21.10.2010 (IAR) - 7 listopada - w dniu wizyty w Barcelonie papieĹźa
Benedykta XVI, poruszanie się po tym mieście będzie wyjątkowo utrudnione.
24-godzinny strajk zapowiedzieli kierowcy komunikacji miejskiej. Chcą
zaprotestować przeciwko wydaniu przez miasto na papieską wizytę ponad 14
milionĂłw euro.

Zdaniem barcelońskiej kurii, papieska wizyta będzie kosztowała Barcelonę
najwyżej milion euro. Co najmniej połowa tej sumy pochodzi z datków
wiernych. Jednak zdaniem kierowców autobusów, kwota została zaniżona.
Kierowcy zwrócili się do burmistrza i rządu Katalonii o nietrwonienie
pieniędzy na wizytę. Ponieważ nie dostali odpowiedzi, zapowiedzieli strajk.

„Myślę, że strajk powinniśmy ogłosić my - użytkownicy autobusów.Na przykład
nie kasując biletów” - skomentowała protest mieszkanka miasta.

Kierowcy nie są jedynymi krytykującymi przyjazd papieża. Przeciwne
listopadowej wizycie są organizacje kobiece oraz członkowie ruchu „Nam się
ta wizyta nie podoba”.

http://stooq.pl/n/?f=374945

W piątek, w późnych godzinach wieczornych, w jednym z głównych parków
miejskich, Alameda, trwała manifestacja przeciwników przyjazdu Benedykta
XVI. Kilkuset demonstrantów niosło czerwone flagi z napisami: Nom te
esperarmos; Galiza laica; Compostela protestera (Nie oczekujemy cię;
Galicja laicka; Compostel protestuje). Demonstranci wznosili okrzyki mające
zniechęcić mieszkańców miasta do uczestnictwa w spotkaniach z Ojcem Świętym
oraz powstrzymać pielgrzymów i turystów przybywających do sanktuarium św.
Jakuba. Demonstranci zostali otoczenie kilkunastoma samochodami policyjnymi
oraz kordonem służb mundurowych. Po zakończeniu ponad godzinnego wiecu
tych, którzy domagają się autonomii regionu Galicji, część z jego młodych
uczestników rozbiegła się po mieście, powodując utrudnienie w ruchu.

http://papiez.wiara.pl/doc/664008.Oczekuja-i-protestuja

Organizatorzy akcji planują zgromadzić pary homoseksualne, które będą się
całować. Będzie to tzw. flashmob (dosł. błyskawiczny tłum), czyli
zorganizowane zgromadzenie ludzi, którzy zbierają się w danym miejscu w
celu przeprowadzenia jakiejś krótkotrwałej akcji.

- Mamy nadzieje na duży tłum ludzi tej samej płci, którzy przez dwie minuty
będą się całować przed papieżem – mówi jedna z organizatorek Marylene
Carole.

- Po dwóch minutach flashmob się skończy i każdy pójdzie w swoją stronę,
tak jakby nigdy nic się nie stało – zapewnia.

Organizatorzy akcji, szóstka znajomych zapewniających, że nie należą do
żadnego stowarzyszenia, zwołuje ludzi na akcję przez Facebooka, Twittera i
założonego na tę okazję bloga.

Skarżą się, że Facebook bez żadnego wyjaśnienia skasował profil reklamujący
Queer Kissing Flashmob.

- Powodem zorganizowania akcji jest pokazanie naszego niezadowolenia z
instytucji, która od długiego czasu jest przeciw seksualnym i emocjonalnym
prawom ludzi, którzy nie praktykują seksu wyłącznie w celach rozrodczych
albo nie kochają w sposób, który owa instytucja uważa za poprawny –
wyjaśnia Carol w odpowiedzi na mailowe zapytania.

Joan Perez, kolejny organizator, mówi o 300 osobach deklarujących chęć
wzięcia udziału w akcji. Dodaje, że zainteresowanych było dużo więcej,
zanim Facebook usunął profil wydarzenia.

Pomysł protestu miał być zupełnie spontaniczny. Perez tłumaczy, że chodziło
im o symboliczny i zupełnie pokojowy protest.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/homoseksualisci_beda_sie_calowac_przed_papiezem

W dniu 2010-11-06 21:38, 6f5e946fcea@4bb10f9d1.com pisze:

  Chcą
zaprotestować przeciwko wydaniu przez miasto na papieską wizytę ponad 14
milionĂłw euro.

Tyle kasy na jedno miasto.... Teraz widać jak to kosztowne są wizyty. Stawiam tezę że kryzys w PRL-u wywołały wizyty JPII.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..