Hmm

Każdą korektę wzrostów anality określają jako realizację zysków. Możecie mi
wyjaśnić co robią ci inwestorzy na drugi dzień, po zrealizowaniu zysków,
gdy giełda znowu rośnie. Odkupują? ;)

On 27 Sie, 10:41, Delfino Delphis <Delfi...@wytnijto.poczta.onet.pl>
wrote:

Każdą korektę wzrostów anality określają jako realizację zysków. Możecie mi
wyjaśnić co robią ci inwestorzy na drugi dzień, po zrealizowaniu zysków,
gdy giełda znowu rośnie. Odkupują? ;)

Zależy którzy, lepiej jeśli zrealizowali zyski na koniec dnia w
poniedziałek a we wtorek pod koniec sesji odkupowali:) Tylko kto tak
mądry?:)

Niektórzy, gdy ich zalewa krew z żalu, to zapewne tak.
Różnie ludzie reagują na to, że nie mieli racji. Jedni po wyczyszczeniu na stopie na siłę próbują się na szybko odegrać, inni po realizacji zysku dostają szału gdy rynek dalej rośnie. Najlepiej mieć to wszystko w zadku i robić swoje zgodnie z przyjętymi wcześniej założeniami.

DJ

Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h75gs3$pbh$1news.onet.pl...

Hmm

Każdą korektę wzrostów anality określają jako realizację zysków. Możecie mi
wyjaśnić co robią ci inwestorzy na drugi dzień, po zrealizowaniu zysków,
gdy giełda znowu rośnie. Odkupują? ;)

To tylko takie bredzenie w ślepo.
Realizacja zysków i cięcie strat odbywaja się bez przerwy.

Delfino Delphis wrote:

Hmm

Każdą korektę wzrostów anality określają jako realizację zysków. Możecie
mi wyjaśnić co robią ci inwestorzy na drugi dzień, po zrealizowaniu
zysków, gdy giełda znowu rośnie. Odkupują? ;)

"Realizacja zysków" to jest jedno z moich ulubionych określeń. Sugeruje, że ktoś kupił taniej teraz sprzedaje i zysk zabiera. Ale co z tymi, którzy kupują? Oni kupują by potem zrealizować stratę. Taka jest ich rola społeczna. Zwykłe bezrozumne pierdy pustogłowych dziennikarzy. Powtarzane bezrefleksyjnie przez innych. Drugim hitowym zdaniem jest "dziś wszyscy sprzedają" przy dynamicznych spadkach. Komu sprzedają już nikogo nie interesuje.

"totus" <totus@poczta.onet.pl> wrote in message news:h75le3$bif$1inews.gazeta.pl...

Delfino Delphis wrote:

Hmm

Każdą korektę wzrostów anality określają jako realizację zysków. Możecie
mi wyjaśnić co robią ci inwestorzy na drugi dzień, po zrealizowaniu
zysków, gdy giełda znowu rośnie. Odkupują? ;)

"Realizacja zysków" to jest jedno z moich ulubionych określeń. Sugeruje, że
ktoś kupił taniej teraz sprzedaje i zysk zabiera. Ale co z tymi, którzy
kupują? Oni kupują by potem zrealizować stratę. Taka jest ich rola
społeczna. Zwykłe bezrozumne pierdy pustogłowych dziennikarzy. Powtarzane
bezrefleksyjnie przez innych. Drugim hitowym zdaniem jest "dziś wszyscy
sprzedają" przy dynamicznych spadkach. Komu sprzedają już nikogo nie
interesuje.

Ja jeszcze uwielbiam jak mowia 'Gieldzie nalezy sie odpoczynek'....albo 'Gielda bierze trzeci oddech przed dalszymi wzrostami/spadkami'....
Najbardziej zabawni sa ci prowadzacy program w TVN CNBC...Jest ich tam kilku i zawsze powtarzaja, ze my nie kupujemy i nie mamy akcji...A jak indeksy spadaja to maja taka zabawe, ze az sie przescigaja w dowcipkowaniu. Natomiast jak sa wzrosty to sa ciegle podejrzliwi i sugeruja, ze na pewno beda spadki....-;)))) Profesjonalne podejscie do zawodu....-;)))))

Virck wrote:

Profesjonalne podejscie do zawodu....-;)))))

Ich zadaniem jest zrobić oglądalność i sprzedać reklamy. Sączą brednie bo takie jest zapotrzebowanie widowni. Cykl produkcyjny w tv jest taki. Robi się badanie rynku wśród widowni. Zagląda im się do głowy. Zaglądają, patrzą a tam błoto, które widownia nosi w głowach, a przyniosła je z domu i szkoły. No to tv też wylewa błoto z ekranu. Ma być oglądalność, bo oglądalność sprzedaje reklamy, a z pieniędzy z reklam wszyscy tam żyją. Spodziewać się czegoś innego to naiwność i błąd. W moim przekonaniu profesjonalista to taki, który utrzymuje się ze swojej profesji czyli zajęcia czyli z tego co robi. W takim rozumieniu to oni są prawdziwymi profesjonalistami zarabiają na tym co robią mocno ponad przeciętną. Ich zadaniem nie jest pomaganie handlującemu na giełdzie tylko wzbudzanie sensacją ciekawości.

Nikt nie przebije pb.pl i ich cyklu: Ile pozycji ma grubas i co z nimi
robi :)
To było prawdziwe mistrzostwo świata. Domysły, sensacja, ile zarobił
itp.

Uwielbiam czytać komentarze na tamtym portalu. 90% w kółko to samo
'fiut mafia' i 'balon, łowienie leszcza'

totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):

Delfino Delphis wrote:

> Hmm
> > Każdą korektę wzrostów anality określają jako realizację zysków. Możecie
> mi wyjaśnić co robią ci inwestorzy na drugi dzień, po zrealizowaniu
> zysków, gdy giełda znowu rośnie. Odkupują? ;)

"Realizacja zysków" to jest jedno z moich ulubionych określeń. Sugeruje, że ktoś kupił taniej teraz sprzedaje i zysk zabiera. Ale co z tymi, którzy kupują? Oni kupują by potem zrealizować stratę. Taka jest ich rola społeczna. Zwykłe bezrozumne pierdy pustogłowych dziennikarzy. Powtarzane bezrefleksyjnie przez innych. Drugim hitowym zdaniem jest "dziś wszyscy sprzedają" przy dynamicznych spadkach. Komu sprzedają już nikogo nie interesuje.

No i tu trzeba dzinnikarzom przyznać rację, bo i mają większą wiedzę
na te tematy.

Jest tak jak napisałeś poza fragmentem z wyrazem "pierdy".

Andrzej.


--

NKAB - wrote:

No i tu trzeba dzinnikarzom przyznać rację, bo i mają większą wiedzę
na te tematy

Ale o co chodzi?. Gdzie mają rację? Od kogo mają większą wiedzę?

totus <totus@poczta.onet.pl> napisał(a):

NKAB - wrote:

> No i tu trzeba dzinnikarzom przyznać rację, bo i mają większą wiedzę
> na te tematy

Ale o co chodzi?. Gdzie mają rację? Od kogo mają większą wiedzę?

Tak jak napisałeś - akcje rosną bo ktoś kto je ma zdecydował,
że już czas je sprzedać i dziennikarze mają tę wiedzę, bo mają i już.

Andrzej.


--

NKAB - wrote:

 dziennikarze mają tę wiedzę, bo mają i już.

Aaaaaa. No tak. To wyjaśnia wszystko. Dziękuję Ci. Na to nie wpadłem. Jak to zawsze warto posłuchać kogoś mądrzejszego.