Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu

przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu

Data: 2012-10-16 17:01:15
Autor: komandytowa
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Wygodnie jest posiadać internetowy rachunek bankowy, a najwygodniejszą dla mnie metodą zatwierdzania przelewów internetowych są hasła sms-owe.

W banku kilka miesięcy temu podałem (do haseł sms-owych i "do kontaktu") nr swojego internetu mobilnego.

Hasła przychodzą na modem, a ja odczytuję treść hasła na monitorze komputera.

Jest to wygodne, bo gdy np. zlecam przelew w ekstremalnie niewygodnych warunkach (laptop na kolanach, ja w autobusie) telefon komórkowy nie blokuje mi ręki którą muszę przytrzymywać laptopa gdy druga ręka wpisuje cyferki.

W warunkach bardziej komfortowych (biuro) także taki sposób wpisywania haseł jest wygodny (nie trzeba np. wychodzić z biura i iść do szafki po kurtkę aby z jej kieszeni wyjąć komórkę).

Cieszę się, że bankowi podałem swój nr komórkowo-internetowy jako nr do kontaktu. Dzięki temu unikam "superwspaniałych ofert" telefonicznych w najmniej odpowiedniej chwili. Bankowcy dzwonią sobie na modem, modem nie odpowiada albo jest ciągle zajęty (np. łączeniem mnie z internetem).

BTW: bankowi stallkingowcy są tak bezczelni, że sam zakaz marketingowego przetwarzania danych nie zawsze pomaga. Kiedyś (gdy jeszcze w banku funkcjonował "normalny" nr komórkowy) jakiś palant zadzwonił do mnie i spytał czy ustanowiłem taki zakaz i czy nie mam ochoty go zmienić, "bo gdybym zmienił, to mogliby mi przedstawić super ofertę, a tak niestety na razie nie może, a ja nie wiem co tracę, blablabla...". Myślałem że rozszarpię drania.

Ale teraz mam już spokój, niech sobie bankowi naciągacze "dzwonią na modem" :)

sposób na zbywanie natrętów tak mi się spodobał, że mam nawet żelazny zapas kilku wizytówek z wpisanym numerem komórkowo-internetowym. Jak jakiś natręt koniecznie żąda, dostaje prawdziwy ale bezużyteczny nr komórki. A ja łączę dwie korzyści: unikam natręta a jednocześnie (na podstawie sms-ów że nr xxxyyyzzz probował się do mnie dodzwonić) wiem, czy konkretna osoba ma ochotę mnie nachodzić.

podawanie "prawdziwego choć bezużytecznego" nr komórki ma także tę zaletę, że jest lepsze niż podawanie nr całkowicie zmyślonego..

na okoliczność gdybym kiedyś popadł w kłopoty finansowe, może np. uchronić mnie przed złośliwą lub negatywną interpretacją mojego postępowania (celowo nie płaci, celowo unika kontaktu, czort wie, może to wyłudzacz?) - zawsze mogę przeprosić i wyjaśnić że nr należy do mnie, a jego podanie było "tylko" brakiem rozsądku, a nie np. próbą wprowadzenia wierzyciela w błąd... nr komórkowo-internetowy warto także podawać instytucjom tak kłopotliwym jak np. organy podatkowe. Widzimy że konkretny nr dzwonił sprawdzamy "o, wydział VAT miejscowego urzedu skarbowego" dzwonimy w dogodnym momencie i pytamy czego pragną. Napewno jest to mniej kłopotliwe niż odbieranie telefonu w obecności kontrahenta i tłumaczenie się dlaczego popełniliśmy błąd na deklaracji podatkowej.

Data: 2012-10-17 06:36:03
Autor: SQLwiel
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
W dniu 2012-10-17 02:01, komandytowa@gg.pl pisze:

(Świadomie odpowiadam nad postem - nie dyskutuję z przedpiścą, ale piszę swoje zdanie na ten temat)

Sensowny wpis, przemyślane opinie, ale nie każdy ma takie same oczekiwania i wymiary.

Dla mnie najwygodniejszą formą potwierdzania są jednorazowe hasła papierowe. Pisałem już to tu kiedyś. Szyfruję sobie takie hasła sprytszitem np. dodając modulo 10 datę urodzenia kochanki, potem zapisuję je w telefonie (tak! ;) - ale do odczytania ich nie potrzebuję "zasięgu"! ), wysyłam do siebie mejlem na wszystkie konta, zapisuję na Dropboxie itd. Nawet noszę wydrukowane mini-czcionką w futeraliku na DO/PJ.

Drugie primo - hasła na modem - OK, ale ten modem też trzeba ze sobą mieć wszędzie tam, gdzie będziesz chciał zrobić przelew (Zgoda - jest mniejszy, niż telefon). Czasem to jest cudze biuro, obcy komputer i nie zainstalujesz aplikacji do odpalenia modemu.

Jednak sam fakt "spuszczania" nękaczy na nr modemu - podoba mi się i jest jak najbardziej OK. Może to być np. Orange Free na kartę, ważne przez rok, 6GB za realną cenę 20-30zł. Wtedy można nawet skonfigurować na tym numerze skrzynkę poczty głosowej z komunikatem "nie oddzwonię, ale napisz proszę mejla na adres ..."

Minus - czasami zachodzi potrzeba zresetować hasło (owszem, rzadko) no i wtedy trzeba przełożyć kartę do telefonu, żeby pogadać jak człowiek z konsultantem.
Nie wymyślili jeszcze takiego modemu, który byłby również telefonem? ;)


Wygodnie jest posiadać internetowy rachunek bankowy, a najwygodniejszą dla mnie metodą zatwierdzania przelewów internetowych są hasła sms-owe.

W banku kilka miesięcy temu podałem (do haseł sms-owych i "do kontaktu") nr swojego internetu mobilnego.

Hasła przychodzą na modem, a ja odczytuję treść hasła na monitorze komputera.

Jest to wygodne, bo gdy np. zlecam przelew w ekstremalnie niewygodnych warunkach (laptop na kolanach, ja w autobusie) telefon komórkowy nie blokuje mi ręki którą muszę przytrzymywać laptopa gdy druga ręka wpisuje cyferki.

W warunkach bardziej komfortowych (biuro) także taki sposób wpisywania haseł jest wygodny (nie trzeba np. wychodzić z biura i iść do szafki po kurtkę aby z jej kieszeni wyjąć komórkę).

Cieszę się, że bankowi podałem swój nr komórkowo-internetowy jako nr do kontaktu. Dzięki temu unikam "superwspaniałych ofert" telefonicznych w najmniej odpowiedniej chwili. Bankowcy dzwonią sobie na modem, modem nie odpowiada albo jest ciągle zajęty (np. łączeniem mnie z internetem).

BTW: bankowi stallkingowcy są tak bezczelni, że sam zakaz marketingowego przetwarzania danych nie zawsze pomaga.

Kiedyś (gdy jeszcze w banku funkcjonował "normalny" nr komórkowy) jakiś palant zadzwonił do mnie i spytał czy ustanowiłem taki zakaz i czy nie mam ochoty go zmienić, "bo gdybym zmienił, to mogliby mi przedstawić super ofertę, a tak niestety na razie nie może, a ja nie wiem co tracę, blablabla...".

Myślałem że rozszarpię drania.

Ale teraz mam już spokój, niech sobie bankowi naciągacze "dzwonią na modem" :)

sposób na zbywanie natrętów tak mi się spodobał, że mam nawet żelazny zapas kilku wizytówek z wpisanym numerem komórkowo-internetowym. Jak jakiś natręt koniecznie żąda, dostaje prawdziwy ale bezużyteczny nr komórki. A ja łączę dwie korzyści: unikam natręta a jednocześnie (na podstawie sms-ów że nr xxxyyyzzz probował się do mnie dodzwonić) wiem, czy konkretna osoba ma ochotę mnie nachodzić.

podawanie "prawdziwego choć bezużytecznego" nr komórki ma także tę zaletę, że jest lepsze niż podawanie nr całkowicie zmyślonego.

na okoliczność gdybym kiedyś popadł w kłopoty finansowe, może np. uchronić mnie przed złośliwą lub negatywną interpretacją mojego postępowania (celowo nie płaci, celowo unika kontaktu, czort wie, może to wyłudzacz?) - zawsze mogę przeprosić i wyjaśnić że nr należy do mnie, a jego podanie było "tylko" brakiem rozsądku, a nie np. próbą wprowadzenia wierzyciela w błąd...

nr komórkowo-internetowy warto także podawać instytucjom tak kłopotliwym jak np. organy podatkowe. Widzimy że konkretny nr dzwonił sprawdzamy "o, wydział VAT miejscowego urzedu skarbowego" dzwonimy w dogodnym momencie i pytamy czego pragną. Napewno jest to mniej kłopotliwe niż odbieranie telefonu w obecności kontrahenta i tłumaczenie się dlaczego popełniliśmy błąd na deklaracji podatkowej.



--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-10-17 07:21:41
Autor: Andrzej Kubiak
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Dnia Wed, 17 Oct 2012 06:36:03 +0200, SQLwiel napisał(a):

Nie wymyślili jeszcze takiego modemu, który byłby również telefonem? ;)

Właściwie - tak, mam osobny telefon robiący za modem/router WiFi, używany
podobnie jak w opisie wątkotwórcy :)

AK

Data: 2012-10-17 13:26:12
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
SQLwiel pisze:

Nie wymyślili jeszcze takiego modemu, który byłby również telefonem? ;)

Chyba każdy współczesny telefon jest jednocześnie modemem... i właśnie
dlatego nie mam osobnego numeru "do internetu". Bo i po co?

--
MiCHA

Data: 2012-10-17 14:03:21
Autor: m
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
W dniu 17.10.2012 13:26, Przemyslaw Kwiatkowski pisze:
SQLwiel pisze:

Nie wymyślili jeszcze takiego modemu, który byłby również telefonem? ;)

Chyba każdy współczesny telefon jest jednocześnie modemem... i właśnie
dlatego nie mam osobnego numeru "do internetu". Bo i po co?

Mój telefon-modem (samsung galaxy s2) znacznie gorzej się zachowuje (jako modem) niż dedykowany modem (huawei e220 oraz wbudowany w laptop). Gorszy zasięg, gorsze transfery, wyższe pingi.

Poza tym, współczesny telefon ma słabą baterię i często jak jestem w terenie, mam do wyboru albo telefon będzie chodzić jeszcze ze 3 godziny, albo sobie pół godziny poużywam internetu.

p. m.

Data: 2012-10-18 09:29:48
Autor: Q
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Mój telefon-modem (samsung galaxy s2) znacznie gorzej się zachowuje (jako modem) niż dedykowany modem (huawei e220 oraz wbudowany w laptop). Gorszy zasięg, gorsze transfery, wyższe pingi.

....a moja stara, wysluzona Nokia E71 po wielu upadkach
lapie UMTS900 (aero2) znacznie lepiej niz calkiem nowe modemy
takie jak Huawei E173 czy E3131s-2.
Czesto na granicy zasiegu taki Huawei nawet nie widzi sieci PL17
a E71 widzi i nawet transfer mam na poziomie 64kB/s i < 100ms.

Poza tym, współczesny telefon ma słabą baterię i często jak jestem w terenie, mam do wyboru albo telefon będzie chodzić jeszcze ze 3 godziny, albo sobie pół godziny poużywam internetu.

Zawsze mozesz zrobic z telefonem to samo co z modemem:
podlaczyc do USB i ladowac :).

Data: 2012-10-18 09:40:16
Autor: m
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
W dniu 18.10.2012 09:29, Q pisze:
Mój telefon-modem (samsung galaxy s2) znacznie gorzej się zachowuje (jako
modem) niż dedykowany modem (huawei e220 oraz wbudowany w laptop). Gorszy
zasięg, gorsze transfery, wyższe pingi.

....a moja stara, wysluzona Nokia E71 po wielu upadkach
lapie UMTS900 (aero2) znacznie lepiej niz calkiem nowe modemy
takie jak Huawei E173 czy E3131s-2.

Ano właśnie. Stara i wysłużona. Kup se nową i błyszczącą i zrób porównanie.

U mnie nowy i błyszczący HTC HEro (2 lata temu) oraz nowy i błyszczący SGSII(teraz) kiepsko wypadły.

Swoją drogą, to stara i wysłużona nokia to sie robi taki termin jak "samochód od dziadka, tylko w niedziele jeździł" albo "komórka od kobiety" :).

Czesto na granicy zasiegu taki Huawei nawet nie widzi sieci PL17
a E71 widzi i nawet transfer mam na poziomie 64kB/s i < 100ms.

Poza tym, współczesny telefon ma słabą baterię i często jak jestem w
terenie, mam do wyboru albo telefon będzie chodzić jeszcze ze 3 godziny,
albo sobie pół godziny poużywam internetu.

Zawsze mozesz zrobic z telefonem to samo co z modemem:
podlaczyc do USB i ladowac :).

Problem w tym że modem jest na tyle lekki że może sobie zwisać z kabelka na porcie USB, bez wyłamywania tegoż. Albo może to być modem typu pendrive. Albo wreszcie - może to być modem wbudowany w laptop.

Jak siedzę w pociągu/poczekalni/innym mało przyjaznym miejscu, to perspektywa podłączania tych wszystkich kabli powoduje że zastanawiam się czy na pewno chcę tego internetu, czy nie mam coś do zrobienia offline :).

p. m.

Data: 2012-10-18 13:47:03
Autor: Chris94
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Dnia Wed, 17 Oct 2012 06:36:03 +0200, SQLwiel napisał(a):

Nie wymyślili jeszcze takiego modemu, który byłby również telefonem? ;)

Owszem, wymyślili :)
Np. te:
Huawei K3565 (Vodafone) -
http://3g-modem.wetpaint.com/page/Huawei+K3565+%28Vodafone%29
Huawei E173u-2 - http://3g-modem.wetpaint.com/page/Huawei+E173
i zapewne jeszcze trochę innych.
W parametrach szukać "voice".

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-10-18 14:45:52
Autor: Q
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Nie wymyślili jeszcze takiego modemu, który byłby również telefonem? ;)

Owszem, wymyślili :)
W parametrach szukać "voice".

Ok, ale chyba wygodniej korzystac z "voice"
przez telefon niz przez modem :)
a sms zawsze mozna odczytac np. przez bluetooth.
Zreszta nie jest tak, ze voice jest zablokowany
przez operatora w kartach sim data?

Data: 2012-10-18 16:59:03
Autor: SQLwiel
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
W dniu 2012-10-18 14:45, Q pisze:
Nie wymyślili jeszcze takiego modemu, który byłby również telefonem? ;)

Owszem, wymyślili :)
W parametrach szukać "voice".

Ok, ale chyba wygodniej korzystac z "voice"
przez telefon niz przez modem :)
a sms zawsze mozna odczytac np. przez bluetooth.
Zreszta nie jest tak, ze voice jest zablokowany
przez operatora w kartach sim data?

Nie we wszystkich.
W aero2, a do niego właśnie kupiłem wspomniany tutaj E173u-2 - zablokowane.
Ale Orange Free na kartę - to jest "zwykła" karta SIM nadająca się do zwykłego telefonu i telefonowania. Stąd moje pytanie o modem zawierający telefon. Tak, do laptopa :)

--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-10-19 08:58:31
Autor: Mirek Ptak
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Dnia 2012-10-18 16:59,  *SQLwiel* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Ale Orange Free na kartę - to jest "zwykła" karta SIM nadająca się do
zwykłego telefonu i telefonowania. Stąd moje pytanie o modem zawierający
telefon. Tak, do laptopa :)

Na pewno pozwala na to modem Huawei K3520 (vodafone) - pełno tego na allegro.
Mobile Partner dołączony do niego pozwala dzwonić, odbierać, SMSować no i oczywiście korzystać z netu :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )dronet(kropek) p l

Data: 2012-10-18 19:48:54
Autor: Chris94
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Dnia Thu, 18 Oct 2012 14:45:52 +0200, Q napisał(a):

Ok, ale chyba wygodniej korzystac z "voice"
przez telefon niz przez modem :)

Jeśli nie korzystasz z internetu, to na pewno. Ale jeśli akurat
korzystasz z internetu i wtedy ktoś do Ciebie zadzwoni, to bardzo dobrze
jest mieć  możliwość odebrania połączenia. A niezależnie od tego, bardzo
wygodne jest korzystanie z IVR przy pomocy komputera z podłączonym
modemem VOICE.

a sms zawsze mozna odczytac np. przez bluetooth.
Zreszta nie jest tak, ze voice jest zablokowany
przez operatora w kartach sim data?

Karta Sim-data jest dosyć mało atrakcyjnym sposobem korzystania z
mobilnego internetu. A zdecydowana większość innych kart używanych do
łączenia się z internetem, umożliwia rozmowy głosowe.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-10-20 21:03:09
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Chris94 pisze:

Ok, ale chyba wygodniej korzystac z "voice"
przez telefon niz przez modem :)

Jeśli nie korzystasz z internetu, to na pewno. Ale jeśli akurat
korzystasz z internetu i wtedy ktoś do Ciebie zadzwoni, to bardzo dobrze
jest mieć  moĹźliwość odebrania połączenia.

I czemu przez modem ma być to niby wygodniej niż przez telefon? Jak
akurat korzystam z internetu przez telefon i ktoś do mnie zadzwoni na
telefon, to przecież równie dobrze mogę odebrać ten telefon... :-)

A niezaleĹźnie od tego, bardzo
wygodne jest korzystanie z IVR przy pomocy komputera z podłączonym
modemem VOICE.

Czemu?

--
MiCHA

Data: 2012-10-21 15:32:00
Autor: Chris94
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Dnia Sat, 20 Oct 2012 21:03:09 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):


I czemu przez modem ma być to niby wygodniej niż przez telefon? Jak
akurat korzystam z internetu przez telefon i ktoś do mnie zadzwoni na
telefon, to przecież równie dobrze mogę odebrać ten telefon... :-)

Mowa była o korzystaniu z modemu, czyli o przypadku, gdy z internetem
nie łączymy się nie korzystając z telefonu, lecz z laptopa.
Może patrzę na to przez swój pryzmat, ale ja z tej funkcji często
korzystam za granicą. Kupuję tamtejszego prepaida, który służy mi
głównie do internetu, ale także i do rozmów. I gdy ktoś do mnie zadzwoni
na taki numer, to jestem w stanie odebrać połączenie nawet wtedy, gdy
korzystam z internetu.

A niezależnie od tego, bardzo
wygodne jest korzystanie z IVR przy pomocy komputera z podłączonym
modemem VOICE.

Czemu?

Bo po wciśnięciu wybranego w systemie IVR klawisza nie muszę się
obawiać, że nie zdążę przyłożyć słuchawki do ucha by usłyszeć następny
komunikat.
Owszem, w telefonach głośnomówiących tego problemu nie ma, ale nie
wszystkie telefony mają system głośnomówiący.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-10-22 08:48:32
Autor: Q
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Owszem, w telefonach głośnomówiących tego problemu nie ma, ale nie
wszystkie telefony mają system głośnomówiący.

Mialem wiele telefonow od bardzo tanich po calkiem drogie
i... kazdy z nich mial lepiej lub bardziej dzialajacy tryb glosnomowiacy.

Data: 2012-10-23 00:49:21
Autor: Chris94
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Dnia Mon, 22 Oct 2012 08:48:32 +0200, Q napisał(a):

Mialem wiele telefonow od bardzo tanich po calkiem drogie
i... kazdy z nich mial lepiej lub bardziej dzialajacy tryb glosnomowiacy.

Daleko nie sięgając: słyszałeś o choćby takim telefonie jak Nokia 6310i?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-10-23 11:45:44
Autor: Q
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Daleko nie sięgając: słyszałeś o choćby takim telefonie jak Nokia 6310i?

Taki topowy, biznesowy model i bez spikera?!
Wstyd :).

PS
Jak wchodzil na rynek nie bylo mnie na niego stac
a teraz... na co komu taka padlina? ;)

Data: 2012-10-24 01:45:21
Autor: Chris94
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Dnia Tue, 23 Oct 2012 11:45:44 +0200, Q napisał(a):

PS
Jak wchodzil na rynek nie bylo mnie na niego stac
a teraz... na co komu taka padlina? ;)

A znasz inny, na którym wyświetlacz jest idealnie czytelny w pełnym
słońcu, a bateria wytrzymuje tydzień bez ładowania?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-10-23 20:26:39
Autor: Hakuna Matata
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
W dniu środa, 24 października 2012 01:45:37 UTC+2 użytkownik Chris94 napisał:
Dnia Tue, 23 Oct 2012 11:45:44 +0200, Q napisał(a):



> PS

> Jak wchodzil na rynek nie bylo mnie na niego stac

> a teraz... na co komu taka padlina? ;)



A znasz inny, na którym wyświetlacz jest idealnie czytelny w pełnym

słońcu, a bateria wytrzymuje tydzień bez ładowania?



-- Pozdrowienia,

Krzysztof

(dawniej używający nicka 'Chris')

Mam coś takiego. Samsung Solid GT-E 2370, prosty jak budowa cepa, z jasnym wyświetlaczem i baterią 2000 mAh (przy sporadycznym użytkowaniu w terenie, ładowany co 20-30 dni). http://www.mgsm.pl/pl/katalog/samsung/gte2370/Samsung-GT-E2370.html

Używam też jeszcze N6310 ale to już złom, w warunkach ograniczonej widoczności podświetlenie słabe, a bateria do 7 dni.  Przerzuciłem trochę telefonów, a głównym kryterium wyboru była dla mnie zawsze długość działania baterii.

Data: 2012-10-23 23:57:01
Autor: Kris
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
W dniu środa, 24 października 2012 01:45:37 UTC+2 użytkownik Chris94 napisał:
Dnia Tue, 23 Oct 2012 11:45:44 +0200, Q napisał(a):
A znasz inny, na którym wyświetlacz jest idealnie czytelny w pełnym

słońcu,
Na pustynie go uzywasz;)
a bateria wytrzymuje tydzień bez ładowania?
A tak na poważnie- potwierdzam 6310 to super telefon nawet jeszcze teraz.
Ale 6303 podobnie- mam go od ponad dwóch lat(wcześniej miałem 6310 własnie) i nic innego nie potrzebuje.
Żona w tym czasie miała jakieą LG, nokie e72, teraz nokie Asha302 i bez porównania do poczciwego 6303. Ja bym sie nie zamienił;)

Data: 2012-10-26 00:12:23
Autor: Chris94
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Dnia Tue, 23 Oct 2012 23:57:01 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

A tak na poważnie- potwierdzam 6310 to super telefon nawet jeszcze teraz.
Ale 6303 podobnie- mam go od ponad dwóch lat(wcześniej miałem 6310 własnie) i nic innego nie potrzebuje.
Żona w tym czasie miała jakieą LG, nokie e72, teraz nokie Asha302 i bez porównania do poczciwego 6303. Ja bym sie nie zamienił;)

Moja żona ma 6303 i jest w nim wręcz zakochana.
Co najciekawsze, tam też wyświetlacz jest widoczny w pełnym słońcu! Bez
kolorów co prawda, ale przeczytać można wszystko!

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-03 22:19:46
Autor: witrak()
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote on 2012-10-26_0:12
Dnia Tue, 23 Oct 2012 23:57:01 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

A tak na powaĹźnie- potwierdzam 6310 to super telefon nawet
jeszcze teraz.
Wyjąłem z szuflady prawie rok po naładowaniu i było 2/3 baterii :-)
używałem przez 3 dni (niewiele, fakt) i po dalszych 3 miesiącach w
szufladzie było pół baterii...

Podobno (już były) prezes Nokii powiedział kiedyś, że to była
największa tej firmy porażka...

witrak()

Data: 2012-11-03 23:17:00
Autor: Chris94
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
Dnia Sat, 03 Nov 2012 22:19:46 +0100, witrak() napisał(a):

Podobno (już były) prezes Nokii powiedział kiedyś, że to była
największa tej firmy porażka...

To znaczy, że co było tą porażką?
Wyprodukowanie Nokii 6310 (bo tak Twoje zdanie zrozumiałem), czy raczej
brak jej następcy?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-04 11:16:01
Autor: SQLwiel
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
W dniu 2012-11-03 22:19, witrak() pisze:

Podobno (już były) prezes Nokii powiedział kiedyś, że to była
największa tej firmy porażka...

Chyba dlatego, że ci, którzy to kupili, nie chcieli już kupować następnego... :)
Niestety, to działa we wszystkich dziedzinach. Najwyraźniej widać po samochodach. Dlatego mojego W124 '90 nie pozbędę się dopóki się da.



--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-11-05 22:39:49
Autor: witrak()
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
SQLwiel <[nick]@guglowapoczta.com> wrote on 2012-11-04_11:16
W dniu 2012-11-03 22:19, witrak() pisze:

Podobno (już były) prezes Nokii powiedział kiedyś, że to
była największa tej firmy porażka...

Chyba dlatego, Ĺźe ci, ktĂłrzy to kupili, nie chcieli juĹź
kupować następnego... :)
Nie tyle nie chcieli, co nie mieli potrzeby :-)
Przecież nie od dziś wiadomo, że każde urządzenie powinno się
kiedyś (po odpowiednio ustalonym okresie działania) zepsuć.
[Sprawę swego czasu uproszczono w odniesieniu do większości
elektroniki, wprowadzając RoHS (pisał kiedyś o tym kol. Gałka...)]

A projektując 6310 - Finowie zapomnieli. No i wtopa. Znam
człowieka, który ma kupioną 6310i w pierwszej promocji - do dziś
działa bez pudła - wystarczy policzyć, ile inni już przez te lata
przeszli modeli (i zapłacili) :-))))

witrak()

Data: 2012-11-07 15:01:19
Autor: Matt
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
On Mon, 05 Nov 2012 22:39:49 +0100, witrak() <witrak@hotmail.com> wrote:

Przecież nie od dziś wiadomo, że każde urządzenie powinno się
kiedyś (po odpowiednio ustalonym okresie działania) zepsuć.
[Sprawę swego czasu uproszczono w odniesieniu do większości
elektroniki, wprowadzając RoHS (pisał kiedyś o tym kol. Gałka....)]

Temat wymyślono o wiele wcześniej niż RoHS.
Do poczytania tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Planned_obsolescence
http://en.wikipedia.org/wiki/Phoebus_cartel

Matt

Data: 2012-10-17 10:03:27
Autor: W
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
 wystukał, co następuje:

Hasła przychodzą na modem, a ja odczytuję treść hasła na monitorze
komputera.

Hm, mam tak samo, tylko używam na normalnym numerze pre-paid usługi "sms na e-mail" w play i wszystkie sms mam w skrzynce, wystarczy skopiować kod do banku :)

Cieszę się, że bankowi podałem swój nr komórkowo-internetowy jako nr do
kontaktu. Dzięki temu unikam "superwspaniałych ofert" telefonicznych w
najmniej odpowiedniej chwili. Bankowcy dzwonią sobie na modem, modem
nie odpowiada albo jest ciągle zajęty (np. łączeniem mnie z
internetem). BTW: bankowi stallkingowcy są tak bezczelni, że sam zakaz
marketingowego przetwarzania danych nie zawsze pomaga.

Współczuję banku - mnie po przesłaniu raz "oferty kredytu" poszedłem do banku (bo telefonicznie się nie dało) złożyć dyspozycję anulowania przetwarzania danych w celach marketingowych... było to już kilka lat temu i do tej pory nie dzwonią ani nic nie wysyłają...

Data: 2012-10-18 18:27:22
Autor: WAM
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
On Wed, 17 Oct 2012 10:03:27 +0000 (UTC), W <wu@wu.pl> wrote:

Hm, mam tak samo, tylko używam na normalnym numerze pre-paid usługi "sms na e-mail" w play i wszystkie sms mam w skrzynce, wystarczy skopiować kod do banku :)
A u mnie normalny numer jest prawie caly czas podpiety do kompa (po
usb lub po wifi) i wszystkie smsy pojawiaja sie na biezaco w
MyPhoneExplorer gotowe do skopiowania ;)

WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem

Data: 2012-10-18 17:12:27
Autor: W
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
WAM wystukał, co następuje:

On Wed, 17 Oct 2012 10:03:27 +0000 (UTC), W <wu@wu.pl> wrote:

Hm, mam tak samo, tylko używam na normalnym numerze pre-paid usługi
"sms na e-mail" w play i wszystkie sms mam w skrzynce, wystarczy
skopiować kod do banku :)
A u mnie normalny numer jest prawie caly czas podpiety do kompa (po
usb lub po wifi) i wszystkie smsy pojawiaja sie na biezaco w
MyPhoneExplorer gotowe do skopiowania ;)

Też opcja... czesto używam airdroid (podobna zasada) bo niestety do notorycznego smsowania ww. usługa play się nie nadaje ze względu na jendokierunkowość, ale ma inna zaletę: sms na kompuetzre mam zawsze, niezależnie czy mam przy sobie telefon i czy jest on włączony (a ostatnio coraz częściej zdarza mi się go wyłączać na coraz dłużej...)

Data: 2012-10-17 13:19:31
Autor: Jarek Andrzejewski
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
On Tue, 16 Oct 2012 17:01:15 -0700 (PDT), komandytowa@gg.pl wrote:

W banku kilka miesięcy temu podałem (do haseł sms-owych i "do kontaktu") nr swojego internetu mobilnego.
/ciach/

chyba to samo (oprócz odczytu SMSów na komputerze w "ekstremalnie
niewygodnych warunkach" :-) ) uzyska się na normalnym numerze z
włączonym przekierowaniem na pocztę. Nie prościej?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Sprzedam jacket (BCD) do nurkowania: https://plus.google.com/u/0/photos/112014443415542066064/albums/5746029996961498385

Data: 2012-10-18 09:35:53
Autor: Q
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
chyba to samo (oprócz odczytu SMSów na komputerze w "ekstremalnie
niewygodnych warunkach" :-) ) uzyska się na normalnym numerze z
włączonym przekierowaniem na pocztę. Nie prościej?

Nie- to nie to samo, tzn.:
nie dosc, ze modemy maja blokade na voice,
to jeszcze karta sim-data tez pewnie ma taka blokade.
Oznacza to, ze dzwoniac na "modem" nie uslyszysz
sygnalu dzwonka, zajetosci - rowniez nie przekieruje na poczte glosowa.

Ja tam polecam wlaczyc ACR, choc fakt -
- nawet i to da sie obejsc :/

Data: 2012-10-17 21:47:51
Autor: MarcinF
przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu
W dniu 2012-10-17 02:01, komandytowa@gg.pl pisze:

Cieszę się, że bankowi podałem swój nr komórkowo-internetowy jako nr do kontaktu. Dzięki temu unikam "superwspaniałych ofert" telefonicznych w najmniej odpowiedniej chwili. Bankowcy dzwonią sobie na modem, modem nie odpowiada albo jest ciągle zajęty (np. łączeniem mnie z internetem).

Gdy podaje się taki numer jako kontaktowy (a nie tylko do kodów sms) to trzeba się liczyć z możliwością zablokowania zleconego przelewu albo
blokadą kart płatniczych.

przeciwdzialanie stallkingowi bankowo-marketingowemu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona