Użytkownik "Jacek Sołtysik" <jacek@nie.ma> napisał w wiadomości news:gso0eg$h21$1achot.icm.edu.pl...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6529670,Przeciek_egzaminu_g
imnazjalnego__odpowiedzi_pojawily.html
Czy ten szef cke pierniczy głupoty czy faktycznie będą ścigać tych,
którzy ściągnęli ten test? na jakiej podstawie policja mogłaby
występować do speedyshare o ujawnienie IP osób, które go ściągnęły i co
najważniejsze do dostawców Internetu o ujawnienie danych osób do których
te ip były w danym momencie przydzielone - są jakieś paragrafy na
ściąganie testów gimnazjalnych:)?

Osobę, która umieściła plik w sieci spokojnie można ścigać za ujawnienie danych objętych tajemnicą służbową. Problemem będą osoby plik pobierające. Te po pierwsze niekoniecznie musiały działać celowo, bo testów podobnych w sieci jest sporo i nie można miec pretensji, ze ktoś przygotowujac się do jakiegos egzaminu przerabia je wszystkie. Poza tym od ustalenia IP komputera do udowodnienia, że dana osoba to czytała, to droga jest bardo daleka.

Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "Jacek Sołtysik" <jacek@nie.ma> napisał w wiadomości
news:gso0eg$h21$1achot.icm.edu.pl...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6529670,Przeciek_egzaminu_g

imnazjalnego__odpowiedzi_pojawily.html
Czy ten szef cke pierniczy głupoty czy faktycznie będą ścigać tych,
którzy ściągnęli ten test? na jakiej podstawie policja mogłaby
występować do speedyshare o ujawnienie IP osób, które go ściągnęły i co
najważniejsze do dostawców Internetu o ujawnienie danych osób do których
te ip były w danym momencie przydzielone - są jakieś paragrafy na
ściąganie testów gimnazjalnych:)?

Osobę, która umieściła plik w sieci spokojnie można ścigać za ujawnienie
danych objętych tajemnicą służbową. Problemem będą osoby plik
pobierające. Te po pierwsze niekoniecznie musiały działać celowo, bo
testów podobnych w sieci jest sporo i nie można miec pretensji, ze ktoś
przygotowujac się do jakiegos egzaminu przerabia je wszystkie. Poza tym
od ustalenia IP komputera do udowodnienia, że dana osoba to czytała, to
droga jest bardo daleka.

co do osoby, która to udostępniła to zgoda, ale co do pobierania to
nawet jeśli osoby, które wiedziały, że pobierają test, który będzie
następnego dnia i teoretycznie jest on tajny to chyba niespecjalnie
popełniły jakieś przestępstwo?

Jacek Sołtysik wrote:

co do osoby, która to udostępniła to zgoda, ale co do pobierania to
nawet jeśli osoby, które wiedziały, że pobierają test, który będzie
następnego dnia i teoretycznie jest on tajny to chyba niespecjalnie
popełniły jakieś przestępstwo?

przestępstwo nie, ale podstawa do unieważnienia testu takiej osoby pewnie się znajdzie.

Dnia Wed, 22 Apr 2009 17:41:19 -0500, witek napisał(a):
/.../

przestępstwo nie, ale podstawa do unieważnienia testu takiej osoby
pewnie się znajdzie.

Nie takiej osoby tylko wszystkie. Jeżeli test wyciekł i był dostępny?

Potem osoby poszkodowane powinny wystąpić o odszkodowanie z MEN do sądu i je otrzymać. Smok Eustachy

Smok Eustachy wrote:

Dnia Wed, 22 Apr 2009 17:41:19 -0500, witek napisał(a):
/.../

przestępstwo nie, ale podstawa do unieważnienia testu takiej osoby
pewnie się znajdzie.

Nie takiej osoby tylko wszystkie. Jeżeli test wyciekł i był dostępny?

Można wszystkie. Tylko po co.
Nikt nie unieważnia testu w calej polsce jeśli wyciekł on np. w jednej szkole.
Jeśli da się ustalić gdzie wyciekł, to po co unieważniać go wszędzie.

Potem osoby poszkodowane powinny wystąpić o odszkodowanie z MEN do sądu i je otrzymać.

a men powinien zostać rozstrzelany.

Dnia Wed, 22 Apr 2009 18:41:54 -0500, witek napisał(a):

Smok Eustachy wrote:

Dnia Wed, 22 Apr 2009 17:41:19 -0500, witek napisał(a): /.../

przestępstwo nie, ale podstawa do unieważnienia testu takiej osoby
pewnie się znajdzie.

Nie takiej osoby tylko wszystkie. Jeżeli test wyciekł i był dostępny?

Można wszystkie. Tylko po co.
Nikt nie unieważnia testu w calej polsce jeśli wyciekł on np. w jednej
szkole.

Wszędzie, gdzie te same zestawy były - żeby było precyzyjniej.  W dzisiejszych czasach starczy 2 godziny żeby cała polska znała.

Smok Eustachy wrote:

Dnia Wed, 22 Apr 2009 18:41:54 -0500, witek napisał(a):

Smok Eustachy wrote:

Dnia Wed, 22 Apr 2009 17:41:19 -0500, witek napisał(a): /.../

przestępstwo nie, ale podstawa do unieważnienia testu takiej osoby
pewnie się znajdzie.

Nie takiej osoby tylko wszystkie. Jeżeli test wyciekł i był dostępny?

Można wszystkie. Tylko po co.
Nikt nie unieważnia testu w calej polsce jeśli wyciekł on np. w jednej
szkole.

Wszędzie, gdzie te same zestawy były - żeby było precyzyjniej.  W dzisiejszych czasach starczy 2 godziny żeby cała polska znała.

Pytanie tylko czy znała.
Narazie próbują to ustalić.

witek pisze:

Jacek Sołtysik wrote:

co do osoby, która to udostępniła to zgoda, ale co do pobierania to
nawet jeśli osoby, które wiedziały, że pobierają test, który będzie
następnego dnia i teoretycznie jest on tajny to chyba niespecjalnie
popełniły jakieś przestępstwo?

przestępstwo nie, ale podstawa do unieważnienia testu takiej osoby
pewnie się znajdzie.

no ale jak chcesz namierzyć taką osobę? na jakiej podstawie wystąpić do
ISP o udzielenie informacji ip -> abonent?

Jacek Sołtysik wrote:

witek pisze:

Jacek Sołtysik wrote:

co do osoby, która to udostępniła to zgoda, ale co do pobierania to
nawet jeśli osoby, które wiedziały, że pobierają test, który będzie
następnego dnia i teoretycznie jest on tajny to chyba niespecjalnie
popełniły jakieś przestępstwo?

przestępstwo nie, ale podstawa do unieważnienia testu takiej osoby
pewnie się znajdzie.

no ale jak chcesz namierzyć taką osobę? na jakiej podstawie wystąpić do
ISP o udzielenie informacji ip -> abonent?

Daj mi człowieka a paragraf zawsze się znajdzie.
Jako potencjalną, która mogła rozpowszechnić to dalej.

Dnia Wed, 22 Apr 2009 18:38:55 -0500, witek napisał(a):
/.../

Daj mi człowieka a paragraf zawsze się znajdzie. Jako potencjalną, która
mogła rozpowszechnić to dalej.

Tyle, że nie jest zobowiązana do zachowania tajemnicy.

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gso9qm$2ca$1inews.gazeta.pl...

Jacek Sołtysik wrote:

witek pisze:

Jacek Sołtysik wrote:

co do osoby, która to udostępniła to zgoda, ale co do pobierania to
nawet jeśli osoby, które wiedziały, że pobierają test, który będzie
następnego dnia i teoretycznie jest on tajny to chyba niespecjalnie
popełniły jakieś przestępstwo?

przestępstwo nie, ale podstawa do unieważnienia testu takiej osoby
pewnie się znajdzie.

no ale jak chcesz namierzyć taką osobę? na jakiej podstawie wystąpić do
ISP o udzielenie informacji ip -> abonent?

Daj mi człowieka a paragraf zawsze się znajdzie.
Jako potencjalną, która mogła rozpowszechnić to dalej.

Załóżmy chwilowo, że ktoś w organach ścigania pójdzie na takie coś i o te numery IP wystąpi. Choć już lepiej uznać, że szukamy swiadków przeciwko udostępniajacemu. Tylko w jaki sposób te dane przeakzać komisji egzaminacyjnej, skoro moga być uzyte tylko do ścigania karnego zgodnie z ustawą? To jest pytanie, które mnie nurtuje. No i jak dowieść na podstawie IP komputera znajdującego się przykałdowo w moim domu, że moja córka zapoznała sie z tym testem. A moze to ja chciałem wiedzieć, co ją czeka?

Moim zdaniem albo unieważnią cały egzamin, albo nikomu.

Robert Tomasik wrote:

No i jak dowieść na podstawie IP komputera znajdującego się przykałdowo w moim domu, że moja córka zapoznała sie z tym testem.

Zapytać się jej.
Zgadnij jaki procent 13-latków skłamie.

Moim zdaniem albo unieważnią cały egzamin, albo nikomu.

tym, którzy powiedzą, że się zapoznali, lub całej klasie, szkole. W zależności od epidemi.

Pewnie skończy się na niczym, bo jest to karanie dzieci za winę dorosłych, ten egzamin jest szczerze mówiąc na g... potrzebny.

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gt2n6n$b8p$1inews.gazeta.pl...

Robert Tomasik wrote:

No i jak dowieść na podstawie IP komputera znajdującego się przykałdowo w moim domu, że moja córka zapoznała sie z tym testem.

Zapytać się jej.
Zgadnij jaki procent 13-latków skłamie.

Jakich 13 latków?

Cavallino wrote:

Jakich 13 latków?

aaa, pomyslalem o tescie na koniec 6 klasy.

ale to i tak niewiele zmienia.

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gt2pm1$jvm$1inews.gazeta.pl...

Cavallino wrote:

Jakich 13 latków?

aaa, pomyslalem o tescie na koniec 6 klasy.

ale to i tak niewiele zmienia.

No fakt, mój 15 latek przed policją wyłgać by się nie potrafił, za rok pewnie niewiele się to zmieni.

Cavallino wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gt2pm1$jvm$1inews.gazeta.pl...

Cavallino wrote:

Jakich 13 latków?

aaa, pomyslalem o tescie na koniec 6 klasy.

ale to i tak niewiele zmienia.

No fakt, mój 15 latek przed policją wyłgać by się nie potrafił, za rok pewnie niewiele się to zmieni.

dlatego te wszystkie super tajne egzaminy są do dupy.

Chyba w tym wszystkim chodzi, żeby dzieciaki się czegoś nauczyły, a nie odpowiedziały na 4 super tajne pytania.

Zróbmy bazę kilku tysięy pytań i każdy niech sobie zdaje w autoryzowanych ośrodkach, indywidulanie, wtedy kiedy chce i ma na to ochotę i ile razy ma na to ochotę.

Już nawet egzamin na prawo jazdy jest lepszy niż te gówniane egzaminy 6-latków, gimanzjalistów i maturzystów.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:gt2n9i$hej$1news.onet.pl...

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gt2n6n$b8p$1inews.gazeta.pl...

Robert Tomasik wrote:

No i jak dowieść na podstawie IP komputera znajdującego się
przykałdowo w  moim domu, że moja córka zapoznała sie z tym testem.

Zapytać się jej.
Zgadnij jaki procent 13-latków skłamie.

Jakich 13 latków?

Fakt, przy zakończeniu gimnazjum (9 klasa) ma się około 16 lat.

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gt2n6n$b8p$1inews.gazeta.pl...

Robert Tomasik wrote:

No i jak dowieść na podstawie IP komputera znajdującego się przykałdowo w moim domu, że moja córka zapoznała sie z tym testem.

Zapytać się jej.
Zgadnij jaki procent 13-latków skłamie.

Ona ma 10 lat akurat. Przyznanie sie do przeczytania testu przez dziecko nei jest zadnym dowodem. No i kto oraz w jakim trybie miałby trzynastolatka o to pytać?

Moim zdaniem albo unieważnią cały egzamin, albo nikomu.

tym, którzy powiedzą, że się zapoznali, lub całej klasie, szkole. W zależności od epidemi.

W jkaim trybie ich zapytają? Przecież te dzieci juz skończyły szkołę i zdały egzaminy. Równie dobrze moga wyjechać do babci do USA i nawet technicznej mozliwości ich pytania o to nie będzie.

Pewnie skończy się na niczym, bo jest to karanie dzieci za winę dorosłych, ten egzamin jest szczerze mówiąc na g... potrzebny.

Jak 99% innych, które w życiu zdawałem - zresztą. :-)

W wiadomości news:gso5va$ma1$1achot.icm.edu.pl Jacek Sołtysik
<jacek@nie.ma> pisze:

Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "Jacek Sołtysik" <jacek@nie.ma> napisał w wiadomości
news:gso0eg$h21$1achot.icm.edu.pl...

Osobę, która umieściła plik w sieci spokojnie można ścigać za ujawnienie
danych objętych tajemnicą służbową. Problemem będą osoby plik
pobierające. Te po pierwsze niekoniecznie musiały działać celowo, bo
testów podobnych w sieci jest sporo i nie można miec pretensji, ze ktoś
przygotowujac się do jakiegos egzaminu przerabia je wszystkie. Poza tym
od ustalenia IP komputera do udowodnienia, że dana osoba to czytała, to
droga jest bardo daleka.

co do osoby, która to udostępniła to zgoda

Wtrącę tylko - nieco obok tematu - że ten osobnik wykazał się głupotą godną co najmniej takiej samej kary jak za kradzież i opublikowanie materiałów tajnych.
Udostępnić je na serwerze zlokalizowanym w kraju, z którym mamy rozliczne porozumienia dotyczące zwalczania przestępczości?!
Nie ma serwerów w republikach bananowych, z którymi nie wiążą nas tego typu umowy? Nie można było użyć jakiegoś proxiaka high anonimity?
Że o i-kafejce nie wspomnę, bo już kto inny to zrobił.

--
Jotte

Robert Tomasik wrote:

Osobę, która umieściła plik w sieci spokojnie można ścigać za ujawnienie danych objętych tajemnicą służbową.

Robercie, zainteresowało mnie akurat to zdanie. Skąd mam wiedzieć, że to co akurat czytam, a potem rozpowszechniam, jest tajemnicą służbową i jaka kara mi grozi?

M.

Robert Tomasik wrote:

> Osobę, która umieściła plik w sieci spokojnie można ścigać za ujawnienie > danych objętych tajemnicą służbową. Robercie, zainteresowało mnie akurat to zdanie. Skąd mam wiedzieć, że to co akurat czytam, a potem rozpowszechniam, jest tajemnicą służbową i jaka kara mi grozi?

M.

Osobie która umieściła plik w sieci ani woźniej nic nie grozi.

Do odpowiedzialności karnej zostanie pociągnięta jedynie dyrektorka, gdyż tylko ją obowiązywała tajemnica służbowa.

--

Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> napisał w wiadomości news:gsqg55$tcn$1news.onet.pl...

Robert Tomasik wrote:

Osobę, która umieściła plik w sieci spokojnie można ścigać za ujawnienie danych objętych tajemnicą służbową.

Robercie, zainteresowało mnie akurat to zdanie. Skąd mam wiedzieć, że to co akurat czytam, a potem rozpowszechniam, jest tajemnicą służbową i jaka kara mi grozi?
M.

Co do zasady ogólnej ustawo o ochronie informacji niejawnych oraz wydane na jej podstawie przepisy wykonawcze jasno określają, jak sie dokument niejawny oznacza. Klauzula tajności na każdej karcie itd. Natomiast w tym konkretnym wypadku podejrzewam, że te dokumenty niejawne w rozumeiniu tej ustawy nie były. Moje podejrzenie wynika z faktu, że w szkołach kancelarii tajnych nie ma, a i nauczyciele przeważnie cxertyfikatami bezpieczeństwa się nie legitymują.

Tajność tego konkretnego dokumentu jest chroniona poprzez przepisy szczególne o sposobie przeprowadzania egzaminu. W mojej ocnie najcięższego przestępstwa w tym wypadku dopuściła się osoba, która będąc jego dysponentem dopuściła do zapoznania sie z nim przez osoby niepowołane. Można ją ścigać a art. 266 kk. Osoba, która zapoznała sie z tą informacją i póżniej ją udostępniła w sieci może podlegać ściganiu z art. 267 kk - o i;le da sie dowieść wymienione w tym przepisie przesłanki ukarania (przełamanie zabezpieczeń).