Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   pytanie o mierniki grubości lakieru...

pytanie o mierniki grubości lakieru...

Data: 2009-05-30 12:34:34
Autor: lkuznia
pytanie o mierniki grubości lakieru...
On 30 Maj, 12:02, "bratPit" <krakus28no_s...@op.pl> wrote:
Witajcie,
czy ktoś testował tanie elektroniczne mierniki grubości lakieru? co to
warte? myślę o takich polskich z allegro za około 200zł,
dzięki za opinie,
brat

Witam,

Poszukując auta dla siebie zdecydowałem się nabyć miernika
elektroniczny dokładnie w takiej kwocie o której piszesz. Wybór padł
na produkt polski, miernik typu MPS-204 (http://mpms-
electronics.home.pl/cgibin/shop?info=001&sid=6112d62d).

Sam miernik jest jak najbardziej OK. Jedynym minusem jest ogromna
energochłonność urządzenia. Bateria wystarczyła na sprawdzenie
zaledwie kliku aut.

Prawdziwym problem jest natomiast interpretacja wyników, a w
szczególności odpowiedzenie na pytanie o przeszłość pojazdu. Może
trochę konkretów:

1. Auto musi być nieskazitelnie czyste, gdyż przy "grubościach"
liczonych w mikrometrach pomiary są najzywczajnej złe. Ciężko to
uzyskać, gdy auto czeka na nabywcę tygodniami.
2. Rozkład lakieru na jednym elemencie wcale nie jest równomierny.
Mierząc jeden element w 5 cm odstępach otrzymałem wyniki o różnicy
rzędu 25%.
3. Typowo grubość pierwszej warstwy lakieru to 0,1-0,2 mm. Faktem
jest, że kolejne malowania wychodzą łatwo tj. mamy wartości powyżej
0,2 mm niemniej całkowicie nie do wykrycia jest sytuacja gdy wstawiany
jest nowy element blacharski i on jest malowany!. W moim przypadku
wymieniono cały błotnik - otrzymuję na nim wartości w okolicach
0,160-0,170 mm, na reszcie auta od 0,100-0,175 mm. Wniosek jest taki,
że lakiernia ASO nałożyła lakier równiej niż fabryka:)
4. Istniej kontrola jakości w fabryce - jeden element w moim aucie ma
wartości wskazujące na powtórne malowanie. Auto kupiłem nowe, a dealer
się nie przyznaje do poprawek.

Dlatego też miernik u mnie nie spełnił zakładanej roli - nie byłem w
stanie jednoznacznie określić czy dany lakier jest fabryczny, a co za
tym idzie auto nie miało większych przygód. W sumie to producent
wprost napisał, że urządzenie służy tylko do sprawdzenia czy samochód
był powtórnie lakierowany:)

LK

Data: 2009-05-30 22:14:09
Autor: Karol Y
pytanie o mierniki grubości lakieru.. .
2. Rozkład lakieru na jednym elemencie wcale nie jest równomierny.
Mierząc jeden element w 5 cm odstępach otrzymałem wyniki o różnicy
rzędu 25%.

Chyba nie myślicie, że jak dobry lakiernik czy nawet maszyna i ma pomalować na 150 mikronów, to tyle będzie wszędzie równo? To ja Wam powiem, że tak nie będzie, bo jest to niewykonalne, chyba że jakimś super precyzyjnym "pstrykaczem" sterowanym komputerowo, a nie pistoletem / agregatem.

Jak mówimy o normie to mamy na myśli np. 80-160; 120-200; 160-280; 140-200 mikronów - to są normy. A i co więcej. Każda część jest inna. Dużą gładką i wypukłą powierzchnie, łatwiej dostępną pomaluje się dokładniej niż jakiś zakamarek zakrzywionej blachy. I tak jeżeli miało być 120-200, to będzie w niektórych miejscach 80 a w innych 230 i też przejdzie kontrole. Ba! Jeżeli ktoś myśli, że nówka sztuka z fabryki nie ma prawa mieć grama szpachli, to też się myli. Ułamek całości, ale jeżeli obije się blacha przy transporcie, ktoś puknie czymś w maskę i zrobi małe wgniecenie...to chyba nikt nie uważa, że zaraz idzie to na złom?

Data: 2009-05-30 23:15:20
Autor: zinek
pytanie o mierniki grubości lakieru...

Użytkownik "Karol Y" <karolyyy@o2.pl> napisał w wiadomości news:gvrqs6$2j6$1node1.news.atman.pl...
2. Rozkład lakieru na jednym elemencie wcale nie jest równomierny.
Mierząc jeden element w 5 cm odstępach otrzymałem wyniki o różnicy
rzędu 25%.

Chyba nie myślicie, że jak dobry lakiernik czy nawet maszyna i ma pomalować na 150 mikronów, to tyle będzie wszędzie równo? To ja Wam powiem, że tak nie będzie, bo jest to niewykonalne, chyba że jakimś super precyzyjnym "pstrykaczem" sterowanym komputerowo, a nie pistoletem / agregatem.

Jak mówimy o normie to mamy na myśli np. 80-160; 120-200; 160-280; 140-200 mikronów - to są normy. A i co więcej. Każda część jest inna. Dużą gładką i wypukłą powierzchnie, łatwiej dostępną pomaluje się dokładniej niż jakiś zakamarek zakrzywionej blachy. I tak jeżeli miało być 120-200, to będzie w niektórych miejscach 80 a w innych 230 i też przejdzie kontrole. Ba! Jeżeli ktoś myśli, że nówka sztuka z fabryki nie ma prawa mieć grama szpachli, to też się myli. Ułamek całości, ale jeżeli obije się blacha przy transporcie, ktoś puknie czymś w maskę i zrobi małe wgniecenie...to chyba nikt nie uważa, że zaraz idzie to na złom?


nie - bo jak spadnie z lawety to zrobia i tez sprzedadza jako nowe.


Data: 2009-05-30 23:31:00
Autor: bratPit
pytanie o mierniki grubości lakieru...

Poszukując auta dla siebie zdecydowałem się nabyć miernika
elektroniczny dokładnie w takiej kwocie o której piszesz. Wybór padł
na produkt polski, miernik typu MPS-204 (http://mpms-
electronics.home.pl/cgibin/shop?info=001&sid=6112d62d).
Sam miernik jest jak najbardziej OK. Jedynym minusem jest ogromna
energochłonność urządzenia. Bateria wystarczyła na sprawdzenie
zaledwie kliku aut.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

jak mierzyć auto mniej więcej wiem, chodziło mi o jakość samego miernika,
dzięki,
brat

pytanie o mierniki grubości lakieru...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona