Data: 2012-02-25 12:38:31 | |
Autor: cyclist | |
przegub? | |
Mam pytanie. Co może być przyczyną takich objawów. Jadę wolno na 3,4 biegu obroty w granicach 2000 i słyszę jakby jakieś obcieranie dosłownie takie chrobotanie jakiegoś wałka, koła -jak przejadę przez jakąś koleinę to jest to jeszcze bardziej słyszalne, też jest wyraźniej słyszalne jak przyspieszę - w momencie dodania gazu później nic nie słychać na wyższych obrotach . (myślałem że to przegub ale z tego co wyczytałem to po zrobieniu testu przy ruszaniu na skręconych kołach bym coś usłyszał ,a u mnie nic) wg mnie jest to gdzieś z okolic przedniego prawego koła auto to golf 4 TDI. Sprawdzanie zawieszenia nic nie dało wszystko ok. Michał |
|
Data: 2012-02-25 13:34:50 | |
Autor: Robert_J | |
przegub? | |
...słyszę jakby jakieś obcieranie dosłownie takie chrobotanie jakiegoś wałka Sprawdzałeś łożyska? Bo tak to wygląda... |
|
Data: 2012-02-25 14:26:32 | |
Autor: morghul | |
przegub? | |
Łożysko sprawdź
-- morghul |
|
Data: 2012-02-25 15:00:18 | |
Autor: 4CX250 | |
przegub? | |
Użytkownik "cyclist" <goodbikegd@gmail.com> napisał w wiadomości news:jiah7h$o5v$1news.task.gda.pl...
Mam pytanie. W tamtym roku wymieniałem przegub homokinetyczny bo chrupał na zakrętach. Zakładając zimówki zauwazyłem że mam luz na lewym wahaczu. Pomyślałem że jakoś do wiosny pojeżdżę (tylko na mieście) i zrobię z wahaczem jak będzie ciepło i sucho. Tymbardziej że diagnosta na badaniach stwierdził że do wiosny wytrzyma. Dupa blada. Przy tych tęgich mrozach zaczęło jednak mocniej walić wahaczem bo guma w silentbloku stwardniała na kamień i na dodatek coś zaczęło obcierać. Podjeżdżając do skrzyżowania na biegu zwalniając hamując silnikiem było słychać wręcz jakby metal o metal tarł ale tylko przy jeździe na wprost. Na zakrętach było zawsze OK. Wjechałem na kanał, odkręciłem koło, wyczyściłem zaciski hamulca i nic nie znalazłem, tylko luz wahacza. Myślałem że może klocki się blokowały. Przez 2-3 dni po skręceniu całości miałem spokój ale znów objaw powrócił, z tym że tarcie było niemal już ciągle. Stwierdziłem więc że to chyba wina luzu na wahaczu i przez niego koło przy zwalnianiu daje nacisk na przegub homokinetyczny i dalej na półoś a ta daje odpór na skrzyni. Pomyślałem że jesli tak to nie są już żarty i wymieniłem czym prędzej wahacz. Upierdoliłem się jak głupi bo całe auto było oblepione śniegiem i lodem ale wahacz a dokładnie silentblok wymieniłem. Objaw tarcia minął jak ręką odjął ale niestety, po 3 tygodniach pojawiło się chrupanie przegubu homokinetycznego. Jak widać luz na wahaczu spowodował nacisk na przegub i jego uszkodzenie i to było tylko kwestią czasu kiedy przegub zacznie sobie chrupać na zakrętach. Teraz czeka mnie druga wymiana przegubu. Zamiast zrobić od razu z wahaczem i wydać 30zł na silentblok, teraz muszę wydać jeszcze 180zł na przegub. Zastanawiam się też czy przypadkiem silnik na poduszkach leżu aby prawidłowo, czy np. nie jest za bardzo przesunięty w lewą stronę. Poduszki wyglądają na OK auto jest 100% bezwypadkowe. W innych autach przecież taki luz na wahaczu nie miał takich konsekwencji, poza zużywaniem opony i gorszą trakcją. Chodzi mi po głowie popuścić śruby poduszek, zapalić silnik, niech się sam ułoży i skręciś śruby. Marek |
|
Data: 2012-02-27 10:51:52 | |
Autor: kamil | |
przegub? | |
On 25/02/2012 11:38, cyclist wrote:
Mam pytanie. Luźna osłona wydechu? -- Pozdrawiam, Kamil http://bynajmniej.net |