14 +0200
grzeda <grzeda333wytnij@towp.pl> wrote:

miszka pisze:
> Witam,
> > Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach. Zameldowana?

Nie, obowiazek meldunkowy chyba zniesiono...

Data: 2010-05-06 20:35:21
Autor: Liwiusz
prawo konkubiny do lokalu
miszka pisze:
On Thu, 06 May 2010 20:20:14 +0200
grzeda <grzeda333wytnij@towp.pl> wrote:

miszka pisze:
Witam,

Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach.
Zameldowana?

Nie, obowiazek meldunkowy chyba zniesiono...

   Nie zniesiono.

--
Liwiusz

Data: 2010-05-06 20:40:26
Autor: miszka
prawo konkubiny do lokalu
On Thu, 06 May 2010 20:35:21 +0200
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

miszka pisze:
> On Thu, 06 May 2010 20:20:14 +0200
> grzeda <grzeda333wytnij@towp.pl> wrote:
> >> miszka pisze:
>>> Witam,
>>>
>>> Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach. >> Zameldowana?
> > Nie, obowiazek meldunkowy chyba zniesiono...

   Nie zniesiono.

OK, to cos zmienia w mojej sprawie? Mam ja zameldowac a potem eksmitowac?

Data: 2010-05-07 18:43:53
Autor: jerzyn
prawo konkubiny do lokalu

Użytkownik "miszka" <m@not.here> napisał w wiadomości news:20100506190153.07c697eb.mnot.here...
Witam,

Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich rodzicach.

Sytuacja wyglada tak ze nasz zwiazek juz nie istnieje (poznalem inna kobiete, zakochalem sie :) i chce sie zenic z ta druga). Chcialbym aby nowa partnerka zamieszkala ze mna, ale obecna 'lokatorka' utrudnia to.
Moja obecna (byla) partnerka upiera sie ze nie opusci domu, robi to celowo i swiadomie
zeby udreczac mnie i nowa partnerke. Nie bo nie :)

Oczywiście ze na kopach wynieść, zabawka sie znudziła i trzeba ja wyrzucić.Podobnie wyrzuca sie psy gdy sie znudziły, może wywieźć do lasu i do drzewa przywiązać, ech ludzie, wstyd mi qrwa ze jestem człowiekiem ...
jerzyn

Data: 2010-05-08 13:24:41
Autor: Papa5merf
prawo konkubiny do lokalu
Órzytkownik "jerzyn" napisał:
Mieszkam wraz z kobieta bez slubu w domu odziedziczonym po moich
rodzicach.
Sytuacja wyglada tak ze nasz zwiazek juz nie istnieje (poznalem inna
kobiete, zakochalem sie :) i chce sie zenic z ta druga). Chcialbym aby
nowa partnerka zamieszkala ze mna, ale obecna 'lokatorka' utrudnia to.
Moja obecna (byla) partnerka upiera sie ze nie opusci domu, robi to
celowo i swiadomie
zeby udreczac mnie i nowa partnerke. Nie bo nie :)

Oczywiście ze na kopach wynieść, zabawka sie znudziła i trzeba ja
wyrzucić.Podobnie wyrzuca sie psy gdy sie znudziły, może wywieźć do lasu i
do drzewa przywiązać, ech ludzie, wstyd mi qrwa ze jestem człowiekiem ...

ale ta była konkubina to nie jest pies (rozumiem że dla ciebie to bez
różnicy?:O) i ona nigdy jego własnością nie była, więc nic nie wyżuca, tylko
wyprasza ją z własnego mieszkania, to takie trudne do zrozumienia?:O)

prawo konkubiny do lokalu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona