Data: 2009-08-08 13:24:57 | |
Autor: kredytywkarpaczu | |
recepta | |
moim zdaniem, jeśli się zaciąga karty kredytowe
warto mieć ich kilka w tym jedną, z najniższym oprocentowaniem przeznaczoną na awaryjne sytuacje braknie 500zł do GP, wyciągamy z bankomatu (albo przelewamy z netu) 500zł i spłacamy dużą kwotę GP bo lepiej aby odsetki biły od 500zł niż od niespłaconego zadłuzenia na powiedzmy 20.000zł ja mam tę metodę, że zadłużenie na kartach odpowiada moim kilkumiesięcznym dochodom netto, a dostępny limit jest 3x wyższy. I kiedyś przestuj w DG żyłem 3 miesiące na kredyt bez dnia zaległości a miałem możliwość żyć tak 9-12 miesiecy. To jest mój plan awaryjny. Nie jestem janem w i nie wygłaszam extra mądrości po prostu podpowiadam skuteczne rozwiązanie które u mnie sie sprawdziło. -- |
|
Data: 2009-08-08 13:28:50 | |
Autor: kredytywkarpaczu | |
recepta | |
sorry źle podpięty post,
miał być odpowiedzią w wątku dot. tego że człowiek zaciągający zobowiązania powinien mieć plan awaryjny na spłacanie zobowiązań w razie utraty pracy lub dochodów moja recepta: gigantyczne limity wykorzystywane tylko w połowie. -- |
|
Data: 2009-08-08 09:49:52 | |
Autor: witek | |
recepta | |
kredytywkarpaczu@op.pl wrote:
ja mam jeszcze lepszą receptę. jak nie masz kasy to jej nie wydawaj. |
|
Data: 2009-08-08 07:57:13 | |
Autor: szczurwa | |
recepta | |
On 8 Sie, 16:49, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
jak nie masz kasy to jej nie wydawaj. Wiciu, nigdy nie brałeś kredytu ? |
|
Data: 2009-08-08 10:02:19 | |
Autor: witek | |
recepta | |
szczurwa wrote:
On 8 Sie, 16:49, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote: tak, pożyczyłem kiedyś 5 zł od sąsiadki. |
|
Data: 2009-08-08 08:03:33 | |
Autor: szczurwa | |
recepta | |
On 8 Sie, 17:02, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
tak, pożyczyłem kiedyś 5 zł od sąsiadki. Na gębę czy chciała weksel ? |
|
Data: 2009-08-08 08:36:27 | |
Autor: bradley.st | |
recepta | |
On 8 Sie, 11:02, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
szczurwa wrote: Pogratulowac wygranej w lotto / majetnej malzonki / zamoznych rodzicow! Bo ktos musial placic za dach nad Twoja glowa, ZANIM oczywiscie zarobiles ten pierwszy milion. Niestety, nie wszyscy tak maja. Stad koniecznosc kredytow. |
|
Data: 2009-08-08 17:52:02 | |
Autor: u | |
recepta | |
Użytkownik "bradley.st" <bradley.st@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:925df5b3-63e6-4546-ba35-a2fabfa7f524n2g2000vba.googlegroups.com... Niestety, nie wszyscy tak maja. Stad koniecznosc kredytow. Nie każdemu się udaje osiągnąć sukces. Ktoś wygra, ktoś przegra. Czy każdy musi , może być bogaty? Niektórzy wegetują, zabijają się. Wielu ludzi trapią różnorakie choróbska. A sporty ekstremalne. Niedawno himalaista zginął w Tatrach... Kredyt i problemy z nim to jedna z ludzkich czynności. Jest ryzyko, jest zabawa. |
|
Data: 2009-08-08 08:56:31 | |
Autor: bradley.st | |
recepta | |
On 8 Sie, 11:52, "u" <u...@wx.yz> wrote:
A sporty ekstremalne. Niedawno himalaista zginął w Tatrach... No ba, gdyby taternik zginal w Himalajach to calkowicie zmieniloby postac rzeczy... |
|
Data: 2009-08-08 18:00:07 | |
Autor: u | |
recepta | |
Użytkownik "bradley.st" <bradley.st@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:2a370300-65f8-4a2b-84e6-9e5ac6be32e8v2g2000vbb.googlegroups.com... No ba, gdyby taternik zginal w Himalajach to calkowicie zmieniloby Przytoczyłem to jako przykład człowieka doświadczonego, zabezpieczonego, któremu tym razem nie udało się. http://www.dziennik.com/news/polska/3653 |
|
Data: 2009-08-08 09:48:30 | |
Autor: bradley.st | |
recepta | |
On 8 Sie, 12:00, "u" <u...@wx.yz> wrote:
Nadal nie bardzo rozumiem jak sie to ma do kwestii "nigdyniepozyczania", ale nie wnikam. P.S. "Polisz Dejli Njus" to nie jest wiarygodne zrodlo informacji. :) |
|
Data: 2009-08-08 13:02:00 | |
Autor: szczurwa | |
recepta | |
On 8 Sie, 17:52, "u" <u...@wx.yz> wrote:
Nie każdemu się udaje osiągnąć sukces. Ktoś wygra, ktoś przegra. Czy każdy Pytanie powstaje, co to jest ten sukces ? Czy urządzone jako tako mieszkanie w bloku i średniej klasy samochód, żeby zdążyć do roboty, to elementarna potrzeba, czy już sukces i bogactwo ? |
|
Data: 2009-08-08 18:12:26 | |
Autor: Mithos | |
recepta | |
bradley.st pisze:
Niestety, nie wszyscy tak maja. Stad koniecznosc kredytow. No nie wiem. Ja też jakoś specjalnie kredytów nie brałem, nikt mi nic nie dał i jakoś już wiele rzeczy mam. Miałem kiedyś kredyt studencki ale on był oprocentowany chyba 4% rocznie, w dodatku spłata była odroczona o 2 lata. Całość tego kredytu (poza tym co wydałem np. na laptopa) poszła swojego czasu w fundusze (akurat wtedy gdy zaczęły zarabiać po te słynne 200%), a jak przyszło go spłacić to mogłem to zrobić w zasadzie z 3 pensji. Ostatecznie spłaciłem w pół roku, chociaż mi się to nie opłacało (ale nie chciałem żeby takie coś na mnie wisiało). Oczywiście nie uważam, że nigdy kredytu brał nie będę (bo będę) ale trzeba to robić z głową i nie zadłużać się ponad swoje siły albo na skraj swoich możliwości. Czasem kredyt jest konieczny (dla zdrowia np jakaś choroba i wtedy ciężko jest debatować brać czy nie) ale jak ktoś bierze auto w komisie na kredyt oprocentowany na 20% rocznie, to po 5 latach oddaje dwa auta. Taki kredyt jest dla ludzi NAPRAWDĘ bogatych. Przynajmniej moim zdaniem. -- Mithos |
|
Data: 2009-08-08 09:32:22 | |
Autor: bradley.st | |
recepta | |
On 8 Sie, 12:12, Mithos <f...@adres.pl> wrote:
Mithos, ale tam bylo "5 zł od sąsiadki", jako jedyna pozyczka kiedykolwiek! :)
Wlasnie! Odzegnywanie sie ze "ja nigdy" i rozne "jak nie masz to nie wydawaj" to tez ekstrema, zupelnie jak ciagle zycie na kredyt. Poza kwestia zdrowia, o ktorej juz napisales, nie wyobrazam sobie np. siedzenia w nieogrzewanym domu po naglej awarii i systematycznego oszczedzania na nowy piec. Itd, itp... |
|
Data: 2009-08-09 08:40:54 | |
Autor: bzdreg | |
recepta | |
bradley.st pisze:
Wlasnie! Odzegnywanie sie ze "ja nigdy" i rozne "jak nie masz to nie Jest więcej przypadków, kiedy wzięcie kredytu jest technicznie i ekonomicznie uzasadnione. 1. Oczywisty przypadek, kiedy zainwestowanie kredytu przyniesie nam więcej dochodów, niż odsetki od kredytu. Np. kredyt na uruchomienie pewniackiej DG lub kupno "pewniackich" akcji. [Przypis: swego czasu, przy dochodach rocznych łącznie z żoną rzędu 100kpln wziąłem 500k kredytu na zakup akcji PKOBP; po rozliczeniu wszystkiego byłem 10k do przodu, ale koledzy przez parę tygodni darli łacha z mojej żony pytając ją jak jej się śpi ze świadomością długu 500k ;) ] 2. Relatywna (zmienna w czasie) wartość pieniądza. Dla studenta z ubogiej rodziny, aby móc studiować w odległym mieście warto wziąć kredyt (abstrahując od kr. studenckiego, a więc nawet komercyjny), bo "teraz" nikt mu nie da 1kpln/mies, a za 5 lat, jak Bóg da, będzie zarabiał 10k i spłacanie przez 5 lat po 1.5k będzie dla niego jak splunąć. Ale to w sumie nadal sprowadza się do przypadku "zwrot z inwestycji przewyższa odsetki", czyli "patrz pkt 1." 3. Rozmaite "okoliczności losowe" - to już mniej oczywiste. Wspominacie o chorobie czy ww. awarii w mieszkaniu. Można dodać kradzież/kasację auta. Ja mówię: oszczędzaj i podejmuj ryzyko. Moim zdaniem oszczędzać (czyli mieć "bufor") powinien KAŻDY. Np. od 20 lat nie płacę Auto Casco. W tym czasie ze składek zaoszczędziłem tyle, że jeślibym skasował auto, to w ciągu tygodnia kupię następne podobne (uwzględniam w tym zaliczone "zniknięcie" jednego mojego autka spod domu). Ubezpieczenia są nieopłacalne z definicji [wyjątkiem są przypadki, jeśli jesteś obarczony szczególnie dużym ryzykiem, które ubezpieczyciel pominął w umowie]. Policzcie sobie (Wy, którzy mają za sobą przynajmniej 20 lat pracy] na jakie fanaberyjne usługi medyczne moglibyście sobie pozwolić, gdybyście dostali do garści te wszystkie składki zdrowotne. Niestety, sq...n ustawodawca też to wie i w życiu nie odstąpi od obowiązku ubezpieczeń zdrowotnych/emerytalnych. BTW: policzcie sobie % składany od paczki papierosów dziennie przez 40 lat... ... no i podpisuję się pod postem pana "z" <h5kdfv$82d$1@inews.gazeta.pl> Disclaimer: Oczywiście korzystanie z kredytu zawsze wiąże się z większym ryzykiem, niż korzystanie ze zgromadzonych oszczędności. To już sprawa indywidualna, na ile chcemy być przeciętniakiem, a na ile wystrzałowcem. Polecam wszystkim "The Black Swan" N.N. Taleba. -- Pzdr. bzd. |
|
Data: 2009-08-09 10:52:41 | |
Autor: Bogusław Faja | |
recepta | |
Dnia Sun, 09 Aug 2009 08:40:54 +0200, bzdreg napisał(a):
bradley.st pisze: Policzcie sobie (Wy, którzy mają za sobą przynajmniej 20 lat pracy] na Tutaj problem jest taki, że choroba - poważniejsza - może Cię dotknąć po roku, dwóch, pięciu latach pracy. I jakiekolwiek oszczędzanie (a mało kto na starcie zarabia 10k) w niektórych sytuacjach nie wygeneruje kwoty pozwalającej np. uratować życie. Po prostu problemem jest to, że nigdy nie wiesz, kiedy i na co zachorujesz. Wszystko obija się o prawdpodobieństwo, które teoretycznie jest bardzo, bardzo małe. A jednak tak dużo naszych bliskich umiera na te mało prawdopodobne choroby. Z tego co kojarzę, to w PL rocznie ginie na drogach kilkanaście ludzi na 1 mln mieszkańców. Dużo? Statystycznie raczej mało prawdopodobne. pozdrawiam, |
|
Data: 2009-08-09 18:21:24 | |
Autor: JanKo | |
recepta | |
Agent Bogusław Faja nadaje:
Z tego co kojarzę, to w PL rocznie ginie na drogach kilkanaście ludzi OT: W Polsce ginie na drogach 17 osób... dziennie. Ginie ponad 6000 rocznie a 27000 odnosi poważne obrażenia. |
|
Data: 2009-08-09 12:12:38 | |
Autor: szczurwa | |
recepta | |
On 9 Sie, 18:21, "JanKo" <b...@maila.tu> wrote:
OT: W Polsce ginie na drogach 17 osób... dziennie. http://www.policja.pl/portal/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2008.html Warto zwrócić uwagę na rok 1991. |
|
Data: 2009-08-10 13:18:16 | |
Autor: Marx | |
recepta | |
bzdreg pisze:
(czyli mieć "bufor") powinien KAŻDY. Np. od 20 lat nie płacę Auto Casco.Pytanie ile kosztowal samochod w momencie zakupu? jesli to byl maluch za 300zl odzyskany ze zlomu, to nic dziwnego, ale osoba kupujaca nowy samochod z salonu za dajmy na to 100 tys zl i to np "chodliwy" czyli (jakis mercedes czy audi czy co tam teraz kradna) i nieplacaca AC ponosi moim zdaniem znaczne ryzyko Marx |
|
Data: 2009-08-10 20:29:36 | |
Autor: maruda | |
recepta | |
Marx pisze:
bzdreg pisze:Czysta ściema. Składka AC jest % wartości ubezpieczenia pomnożonym przez "coś tam", tym większe, im starsze auto. Owszem - szczytem idiotyzmu jest kupowanie AC dla 10-letniego auta, ale dlaczego posiadacz 5-letniego ma dofinansowywać ubezpieczenie posiadacza nówki? -- Tnx. Pzdr. Ten Maruda. |
|
Data: 2009-08-10 15:10:20 | |
Autor: szczurwa | |
recepta | |
On 10 Sie, 20:29, maruda <r...@null.com> wrote:
Czysta ściema. Zwyżka za wiek wynika z większego prawdopodobieństwa szkody w starszym aucie. Z jednej strony prawdopodobieństwo wystąpienia awarii i szkody jest większe, z drugiej strony właściciel na ogół o starsze auto nie dba tak, jak o nowe. Można oczywiście dyskutować na temat wysokości tej zwyżki. |
|
Data: 2009-08-13 18:55:03 | |
Autor: Sławomir Szyszło | |
recepta | |
Dnia Mon, 10 Aug 2009 15:10:20 -0700 (PDT), szczurwa <szczurwa@gmail.com>
wklepał(-a): Zwyżka za wiek wynika z większego prawdopodobieństwa szkody w starszym Jaka zwyżka za wiek? Jaka awaria? Od kiedy AC pokrywa koszty awarii? Jako żywo nie widziałem zwyżki za wiek samochodu. Co najwyżej posiadacza. :) Ale jak ktoś koniecznie się upiera wybierać firmę, w której płaci coraz więcej za coraz mniej warty samochód, to jego sprawa. -- Sławomir Szyszło FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/ |
|
Data: 2009-08-13 21:10:19 | |
Autor: Pete | |
recepta | |
W dniu 13.08.09 18:55, Sławomir Szyszło pisze:
Dnia Mon, 10 Aug 2009 15:10:20 -0700 (PDT), szczurwa<szczurwa@gmail.com> Stłuczka, urwane koło na krawężniku to nie awaria?
Się to nazywa franszyza redukcyjna
Wskaż firmę, gdzie % składki dla 10 latka jest mniejszy niż dla nowego auta. -- Pete |
|
Data: 2009-08-11 09:58:19 | |
Autor: Marx | |
recepta | |
maruda pisze:
Marx pisze: a co to ma do rzeczy? chodzi o sam fakt wykupienia AC a nie wysokosc skladki Marx |
|
Data: 2009-08-08 18:18:43 | |
Autor: u | |
recepta | |
Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:h5k85p$915$1news.onet.pl... bierze auto w komisie na kredyt oprocentowany na 20% rocznie, to po 5 latach oddaje dwa auta. Taki kredyt jest dla ludzi NAPRAWDĘ bogatych. Przynajmniej moim zdaniem. A może dla nieświadomych? Bo sąsiad ma świątynię na kółkach, to i ja muszę mieć, choćby wegetować. Taki kredyt jest dla tych co mają lewe dochody, by uniknąć wpadki. |
|
Data: 2009-08-08 19:43:17 | |
Autor: z | |
recepta | |
Mithos pisze:
Oczywiście nie uważam, że nigdy kredytu brał nie będę (bo będę) ale trzeba to robić z głową i nie zadłużać się ponad swoje siły albo na skraj swoich możliwości. Czasem kredyt jest konieczny (dla zdrowia np jakaś choroba i wtedy ciężko jest debatować brać czy nie) ale jak ktoś bierze auto w komisie na kredyt oprocentowany na 20% rocznie, to po 5 latach oddaje dwa auta. Taki kredyt jest dla ludzi NAPRAWDĘ bogatych. Przynajmniej moim zdaniem.A ja się zapożyczyłem na 30 lat i to we frankach. Tylko że: 1. na 1/3 wartości mieszkania. 2. mogę spłacić wcześniej - mój wybór 3. W razie krachu na rynku sprzedaję część swojego majątku i dalej żyję normalnie. 4. nie biorę durnych kart i kredytów na 20% lichwę przez następne kilkanaście lat. 5. Na koncie mam dalej kilka tysięcy "poduszki" Kredyty są dla ludzi tylko trzeba myśleć a nie łykać bankową propagandę z |