Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]

przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]

Data: 2012-07-28 22:17:35
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
Witam,
W czerwcowym Rowertourze przegladam wlasnie test rowerow trekkingowych w cenach 2300-2800. Nic specjalnego.
Zwrocilem tylko uwage na wage tych rowerow - od 16,3 kg (Hecules Rocco Lite) do 19,15 kg (Kross Trans Arctica). Czyli moj Giant X1500 (ok. 17kg wraz z siodlem Brooksa, pradnica w piascie +ladowarka i przednim bagaznikiem) wypada calkiem calkiem.

I tu przypomnialem sobie wilkowe kpiny sprzed miesiaca ze rower trekkingowy musi wazyc tylko ile wilkowy (podal chyba ze 10 czy 12 kg).

Zeby nie bylo - ja Wilkowi nie bronie jezdzic na lekkim rowerze i bic swoje zyciowe rekordy. Ale dlaczego sie uparl ze wszyscy musza go nasladowac? Czy ja glosze publicznie ze dla mnie jest kompletnym idiota bo nie jezdzi na ciezkim sprzecie, i nie rozglada sie po okolicy, nie rozmawia z ludzmi, nie robi zdjec, nie cieszy sie fajnymi biwakami itd?
--
TA

Data: 2012-07-28 13:49:24
Autor: Wilk
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Titusowe brednie]
On 28 Lip, 22:17, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

I tu przypomnialem sobie wilkowe kpiny sprzed miesiaca ze rower
trekkingowy musi wazyc tylko ile wilkowy (podal chyba ze 10 czy 12 kg).

A teraz znajdź cytat, gdzie napisałem, że rower trekingowy MUSI ważyć
10-12kg - albo odszczekaj

Zeby nie bylo - ja Wilkowi nie bronie jezdzic na lekkim rowerze i bic
swoje zyciowe rekordy. Ale dlaczego sie uparl ze wszyscy musza go
nasladowac?

A teraz znajdź cytat, gdzie twierdzę że wszyscy muszą mnie naśladować
- albo odszczekaj

Czy ja glosze publicznie ze dla mnie jest kompletnym idiota bo nie
jezdzi na ciezkim sprzecie, i nie rozglada sie po okolicy, nie rozmawia
z ludzmi, nie robi zdjec, nie cieszy sie fajnymi biwakami itd?

Nie - Ty całą swoją działalność na preclu sprowadzasz do coraz
bardziej bezradnych ataków na mnie - i powodujesz tym tylko tyle, że
stałeś się grupowym klownem, którego nikt nie traktuje poważnie. Bo
piszesz o wszystkim - tylko nie o własnej jeździe, bo nie jeździsz w
ogóle, masz tak małe doświadczenie - że musisz się wspierać artykułami
w RowerTourze (które co oczywiste z przyczyn reklamowych prezentują
gotowe modele sklepowe, a takich doświadczony sakwiarz rzadko używa,
bo woli sam sobie złożyć rower pod swoje potrzeby), nie jesteś sam w
stanie ocenić różnicy jaką daje/nie daje lekki rower - bo nigdy na
takowym nie jeździłeś.

A moje zdanie w tej mierze dlatego wielu ludzi sobie ceni - bo wiedzą,
że ja jeździłem zarówno na leciutkiej szosówce, jak i na trekingu
obładowanym 40kg; w każdym typie z tych rowerów mam na koncie masę
wymagających tras; Ty natomiast nie masz żadnych.

I oczywiście EOT - bo z dawien dawna wszyscy doskonale wiedzą, że z
Tobą się nie dyskutuje, Ciebie się tylko wyśmiewa; taki już z Ciebie
człowiek, który nie zaśnie, jak się nie skompromituje.
I jeszcze na koniec ponawiam swoją diagnozę - jak chcesz komuś
zaimponować - to musisz zrobić coś pozytywnego, takimi tekstami tylko
się pogrążasz coraz bardziej; a mi i tak w niczym nie zaszkodzisz; bo
żebyś się pokroił - taki już jest ten świat, że ludziom realne
dokonania, wspaniałe trasy, setki kilometrów, piękne widoki i
przeżycia - zawsze będą bardziej imponować niż małe kundelki
bezustannie usiłujące gryźć po kostkach.

Nota bene - w tym roku na ponad 600km trasie do Berlina nocą miałem
okazję przejechać rowerem kota; jeśli mi się zdarzy również przejechać
nocą jakiegoś kundla - wtedy obiecuję, że pomyślę o Tobie ;))) To
będzie ten jedyny przypadek gdy osiągniesz swój cel - czyli to, żeby
Twoja postać spędziła mi sen z oczu jak Tobie spędza mityczny straszny
i zły WILK ;)))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-07-28 23:47:56
Autor: biodarek
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
W dniu 2012-07-28 22:49, Wilk pisze:
Nie - Ty całą swoją działalność na preclu sprowadzasz do coraz
bardziej bezradnych ataków na mnie - i powodujesz tym tylko tyle, że
stałeś się grupowym klownem, którego nikt nie traktuje poważnie.

Kolego, weź te własne słowa do siebie. Przez pewien czas była zabawna Twoja reakcja, ale myślę, że teraz już wszystkim się przejadło. Weź sobie pisz na jakieś moderowane forum alboco. Przez to, co tutaj wypisujesz tylko odpychasz ludzi od usenetu. A każdą dyskusję zaśmiecają Twoje posty.

A moje zdanie w tej mierze dlatego wielu ludzi sobie ceni - bo wiedzą,
że ja jeździłem zarówno na leciutkiej szosówce, jak i na trekingu
obładowanym 40kg; w każdym typie z tych rowerów mam na koncie masę
wymagających tras; Ty natomiast nie masz żadnych.

Ja się Ciebie po prostu boję. Aż mi się skojarzyło, że mógłbyś wejść uzbrojony do kina.

I jeszcze na koniec ponawiam swoją diagnozę - jak chcesz komuś
zaimponować - to musisz zrobić coś pozytywnego, takimi tekstami tylko
się pogrążasz coraz bardziej

O to mi właśnie chodzi.

a mi i tak w niczym nie zaszkodzisz; bo
żebyś się pokroił - taki już jest ten świat, że ludziom realne
dokonania, wspaniałe trasy, setki kilometrów, piękne widoki i
przeżycia - zawsze będą bardziej imponować niż małe kundelki
bezustannie usiłujące gryźć po kostkach.

Ojacie... naprawdę... dreszcz strachu :(

--
biodarek

Data: 2012-07-29 00:21:36
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
W dniu 28.07.2012 23:47, biodarek pisze:
W dniu 2012-07-28 22:49, Wilk pisze:
A moje zdanie w tej mierze dlatego wielu ludzi sobie ceni - bo wiedzą,
że ja jeździłem zarówno na leciutkiej szosówce, jak i na trekingu
obładowanym 40kg; w każdym typie z tych rowerów mam na koncie masę
wymagających tras; Ty natomiast nie masz żadnych.

Ja się Ciebie po prostu boję. Aż mi się skojarzyło, że mógłbyś wejść
uzbrojony do kina.

Nie no, bez jaj. To że ktoś się wdaje w pyskówkę i bitwę na dokonania celem podkreślenia autorytetu nie znaczy absolutnie nic.
A że gdzieś tam jakiś psychol kogoś zabił to jest dość słaby argument - niedługo każdy z własnym zdaniem niebojący się go bronić będzie podejrzany :-(
I powyższe niekoniecznie jest aprobatą dla stylu tej żałosnej "dyskusji"

chester

Data: 2012-07-29 00:41:09
Autor: biodarek
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
W dniu 2012-07-29 00:21, chester pisze:
W dniu 28.07.2012 23:47, biodarek pisze:
W dniu 2012-07-28 22:49, Wilk pisze:
A moje zdanie w tej mierze dlatego wielu ludzi sobie ceni - bo wiedzą,
że ja jeździłem zarówno na leciutkiej szosówce, jak i na trekingu
obładowanym 40kg; w każdym typie z tych rowerów mam na koncie masę
wymagających tras; Ty natomiast nie masz żadnych.

Ja się Ciebie po prostu boję. Aż mi się skojarzyło, że mógłbyś wejść
uzbrojony do kina.

Nie no, bez jaj. To że ktoś się wdaje w pyskówkę i bitwę na dokonania
celem podkreślenia autorytetu nie znaczy absolutnie nic.
A że gdzieś tam jakiś psychol kogoś zabił to jest dość słaby argument -
niedługo każdy z własnym zdaniem niebojący się go bronić będzie
podejrzany :-(
I powyższe niekoniecznie jest aprobatą dla stylu tej żałosnej "dyskusji"

Owszem, masz rację... ale patrząc tylko na ten wątek.
Jednak patrząc na ostatnie lata, to trudno odmówić racji Titusowi. W sumie jest to ciekawy problem. Pasja. Jeśli ktoś ma taką samą jak ja? To jest dobry? Interesujący? Warto z nim porozmawiać? Kiedyś tak myślałem o wszystkich rowerzystach. Oczywiście to był błąd.

--
biodarek

Data: 2012-07-29 09:38:57
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
W dniu 29.07.2012 00:41, biodarek pisze:
W dniu 2012-07-29 00:21, chester pisze:
W dniu 28.07.2012 23:47, biodarek pisze:
W dniu 2012-07-28 22:49, Wilk pisze:
A moje zdanie w tej mierze dlatego wielu ludzi sobie ceni - bo wiedzą,
że ja jeździłem zarówno na leciutkiej szosówce, jak i na trekingu
obładowanym 40kg; w każdym typie z tych rowerów mam na koncie masę
wymagających tras; Ty natomiast nie masz żadnych.

Ja się Ciebie po prostu boję. Aż mi się skojarzyło, że mógłbyś wejść
uzbrojony do kina.

Nie no, bez jaj. To że ktoś się wdaje w pyskówkę i bitwę na dokonania
celem podkreślenia autorytetu nie znaczy absolutnie nic.
A że gdzieś tam jakiś psychol kogoś zabił to jest dość słaby argument -
niedługo każdy z własnym zdaniem niebojący się go bronić będzie
podejrzany :-(
I powyższe niekoniecznie jest aprobatą dla stylu tej żałosnej "dyskusji"

Owszem, masz rację... ale patrząc tylko na ten wątek.
Jednak patrząc na ostatnie lata, to trudno odmówić racji Titusowi. W
sumie jest to ciekawy problem. Pasja. Jeśli ktoś ma taką samą jak ja? To
jest dobry? Interesujący? Warto z nim porozmawiać? Kiedyś tak myślałem o
wszystkich rowerzystach. Oczywiście to był błąd.

Oczywiście, że był. :-) Jeszcze tylko Wilk powinien to zrozumieć i zaprzestać "dyskusji" z osobami, którymi po prostu gardzi (do czego ma prawo) i mielibyśmy spokój.
Miażdżąca większość z nas po prostu olewa posty tych osób, których zdania (bądź nawet samych osób) nie poważamy. Fajnie, jakby Wilk i Titus korzystali z tej możliwości.

chester

Data: 2012-07-29 04:49:15
Autor: Wilk
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
On 28 Lip, 23:47, biodarek <darkm_usu...@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2012-07-28 22:49, Wilk pisze:

> Nie - Ty ca swoj dzia alno na preclu sprowadzasz do coraz
> bardziej bezradnych atak w na mnie - i powodujesz tym tylko tyle, e
> sta e si grupowym klownem, kt rego nikt nie traktuje powa nie.

Kolego, we te w asne s owa do siebie. Przez pewien czas by a zabawna
Twoja reakcja, ale my l , e teraz ju wszystkim si przejad o.

Odpowiedz sobie na proste pytanie - czy to ja produkuję kolejny wątek
żeby zaatakować Titusa; czy też to on atakuje mnie?  Nie ja zaczynam
wszystkie te kretyńskie dyskusje - ale nie jestem tez Matką Teresą - i
nie zamierzam udawać, i mówić że jak plują to deszcz pada. Niestety
trzeba mieć anielską cierpliwość, żeby udawać, że się nie widzi jak
ten człowiek bezustannie pluje - i to w każdej dyskusji w której
zabieram głos - czy wejdę na Rysy czy przejadę 1000km; zawsze znajdzie
coś żeby opluć; a jak tego nie ma - to najzwyczajniej w świecie
prymitywnie kłamie - jak to zrobił w tym wątku. Titus z całkowitą
premedytacją stosuje taktykę znaną ze świata polityki - czyli zasadę,
żeby rzucać błotem - bo zawsze na każdym trochę go zostaje.

A ja niestety taki mam charakter - że takich zniewag nie puszczam mimo
uszu (plonkowanie to oszukiwanie samego siebie, IMO nie ma sensu w
Usenecie); nie udaję że ich nie zauważam - tylko odpowiadam pięknym za
nadobne. ; bo musiałbym działać wbrew sobie, cenzurować samego siebie
- a w takim wypadku wolałbym. Może to i błąd - bo takich ludzi należy
traktować tak jak dżentelmen traktuje pijaka bluzgającego na niego na
ulicy (czyli w pełni olewać) - ale taki już jestem i tego raczej nie
zmienię

A Ty widzisz co chcesz widzieć - czyli tylko te moje posty w których
obśmiewam tego trolla - ale nie chcesz zauważyć (bo tak Ci zwyczajnie
dużo wygodniej) dziesiątek moich postów w których rozmawiam o trasach
rowerowych, o wyprawach, o kolarstwie sportowym itd.

Przez to, co tutaj
wypisujesz tylko odpychasz ludzi od usenetu. A ka d dyskusj za miecaj
Twoje posty.

Usenet ze swojej natury jest jednym wielkim śmietnikiem; właśnie
dlatego że chorzy i nawiedzeni ludzie w stylu Titusa mogą tu pisać bez
cenzury, mogą sypać wulgaryzmami rodem z pijackiej meliny itd. Chcesz
poziomu - to zapisz się na sensownie moderowane fora

> I jeszcze na koniec ponawiam swoj diagnoz - jak chcesz komu
> zaimponowa - to musisz zrobi co pozytywnego, takimi tekstami tylko
> si pogr asz coraz bardziej

O to mi w a nie chodzi.

To przejrzyj sobie może precla - i znajdź mi osobę, która na
przestrzeni ostatnich lat wrzuciła tu więcej relacji z wszelakich
rowerowych wyjazdów niż ja.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-07-29 14:22:28
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
In article <c470cfe4-5dbb-49e9-b02e-27cc9ca78dd6@s1g2000vbj.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 28 Lip, 23:47, biodarek <darkm_usu...@poczta.onet.pl> wrote:
> W dniu 2012-07-28 22:49, Wilk pisze:
>
> > Nie - Ty ca swoj dzia alno na preclu sprowadzasz do coraz
> > bardziej bezradnych atak w na mnie - i powodujesz tym tylko tyle, e
> > sta e si grupowym klownem, kt rego nikt nie traktuje powa nie.
>
> Kolego, we te w asne s owa do siebie. Przez pewien czas by a zabawna
> Twoja reakcja, ale my l , e teraz ju wszystkim si przejad o.

Odpowiedz sobie na proste pytanie - czy to ja produkuję kolejny wątek
żeby zaatakować Titusa; czy też to on atakuje mnie?  Nie ja zaczynam
wszystkie te kretyńskie dyskusje - ale nie jestem tez Matką Teresą - i
nie zamierzam udawać, i mówić że jak plują to deszcz pada.
[...]
Jak zwykle ordynarnie manipulujesz.
To ty systematycznie klamiesz, w prymitywny sposob atakujesz przeciwnikow nie przebierajac w srodkach.
Po prostu w pewnym momencie sie doigrales.

 Może to i błąd - bo takich ludzi należy
traktować tak jak dżentelmen traktuje pijaka bluzgającego na niego na
ulicy (czyli w pełni olewać) - ale taki już jestem i tego raczej nie
zmienie
Ty i gentleman.
Nie osmieszaj sie. Rozumiem ze u ciebie w twoim dobrze wychowanym towarzystwie nazywanie kogos systematycznie 'ciota' to oznaka kultury.


A Ty widzisz co chcesz widzieć - czyli tylko te moje posty w których
obśmiewam tego trolla - ale nie chcesz zauważyć (bo tak Ci zwyczajnie
dużo wygodniej) dziesiątek moich postów w których rozmawiam o trasach
rowerowych, o wyprawach, o kolarstwie sportowym itd.

Twoje posty to ciagla chamska autopromocja.

Usenet ze swojej natury jest jednym wielkim śmietnikiem; właśnie
dlatego że chorzy i nawiedzeni ludzie w stylu Titusa mogą tu pisać bez
cenzury, mogą sypać wulgaryzmami rodem z pijackiej meliny itd. Chcesz
poziomu - to zapisz się na sensownie moderowane fora

Jestem chamem, bo w odpowiedzi na twoje wieloletnie chamskie komentarze nazywam cie tepym chujem?
Raczysz zartowac.

> > I jeszcze na koniec ponawiam swoj diagnoz - jak chcesz komu
> > zaimponowa - to musisz zrobi co pozytywnego, takimi tekstami tylko
> > si pogr asz coraz bardziej
>
> O to mi w a nie chodzi.

To przejrzyj sobie może precla - i znajdź mi osobę, która na
przestrzeni ostatnich lat wrzuciła tu więcej relacji z wszelakich
rowerowych wyjazdów niż ja.

Poza tym ze wrzucasz wyjatkowo nudne relacje jestes najwiekszym chamem na preclu. Ile razy mam ci to powtarzac?
Owszem, jest tu sporo osob, ktorym imponujesz i uwazaja, ze skoro krecisz kilometry to masz prawo do takich zachowan.

Ja czegos takie nie akceptuje, i wcale nie jestem tutaj wyjatkiem.
--
TA

Data: 2012-07-28 23:54:25
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
In article <95213f84-5c08-47b9-9636-06db7b0b7ab1@k21g2000vbj.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 28 Lip, 22:17, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> I tu przypomnialem sobie wilkowe kpiny sprzed miesiaca ze rower
> trekkingowy musi wazyc tylko ile wilkowy (podal chyba ze 10 czy 12 kg).

A teraz znajdź cytat, gdzie napisałem, że rower trekingowy MUSI ważyć
10-12kg - albo odszczekaj

> Zeby nie bylo - ja Wilkowi nie bronie jezdzic na lekkim rowerze i bic
> swoje zyciowe rekordy. Ale dlaczego sie uparl ze wszyscy musza go
> nasladowac?

A teraz znajdź cytat, gdzie twierdzę że wszyscy muszą mnie naśladować
- albo odszczekaj

Ani mi sie sni szukac dla ciebie cytatow. Zapominasz juz co wypisywales i wciaz wypisujesz na preclu?

> Czy ja glosze publicznie ze dla mnie jest kompletnym idiota bo nie
> jezdzi na ciezkim sprzecie, i nie rozglada sie po okolicy, nie rozmawia
> z ludzmi, nie robi zdjec, nie cieszy sie fajnymi biwakami itd?

Nie - Ty całą swoją działalność na preclu sprowadzasz do coraz
bardziej bezradnych ataków na mnie - i powodujesz tym tylko tyle, że
stałeś się grupowym klownem, którego nikt nie traktuje poważnie.

Ataki jak ataki. Ktos ci juz napisal zebys nie naduzywal ogolnych kwantyfikatorow, klamco i manipulancie. Ja na przyklad nie twierdze ze jestes posmiewiskiem grupy, ale dla _wielu_ osob jestes obrzydliwa kreatura z kompleksem wielkosci. Ktory wielokrotnie wypowiada sie w sprawach o ktorych nie ma pojecia, robiac wciaz z siebie durnia.


piszesz o wszystkim - tylko nie o własnej jeździe, bo nie jeździsz w
ogóle, masz tak małe doświadczenie - że musisz się wspierać artykułami
w RowerTourze (które co oczywiste z przyczyn reklamowych prezentują
gotowe modele sklepowe, a takich doświadczony sakwiarz rzadko używa,
bo woli sam sobie złożyć rower pod swoje potrzeby),

A ja znam sakwiarzy ktorzy uzywaja seryjnych rowerow. Ewentualnie po malych przerobkach. Co do korzystania z Roweroturu - nie traktuje tego jako wyroczni - ale tutaj jak zwykle manipulujasz, bo w swoich dyskusjach wykorzystujesz czesto to co znalalazles w googlach (i nie sa to argunenty z autopsji). >nie jesteś sam w
stanie ocenić różnicy jaką daje/nie daje lekki rower - bo nigdy na
takowym nie jeździłeś.

I pewnie nigdy nie pojade bo inaczej rozumiem turystyke rowerowa, niz ty, przyglupie. I jakos malo mnie to wzrusza.

A moje zdanie w tej mierze dlatego wielu ludzi sobie ceni - bo wiedzą,
że ja jeździłem zarówno na leciutkiej szosówce, jak i na trekingu
obładowanym 40kg; w każdym typie z tych rowerów mam na koncie masę
wymagających tras; Ty natomiast nie masz żadnych.

No coz, jedzilem ze znacznie ciezszym rowerem po piaskach Sudanu. Czyli tam gdzie ty nigdy nie byles, co nie przeszkadzalo ci opowiadac  na ten temat bajek.
Nie osmieszaj sie.

I oczywiście EOT - bo z dawien dawna wszyscy doskonale wiedzą, że z
Tobą się nie dyskutuje, Ciebie się tylko wyśmiewa; taki już z Ciebie
człowiek, który nie zaśnie, jak się nie skompromituje.

Nie czy wszyscy. Wiem ze ty jestes czlowiekiem, z tych ktorego racja musi mojsza.  Na dodatek manipulujesz i stosujesz w dyskusji dresiarskie metody. Zauwazyles ze rzadko kto sie tobie sprzeciwia?

I jeszcze na koniec ponawiam swoją diagnozę - jak chcesz komuś
zaimponować - to musisz zrobić coś pozytywnego,

Ale ja nie chce nikomu imponowac. A juz na pewnie nie tobie. Ile razy mozna cie to powtarzac, przyglupie.

>takimi tekstami tylko
się pogrążasz coraz bardziej; a mi i tak w niczym nie zaszkodzisz; bo
żebyś się pokroił - taki już jest ten świat, że ludziom realne
dokonania, wspaniałe trasy, setki kilometrów, piękne widoki i
przeżycia - zawsze będą bardziej imponować niż małe kundelki
bezustannie usiłujące gryźć po kostkach.

To dziwne, bo twoje 'dokonania' jakos mi nie imponuja.  Czy to tak trudno ci zrozumiec?
A sposoby opowiadania o nich - jak na przyklad zdobywanie Rysow na rowerze smiesza nie tylko mnie.


Nota bene - w tym roku na ponad 600km trasie do Berlina nocą miałem
okazję przejechać rowerem kota; jeśli mi się zdarzy również przejechać
nocą jakiegoś kundla - wtedy obiecuję, że pomyślę o Tobie ;)))

Jestes zwyczajnych tepym chujem. I nie chodzi tu o mnie a o twoj stosunek do zwierzat, bedacy zreszta pochodna twojego stosunku do ludzi.

To
będzie ten jedyny przypadek gdy osiągniesz swój cel - czyli to, żeby
Twoja postać spędziła mi sen z oczu jak Tobie spędza mityczny straszny
i zły WILK ;)))

E, pochlebiasz sobie, jak zwykle. Po prostu milo patrzec jak sie osmieszasz.
Nawet w przeciewienstwie do ciebie nie musze zbyt czesto wydawac diagnoz nt twojej osoby.
--
TA

Data: 2012-07-29 00:22:41
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
W dniu 28.07.2012 23:54, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article
<95213f84-5c08-47b9-9636-06db7b0b7ab1@k21g2000vbj.googlegroups.com>,
Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 28 Lip, 22:17, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Nota bene - w tym roku na ponad 600km trasie do Berlina nocą miałem
okazję przejechać rowerem kota; jeśli mi się zdarzy również przejechać
nocą jakiegoś kundla - wtedy obiecuję, że pomyślę o Tobie ;)))

Jestes zwyczajnych tepym chujem. I nie chodzi tu o mnie a o twoj
stosunek do zwierzat, bedacy zreszta pochodna twojego stosunku do ludzi.

To
będzie ten jedyny przypadek gdy osiągniesz swój cel - czyli to, żeby
Twoja postać spędziła mi sen z oczu jak Tobie spędza mityczny straszny
i zły WILK ;)))

E, pochlebiasz sobie, jak zwykle. Po prostu milo patrzec jak sie
osmieszasz.
Nawet w przeciewienstwie do ciebie nie musze zbyt czesto wydawac diagnoz
nt twojej osoby.


PLONK
Trollowanie to jedno, ale wulgaryzmy to inna bajka. Niezależnie od okoliczności wypada nie schodzić poniżej pewnego poziomu.

chester

Data: 2012-07-29 00:43:34
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
In article <jv1onn$qi3$2@inews.gazeta.pl>,
 chester <chesteroni@poczta.gazeta.pl> wrote:

W dniu 28.07.2012 23:54, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> In article
> <95213f84-5c08-47b9-9636-06db7b0b7ab1@k21g2000vbj.googlegroups.com>,
> Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:
>
>> On 28 Lip, 22:17, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
>>
>> Nota bene - w tym roku na ponad 600km trasie do Berlina nocą miałem
>> okazję przejechać rowerem kota; jeśli mi się zdarzy również przejechać
>> nocą jakiegoś kundla - wtedy obiecuję, że pomyślę o Tobie ;)))
>
> Jestes zwyczajnych tepym chujem. I nie chodzi tu o mnie a o twoj
> stosunek do zwierzat, bedacy zreszta pochodna twojego stosunku do ludzi.
>
>> To
>> będzie ten jedyny przypadek gdy osiągniesz swój cel - czyli to, żeby
>> Twoja postać spędziła mi sen z oczu jak Tobie spędza mityczny straszny
>> i zły WILK ;)))
>
> E, pochlebiasz sobie, jak zwykle. Po prostu milo patrzec jak sie
> osmieszasz.
> Nawet w przeciewienstwie do ciebie nie musze zbyt czesto wydawac diagnoz
> nt twojej osoby.


PLONK

No trudno.
Trollowanie to jedno, ale wulgaryzmy to inna bajka. Niezależnie od okoliczności wypada nie schodzić poniżej pewnego poziomu.
Nie zgodze sie.
Probowalem kiedys byc grzeczny dla Wilka (bo jestem czlowiekiem dobrze wychowanym) i w sposob grzeczny dawalem mu do zrozumienia, ze zle czyni. Nietety na tego mentalnego dresiarza to nie dziala. Dlatego nalezy rozmawiac z nim jezykiem ktory rozumie. Szkoda ze ty tego nie rozumiesz.
--
TA

Data: 2012-07-29 00:18:35
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Titusowe brednie]
W dniu 28.07.2012 22:49, Wilk pisze:
On 28 Lip, 22:17, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

I tu przypomnialem sobie wilkowe kpiny sprzed miesiaca ze rower
trekkingowy musi wazyc tylko ile wilkowy (podal chyba ze 10 czy 12 kg).

A teraz znajdź cytat, gdzie napisałem, że rower trekingowy MUSI ważyć
10-12kg - albo odszczekaj

Zeby nie bylo - ja Wilkowi nie bronie jezdzic na lekkim rowerze i bic
swoje zyciowe rekordy. Ale dlaczego sie uparl ze wszyscy musza go
nasladowac?

A teraz znajdź cytat, gdzie twierdzę że wszyscy muszą mnie naśladować
- albo odszczekaj

(...)

Wilku, z całym szacunkiem. Mamy podobne preferencje co do uprawiania turystyki rowerowej, choć ja mam znacznie mniejsze osiągnięcia. Mamy również podobne zdanie co do zaczepek, zwłaszcza tych ponawianych przez nie-wiadomo-kogo.
Ale o ile na podrozerowerowe.info jeszcze trzymasz poziom, to tutaj wdajesz się w jakieś pyskówki...

> Nota bene - w tym roku na ponad 600km trasie do Berlina nocą miałem
> okazję przejechać rowerem kota; jeśli mi się zdarzy również przejechać
> nocą jakiegoś kundla - wtedy obiecuję, że pomyślę o Tobie ;))) To
> będzie ten jedyny przypadek gdy osiągniesz swój cel - czyli to, żeby
> Twoja postać spędziła mi sen z oczu jak Tobie spędza mityczny straszny
> i zły WILK ;)))

A to powyżej to już nawet nie trollowanie. Z bardzo długą przerwą, ale mam w usenecie staż wystarczający, aby zapytać:
czy wiesz co to jest PLONK?
Zacznij korzystać zamiast rozmieniać się na drobne i narażać na to samo ze strony osób, którym pod względem rowerowo-sportowo-turystycznym jesteś bliski.

PLONK warning

pozdrawiam,
zażenowany kapkę chester

Data: 2012-07-29 00:46:52
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
In article <jv1og3$n6a$1@inews.gazeta.pl>,
 chester <chesteroni@poczta.gazeta.pl> wrote:


Wilku, z całym szacunkiem. Mamy podobne preferencje co do uprawiania turystyki rowerowej, choć ja mam znacznie mniejsze osiągnięcia. Mamy również podobne zdanie co do zaczepek, zwłaszcza tych ponawianych przez nie-wiadomo-kogo.
Szacunkiem?
To przykre kiedy w ramach solidarnosci rowerowej zapomina sie o tym, co istotne.
--
TA

Data: 2012-07-29 00:51:55
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
In article <jv1og3$n6a$1@inews.gazeta.pl>,
 chester <chesteroni@poczta.gazeta.pl> wrote:
W dniu 28.07.2012 22:49, Wilk pisze:
[...]

A to powyżej to już nawet nie trollowanie. Z bardzo długą przerwą, ale mam w usenecie staż wystarczający, aby zapytać:
czy wiesz co to jest PLONK?
Zacznij korzystać zamiast rozmieniać się na drobne i narażać na to samo ze strony osób, którym pod względem rowerowo-sportowo-turystycznym jesteś bliski.

PLONK warning

pozdrawiam,
zażenowany kapkę chester
I po namysle.
Ja jestem zazenowany bardziej niz troche.
Kiedy ja mialem Wolffa w KFie przez ponad rok, a on mimo to chodzil za mna i komentowal w swoim dresiarskim stylu to bylo oczywiscie ok.
Lecisz do wora za hipokryzje, Chester.
--
TA

Data: 2012-07-29 06:51:16
Autor: Olgierd
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
On Sun, 29 Jul 2012 00:51:55 +0200, Titus_Atomicus wrote:

Lecisz do wora za hipokryzje, Chester.

ROTFL

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

Data: 2012-07-29 10:05:02
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
W dniu 29.07.2012 08:51, Olgierd pisze:
On Sun, 29 Jul 2012 00:51:55 +0200, Titus_Atomicus wrote:

Lecisz do wora za hipokryzje, Chester.

ROTFL

Heh, wiedziałem, że ktoś go wyjmie z PLONKownicy :p

Dla postronnych - zaręczam, że gdyby Wilk zniżył się do wulgaryzmów, to też by tam wylądował. Zresztą po co ja to piszę...

chester

Data: 2012-07-29 18:09:17
Autor: bans
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
W dniu 2012-07-29 10:05, chester pisze:

Dla postronnych - zaręczam, że gdyby Wilk zniżył się do wulgaryzmów, to
też by tam wylądował. Zresztą po co ja to piszę...


Ty to tu chyba nowy jestes? Polecam archiwum, "cioty" i "przygłupy" to w wykonaniu Wilka jak u normalnego człowieka "dzień dobry", a kilka "skurwysynów" też już rzucił (najwyraźniej nie rozumiejąc etymologii tego słowa - mam nadzieję! - bo gdyby je rozumiał, a mimo tego użył, zasługiwałby co najwyżej na plunięcie w twarz)


--
bans

Data: 2012-07-29 11:47:22
Autor: Wilk
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
On 29 Lip, 18:09, bans <g...@o2.pl> wrote:

"skurwysynów" też już rzucił (najwyraźniej nie rozumiejąc etymologii
tego słowa - mam nadzieję! - bo gdyby je rozumiał, a mimo tego użył,

To zdaje się Ty nie nie rozumiesz co to słowo znaczy, dziwne - bo
myślałem, że przedszkole to już co poniektórzy skończyli. Syn
prostytutki - to nie jest jedyne tego słowa znaczenie. Skurwysynem
określa się również człowieka który zachował się po prostu podle. Tak
zachowały się właśnie wobec mnie 3 osoby z precla - Alfer, tak
zachował się KML i tak zachował się Titus - z pełną premedytacją
używając mojego imienia i nazwiska w tytule wątku by zabawić się moim
kosztem za pomocą pozycjonowania google. I kolejny raz podtrzymuję to
co napisałem - uważam, że te osoby zachowały się jak zwykłe
skurwysyny; nie wolno pewnych granic przekraczać; ja w ferworze
dyskusji mogę uciekać się do chamstwa; ale do podłości nie ucieknę się
nigdy. Przypominam, że ja NIGDY nie założyłem wątku w celach
osobistych, NIGDY nie zniżyłem się do takiej formy odwetu by
wykorzystać czyjeś nazwisko w tytule wątku - bo są granice, których
nie przekroczę, żeby nie wiem co na mnie pewni kretyni wypisywali; ale
tego hipokryta Bans już zauważyć nie chce - bo mu do koncepcji nie
pasuje.

zasługiwałby co najwyżej na plunięcie w twarz)

Alfer i KML (mimo, że za takie zachowanie nigdy nie przeprosili) -
wierzę, że były to jednorazowe wybryki za które teraz im wstyd (choć
nie stać ich na to zwykłe słowo przepraszam); są to jednak osoby na
poziomie. Titus - to jest po prostu chora osoba; gdybym go traktował
poważnie - to przypadkiem go spotkawszy (mieszkamy w tym samym
mieście, więc to realny scenariusz) - właśnie bez słowa plunąłbym mu w
twarz; ale jak napisałem jest to człowiek chory, klasyczny homo
interneticus - a na takich ludzi się nie pluje,  takich ludzi się nie
bije za ich obelgi; takich ludzi się leczy.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-07-29 21:15:44
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
In article <fe74e022-1a49-4b51-9556-3175a54d38e0@n16g2000vbn.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

. Skurwysynem
określa się również człowieka który zachował się po prostu podle. Tak
zachowały się właśnie wobec mnie 3 osoby z precla - Alfer, tak
zachował się KML i tak zachował się Titus - z pełną premedytacją
używając mojego imienia i nazwiska w tytule wątku by zabawić się moim
kosztem za pomocą pozycjonowania google.
I kolejny raz podtrzymuję to
co napisałem - uważam, że te osoby zachowały się jak zwykłe
skurwysyny; nie wolno pewnych granic przekraczać; ja w ferworze
dyskusji mogę uciekać się do chamstwa; ale do podłości nie ucieknę się
nigdy.

Mozesz sobie tak uwazac. Ja uwazam ze ty notorycznie zachowujesz sie jak ostatni cham.  Uwazam jestes jednym z najwiekszych chamow, i do tego bezinteresownych hejterow, jakich spotkalem i w necie i w realu. Co do pozycjonowania to wciaz usilujesz pozycjonowac swoja strone.
A w adresie z ktorego piszesz jest wyeaznie widoczny M Wolff. Jesli do tego dolozyc twoje chamskie (uzywajac twojego okreslenia - skurwysynskie) zachowanie  - wychodzi na to ze sam od lat pozycjonujesz M Wolffa - chama i skurwysyna.

Przypominam, że ja NIGDY nie założyłem wątku w celach
osobistych,

A jakie to ma znaczenie skoro wiekszosc twoich argumentow to argumenty osobiste.

NIGDY nie zniżyłem się do takiej formy odwetu by
wykorzystać czyjeś nazwisko w tytule wątku - bo są granice, których
nie przekroczę, żeby nie wiem co na mnie pewni kretyni wypisywali

Guzik mnie obchodzi twoja skala chamstwa. Na mojej plasujesz sie czolowce.

Titus - to jest po prostu chora osoba; gdybym go traktował
poważnie - to przypadkiem go spotkawszy (mieszkamy w tym samym
mieście, więc to realny scenariusz) - właśnie bez słowa plunąłbym mu w
twarz; ale jak napisałem jest to człowiek chory, klasyczny homo
interneticus - a na takich ludzi się nie pluje,  takich ludzi się nie
bije za ich obelgi; takich ludzi się leczy.

To sie decyduj - plunalbys czy nie?
Uprzedzam, ze najpierw musialbys mnie zwiazac. Idioto.
--
TA

Data: 2012-07-29 22:08:31
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
W dniu 29.07.2012 20:47, Wilk pisze:
ale jak napisałem jest to człowiek chory, klasyczny homo
interneticus - a na takich ludzi się nie pluje,  takich ludzi się nie
bije za ich obelgi; takich ludzi się leczy.

Ja chyba nigdy nie tego nie pojmę. Usenet, jak każda większa społeczność, "pełen" jest idiotów, frustratów, fantastów, psychopatów, niedorozwiniętych psychicznie, którzy stanowią łącznie jakiś niewielki procent, ale dzięki źle pojętemu zaangażowaniu w jątrzenie i obelgi, są najbardziej widoczni (no, był jeszcze Baton, osobna kategoria :p)
To fakt, który Wilku znasz.
To po kiego grzyba brniesz w dyskusje i obelgi niezależnie od wszystkiego innego? Jesteś jakiś przewrażliwiony, czy może wierzysz, że naprawisz świat?
Mnie również obrażono kilka razy, ale jeszcze nie było takiej sytuacji, żeby PLONK nie pomógł (faktyczny plonk, czyli "usuń posty usera X"). Owszem, czasem ktoś trolla wyciągnął z plonkownicy, ale zwykle taka lub inna konfiguracja filtrów pomagała.
Natomiast używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne i obraźliwe niezależnie od przyczyny sprawia, że zamiast po obrzuceniu błotem iść się wyczyścić, brniesz w kąpiel błotną na całego. Koniec jest jaki widać - bezsensowna pyskówka i tłumaczenie własnych zachowań.

Kogo to tak naprawdę obchodzi? Czemu to ma służyć? Osoby obrażające pozostaną takimi, google zachowa historię i niezależnie od wszelkich dementi obelga w archiwum pozostanie.

Nie chodzi o bycie Matką Teresą, Buddą czy innym wędrującym świętym. Oddawanie wet za wet w skrajnych przypadkach faktycznie prowadzi do jakichś chorych ataków w realu itp. - znane są przypadki nawet i w usenecie w PL, gdy pyskówki przeradzały się w groźby w realu i pozwy lub realne groźby pozwów.
Czy jesteś faktycznie tak zdesperowany by w to brnąć? Jeśli tak, to zgodzę się z biodarkiem.
Ale wierzę, że - jako dorosły facet - umiesz spojrzeć na to z zewnątrz, nie udawać że pada, ale po prostu zlać to i iść dalej bo świata się nie naprawi, osób chorych (lub uważanych za chore przez Ciebie) się nie wyleczy, a schodzenie do poziomu rynsztoka nie sprawi, że będziesz mniej śmierdzieć.

PLONK-uj waść tyle, ile trzeba. Niech precel pozostanie poświęcony rowerom i sprawom około rowerowym, a nie miejscem publicznego obrzucania się wyzwiskami.

chester

Data: 2012-07-30 02:00:42
Autor: Wilk
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
On 29 Lip, 22:08, chester <chester...@poczta.gazeta.pl> wrote:

Natomiast używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne i obraźliwe
niezależnie od przyczyny sprawia, że zamiast po obrzuceniu błotem iść
się wyczyścić, brniesz w kąpiel błotną na całego. Koniec jest jaki widać
- bezsensowna pyskówka i tłumaczenie własnych zachowań.

Niestety jest tak jak mówisz - i to dokładnie jest celem Titusa. Sam
już jest tak ubabrany we wszystkim - że nic mu nie szkodzi, więc
usiłuje ubabrać innych. Ale ja jestem człowiekiem impulsywnym, więc
często reaguję impulsywnie. To jedna sprawa. Ale druga - są takie
zachowania, których płazem puszczać nie wolno - i takim zachowaniem
jest wykorzystywanie czyjegoś nazwiska do podłych zagrywek - i tego
puszczać wolno nie zamierzam; takie zachowania nazywam po imieniu - to
jest czyste skurwysyństwo.

Niech precel pozostanie poświęcony
rowerom i sprawom około rowerowym, a nie miejscem publicznego obrzucania
się wyzwiskami.

Odnoszę wrażenie, że jesteś człowiekiem dość naiwnym ;))
Nie zauważyłeś dziwnej prawidłowości - że takie wątki charakteryzują
się dużo większą liczbą postów niż te dotyczące pięknych wyjazdów
czysto rowerowych, czy np. niedawnych wyścigów olimpijskich? I to nie
jest tak, że piszą tylko kłócące się osoby; pisze w nich masa
hipokrytów w stylu rzeczonego Bansa, którzy ubierając się w ubranko
"obiektywnego obserwatora" - zawsze nie omieszkają wstawić jakiś
chamskich uwag od siebie; i szczerze mówiąc właśnie takie osoby
drażnią mnie najbardziej; bo nie cierpię takiej hipokryzji. Ja nie
odpowiadam sam na swoje posty jak Titus, a na jego wypowiedzi od
pewnego czasu stosuję metodę - jedna odpowiedź obśmiewająca głupoty,
które wypisuje - a jego kolejnych już nawet mi się czytać nie chce,
tak jest schematyczny. Tak więc na rozwój takich dyskusji mają wpływ
przede wszystkim ci rzekomo niezaangażowani; tak więc ze swoimi
prośbami o ignorowanie trollowania - nie zwracaj się do mnie, tylko
zwracaj się do wszystkich
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-07-30 07:06:23
Autor: PK
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
On 2012-07-29, Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:
To zdaje się Ty nie nie rozumiesz co to słowo znaczy, dziwne - bo
myślałem, że przedszkole to już co poniektórzy skończyli. Syn
prostytutki - to nie jest jedyne tego słowa znaczenie. Skurwysynem
określa się również człowieka który zachował się po prostu podle. Tak

Ale jest to słowo powszechnie uznawane za obraźliwe i odbiega od
poziomu kultury, którego utrzymanie wydaje się cenne. Ironia - tak.
Sarkazm - tak. Ĺťart - tak. Walenie z grubej rury takimi wulgaryzmami
- nie.
Być może dla Ciebie to jest normalne, ale w oczach większości wychodzisz
po prostu na prymitywa.

nigdy. Przypominam, że ja NIGDY nie założyłem wątku w celach
osobistych, NIGDY nie zniżyłem się do takiej formy odwetu by
wykorzystać czyjeś nazwisko w tytule wątku - bo są granice, których

Oj już tak nie przeżywaj. Najczęściej zakładasz wątki o sobie i koledzy
z precla byli pod takim wrażeniem, że też postanowili zakładać wątki
o Tobie. To chyba nic złego... :]

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-07-30 02:15:00
Autor: Wilk
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
On 30 Lip, 09:06, PK <k...@nospam.pl> wrote:

Ale jest to słowo powszechnie uznawane za obraźliwe i odbiega od
poziomu kultury, którego utrzymanie wydaje się cenne. Ironia - tak.
Sarkazm - tak. Żart - tak. Walenie z grubej rury takimi wulgaryzmami
- nie.

Nie kolego - wulgaryzmy też pełnią swoją rolę w języku. Ja takich
epitetów wobec różnych osób nie stosuję na codzień, zdarza mi się to
bardzo rzadko. Ale są takie zagrywki - które właśnie TYLKO pod słowo
skurwysyństwo można podciągnąć. I to co zrobili wykorzystując moje
nazwisko Alfer, KML i Titus to jest właśnie skurwysyństwo. Można
oczywiście napisać, że zachowali się nieładnie, niegrzecznie,
nieprzyjemnie, podle - ale to niestety nie oddaje istoty tego
zachowania - bo ową istotę oddaje dopiero mocny wulgaryzm. Natomiast
moje zachowanie na preclu w niektórych wypowiedziach można określić
mianem chamskiego czy złośliwego, ale nie mianem skurwysyństwa.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-07-30 09:32:51
Autor: PK
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
On 2012-07-30, Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:
Nie kolego - wulgaryzmy też pełnią swoją rolę w języku. Ja takich

Pierdzenie pełni swoją rolę w odżywianiu, a pewnie jednak powstrzymujesz
się w towarzystwie.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-07-30 12:48:09
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
In article <22ef4b22-e88f-4546-848b-695e1601be69@n16g2000vbn.googlegroups.com>,
 Wilk <m-wolff@wp.pl> wrote:

. Natomiast
moje zachowanie na preclu w niektórych wypowiedziach można określić
mianem chamskiego czy złośliwego, ale nie mianem skurwysyństwa.

Niestety, nie jestes obiektywny.  Musisz sie z tym jakos pogodzic. Trudno byc sedzia we wlasnej sprawie.
--
TA

Data: 2012-07-30 11:16:21
Autor: Alfer_z_pracy
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
Wilk napisał:
Alfer i KML (mimo, że za takie zachowanie nigdy nie przeprosili) - wierzę, że były to jednorazowe wybryki za które teraz im wstyd (choć nie stać ich na to zwykłe słowo przepraszam); są to jednak osoby na
poziomie.

O, weekend minął, człowiek włącza internet a tu piszą o nim. Fajnie :) No dobra, tytułem wyjaśnienia, bo ten wątek powtarzasz jak mantrę:

1) Moim _jedynym_ celem, tworząc wątek na preclu z Twoim imieniem i nazwiskiem, było obśmianie poprzez zgromadzenie w jednym miejscu Twoich autportretów. Ot, taki żarcik. Może śmieszny, może nawet zupełnie nie. Nawet przez sekundę nie pomyślałem wówczas o jakimkolwiek pozycjonowaniu przez Google. Faktem jest że rzeczywiście po wpisaniu Twojego nazwiska w Google ten wątek pojawia się na samym początku. Efekt uboczny i niezamierzony.

2) Zanim przyczepisz się do punktu 1) zarzucając mi kłamstwo, zastanów się jaki byłby sens aby Cię "pozycjonować"? Po pierwsze, wtedy jeszcze sam siebie "pozycjonowałeś" bo podpisywałeś się właśnie imieniem i nazwiskiem - przecież nie zdradziłem wówczas światu Twoich personaliów, tylko je zwyczajnie powtórzyłem. Gdybyś podpisywał się wtedy "Wilk", w tytule pojawiłoby się "Wilk". Przecież to jest aż dziwne, że bronisz się przed rozpowszechnianiem swojego nazwiska, choć sam to robiłeś w setkach postów. Nie rozumiem tego problemu.

3) "wybryk za który mi wstyd" - owszem, wstyd mi ale nie za stworzenie wątku jako takiego, który był przecież niewinnym żartem, tylko za to co stało się potem czyli że dałem się wciągnąć w długą, badziewną i żenującą dyskusję. Od tej pory staram się gryźć w język, co, jak czas pokazał, było dobrą metodą i dało dobre efekty.

4) Biorąc pod uwagę powyższe, nie czuję abym winien był Ci przeprosiny ów post. Co Cię w tym zabolało? Owszem, zrozumiałbym Twoją złość, jeśli we wspomnianym wątku opublikowałbym zdjęcia jak biegasz nago po łące (zostawię je na inną okazję). Ale podlinkowane zdjęcia to były Twoje własne fotki, nic złego w nich nie było. Czego się wstydzić? Jakiś czas wcześniej wrzuciłem Twoje foto jako gladiatora i tamto zdjęcie sam obróciłeś w żart. A tu nagle się wzburzyłeś i nazywasz mnie w nieładny sposób, choć w mojej opinii na takie określenie nie zasłużyłem.

5) Jeżeli mimo wszystko rzeczywiście w jakiś sposób owe spozycjonowanie Twojego nazwiska przysparza Ci kłopoty, być może na innej płaszczyźnie niż preclowej, za to Cię przepraszam. Nie to było moim celem.

A w kwestii formalnej, to uwaga nie tylko do Ciebie ale ogólna ale przy okazji podrzucę: (...) z czasem słowo "olimpiada" w użyciu powszechnym zaczęło powoli tracić swoje dawne znaczenie i wyrównywać się pojęciowo z "igrzyskami". Należy jednak pamiętać, że impreza sportowa organizowana co cztery lata oficjalnie nosi właśnie miano "igrzysk olimpijskich", a nie "olimpiady"."

A.

Data: 2012-07-30 12:51:33
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
In article <501650e5$0$26690$65785112@news.neostrada.pl>,
 "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> wrote:



2) Zanim przyczepisz się do punktu 1) zarzucając mi kłamstwo, zastanów się jaki byłby sens aby Cię "pozycjonować"? Po pierwsze, wtedy jeszcze sam siebie "pozycjonowałeś" bo podpisywałeś się właśnie imieniem i nazwiskiem - przecież nie zdradziłem wówczas światu Twoich personaliów, tylko je zwyczajnie powtórzyłem. Gdybyś podpisywał się wtedy "Wilk", w tytule pojawiłoby się "Wilk". Przecież to jest aż dziwne, że bronisz się przed rozpowszechnianiem swojego nazwiska, choć sam to robiłeś w setkach postów. Nie rozumiem tego problemu.

I to jest wlasnie sedno tego problemu.
Wilk wciaz sygnowal i wciaz czesciowo sygnuje swoje chamstwo i hucpe swoim nazwiskiem.
A tutaj odwraca kota ogonem.
--
TA

Data: 2012-08-01 22:57:45
Autor: biodarek
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
W dniu 2012-07-30 11:16, Alfer_z_pracy pisze:
A w kwestii formalnej, to uwaga nie tylko do Ciebie ale ogólna ale przy
okazji podrzucę: (...) z czasem słowo "olimpiada" w użyciu powszechnym
zaczęło powoli tracić swoje dawne znaczenie i wyrównywać się pojęciowo z
"igrzyskami". Należy jednak pamiętać, że impreza sportowa organizowana
co cztery lata oficjalnie nosi właśnie miano "igrzysk olimpijskich", a
nie "olimpiady"."

A to ja też źle pisałem "igrzyska" z wielkiej litery.

--
biodarek

Data: 2012-07-29 20:11:37
Autor: biodarek
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
W dniu 2012-07-29 18:09, bans pisze:
W dniu 2012-07-29 10:05, chester pisze:

Dla postronnych - zaręczam, że gdyby Wilk zniżył się do wulgaryzmów, to
też by tam wylądował. Zresztą po co ja to piszę...


Ty to tu chyba nowy jestes? Polecam archiwum, "cioty" i "przygłupy" to w
wykonaniu Wilka jak u normalnego człowieka "dzień dobry", a kilka
"skurwysynów" też już rzucił (najwyraźniej nie rozumiejąc etymologii
tego słowa - mam nadzieję! - bo gdyby je rozumiał, a mimo tego użył,
zasługiwałby co najwyżej na plunięcie w twarz)

Nie jest nowy. Bez zaglądania do archiwum pamiętam go i kojarzę jego trasy. Jak pisze, miał przerwę. Ale teraz mamy w końcu Igrzyska - czas podsumowania ostatnich czterech lat ;)

--
biodarek

Data: 2012-07-29 22:53:25
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
In article <jv3ujg$7b5$1@mx1.internetia.pl>,
 biodarek <darkm_usunto@poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2012-07-29 18:09, bans pisze:
> W dniu 2012-07-29 10:05, chester pisze:
>
>> Dla postronnych - zaręczam, że gdyby Wilk zniżył się do wulgaryzmów, to
>> też by tam wylądował. Zresztą po co ja to piszę...
>
>
> Ty to tu chyba nowy jestes? Polecam archiwum, "cioty" i "przygłupy" to w
> wykonaniu Wilka jak u normalnego człowieka "dzień dobry", a kilka
> "skurwysynów" też już rzucił (najwyraźniej nie rozumiejąc etymologii
> tego słowa - mam nadzieję! - bo gdyby je rozumiał, a mimo tego użył,
> zasługiwałby co najwyżej na plunięcie w twarz)

Nie jest nowy. Bez zaglądania do archiwum pamiętam go i kojarzę jego trasy. Jak pisze, miał przerwę. Ale teraz mamy w końcu Igrzyska - czas podsumowania ostatnich czterech lat ;)

E, kolejny powracajacy Dyrektor Precla. I kolejny wyznacy zasade, ze na preclu ma byc spokoj, bo on tak kaze (no i oczywiscie 'My Wielcy Rowerzysci powinnismy trzymac sie razem').
--
TA

Data: 2012-07-29 22:16:07
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Wilkowe brednie]
W dniu 29.07.2012 18:09, bans pisze:
W dniu 2012-07-29 10:05, chester pisze:

Dla postronnych - zaręczam, że gdyby Wilk zniżył się do wulgaryzmów, to
też by tam wylądował. Zresztą po co ja to piszę...


Ty to tu chyba nowy jestes? Polecam archiwum, "cioty" i "przygłupy" to w
wykonaniu Wilka jak u normalnego człowieka "dzień dobry", a kilka
"skurwysynów" też już rzucił (najwyraźniej nie rozumiejąc etymologii
tego słowa - mam nadzieję! - bo gdyby je rozumiał, a mimo tego użył,
zasługiwałby co najwyżej na plunięcie w twarz)

Ech, poszukaj może sam w archiwum - jestem tu od baaaaaardzo dawna, ale na dobrych kilka lat przestałem korzystać z usenetu (przeprowadzka, żona, dziecko, praca... złote czasy studenckie minęły).
Nie mam zamiaru kopać po archiwum bo guzik mnie obchodzi to, co było wcześniej.
Kojarzę Wilka, kojarzę Titusa, a obecnie jest tu i teraz.
Dlatego plonk poszedł tam, gdzie poszedł i to w końcu moje prawo :-)

Mnie obchodzi tylko jedno - nie po to wróciłem na precla, żeby widzieć tu rynsztok. Dlatego apeluję o zakopanie toporów wojennych i wzajemne plonki wszystkich zainteresowanych oraz niewspominanie publicznie o tym *****, który mi to i tamto, a publicznie jeszcze mnie tak czy inaczej.


Ogarnijcie się, ignorujcie się i kręćcie na rowerze takim jakim lubicie tyle ile lubicie tak jak lubicie. Na tych drugich zwyczajnie szkoda energii. Świat jest piękny i ten czy tamten nie są warci psucia sobie humoru.

chester

Data: 2012-07-29 13:19:30
Autor: Dąbrowski
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Titusowe brednie]
W dniu 2012-07-28 22:49, Wilk pisze:


Nota bene - w tym roku na ponad 600km trasie do Berlina nocą miałem
okazję przejechać rowerem kota;

I co, skorzystałeś z tej okazji?

Data: 2012-07-29 20:04:38
Autor:
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Titusowe brednie]
begin Wilk
I oczywiście EOT - bo z dawien dawna wszyscy doskonale wiedzą, że z Tobą
się nie dyskutuje, Ciebie się tylko wyśmiewa; taki już z Ciebie
człowiek, który nie zaśnie, jak się nie skompromituje.

A zawyłeś już dzisiaj do księżyca?

--
ignorance is bliss

Data: 2012-07-29 22:17:43
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Titusowe brednie]
W dniu 29.07.2012 22:04, tĐž pisze:
begin Wilk

I oczywiście EOT - bo z dawien dawna wszyscy doskonale wiedzą, że z Tobą
się nie dyskutuje, Ciebie się tylko wyśmiewa; taki już z Ciebie
człowiek, który nie zaśnie, jak się nie skompromituje.

A zawyłeś już dzisiaj do księżyca?

A mógłbyś nie nakręcać kretyńskiej pyskówki? Z góry dziękuję za nietrollowanie. Jak kogoś nie lubisz to idź na rower na jakiś dobry podjazd i rozładuj energię tam, a nie tu.

chester

Data: 2012-07-29 20:32:41
Autor:
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Titusowe brednie]
begin chester
A mógłbyś nie nakręcać kretyńskiej pyskówki? Z góry dziękuję za
nietrollowanie. Jak kogoś nie lubisz to idź na rower na jakiś dobry
podjazd i rozładuj energię tam, a nie tu.

A Ty już najadłeś się chrupków serowych?

--
ignorance is bliss

Data: 2012-07-29 22:38:08
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Titusowe brednie]
W dniu 29.07.2012 22:32, tĐž pisze:
begin chester

A mógłbyś nie nakręcać kretyńskiej pyskówki? Z góry dziękuję za
nietrollowanie. Jak kogoś nie lubisz to idź na rower na jakiś dobry
podjazd i rozładuj energię tam, a nie tu.

A Ty już najadłeś się chrupków serowych?

PLONK, trolu

Data: 2012-07-29 20:42:10
Autor:
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [Titusowe brednie]
begin chester
PLONK, trolu

Chester, jak mĂłwisz do wilka?

--
ignorance is bliss

Data: 2012-07-29 00:51:13
Autor: ToMasz
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
W dniu 28.07.2012 22:17, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam,
W czerwcowym Rowertourze przegladam wlasnie test rowerow trekkingowych w
cenach 2300-2800. Nic specjalnego.
nie czytałem.
Zwrocilem tylko uwage na wage tych rowerow - od 16,3 kg (Hecules Rocco
Lite) do 19,15 kg (Kross Trans Arctica).
bo mało który klient zapyta ile waży. ile ma łożysk maszynowych. czy szprychy są niklowane (20 groszy) czy nierdzewne (2zł)liczy się "metka"
Czyli moj Giant X1500 (ok. 17kg
wraz z siodlem Brooksa, pradnica w piascie +ladowarka i przednim
bagaznikiem) wypada calkiem calkiem.
tak. choć na mój gust to kawałek czołgu

I tu przypomnialem sobie wilkowe kpiny sprzed miesiaca ze rower
trekkingowy musi wazyc tylko ile wilkowy (podal chyba ze 10 czy 12 kg).
nie czytałem, ale gdyby zmodyfikowac tą wypowiedź na taką: rower powinien ważyć 10-12 kilo plus konieczne dodatki. było by źle? Dla sprzedawców tak, bo 75% rowerów się nie łapie w te widełki

Zeby nie bylo - ja Wilkowi nie bronie jezdzic na lekkim rowerze i bic
swoje zyciowe rekordy. Ale dlaczego sie uparl ze wszyscy musza go
nasladowac? Czy ja glosze publicznie ze dla mnie jest kompletnym idiota
bo nie jezdzi na ciezkim sprzecie, i nie rozglada sie po okolicy, nie
rozmawia z ludzmi, nie robi zdjec, nie cieszy sie fajnymi biwakami itd?

Absolutnie nie chcę wchodzić między Ciebie a Wilka, ale posłuchaj. Wg mnie, każdy może jeździć na czym chce. Zawodnik na kolarce, listonosz na "holendrze" - to chyba jasne. Ale jak ktoś kupuje rower za 2.8 tyś i _równocześnie_ chwali się że to dobry rower, dobrze wydane pieniądze, a ten rower waży 19.15kg to taki człowiek zbyt mądry nie jest.

ToMasz
PS oczywiście są odstępstwa od tej reguły, ale ja biorę pod uwagę normalnych ludzi, normalne rowery i drogi.

Data: 2012-07-29 01:09:54
Autor: Titus Atomicus
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze
In article <jv1qd3$382$1@inews.gazeta.pl>, ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> wrote:

W dniu 28.07.2012 22:17, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Zwrocilem tylko uwage na wage tych rowerow - od 16,3 kg (Hecules Rocco
> Lite) do 19,15 kg (Kross Trans Arctica).
bo mało który klient zapyta ile waży. ile ma łożysk maszynowych. czy szprychy są niklowane (20 groszy) czy nierdzewne (2zł)liczy się "metka"

Znaczy: cena?

> Czyli moj Giant X1500 (ok. 17kg
> wraz z siodlem Brooksa, pradnica w piascie +ladowarka i przednim
> bagaznikiem) wypada calkiem calkiem.
tak. choć na mój gust to kawałek czołgu

Pytanie, ile wg ciebie powinien wazyc turystyczny rower?

>
> I tu przypomnialem sobie wilkowe kpiny sprzed miesiaca ze rower
> trekkingowy musi wazyc tylko ile wilkowy (podal chyba ze 10 czy 12 kg).
nie czytałem, ale gdyby zmodyfikowac tą wypowiedź na taką: rower powinien ważyć 10-12 kilo plus konieczne dodatki. było by źle?
Nie wiem ile wazy moj rower bez dodatkow.
Ale przeciez to nieistotne. Przeciez istotna jest waga z dodatkami bo na takim sie jezdzi.

> Zeby nie bylo - ja Wilkowi nie bronie jezdzic na lekkim rowerze i bic
> swoje zyciowe rekordy. Ale dlaczego sie uparl ze wszyscy musza go
> nasladowac? Czy ja glosze publicznie ze dla mnie jest kompletnym idiota
> bo nie jezdzi na ciezkim sprzecie, i nie rozglada sie po okolicy, nie
> rozmawia z ludzmi, nie robi zdjec, nie cieszy sie fajnymi biwakami itd?

Absolutnie nie chcę wchodzić między Ciebie a Wilka, ale posłuchaj. Wg mnie, każdy może jeździć na czym chce. Zawodnik na kolarce, listonosz na "holendrze" - to chyba jasne. Ale jak ktoś kupuje rower za 2.8 tyś i _równocześnie_ chwali się że to dobry rower, dobrze wydane pieniądze, a ten rower waży 19.15kg to taki człowiek zbyt mądry nie jest.

Ten rekordzista wagowy to Kross TransArctica - kosztuje 2600.
Ale generalnie nie rozumiem, o co koledze sie rozchodzi.
Naprawde uwazasz ze w tej cenie znajdziesz cos znacznie lepszego i lzejszego? Przypominam ze mowimy o rowerze z wyposazeniem turystycznym.
--
TA

Data: 2012-07-29 08:41:33
Autor: Ignac
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):
Absolutnie nie chcę wchodzić między Ciebie a Wilka, ale posłuchaj. Wg mnie, każdy może jeździć na czym chce.

Dodałbym jeszcze jak chce,ile chce,lub może nawet nie chcieć jeżdzić w ogóle
i pewna ortodoksyjnośc (w wartościowaniu) iż tylko jazda którą ja preferuję
jest koszerna (jest zabawna),bo zawsze znajdą się tacy którzy będą jeździć
więcej i zwiększymi prędkościami średnimi,a najogólniej o tym decydują nie
tylko warunki fizyczne ale również czas jaki chcemy/możemy poświęcić jeździe,
oraz na czym i jak jeździmy-odsyłam tu:http://www.bikestats.pl/statystyki i
nikt nie robi z tego wielkiego halo.
I żeby potwierdzić wszystkie te tezy podam że jeżdzę z kolegą który rocznie
przejżdza 2kkm bo nie ma czasu,ale za każdym razem pokazuje mi gdzie jest
moje miejsce w szergu i dla przeciwwagi żona pewnego kolegi mówi,gdybym tak
jeździła jak ty to bym umarła,ale mam nad toba pewną przewagę,taka,że mój
rower wystarczy mi na dłużej(chociaż nigdy jej o tym nie mówiłem).
Po prostu róbta co chceta i to by było na tyle.   Ignac

--


Data: 2012-07-29 10:01:18
Autor: chester
przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]
W dniu 29.07.2012 00:51, ToMasz pisze:

Dzięki za głos, bo temat mnie interesuje, ale niestety zszedł na manowce :(

Absolutnie nie chcę wchodzić między Ciebie a Wilka, ale posłuchaj. Wg
mnie, każdy może jeździć na czym chce. Zawodnik na kolarce, listonosz na
"holendrze" - to chyba jasne. Ale jak ktoś kupuje rower za 2.8 tyś i
_równocześnie_ chwali się że to dobry rower, dobrze wydane pieniądze, a
ten rower waży 19.15kg to taki człowiek zbyt mądry nie jest.

Coś w tym jest, ale nie oczekujmy cudów za tę cenę. Niezłą maszynkę ma aard i waży ok. 13 kg
http://aard.blox.pl/2009/04/SURLY-Long-Haul-Trucker-vol-3.html

Jak się doliczy bagażniki, lampki, błotniki itp. to pewnie wyjdzie 14-14.5 kg max ale koszt całości wychodzi ok. 4.5-5k wg cen sprzed trzech lat.
Jeśli się weźmie pod uwagę rower prawie dwa razy tańszy to te kilka kilo w sumie nie powinno dziwić. No chyba, że te 19kg to "golas" bez niczego. Ale nie sądzę.

Moim zdaniem za taką kasę można by oczekiwać ok. 17-18kg z osprzętem więc nie jest tak źle.

chester

przeglad rowerow trekkingowych w Rowertourze [wilkowe brednie]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona