Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Data: 2009-03-06 14:05:20
Autor: Arek (G)
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Pawcio pisze:
Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Masz obowiązek zjechać, bo obowiązuje ruch prawostronny. Więc niezależnie ile jest pasów musisz jechać tym  najbardziej prawym.

A.

Data: 2009-03-07 21:05:53
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Arek (G) pisze:
Pawcio pisze:
Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Masz obowiązek zjechać, bo obowiązuje ruch prawostronny. Więc niezależnie ile jest pasów musisz jechać tym  najbardziej prawym.

No zwłaszcza w typowym mieście, w godzinach szczytu, na 2-3 pasowej drodze wszyscy powinni się kisić na prawym, no bo przecież obowiązuje ruch prawostronny i każdy ma być możliwie blisko prawej krawędzi.

Data: 2009-03-07 21:36:32
Autor: Artur Maśląg
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Tomasz Pyra pisze:
Arek (G) pisze:
Pawcio pisze:
Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa

Masz obowiązek zjechać, bo obowiązuje ruch prawostronny. Więc niezależnie ile jest pasów musisz jechać tym  najbardziej prawym.

No zwłaszcza w typowym mieście, w godzinach szczytu, na 2-3 pasowej drodze wszyscy powinni się kisić na prawym, no bo przecież obowiązuje ruch prawostronny i każdy ma być możliwie blisko prawej krawędzi.

Nie wiedziałeś? Przeczytaj choćby wypowiedzi niejakiego Cavallino
- on jedzie i wszyscy mu mają zjechać, jak nie jadą tak szybko jak on.
Nawet w takich Niemczech jazda w mieście nie jest tak interpretowana
- jedziesz pasem, który ci pasuje w zakresie wykonania kolejnego
manewru i o dziwo - w takich warunkach szybsza jazda prawym pasem
nie jest uznawana za wyprzedzanie, które tak zasadniczo jest
zabronione z prawej strony - w przeciwieństwie do mało cywilizowanej
Polski, gdzie dopuszczono wyprzedzanie z prawej strony, argumentując
to faktem, że wiele kierowców "teoretycznie" jeździ lewym pasem,
blokując innych. Nie zrobiono porządku z tymi trzymającymi się
barierki, bo za 3 kilometry będzie skręcał, tylko zmieniono prawo
tak, by prowadziło w prostej linii do kolejnej patologii.

Później się dziwić, że w zakresie PoRD mamy kolokwialnie mówiąc
"burdel", a nie jasne przepisy :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-07 21:57:46
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Artur Maśląg pisze:

Później się dziwić, że w zakresie PoRD mamy kolokwialnie mówiąc
"burdel", a nie jasne przepisy :)

Kolega prawnik z którym kiedyś rozmawiałem na temat art. 16 twierdził że tam to jeszcze burdelu nie ma, bo on widuje na co dzień większy.
Tzn. że jest tam generalnie uznana w języku prawniczym konstrukcja polegająca na jakimś tam hierarchicznym uszczegóławianiu przypadków i faktycznie można tam takie coś zauważyć.

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Zdanie o jeździe możliwie blisko prawej strony obowiązuje tam gdzie nie ma na drodze pasów - chodzi o to żeby każdy jeździł po swojej stronie jezdni, a nie środkiem.

Data: 2009-03-07 22:54:21
Autor: Artur Maśląg
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Tomasz Pyra pisze:
Artur Maśląg pisze:

Później się dziwić, że w zakresie PoRD mamy kolokwialnie mówiąc
"burdel", a nie jasne przepisy :)

Kolega prawnik z którym kiedyś rozmawiałem na temat art. 16 twierdził że tam to jeszcze burdelu nie ma, bo on widuje na co dzień większy.
Tzn. że jest tam generalnie uznana w języku prawniczym konstrukcja polegająca na jakimś tam hierarchicznym uszczegóławianiu przypadków i faktycznie można tam takie coś zauważyć.

Dobrze, dobrze - ja nie porównuję tego do innych ustaw krajowych,
tylko do PoRD innych krajów - Niemcy, Francja, UK, Szwajcaria.

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Z polskich też? Ja już nie jestem przekonany.

Zdanie o jeździe możliwie blisko prawej strony obowiązuje tam gdzie nie ma na drodze pasów - chodzi o to żeby każdy jeździł po swojej stronie jezdni, a nie środkiem.

Tu też nie jestem przekonany po interpretacjach grupowych :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-07 23:04:05
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Artur Maśląg pisze:
Tomasz Pyra pisze:
Artur Maśląg pisze:

Później się dziwić, że w zakresie PoRD mamy kolokwialnie mówiąc
"burdel", a nie jasne przepisy :)

Kolega prawnik z którym kiedyś rozmawiałem na temat art. 16 twierdził że tam to jeszcze burdelu nie ma, bo on widuje na co dzień większy.
Tzn. że jest tam generalnie uznana w języku prawniczym konstrukcja polegająca na jakimś tam hierarchicznym uszczegóławianiu przypadków i faktycznie można tam takie coś zauważyć.

Dobrze, dobrze - ja nie porównuję tego do innych ustaw krajowych,
tylko do PoRD innych krajów - Niemcy, Francja, UK, Szwajcaria.

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Z polskich też? Ja już nie jestem przekonany.

No też.
Ponoć konstrukcje takie jak art 16 należy czytać tak, że ogólnie panuje ruch prawostronny, co oznacza m.in. że należy jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni, chyba że są wyznaczone pasy, to wtedy należy jechać jednym pasem.

Zresztą inna interpretacja nie ma wielkiego sensu - jeżeli trzymać się tego "najbliżej prawej jak to tylko możliwe", jak niektórzy tu się tego uczepili, to łamaniem prawa byłoby już każde wyprzedzanie - przecież _można_ było jechać bliżej prawej i nie wyprzedzać.

Już nie mówiąc o tym do czego doprowadziła by nawet lżejsze podejście "lewy tylko do wyprzedzenia" w zatłoczonym mieście - bezsens.

Zawsze pozostaje podejście zdroworozsądkowe i ewentualnie mandat za utrudnianie ruchu.

Data: 2009-03-07 23:21:48
Autor: Artur Maśląg
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Tomasz Pyra pisze:
Artur Maśląg pisze:
Z polskich też? Ja już nie jestem przekonany.

No też.
Ponoć konstrukcje takie jak art 16 należy czytać tak, że ogólnie panuje ruch prawostronny, co oznacza m.in. że należy jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni, chyba że są wyznaczone pasy, to wtedy należy jechać jednym pasem.

Ponoć, należy itd. ...

Widzisz - ja nie mam wątpliwości, że taka interpretacja jest poprawna,
ale ilekroć wpadnę na pms, to mam wrażenie, że się z choinki urwałem :(

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-03-08 09:20:07
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Artur Maśląg pisze:
Tomasz Pyra pisze:
Artur Maśląg pisze:
Z polskich też? Ja już nie jestem przekonany.

No też.
Ponoć konstrukcje takie jak art 16 należy czytać tak, że ogólnie panuje ruch prawostronny, co oznacza m.in. że należy jechać najbliżej prawej krawędzi jezdni, chyba że są wyznaczone pasy, to wtedy należy jechać jednym pasem.

Ponoć, należy itd. ...

Widzisz - ja nie mam wątpliwości, że taka interpretacja jest poprawna,
ale ilekroć wpadnę na pms, to mam wrażenie, że się z choinki urwałem :(

No jest jeszcze coś takiego jak intencja ustawodawcy, co ponoć należy stawiać wyżej niż literalne zapisy i tym się mają kierować sądy.

W każdym razie ciekaw jest czy wszyscy specjaliści od "możliwie blisko prawej" jak jadą po autostradzie której pasy mają 3.75m (obojętnie którym pasem), to zostawiają 1.75m miejsca z lewej, a prawymi kołami nieomal muskają linie z prawej strony, czy jednak jadą środkiem pasa?

Kolejna sprawa że choćby prawy pas jechał 20km/h, to wyprzedzanie lewym pasem również nie jest jazdą "możliwie blisko prawej", bo miejsce możliwie blisko prawej jest grzecznie w rządku na prawym pasie.
Ja tam nie widzę żadnego odstępstwa od nakazu jazdy "możliwie blisko prawej" na czas wyprzedzania.

Wiadomo że rola lewego pasa powinna być inna (w sytuacji ogólnej drożności ruchu, kiedy wyprzedzanie w ogóle jest możliwe), z tym że doszukiwanie się tego w PoRD nie ma sensu - tam nie ma wielu rzeczy które są potrzebne.

Chociaż w sumie to oni chyba mają racje - cały ruch powinien stać na prawym pasie, a pustym lewym pasem będę jechał ja, wyprzedzając ;)

Data: 2009-03-08 22:28:00
Autor: J.F.
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
On Sun, 08 Mar 2009 09:20:07 +0100,  Tomasz Pyra wrote:
W każdym razie ciekaw jest czy wszyscy specjaliści od "możliwie blisko prawej" jak jadą po autostradzie której pasy mają 3.75m (obojętnie którym pasem), to zostawiają 1.75m miejsca z lewej, a prawymi kołami nieomal muskają linie z prawej strony, czy jednak jadą środkiem pasa?

My jedziemy srodkiem lewego.
No ale my nie jedziemy 130 :-)


J.

Data: 2009-03-08 00:08:49
Autor: Cavallino
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:

Kolega prawnik z którym kiedyś rozmawiałem na temat art. 16 twierdził że tam to jeszcze burdelu nie ma, bo on widuje na co dzień większy.
Tzn. że jest tam generalnie uznana w języku prawniczym konstrukcja polegająca na jakimś tam hierarchicznym uszczegóławianiu przypadków i faktycznie można tam takie coś zauważyć.

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Przestań pieprzyć jak potłuczony.
Jeśli Twój koleś na głowę upadł, to mu to powiedz, zamiast z siebie również błazna robić.

Data: 2009-03-08 19:22:08
Autor: The_EaGle
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Tomasz Pyra pisze:

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Z których przepisów to wynika. Poprosze o konkretny paragraf...


Zdanie o jeździe możliwie blisko prawej strony obowiązuje tam gdzie nie ma na drodze pasów - chodzi o to żeby każdy jeździł po swojej stronie jezdni, a nie środkiem.

Bzdura. Zamiast interpretować PoD po prostu go czytaj ze zrozumieniem. Obowiązek jazdy najbliżej prawej krawędzi jezdni to znaczy NAJBLIŻEJ KRAWĘDZI nie ma znaczenia czy pasów jest jeden czy 10. Krawędź jezdni nie jest w żaden sposób skorelowana z pasem. Interpretacja polegająca na tym że krawędź jezdni dotyczy TYLKO dróg dwukierunkowych jest nie porozumieniem.

Podsumowując, na drodze o dwóch lub więcej pasach w jednym kierunku MASZ OBOWIĄZEK jechać najbardziej prawym czyli najbliższym krawędzi prawej jezdni.


Pozdrawiam
Rafał

Data: 2009-03-08 20:34:14
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
The_EaGle pisze:
Tomasz Pyra pisze:

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Z których przepisów to wynika. Poprosze o konkretny paragraf...

Art. 16 PoRD, nie ma tam paragrafów.

Punkt czwarty brzmi:

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

Generalna zasada jest więc taka że należy jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, co ma oczywiście sens tam gdzie nie ma pasów.
Dalej jest zdanie mówiące mniej więcej tyle, że jak są wyznaczone pasy to należy jeździć pasem.

Już szczególnym przykładem który powinien trafić do każdego kierowcy jest to że mając drogę o wyznaczonych pasach jeździ się środkiem pasa (obojętnie który to pas), a nie jego prawym "możliwie najbliższą prawej" krańcem. Nie szorujemy prawymi oponami krawężników, a jadąc lewym pasem nie muskamy prawą oponą linii po prawej stronie. Czyż nie?


Zdanie o jeździe możliwie blisko prawej strony obowiązuje tam gdzie nie ma na drodze pasów - chodzi o to żeby każdy jeździł po swojej stronie jezdni, a nie środkiem.

Bzdura. Zamiast interpretować PoD po prostu go czytaj ze zrozumieniem. Obowiązek jazdy najbliżej prawej krawędzi jezdni to znaczy NAJBLIŻEJ KRAWĘDZI nie ma znaczenia czy pasów jest jeden czy 10.

No najbliżej prawej zawsze jest tylko jeden pas, to po co kolejnych 9 pasów skoro każdy ma obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi, czyli prawym pasem? ;)
Bo jakoś nie widzę żadnych odstępstw od tej "najważniejszej" reguły w żadnej innej sytuacji niż skręcanie w lewo.

Krawędź jezdni nie jest w żaden sposób skorelowana z pasem. Interpretacja polegająca na tym że krawędź jezdni dotyczy TYLKO dróg dwukierunkowych jest nie porozumieniem.

Podsumowując, na drodze o dwóch lub więcej pasach w jednym kierunku MASZ OBOWIĄZEK jechać najbardziej prawym czyli najbliższym krawędzi prawej jezdni.


http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/47/korek-ef10ff262044a85db6a5fef8d6be9306.jpg
Jak rozumiem tu mamy zdjęcie na którym połowa kierowców łamie prawo nie jadąc pasem najbliższym prawej krawędzi? ;)

Data: 2009-03-09 11:45:07
Autor: Arek (G)
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Tomasz Pyra pisze:
The_EaGle pisze:
Tomasz Pyra pisze:

W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.

Z których przepisów to wynika. Poprosze o konkretny paragraf...

Art. 16 PoRD, nie ma tam paragrafów.

Punkt czwarty brzmi:

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

Generalna zasada jest więc taka że należy jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, co ma oczywiście sens tam gdzie nie ma pasów.
Dalej jest zdanie mówiące mniej więcej tyle, że jak są wyznaczone pasy to należy jeździć pasem.

Zasada jest taka, że jeździ się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Sam to zacytowałeś. Owszem nie należy zajmować dwóch pasów, ale przecież jedno nie wyklucza drugiego.

Zwróć uwagę, że jest napisane możliwie blisko. Czyli jeśli jest to możliwe, więc porównanie do jazdy w mieście gdy jest korek jest po prostu głupie.

Założyciel wątku pytał czy powinien zjechać, a skoro miał takie rozterki oznacza, że prawy pas był wolny. A skoro był to powinien nim jechać. Nie wiem czego tu nie rozumiesz.

Pozdrawiam,
A.

Data: 2009-03-09 17:41:28
Autor: Adam Płaszczyca
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Dnia Sun, 08 Mar 2009 20:34:14 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

No najbliżej prawej zawsze jest tylko jeden pas, to po co kolejnych 9 pasów skoro każdy ma obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi, czyli prawym pasem? ;)


Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.

Bo jakoś nie widzę żadnych odstępstw od tej "najważniejszej" reguły w żadnej innej sytuacji niż skręcanie w lewo.

Słowo 'możliwie' Ci jakos uciekło.
http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/47/korek-ef10ff262044a85db6a5fef8d6be9306.jpg
Jak rozumiem tu mamy zdjęcie na którym połowa kierowców łamie prawo nie jadąc pasem najbliższym prawej krawędzi? ;)

Nie, nie rozumiesz. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-03-09 22:11:17
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Sun, 08 Mar 2009 20:34:14 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

No najbliżej prawej zawsze jest tylko jeden pas, to po co kolejnych 9 pasów skoro każdy ma obowiązek jechać najbliżej prawej krawędzi, czyli prawym pasem? ;)


Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.

A jeżeli jazda prawym pasem autostrady jest możliwa, ale z maksymalną prędkością np. 80km/h ?

Data: 2009-03-09 22:39:19
Autor: Adam Płaszczyca
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Dnia Mon, 09 Mar 2009 22:11:17 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.

A jeżeli jazda prawym pasem autostrady jest możliwa, ale z maksymalną prędkością np. 80km/h ?

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-03-09 23:05:15
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Mon, 09 Mar 2009 22:11:17 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.
A jeżeli jazda prawym pasem autostrady jest możliwa, ale z maksymalną prędkością np. 80km/h ?

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy.

No tylko żeby zacząć wyprzedzać trzeba przestać jechać możliwie blisko prawej strony...

Data: 2009-03-09 23:18:03
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Tomasz Pyra pisze:
Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Mon, 09 Mar 2009 22:11:17 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Na wypadek, kiedy jazda tym bardziej prawym nie jest mozliwa - na przykład,
kiedy jest zajęty.
A jeżeli jazda prawym pasem autostrady jest możliwa, ale z maksymalną prędkością np. 80km/h ?

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy.


Aha... Żeby była jasność, to ja nie neguję tego, że należy robić tak jak napisałeś.
Uważam tylko że to nie wynika z przepisów PoRD, a jedynie ze zwyczaju - mniej więcej tak jak zamek błyskawiczny.

Data: 2009-03-09 23:40:36
Autor: Adam Płaszczyca
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Dnia Mon, 09 Mar 2009 23:05:15 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy.

No tylko żeby zacząć wyprzedzać trzeba przestać jechać możliwie blisko prawej strony...

No i? Dlatego to jest 'możliwie', a nie 'bezwzględnie'. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-03-09 23:58:14
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Mon, 09 Mar 2009 23:05:15 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

To wyprzedzasz i jeśli nie kontynuujesz wyprzedzania, to zjeżdżasz na
prawy.
No tylko żeby zacząć wyprzedzać trzeba przestać jechać możliwie blisko prawej strony...

No i? Dlatego to jest 'możliwie', a nie 'bezwzględnie'.

No ale jest do tego "obowiązany", a więc ma obowiązek podporządkowania się.

A skoro jest możliwość (jakakolwiek) jazdy prawym pasem, no to w zasadzie należałoby zrezygnować z pomysłu wyprzedzania.

Data: 2009-03-10 00:14:49
Autor: Adam Płaszczyca
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Dnia Mon, 09 Mar 2009 23:58:14 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

No i? Dlatego to jest 'możliwie', a nie 'bezwzględnie'.

No ale jest do tego "obowiązany", a więc ma obowiązek podporządkowania się.

No ma. Do tego 'mozliwie'. Interpretacja 'mozliwie' zaś to nie to samo, co
'najbliżej'.

A skoro jest możliwość (jakakolwiek) jazdy prawym pasem, no to w zasadzie należałoby zrezygnować z pomysłu wyprzedzania.

Nie, interpretacja jest inna. Możliwie, czyli tak, na ile warunki ruchu i
inne przepisy na to pozwalają. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-03-11 20:23:37
Autor: vpw
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:gp174i$rd1$1nemesis.news.neostrada.pl...

http://www.auto-motor-i-sport.pl/m/47/korek-ef10ff262044a85db6a5fef8d6be9306.jpg
Jak rozumiem tu mamy zdjęcie na którym połowa kierowców łamie prawo nie jadąc pasem najbliższym prawej krawędzi? ;)

To zdjęcie jest idealnym wytłumaczeniem słowa "możliwie" w zdaniu "możliwie blisko prawej krawędzi". Oznacza to, że trzeba jechać blisko krawędzi jeśli się da. A jak obok stoją samochody lub jadą wolniej to nie da się jechać bliżej. Jeśli jednak to ty jesteś tym wolnym to jedź prawym - jeśli nie masz gdzie zjechać to jedź jak najbliższym pasem po prawej.

--
vpw

Data: 2009-03-11 20:18:38
Autor: vpw
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:gounl0$js7$1nemesis.news.neostrada.pl...
Artur Maśląg pisze:

Później się dziwić, że w zakresie PoRD mamy kolokwialnie mówiąc
"burdel", a nie jasne przepisy :)

Kolega prawnik z którym kiedyś rozmawiałem na temat art. 16 twierdził że
W każdym razie generalnie jak pasów jest kilka, to można sobie wybrać dowolny i tyle wynika z przepisów.


Kolega prawnik powinien w mojej (nieprawniczej) opinii oddać dobrowolnie dyplom lub nie pić tak dużo w Twoim towarzystwie. Gorsze interpretacje przepisów to tylko od naszych konstytucjonalistów słyszałem i to nie za często.

--
vpw

Data: 2009-03-08 07:06:05
Autor: J.F.
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
On Sat, 07 Mar 2009 21:36:32 +0100,  Artur Maśląg wrote:
Nawet w takich Niemczech jazda w mieście nie jest tak interpretowana
- jedziesz pasem, który ci pasuje w zakresie wykonania kolejnego
manewru i o dziwo - w takich warunkach szybsza jazda prawym pasem
nie jest uznawana za wyprzedzanie, które tak zasadniczo jest

A mozna prosic o numer paragrafu StVO ?

zabronione z prawej strony - w przeciwieństwie do mało cywilizowanej
Polski, gdzie dopuszczono wyprzedzanie z prawej strony, argumentując
to faktem, że wiele kierowców "teoretycznie" jeździ lewym pasem,
blokując innych. Nie zrobiono porządku z tymi trzymającymi się
barierki, bo za 3 kilometry będzie skręcał, tylko zmieniono prawo
tak, by prowadziło w prostej linii do kolejnej patologii.

Patologia byloby tez to zeby jakis kapelusznik na lewym pasie zwolnil
wszystkich az do natrafienia na patrol ..

J.

pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona