Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Data: 2009-03-07 01:51:23
Autor: kogutek
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Zalozmy taka sytuacje: ograniczenie do 50. Ja jade lewym pasem 50, ktos z tylu miga mi swiatlami zebym zjechal. Wedlug mnie nie mam obowiazku zjechac poniewaz ograniczenie predkosci dotyczy wszystkich pasów. Mam racje? zapewne zdania beda podzielone bo duzo tutaj milosnikow szybkiej jazdy po miescie ale chcialbym aby ktos mi to wyjasnil w odniesieniu do obowiazujacego prawa
Po to robią więcej niż jeden pas żeby więcej samochodów się zmieściło. Trzeba
jeździć nie tak jak wydumali przy krawężniku jednym kołem w rynsztoku tylko
pierwszym wolnym najbliżej krawężnika. To może być drugi, piąty, siedemdziesiąty
siódmy pas. Nie istnieje pojęcie ze w mieście któryś pas jest do jazdy szybkiej
a inny do jazdy wolnej. Zależy to tylko od aktualnych warunków w danej chwili.
Ile byś nie jechał to nikt nie ma prawa cię poganiać, pod warunkiem ze nie
tamujesz ruchu. Jak obowiązuje 50 i jedziesz 50 to temu z tyłu mogą co najwyżej
zwieracze popuścić. Chyba że uprzywilejowany jest, wtedy powinieneś ustąpić. Ale
nie za wszelką ceną tylko jak masz możliwość. Jak nie masz możliwości to może
cudotwórca z kurduplem jechać za tobą i ich kierowca ma wziąć na wstrzymanie do
czasu kiedy uznasz że możesz ustąpić. A zwykłego palanta co mruga światłami
możesz spokojnie olać i zmniejszyć prędkość o 5 na godzinę w ramach dostosowania
prędkości do aktualnych warunków na drodze. Jak za blisko podjeżdża to się robi
tak. Zmniejszyłeś prędkość o 5 i przed tobą zrobiła się niewielka luka.
Delikatnie naciskasz pedał hamulca, Ale nie tak żeby hamował tylko żeby się
światła stopu zapaliły i dodajesz gazu. Po takim eksperymencie ten z tyłu ma
pełne gacie. Tym pełniejsze im szybciej się od niego oddalasz. Jak masz tył do
remontu to mały pstryczek elektryczek odłączający światła stopu jest doskonałym
wynalazkiem.      --


Data: 2009-03-07 08:51:58
Autor: Cavallino
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Użytkownik "kogutek" <kogutek44@op.pl> napisał w wiadomości news:

Po to robią więcej niż jeden pas żeby więcej samochodów się zmieściło. Trzeba
jeździć nie tak jak wydumali przy krawężniku jednym kołem w rynsztoku tylko
pierwszym wolnym najbliżej krawężnika. To może być drugi, piąty, siedemdziesiąty
siódmy pas. Nie istnieje pojęcie ze w mieście któryś pas jest do jazdy szybkiej
a inny do jazdy wolnej. Zależy to tylko od aktualnych warunków w danej chwili.
Ile byś nie jechał to nikt nie ma prawa cię poganiać, pod warunkiem ze nie
tamujesz ruchu. Jak obowiązuje 50 i jedziesz 50 to temu z tyłu mogą co najwyżej
zwieracze popuścić.

PLONK

Data: 2009-03-07 12:14:14
Autor: kogutek
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Użytkownik "kogutek" <kogutek44@op.pl> napisał w wiadomości news:

> Po to robią więcej niż jeden pas żeby więcej samochodów się zmieściło. > Trzeba
> jeździć nie tak jak wydumali przy krawężniku jednym kołem w rynsztoku > tylko
> pierwszym wolnym najbliżej krawężnika. To może być drugi, piąty, > siedemdziesiąty
> siódmy pas. Nie istnieje pojęcie ze w mieście któryś pas jest do jazdy > szybkiej
> a inny do jazdy wolnej. Zależy to tylko od aktualnych warunków w danej > chwili.
> Ile byś nie jechał to nikt nie ma prawa cię poganiać, pod warunkiem ze nie
> tamujesz ruchu. Jak obowiązuje 50 i jedziesz 50 to temu z tyłu mogą co > najwyżej
> zwieracze popuścić.

PLONK
Wykrzyczałeś swój podpis i nic więcej nie napisałeś. --


Data: 2009-03-07 13:29:54
Autor: Pawcio
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Użytkownik "kogutek" <kogutek44@op.pl> napisał w wiadomości news:2dc3.000000cb.49b25706newsgate.onet.pl...
Użytkownik "kogutek" <kogutek44@op.pl> napisał w wiadomości news:

> Po to robią więcej niż jeden pas żeby więcej samochodów się zmieściło.
> Trzeba
> jeździć nie tak jak wydumali przy krawężniku jednym kołem w rynsztoku
> tylko
> pierwszym wolnym najbliżej krawężnika. To może być drugi, piąty,
> siedemdziesiąty
> siódmy pas. Nie istnieje pojęcie ze w mieście któryś pas jest do jazdy
> szybkiej
> a inny do jazdy wolnej. Zależy to tylko od aktualnych warunków w danej
> chwili.
> Ile byś nie jechał to nikt nie ma prawa cię poganiać, pod warunkiem ze > nie
> tamujesz ruchu. Jak obowiązuje 50 i jedziesz 50 to temu z tyłu mogą co
> najwyżej
> zwieracze popuścić.

PLONK

Wykrzyczałeś swój podpis i nic więcej nie napisałeś.

--

tez jestem zdania ze gdy jade lewym pasem, np bo na prawym sa dziury, czy obecne warunki na drodze do tego zmuszaja to nie mam obowiazku usuwania sie bo ktos sie z tylu denerwuje, tym bardziej ze jade z dozwolona predkoscia

Data: 2009-03-07 15:45:18
Autor: freddi
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

tez jestem zdania ze gdy jade lewym pasem, np bo na prawym sa dziury, czy
obecne warunki na drodze do tego zmuszaja to nie mam obowiazku usuwania sie bo ktos sie z tylu denerwuje, tym bardziej ze jade z dozwolona predkoscia

A nie lepiej zjechac na chwile i przepuscic? Nie, szlachta jestem i wolno mi jechac lewym pasem ! Co z tego ze lancuszek samochodow za mna.Ja jestem wazny !
Moze ten za toba wiezie dziecko do szpitala, moze to lekarz spieszacy prywatnym samochodem do chorego/szpitala? Moze po prostu kierowca za toba ma sraczke i nie patrzy na ograniczenia szybkosci bo zaraz bedzie mial pobrudzony fotel? Wczuj sie w jego sytulacje i zjedz a nie badz upierdliwy.Co ci szkodzi jezeli zjedziesz na 10 sekund i niech sobie jedzie.
Co ciekawe zauwazylem ze najwiecej blokuja posiadacze starszych samochodow.Tak jak by chcieli sie dowartosciowac i zeby byli zauwazani na drodze.Lepsze/nowsze auta jezeli jada z przepisowa predkoscia to z regoly prawym pasem.Jezeli juz jedzie lewym to gdy sie zblizam zjedzie na prawy i przeposci.Stare kaszlaki,Skody itp sa przyspawane do lewego pasa.

Data: 2009-03-07 15:14:09
Autor: badzio
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
On 7 Mar, 15:45, "freddi" <fre...@mtl.pl> wrote:
> tez jestem zdania ze gdy jade lewym pasem, np bo na prawym sa dziury, czy
> obecne warunki na drodze do tego zmuszaja to nie mam obowiazku usuwania
> sie bo ktos sie z tylu denerwuje, tym bardziej ze jade z dozwolona
> predkoscia

A nie lepiej zjechac na chwile i przepuscic? Nie, szlachta jestem i wolno mi
jechac lewym pasem ! Co z tego ze lancuszek samochodow za mna.Ja jestem
wazny !

Prawy pas jest wolny? Jesli tak, to co stoi na przeszkodzie zeby nim
wyprzedzic? (pomijamy PoRD i przepisy dot. wyprzedzania z prawej
strony - i tak taki kierowca ma w d... PoRD skoro przekracza predkosc)

Moze ten za toba wiezie dziecko do szpitala, moze to lekarz spieszacy
prywatnym samochodem do chorego/szpitala?

A moze przekraczajac predkosc spowoduje wypadek gdy mu nagle wyskoczy
na droge dziecko/staruszka.

Moze po prostu kierowca za toba ma
sraczke i nie patrzy na ograniczenia szybkosci bo zaraz bedzie mial
pobrudzony fotel?

To niech sie zatrzyma i zalatwi potrzebe. Jechanie ze sraczka to
glupota.

Wczuj sie w jego sytulacje i zjedz a nie badz
upierdliwy.Co ci szkodzi jezeli zjedziesz na 10 sekund i niech sobie jedzie.

A co szkodzi takiemu niecierpliwemu kierowcy zjechac na prawy pas i i
wyprzedzic prawym pasem?

Co ciekawe zauwazylem ze najwiecej blokuja posiadacze starszych
samochodow.

Tia, do tego jeszcze pewnie sa to kobiety. A tak w ogole to
wszystkiemu winni cyklisci, masoni i geje.
Debil bedzie w kazdym samochodzie, bez wzgledu na marke/wiek/wartosc
pojazdu. Debil kazdego rodzaju, typu: blokujacy lewy pas (dla jasnosci
- nie pochwalam tego, staram sie zjezdzac na prawy jesli ktos jedzie
szybciej niz ja, chyba ze prawy nie nadaje sie do jazdy albo za 200m
bede skrecal w lewo), mrugajacy bo ma sraczke, nie umiejacy
wyregulowac swiatel, wpieprzajacy sie w 7m odstepu pomiedzy dwoma
pojazdami (wbrew pozorom kierowcy zazwyczaj trzymaja odstep do
samochodu poprzedzajacego by moc wyhamowac w razie 'w'), jadacy na
zderzaku, wyprzedzajacy kolumne 10 samochodow bez widokow na wolne
miejsce do schowania i blagalnie patrzacy na kapelusza 'wpusc mnie bo
mam tira na godzinie dwunastej' i jeszcze wiele innych.
Juz chyba kiedys pisalem - jak chce jechac szybko i lamac przepisy, to
nie oczekuje ze inni kierowcy beda mi to ulatwiac. Wkurzam sie na
polskie dziurawe i waskie drogi z bezsensownymi ograniczeniami ale to
nie drogi zabijaja, podobnie jak nie zabijaja drzewa przy drodze i
strome gory we francji. A jak dostalem mandat za 88/60 na JP2/
wlokniarzy w lodzi (dla niezorientowanych - krajowa jedynka, 3-4 pasy
w jednym kierunku) to na pozegnanie powiedzialem policmajstrom
'dziekuje slicznie, zycze milego wieczoru' :) W zamian za to oni
powiedzieli 'na przyszlosc prosze pameitac ze my lubimy tutaj
suszyc' :P

Data: 2009-03-08 14:03:10
Autor: Wiesiaczek
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Uzytkownik "badzio" <badzio@gmail.com> napisal w wiadomosci news:9400d0d8-23fd-4988-b767-4a5e48dd56f3g38g2000yqd.googlegroups.com...
[...]
Wczuj sie w jego sytulacje i zjedz a nie badz
upierdliwy.Co ci szkodzi jezeli zjedziesz na 10 sekund i niech sobie jedzie.

A co szkodzi takiemu niecierpliwemu kierowcy zjechac na prawy pas i i
wyprzedzic prawym pasem?

I wlasnie takim debilom jak Ty (uzywajac Twojego slownictwa) tlumaczy sie tutaj, ze wyprzedzanie prawa strona  jest zabronione i niebezpieczne.
Czegos tu nie rozumiesz?

--
Pozdrawiam (dzis z DC) - Wiesiaczek

"Ja pije tylko przy dwóch okazjach:
Gdy sa ogórki i gdy ich nie ma"

Data: 2009-03-08 14:27:33
Autor: Krzysztof 45
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Wiesiaczek pisze:
I wlasnie takim debilom jak Ty (uzywajac Twojego slownictwa) tlumaczy sie tutaj, ze wyprzedzanie prawa strona  jest zabronione
Następny ma zakaz wyprzedzania z prawej LOL
--
Krzysiek

Data: 2009-03-08 18:46:02
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Wiesiaczek pisze:

Uzytkownik "badzio" <badzio@gmail.com> napisal w wiadomosci news:9400d0d8-23fd-4988-b767-4a5e48dd56f3g38g2000yqd.googlegroups.com...
[...]
Wczuj sie w jego sytulacje i zjedz a nie badz
upierdliwy.Co ci szkodzi jezeli zjedziesz na 10 sekund i niech sobie jedzie.

A co szkodzi takiemu niecierpliwemu kierowcy zjechac na prawy pas i i
wyprzedzic prawym pasem?

I wlasnie takim debilom jak Ty (uzywajac Twojego slownictwa) tlumaczy sie tutaj, ze wyprzedzanie prawa strona  jest zabronione i niebezpieczne.
Czegos tu nie rozumiesz?

Ja np. nie rozumiem dlaczego uwaĹźasz, Ĺźe wyprzedzanie z prawej jest zabronione :)

Data: 2009-03-07 23:19:32
Autor: kogutek
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

> tez jestem zdania ze gdy jade lewym pasem, np bo na prawym sa dziury, czy
> obecne warunki na drodze do tego zmuszaja to nie mam obowiazku usuwania > sie bo ktos sie z tylu denerwuje, tym bardziej ze jade z dozwolona > predkoscia

A nie lepiej zjechac na chwile i przepuscic? Nie, szlachta jestem i wolno mi jechac lewym pasem ! Co z tego ze lancuszek samochodow za mna.Ja jestem wazny !
Moze ten za toba wiezie dziecko do szpitala, moze to lekarz spieszacy prywatnym samochodem do chorego/szpitala? Moze po prostu kierowca za toba ma sraczke i nie patrzy na ograniczenia szybkosci bo zaraz bedzie mial pobrudzony fotel? Wczuj sie w jego sytulacje i zjedz a nie badz upierdliwy.Co ci szkodzi jezeli zjedziesz na 10 sekund i niech sobie jedzie.
Co ciekawe zauwazylem ze najwiecej blokuja posiadacze starszych samochodow.Tak jak by chcieli sie dowartosciowac i zeby byli zauwazani na drodze.Lepsze/nowsze auta jezeli jada z przepisowa predkoscia to z regoly prawym pasem.Jezeli juz jedzie lewym to gdy sie zblizam zjedzie na prawy i przeposci.Stare kaszlaki,Skody itp sa przyspawane do lewego pasa.
Wśród codziennie jeżdżących, w kraju takim jak Polska, będzie z 10 osób co nie
zakręciły wody albo zostawiły włączone żelazko i maja powód żeby się spieszyć.
Cała reszta to cwaniaki blokujący prawy pas zostawiając samochód z włączonymi
światłami awaryjnymi przed żabką. Albo jacyś popieprzeni zaopatrzeniowcy i
komiwojażerzy dla których się nie liczy jak postawią samochód . Ważne żeby pod
sklepem w godzinach szczytu. Jak ktoś wiezie bardzo chorego do szpitala, albo
ofiarę wypadku to włącza wszystkie światła jakie ma , daje po klaksonie i nie
obowiązują go żadne ograniczenia, a cała reszta towarzystwa ma mu dać w miarę
możliwości wolny przejazd. Bo uprzywilejowany jest do momentu napotkania policji
albo innej służby. Wtedy oni włączają koguty i pilotują. Po wyładowaniu chorego
policja spisuje kierującego na wypadek gdyby jakiś fotoradar zrobił mu fotkę.
Tak działa system z osobami potrzebującymi pomocy natychmiast. Wiem bo to raz
przećwiczyłem. Na dodatek ubezpieczyciel zwraca wszystkie koszty czyszczenia
samochodu w środku. I nie pitol że jak się wiezie dziecko z anginą do przychodni
to trzeba przekraczać prędkość. Również nie zauważyłem żeby właściciele kaszaków
lub innych skód dowartościowywali się blokując tym co chcą w mieście jechać 100
skoro wolno 50. Dla tych co koniecznie muszą być zawsze pierwsi przed czerwonym
światłem za moment nie będzie miejsca na ulicach. Sami się wykończą mandatami
albo zaczną jeździć jak ludzie. Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę z tego
systemu co sam wystawia mandaty za prędkość. Zrobi taką rzeź ścigantów że miło
będzie jeździć. Nie napisałem tego z punktu widzenia posiadacza kaszlaka czy
innej syreny. Jeżdżę samochodem ze 150 konnym silnikiem. I wiesz co. Daje się
nim jechać 50 na godzinę. Pali wtedy tyle co dobrze wyregulowany maluch, trochę
przesadziłem. Ciut więcej wtedy pali niż maluch. --


Data: 2009-03-08 10:38:20
Autor: freddi
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Kierowca tira z linka rowniez uwaza ze on pa prawo jechac lewym pasem.Jak bys sie czul jadac za takim ? http://www.joemonster.org/filmy/10405/Kultura_kierowcow_ciezarowek

.. I wiesz co. Daje się
nim jechać 50 na godzinę. Pali wtedy tyle co dobrze wyregulowany maluch, trochę
przesadziłem. Ciut więcej wtedy pali niż maluch.

Ja to miedzy bajki wsadze.Samochod najmniej pali jak jedzie na najwyzszym biegu z obrotami nie powodujacymi dlawienia sie silnika.Nigdy nie bedzie to predkosc 50 km/h w normalnym samochodzie.Mam Priusa i on najmniej pali w okolicach 80 km.Mniejsze predkosci = wieksze spalanie.Pomijam jazde na pradzie.W innych samochodach tez zauwazylem taka zaleznosc


Data: 2009-03-08 11:30:55
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
freddi pisze:
Kierowca tira z linka rowniez uwaza ze on pa prawo jechac lewym pasem.Jak bys sie czul jadac za takim ? http://www.joemonster.org/filmy/10405/Kultura_kierowcow_ciezarowek

. I wiesz co. Daje się
nim jechać 50 na godzinę. Pali wtedy tyle co dobrze wyregulowany maluch, trochę
przesadziłem. Ciut więcej wtedy pali niż maluch.

Ja to miedzy bajki wsadze.Samochod najmniej pali jak jedzie na najwyzszym biegu z obrotami nie powodujacymi dlawienia sie silnika.

W malutkich silnikach może i tak, w szybkich samochodach już raczej nie, bo mają bardzo długie najwyższe biegi i trzeba by już całkiem szybko jechać.

Nigdy nie bedzie to predkosc 50 km/h w normalnym samochodzie.

Rzadko będzie to prędkość większa niż 50km/h, jedynie w na prawdę mocnych samochodach, gdzie opory powietrza przy 50km/h są jeszcze pomijalne w stosunku do oporów własnych silnika.
Z tym że faktycznie różnice między zużyciem paliwa przy 50km/h a np. 80km/h przy jeździe ze stałą prędkością są niewielkie.

Ale zazwyczaj jak mówimy o jeździe 50km/h to nie mamy na myśli miasto, a rzadko kiedy w mieście możemy przejeżdżać chociaż kilka kilometrów bez zmiany prędkości, a więc nie ma co zajmować się zużyciem paliwa przy stałej prędkości bo prędkość nie jest stała.

W mieście istotne jest to, że żeby się rozpędzić do 70km/h trzeba dostarczyć 2x więcej energii niż żeby się rozpędzić do 50km/h, a więc 2x więcej paliwa. Jadąc w mieście takie przyspieszanie robi się na tyle często, że ma to bardzo znaczący udział w ogólnym zużyciu paliwa.

Mam Priusa i on najmniej pali w okolicach 80 km.

Tam to Ci jeszcze może zaburzać układ ładowania i rozładowywania akumulatora.
Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

Data: 2009-03-08 11:56:12
Autor: freddi
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

Ty chyba patrzysz na chwilowe zuzycie paliwa.Oczywiscie jadac na 3 biegu przy 1900 obrotow spalanie jest mniejsze niz 1900 obrotow na 5 czy 6 biegu.
Ale na najwyzszym biegu 100 km pokonam w godzine i kilkanascie minut a jadac 50 beda to cale 2 godziny podczas ktorych silnik spala paliwo

Data: 2009-03-08 14:14:26
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
freddi pisze:
Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

Ty chyba patrzysz na chwilowe zuzycie paliwa.Oczywiscie jadac na 3 biegu przy 1900 obrotow spalanie jest mniejsze niz 1900 obrotow na 5 czy 6 biegu.
Ale na najwyzszym biegu 100 km pokonam w godzine i kilkanascie minut a jadac 50 beda to cale 2 godziny podczas ktorych silnik spala paliwo

Mówię o ilości paliwa potrzebnej do przejechania danej drogi.
Jadąc ze stałą prędkością 50km/h taka Vectra zużywa 7l/100km, na V biegu przy 1900rpm już jest 7.5l/100km (około 90km/h).
Różnica owszem nie jest duża (6.6%), ale jednak jest.

Data: 2009-03-08 14:36:45
Autor: freddi
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

freddi pisze:
Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

Ty chyba patrzysz na chwilowe zuzycie paliwa.Oczywiscie jadac na 3 biegu przy 1900 obrotow spalanie jest mniejsze niz 1900 obrotow na 5 czy 6 biegu.
Ale na najwyzszym biegu 100 km pokonam w godzine i kilkanascie minut a jadac 50 beda to cale 2 godziny podczas ktorych silnik spala paliwo

Mówię o ilości paliwa potrzebnej do przejechania danej drogi.
Jadąc ze stałą prędkością 50km/h taka Vectra zużywa 7l/100km, na V biegu przy 1900rpm już jest 7.5l/100km (około 90km/h).
Różnica owszem nie jest duża (6.6%), ale jednak jest.


Jezeli dobrze rozumiem to chcesz udowodnic ze jadac na trasie 100 km z szybkoscia 50 km/h na 3 biegu spalisz mniej paliwa niz pokonujac ta sama trase z predkoscia 80 km na najwyzszym biegu ?! Mowimy o tym samym samochodzie.Jezeli tak twierdzisz to zrob sobie takie wlasnie doswiadczenie

Data: 2009-03-08 18:35:45
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
freddi pisze:

freddi pisze:
Vectra 3.2 najmniej paliwa zużywa właśnie w okolicach 50km/h na III biegu (AFAIR coś około 1900rpm).
Moja Corolla też przy 50km/h ale na IV biegu (też coś około 1900rpm).

Ty chyba patrzysz na chwilowe zuzycie paliwa.Oczywiscie jadac na 3 biegu przy 1900 obrotow spalanie jest mniejsze niz 1900 obrotow na 5 czy 6 biegu.
Ale na najwyzszym biegu 100 km pokonam w godzine i kilkanascie minut a jadac 50 beda to cale 2 godziny podczas ktorych silnik spala paliwo

Mówię o ilości paliwa potrzebnej do przejechania danej drogi.
Jadąc ze stałą prędkością 50km/h taka Vectra zużywa 7l/100km, na V biegu przy 1900rpm już jest 7.5l/100km (około 90km/h).
Różnica owszem nie jest duża (6.6%), ale jednak jest.


Jezeli dobrze rozumiem to chcesz udowodnic ze jadac na trasie 100 km z szybkoscia 50 km/h na 3 biegu spalisz mniej paliwa niz pokonujac ta sama trase z predkoscia 80 km na najwyzszym biegu ?!

Oczywiście.
Obawiam się że wiedza którą posiadasz zdezaktualizowała się w latach 80-tych jak w samochodach zaczęły pojawiać piąte biegi i wtrysk paliwa.
Bo wcześniej faktycznie silniczki były małe, skrzynie krótkie, góra czterobiegowe i ten najwyższy bieg zapinało się gdzieś przy 40km/h więc nie było dyskusji, a gaźnik przy niewielkich obciążeniach i wysokich obrotach był daleki od efektywności.

Zresztą zapomnij na chwilę o biegach...
Gdyby to było takie proste, to w każdym samochodzie miałbyś jeszcze jeden 2x dłuższy nadbieg na którym 150km/h wypadałoby gdzieś przy 2000rpm i uważasz że wtedy najekonomiczniej byłoby jechać 150km/h?

Jeżeli pominiemy okolice czerwonego pola obrotomierza, to różnica między tym jaki bieg wybierzesz do jazdy ze stałą prędkością (czyli niewielkie obciążenia silnika), nie jest wcale tak istotne z puntu widzenia zużycia paliwa, bo opory stawiane przez silnik przy niskich i średnich prędkościach obrotowych są w miarę niewielkie, a sprawność też jest podobna.
Dopiero przy wysokich prędkościach obrotowych opory szybko rosną, co jest i tak po części kompensowane rosnącą sprawnością silnika przy wyższych obciążeniach.

Takie 70km/h pewnie można jechać na V, IV, i III biegu, a różnice w zużyciu paliwa będą niewielkie.

To rozwiązują podobne zadanie, tyle że dla wyższych prędkości (100 i 80km/h).
http://www081.thinkquest.dk/physics1.htm

Krzywa dla 50km/h i 70km/h będzie jeszcze niżej i zauważ że praktycznie cała krzywa obciążenia leży w tym samym polu oznaczającym sprawność.
Poszukaj sobie wykresu BSFC dla swojego silnika, i policz sobie to sam, możesz rozpisać to na poszczególne biegi i zobaczysz.

Generalnie konkluzja będzie taka, że zmieniając prędkość silnie zmienia się zapotrzebowania na energie, zmieniając biegi (czyli obroty silnika przy których dostarczasz daną ilość energii) sprawność nie zmienia się już tak bardzo.
Jak masz malutki silniczek to faktycznie nie ma co się zastanawiać nad biegiem, bo najwyższy bieg jest na tyle krótki że spokojnie można na nim jechać pewnie i 50km/h.
Natomiast przy dużych silnikach na najwyższym biegu często nie da się jechać tak powoli, bo V czy VI bieg może być bardzo długi.

Data: 2009-03-08 18:55:02
Autor: freddi
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym


Takie 70km/h pewnie można jechać na V, IV, i III biegu, a różnice w zużyciu paliwa będą niewielkie.

To ci producenci skrzyn biegow to idioci sa powiem ci.Po co dokladaja biegi skoro spalanie jest takie same :-)
Mam tez Megane 1.9 dCI i spalanie na 6 biegu wg komputera jest mniejsze niz na piatym przy tej samej predkosci.Dotyczy to kazdego biegu byle by obroty nie spadly ponizej 1500.Wlasnie w tym aucie 6 bieg zostal dolozony zeby obnizyc spalanie i emisje CO2. O ile wiem 6 bieg oszczedza 0.3 litra na 100/km trasy

Data: 2009-03-08 20:13:38
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
freddi pisze:


Takie 70km/h pewnie można jechać na V, IV, i III biegu, a różnice w zużyciu paliwa będą niewielkie.

To ci producenci skrzyn biegow to idioci sa powiem ci.Po co dokladaja biegi skoro spalanie jest takie same :-)

No bo to nie tyle chodzi o zużycie paliwa, a dopasowanie się do nieelastycznej charakterystyki silnika.
Czyli o to żeby samochód przyspieszał przyzwoicie.

Mam tez Megane 1.9 dCI i spalanie na 6 biegu wg komputera jest mniejsze niz na piatym przy tej samej predkosci.Dotyczy to kazdego biegu byle by obroty nie spadly ponizej 1500.Wlasnie w tym aucie 6 bieg zostal dolozony zeby obnizyc spalanie i emisje CO2. O ile wiem 6 bieg oszczedza 0.3 litra na 100/km trasy

No to ja nie neguję - to są różnice rzędu kilku procent i oczywiście takie właśnie są.
Bo w drugą stronę cudów nie ma - wyższa prędkość obrotowa to wyższe opory i wyższe zużycie paliwa.
Chodzi tylko o to że rewolucji w zużyciu paliwa nie ma wrzucając ten VI bieg.
Wiadomo że najekonomiczniejszy jest najwyższy sensowny bieg dla danej prędkości.

Tylko że zasadnicze pytanie było trochę inne - chodziło o to czy gdy mamy długie biegi lepiej jechać 50km/h na jakimś niższym biegu, czy np. 100km/h na VI biegu, bo taka jest najmniejsza sensowna prędkość dla VI biegu.

Data: 2009-03-08 20:33:59
Autor: freddi
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym


Tylko że zasadnicze pytanie było trochę inne - chodziło o to czy gdy mamy długie biegi lepiej jechać 50km/h na jakimś niższym biegu, czy np. 100km/h na VI biegu, bo taka jest najmniejsza sensowna prędkość dla VI biegu.


Podumowujac ty twierdzisz ze jadac 50 km/h na 3 biegu spalisz mniej niz 80 km/h na najwyzszym.
Ja sie z tym zdecydowanie niezgadzam bazujac na moim, prawie juz 30 latnim stazu kierowcy.Oczywiscie auta z komputerami pokazujacymi spalanie pojawily sie niedawno wiec dopieo od kilku lat mozna to zobaczyc.Powiem ci ze bede robil proby,pojade 50 na trojce,wlacze tempomat i jak zuzycie sie ustabilizuje zapisze wynik.To samo przy 80 km na 5 biegu.Jezdze na zmiane kilkoma samochodami wiec wynik bedzie usredniony.Priusa juz mam sprawdzonego.Jadac75-80 spalam okolo 4 litrow,jadac 50-60 i o ile nie jest to jazda na pradzie az litr wiecej wiec roznica jest znaczaca

Data: 2009-03-08 21:07:28
Autor: Tomasz Pyra
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
freddi pisze:


Tylko że zasadnicze pytanie było trochę inne - chodziło o to czy gdy mamy długie biegi lepiej jechać 50km/h na jakimś niższym biegu, czy np. 100km/h na VI biegu, bo taka jest najmniejsza sensowna prędkość dla VI biegu.


Podumowujac ty twierdzisz ze jadac 50 km/h na 3 biegu spalisz mniej niz 80 km/h na najwyzszym.

To jest funkcja wielu zmiennych - zależy jaki silnik, jaki opór powietrza, jaka skrzynia biegów itp. itd.
Taka ZR1 podobno na najwyższym biegu nie pojedzie wolniej niż 120km/h, a to już raczej na pewno nie będzie najekonomiczniejsza prędkość, a robiąc taką skrzynię biegów chodziło raczej o to żeby w ciszy i spokoju jechać 150-160km/h.

Ja sie z tym zdecydowanie niezgadzam bazujac na moim, prawie juz 30 latnim stazu kierowcy.

No ja mam kilka godzin stażu z laptopem podłączonym do zasilania wtryskiwaczy i impulsów prędkościomierza. :)

Jeżeli chodzi o sukcesy to mając samochód który wg. danych producenta pali trasa/miasto 6.8/8.6, to ja nim jeżdżę 5.0/7.0, i to wcale nie jeżdżę 50km/h, coś tam jednak na ten temat chyba wiem :)

Tyle że tu ma miejsce dość jałowa dyskusja, bo w zasadzie nigdy nie spotyka się w mieście sytuacji kiedy można kilometrami jechać ze stałą prędkością (obojętnie czy to 50 czy 80), więc zastanawianie się nad zużyciem paliwa przy stałej prędkości 50 jest raczej bezcelowe.
Utrzymywać stałą prędkość można raczej tylko poza terenem zabudowanym, a tam nikt 50km/h nie będzie jeździł, nawet jeśli mógłby na tym te 10% paliwa zaoszczędzić.

W mieście ciągle przyspieszamy i hamujemy. I kupa paliwa idzie właśnie na to przyspieszanie, a nie na utrzymywanie stałej prędkości.

W mieście istotne jest to że żeby przyspieszyć do 50km/h potrzeba 2x mniej paliwa niż żeby przyspieszyć do 70km/h i 4x mniej niż żeby przyspieszyć do 100km/h.
Potem jeżeli różnice w jeździe ze stałą prędkością wynoszą nawet kilkanaście procent w te czy w tamte, to to i tak ginie w dwukrotnej różnicy zużycia paliwa potrzebnego na samo przyspieszenie.

Data: 2009-03-08 13:54:01
Autor: Wiesiaczek
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Użytkownik "kogutek" <kogutek44@op.pl> napisał w wiadomości news:2dc3.00000086.49b1c50bnewsgate.onet.pl...
[...]
pełne gacie. Tym pełniejsze im szybciej się od niego oddalasz. Jak masz tył do
remontu to mały pstryczek elektryczek odłączający światła stopu jest doskonałym
wynalazkiem.

Ty kogutek masz dużo szczęścia, że nie trafiłeś na mnie :)
Zwykle wyczuwam, kto jest złośliwcem a kto tylko cipą na drodze, i zapewniam Cię, że miałbyś niewielkie szanse na dojechanie do celu po takim numerze :)

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

Data: 2009-03-08 16:10:47
Autor: Jotte
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
W wiadomości news:gp0fml$ql1$1inews.gazeta.pl Wiesiaczek
<ciotkazielinska@vp.pl> pisze:

Ty kogutek masz dużo szczęścia, że nie trafiłeś na mnie :)
Zwykle wyczuwam, kto jest złośliwcem a kto tylko cipą na drodze, i
zapewniam  Cię, że miałbyś niewielkie szanse na dojechanie do celu po
takim numerze :)
Toż to boChater, miszcz kierownicy się objawił!
Kupa śmioechu...

--
Jotte

Data: 2009-03-08 16:45:51
Autor: kogutek
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Ty kogutek masz dużo szczęścia, że nie trafiłeś na mnie :)
Zwykle wyczuwam, kto jest złośliwcem a kto tylko cipą na drodze, i zapewniam Cię, że miałbyś niewielkie szanse na dojechanie do celu po takim numerze :)

-- Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
jasne że miałbym małe szanse. Z rozbitym tyłem ciężko jechać. Z Twojego OC by
zapłacili za holowanie. I jeszcze by mnie szyja bolała. Znam parę osób, które
wypróbowały skuteczność firm dochodzących odszkodowań. Jest bardzo wysoka.   --


Data: 2009-03-08 19:34:35
Autor: The_EaGle
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
kogutek pisze:

jasne że miałbym małe szanse. Z rozbitym tyłem ciężko jechać. Z Twojego OC by
zapłacili za holowanie. I jeszcze by mnie szyja bolała. Znam parę osób, które
wypróbowały skuteczność firm dochodzących odszkodowań. Jest bardzo wysoka.  


Ja na własne oczy widziałem co niektórzy potrafią zrobić na drodze. Kiedyś widziałem jak jeden drugiemu po chamsku zajechał drogę a później drugi pierwszemu wybił szybę a później obił  japę. Było to z 10 lat temu w Al.Krakowskiej w wawie ale naprawdę po tym co pierwszy zrobił wcale nie chciałem być świadkiem...

Data: 2009-03-08 19:31:27
Autor: The_EaGle
pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym
kogutek pisze:

...  tylko pierwszym wolnym najbliżej krawężnika.

To jedyna twoja wypowiedz w której masz racje, cała reszta woła o pomstę do nieba...

Pozdrawiam
Rafał

pytanie odnosnie predkosci w terenie zabudowanym

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona