Witam,
Na szybo wymyśliłem ze znajomymi, że w sobotę jedziemy w góry. Start w Krakowie powiedzmy około 8, zejście ze szlaku do 16. Proszę o propozycje tras w Beskidzie Wyspowym, Gorcach, Śląskim/Żywieckim. Dysponujemy samochodem więc dojazd raczej nie stanowi problemu. Mamy doświadczenie w łażeniu po górach więc nie muszą to być niedzielne przejścia. Coś na zamknięcie sezony (no chyba, że jeszcze Bieszczady nam wypalą bliżej sylwestra). Dzięki za wszelkie propozycje tras.

Pozdrawiam
Wojtek

Oczywisćie moze ktoś podrzuci takie propozycje. Ale o ile jest
przyjemniej coś samemu sobie wybrać, a potem dopiero tu skonsultować.
Pomijam mapy i net , ale instytucja przewodnika (pisanego) trochę jest
niedoceniana i to róniez poleciłbym.

Na szybo wymyśliłem ze znajomymi, że w sobotę jedziemy w góry. Start w
Krakowie powiedzmy około 8, zejście ze szlaku do 16. Proszę o propozycje
tras w Beskidzie Wyspowym, Gorcach, Śląskim/Żywieckim.

Jeszcze jedno. Ten tekst pozkazuje , że niczego jeszcze nie
wymyśliłeś. Masz tylko termin , transport i skład. Wymyślanie przed
Tobą.

Wojo pisze:

Na szybo wymyśliłem ze znajomymi, że w sobotę jedziemy w góry. Start w Krakowie powiedzmy około 8, zejście ze szlaku do 16.
Proszę o propozycje tras w Beskidzie Wyspowym, Gorcach, Śląskim/Żywieckim. Dysponujemy samochodem więc dojazd raczej nie stanowi problemu. Mamy doświadczenie w łażeniu po górach więc nie muszą to być niedzielne przejścia.

Macie doświadczenie i pytacie o trasy? :)

A idźcie na Babią Górę, ale porządnie, z Zawoi Markowej przez Przełęcz Jałowiecką i Małą Babią. Potem z Brony na Diablak, powrót na Bronę (lub Percią Akademików, nie wiem, czy nie zamknęli) i przez Markowe Szczawiny na parking. Bez napinania  się wrócicie niedługo po zachodzie.


--
bans

bans pisze:

Macie doświadczenie i pytacie o trasy? :)

W łażeniu, nie planowaniu ;-)

powrót na Bronę (lub Percią Akademików, nie wiem, czy nie zamknęli)

Kuchnia - zejście ostre, oba warianty - wolałbym podchodzić. Nie lepiej odwrócić kierunek marszu?

Czy może ja wapnieję?

--
pozdrawiam
any

any pisze:

powrót na Bronę (lub Percią Akademików, nie wiem, czy nie zamknęli)

Kuchnia - zejście ostre, oba warianty - wolałbym podchodzić.

Hm. Perć - rozumiem, też wolę wchodzić, ale z Brony to teraz jest chodnik z kamieni ułożony - jak zresztą niemalże wszystkie te "ważniejsze" szlaki na Diablak - albo kamienne chodniki, albo drewniane schody w lesie :/

A na widok niemalże wybrukowanego tarasu pod Sokolicą w sobotę lekko się zdenerwowałem - czy to naprawdę jest Park Narodowy? Nie biwakować, nie skiturować, nie straszyć zwierzyny, a chodniki jak w mieście?!

I czy ma to jakiś związek z nowym schroniskiem? Coś mi się zdaje, że ktoś tu liczy na spore obroty, a zabłocone szlaki mogłyby odstraszyć gości...

BTW na szczycie coraz większy chlew, rozbite butelki, zgniecione puszki, niedopałki papierosów...

Nie lepiej odwrócić kierunek marszu?

Pewnie, że można :)


--
bans

Dnia Fri, 27 Nov 2009 09:17:33 +0100, bans napisał(a):

z Brony to teraz jest chodnik z kamieni ułożony - jak zresztą niemalże wszystkie te "ważniejsze" szlaki na Diablak - albo kamienne chodniki, albo drewniane schody w lesie :/
Nie biwakować, nie skiturować, nie straszyć zwierzyny, a chodniki jak w mieście?!

Przynajmniej widać, że pieniądze za bilety wstępu się nie marnują; podobnie
zresztą jak w Tatrach. Nawiasem mówiąc, po tych trotuarach chodzi się niewygodnie, co zapewne
zrobiono celowo, żeby odstraszyć tłumy od chodzenia po TPN i BPN. Wszystko
w trosce o przyrodę.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Moja dziewczyna zawsze sie śmieje podczas uprawiania seksu - wszystko
 jedno, co akurat czyta."
Steve Jobs

bans pisze:

Hm. Perć - rozumiem, też wolę wchodzić, ale z Brony to teraz jest chodnik z kamieni ułożony

Taa, wolę od strony południowej - nieco "dziczej", chociaż ostatnio jakoś tak bardziej na krótki wyskok wolę Policę i okolicę...

zdenerwowałem - czy to naprawdę jest Park Narodowy?

Tak - to jest Park Narodowy Babiogórski zresztą.
Docelowo publika będzie się poruszać ruchomymi chodnikami w przeszklonych klimatyzowanych korytarzach...

W wersji dla hardkorowcuff na niektórych odcinkach będzie można załączyć śnieżenie lub deszcz. Za stosowną opłatą oczywiście...

BTW na szczycie coraz większy chlew, rozbite butelki, zgniecione puszki, niedopałki papierosów...

Bo i ludzi więcej. Kilka razu w miesiącu przejeżdżam przez Krowiarki, obserwuję jak przybywa samochodów na parkingu i poboczach. Zwłaszcza latem.

--
pozdrawiam
any

any pisze:

W wersji dla hardkorowcuff na niektórych odcinkach będzie można załączyć śnieżenie lub deszcz. Za stosowną opłatą oczywiście...

Za dodatkową opłatą można kazać sobie wrzucić rozszarpaną wiewiórkę i bieszczadzkiego anioła, wszakże to góra, która może zabić.

Bo i ludzi więcej. Kilka razu w miesiącu przejeżdżam przez Krowiarki, obserwuję jak przybywa samochodów na parkingu i poboczach. Zwłaszcza latem.

No cóż, dzięki temu pan Dziadek Parkingowy wprawił sobie złote zęby ;)

--
bans

bans pisze:

Za dodatkową opłatą można kazać sobie wrzucić rozszarpaną wiewiórkę

Nie, nie - wiewiórka będzie dyndała za szkłem - a za opłatą będzie cuch rozkładającej się padliny, oczywiście z ostrzeżeniami o nadmiernych emocjach itepede...

bieszczadzkiego anioła,

Bieszczadzkie anioły będą leniwie sączyły się z głośników, umilając pobyt w parku.

  wszakże to góra, która może zabić.

A zabijanie będzie realizowane multimedialnie, ludzkość dysponuje stosownymi zapisami...

No cóż, dzięki temu pan Dziadek Parkingowy wprawił sobie złote zęby ;)

Nie żałuj mu - wszak swoje naturalne zjadł na utarczkach z niesfornymi kierowcami i administracją parku/lasów ;-)

--
pozdrawiam
any

Wojo pisze:

Witam,
Na szybo wymyśliłem ze znajomymi, że w sobotę jedziemy w góry. Start w Krakowie powiedzmy około 8, zejście ze szlaku do 16.

hey,
Dzięki za komentarze. Akurat miałem w rękawie 3 trasy, wygrało Pilsko. Korbielów->Glinne->Pilsko->Hala Mizowa->Korbielów.
Przyjemne przejście, ładna panoramka ośnieżonych Tatr.

Na Babiej byliśmy 2 tyg. wcześniej.

Pozdr
Wojo