Witam Szanownych Grupowiczów,

Jako, że ostatnio zakupiłem nowe (a właściwie nowsze) auto, mianowicie Citroena C5 z połowy 2003r, to zastanawiam się nad sprzedażą mojego starego samochodu, czyli Opla Astry z 97r. Chciałbym, abyście doradzili mi ile mogę za niego wziąć, chcę wiedzieć, czy lepiej jednak zostawić go jako auto "zapasowe" czy jednak sprzedać. Oto konfiguracja:
Opel Astra hatchback 3 drzwiowy, z polskiego salonu, silnik 1.4l 60KM benzyna. Przebieg 141tyś km, to co zostało zmienione -z grubszych rzeczy - to: sprzęgło przy 120tyś, rozrząd przy 102tyś, wachacze (nie pamiętam kiedy musiałbym looknąć w fakturę...) i masę innych rzeczy włącznie z takimi pierdułkami jak okablowanie "w silniku", klocki hamulcowe, cylinderki w tylnych hamulcach (to robiłem niedawno), jak też poprawki lakiernicze włącznie z zabiezpeczaniem progów (co niestety było konieczne bo już się zaczęły pokrywać rdzą). Samochód kupiłem w październiku 2008r jako pierwsze auto, ale jednak 3 drzwi to za mało na małżeństwo z dzieckiem stąd zmiana na C5 kombi. Od czasu zakupu wsadziłem w niego ok 2000  zł wiem, że sporo, ale zależało mi, żeby rodzinę wozić bezpiecznie więc nie oszczędzałem, posiadam sporo faktur, dokumentujących wymiany i na chwile obecną nie bałbym się pojechać na sprawdzenie do serwisu. Za samochód zapłaciłem 8200. jak się do tego doda te 2000 to wyjdzie 10000zł, których już nigdy za niego nie dostanę.
Ile faktycznie mogę za niego dostać i czy możecie polecić ewentualnie jakiś uczciwy komis, który skupuje samochody za gotówkę?

Komfrot jazdy w  C5 jest nieporównywalnie lepszy niż w mojej Astrze, jednakże wiem, że ona jest wyjątkowo tania w eksploatacji i jeszcze przeżyje nie jeden "lepszy" samochód, dlatego zastanawiam się po prostu czy lepiej go nie trzymać właśnie jako zapasowe auto.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie odbieracie tego jako próbę sprzedaży samochodu przez gupy dyskusyjne ;-) chodzi mi zwyczajnie o poradę bo mam naprawdę mieszane uczucia.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za konstruktywne uwagi,
W

Użytkownik "e-wrobel" <wrobel@e-wrobel.com> napisał

Ile faktycznie mogę za niego dostać

Allegro itp. minus jakies 10-15%

czy możecie polecić ewentualnie jakiś uczciwy komis, który skupuje samochody za gotówkę?

Komis da Ci w najlepszym wypadku z 50% ceny rynkowej.
Pozdr

--
Hinek

Wiesz, 2000pln włożone w auto, to bez obrazy ale tyle co nic :) Jakby ja policzył ile mnie moje kosztowało... broń boże drażliwy temat :)

Jeżeli chcesz dostać tyle ile jest wart - allegro, otomoto i ogłoszenie w kontakcie czy coś na własną rękę.

Jak Ci nei zależy to komis. Tu dostaniesz najmniej.

A to czy ci sie to auto przyda czy nie to już sam powinieneś wiedzieć.

eurotax wycenia twoje auto na 6000 zł