Data: 2009-08-21 18:28:49 | |
Autor: bdronka | |
reklama w gazecie z błędem | |
Witam.
Zamówiłem reklame w gazecie osiedlowej (miesiecznik). Wszystko ustaliłem telefonicznie, tresc została uzgodniona e-mailowo. Dostałem projekt, jednak wniosłem do niego swoje uwagi i poprosiłem o zmiane zgodnie z odesłanymi poprawkami. Agencja reklamowa która wydaje tą gazete popełniła błędy w: - cenniku usług - w tekscie (kilka zdań powrarza sie 2 razy) Dostałem za to fakture do zapłaty....za (anty)reklame. Zgodnie z prawem - czy musze ja opłacac? pozdrawiam! |
|
Data: 2009-08-21 20:29:17 | |
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl) | |
reklama w gazecie z błędem | |
bdronka wrote:
Witam. Tresc ustalona e-mailowo, czyli w druku różni się od tego, co było przesłane? Powtórzone zdania - z e-maila. Po poprawkach? To samo z cennikiem - czy w projekcie był poprawny, a w druku nie? M. |
|
Data: 2009-08-21 20:04:31 | |
Autor: bdronka | |
reklama w gazecie z błędem | |
1. Zleciłem agencji napisanie tekstu reklamowanego.
- wysłali swoja propozycje 2. poprawiłem propozycje agencji, prosząc aby tak wyglądała reklama - w stosunku do wersji ostatecznej jaka wysłałem, błędy w gazecie jaka została wydana są w: - cenniku usług oraz tekscie reklamowym. na koncu fragment tekstu jest zdublowany (zamiast innego) |
|
Data: 2009-08-21 21:14:15 | |
Autor: SDD | |
reklama w gazecie z błędem | |
Użytkownik "bdronka" <"[bok"@torama.pl> napisał w wiadomości news:h6mrb8$eo3$1inews.gazeta.pl... - w stosunku do wersji ostatecznej jaka wysłałem, błędy w gazecie jaka Co oni odpwoiedzieli na to, gdy im to powiedziales? Pozdrawiam SDD |
|
Data: 2009-08-21 21:06:44 | |
Autor: SDD | |
reklama w gazecie z błędem | |
Użytkownik "bdronka" <"[bok"@torama.pl> napisał w wiadomości news:h6mlns$gpe$1inews.gazeta.pl... Zgodnie z prawem - czy musze ja opłacac? Na chwile obecna bez slowa jej nie oplacajac , sciagniesz na siebie niepotrzebne nieprzyjemnosci. Probowales sie dogadac? Normalna firma powinna w tej sytuacji zaproponiwac: 1. Anulowanie faktury i/lub 2. Poprawna emisje ogloszenia z przeprosinami + dodatkowa emisje w ramach zadoscuczynienia. Jesli nie da rady sie dogadac, pozostaje droga sadowa. Pozdrawiam SDD |
|
Data: 2009-08-21 20:41:08 | |
Autor: bdronka | |
reklama w gazecie z błędem | |
jest jeszcze jedna sprawa:
- nie podpisywałem ani zlecenia na reklame, ani faktury. wiec jakaewentualnie podstawa prawna do sciagniecia należności? - na razie nie wiem jaka gencja zareaguje, bo do 02.09.2009 osoba odpowiedzialna jest na urlopie-dlatego rozmawiajac chce wiedziec na czym stoje:) |
|
Data: 2009-08-21 15:24:44 | |
Autor: witek | |
reklama w gazecie z błędem | |
bdronka wrote:
jest jeszcze jedna sprawa: ustna umowa.
Jeśli w tym co ty zaakceptowałeś tych błedów nie było, to ewidentnie usługa nie została wykonana zgodnie z umową, co nie jest równoznaczne, z tym, że usługa nie została wykonana w ogóle. Albo niech zaproponują obniżkę ceny za usługę (łącznie z obniżką do zera), albo niech wydrukują ją jeszcze raz poprawnie. I tak się pewnie nie dogadacie w zakresie w jakim stopni wykonana usługa nie była zgodna z umową i w związku z tym jak procent obniżki obie strony usatysfakcjonuje więc spotkacie się w sądzie i ktoś za was zdecyduje. |
|
Data: 2009-08-21 20:36:56 | |
Autor: Jacek_P | |
reklama w gazecie z błędem | |
witek napisal:
Jeśli w tym co ty zaakceptowałeś tych błedów nie było, to ewidentnie usługa nie została wykonana zgodnie z umową, co nie jest równoznaczne, z tym, że usługa nie została wykonana w ogóle. Ehm, umowa o dzielo wykonana w 90% jest niewykonana w 100%. Albo zrobili to, na co zostalo zlozone zamowienie, albo nie. Jezeli wzorzec zamowienia bledow nie zawieral, a zamieszczona reklama zawierala, to zamowienie nie zostalo zrealizowane. Wrecz mozna to potraktowac jako antyreklame. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-08-21 15:52:34 | |
Autor: witek | |
reklama w gazecie z błędem | |
Jacek_P wrote:
witek napisal: Nie. Umowa wykonana w 90% jest umową wykonaną w 90%. Albo zrobili to, na co zostalo zlozone zamowienie, albo nie. Nie. Mogli zrobić część a częsci nie. I za zrobioną część zapłata się należy. To tak tytułem ogólnosci. Jezeli wzorzec zamowienia bledow nie zawieral, a zamieszczona to nie jest system zerojedynkowy. Zależy jeszcze od tego jakie błędy zotsały popełnione i jaki miały wpływ na całość. Wrecz mozna to potraktowac jako antyreklame. Odszkodowania to w innym filmie i równie dobrze mogą przewyższyć pierwotną kwotę na umowie. |
|
Data: 2009-08-22 07:46:28 | |
Autor: bdronka | |
reklama w gazecie z błędem | |
Dziwne to troche dla mnie.
Bo zamawiam cos, a dostaje cos innego i wychodzi ze musze za to płacic... |
|
Data: 2009-08-22 07:56:25 | |
Autor: witek | |
reklama w gazecie z błędem | |
bdronka wrote:
Dziwne to troche dla mnie. Nie dostajesz coś innego tylko coś w pewnym stopniu różniące się od tego co zamawiałeś lub dostajesz np. tylko część tego co zamawiałeś. I ten stopień różnicy lub procent wykonania będzie podstawą do negocjacji co z tym zrobić. |
|
Data: 2009-08-22 14:35:50 | |
Autor: Jacek_P | |
reklama w gazecie z błędem | |
witek napisal:
Nie dostajesz coś innego tylko coś w pewnym stopniu różniące się od tego co zamawiałeś lub dostajesz np. tylko część tego co zamawiałeś. I w ten sposob niechluje maja kase, a on ma reke w nocniku. Odmiennie: odsylasz fakture z pismem stwierdzajacym nieprawidlowe wykonanie zamowionego dziela (reklamy) w zwiazku z czym odmawiasz zaplaty i wzywasz ich do poprawnej realizacji wyznaczajac rozsadny termin, po ktorym niezrealizowanie prawidlowej formy dziela uznasz za zerwanie umowy. Wybacz Witku, ale w budowlance takie wyplaszczanie zamawiajacego pod haslem 'cos w koncu zrobilismy' nie przeszlo by :) -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-08-22 16:58:06 | |
Autor: witek | |
reklama w gazecie z błędem | |
Jacek_P wrote:
witek napisal: Nie mają kasy, bo koszty zrobienia czegoś z błędem są takie same jak zrobienia czegoś bez, a kasa proporcjonalnie mniejsza.
przeszło przeszło sędzia się na budowlankach nie zna. |
|
Data: 2009-08-29 19:42:43 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
reklama w gazecie z błędem | |
On Sat, 22 Aug 2009, Jacek_P wrote:
witek napisal:[...]
Ale tu mamy dzieło "wykonane" i przypadek "Gdy wady usunšć się nie dadzš" (z ustawy) - i trzeba by móc wykazać że wada jest "istotna". Jeśli nie (a jak podejrzewam, tak by się skończyło), to należy się wynagrodzenie częściowe. Jak mniemam, można żądać "naprawy" - bo dlaczego by nie? Znaczy opublikowania poprawki do reklamy z dobrym cennikiem... Coś przemawia przeciw? Wybacz Witku, ale w budowlance takie wyplaszczanie zamawiajacego Ale nie aby głównie dlatego, że wykonawcy nie opłaci się dopuścić do tego, aby ktoś inny "poprawiał"?! (na koszt wykonawcy) Do tego roboty budowlane mają parę zapisów odrębnych. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-08-22 10:28:34 | |
Autor: SDD | |
reklama w gazecie z błędem | |
Użytkownik "bdronka" <"[bok"@torama.pl> napisał w wiadomości news:h6o4fe$lhr$1inews.gazeta.pl... Dziwne to troche dla mnie. Wiesz - gdyby nei trzeba bylo placic i pijsc dalej tym tropem, to jakby wydrukowali i zamias kropki w jednym meijscu dali przecinek to tez by mozna bylo odmowic zaplaty. To juz by bylo sprzeczne z zasadami wspolzycia spolecznego. Jest faktura, trzeba co najmniej sprawe *wyjasnic* z niedbala agencja. Pozdrawiam SDD |
|
Data: 2009-08-22 16:46:39 | |
Autor: ant | |
reklama w gazecie z błędem | |
witek wrote:
Jacek_P wrote: A w 10% też jest umową wykonaną w 10%? Załóżmy, podpisałem z wydawcą umowę na opisanie historii gminy X i miejscowości Y, taki informator o gminie... Oddam mu kryminał, którego akcja toczy się w XVI w. w gminie X i w miejscowości Y. Dwa pytania: 1. W ilu procentach wywiązałem się z umowy? 2. Gdzie się podziało słynne "Towar niezgodny z umową"? |
|
Data: 2009-08-22 17:06:24 | |
Autor: witek | |
reklama w gazecie z błędem | |
ant wrote:
to sie zdecyduj czy chcesz informator o gminie, czy opisanie historii gminy X u miejscowości Y. Bo informator z definicji zawiera informacje zazwyczaj akutalne, a historie można opisać w różny sposób.
jak sobie skonstruujesz umową to taki będziesz miał efekt. Doprecyzuj co chcesz uzyskać. Jak sam nie wiesz czego chcesz to trudno, żeby ci ktoś dogodził. Po za tym dopisz sobie w umowie częściowe oddawanie dzieła, nie bedziesz zaskoczony na koniec. kryminał to nie informator to oczywiste, ale jak powiesz, że chcesz mieć coś ogminie X i miejscowości Y, to sam sobie jesteś winien, jak ci ktoś obraz przyniesie.
tam gdzie skończył się towar i tam gdzie skonczył się sklep i klient a zaczęła umowa zlecenie lub o dzieło. Jak sobie w merlinie zamówisz informator a dostaniesz kryminał to będzie to towar niezgodny z umową. Jak podpiszesz umowę o dzieło to towar wraz z ustawa nagle ci wyparował. |
|
Data: 2009-08-21 21:54:49 | |
Autor: SDD | |
reklama w gazecie z błędem | |
Użytkownik "bdronka" <"[bok"@torama.pl> napisał w wiadomości news:h6mtfu$ptf$1inews.gazeta.pl... jest jeszcze jedna sprawa: Umowa zawarta przez mail i telefon. Tak samo wazna, jak by byla spisana na byczej skorze krwia wycisnieta z palca. trudniej tylko wyegzekwowac, otyle, ze jesli nie ma pisemnej umowy, to pewnie nie wchodzi w gre postepowanie nakazowe - ale sa i inne tryby. - na razie nie wiem jaka gencja zareaguje, bo do 02.09.2009 osoba No wiec moze tak zareagowac, ze beda kazali placic, straszyli sadami itp. a moga przepraszac i zaproponowac jakas rekompensate... - zalezy, co to za ludzie. Pozdrawiam SDD |