Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   procedury Meritum

procedury Meritum

Data: 2010-03-05 18:25:14
Autor: Arek
procedury Meritum
W ramach serii logika w bankach

  Po co bankowi Meritum nr telefonu, jeżeli klient składając wniosek o
założenie lokaty nie wyraził zgody na kontakty "reklamowe", nie życzył
sobie obsługi przez telefon?
  Po w/w zastrzeżeniach bankowi pozostaje przyjąć forsę, nie przypominać
o swoim istnieniu i na czas oddać ją z odsetkami - tylko tyle i aż tyle.
Klient nie ma żadnych innych rachunków, tym bardziej nie korzysta
z produktów mogących spowodować zobowiązania wobec banku. To lokata
a wiec jest odwrotnie! To klientowi są ew. potrzebne różne kanały kontaktu,
bo tam są jego pieniądze.
  Oczywiście są możliwe sytuacje wątpliwe np. kwota zadeklarowana nie
zgadza się z przysłaną. Wtedy można odrzucić przelew lub odesłać z
odpowiednią adnotacją w tytule.
  Jest też e-mail, który staje się potwierdzonym kanałem komunikacji, bo
przecież klient musiał go odczytać (tam jest nr rach. lokaty) aby
przelać pieniądze.
Ogłaszając ew. upadłość i tak pewnie nie zadzwonią...
  A po co mieliby jeszcze ten numer weryfikować? I to nie przy pierwszym
wniosku a kolejnym? Logiki nie widzę.

  Tymczasem - zamiast potwierdzenia wniosku przyszedł list:
"Informujemy, że złożona dyspozycji otwarcia lokaty oczekuje na
potwierdzenie, gdyż podczas realizacji zlecenia okazało się, że dane
znajdujące się w złożonej przez Państwa dyspozycji różnią się od danych
podanych we wcześniej złożonym oświadczeniu. W najbliższym czasie
skontaktuje się z Państwem pracownik Banku w celu weryfikacji rozbieżnych
danych."

  O jakie "oświadczenie" chodzi? Wcześniej składany był wniosek otwarcia
lokaty, zrealizowana, lokata się skończyła. Nic już nie wiąże klienta z
bankiem, nie ma tam innego rachunku. Co z tego, że teraz dane są inne?
  Co za różnica czy to nowy klient czy stary znowu zażyczył sobie to samo?
Zresztą imię, nazwisko i PESEL się zgadzają. Reszta może się zmienić.
  Nastepnego dnia po południu dzwoni pracownik. Na tę okoliczność miałem
włączony telefon (z tym numerem co trzeba -przypadek), co było akurat
niewygodne. Po wnikliwej weryfikacji okazuje się, że nr tel. we wniosku różni
się od podanego w poprzednim. I jest to JEDYNA różnica i jedyny powód.
  Co z tego? "Może błędnie." Pytam czy dzwonili na "stary" - nie dzwonili.
To skąd wiedzą, że na "stary" by się nie dodzwonili skoro nie sprawdzili?
Dzwonią bo mają procedury sprawdzania. A co mnie obchodzą "procedury"? W
regulaminie nie ma przymusu, że kolejne wnioski mają mieć identyczne nr tel.
Ale bank zastrzega sobie podobno taką możliwość dzwonienia i sprawdzania.

  Ale po co? Jest e-mail (ważniejszy, bo przysyłają numer rach.). Zamiast
mętnej zapowiedzi mogli od razu napisać co się nie podoba.

  Gdybym wpisał "stary" numer (nie pamiętam który to, może nieaktywny),
problemu by nie było... No chyba, że do klientów pierwszy raz zakładających
lokaty też już dzwonią. Bo jeżeli nie to czemu weryfikują kolejny wniosek
a nie pierwszy? A może posiadanie "aktualnego" nr telefonu jest bardziej
opłacalne niż wpływ pieniędzy od klienta na lokatę o 3 dni wcześniej?
  W ten sposób zafundowali opóźnienie o min. 3 dni (bo weekend). Z tego
powodu oferta nie jest już tak atrakcyjna - rezygnuję.
  Mam zamiar się pobawić - składać wnioski z różnymi numerami telefonu
(oczywiście bez zakładania), a w rezerwie jeszcze ze 2 adresy :)  Bo jak
się tego obyczaju nie ukróci to niedługo bedą dzwonic pod byle pretekstem
(weryfikować numer buta?).

Arek

PS. Gdy jednego dnia kupię w sklepie bułki mając czarną kurtkę, to na
  drugi dzień nie robią problemów gdy przyjdę w kurtce niebieskiej.
  Jeszcze nie wprowadzono takich "procedur"...

Data: 2010-03-05 21:53:59
Autor: Ranger
procedury Meritum


PS. Gdy jednego dnia kupię w sklepie bułki mając czarną kurtkę, to na
  drugi dzień nie robią problemów gdy przyjdę w kurtce niebieskiej.

Ostatnio chodzenie w niebieskiej kurtce nie gwarantuje dotarcia nawet do   sklepu z bułkami, trzeba na przystankach uważać... :)

Data: 2010-03-05 22:48:35
Autor: sorden
procedury Meritum
Ranger wrote:



PS. Gdy jednego dnia kupię w sklepie bułki mając czarną kurtkę, to na
  drugi dzień nie robią problemów gdy przyjdę w kurtce niebieskiej.

Ostatnio chodzenie w niebieskiej kurtce nie gwarantuje dotarcia nawet do
  sklepu z bułkami, trzeba na przystankach uważać... :)

To bylo z bardzo dolnej pułki...

--
in

Data: 2010-03-06 09:45:01
Autor: Valdi
procedury Meritum
"sorden" news:hmrub7$19cj$1news.mm.pl

> Ostatnio chodzenie w niebieskiej kurtce nie gwarantuje dotarcia nawet do
>   sklepu z bułkami, trzeba na przystankach uważać... :)

To bylo z bardzo dolnej pułki...

No ale o co chodzi bo nie jestem na bieżąco? Zaczęli fanów PO po mordzie lać
na ulicach za premiera i innych przygłupów, że nie warto w niebieskich
kurtkach chodzić?

Data: 2010-03-06 09:50:20
Autor: wiatrak
procedury Meritum

Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hmt323$8or$1news.interia.pl...
"sorden" news:hmrub7$19cj$1news.mm.pl

> Ostatnio chodzenie w niebieskiej kurtce nie gwarantuje dotarcia nawet > do
>   sklepu z bułkami, trzeba na przystankach uważać... :)

To bylo z bardzo dolnej pułki...

No ale o co chodzi bo nie jestem na bieżąco? Zaczęli fanów PO po mordzie lać
na ulicach za premiera i innych przygłupów, że nie warto w niebieskich
kurtkach chodzić?

To nie było z dolnej półki. To było samo dno! Nawet nie chce mi się więcej tego komentować.

wiatrak


Data: 2010-03-06 10:01:50
Autor: Valdi
procedury Meritum
"wiatrak" news:hmt4n2$9r9$1node1.news.atman.pl

To nie było z dolnej półki. To było samo dno! Nawet nie chce mi się więcej
tego komentować.

jeszcze raz proszę o info - o co chodzi z tymi niebieskimi kurtkami?

Data: 2010-03-06 10:04:18
Autor: wiatrak
procedury Meritum

Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hmt412$9sk$2news.interia.pl...
"wiatrak" news:hmt4n2$9r9$1node1.news.atman.pl

To nie było z dolnej półki. To było samo dno! Nawet nie chce mi się więcej
tego komentować.

jeszcze raz proszę o info - o co chodzi z tymi niebieskimi kurtkami?


Zabili gówniarze policjanta na przystanku.

wiatrak

Data: 2010-03-06 10:14:52
Autor: Valdi
procedury Meritum
"wiatrak" news:hmt68t$3up$1node2.news.atman.pl

> jeszcze raz proszę o info - o co chodzi z tymi niebieskimi kurtkami?

Zabili gówniarze policjanta na przystanku.

dzięki za info - teraz sprawa jasna.

Data: 2010-03-06 11:51:40
Autor: MK
procedury Meritum
Użytkownik "wiatrak" <wiatrak@yahoo.pl> napisał w wiadomości news:hmt68t$3up$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hmt412$9sk$2news.interia.pl...
"wiatrak" news:hmt4n2$9r9$1node1.news.atman.pl

To nie było z dolnej półki. To było samo dno! Nawet nie chce mi się więcej
tego komentować.

jeszcze raz proszę o info - o co chodzi z tymi niebieskimi kurtkami?


Zabili gówniarze policjanta na przystanku.


To straszne, prawa? A mogli zabic normalnego przechodnia i nie byloby tyle krzyku. No, ale teraz wiadomo, ze zycie funkcjonariusza warte tyle co kilku normalnych ludzi. Bedzie zmiana kodeksu karnego i czrno na bialym bedziemy wiedziec, ze podniesienie reki na aparat przymusu nie poplaca. Babcia mi opowiadala, ze podczas okupacji zycie jednego okupanta bylo warte tyle co zycie 10 miejscowych... teraz to bedzie tylko 1:3, bo za zabicie zwyklego ludna 8 lat, a funkcjonariusza 25...

MK

Data: 2010-03-06 12:41:44
Autor: Valdi
procedury Meritum
"MK" news:hmtc49$9vq$1inews.gazeta.pl

To straszne, prawa? A mogli zabic normalnego przechodnia i nie byloby tyle
krzyku. No, ale teraz wiadomo, ze zycie funkcjonariusza warte tyle co
kilku
normalnych ludzi. Bedzie zmiana kodeksu karnego i czrno na bialym bedziemy
wiedziec, ze podniesienie reki na aparat przymusu nie poplaca. Babcia mi
opowiadala, ze podczas okupacji zycie jednego okupanta bylo warte tyle co
zycie 10 miejscowych... teraz to bedzie tylko 1:3, bo za zabicie zwyklego
ludna 8 lat, a funkcjonariusza 25...

pogrzebałem po necie aby zgłębić wątek, który nie był mi znany i... i co,
dochodzi do tego, że policjant był po cywilnemu więc o co ta afera z
niebieskimi kurtkami?
Co do zmian w przepisach - NIE. Czym różni się policjant od pracownika MPO,
który opróżnia kubły - niczym. Zawód nie powinien być wykładnikiem
dodatkowych praw i przywilejów. Weźmy również poprawkę na to, że do policji
nikt nie idzie na siłę, nikomu nie przystawiają lufy do skroni i nie
zmuszają do założenia niebieskiego munduru - ryzyko zawodowe. Policjant
wychodzi do roboty i nie wie czy wróci, podobnie jak pilot samolotu,
kierowca TIRa itp.

Może się niektórym narażę ale jestem gorącym orędownikiem ograniczenia praw
i przywilejów dla polskiej policji. Dlaczego? Bo polskiej policji w
większości przypadków władza uderza do głowy, idą tam ludzie bez żadnego
przygotowania, dla których podstawy psychologii, kontaktów z drugim
człowiekiem to swoistego rodzaju abstrakcja itp - absolwent psychologii to
pisze :)

Zabili człowieka (policjanta) - jest to chore, potępiam to, bo napewno jest
to rzecz nienormalna, że za zwrócenie uwagi ktoś zostaje zadźgany nożem
przez grupkę gówniarzy. Nie zmienia to jednak faktu, że na kanwie takich a
nie innych wydarzeń nie należy zmieniać prawa pod funkcjonariuszy, którzy to
prawo bardzo często naginają pod siebie. Przykładów takich przypadków jest
wiele - zainteresowani na pewno znajdą w gąszczu internetu.

Pozdrawiam.

Data: 2010-03-07 00:34:58
Autor: witrak()
procedury Meritum
On 2010-03-06 12:41, Valdi wrote:
....
Wybacz Valdi, ale od razu napiszę, że pieprzysz głupoty (niewyłącznie, ale jednak) :-)

Co do zmian w przepisach - NIE. Czym różni się policjant od pracownika MPO,
który opróżnia kubły - niczym. Zawód nie powinien być wykładnikiem
dodatkowych praw i przywilejów. Weźmy również poprawkę na to, że do policji
nikt nie idzie na siłę, nikomu nie przystawiają lufy do skroni i nie
zmuszają do założenia niebieskiego munduru - ryzyko zawodowe. Policjant
wychodzi do roboty i nie wie czy wróci, podobnie jak pilot samolotu,
kierowca TIRa itp.

Zawód jest powodem rozmaitych przywilejów i to również (przede wszystkim ?) w krajach uznawanych za lepiej zorganizowane niż nasz.
Jak załatwia się sprawy finansowe ? Ubezpiecza się żołnierza/policjanta/strażaka na stosowną kwotę - na koszt rządu.
Jak zniechęca się przestępcę do atakowania policjantów ? Stosuje się przy orzekaniu kary inne (bardziej niemiłe) paragrafy.
Ja nie odnoszę się do tego, że jak stanie się coś policjantowi, to policja (każda policja) jakoś bardziej się aktywizuje, niż wtedy, gdy zginie ćpun. Bo tak ludzie są już skonstruowani (kończyłeś psychologię :-) ).
Idzie mi o to, że tak, jak obraza prezydenta jest zagrożona innymi paragrafami, niż stosowane przy pyskówce pod mięsnym, tak atak (niekoniecznie zresztą "ręczny", czy jeszcze poważniejszy) na policjanta, sędziego, prezydenta miasta (generalnie funkcjonarusza państwowego) - jest też atakiem nie na konkretnego obywatela tylko, ale i na element "infrastruktury" państwa.
A państwo musi chronić swoją infrastrukturę, bo inaczej będzie mieć problemy z (a) funkcjonowaniem i (b) werbowaniem (rekrutacją? :-) ) swoich przedstawicieli.

I nie ma chyba w tym nic złego dla większości ludzi, więc nie powinno być i dla Ciebie - nie jesteś chyba (krypto)anarchistą? :-).

Może się niektórym narażę ale jestem gorącym orędownikiem ograniczenia praw
i przywilejów dla polskiej policji. Dlaczego? Bo polskiej policji w
większości przypadków władza uderza do głowy, idą tam ludzie bez żadnego
przygotowania, dla których podstawy psychologii, kontaktów z drugim
człowiekiem to swoistego rodzaju abstrakcja itp - absolwent psychologii to
pisze :)

Nie masz racji, bo generalizujesz.
Nie przeprowadzę tutaj pełnej inkwizycji ala Krzysztof Hałasa :-), ale zapytam tylko: czy masz na to jakiś dowody, choćby statystyczne ?
Zgadzam się, że niektórym policjantom władza uderza do głowy, bo filtry przy przyjmowaniu są dziurawe i przepuszczają ludzi, którzy dostać się tam nie powinni, ale faktem jest też, że te filtry już są. A jakiś czas temu ich nie było (za komuny na pewno).



Zabili człowieka (policjanta) - jest to chore, potępiam to, bo napewno jest
to rzecz nienormalna, że za zwrócenie uwagi ktoś zostaje zadźgany nożem
przez grupkę gówniarzy. Nie zmienia to jednak faktu, że na kanwie takich a
nie innych wydarzeń nie należy zmieniać prawa pod funkcjonariuszy, którzy to
prawo bardzo często naginają pod siebie.

Prawda, naginają i to o wiele za często i za bardzo. Ale nie jest to przywilejem tylko polskiej policji. Fakt, że u nas takie "naginanie" zbyt często przechodzi bez echa nawet, gdy ofiary próbują się bronić   (również z opóźnieniem - w formie prawnej) jest rezultatem kiepskich procedur, braku odpowiedniej kontroli wewnętrznej i nazbyt rozwiniętej "solidarności zawodowej".
Ale np. to ostatnie nie jest tylko cechą policji. Czy często (o ile w ogóle) słychać o "skazujących" wynikach postępowań w sądach izb lekarskich ? Czy często zasądza się odszkodowania za schrzanione zabiegi ? A prawnicy - często idą do pierdla ? że nie wspomnę o dyscyplinarnych konsekwencjach w przypadku sprzeniewierzenia się zasadom etyki zawodowej, bo to chyba w ogóle nie występuje (chyba, że *zamiast* poważniejszych sankcji - o ile sprawy nie można "zamieść pod dywan").

Przykładów takich przypadków jest
wiele - zainteresowani na pewno znajdą w gąszczu internetu.

Nie potrzeba szukać przejaskrawionych przypadków - "faktów medialnych", czy plotek "jedna pani - drugiej pani...".

Myślę, że sami prawie na codzień spotykamy się z takimi przypadkami ww własnym otoczeniu.
To jest powszechne, tak jak łapownictwo i skrajna "uczciwość polityków". Tylko że z tego powodu nie można wyciągać zbyt generalnych i daleko idących wniosków.

Moim zdaniem - należy tępić nieprofesjonalizm (w tym w policji) i ćwiczyć się (myślę o społeczeństwie) w prawidłowym postępowaniu.
Na początek namawiam Cię do prawidłowego (nieemocjonalnego) przemyślenia Twojej argumentacji  :-)))


witrak()

PS. Zauważyłem, że robisz się ostatnio jakby bardziej skrajny :-)
Coś Ci nie idzie, czy wręcz przeciwnie ? ;-)

Data: 2010-03-07 10:18:34
Autor: Valdi
procedury Meritum
"witrak()" news:hmuovb$jrb$1atlantis.news.neostrada.pl

Jak zniechęca się przestępcę do atakowania policjantów ? Stosuje się
przy orzekaniu kary inne (bardziej niemiłe) paragrafy.

Czym różni się zabicie policjanta od przysłowiowego Kowalskiego? Niczym.
Jeden jak i drugi jest takim samym człowiekiem, nie postrzegajmy ich przez
pryzmat statusu społecznego bądź zawodu jaki wykonują.
Jeżeli mamy surowo karać to wszystkich - za zabójstwo z premedytacją (bo
inaczej chyba nie można nazwać zadźkania nożem policjanta, który po
cywilnemu podjął się próby interwencji względem kilku nastoletnich
oszołomów) policjanta, sprzątaczki, motorniczego, strażaka, księdza itp.
mamy karę 25 lat lub dożywocie (to drugie było by stosowane w szczególnie
okrótnej zbrodnii itp.). Dwie długości kary - proste i przejrzyste.

Ja nie odnoszę się do tego, że jak stanie się coś policjantowi, to
policja (każda policja) jakoś bardziej się aktywizuje, niż wtedy,
gdy zginie ćpun. Bo tak ludzie są już skonstruowani (kończyłeś
psychologię :-) ).

Zgadza się - zawsze działania o statusie "pro" są w wiekszości przypadków
ukierunkowane na osoby mające jakiś "wyższy" status społeczny bądź
odgrywające w nim jakąś znaczącą/pożyteczną rolę bądź funkcję.

Idzie mi o to, że tak, jak obraza prezydenta jest zagrożona innymi
paragrafami, niż stosowane przy pyskówce pod mięsnym

Pomijam już fakt, że w moim odczuciu to zamach na wolność słowa i nierówne
traktowanie obywateli względem prawa :)

PS. Zauważyłem, że robisz się ostatnio jakby bardziej skrajny :-)
Coś Ci nie idzie, czy wręcz przeciwnie ? ;-)

Kurs euro względem PLN mnie niezadowala, stąd pewnie ta frustracja. :)
W innych dziedzinach życia na szczęście wszystko po staremu :)

Data: 2010-03-07 10:57:39
Autor: MK
procedury Meritum
Użytkownik "Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:873a0ceawb.fsfalfa.kjonca...

Tym, że policjant reprezentuje państwo. Więc zabicie go to nie tylko
zabicie człowieka, ale też "zamach" na struktury państwa.


Jozef Cyrankiewicz w 1956: każdy kto podniesie rękę na władzę ludową może być pewien, że ręka ta zostanie mu "odrąbana".

Jak widac wzorce zaszczepione ponad pol wieku temu ciagle sa zywe...

MK

Data: 2010-03-07 11:23:32
Autor: Valdi
procedury Meritum
"MK" news:hmvtar$gog$1inews.gazeta.pl

Jozef Cyrankiewicz w 1956: każdy kto podniesie rękę na władzę ludową może
być pewien, że ręka ta zostanie mu "odrąbana".
Jak widac wzorce zaszczepione ponad pol wieku temu ciagle sa zywe...

Trafiasz w sedno.
Chyba telewizja za bardzo główki ludziom wyprała - wmawia się że są lepsi i
gorsi. Prawda jest taka, że ludźmi jesteśmy wszyscy i każdego z nas powinno
obowiązywać takie samo prawo, podatki itp.

Data: 2010-03-07 11:47:29
Autor: Kamil Jońca
procedury Meritum
"MK" <macka@interia.pl> writes:

Użytkownik "Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:873a0ceawb.fsfalfa.kjonca...

Tym, że policjant reprezentuje państwo. Więc zabicie go to nie tylko
zabicie człowieka, ale też "zamach" na struktury państwa.


Jozef Cyrankiewicz w 1956: każdy kto podniesie rękę na władzę ludową
może być pewien, że ręka ta zostanie mu "odrąbana".

Jak widac wzorce zaszczepione ponad pol wieku temu ciagle sa zywe...
A bez wyzywania rozmówcy od komunistów możesz odpowiedzieć?
KJ


--
http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/
3rd Law of Computing:
        Anything that can go wr
fortune: Segmentation violation -- Core dumped

Data: 2010-03-07 11:58:11
Autor: Valdi
procedury Meritum
"Kamil Jońca" news:87tysscsse.fsfalfa.kjonca

> Jak widac wzorce zaszczepione ponad pol wieku temu ciagle sa zywe...

A bez wyzywania rozmówcy od komunistów możesz odpowiedzieć?

Z całym szacunkiem Kamilu ale gdzie zostałeś nazwany przez MK komunistą?
Czyżby tutaj dało o sobie znać powiedzenie: "uderz w stół..." :)

Data: 2010-03-07 12:11:40
Autor: Kamil Jońca
procedury Meritum
"Valdi" <Valdi@valdi.pl> writes:

"Kamil Jońca" news:87tysscsse.fsfalfa.kjonca

> Jak widac wzorce zaszczepione ponad pol wieku temu ciagle sa zywe...

A bez wyzywania rozmówcy od komunistów możesz odpowiedzieć?

Z całym szacunkiem Kamilu ale gdzie zostałeś nazwany przez MK komunistą?
Czyżby tutaj dało o sobie znać powiedzenie: "uderz w stół..." :)

O właśnie w tej linijce którą zostawiłeś. Jeśli ona nie odnosiła się do
mnie to do kogo? Dla mnie EOT w tym podwątku. Bo następny etap to
porównanie do hitlerowców :)

KJ



--
http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/
EMACS = Eight Megabytes And Constantly Swapping

Data: 2010-03-07 12:32:45
Autor: Valdi
procedury Meritum
"Kamil Jońca" news:87hboscro3.fsfalfa.kjonca

O właśnie w tej linijce którą zostawiłeś. Jeśli ona nie odnosiła się do
mnie to do kogo? Dla mnie EOT w tym podwątku. Bo następny etap to
porównanie do hitlerowców :)

chyba przesadzasz (jesteś przewrażliwiony). Chorej indoktrynacji każdy kto
żył w Polsce w tamtych latach został poddany (w szkole, w pracy itp.).
U niektórych hasła tamtej "religi" zostały w głowach do dziś, jednak nie
odbierał bym stwierdzenia MK jako jakiejś personalnej wycieczki i wyzywania
od "komunistów" - takie stwierdzenie bowiem nie padło.

Data: 2010-03-07 11:21:41
Autor: Valdi
procedury Meritum
"Kamil Jońca" news:873a0ceawb.fsfalfa.kjonca

> Czym różni się zabicie policjanta od przysłowiowego Kowalskiego? Niczym.

Tym, że policjant reprezentuje państwo. Więc zabicie go to nie tylko
zabicie człowieka, ale też "zamach" na struktury państwa.

Ty masz swoje zapatrywanie na tą kwestię, ja swoje. Jak już zapewne
dostrzegłeś, nie patrzę na policjanta przez pryzmat państwa itp. Jest to
człowiek - taki jak każdy inny. Dlatego też ewentualne zabicie policjanta
powinno być tak samo traktowane jak zabicie z premedytacją zwykłego
Kowalskiego - 25 lat bądź czapa.

Chyba każda normalna osoba domaga się równości wobec prawa. Dla mnie
ustalanie wymiaru/rodzaju kary dla sprawcy, przez pryzmat statusu/roli jaką
pełniła bądź pełni w społeczeństwie ofiara, jest niczym innym jak
stwarzaniem nierówności na linii jednostki - prawo, bądź ich pogłębianiem.

Data: 2010-03-09 16:18:40
Autor: Krzysztof Halasa
procedury Meritum
"Valdi" <Valdi@valdi.pl> writes:

Ty masz swoje zapatrywanie na tą kwestię, ja swoje. Jak już zapewne
dostrzegłeś, nie patrzę na policjanta przez pryzmat państwa itp. Jest to
człowiek - taki jak każdy inny. Dlatego też ewentualne zabicie policjanta
powinno być tak samo traktowane jak zabicie z premedytacją zwykłego
Kowalskiego - 25 lat bądź czapa.

"Powinno" - jasne, ale tu punkty widzenia sa rozne.
Jak wiemy, podstawowym celem istnienia panstwa jest udowodnienie
potrzeby swojego istnienia :-)
Realia sa takie, ze panstwo (organizacja) najsilniej walczy z osobami,
ktore jej zagrazaja - istnieja nawet specjalne formacje, ktore sluza
tylko do tego jednego celu - wszelkie agencje bezpieczenstwa panstwa,
narodowego (nie chodzi przeciez o zaden narod), wewnetrznego itd.
One w ogole nie interesuja sie przypadkami, ktore nie stanowia zadnego
zagrozenia dla panstwa jako organizacji (myslicie ze ABW kiwnelaby
palcem w sprawie jakiegos "zwyklego" morderstwa?). Natomiast te formacje
beda zwalczac bez zwracania uwagi na srodki kazda probe oslabienia
panstwa, nawet taka calkowicie legalna probe.

Stad takze surowsze kary dla walczacych z funkcjonariuszem panstwowym,
i poblazliwe dla "zwyklych" mordercow.

Chyba każda normalna osoba domaga się równości wobec prawa. Dla mnie
ustalanie wymiaru/rodzaju kary dla sprawcy, przez pryzmat statusu/roli jaką
pełniła bądź pełni w społeczeństwie ofiara, jest niczym innym jak
stwarzaniem nierówności na linii jednostki - prawo, bądź ich pogłębianiem.

Prawo nie jest osoba.
Nierownosc jest na linii jednostka - panstwo.
Wystarczy porownac kary za powazne przestepstwa przeciw ludziom oraz np.
kare za falszowanie pieniedzy (zbrodnia zagrozona kara do chyba 25 lat).
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-07 11:23:16
Autor: pyrtek
procedury Meritum
Valdi pisze:
"witrak()" news:hmuovb$jrb$1atlantis.news.neostrada.pl

Jak zniechęca się przestępcę do atakowania policjantów ? Stosuje się
przy orzekaniu kary inne (bardziej niemiłe) paragrafy.

Czym różni się zabicie policjanta od przysłowiowego Kowalskiego? Niczym.

Zazwyczaj się z Tobą zgadzam, ale teraz muszę Ci sie sprzeciwić.
Będą to pewno same truizmy, ale mam wrażenie, że wszyscy o nich zapomnieli.
Policjant (umundurowany, albo wymachujący odznaką, albo przestawiający się głośnym krzykiem "stój, policja") egzekwuje obowiązujący na danym terytorium system prawny (nieważne jakimi korupcyjnymi metodami wprowadzony; jak komuś nie odpowiada, to granice są otwarte w odróżnieniu od czasów gierkowskich). Atak na policjanta MUSI być traktowany znacznie surowiej, niż atak na listonosza.
Czy wiecie, że 40 lat temu bobbies nie nosili broni? Nie było potrzeby, bo żadnemu łobuzowi nie przyszło do głowy, aby zaatakować policjanta JKM. To było równoważne samobójstwu.

--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-03-07 11:37:11
Autor: Valdi
procedury Meritum
"pyrtek" news:hmvuqm$igq$1news.onet.pl

[ciach]

Zostaję przy swoim poglądzie i wyidealizowanych marzeniach o równości
względem prawa -
Nie ginie policjant, strażak, sprzątaczka - ginie człowiek. Kara za każde
zabójstwo dokonane z premedytacją powinna być taka sama - 25 lat bądź czapa.

Data: 2010-03-07 11:46:04
Autor: pyrtek
Prawo. Re: procedury Meritum
Valdi pisze:
"pyrtek" news:hmvuqm$igq$1news.onet.pl

[ciach]

Zostaję przy swoim poglądzie i wyidealizowanych marzeniach o równości
względem prawa -
Nie ginie policjant, strażak, sprzątaczka - ginie człowiek. Kara za każde
zabójstwo dokonane z premedytacją powinna być taka sama - 25 lat bądź czapa.

Skróćmy.
Czapa.
Taniej wychodzi.

(Ja pisałem o ataku, "postawieniu się".)
Co do zabójstwa - zgadzam się z Tobą.
Za zabójstwo z premedytacją ma być czapa.
Ew. byłbym skłonny zastąpić czapę dożywotnim obozem pracy. (Wyjdzie jeszcze taniej, o ile ten obóz pracy będzie prywatny, a właściciel będzie płacił państwu za dostarczanie siły roboczej.)
Odwracalne jedynie w wyniku ponownego procesu.

--

Tnx. Pzdr.         Pyrtek

Data: 2010-03-07 11:56:16
Autor: Valdi
Prawo. Re: procedury Meritum
"pyrtek" news:hn005e$lj3$1news.onet.pl

Skróćmy.
Czapa.
Taniej wychodzi.

dożywocie taniej wychodzi? chyba, że w regionach Polski, z których się
wywodzimy czapa w przypadku wyroków skazujących oznacza co innego - dla mnie
od małego czapa była dożywociem :)

(Ja pisałem o ataku, "postawieniu się".)

to zmienia postać rzeczy, jednak znowu otwiera się nam furtka do tego jak
karać wyrostka który po pijaku atakuje funkcjonariusza bądź niewinnego
przechodnia, który znalazł się niedopowiednim miejscu i czasie... napad jest
napad i powinien być karany tak samo w każdym przypadku.
Osobiście uważam, że najlepsze rozwiązanie w przypadku każdego wykroczenie
zagrażającego zdrowu bądź życiu powinno być przeświadczenie o nieuchronności
kary. Świadomość, że sprawa "nie rozejdzie się po kościach" IMHO będzie
stanowiło wystarczający powód do zaniechania ataku na drugiego człowieka -
nieważne czy będzie ubrany w mundur, futro z norek czy jeansową kurtkę.

Ew. byłbym skłonny zastąpić czapę dożywotnim obozem pracy. (Wyjdzie
jeszcze taniej, o ile ten obóz pracy będzie prywatny, a właściciel
będzie płacił państwu za dostarczanie siły roboczej.)
Odwracalne jedynie w wyniku ponownego procesu.

Mamy kopalnie deficytowe w Polsce - tam bym zsyłał :)

Data: 2010-03-07 17:41:13
Autor: Ranger
Prawo. Re: procedury Meritum
Valdi pisze:
"pyrtek" news:hn005e$lj3$1news.onet.pl

Mamy kopalnie deficytowe w Polsce - tam bym zsyłał :)

No i dać takiemu trochę dynamitu żeby przodek odstrzelił... jak się rozhula to Katowice będą położone niżej niż Żuławy :)

Data: 2010-03-09 16:06:40
Autor: Krzysztof Halasa
procedury Meritum
"Valdi" <Valdi@valdi.pl> writes:

Jeżeli mamy surowo karać to wszystkich - za zabójstwo z premedytacją (bo
inaczej chyba nie można nazwać zadźkania nożem policjanta, który po
cywilnemu podjął się próby interwencji względem kilku nastoletnich
oszołomów)

Przeciez tego nie mozna nazwac zabojstwem z premedytacja w zaden sposob
- zabojca nie mogl wiedziec, ze policjant zwroci mu uwage, wiec nie
moglo byc sila rzeczy zadnej pre-medytacji.

No nie wiem, moze mogl sie zastanawiac "a co by bylo, gdyby zjawil sie
ktos (niekoniecznie policjant, to nie ma nic do rzeczy), i zwrocil mi
uwage? Zabic czy nie zabic"?
--
Krzysztof Halasa

procedury Meritum

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona