Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   przeguby

przeguby

Data: 2010-06-08 11:14:45
Autor: Agent
przeguby

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości news:hukupq$6hd$1news.mm.pl...
Witam,

W Corolli kończą mi się przeguby (przegub?) i mam parę pytań dotyczących ich wymiany.
Chciałbym kupić części w sieci i dać warsztatowi do wymiany. Jednak:
1)Jak ocenić, ktĂłry (prawy, czy lewy) jest do wymiany? Czy do tego trzeba odkręcić opaskę mocującą manszetę, czy wystarczy jakoś poruszać kołem? U mnie stuka przy skręcie  prawo.
2) Jak ocenić, czy do wymiany jest wewnętrzny, czy zewnętrzny?
3) Czy przeguby wymienia się generalnie parami?
4) Jakie części są potrzebne: przegub, manszeta, opaski - coś jeszcze?
5) Jakie firmy polecacie? Ma być solidnie, ale nie koniecznie Loebro ;)

A może powiedzieć warsztatowi że części przyniesiesz sam? To jedank może wykluczyc ich zakup z sieci.

Data: 2010-06-08 11:40:16
Autor: LEPEK
przeguby
W dniu 2010-06-08 11:14, Agent pisze:

A może powiedzieć warsztatowi że części przyniesiesz sam? To jedank może
wykluczyc ich zakup z sieci.

No właśnie - jest opóźnienie pomiędzy diagnozą a dostawą części. Chyba, że podjadę dwa razy: raz na diagnostykę, a za tydzień na wymianę.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-06-08 04:13:07
Autor: badzio
przeguby
On 8 Cze, 11:40, LEPEK <gdz...@wsi.pl> wrote:
W dniu 2010-06-08 11:14, Agent pisze:

> A może powiedzieć warsztatowi że części przyniesiesz sam? To jedank może
> wykluczyc ich zakup z sieci.

No właśnie - jest opóźnienie pomiędzy diagnozą a dostawą części. Chyba,
że podjadę dwa razy: raz na diagnostykę, a za tydzień na wymianę.

I to moze byc najlepsze rozwiazanie. Ja wymienialem niedawno lewy
przegub w avensisie. Najpierw slyszalem dziwne odglosy przy skrecaniu,
na forum avensisa otrzymalem podpowiedz ze to moze byc przegub. Bylo
to w piatek wieczorem. W sobote rano podjechalem do pierwszego-
lepszego warsztatu, zeby potwierdzili diagnoze (nie planowalem u nich
naprawiac bo sie sparzylem ale moj 'zaufany' warsztat w soboty jest
zamkniety). Wjechalem na kanal, koles wszedl pod samochod i
potwierdzil ze to lewy przegub. Powiedzial tez ze jeszcze moge troche
pojezdzic, tylko bez szalenstw. Wiec wrocilem do domu, zamowilem w
sklepie odpowiedni przegub (a raczej dwa, bo sprzedajacy nie byl
pewien ktory konkretnie typ jest w moim samochodzie - zamawialem przez
internet ale koles z Lodzi, ja tez, wiec umowilismy sie ze jeden z
przegubow oddam). Po weekendzie zadzwonilem do odpowiedniego
warsztatu, umowilem sie na wymiane, powiedzialem ze mam swoje czesci i
tyle.
Powiedziano mi ze przegubow nie trzeba wymieniac parami a uszkodzeniu
ulega zazwyczaj zewnetrzny przegub.
Jak rozpoznac ktory, lewy czy prawy - jak juz inni pisali, mozesz
podejrzec oslone (jak jest peknieta to pewnie oslaniany przegub zaczal
szwankowac). Drugi sposob - na sluch (u mnie slychac bylo wyraznie ze
stuka lewy i lewy nalezalo wymienic)

Data: 2010-06-08 08:17:04
Autor: Pszemol
przeguby
"badzio" <badzio@gmail.com> wrote in message news:b7944dba-9ca7-4d6e-9ebb-d910dce1cc18w12g2000yqj.googlegroups.com...
On 8 Cze, 11:40, LEPEK <gdz...@wsi.pl> wrote:
W dniu 2010-06-08 11:14, Agent pisze:

> A może powiedzieć warsztatowi że części przyniesiesz sam? To jedank > może
> wykluczyc ich zakup z sieci.

No właśnie - jest opóźnienie pomiędzy diagnozą a dostawą części. Chyba,
że podjadę dwa razy: raz na diagnostykę, a za tydzień na wymianę.

I to moze byc najlepsze rozwiazanie. Ja wymienialem niedawno lewy
przegub w avensisie. Najpierw slyszalem dziwne odglosy przy skrecaniu,
na forum avensisa otrzymalem podpowiedz ze to moze byc przegub. Bylo
to w piatek wieczorem. W sobote rano podjechalem do pierwszego-
lepszego warsztatu, zeby potwierdzili diagnoze (nie planowalem u nich
naprawiac bo sie sparzylem ale moj 'zaufany' warsztat w soboty jest
zamkniety). Wjechalem na kanal, koles wszedl pod samochod i
potwierdzil ze to lewy przegub. Powiedzial tez ze jeszcze moge troche
pojezdzic, tylko bez szalenstw. Wiec wrocilem do domu, zamowilem w
sklepie odpowiedni przegub (a raczej dwa, bo sprzedajacy nie byl
pewien ktory konkretnie typ jest w moim samochodzie - zamawialem przez
internet ale koles z Lodzi, ja tez, wiec umowilismy sie ze jeden z
przegubow oddam). Po weekendzie zadzwonilem do odpowiedniego
warsztatu, umowilem sie na wymiane, powiedzialem ze mam swoje czesci i
tyle.

A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

Data: 2010-06-08 13:14:32
Autor: badzio
przeguby
On 8 Cze, 15:17, "Pszemol" <Psze...@PolBox.com> wrote:
"badzio" <bad...@gmail.com> wrote in message

news:b7944dba-9ca7-4d6e-9ebb-d910dce1cc18w12g2000yqj.googlegroups.com...



> On 8 Cze, 11:40, LEPEK <gdz...@wsi.pl> wrote:
>> W dniu 2010-06-08 11:14, Agent pisze:

>> > A może powiedzieć warsztatowi że części przyniesiesz sam? To jedank
>> > może
>> > wykluczyc ich zakup z sieci.

>> No właśnie - jest opóźnienie pomiędzy diagnozą a dostawą części. Chyba,
>> że podjadę dwa razy: raz na diagnostykę, a za tydzień na wymianę.

> I to moze byc najlepsze rozwiazanie. Ja wymienialem niedawno lewy
> przegub w avensisie. Najpierw slyszalem dziwne odglosy przy skrecaniu,
> na forum avensisa otrzymalem podpowiedz ze to moze byc przegub. Bylo
> to w piatek wieczorem. W sobote rano podjechalem do pierwszego-
> lepszego warsztatu, zeby potwierdzili diagnoze (nie planowalem u nich
> naprawiac bo sie sparzylem ale moj 'zaufany' warsztat w soboty jest
> zamkniety). Wjechalem na kanal, koles wszedl pod samochod i
> potwierdzil ze to lewy przegub. Powiedzial tez ze jeszcze moge troche
> pojezdzic, tylko bez szalenstw. Wiec wrocilem do domu, zamowilem w
> sklepie odpowiedni przegub (a raczej dwa, bo sprzedajacy nie byl
> pewien ktory konkretnie typ jest w moim samochodzie - zamawialem przez
> internet ale koles z Lodzi, ja tez, wiec umowilismy sie ze jeden z
> przegubow oddam). Po weekendzie zadzwonilem do odpowiedniego
> warsztatu, umowilem sie na wymiane, powiedzialem ze mam swoje czesci i
> tyle.

A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?

kupilem sam przegub

Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

Moment, to w takim razie po co sa w sprzedazy same przeguby? Owszem,
bylo 'ryzyko' koniecznosci wymiany calej poloski - tyle ze nowy
przegub kosztowal mnie 150zl a uzywana poloska - 500zl chcial gosc z
warsztatu, na szrocie powiedzieli ze 350-400 ale musialbym zdemontowac
swoja aby mogli dobrac odpowiednia.
W przypadku wymiany przegubu robocizna to 80zl. Nie wiem ile
kosztowalaby robocizna w przypadku wymiany poloski ale wariant z
przegubem kosztowal mnie w sumie 230zl + pol godziny na wycieczki do
sklepu po przegub (najpierw zakup 2szt pozniej oddanie jednego z
nich). Wiec jakby nie patrzyl to dla mnie duzo taniej niz poloska.

Data: 2010-06-08 15:38:08
Autor: Pszemol
przeguby
"badzio" <badzio@gmail.com> wrote in message news:5b8aea52-90c9-48d3-8cbc-0ca7053f9445i28g2000yqa.googlegroups.com...
A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?

kupilem sam przegub

Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

Moment, to w takim razie po co sa w sprzedazy same przeguby? Owszem,
bylo 'ryzyko' koniecznosci wymiany calej poloski - tyle ze nowy
przegub kosztowal mnie 150zl a uzywana poloska - 500zl chcial gosc z
warsztatu, na szrocie powiedzieli ze 350-400 ale musialbym zdemontowac
swoja aby mogli dobrac odpowiednia.
W przypadku wymiany przegubu robocizna to 80zl. Nie wiem ile
kosztowalaby robocizna w przypadku wymiany poloski ale wariant z
przegubem kosztowal mnie w sumie 230zl + pol godziny na wycieczki do
sklepu po przegub (najpierw zakup 2szt pozniej oddanie jednego z
nich). Wiec jakby nie patrzyl to dla mnie duzo taniej niz poloska.

No to w Polsce wciąż te rzeczy są tanie jak barszcz :-)

Data: 2010-06-08 16:49:18
Autor: Robert Rędziak
przeguby
On Tue, 8 Jun 2010 08:17:04 -0500, Pszemol <Pszemol@PolBox.com>
wrote:

A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

 No jeżeli wymiana przegubu jest taka straszna, to czemu nie
 oddaje się uszkodzonych samochodów do regeneracji, by w zamian
 brać nowe? ;>

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-06-08 13:50:40
Autor: Pszemol
przeguby
"RobertRędziak" <rekin@gm.wkurw.org> wrote in message news:slrni0st4e.f08.rekindrapak.wkurw.org...
On Tue, 8 Jun 2010 08:17:04 -0500, Pszemol <Pszemol@PolBox.com>
wrote:

A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

No jeżeli wymiana przegubu jest taka straszna, to czemu nie
oddaje się uszkodzonych samochodów do regeneracji, by w zamian
brać nowe? ;>

Ale pomyśl chwile, wymiana przegubu?
Co w tej półośce jeszcze poza przegubem tam jest?

Wolę kupić regenerowaną w specjalistycznym zakładzie
półośkę z gwarancją niż polegać na mechaniku który się
spieszy i nie jest ekspertem bo przecież nie robi tego
codziennie że zrobi mi to dobrze i nie padnie mi ten przegub
za rok, dwa i znowu będę miał koszty... jak LEPEK obok.

Te półośki regenerowane są hurtowo w zakładach z kontrolą
jakości, wymiana takiej półośki w zakładzie to mniej niż pół
godziny roboty. Osobiście wymienialiśmy obie w mojej Camry
na podjeździe do garażu kolegi.
A więc zainteresuj się jaki jest koszt takiej naprawy w warsztacie
u Ciebie i czy nie warto poszukać takiej regenerowanej półośki
i nie wymienić jej sobie samemu pod domem... To nie jest trudne.

Data: 2010-06-08 18:39:19
Autor: Artur Maśląg
przeguby
W dniu 2010-06-08 15:17, Pszemol pisze:
(...)
A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?

A po co? Znaczy można tak, tylko nie trzeba.

Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

Eeee, spokojnie. Do wymiany osłon przegubów, też będziesz używał
regenerowanych kompletnych półosi?

Data: 2010-06-08 13:02:16
Autor: Pszemol
przeguby
"Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> wrote in message news:hulro0$pi1$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-06-08 15:17, Pszemol pisze:
(...)
A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?

A po co? Znaczy można tak, tylko nie trzeba.

Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

Eeee, spokojnie. Do wymiany osłon przegubów, też będziesz używał
regenerowanych kompletnych półosi?

Widać w Polsce jest tania siła robocza...
W USA wymienia się kompletne regenerowane półosie.
Kosztuje taka półośka 100-130 dolców, to jest równowartość
godziny robocizny w warsztacie.
Nie wiem ile trwa regeneracja przegubu po jeździe z uszkodzoną
osłoną gumową i bez smaru (bo został wytrzepany siłą odśrodkową)
ale nawet gdyby komplet części do takiej regenracji kosztował $40
to na kompletny demontaż i montaż przegubu, dokładne wyczyszczenie
go i zapakowanie nowym smarem zostaje jakieś 40 minut robocizny.
Opłaca się to?

Data: 2010-06-08 22:17:29
Autor: Artur Maśląg
przeguby
W dniu 2010-06-08 20:02, Pszemol pisze:
(...)
Widać w Polsce jest tania siła robocza...
W USA wymienia się kompletne regenerowane półosie.
Kosztuje taka półośka 100-130 dolców, to jest równowartość
godziny robocizny w warsztacie.

Skoro tak, to możesz uznać, że w Polsce jest tania siła robocza.

Nie wiem ile trwa regeneracja przegubu po jeździe z uszkodzoną
osłoną gumową i bez smaru (bo został wytrzepany siłą odśrodkową)
ale nawet gdyby komplet części do takiej regenracji

Jakiej regeneracji? Mowa o wymianie na nowy.

kosztował $40
to na kompletny demontaż i montaż przegubu, dokładne wyczyszczenie
go i zapakowanie nowym smarem zostaje jakieś 40 minut robocizny.

Jakie czyszczenie? Mowa o wymianie na nowy.

Opłaca się to?

Z całą pewnością - kompletny nowy przegub do montażu kosztuje do takiej
Corolli ca 80PLN, co przy kurcie dolara 3,47 daje jakieś 23USD za
kompletny nowy przegub do montażu. Czas pracy - może ze 30 minut.
Resztę sobie policz.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2010-06-08 15:36:54
Autor: Pszemol
przeguby
"Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> wrote in message news:hum8jj$eh2$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-06-08 20:02, Pszemol pisze:
(...)
Widać w Polsce jest tania siła robocza...
W USA wymienia się kompletne regenerowane półosie.
Kosztuje taka półośka 100-130 dolców, to jest równowartość
godziny robocizny w warsztacie.

Skoro tak, to możesz uznać, że w Polsce jest tania siła robocza.

Nie wiem ile trwa regeneracja przegubu po jeździe z uszkodzoną
osłoną gumową i bez smaru (bo został wytrzepany siłą odśrodkową)
ale nawet gdyby komplet części do takiej regenracji

Jakiej regeneracji? Mowa o wymianie na nowy.

OK, niech Ci będzie - nie rozbierałem tych przegubów, nie wiem
co tam jest. Ale patrzę na instrukcję toyoty i widzę tam chyba ciut
więcej roboty niż na 30 minut: http://www.turboninjas.com/camry/sa.pdf

kosztował $40
to na kompletny demontaż i montaż przegubu, dokładne wyczyszczenie
go i zapakowanie nowym smarem zostaje jakieś 40 minut robocizny.

Jakie czyszczenie? Mowa o wymianie na nowy.

Opłaca się to?

Z całą pewnością - kompletny nowy przegub do montażu kosztuje do takiej
Corolli ca 80PLN, co przy kurcie dolara 3,47 daje jakieś 23USD za
kompletny nowy przegub do montażu. Czas pracy - może ze 30 minut.
Resztę sobie policz.

Kupując nową pół ośkę masz oba nowe przeguby...
No i masz te 30 minut dodatkowej pracy za którą płacisz mechanikowi.
Choć jakoś mi się nie chce wierzyć że policzy tylko za 30 minut...

Data: 2010-06-09 08:04:57
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
przeguby
Pszemol pisze:
(...)
Jakiej regeneracji? Mowa o wymianie na nowy.

OK, niech Ci będzie - nie rozbierałem tych przegubów, nie wiem
co tam jest. Ale patrzę na instrukcję toyoty i widzę tam chyba ciut
więcej roboty niż na 30 minut: http://www.turboninjas.com/camry/sa.pdf

Przejdź się kiedyś do warsztatu, który takie rzeczy robi - ja
Ciebie nie zamierzam ani przez moment przekonywać, skoro opiniujesz
czas na podstawie tego co widzisz w książce i własnych wyobrażeniach
jak to jest realizowane.

Kupując nową pół ośkę masz oba nowe przeguby...

W jakim celu wymieniać przegub wewnętrzny? Co tam, idź tropem tych,
co proponują wymieniać przeguby od razu po obu stronach samochodu
- od razu nowy samochód, po co naprawiać.

No i masz te 30 minut dodatkowej pracy za którą płacisz mechanikowi.

W Twojej wersji było za 10 minut. Tyle, że w Twojej wersji półoś miała
kosztować 100-130USD, a w mojej nowy przegub 25-30USD. Komuś i tak
zapłacić musisz, ponieważ produkcja/regeneracja tez kosztuje.

Choć jakoś mi się nie chce wierzyć że policzy tylko za 30 minut...

A to Twój problem - ja o wierze nic nie pisałem.

Data: 2010-06-09 01:37:26
Autor: Pszemol
przeguby
"Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> wrote in message news:hunast$gs9$1inews.gazeta.pl...
Pszemol pisze:
(...)
Jakiej regeneracji? Mowa o wymianie na nowy.

OK, niech Ci będzie - nie rozbierałem tych przegubów, nie wiem
co tam jest. Ale patrzę na instrukcję toyoty i widzę tam chyba ciut
więcej roboty niż na 30 minut: http://www.turboninjas.com/camry/sa.pdf

Przejdź się kiedyś do warsztatu, który takie rzeczy robi - ja
Ciebie nie zamierzam ani przez moment przekonywać, skoro opiniujesz
czas na podstawie tego co widzisz w książce i własnych wyobrażeniach
jak to jest realizowane.

Kupując nową pół ośkę masz oba nowe przeguby...

W jakim celu wymieniać przegub wewnętrzny? Co tam, idź tropem tych,
co proponują wymieniać przeguby od razu po obu stronach samochodu
- od razu nowy samochód, po co naprawiać.

No i masz te 30 minut dodatkowej pracy za którą płacisz mechanikowi.

W Twojej wersji było za 10 minut. Tyle, że w Twojej wersji półoś miała
kosztować 100-130USD, a w mojej nowy przegub 25-30USD. Komuś i tak
zapłacić musisz, ponieważ produkcja/regeneracja tez kosztuje.

Nie ma to znaczenia komu zapłacisz jeśli ufasz że mechanik który robi
Ci ten przegub zna się na rzeczy... Jeśli mechanik jest nieznany, mierny
to lepiej dać mu wymienić całą półośkę w 10 minut niż bawić się z tym
przegubem i coś po drodze spieprzyć... Ale OK, przegubów nie wymieniałem
osobiście tylko całe półośki, więc już się nie wypowiadam... :-)

Data: 2010-06-09 09:12:21
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
przeguby
Pszemol pisze:
(...)
Nie ma to znaczenia komu zapłacisz

Skoro tak, to skąd te dywagacje o cenach, roboczogodzinach itd.?

jeśli ufasz że mechanik który robi
Ci ten przegub zna się na rzeczy... Jeśli mechanik jest nieznany, mierny
to lepiej dać mu wymienić całą półośkę w 10 minut niż bawić się z tym
przegubem i coś po drodze spieprzyć...

No tak, skoro skończyły się sensowne argumenty za wymianą całej
półosi zamiast samego przegubu, to zaczyna się dorabianie ideologii
o zaufaniu do mechaników.

Ale OK, przegubów nie wymieniałem
osobiście tylko całe półośki, więc już się nie wypowiadam... :-)

Spróbuj, ale lepiej skorzystaj z usług warsztatu, choć wątpię byś
to zrobił, ponieważ z tego co tu wypisujesz wynika, że tę półoś
wymieniałeś samemu z racji wątpliwej oszczędności na pracy
mechanika. Jak tak, to na własnoręczną wymianę wymianę przegubu
musisz się przygotować - tak technicznie jak i merytorycznie.
4-5 raz pewnie zrobisz w pół godziny.

Data: 2010-06-09 02:18:59
Autor: Pszemol
przeguby
"Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> wrote in message news:huner8$sol$1inews.gazeta.pl...
Pszemol pisze:
(...)
Nie ma to znaczenia komu zapłacisz

Skoro tak, to skąd te dywagacje o cenach, roboczogodzinach itd.?

jeśli ufasz że mechanik który robi
Ci ten przegub zna się na rzeczy... Jeśli mechanik jest nieznany, mierny
to lepiej dać mu wymienić całą półośkę w 10 minut niż bawić się z tym
przegubem i coś po drodze spieprzyć...

No tak, skoro skończyły się sensowne argumenty za wymianą całej
półosi zamiast samego przegubu, to zaczyna się dorabianie ideologii
o zaufaniu do mechaników.

Sam piszesz, że wymiana przegubu jest operacją zdecydowanie
trudniejszą niż wymiana półosi... A więc jest dużo większa szansa
że niedoświadczony mechanik spieprzy coś przy wymianie przegubu
i lepiej aby zajął się wymianą całej półośki naprawionej przez kogoś,
kto robi to każdego dnia...

Ale OK, przegubów nie wymieniałem
osobiście tylko całe półośki, więc już się nie wypowiadam... :-)

Spróbuj, ale lepiej skorzystaj z usług warsztatu, choć wątpię byś
to zrobił, ponieważ z tego co tu wypisujesz wynika, że tę półoś
wymieniałeś samemu z racji wątpliwej oszczędności na pracy
mechanika. Jak tak, to na własnoręczną wymianę wymianę przegubu
musisz się przygotować - tak technicznie jak i merytorycznie.
4-5 raz pewnie zrobisz w pół godziny.

Nie mam motywacji finansowej aby wymieniać sam przegub...
Już o tym pisałem - mogę sobie kupić półośkę i wymienić samemu
lub tańszy nieco przegub i zapłacić mechanikowi... przy ryzyku że
mi spieprzy robotę. Przy takim układzie wolę zapłacić za część
i mieć tą gwarancję od producenta regenerowanej półośki a robotę
zrobię sobie sam bez płacenia jakiejś łazendze z zapyziałego warsztatu.

Data: 2010-06-09 14:13:36
Autor: Olek
przeguby
On 2010-06-09 09:18, Pszemol wrote:

Nie mam motywacji finansowej aby wymieniać sam przegub...
Już o tym pisałem - mogę sobie kupić półośkę i wymienić samemu
lub tańszy nieco przegub i zapłacić mechanikowi... przy ryzyku że
mi spieprzy robotę. Przy takim układzie wolę zapłacić za część
i mieć tą gwarancję od producenta regenerowanej półośki a robotę
zrobię sobie sam bez płacenia jakiejś łazendze z zapyziałego warsztatu.

po lekturze Twoich wypowiedzi raczej bym do takiego "naprawionego" auta nie wsiadł :)

Data: 2010-06-09 07:29:07
Autor: Pszemol
przeguby
"Olek" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> wrote in message news:huo0hh$fcn$1news.onet.pl...
On 2010-06-09 09:18, Pszemol wrote:

Nie mam motywacji finansowej aby wymieniać sam przegub...
Już o tym pisałem - mogę sobie kupić półośkę i wymienić samemu
lub tańszy nieco przegub i zapłacić mechanikowi... przy ryzyku że
mi spieprzy robotę. Przy takim układzie wolę zapłacić za część
i mieć tą gwarancję od producenta regenerowanej półośki a robotę
zrobię sobie sam bez płacenia jakiejś łazendze z zapyziałego warsztatu.

po lekturze Twoich wypowiedzi raczej bym do takiego "naprawionego"
auta nie wsiadł :)

No i po co takie głupie żarty? Hamulce też sam sobie robię i jeżdzę...

Data: 2010-06-09 15:10:29
Autor: Olek
przeguby
On 2010-06-09 14:29, Pszemol wrote:


No i po co takie głupie żarty? Hamulce też sam sobie robię i jeżdzę...

hamulce czyli co? klocuszki zmieniasz? no proszę Cię...
po prostu po tym co piszesz mam wrażenie, że zielonego pojęcia nie masz o przegubach, budowie półośki i wymiany tego.

Data: 2010-06-09 18:18:55
Autor: Pszemol
przeguby
"Olek" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> wrote in message news:huo3s6$ofq$1news.onet.pl...
On 2010-06-09 14:29, Pszemol wrote:


No i po co takie głupie żarty? Hamulce też sam sobie robię i jeżdzę...

hamulce czyli co? klocuszki zmieniasz? no proszę Cię...

Klocuszki, okładziny, tarcze, giętkie węże, wymiana płynu
i odpowietrzanie, itp itd...

po prostu po tym co piszesz mam wrażenie, że zieloneg
o pojęcia nie masz o przegubach, budowie półośki i wymiany tego.

Faktycznie wymieniałem do tej pory całe półosie - wiem jak
one wyglądają i wiem jak mało roboty jest przy ich wymianie
ale samej półośki nie rozbierałem na składniki pierwsze.

Data: 2010-06-08 18:57:12
Autor: Olek
przeguby
W dniu 2010-06-08 15:17, Pszemol pisze:
A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

kolejny znaffca teoretyk bajkopisarz i flachowiec
wymień od razu całe auto

Data: 2010-06-08 13:54:05
Autor: Pszemol
przeguby
"Olek" <alexhawk@dupaonet.pl> wrote in message news:hulsp1$phe$1news.onet.pl...
W dniu 2010-06-08 15:17, Pszemol pisze:
A powiedz mi, kupiłeś całą półośkę czy jak?
Bo trudno mi sobie wyobrazić że warsztat się bawi w rozbieranie
przegubów zamiast wziąć wyjąć całą półośkę, włożyć nową i 10 minut
roboty i po kłopocie... Starą oddaje się do regeneracji a nie na złom.

kolejny znaffca teoretyk bajkopisarz i flachowiec
wymień od razu całe auto

Olku, chodzi o to, że robocizna kosztuje.
Dodatkowo powierzasz robotę komuś, kto może
nie zrobić tego porządnie a nie masz jak sprawdzić
jakości wykonanej pracy bo auto dostaniesz z przegubem
pozasłanianym nowymi (mam nadzieję!) osłonami...

Jeśli macie w Polsce dostęp do regenerowanych półosi
to sprawdźcie ceny, porównajcie całokształt kosztów
i wybierzcie lepszą opcję - wymiana półośki to pryszcz
w porównaniu do fachowego rozebrania przegubu,
wyczyszczenia go i napakowania smarem i półośkę
może wymienić sobie amator który nie jest mechanikiem
i nawet sobie przy tym specjalnie rąk nie zbrudzi...

Data: 2010-06-09 10:46:02
Autor: Olek
przeguby
On 2010-06-08 20:54, Pszemol wrote:

Jeśli macie w Polsce dostęp do regenerowanych półosi
to sprawdźcie ceny, porównajcie całokształt kosztów
i wybierzcie lepszą opcję - wymiana półośki to pryszcz
w porównaniu do fachowego rozebrania przegubu,
wyczyszczenia go i napakowania smarem i półośkę
może wymienić sobie amator który nie jest mechanikiem
i nawet sobie przy tym specjalnie rąk nie zbrudzi...

ja mam przykład na swojej starej B3 90 - padł przegub zewnętrzny - wymieniłem i na takiej półośce zrobiłem jeszcze 120 000 i końca nie widać... więc nie widzę sensu wymieniać całej półosi, tym bardziej "regenerowanej" bo nie wiem kto i jak ją "zregenerował"... Wyjęcie przegubu i założenie nowego z zapakowaniem smaru i nałożeniem osłony to czas pracy ok godziny. Wydaje mi się, że wyciąganie całej półosi to podobny czas. Nie wiem o co chodzi z tym "fachowym rozebraniem przegubu" - przecież to dla każdego mechanika podstawowa robota, jak dla piekarza upiec chleb.

Data: 2010-06-09 07:30:20
Autor: Pszemol
przeguby
"Olek" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> wrote in message news:hunkcc$ajt$1news.onet.pl...
ja mam przykład na swojej starej B3 90 - padł przegub zewnętrzny - wymieniłem i na takiej półośce zrobiłem jeszcze 120 000 i końca nie widać... więc nie widzę sensu wymieniać całej półosi, tym bardziej "regenerowanej" bo nie wiem kto i jak ją "zregenerował"... Wyjęcie przegubu i założenie nowego z zapakowaniem smaru i nałożeniem osłony to czas pracy ok godziny. Wydaje mi się, że wyciąganie całej półosi to podobny czas. Nie wiem o co chodzi z tym "fachowym rozebraniem przegubu" - przecież to dla każdego mechanika podstawowa robota, jak dla piekarza upiec chleb.

Żebyś się nie zdziwił... wielu z nich naprawia całe życie hamulce
i wymienia olej i świece.

Data: 2010-06-09 15:12:31
Autor: Olek
przeguby
On 2010-06-09 14:30, Pszemol wrote:

Żebyś się nie zdziwił... wielu z nich naprawia całe życie hamulce
i wymienia olej i świece.

no popatrz to juz możesz warsztat otwierać i być kowalem jak oni wszyscy

Data: 2010-06-09 18:19:36
Autor: Pszemol
przeguby
"Olek" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> wrote in message news:huo400$ofq$2news.onet.pl...
On 2010-06-09 14:30, Pszemol wrote:

Żebyś się nie zdziwił... wielu z nich naprawia całe życie hamulce
i wymienia olej i świece.

no popatrz to juz możesz warsztat otwierać i być kowalem jak oni wszyscy

Jeszcze mi powiedz że wszyscy mechanicy w warsztatach to eksperci...
Już Ci wierzę.

Data: 2010-06-08 16:58:13
Autor: Olek
przeguby
W dniu 2010-06-08 13:13, badzio pisze:

Powiedziano mi ze przegubow nie trzeba wymieniac parami a uszkodzeniu
ulega zazwyczaj zewnetrzny przegub.
Jak rozpoznac ktory, lewy czy prawy - jak juz inni pisali, mozesz
podejrzec oslone (jak jest peknieta to pewnie oslaniany przegub zaczal
szwankowac). Drugi sposob - na sluch (u mnie slychac bylo wyraznie ze
stuka lewy i lewy nalezalo wymienic)

no wreszcie jakaś sensowna porada :)

przeguby

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona