"Władza zwierzchnia należy do narodu. Naród sprawuje władzę poprzez
  swoich przedstawicieli lub bezpośrednio. Zgodnie z tym zapisem
  my jako obywatele mamy prawo do udziału w Ĺźyciu politycznym
  naszego państwa, a sprawujemy ją w sposĂłb bezpośredni i
  pośredni, za pomocą wybranych przez siebie przedstawicieli."

ponieważ tak część konstytucji "...za pomocą wybranych przez
siebie przedstawicieli" okazuje się niemożliwym w realizacji
  (co gorsza, dostanie się do koryta dzięki obietnicom wyborczym
a następnie ich nie spełnienie nie można nawet uznać za
  oszustwo wyborcze)

to jak obywatele mogą sprawować władzę "w sposób bezpośredni"?
czy chodzi tu referendum? no to teĹź lipa, bo o przeprowadzeniu
referendum również decydują koryciarze.

w związku z tym mam pytanie. czy możliwym byłoby stworzenie
portalu elektronicznego referendum?

działał by mniej więcej na zasadzie:
- użytkownicy tworzą sobie konta. każdy podaje: imię, nazwisko,
   adres zamieszkania, datę urodzenia, pesel
- użytkownicy mogą umieszczać własne propozycje ustaw, zmian
   w prawie, itp
- użytkownicy mogą głosować na TAK oddając jednorazowo swój
   głos na daną propozycję (tak jak w "papierowym" referendum)
- po zebraniu wystarczającej ilości głosów rusza etap wprowadzenia
   jej w Ĺźycie.

skoro konstytucja to umożliwia (sprawowanie władzy bezpośrednio
przez obywateli) to dlaczego mamy być zmuszeni
wyłącznie na stado politycznych kłamców?

czy tego typu inicjatywa ma sens i rzeczywiście jest
prawnie moĹźliwa?

sm

W dniu 2011-06-05 08:01, SM pisze:

"Władza zwierzchnia należy do

Naprawdę lubisz rzeźbić w g...?

Konstytucja nie ma żadnego znaczenia, może być łamana, a sądy będą to przyklepywać, jeśli będzie po myśli rządzących, wszak były już takie przypadki i to ewidentne, a nie jakieś pierdy na temat sprzecznego wewnętrznie art. 2.

Równie dobrze mógłbyś się zastanawiać nad konstytucyjnymi zapisami praw człowieka w ZSRR i ich faktyczną realizacją.

--
Liwiusz

On 05.06.2011 08:14, Liwiusz wrote:

Konstytucja nie ma żadnego znaczenia, może być łamana, a sądy będą to
przyklepywać, jeśli będzie po myśli rządzących, wszak były już takie
przypadki i to ewidentne, a nie jakieś pierdy na temat sprzecznego
wewnętrznie art. 2.

Oczywiście masz rację co do znaczenia obecnej fasadowej konstytucji, jednak nie zgodzę się co do wniosków. Potrzebujemy ludzi, którzy wierzą w legalizm i do niego będą dążyć. Potrzebujemy republikanów.

Niebawem będzie okazja na spore zmiany w podstawach ustrojowych, więc znowu będziemy zapewne przelewać krew i uchwalać konstytucję. Tak jak w latach 10-ych XX wieku skończyła się nagle geopolityka oparta na przesłaniu boskim a wraz z ZSRR skończyła się geopolityka oparta na ideologii tak niebawem skończy się geopolityka oparta na lobby interesów. Czemu? Ekonomii obecnego globalnego systemu nie przeskoczymy. Pytanie tylko jak to wykorzystamy.

Dnia Sun, 05 Jun 2011 08:01:45 +0200, SM napisał(a):

w związku z tym mam pytanie. czy możliwym byłoby stworzenie portalu
elektronicznego referendum?

Portale w taki deseń istnieją np. www.livecity.pl ale jakoś nie widzę, żeby budziły większe zainteresowanie. Może ludziom po prostu wystarczy to co mają? Referenda, petycje? Portal www.petycje.pl też jakoś nie święci jakiś spektakularnych tryumfów.

W dniu 2011-06-05 12:09, pol pisze:

Dnia Sun, 05 Jun 2011 08:01:45 +0200, SM napisał(a):

w związku z tym mam pytanie. czy możliwym byłoby stworzenie portalu
elektronicznego referendum?

Portale w taki deseń istnieją np. www.livecity.pl ale jakoś nie widzę,
żeby budziły większe zainteresowanie. Może ludziom po prostu wystarczy to
co mają? Referenda, petycje? Portal www.petycje.pl też jakoś nie święci
jakiś spektakularnych tryumfów.

Jedyny udany i skuteczny przypadek takiego pospolitego ruszenia, to abonament RTV. Nie płaci go już blisko 60% gospodarstw domowych. Co to jest, jeśli nie referendum?

A, że motłochowi wystarczy - to masz całkowitą rację. Motłoch po robocie kupi se piwo, siądzie przed "Modą na sukces" czy przed meczem, pokiwa (lub pokręci) głową jak zobaczy Tuska czy Kaczyńskiego i jest zadowolony.

--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

On Sun, 5 Jun 2011, Maruda wrote:

Jedyny udany i skuteczny przypadek takiego pospolitego ruszenia, to abonament RTV. Nie płaci go już blisko 60% gospodarstw domowych. Co to jest, jeśli nie referendum?

  Jak na tym tle wygląda przestrzeganie ograniczeń prędkości?
  Ale takie realne, statystyczne nie wymuszone warunkami? ;)

pzdr, Gotfryd