Czołem,

niestety CM 434 po raz drugi w swoim dwuletnim żywocie nie wytrzymał odrobiny deszczu i zawiesił się na amen. O ile za pierwszym razem tygodniowe suszenie na słońcu przywróciło mu życie, to tym razem wygląda to na koniec żywota. I co dalej?

Podstawowy wymóg to kabelkowatość - po doświadczeniach z bezprzewodową transmisją w Ciclomasterze, opiniach o Sigmowym DTS i innych systemach, wolę zdecydowanie pewność i bezobsługowość kabelka. Skłaniałem się do przetestowania VDO MC1.0 - jest i kabelek, jest altimetr, a i raczej nie słychać o problemach - tylko kadencji mu brakuje, a jednak czas od czasu z tego korzystam. Jest w ogóle na rynku jakiś licznik, który łączyłby ze sobą tytułowe 3 właściwości? W ostateczności jeszcze raz skuszę się na Ciclosport w postaci CM 4.33 - wygląda toto na klona 434, więc pewnie podstawka przewodowa od 434 będzie pasowała - ale jakoś po doświadczeniach z jazdą w mokrych warunkach wolałbym coś innego...

pozdr

On 10 Cze, 20:32, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl>
wrote:

Jest w ogóle na rynku jakiś licznik, który łączyłby ze sobą
tytułowe 3 właściwości?

Vetta A100 - trzeba tylko dokupić podstawkę, z której wychodzą dwa
kabelki, jeden standardowy, a dugi do kadencji (w podstawowej opcji
sprzedawana jest z jednym kabelkiem) . Poza tym reszta zgodnie z tym,
czego oczekujesz. Opinie o tym liczydełku bywały na preclu różne, ja
używam dwa lata w warunkach skrajnych (maratony, odyseje, deszcz,
zima, błoto etc) - nie było żadnego problemu.

Jacek

Wojtek Paszkowski pisze:

Czołem,

niestety CM 434 po raz drugi w swoim dwuletnim żywocie nie wytrzymał odrobiny deszczu i zawiesił się na amen. O ile za pierwszym razem tygodniowe suszenie na słońcu przywróciło mu życie, to tym razem wygląda to na koniec żywota. I co dalej?

Podstawowy wymóg to kabelkowatość - po doświadczeniach z bezprzewodową transmisją w Ciclomasterze, opiniach o Sigmowym DTS i innych systemach, wolę zdecydowanie pewność i bezobsługowość kabelka. Skłaniałem się do przetestowania VDO MC1.0 - jest i kabelek, jest altimetr, a i raczej nie słychać o problemach - tylko kadencji mu brakuje, a jednak czas od czasu z tego korzystam. Jest w ogóle na rynku jakiś licznik, który łączyłby ze sobą tytułowe 3 właściwości? W ostateczności jeszcze raz skuszę się na Ciclosport w postaci CM 4.33 - wygląda toto na klona 434, więc pewnie podstawka przewodowa od 434 będzie pasowała - ale jakoś po doświadczeniach z jazdą w mokrych warunkach wolałbym coś innego...

pozdr

Wojtek to za gówno kupujesz, że nie można z nim wyjechać na deszcz. Ja używam Sigmę BC1006L i nie mam z nią problemu jeżeli chodzi o szczelność.
Sprawdź napięcie baterii. Jeżeli to rzeczywiście woda to ja bym go jakoś rozkleił, dobrze wysuszył jak pisałeś przez tydzień i ponownie skleił na żywicę epoksydową, może nie będzie wyglądał najlepiej, ale przecież nie o to chodzi.
pozdrawiam

"mbut" <rajdyger@gmail.com> wrote in message news:h0p09r$kjm$1news.task.gda.pl...

Wojtek to za gówno kupujesz, że nie można z nim wyjechać na deszcz.

eeetam gówno. Wiele deszczów przetrwał. Po prostu trzeba sobie wbić w zakuty łeb, żeby w czasie deszczu i trochę po nie wciskać przycisków za często - dwukrotnie właśnie przez to zdychał.

używam Sigmę BC1006L i nie mam z nią problemu jeżeli chodzi o szczelność.

Swego czasu Sigma BC700 mi tak samo padła, w zeszłym roku kultowa BC1200 tyż nie wytrzymała ulewy (na szczęście już po jednym dniu okazyjnego suszenia w warunkach polowych była znów zdatna do użycia). Tak to już z tymi licznikami rowerowymi bywa.

Ale chyba temat już nieaktualny - w akcie desperacji wrzuciłem licznik na godzinę do piekarnika na ciut powyżej 50stC i wygląda na to, że powoli odzyskuje świadomość ;)

pozdr

Wojtek Paszkowski pisze:

"mbut" <rajdyger@gmail.com> wrote in message news:h0p09r$kjm$1news.task.gda.pl...

Wojtek to za gówno kupujesz, że nie można z nim wyjechać na deszcz.

eeetam gówno. Wiele deszczów przetrwał. Po prostu trzeba sobie wbić w zakuty łeb, żeby w czasie deszczu i trochę po nie wciskać przycisków za często - dwukrotnie właśnie przez to zdychał.

używam Sigmę BC1006L i nie mam z nią problemu jeżeli chodzi o szczelność.

Swego czasu Sigma BC700 mi tak samo padła, w zeszłym roku kultowa BC1200 tyż nie wytrzymała ulewy (na szczęście już po jednym dniu okazyjnego suszenia w warunkach polowych była znów zdatna do użycia). Tak to już z tymi licznikami rowerowymi bywa.

Ale chyba temat już nieaktualny - w akcie desperacji wrzuciłem licznik na godzinę do piekarnika na ciut powyżej 50stC i wygląda na to, że powoli odzyskuje świadomość ;)

pozdr

Wojtek, to wobec tego obsmaruj go na szczelinach klejem epoksydowym

Wojtek Paszkowski pisze:

Podstawowy wymóg to kabelkowatość - po doświadczeniach z bezprzewodową

Ja mam Vettę 100A HD. Zdecydowanie spełnia kabelkowatość (kabel HD ma oplot metalowy, więc naprawdę trudno go uszkodzić), ma altimetr, jest wodoodporna, skoro przeżyła 2 lata w moich trudnych warunkach. Obsługuje też kadencję, choć tego akurat nie mam - osobno należy dokupić czujnik i podstawkę licznika.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Polacy to naród antyklerykałów, którzy jednocześnie z jakiegoś powodu mają zwyczaj tłumnego chodzenia do kościoła."
                                   kat. intelektualista. Jerzy Turowicz

Panie Wojtek Paszkowski, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:h0ou7o$rm1$1news.wp.pl> przy ul....

Skłaniałem się do przetestowania VDO MC1.0 - jest i kabelek, jest altimetr, a i raczej nie słychać o problemach - tylko kadencji mu brakuje

Nie chciałbym Cię wprowadzić w błąd, ale chyba któryś z wyższych modeli
tego VDO ma kadencję. Kojarzy mi się takie coś, bo kiedyś przeglądałem te
liczniki. Moje łącze internetowe nie pozwoli mi tego jednak sprawdzić.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

On 11 Cze, 03:15, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Nie chciałbym Cię wprowadzić w błąd, ale chyba któryś z wyższych modeli
tego VDO ma kadencję. Kojarzy mi się takie coś, bo kiedyś przeglądałem te
liczniki. Moje łącze internetowe nie pozwoli mi tego jednak sprawdzić.

Źle Ci się kojarzy, MC1.0 nie ma kadencji, ma ją tylko seria Z dużo
droższa i bezprzewodowa
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:fc817581-a1a2-4270-899c-05244b185483e24g2000vbe.googlegroups.com...

Źle Ci się kojarzy, MC1.0 nie ma kadencji, ma ją tylko seria Z dużo
droższa i bezprzewodowa

nnno właśnie bez sensu. Sigma w BC2006 też "zapomniała" o kadencji, a bardziej by się toto zdało niż funkcja pulsometru. Wychodzi na to, że tylko Vetta wygląda sensownie, ale jak na razie zostaję przy Ciclomasterze - kuracja piekarnikowa najwyraźniej zadziałała, licznik działał sprawnie cały dzień, na dodatek z godzinę w deszczu. W sumie CM434 to całkiem fajny sprzęt, szkoda tylko, że wysokości zlicza z dość dużym progiem.

pozdr

On 11 Cze, 20:58, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl>
wrote:

nnno właśnie bez sensu. Sigma w BC2006 też "zapomniała" o kadencji, a
bardziej by się toto zdało niż funkcja pulsometru. Wychodzi na to, że tylko
Vetta wygląda sensownie, ale jak na razie zostaję przy Ciclomasterze -
kuracja piekarnikowa najwyraźniej zadziałała, licznik działał sprawnie cały
dzień, na dodatek z godzinę w deszczu. W sumie CM434 to całkiem fajny
sprzęt, szkoda tylko, że wysokości zlicza z dość dużym progiem.

To jest fakt, Z3 ma próg 1m, MC 1.0 - 2m, a CM434 aż 5m. CM434
uzywałem dwa lata - i jak dla mnie to bardzo solidny sprzęt, z
wodoodpornością nie miałem problemów (jeden raz po wielkiej ulewie mi
zaparował, po dniu wrócił do normy), podobnie jak z transmisją
bezprzewodową. MC 1.0 to bardzo fajny licznik - stosunkowo tani i ma
znacznie lepszy rozkład funkcji niz CM - na głównym ekraniku cały czas
widać widać predkość, wybraną funkcję (najczęściej dystans),
nachylenie chwilowe, wysokość i temperaturę - czyli to co się
najbardziej przydaje, CM ma te funkcje tylko dwie. Poza tym VDO
wyraźnie precyzyjniej pokazuje chwilowe nachylenie, CM ma czasem za
duże skoki.

Podobnie wygląda ekranik serii Z, ja zdecydowałem się na prawie trzy
razy droższy Z3 tylko ze względu na zgrywanie na komputer, akurat
kadencji i pulsometru które tez ma nie używam.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

To ja się wtrącę z pytaniem:

Mam sobie dość nowy VDO MC1.0. Wszystko bangla dobrze, ale jest pewien
mały feler - otóż, jak licznik się wystarczająco nagrzeje (postoi chwilę
w Słońcu albo np. posiedzi w ciepłej kieszeni), to wyświetlacz się
psuje, prawa część robi się znacznie mniej widoczna. Dodatkowo, jak
włączy się np. tryb zegaru, to miganie kropek powoduje pulsowanie paru
innych miejsc, głównie po prawej stronie wyświetlacza.

I pytanie: czy VDO tak mają, czy mam jakiś lewy egzemplarz? Baterię
wymieniłem, uprzedzając pytanie.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

On 11 Cze, 21:27, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

I pytanie: czy VDO tak mają, czy mam jakiś lewy egzemplarz? Baterię
wymieniłem, uprzedzając pytanie.

Raczej felerny egzemplarz, kolega ma MC 1.0 i nic takiego nie
zaobserwował, w opiniach o tym sprzęcie tez nic takiego nie słyszałem
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

On 2009-06-11, Michał Wolff wrote:

On 11 Cze, 21:27, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

I pytanie: czy VDO tak mają, czy mam jakiś lewy egzemplarz? Baterię
wymieniłem, uprzedzając pytanie.

Raczej felerny egzemplarz, kolega ma MC 1.0 i nic takiego nie
zaobserwował, w opiniach o tym sprzęcie tez nic takiego nie słyszałem

I był felerny. Wymienili na nowy - przy okazi wyszło, że z realizacją
gwarancji w CRC nie ma żadnego problemu. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/