Dnia Thu, 30 Jan 2014 21:17:42 +0100, Frez napisał(a):

Po każdej kąpieli i suszeniu moje akryle są zapylone.

Tak mi przyszło na myśl - czy te "akryle" się aby nie elektryzują? Sama mam ceramiczne umywalki i stalową emaliowaną wannę, ale zauważyłam coś podobnego w łazienkach wielu osób, tj że wszelkie "akryle" łapią wszelkie pyłki. Więc to, czego na normalnej metalowej wannie czy ceramicznej umywalce nie osiadłoby, być może jest przyciągane przez akrylową?
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a juĹź szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! "  - Anonim

W dniu 2014-02-16 22:15, Ikselka pisze:

Dnia Thu, 30 Jan 2014 21:17:42 +0100, Frez napisał(a):

Po każdej kąpieli i suszeniu moje akryle są zapylone.

Tak mi przyszło na myśl - czy te "akryle" się aby nie elektryzują?

No ale żeby aż tak się elektryzowały, że nitki z ręczników wyciągają?
Cuda, panie dzieju, cuda...

Ewa

Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:26:54 +0100, FEniks napisał(a):

W dniu 2014-02-16 22:15, Ikselka pisze:

Dnia Thu, 30 Jan 2014 21:17:42 +0100, Frez napisał(a):

Po każdej kąpieli i suszeniu moje akryle są zapylone.

Tak mi przyszło na myśl - czy te "akryle" się aby nie elektryzują?

No ale żeby aż tak się elektryzowały, że nitki z ręczników wyciągają?
Cuda, panie dzieju, cuda...

Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a juĹź szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! "  - Anonim

W dniu 2014-02-16 22:34, Ikselka pisze:

Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:26:54 +0100, FEniks napisał(a):

W dniu 2014-02-16 22:15, Ikselka pisze:

Dnia Thu, 30 Jan 2014 21:17:42 +0100, Frez napisał(a):

Po każdej kąpieli i suszeniu moje akryle są zapylone.

Tak mi przyszło na myśl - czy te "akryle" się aby nie elektryzują?

No ale żeby aż tak się elektryzowały, że nitki z ręczników wyciągają?
Cuda, panie dzieju, cuda...

Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.

Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.

Ewa

Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:47:40 +0100, FEniks napisał(a):

W dniu 2014-02-16 22:34, Ikselka pisze:

Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:26:54 +0100, FEniks napisał(a):

W dniu 2014-02-16 22:15, Ikselka pisze:

Dnia Thu, 30 Jan 2014 21:17:42 +0100, Frez napisał(a):

Po każdej kąpieli i suszeniu moje akryle są zapylone.

Tak mi przyszło na myśl - czy te "akryle" się aby nie elektryzują?

No ale żeby aż tak się elektryzowały, że nitki z ręczników wyciągają?
Cuda, panie dzieju, cuda...

Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.

Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.

Na Księżycu nie bywam, a wiem o nim mnóstwo. Także o kurzu bawełnianym - z
technologii włókiennictwa, bo jak zwykle lubię sobie poczytać.
Tak juĹź mam. Wiem, wiem, Ty czytasz tylko ceny.
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a juĹź szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! "  - Anonim

Ikselka wrote:

Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.

Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.

Na Księżycu nie bywam, a wiem o nim mnóstwo. Także o kurzu
bawełnianym - z technologii włókiennictwa, bo jak zwykle lubię sobie
poczytać.
Tak juĹź mam. Wiem, wiem, Ty czytasz tylko ceny.

no i przeczytałaś o pyle bawełnianym i beziesz sie tym pylem mąrzyc jakbys już prawie włokiennikiem była a nie zwykła kurą domową.

Dnia Mon, 17 Feb 2014 13:13:19 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

Ikselka wrote:

Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.

Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.

Na Księżycu nie bywam, a wiem o nim mnóstwo. Także o kurzu
bawełnianym - z technologii włókiennictwa, bo jak zwykle lubię sobie
poczytać.
Tak juĹź mam. Wiem, wiem, Ty czytasz tylko ceny.

no i przeczytałaś o pyle bawełnianym i beziesz sie tym pylem mąrzyc jakbys już prawie włokiennikiem była a nie zwykła kurą domową.

Dla chama to jest mądrzenie się, bo jak cham prócz swego chamstwa w dodatku
durny jest, to cokolwiek wiedzy na niego tak właśnie działa.
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a juĹź szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! "  - Anonim

Dnia 2014-02-17 13:13, obywatel Marek Dyjor uprzejmie donosi:

Ikselka wrote:

Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.

Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.

Na Księżycu nie bywam, a wiem o nim mnóstwo. Także o kurzu
bawełnianym - z technologii włókiennictwa, bo jak zwykle lubię sobie
poczytać.
Tak juĹź mam. Wiem, wiem, Ty czytasz tylko ceny.

no i przeczytałaś o pyle bawełnianym i beziesz sie tym pylem mąrzyc
jakbys już prawie włokiennikiem była a nie zwykła kurą domową.

Ale od qry to wara!

Q
--
domovo

W dniu 2014-02-16 23:17, Ikselka pisze:

Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:47:40 +0100, FEniks napisał(a):

W dniu 2014-02-16 22:34, Ikselka pisze:

Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:26:54 +0100, FEniks napisał(a):

W dniu 2014-02-16 22:15, Ikselka pisze:

Dnia Thu, 30 Jan 2014 21:17:42 +0100, Frez napisał(a):

Po każdej kąpieli i suszeniu moje akryle są zapylone.

Tak mi przyszło na myśl - czy te "akryle" się aby nie elektryzują?

No ale żeby aż tak się elektryzowały, że nitki z ręczników wyciągają?
Cuda, panie dzieju, cuda...

Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.

Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.

Na Księżycu nie bywam, a wiem o nim mnóstwo. Także o kurzu bawełnianym - z
technologii włókiennictwa, bo jak zwykle lubię sobie poczytać.
Tak juĹź mam.

Świetnie! Na tyle masz trzeźwości umysłu, że za astronautę się nie podajesz. Bądź więc łaskawa nie robić z siebie znawcy w każdej dziedzinie, o której cośkolwiek w necie poczytasz.

  Wiem, wiem, Ty czytasz tylko ceny.

Ja tylko nie odbieram sobie prawa do obserwowania (w osobistym doświadczeniu) pewnych zależności. Tak już mam. :)

A do autora wątku - ręczniki, ktĂłre kupuję, nie są jakoś zabĂłjczo drogie. Staram się wybierać te (jak i kaĹźdą inną bawełnę) z "żółtym kwiatkiem" na metce, one _z_reguły_ są lepszej jakości. Ĺťaden się nie sypie. W najgorszym stanie mam ręcznik, ktĂłry dostałam jako dodatek do jakichś kosmetykĂłw w promocji, pomimo  Ĺźe jest najrzadziej uĹźywany i w związku z powyĹźszym najrzadziej teĹź prany. Ale i ten się nie sypie, tylko po prostu dość marnie juĹź wygląda.

Ewa

Dnia Mon, 17 Feb 2014 15:15:52 +0100, FEniks napisał(a):

 BądĹş więc łaskawa nie robić z siebie znawcy w kaĹźdej dziedzinie, o ktĂłrej cośkolwiek w necie poczytasz.

Tak się składa, ze z włokiennictwem TEŻ się w życiu zetknęłam w praktyce,
nie tylko tyle co potem w necie - jeszcze netu w Polsce nie było, jak
wiedziałam o technologii włokiennictwia mnóstwo. Wiem, wiem, Ty w
analogicznym wieku NIC nie wiedziałaś, ale nie każdy tak ma, no sorry, są
ludzie, którzy MAJĄ SZEROKIE ZAINTERESOWANIA i sporo w życiu robili
ciekawego, i choć ciężko Ci to przyjąć, wiem, to nie musisz ich z tego
powodu obrażać 3-)
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a juĹź szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! "  - Anonim

W dniu 2014-02-17 15:22, Ikselka pisze:

Dnia Mon, 17 Feb 2014 15:15:52 +0100, FEniks napisał(a):

  BądĹş więc łaskawa nie robić z siebie znawcy w kaĹźdej
dziedzinie, o której cośkolwiek w necie poczytasz.

Tak się składa, ze z włokiennictwem TEŻ się w życiu zetknęłam w praktyce,
nie tylko tyle co potem w necie - jeszcze netu w Polsce nie było, jak
wiedziałam o technologii włokiennictwia mnóstwo.

Wiem, wiem, wszystko jasne.

Wiem, wiem, Ty w
analogicznym wieku NIC nie wiedziałaś, ale nie każdy tak ma, no sorry, są
ludzie, którzy MAJĄ SZEROKIE ZAINTERESOWANIA i sporo w życiu robili
ciekawego, i choć ciężko Ci to przyjąć, wiem, to nie musisz ich z tego
powodu obrażać 3-)

Iksi, jak na razie to Ty obrażasz, bo w dodatku odpryskami Twojej agresji skierowanej do mnie obrywają inni.
I jak zwykle nie potrafisz dyskutować inaczej, jak tylko posuwając się do osobistych podszczypywanek.

Ewa

Dnia Mon, 17 Feb 2014 16:39:32 +0100, FEniks napisał(a):

Iksi, jak na razie to Ty obraĹźasz, bo w dodatku odpryskami Twojej agresji skierowanej do mnie

"Bądź więc łaskawa nie robić z siebie znawcy w każdej
dziedzinie, o której cośkolwiek w necie poczytasz."
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a juĹź szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! "  - Anonim