Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE

[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE

Data: 2012-05-22 22:21:27
Autor: Gotfryd Smolik news
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On Tue, 22 May 2012, Olivander wrote:

obowiązków ich rowerzystów www.zeit.de/auto/2012-03/quiz-radfahren
Rozwiązując go powaliłem wszystkie pytania gdzie zakładałem, że u nich jest
równie restrykcyjnie jak u nas
Ale z pktu 8 wynika jasno, że im wolno
PRZEJEŻDŻAĆ "zebrę", a nie muszą przez nią roweru przeprowadzać!!!

[...]
3. Czy rowerzysta złapany przez naszych platfusów na przejeżdżaniu przez nasza
"zebrę" może skutecznie ściemnić, że jego rower jest z Niemiec, w Niemczech
zarejestrowany itp i dlatego wolno mu przejeżdżać przez przejście dla
pieszych? ;-D

  Niestety nie :(
  Podobnie nie mógłbys się tłumaczyć że w Anglii jedziesz prawa strona
jezdni :], wyposażenie sprzętu to co innego niż zasady ruchu.

Może można by te różnice wykorzystać do skuteczniejszego nacisku
na nasz sejm?

  Marcin Hyła opisywał gdzie problem: Sejm może by sobie to i owo dał
wytłumaczyć, ale jak od wszystkich "szpencjalistów", od Komendy Głównej
Policji poczynajac, dostaje negatywne opinie nt. np. skrętu w lewo "na
dwa" na skrzyżowaniu z ruchem kierowanym (swiatłami), to co zrobisz
z TAKIM brakiem wyobrazni?
  Przecież to rozwiazanie jest własnie dla "bojacych się", który w życiu
nie zmienia pasa na "mniej prawy" niż skrajnie prawy, i pozwala kosztem
połowy cyklu przejechać skręt w lewo własnie skrajnie prawym.
  Podejrzewam, że opiniujacy nawet nie zadali sobie trudu z wyobrażeniem
sobie "jak to sie robi".

* Wiem, nasza praktyka jest cokolwiek swobodniejsza

  Ale już w kwestii "promili" nie bardzo.
  A przejeżdżanie przez pasy jest statystycznie znienawidzone
przez kierowców. Nie wiem co im tak zależy, żeby dłużej stali
przed przejsciem, ale zależy (statystycznie!)
  Dla porzadku zastrzegę sławne "niepowodowanie zagrożenia"
(przechodzenie na czerwonym w .gb)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-05-23 08:47:21
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-22 22:21, Gotfryd Smolik news pisze:

Ale już w kwestii "promili" nie bardzo.
A przejeżdżanie przez pasy jest statystycznie znienawidzone
przez kierowców. Nie wiem co im tak zależy, żeby dłużej stali
przed przejsciem, ale zależy (statystycznie!)
Dla porzadku zastrzegę sławne "niepowodowanie zagrożenia"
(przechodzenie na czerwonym w .gb)

Niestety, ale znakomita większość rowerzystów
mając prawo przejechać po pasach zapewne powodowałaby
bardzo duże zagrożenie. Z prostej przyczyny - nie będąc
kierowcą trudno jest oszacować jak dużym zagrożeniem
jest wjechanie na pasy z dużą prędkością (podobnie jak
przebieganie przez pieszych)

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 08:53:01
Autor: Fabian
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 23.05.2012 08:47, kawoN wrote:
W dniu 12-05-22 22:21, Gotfryd Smolik news pisze:

Ale już w kwestii "promili" nie bardzo.
A przejeżdżanie przez pasy jest statystycznie znienawidzone
przez kierowców. Nie wiem co im tak zależy, żeby dłużej stali
przed przejsciem, ale zależy (statystycznie!)
Dla porzadku zastrzegę sławne "niepowodowanie zagrożenia"
(przechodzenie na czerwonym w .gb)

Niestety, ale znakomita większość rowerzystów
mając prawo przejechać po pasach zapewne powodowałaby
bardzo duże zagrożenie. Z prostej przyczyny - nie będąc
kierowcą trudno jest oszacować jak dużym zagrożeniem
jest wjechanie na pasy z dużą prędkością (podobnie jak
przebieganie przez pieszych)

Większość osób, które znam i jeżdżą rowerami mają prawo jazdy. A Ty ujmujesz to jak by to był wyjątek. Pomimo Twojej tezy prawo nie ogranicza prędkości poruszania się po przejściu dla pieszych.

Fabian.

Data: 2012-05-23 09:16:06
Autor: Tadeusz
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 2012-05-23 08:53, Fabian pisze:
On 23.05.2012 08:47, kawoN wrote:
W dniu 12-05-22 22:21, Gotfryd Smolik news pisze:

Ale już w kwestii "promili" nie bardzo.
A przejeżdżanie przez pasy jest statystycznie znienawidzone
przez kierowców. Nie wiem co im tak zależy, żeby dłużej stali
przed przejsciem, ale zależy (statystycznie!)
Dla porzadku zastrzegę sławne "niepowodowanie zagrożenia"
(przechodzenie na czerwonym w .gb)

Niestety, ale znakomita większość rowerzystów
mając prawo przejechać po pasach zapewne powodowałaby
bardzo duże zagrożenie. Z prostej przyczyny - nie będąc
kierowcą trudno jest oszacować jak dużym zagrożeniem
jest wjechanie na pasy z dużą prędkością (podobnie jak
przebieganie przez pieszych)

Większość osób, które znam i jeżdżą rowerami mają prawo jazdy.

a ja znam sporo zwłaszcza młodocianych którzy PR nie mają a jeżdżą rowerami :)
a nawet jak ktoś ma to nie musi być czynnym, codziennym kierowcą

A Ty ujmujesz to jak by to był wyjątek. Pomimo Twojej tezy prawo nie ogranicza prędkości poruszania się po przejściu dla pieszych.


ale zdrowy rozsądek jak najbardziej tak...
poza tym przez przejście nie można przebiegać więc jednak jakieś ograniczenia są :)

--
pozdrawiam
Tadeusz

Data: 2012-05-23 09:27:46
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-23 09:16, Tadeusz pisze:

ale zdrowy rozsądek jak najbardziej tak...
poza tym przez przejście nie można przebiegać więc jednak jakieś
ograniczenia są :)

A zdrowego rozsądku brakuje nam oj brakuje :)

To właśnie miałem na myśli, nie wolno nagle wtargnąć na przejście dla pieszych. Kto jest kierowcą bardzo dobrze rozumie dlaczego to jest
tak niebezpieczne.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 09:01:24
Autor: Jan Srzednicki
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 2012-05-23, kawoN wrote:
W dniu 12-05-23 09:16, Tadeusz pisze:

ale zdrowy rozsądek jak najbardziej tak...
poza tym przez przejście nie można przebiegać więc jednak jakieś
ograniczenia są :)

A zdrowego rozsądku brakuje nam oj brakuje :)

To właśnie miałem na myśli, nie wolno nagle wtargnąć na przejście dla pieszych. Kto jest kierowcą bardzo dobrze rozumie dlaczego to jest
tak niebezpieczne.

To taki bardzo polski fenomen (w kontekście Europy bardziej zachodniej
oczywiście, bo taka np. Moskwa to zwyczajny dramat jest). "Wtargnięcie"
jest owszem, bardzo niebezpieczne, ale głównie dlatego, że kierujący
nauczeni są "nie spodziewać się wtargnięcia". Pojedź sobie gdzieś na
zachód czy nawet do Czech i zobaczysz, jak samochody _mogą_ zatrzymywać
się praktycznie prewencyjnie przed każdym pieszym zbliżającym się do
pasĂłw.

Sama koncepcja "wtargnięcia" w PoRD jest również, ponoć, fenomenem i nie
występuje nigdzie indziej (choć tu mogę się mylić).

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-05-23 11:10:56
Autor: margol
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
W dniu 2012-05-23 11:01, Jan Srzednicki pisze:
To taki bardzo polski fenomen (w kontekście Europy bardziej zachodniej
oczywiście, bo taka np. Moskwa to zwyczajny dramat jest). "Wtargnięcie"
jest owszem, bardzo niebezpieczne, ale głównie dlatego, że kierujący
nauczeni są "nie spodziewać się wtargnięcia". Pojedź sobie gdzieś na
zachód czy nawet do Czech i zobaczysz, jak samochody _mogą_ zatrzymywać
się praktycznie prewencyjnie przed każdym pieszym zbliżającym się do
pasĂłw.

Sama koncepcja "wtargnięcia" w PoRD jest również, ponoć, fenomenem i nie
występuje nigdzie indziej (choć tu mogę się mylić).


Zgadza się, wielokrotnie spacerując kilkunastoosobową grupą po miastach Europy zachodniej spotykałem się z sytuacją, że czekając na "ogon", stojąc lub powoli idąc w pobliżu przejścia musieliśmy machać zatrzymującym się kierowcom by jechali dalej.

mg

Data: 2012-05-23 14:03:23
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
W dniu 12-05-23 11:10, margol pisze:

Zgadza się, wielokrotnie spacerując kilkunastoosobową grupą po miastach
Europy zachodniej spotykałem się z sytuacją, że czekając na "ogon",
stojąc lub powoli idąc w pobliżu przejścia musieliśmy machać
zatrzymującym się kierowcom by jechali dalej.

Co może jest dobre w małych miasteczkach lub na mało uczęszczanych
ulicach, ale zupełnie blokowało by ruch na zatłoczonych
drogach, które są głównymi drogami a na nich są przejścia dla pieszych.
Jak już dostosujemy infrastrukturę drogową do standardów zachodnich
to wtedy przejmijmy też i przepisy. Tak to widzę.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 14:08:34
Autor: johnkelly
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
W dniu 2012-05-23 14:03, kawoN pisze:
W dniu 12-05-23 11:10, margol pisze:

Zgadza się, wielokrotnie spacerując kilkunastoosobową grupą po miastach
Europy zachodniej spotykałem się z sytuacją, że czekając na "ogon",
stojąc lub powoli idąc w pobliżu przejścia musieliśmy machać
zatrzymującym się kierowcom by jechali dalej.

Co może jest dobre w małych miasteczkach lub na mało uczęszczanych
ulicach, ale zupełnie blokowało by ruch na zatłoczonych
drogach, które są głównymi drogami a na nich są przejścia dla pieszych.
Jak już dostosujemy infrastrukturę drogową do standardów zachodnich
to wtedy przejmijmy też i przepisy. Tak to widzę.

Nie infrastrukturę tylko mentalność ludzi jeżdżących wszędzie samochodami. Spod mojego bloku artyści jeżdżą samochodami na wywiadówki do szkoły odległej o 5min pieszo. I się niebywale bulwersują, że nie mają jak zaparkować pod tąż szkołą.


Pozdrawiam
Maciej Róşalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-05-23 14:30:49
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
W dniu 12-05-23 14:08, johnkelly pisze:

Nie infrastrukturę tylko mentalność ludzi jeżdżących wszędzie
samochodami. Spod mojego bloku artyści jeżdżą samochodami na wywiadówki
do szkoły odległej o 5min pieszo. I się niebywale bulwersują, że nie
mają jak zaparkować pod tąż szkołą.

OK, infrastrukturę + mentalność.


--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 14:44:27
Autor: johnkelly
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
W dniu 2012-05-23 14:30, kawoN pisze:
W dniu 12-05-23 14:08, johnkelly pisze:

Nie infrastrukturę tylko mentalność ludzi jeżdżących wszędzie
samochodami. Spod mojego bloku artyści jeżdżą samochodami na wywiadówki
do szkoły odległej o 5min pieszo. I się niebywale bulwersują, że nie
mają jak zaparkować pod tąż szkołą.

OK, infrastrukturę + mentalność.

Nie. Tylko mentalność. Nie ma szczególnego powodu by po śródmieściu dowolnego miasta jeździć samochodem. Albo inaczej - nie wierzę w to, że ci wszyscy, którzy jeżdżą po Warszawie samochodami to handlowcy odwożący dzieci do szkoły, lub matkę do szpitala, względnie codziennie przewożący ciężką szafę. A mniej więcej z taką argumentacją się spotykam przeplataną z narzekaniem na brak infrastruktury, pieszych i rowerzystów.


Pozdrawiam
Maciej Róşalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-05-23 15:15:36
Autor: de Fresz
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 2012-05-23 14:44:27 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

OK, infrastrukturę + mentalność.

Nie. Tylko mentalność. Nie ma szczególnego powodu by po śródmieściu dowolnego miasta jeździć samochodem.

Nie ma też szczególnego powodu, aby tego nie robić.


Albo inaczej - nie wierzę w to, że ci wszyscy, którzy jeżdżą po Warszawie samochodami to handlowcy odwożący dzieci do szkoły, lub matkę do szpitala, względnie codziennie przewożący ciężką szafę. A mniej więcej z taką argumentacją się spotykam przeplataną z narzekaniem na brak infrastruktury, pieszych i rowerzystów.

Jeżdżą bo mają samochody i tak im jest wygodniej. To już są wystarczające powody. Jeśli nie zauważasz różnicy w czasie dojazdu 60 minut, gniotąc się na stojaka w zatłoczonym autobusie bez klimy, z koniecznością wykonania 2-3 przesiadek, a jazdą 30 minut siedząc w miękkim fotelu, słuchając muzyczki, z miłym powiewem chłodku z klimy - to już wiem skąd to zdziwienie. Ja tam doskonale takie podejście rozumiem.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-05-23 15:24:59
Autor: johnkelly
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 2012-05-23 15:15, de Fresz pisze:

OK, infrastrukturę + mentalność.

Nie. Tylko mentalność. Nie ma szczególnego powodu by po śródmieściu
dowolnego miasta jeździć samochodem.

Nie ma też szczególnego powodu, aby tego nie robić.

Albo inaczej - nie wierzę w to, że ci wszyscy, którzy jeżdżą po
Warszawie samochodami to handlowcy odwożący dzieci do szkoły, lub
matkę do szpitala, względnie codziennie przewożący ciężką szafę. A
mniej więcej z taką argumentacją się spotykam przeplataną z
narzekaniem na brak infrastruktury, pieszych i rowerzystów.

Jeżdżą bo mają samochody i tak im jest wygodniej. To już są
wystarczające powody. [...]

Więc czemu narzekają? Na korki, brak miejsc parkingowych, ceny paliwa... Mi jest wygodniej po śródmieściu Wawy łazić i jedyne na co narzekam to zastawiające chodniki samochody.

Resztę kasuję bo nic nie wnosi - ludowe rozumienie transportu zbiorowego.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-05-23 16:30:19
Autor: de Fresz
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 2012-05-23 15:24:59 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

Albo inaczej - nie wierzę w to, że ci wszyscy, którzy jeżdżą po
Warszawie samochodami to handlowcy odwożący dzieci do szkoły, lub
matkę do szpitala, względnie codziennie przewożący ciężką szafę. A
mniej więcej z taką argumentacją się spotykam przeplataną z
narzekaniem na brak infrastruktury, pieszych i rowerzystów.

Jeżdżą bo mają samochody i tak im jest wygodniej. To już są
wystarczające powody. [...]

Więc czemu narzekają? Na korki, brak miejsc parkingowych, ceny paliwa...

A to nie są powody do narzekania? Brak parkingów piętrowych w centrum, denne P+R, tiry muszące przebijać się prawie przez środek miasta, o cenach benzyny szkoda nawet gadać.


Mi jest wygodniej po śródmieściu Wawy łazić

Na niedzielnym spacerze dla rozrywki - mi też. Jak od wyjścia z tyrki do zamknięcia miejsca, gdzie potrzebuję coś załatwić mam 30-45 minut i 5 km - średnio.


 i jedyne na co narzekam to zastawiające chodniki samochody.

Niestety, nasze drogie organa zdają się lać sikiem falistym na przepis o 1,5 m, wszak jedyną bolączką ruchu drogowego w Polsce jest przekraczanie prędkości i jazda na bańce (moja interpretacja oficjalnych komunikatów medialnych). Choć w centrum są też miejsca, gdzie albo się uszczknie chodnika więcej niż powinno, albo zatamuje ruch samochodów, albo zajmie się więcej niż 1 miejsce parkingowe.


Resztę kasuję bo nic nie wnosi - ludowe rozumienie transportu zbiorowego.

Nie, własne obserwacje. Ładny kawałek życia przejeździłem zbiorkomem, a i teraz, rzadko bo rzadko, ale mi się zdarza.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-05-24 08:33:51
Autor: cytawa
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
de Fresz pisze:

A to nie są powody do narzekania? Brak parkingów piętrowych w centrum,
denne P+R, tiry muszące przebijać się prawie przez środek miasta, o
cenach benzyny szkoda nawet gadać.

Wielblady tez narzekaja, ze za duzo piachu na pustyni i nie ma sie gdzie wody napic.

Ludzie beda narzekac ZAWSZE. A powinni sie cieszyc, ze nie jest tak jak w Londynie, gdzie praktycznie jest zakaz wjazdu do centrum.
Moj kolega z Brukseli pozbyl sie samochodu, bo szlag go trafil gdy codziennie przyszlo mu placic 20E za parkingi, na ktore i tak trudno sie dostac.

Jan Cytawa

Data: 2012-05-26 13:56:11
Autor: Titus Atomicus
[pord] przejazd przejściem dla pieszy ch LEGALNIE
In article <jpkkoc$9k8$1@inews.gazeta.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

 A powinni sie cieszyc, ze nie jest tak jak w Londynie, gdzie praktycznie jest zakaz wjazdu do centrum.

Tyle, ze w Londynie jezdzenie zbiorkomem albo rowerem nikomu jakos ujmy nie przynosi. U nas - zwlaszcza to ostatnie - zdaje sie tak.
Fakt, ze w metrze/autobusach nie smierdzi, tak jak u nas.
--
TA

Data: 2012-05-27 21:32:23
Autor: Bartłomiej Zieliński
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
Użytkownik Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał:
Fakt, ze w metrze/autobusach nie smierdzi, tak jak u nas.

Nie przypominam sobie, aby w gliwickim metrze śmierdziało ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-06-01 22:34:15
Autor: Gotfryd Smolik news
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On Sun, 27 May 2012, Bartłomiej Zieliński wrote:

Użytkownik Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał:
Fakt, ze w metrze/autobusach nie smierdzi, tak jak u nas.

Nie przypominam sobie, aby w gliwickim metrze śmierdziało ;-)

  W gliwickich tramwajach też ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-05-28 08:44:21
Autor: cytawa
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

nie przynosi. U nas - zwlaszcza to ostatnie - zdaje sie tak.
Fakt, ze w metrze/autobusach nie smierdzi, tak jak u nas.

No coz. Zmysl powonienia jest subjektywny. Niektorym wszystko smierdzi Polska.

Jan Cytawa

Data: 2012-05-29 01:03:03
Autor: Titus Atomicus
[pord] przejazd przejściem dla pieszy ch LEGALNIE
In article <jpv6ro$t2i$1@inews.gazeta.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> nie przynosi. U nas - zwlaszcza to ostatnie - zdaje sie tak.
> Fakt, ze w metrze/autobusach nie smierdzi, tak jak u nas.

No coz. Zmysl powonienia jest subjektywny. Niektorym wszystko smierdzi Polska.

E, moze raczej - mozna sie przyzwyczaic.
Jak wiele lat temu jezdzilem sporo zbiorkomem to sie jakos oswoilem.
Teraz jak sporadycznie - kilka razy w roku korzystam - czuje mniej lub bardziej intenstywny smrod.

--
TA

Data: 2012-05-23 17:50:02
Autor: Shrek
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
On 2012-05-23 14:03, kawoN wrote:

Co może jest dobre w małych miasteczkach lub na mało uczęszczanych
ulicach, ale zupełnie blokowało by ruch na zatłoczonych
drogach, które są głównymi drogami a na nich są przejścia dla pieszych.
Jak już dostosujemy infrastrukturę drogową do standardów zachodnich
to wtedy przejmijmy też i przepisy. Tak to widzę.

Ale co masz na myśli pisząc o "dostosowaniu infrastruktury do standardów zachodnich"? OIDP to na zachodzie odchodzi się od przejść podziemnych i kładek właśnie w stronę przejść w jednym poziomie.

Shrek.

Data: 2012-05-24 09:05:47
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
W dniu 12-05-23 17:50, Shrek pisze:

Ale co masz na myśli pisząc o "dostosowaniu infrastruktury do standardów
zachodnich"? OIDP to na zachodzie odchodzi się od przejść podziemnych i
kładek właśnie w stronę przejść w jednym poziomie.

A coś takiego, że mając 130km do W-wy i mieszkając
w mieście wojewódzkim spodziewałbym się conajmniej
drogi ekspresowej tak żeby dotrzeć w sprawach służbowych
(które to sprawy mogą występować dość często) do granic
miasta w około 1h, a następnie poświęcić albo 0,5h
na sprawny dojazd samochodem do miejsca docelowego
lub przesiąść się do sprawnej komunikacji zbiorowej.
Ewentualnie dopuszczam możliwość dojechania pociągiem
w 1h, bez konieczności wstawania o 4 rano żeby dotrzeć
na godzinę 10-tą, a dalej analogicznie komunikacją zbiorową.

Otóż żaden z powyższych przypadków nie występuje.
Połączenia kolejowe są bardzo dziwnie ustawione, pociąg
jedzie minimum 2,5h, komunikacja zbiorowa raczej porusza
się w korkach (bo nie ma metra, tej jednej linii nie liczę).
Drogi ekspresowej oczywiście nie ma, jest za to po drodze
kilka miejsc gwarantujących korki m.in. z racji krzyżowania się
drogi z tzw. obwodnicą dla TIR'ów. Czas jazdy samochodem waha się
od 2,5h (to wartości raczej rzadko osiągalne) do 4,5h - a i to
przy łamaniu przepisów (nie wiem ile by się jechało zgodnie
z przepisami).

Chyba wystarczające, żeby uznać iż infrastruktura jest kiepska?

I jeśli tę trasę pokonuje się 2 razy w roku, to nawet
jest to ciekawe doświadczenie życiowe. Jeśli trzeba
wyjechać raz w tygodniu to zwyczajnie krew człowieka
zalewa.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-24 00:34:24
Autor: rmikke
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On Thursday, May 24, 2012 9:05:47 AM UTC+2, kawoN wrote:
W dniu 12-05-23 17:50, Shrek pisze:

> Ale co masz na myśli pisząc o "dostosowaniu infrastruktury do standardów
> zachodnich"? OIDP to na zachodzie odchodzi się od przejść podziemnych i
> kładek właśnie w stronę przejść w jednym poziomie.

A coś takiego, że mając 130km do W-wy i mieszkając
w mieście wojewódzkim spodziewałbym się conajmniej
drogi ekspresowej tak żeby dotrzeć w sprawach służbowych
(które to sprawy mogą występować dość często) do granic
miasta w około 1h, a następnie poświęcić albo 0,5h
na sprawny dojazd samochodem do miejsca docelowego
lub przesiąść się do sprawnej komunikacji zbiorowej.
Ewentualnie dopuszczam możliwość dojechania pociągiem
w 1h, bez konieczności wstawania o 4 rano żeby dotrzeć
na godzinę 10-tą, a dalej analogicznie komunikacją zbiorową.

Otóż żaden z powyższych przypadków nie występuje.
Połączenia kolejowe są bardzo dziwnie ustawione, pociąg
jedzie minimum 2,5h, komunikacja zbiorowa raczej porusza
się w korkach (bo nie ma metra, tej jednej linii nie liczę).
Drogi ekspresowej oczywiście nie ma, jest za to po drodze
kilka miejsc gwarantujących korki m.in. z racji krzyżowania się
drogi z tzw. obwodnicą dla TIR'ów. Czas jazdy samochodem waha się
od 2,5h (to wartości raczej rzadko osiągalne) do 4,5h - a i to
przy łamaniu przepisów (nie wiem ile by się jechało zgodnie
z przepisami).

Chyba wystarczające, żeby uznać iż infrastruktura jest kiepska?

I jeśli tę trasę pokonuje się 2 razy w roku, to nawet
jest to ciekawe doświadczenie życiowe. Jeśli trzeba
wyjechać raz w tygodniu to zwyczajnie krew człowieka
zalewa.

P***dolicie, Hipolicie.

Miasto wojewodzkie 130km od Warszawy => Łódź, zgadłem?
Pociągiem z Kaliskiej do Centralnego 2h05, a z Centralnego akurat to zbiorkomem sprawnie dostaniesz się wszędzie.
Mam w firmie kolegę, który dojeżdża z Łodzi codziennie.
I to już trzeci taki.
Na pewno nie trzeba wstawać o czwartej, żeby dojechać na dziesiątą.

Data: 2012-05-24 10:23:20
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-24 09:34, rmikke pisze:

Miasto wojewodzkie 130km od Warszawy =>  Łódź, zgadłem?

Pudło :) Lublin. 130km do granic W-wy, do centrum ok. 150km.

Łódź w tym roku będzie miała autostradę, więc się polepszy.

I wierz mi, pracuję w firmie gdzie do W-wy codziennie jeździ
po kilka albo kilkanaście osób.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-24 02:12:56
Autor: rmikke
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On Thursday, May 24, 2012 10:23:20 AM UTC+2, kawoN wrote:
W dniu 12-05-24 09:34, rmikke pisze:

> Miasto wojewodzkie 130km od Warszawy =>  Łódź, zgadłem?

Pudło :) Lublin. 130km do granic W-wy, do centrum ok. 150km.

Łódź w tym roku będzie miała autostradę, więc się polepszy.

I wierz mi, pracuję w firmie gdzie do W-wy codziennie jeździ
po kilka albo kilkanaście osób.

No to Kołbiel w stronę stolycy objeżdża się przez Pilawę-Osieck-Tabor-Celestynów-Otwock, nawet lubelskie busiki tak robią. W drugą stronę z Celestynowa lecisz skosem do ronda w Kołbieli, wyjeżdżasz na szosę 20 metrów przed rondem.

A pociąg faktycznie jedzie 2.5h, ale nadal lądujesz w samym centrum z dojazdem wszędzie. Z tym, że na dziesiątą to rzeczywiście z bani dojazd jest. Lepiej Contbusem.

Data: 2012-05-24 11:42:55
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-24 11:12, rmikke pisze:

No to Kołbiel w stronę stolycy objeżdża się przez Pilawę-Osieck-Tabor-Celestynów-Otwock, nawet lubelskie busiki tak robią. W drugą stronę z Celestynowa lecisz skosem do ronda w Kołbieli, wyjeżdżasz na szosę 20 metrów przed rondem.
A pociąg faktycznie jedzie 2.5h, ale nadal lądujesz w samym centrum z dojazdem wszędzie. Z tym, że na dziesiątą to rzeczywiście z bani dojazd jest. Lepiej Contbusem.

Znamy te objazdy, ale od Otwocka też jest korek :) z powrotem lepiej.
Kołbiel można też objechać przez polne drogi - niektórzy tak robią, ale
mi szkoda samochodu.
Tylko co to ma wspólnego z dobrą infrastrukturą?

Poza tym Kołbiel to nie jedyna przeszkoda, wjazd do W-wy to też
przygoda :)

Jak mam jechać Contbusem to wybieram samochód, przynajmniej
dojadę nim do celu, busiki jednak mają swoje trasy.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-24 19:31:21
Autor: Shrek
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
On 2012-05-24 09:05, kawoN wrote:
W dniu 12-05-23 17:50, Shrek pisze:

Ale co masz na myśli pisząc o "dostosowaniu infrastruktury do standardów
zachodnich"? OIDP to na zachodzie odchodzi się od przejść podziemnych i
kładek właśnie w stronę przejść w jednym poziomie.

A coś takiego, że mając 130km do W-wy i mieszkając
w mieście wojewódzkim spodziewałbym się conajmniej
drogi ekspresowej tak żeby dotrzeć w sprawach służbowych
(które to sprawy mogą występować dość często) do granic
miasta w około 1h,

A co to ma wspólnego z przejściami dla pieszych?

a następnie poświęcić albo 0,5h
na sprawny dojazd samochodem do miejsca docelowego

Tu byś się pewnie na zachodzie zdziwił, chyba że miejsce docelowe na zjeździe z obowdnicy;)

lub przesiąść się do sprawnej komunikacji zbiorowej.
Ewentualnie dopuszczam możliwość dojechania pociągiem
w 1h, bez konieczności wstawania o 4 rano żeby dotrzeć
na godzinę 10-tą, a dalej analogicznie komunikacją zbiorową.

Tak, tak - wiemy - kierowcy nie pusczają pieszych bo nie ma sprawnej komunikacji miejskiej;) Co prawda nad linią metra jest tak samo, ale co tam - demagogia rulez:P

Chyba wystarczające, żeby uznać iż infrastruktura jest kiepska?

I jeśli tę trasę pokonuje się 2 razy w roku, to nawet
jest to ciekawe doświadczenie życiowe. Jeśli trzeba
wyjechać raz w tygodniu to zwyczajnie krew człowieka
zalewa.

I dlatego postulujesz nieprzepuszczanie pieszych na pasach? Ciekawy tok rozumowania;)

Shrek.

Data: 2012-05-24 15:13:42
Autor: mt
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
kawoN pisze:
W dniu 12-05-23 11:10, margol pisze:

Zgadza się, wielokrotnie spacerując kilkunastoosobową grupą po miastach
Europy zachodniej spotykałem się z sytuacją, że czekając na "ogon",
stojąc lub powoli idąc w pobliżu przejścia musieliśmy machać
zatrzymującym się kierowcom by jechali dalej.

Co może jest dobre w małych miasteczkach lub na mało uczęszczanych
ulicach, ale zupełnie blokowało by ruch na zatłoczonych
drogach, które są głównymi drogami a na nich są przejścia dla pieszych.
Jak już dostosujemy infrastrukturę drogową do standardów zachodnich
to wtedy przejmijmy też i przepisy. Tak to widzę.

Tylko że na tych głównych arteriach w znakomitej większości są przejścia z sygnalizacją, a rzecz się rozchodzi o te mniej główne drogi, gdzie u nas często "muszą" być światła, bo kierowcy trudno jest zdjąć nogę z gazu przed przejściem.

--
marcin

Data: 2012-05-23 14:09:27
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
W dniu 12-05-23 11:01, Jan Srzednicki pisze:

Pojedź sobie gdzieś na
zachód czy nawet do Czech i zobaczysz, jak samochody _mogą_ zatrzymywać
się praktycznie prewencyjnie przed każdym pieszym zbliżającym się do
pasĂłw.

Nie mam oporów żeby uważać na pieszych których widzę,
mam fizyczny problem z zatrzymaniem się przed pieszym
które wtargnął zachowując się nieracjonalnie (nagle zmieniając
kierunek poruszania się, wbiegając etc.)

Może gdyby dopuszczalna prędkość wynosiła 30km/h (zdaje się
że UE ma takie pomysły) to praktycznie byłoby możliwe zatrzymanie
się przed przejściem w dowolnym momencie wejścia pieszego.
Nie trafia do mnie argument, że pieszy może sobie wejść
w dowolnym momencie na przejście nie uwzględniając że
2m przed nim jedzie samochód z dozwoloną prędkością 50km/h,
i że nie będzie to wtargnięcie bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd.
No chyba, że kierowcy widząc człowieka w promieniu 20m od przejścia
będą już przed nim zwalniać, ale jak napisałem wyżej w miastach
gdzie jest duży ruch pieszych po chodnikach i dużo przejść
na ruchliwych drogach oznaczałoby to paraliż komunikacyjny.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 14:47:02
Autor: de Fresz
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 2012-05-23 14:09:27 +0200, kawoN <bike4win@bike4win.pl> said:

Nie trafia do mnie argument, że pieszy może sobie wejść
w dowolnym momencie na przejście nie uwzględniając że
2m przed nim jedzie samochód z dozwoloną prędkością 50km/h,
i że nie będzie to wtargnięcie bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd.

Są pewne granice absurdu, których raczej nigdzie prawodastwo nie przekracza.


No chyba, że kierowcy widząc człowieka w promieniu 20m od przejścia
będą już przed nim zwalniać,

Zdaje się w Niemcowni jest gdzieś zapis prawny (a może to tylko taki zwyczaj? Choć słyszałem o mandatach za niezastosowanie), że kierowca ma ustąpić nie tylko pieszemu, który postawił nogę na jezdni (jak to jest u nas), ale również temu, który ma zamiar przejść (czyli dopiero stoi przy przejściu). Jako kierowcy niespecjalnie mi się to podoba, ale z drugiej strony ma to jakiś sens. W dużej mierze to zależy od ilości przejść bez sygnalizacji, bo to na nich jest ten problem. No i przy prawoskręcie na zielonej strzałce.


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-05-23 15:30:18
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-23 14:47, de Fresz pisze:

Zdaje się w Niemcowni jest gdzieś zapis prawny (a może to tylko taki
zwyczaj? Choć słyszałem o mandatach za niezastosowanie), że kierowca ma
ustąpić nie tylko pieszemu, który postawił nogę na jezdni (jak to jest u
nas), ale również temu, który ma zamiar przejść (czyli dopiero stoi przy
przejściu).

I to rozumiem, bo przynajmniej jest jasno sprecyzowane że pieszy
ma stanąć przed przejściem a nie wchodzić bez zastanowienia.
A że piesi nie mają wyobraźni - najlepiej zaobserwować zimą
na śliskiej nawierzchni kiedy zdecydowanie wchodzą na przejście
zakładając, że samochód wyhamuje i ustąpi im pierwszeństwa
zgodnie z prawem zresztą - tyle że nie biorą poprawki że nie mogą
oczekiwać drogi hamowania z warunków suchej nawierzchni.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 15:36:35
Autor: johnkelly
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 2012-05-23 15:30, kawoN pisze:
W dniu 12-05-23 14:47, de Fresz pisze:

Zdaje się w Niemcowni jest gdzieś zapis prawny (a może to tylko taki
zwyczaj? Choć słyszałem o mandatach za niezastosowanie), że kierowca ma
ustąpić nie tylko pieszemu, który postawił nogę na jezdni (jak to jest u
nas), ale również temu, który ma zamiar przejść (czyli dopiero stoi przy
przejściu).

I to rozumiem, bo przynajmniej jest jasno sprecyzowane że pieszy
ma stanąć przed przejściem a nie wchodzić bez zastanowienia.
A że piesi nie mają wyobraźni - najlepiej zaobserwować zimą
na śliskiej nawierzchni kiedy zdecydowanie wchodzą na przejście
zakładając, że samochód wyhamuje i ustąpi im pierwszeństwa
zgodnie z prawem zresztą - tyle że nie biorą poprawki że nie mogą
oczekiwać drogi hamowania z warunków suchej nawierzchni.

No właśnie mylisz się. Na zachodzie obowiązuje coś, co można określić "domniemanie chęci przejścia" co nie musi mieć wiele wspólnego ze staniem i czekaniem przy przejściu.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-05-23 15:42:07
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-23 15:36, johnkelly pisze:

No właśnie mylisz się. Na zachodzie obowiązuje coś, co można określić
"domniemanie chęci przejścia" co nie musi mieć wiele wspólnego ze
staniem i czekaniem przy przejściu.

Nie neguję tego że na zachodzie są takie przepisy.
Neguję jedynie, że to ma większy sens :)
Nie wszystko co na zachodzie dobre będzie dobre u nas.

Faktycznie będąc w Szwajcarii musiałem się mocno
natężać, żeby nie rozjechać pieszych w centrum miasteczka
a korki robiły się całkiem spore - mimo że ruch nie był za duży
a miasteczko też niewielkie.
Tyle, że to był jedyny kontakt z przejściami - resztę
trasy pokonałem autostradą.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 15:50:58
Autor: johnkelly
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 2012-05-23 15:42, kawoN pisze:
W dniu 12-05-23 15:36, johnkelly pisze:

No właśnie mylisz się. Na zachodzie obowiązuje coś, co można określić
"domniemanie chęci przejścia" co nie musi mieć wiele wspólnego ze
staniem i czekaniem przy przejściu.

Nie neguję tego że na zachodzie są takie przepisy.
Neguję jedynie, że to ma większy sens :)
Nie wszystko co na zachodzie dobre będzie dobre u nas.

Faktycznie będąc w Szwajcarii musiałem się mocno
natężać, żeby nie rozjechać pieszych w centrum miasteczka
a korki robiły się całkiem spore - mimo że ruch nie był za duży
a miasteczko też niewielkie.
Tyle, że to był jedyny kontakt z przejściami - resztę
trasy pokonałem autostradą.

I co z tego, skoro średnio raz w tygodniu usiłuje mnie rozjechać osobnik szukający miejsca do zablokowania chodnika bo musi zrobić zakupy w sklepie odległym nie więcej jak pięć minut pieszo od jego domu?


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-05-23 16:05:11
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-23 15:50, johnkelly pisze:

I co z tego, skoro średnio raz w tygodniu usiłuje mnie rozjechać osobnik
szukający miejsca do zablokowania chodnika bo musi zrobić zakupy w
sklepie odległym nie więcej jak pięć minut pieszo od jego domu?

No a co to ma wspólnego?
Rozumiem, że chce Cię rozjechać poza przejściem - ale na
takich to niewiele pomoże poza rozwiązaniami radykalnymi.
To takie amerykańskie wszędzie jeździć samochodem,
na razie przechodzimy okres leczenia kompleksów
- pewnie za czas jakiś coś się poprawi :)

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 22:10:12
Autor: Jan Srzednicki
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 2012-05-23, kawoN wrote:
W dniu 12-05-23 11:01, Jan Srzednicki pisze:

Pojedź sobie gdzieś na
zachód czy nawet do Czech i zobaczysz, jak samochody _mogą_ zatrzymywać
się praktycznie prewencyjnie przed każdym pieszym zbliżającym się do
pasĂłw.

Nie mam oporów żeby uważać na pieszych których widzę,
mam fizyczny problem z zatrzymaniem się przed pieszym
które wtargnął zachowując się nieracjonalnie (nagle zmieniając
kierunek poruszania się, wbiegając etc.)

Może gdyby dopuszczalna prędkość wynosiła 30km/h (zdaje się
że UE ma takie pomysły) to praktycznie byłoby możliwe zatrzymanie
się przed przejściem w dowolnym momencie wejścia pieszego.
Nie trafia do mnie argument, że pieszy może sobie wejść
w dowolnym momencie na przejście nie uwzględniając że
2m przed nim jedzie samochód z dozwoloną prędkością 50km/h,
i że nie będzie to wtargnięcie bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd.
No chyba, że kierowcy widząc człowieka w promieniu 20m od przejścia
będą już przed nim zwalniać, ale jak napisałem wyżej w miastach
gdzie jest duży ruch pieszych po chodnikach i dużo przejść
na ruchliwych drogach oznaczałoby to paraliż komunikacyjny.

Oznaczałoby to paraliż komunikacyjny tylko dla samochodów. To kwestia
oczywiście wyznawanej filozofii rozwoju i funkcjonowania przestrzeni
miejskiej, ale dla mnie priorytetem nie jest płynność ruchu w mieście (w
szczególności w centrum).

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-05-24 08:54:46
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
W dniu 12-05-24 00:10, Jan Srzednicki pisze:

Oznaczałoby to paraliż komunikacyjny tylko dla samochodów. To kwestia
oczywiście wyznawanej filozofii rozwoju i funkcjonowania przestrzeni
miejskiej, ale dla mnie priorytetem nie jest płynność ruchu w mieście (w
szczególności w centrum).

Dla mnie teĹź nie jest - ale jak nie ma alternatywy czyli
sprawnej komunikacji zbiorowej? W końcu nie wszyscy jeżdżą rowerami
czy mają czas iść 5km piechotą.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 10:02:57
Autor: Fabian
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 23.05.2012 09:27, kawoN wrote:
W dniu 12-05-23 09:16, Tadeusz pisze:

ale zdrowy rozsądek jak najbardziej tak...
poza tym przez przejście nie można przebiegać więc jednak jakieś
ograniczenia są :)

A zdrowego rozsądku brakuje nam oj brakuje :)

To właśnie miałem na myśli, nie wolno nagle wtargnąć na przejście dla
pieszych. Kto jest kierowcą bardzo dobrze rozumie dlaczego to jest
tak niebezpieczne.

A ja właśnie nie rozumiem, chociaż samochodem przejeżdżam więcej kilometrów rocznie niż rowerem. Przejście służy do przechodzenia, a nie zapierdalania w poprzek samochodem. Marzy mi się takie prawo jak w Niemczech. Skończyło by się jak w Rosji czekanie na dużą grupę żeby przejść przez jezdnie. Przez takie traktowanie pieszych na byle przejściu na drodze osiedlowej instaluje się sygnalizację świetlną.

Fabian.

Data: 2012-05-23 10:41:25
Autor: piecia aka dracorp
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
Dnia Wed, 23 May 2012 09:16:06 +0200, Tadeusz napisał(a):

ale zdrowy rozsądek jak najbardziej tak...
poza tym przez przejście nie można przebiegać więc jednak jakieś
ograniczenia są :)

A jak biegnę cały czas to na przejściu muszę przejść? --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2012-05-23 14:19:05
Autor: kokeshi
[pord] przejazd przejściem dla pieszych L EGALNIE
On 2012-05-23 12:41 PM, piecia aka dracorp wrote:

  > > ale zdrowy rozsądek jak najbardziej tak...
  > > poza tym przez przejście nie moĹźna przebiegać więc jednak jakieś
  > > ograniczenia są :)
  > A jak biegnę cały czas to na przejściu muszę przejść?

  To jest bardzo dobre pytanie - sam miałem je zadać.

  Podczas treningĂłw biegowych muszę niestety pokonać jakieś dwa kilometry chodnika, zanim uda mi się dotrzeć do szeroko pojętych terenĂłw zielonych. Traktuję to jako rozgrzewkę/schłodzenie, więc biegnę spokojnie, ale na pasach nie zwalniam do marszu.

  Czy to oznacza, Ĺźe łamię przepisy?

  pzdr,
--
     k.

Data: 2012-05-26 00:11:55
Autor: Gotfryd Smolik news
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On Wed, 23 May 2012, piecia aka dracorp wrote:

Dnia Wed, 23 May 2012 09:16:06 +0200, Tadeusz napisał(a):

ale zdrowy rozsądek jak najbardziej tak...
poza tym przez przejście nie można przebiegać więc jednak jakieś
ograniczenia są :)

A jak biegnę cały czas to na przejściu muszę przejść?

  Sprawdz w przepisie.
  Owszem.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-05-23 09:19:50
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-23 08:53, Fabian pisze:

Większość osób, które znam i jeżdżą rowerami mają prawo jazdy. A Ty
ujmujesz to jak by to był wyjątek.

Duża część młodzieży nie ma, duża część osób starszych nie ma.
Ci co mają niekoniecznie jeżdżą samochodami.
Nie wiem jakie są statystyki, ale zarówno z siodełka rowerowego
jak i zza kółka samochodu obserwacje zachowań rowerzystów
w kontakcie z ruchem samochodowym wypadają dość kiepsko.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 10:05:41
Autor: Fabian
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 23.05.2012 09:19, kawoN wrote:
W dniu 12-05-23 08:53, Fabian pisze:

Większość osób, które znam i jeżdżą rowerami mają prawo jazdy. A Ty
ujmujesz to jak by to był wyjątek.

Duża część młodzieży nie ma, duża część osób starszych nie ma.
Ci co mają niekoniecznie jeżdżą samochodami.
Nie wiem jakie są statystyki, ale zarówno z siodełka rowerowego
jak i zza kółka samochodu obserwacje zachowań rowerzystów
w kontakcie z ruchem samochodowym wypadają dość kiepsko.

A jak wygląda zachowanie kierowców samochodów, nie boli Cię nagminne łamanie przez nich przepisów?

Fabian.

Data: 2012-05-23 10:54:38
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-23 10:05, Fabian pisze:

A jak wygląda zachowanie kierowców samochodów, nie boli Cię nagminne
łamanie przez nich przepisów?

Pewnie, że boli.
Ale nie chodzi mi o przepisy a o zdrową
ocenę sytuacji. Dopuszczam łamanie przepisów przez
kierowców jak i rowerzystów (zarówno jako kierowca jak i rowerzysta
łamię przepisy) o ile nie jest to podkładanie
głowy pod topór. Z moich obserwacji wynika, że rowerzyści
częściej kładą głowę z braku wyobraźni właśnie.
Oczywiście na pewno wynika to z bardzo zacofanego
podejścia do ruchu rowerowego.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 11:35:39
Autor: Fabian
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 23.05.2012 10:54, kawoN wrote:
W dniu 12-05-23 10:05, Fabian pisze:

A jak wygląda zachowanie kierowców samochodów, nie boli Cię nagminne
łamanie przez nich przepisów?

Pewnie, że boli.
Ale nie chodzi mi o przepisy a o zdrową
ocenę sytuacji. Dopuszczam łamanie przepisów przez
kierowców jak i rowerzystów (zarówno jako kierowca jak i rowerzysta
łamię przepisy) o ile nie jest to podkładanie
głowy pod topór. Z moich obserwacji wynika, że rowerzyści
częściej kładą głowę z braku wyobraźni właśnie.
Oczywiście na pewno wynika to z bardzo zacofanego
podejścia do ruchu rowerowego.

No to obserwujemy co innego. Ja widzę u rowerzystów szeroko rozwinięty instynkt przetrwania ujawniający się np. ustępowaniem tam gdzie się ma pierwszeństwo (np. przejazdy rowerowe). Za to u kierowców samochodów widzę silny instynkt zabójcy - jazda 100km/h@ogranicznie do 50, przejeżdżanie na czerwonym z podobną prędkością itp. Głupio jadącego rowerzystę widzę raz, dwa dziennie, aby zobaczyć kierowcę przejeżdżającego na czerwonym muszę przejść się do najbliższego ruchliwego skrzyżowania ze światłami i poczekać kilka minut.

Fabian.

Data: 2012-05-23 12:15:41
Autor: cytawa
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
  Fabian pisze:

No to obserwujemy co innego. Ja widzę u rowerzystów szeroko rozwinięty
instynkt przetrwania ujawniający się np. ustępowaniem tam gdzie się ma
pierwszeństwo (np. przejazdy rowerowe). Za to u kierowców samochodów
widzę silny instynkt zabójcy - jazda 100km/h@ogranicznie do 50,
przejeżdżanie na czerwonym z podobną prędkością itp. Głupio jadącego
rowerzystę widzę raz, dwa dziennie, aby zobaczyć kierowcę
przejeżdżającego na czerwonym muszę przejść się do najbliższego
ruchliwego skrzyżowania ze światłami i poczekać kilka minut.

ITLPP

Jan Cytawa

Data: 2012-05-23 14:38:44
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-23 11:35, Fabian pisze:

No to obserwujemy co innego. Ja widzę u rowerzystów szeroko rozwinięty
instynkt przetrwania ujawniający się np. ustępowaniem tam gdzie się ma
pierwszeństwo (np. przejazdy rowerowe). Za to u kierowców samochodów
widzę silny instynkt zabójcy - jazda 100km/h@ogranicznie do 50,
przejeżdżanie na czerwonym z podobną prędkością itp. Głupio jadącego
rowerzystę widzę raz, dwa dziennie, aby zobaczyć kierowcę
przejeżdżającego na czerwonym muszę przejść się do najbliższego
ruchliwego skrzyżowania ze światłami i poczekać kilka minut.

Bo piszesz o nieco innych sprawach: kierowcy Ci świadomie łamią
przepisy, rowerzyści o których ja piszę robią to całkowicie
nieświadomie. Kierowców którzy nieświadomie się podkładają
jest chyba jednak mniej (a to z racji tej że jednak rowerzyści
mniej znają przepisy i zdecydowanie dużo więcej jest rowerzystów
z małym doświadczeniem w ruchu drogowym - bo to głównie tacy
narażają się na takie sytuacje).

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 23:25:01
Autor: Krzysztof Olszak
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 2012-05-23 14:38, kawoN pisze:

Bo piszesz o nieco innych sprawach: kierowcy Ci świadomie łamią
przepisy, rowerzyści o których ja piszę robią to całkowicie
nieświadomie. Kierowców którzy nieświadomie się podkładają
jest chyba jednak mniej.

Polscy kierowcy mają poważne braki w znajomości przepisów. Ilu np. spotkałem już takich, którzy są przekonani, że zielona strzałka pozwala przejechać pieszemu przed nosem.
A z prawidłowym przejeżdżaniem ronda problem mają już nawet instruktorzy od nauki jazdy.
Człowiek po egzaminie na prawo jazdy nie zna przepisów. Wie tylko tyle, ile jest potrzebne do zdania egzaminu.

Krzysztof

Data: 2012-05-23 14:49:12
Autor: de Fresz
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 2012-05-23 11:35:39 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

Głupio jadącego rowerzystę widzę raz, dwa dziennie, aby zobaczyć kierowcę przejeżdżającego na czerwonym muszę przejść się do najbliższego ruchliwego skrzyżowania ze światłami i poczekać kilka minut.

To teraz jeszcze policz ile w ciągu tych kilku minut minie Cię samochodów, a ilu rowerzystów.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-05-23 14:58:12
Autor: Fabian
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 23.05.2012 14:49, de Fresz wrote:
On 2012-05-23 11:35:39 +0200, Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> said:

Głupio jadącego rowerzystę widzę raz, dwa dziennie, aby zobaczyć
kierowcę przejeżdżającego na czerwonym muszę przejść się do
najbliższego ruchliwego skrzyżowania ze światłami i poczekać kilka minut.

To teraz jeszcze policz ile w ciągu tych kilku minut minie Cię
samochodów, a ilu rowerzystów.

Raczej nie mają szans przejechać na czerwonym, jak mają zielone, ale np. prędkość przekracza większość mijających mnie pojazdów.
Do tego odpowiedzialność przy kierowaniu pojazdem o masie całkowitej 100 kg, a przy kierowaniu takim o masie 1500 kg jest zupełnie inna.

Fabian.

Data: 2012-05-23 12:12:53
Autor: cytawa
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
kawoN pisze:

Niestety, ale znakomita większość rowerzystów
mając prawo przejechać po pasach zapewne powodowałaby
bardzo duże zagrożenie. Z prostej przyczyny - nie będąc
kierowcą trudno jest oszacować jak dużym zagrożeniem
jest wjechanie na pasy z dużą prędkością (podobnie jak
przebieganie przez pieszych)


Zgodzmy sie co do tego, ze wiekszosc ,nawet kierowcow, nie zna szczegolowo obowiazujacego prawa i jezdzi zgodnie ze zdrowym rozsadkiem i bez kolizji. A czesto ci co znaja prawo, jezdza jak chca i to prawo olewaja. Czesto przekroczenie przepisow wynika ze zwyklego zagapienia sie albo niemoznosci szybkiej oceny sytuacji. Wiec pozwolenie rowerzystom mimo wszystko na nieschodzenie z roweru ,MZ, nie zwiekszylo by ilosci wypadkow. A z pewnoscia poprawilo by plynnosc ruchu. Tak samo nie zwiekszylo istotnie ilosci wypadkow  (jak prognozowali fatalisci) zniesienie koniecznosci posiadania kart rowerowych).

Jan Cytawa

Data: 2012-05-23 14:18:39
Autor: kawoN
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
W dniu 12-05-23 12:12, cytawa pisze:

Zgodzmy sie co do tego, ze wiekszosc ,nawet kierowcow, nie zna
szczegolowo obowiazujacego prawa i jezdzi zgodnie ze zdrowym rozsadkiem
i bez kolizji.

Fakt, że większość rowerzystów nie ma pojęcia, że po pasach
przejeżdżać nie wolno... Ogólnie duża część rowerzystów
nie zna przepisów :)

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-05-23 14:32:08
Autor: Fabian
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
On 23.05.2012 14:18, kawoN wrote:
W dniu 12-05-23 12:12, cytawa pisze:

Zgodzmy sie co do tego, ze wiekszosc ,nawet kierowcow, nie zna
szczegolowo obowiazujacego prawa i jezdzi zgodnie ze zdrowym rozsadkiem
i bez kolizji.

Fakt, że większość rowerzystów nie ma pojęcia, że po pasach
przejeżdżać nie wolno... Ogólnie duża część rowerzystów
nie zna przepisów :)

No nie wiem. Wydaje mi się, że wiedzą, ale nie wiedzą, że nie można jeździć rowerem po chodniku, a jak można po chodniku to po co schodzić na przejściu ;) I to, że nie można jeździć rowerem po chodniku nie wiedziała żadna z kilku osób, które wypytywałem w firmie, a każda z nich ma prawo jazdy ;)

Fabian.

Data: 2012-05-29 10:24:50
Autor: Olivander
[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE
cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisał(a):
pozwolenie rowerzystom mimo wszystko na nieschodzenie z roweru,
MZ nie zwiekszylo by ilosci wypadkow. A z pewnoscia poprawilo by plynnosc ruchu.
np. w rajchu jest pojęcie "schritt fahren", tj. dosł.: prędkość kroku, lepiej: prędkość pieszego, występująca chyba domyślne na zebrach, a napisane verbatim pod znakiem na trefnych miejscach DDRów (strome zjazdy z mostu w Moguncji, którymi chodzą też piesi)

(czy nie macie czasem wrażenia, że nasi prawodawcy muszą sknocić każdą próbę kopiowania obcego prawa, a jedyna nadzieja dla nas jest taka, żeby nas ktoś podbił, i wprowadził obce prawo całe, dosłownie, i nie "popoprawiane"?)

o!

--


Data: 2012-05-26 13:47:36
Autor: Titus Atomicus
[pord] przejazd przejściem dla pieszy ch LEGALNIE
In article <4fbc87fa$1@news.home.net.pl>, kawoN <bike4win@bike4win.pl> wrote:

W dniu 12-05-22 22:21, Gotfryd Smolik news pisze:

> Ale już w kwestii "promili" nie bardzo.
> A przejeżdżanie przez pasy jest statystycznie znienawidzone
> przez kierowców. Nie wiem co im tak zależy, żeby dłużej stali
> przed przejsciem, ale zależy (statystycznie!)
> Dla porzadku zastrzegę sławne "niepowodowanie zagrożenia"
> (przechodzenie na czerwonym w .gb)

Niestety, ale znakomita większość rowerzystów
mając prawo przejechać po pasach zapewne powodowałaby
bardzo duże zagrożenie. Z prostej przyczyny - nie będąc
kierowcą trudno jest oszacować jak dużym zagrożeniem
jest wjechanie na pasy z dużą prędkością (podobnie jak
przebieganie przez pieszych)
Ale kierowcy sa z reguly oburzeni KAZDYM pobytem rowerzysty na przejsciu, bez wzgledu na predkosc przejazdu.
Oczywiscie to oburzenie rozciaga sie i na rowerzystow przejezdzjacych przez przejazd dla rowerow.
--
TA

[pord] przejazd przejściem dla pieszych LEGALNIE

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona