Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   radosna "tfórczość"

radosna "tfórczość"

Data: 2009-03-05 19:02:39
Autor: sanczeski
radosna "tfórczość"
powiem tak - bardzo mi żal pojazdów (bądź co bądź już zabytkowych) z drugiej zaś strony nie potępiałbym w czambuł ich twórców.
teraz bym sobie łapy poprzetrącał ale w siermiężnych '80 -tych latach kiedy to (niektórzy nie uwierzą ) nie było salonów motocyklowych, allegro itp - popełniłem przeróbkę  poczciwego junkersa - wiadomo przedłużenie widelca, cięcie wahacza, żeby felga od syreny (taki samochód był) wlazła, alternator z trabanta a lbo wartburga 6v (to też samochody takie były)  pędzony paskiem klinowym i takie tam . Robiliśmy to bo nie mieliśmy ani pieniędzy ani ożliwości . teraz możiwości są - nie wszyscy jednak mogą z nich korzystać . tym bardziej na wsi gdzie większość takich przeróbek powstaje .
tam chłopaki też chcieliby być teutlami (czy jak im tam tym z OCC). może to nie piękne co im wychodzi ale jeżeli dzięki temu mają radochę i może im się trochę horyzont przybliży to niech się bawią - mnie to nie przeszkadza - chociaż wuesków i shlków szkoda, coraz ich mniej


--
sanczes -- -- -- Sopot
gsxf 600 -wydana
rf600 - wydana
cz 350 '83 - w reanimacji

Data: 2009-03-05 20:32:05
Autor: zonda
radosna "tfórczość"

Użytkownik "sanczeski" <jchodoniuk@wp.pl> napisał w wiadomości news:gop44a$7he$1news.task.gda.pl...
powiem tak - bardzo mi żal pojazdów (bądź co bądź już zabytkowych) z drugiej zaś strony nie potępiałbym w czambuł ich twórców.
teraz bym sobie łapy poprzetrącał ale w siermiężnych '80 -tych latach kiedy to (niektórzy nie uwierzą ) nie było salonów motocyklowych, allegro itp - popełniłem przeróbkę  poczciwego junkersa - wiadomo przedłużenie widelca, cięcie wahacza, żeby felga od syreny (taki samochód był) wlazła, alternator z trabanta a lbo wartburga 6v (to też samochody takie były) pędzony paskiem klinowym i takie tam . Robiliśmy to bo nie mieliśmy ani pieniędzy ani ożliwości . teraz możiwości są - nie wszyscy jednak mogą z nich korzystać . tym bardziej na wsi gdzie większość takich przeróbek powstaje .
tam chłopaki też chcieliby być teutlami (czy jak im tam tym z OCC). może to nie piękne co im wychodzi ale jeżeli dzięki temu mają radochę i może im się trochę horyzont przybliży to niech się bawią - mnie to nie przeszkadza - chociaż wuesków i shlków szkoda, coraz ich mniej

Ja Cie rozumiem.. u mnie juz minela 40-stka (wstyd sie przyznac)..
W 80 latach jezdzilismy jawami i "Etkami" i byl to wypas. Na prawde.
W twojej stopce widze ze jestes z Sopotu - wlasnie w Sopocie na 3-maja (jeszcze przed wiaduktem) po lewej stronie za pawilonami, w drwenianym baraczku byl koles ktory przerobil swoja ETZ250 na kawasaki - przerobil sam. Byly aluminiowe nakladki na szprychy "udajace" alu (wszyscy bardzo chcielismy miec moto na odlewach), kanape przeprofilowal sam, a jej obicie bylo zrobione z czarnej detki. Na lsniacym baku byl duzy napis KAWASAKI. Wierz mi, ze wtedy motocykl prezentowal sie na prawde OK. Byl nawet problem z Milicja ktora nas zatrzymala i miala dylemat z tym z w papierach bylo  MZ a on przeciez jechal na Kawasaki !
Tak wiec ja tez nie mam nic do takich kolesi. Bardzo dobrze ze robia. Troche mi ich szkoda ze nie maja mozliwosci zeby to zrobic lepiej, ale lepsze jest to ze sie zajmuja takim czyms, niz maja popisac tanie wino na przystankach.

Przez ponad 20 mialem rozne motocykle i nigdy nie byl to u mnie lans - trzeba pamietac ze jest duzo kierownikow ktorzy to kochaja.

Taaa.... tak to bylo.


Zonda

Data: 2009-03-05 21:33:30
Autor: Jacot
radosna "tfórczo¶ć"
"zonda" <no@spam.pl> wrote:

z Milicja ktora nas zatrzymala i miala dylemat z tym z w papierach bylo  MZ a on przeciez jechal na Kawasaki !

Ja mialem "Yamahe"...
Ale tez taki Junak na ten przyklad w tamtych czasach to byl motor
mlodszy niz poniektora japonia dzis na tej grupie;)

Tak wiec ja tez nie mam nic do takich kolesi. Bardzo dobrze ze robia. Troche mi ich szkoda ze nie maja mozliwosci zeby to zrobic lepiej, ale lepsze jest to ze sie zajmuja takim czyms, niz maja popisac tanie wino na przystankach.

Mnie po prawdzie to zwisa - moga sie nawet zachlac na tych
przystankach na smierc albo od razu skoczyc z mostu. Nie uwazam zeby
sluszna alternatywa bylo to, ze sie zajma niszczeniem czegokolwiek.
Moze dlatego, ze mam do czynienia z chlopakami, co cala pasje wsadzaja
w ratowanie tych nieszczesnych kalek motorow pozostalych po "naszych
czasach". A tez mogliby tylko popijac tanie wino, nie?;)


--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

Data: 2009-03-05 21:46:56
Autor: sanczeski
radosna "tfórczośc"
Mnie po prawdzie to zwisa - moga sie nawet zachlac na tych
przystankach na smierc albo od razu skoczyc z mostu.<<


zeby byla jasnosc - nie popieram niszczenia sprzetów - po prostu z gruntu rozumiem co chlopakami kieruje kiedy robia takie wydumki, o tym, ze sa to zabytki moga nawet nie widziec,  "wuecha" na wsi to zupelnie cos innego niz "wiesia" w cieplym miejskim garazu.
a ponadto, kazdy, nawet najbardziej zabytkowy sprzet jest wart pokrojenia jezeli dzieki temu ktos nie skoczylby z mostu lub nie zachlal sie na smierc tanim winem na przystanku. tak sadze - ale ja to sie na zyciu nie znam wiec ktos mnie zaraz naprostuje pewnie


--
sanczes -- -- -- Sopot
gsxf 600 -wydana
rf600 - wydana
cz 350 '83 - w reanimacji

Data: 2009-03-06 12:54:00
Autor: Jacot
radosna "tfĂłrczoÂśc"
"sanczeski" <jchodoniuk@wp.pl> wrote:

zeby byla jasnosc - nie popieram niszczenia sprzetów - po prostu z gruntu rozumiem co chlopakami kieruje kiedy robia takie wydumki, o tym, ze sa to zabytki moga nawet nie widziec,  "wuecha" na wsi to zupelnie cos innego niz "wiesia" w cieplym miejskim garazu.

A tu tez bym polemizowal... ale nie robilem jakichs badan stanu
aktualnego "swiadomosci". W kazdym razie nie dostrzegam istotnej
roznicy ilosciowej ani jakosciowej miedzy "wielkomiejskimi" a bardzo
nawet niekiedy "malowiejskimi" zapalencami weteraniarstwa.
Ot,kiedys dosyc "daleko od szosy" spotkalem czleka z pysznie
odrobionym poniemieckim zabytkiem. Oko moje spoczelo na cyferblacie
jak nowka a on na to: "a wisz, sciagnalem netem, druknalem na laserze
i jakos wyglada nawet". A jeszcze wzglednie niedawno byla spora walka
o doprowadzenie elektrycznosci do tego zakatka.

a ponadto, kazdy, nawet najbardziej zabytkowy sprzet jest wart pokrojenia jezeli dzieki temu ktos nie skoczylby z mostu lub nie zachlal sie na smierc tanim winem na przystanku. tak sadze - ale ja to sie na zyciu nie znam wiec ktos mnie zaraz naprostuje pewnie

Odpowiedzialbym klasykiem: "swiat pelen jest zbytecznych... "
A liczy sie to co po nas zostanie.  Ale to moje prywatne swiata
widzenie, moze cokolwiek nie przystawac do poprawnosci spolczesnej.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

Data: 2009-03-05 20:39:23
Autor: Easy
radosna "tfórczość"

Użytkownik "sanczeski" <jchodoniuk@wp.pl> napisał w wiadomości news:gop44a$7he$1news.task.gda.pl...
powiem tak - bardzo mi żal pojazdów (bądź co bądź już zabytkowych) z drugiej zaś strony nie potępiałbym w czambuł ich twórców.
teraz bym sobie łapy poprzetrącał ale w siermiężnych '80 -tych latach kiedy to (niektórzy nie uwierzą ) nie było salonów motocyklowych, allegro itp - popełniłem przeróbkę  poczciwego junkersa - wiadomo przedłużenie widelca, cięcie wahacza, żeby felga od syreny (taki samochód był) wlazła, alternator z trabanta a lbo wartburga 6v (to też samochody takie były) pędzony paskiem klinowym i takie tam . Robiliśmy to bo nie mieliśmy ani pieniędzy ani ożliwości . teraz możiwości są - nie wszyscy jednak mogą z nich korzystać . tym bardziej na wsi gdzie większość takich przeróbek powstaje .
tam chłopaki też chcieliby być teutlami (czy jak im tam tym z OCC). może to nie piękne co im wychodzi ale jeżeli dzięki temu mają radochę i może im się trochę horyzont przybliży to niech się bawią - mnie to nie przeszkadza - chociaż wuesków i shlków szkoda, coraz ich mniej

 ja mam jedna :) WSK 175 z 73 roku. Oryginał, tylko w puzzlach ;)


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
i parzysta ilość kół ;)

radosna "tfórczość"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona