Data: 2009-08-31 00:10:21 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
problem z hamulcami | |
ToMasz pisze:
witam No jak amortyzatory wymieniali i drążki, to już jazda po całości ;) tarcze+klocki były wymieniane 4 razy, znowu są "krzywe" słowo to Tzn. żeby pokrzywić tarcze trzeba albo jeździć na obcierających tarczach (objawia się to gorącymi kołami nawet jak jedzie się delikatnie), albo mieć zacięty klocek w zacisku (to rozumiem jest wyeliminowane) U mnie tak niejest. A czym mierzysz? Tylko wskaźnik zegarowy przyłożony do obracającej się tarczy (bez założonej felgi, ale na wkręconych śrubach w jakąś flanszę czy coś podobnego). Wygląda na to ze tarcza jest tak zdeformowana ze Ale tarcza się obraca - czy to skrzywienie obraca się razem z tarczą, czy niezależnie od położenia koła góra zawsze patrzy w stronę silnika? Bo może po prostu jest krzywo założona, na nieoczyszczonej, skorodowanej piaście? Ewentualnie coś się wykrzywiło w piaście i nie tworzy płaskiego podparcia dla tarczy. Bo nie ma cudów - skoro sama tarcza jest prosta, a po zamontowaniu jest krzywa, to znaczy że krzywe jest jej mocowanie. |
|