Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   rodzina z UB - Hubner z PO

rodzina z UB - Hubner z PO

Data: 2009-05-29 12:47:50
Autor: cytryna
rodzina z UB - Hubner z PO
fragment:
Portrety ojca i dziadka Danuty Hubner pojawiły się parę dni temu w
Rzeszowie na wystawie Instytutu Pamięci Narodowej "Aparat represji na
RzeszowszczyĹşnie w latach 1944-56". Obydwaj pracowali w Powiatowym
Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Nisku. całość:
http://obnie.info/Joomla/index.php?
option=com_content&view=article&id=201:ubecka-rodzina-
hubner&catid=76:sprzedajni-i-li&Itemid=27
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
###Obywatele muszą założyc władzy kaganiec i trzymac ją na smyczy###
                           www.obnie.info  TV - www.justin.tv/civiltv

******************************************************************************

Opis rodziny i kandydatki PO do PE poniżej pióra prof. Nowaka (z Internetu)
Leksykon eurowyborczy
Danuta Hubner
    Największym skandalem kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej jest kandydowanie Danu-ty Hubner na pierwszym miejscu w okręgu nr 4 (Warszawa) z listy tej partii. Hubner jest kla-sycznym typem przebierańca politycznego.

PO, niegdyś będąca partią afirmującą swe poparcie dla lustracji i dekomunizacji, wybrała na swą kandydatkę byłą towarzyszkę partyjną, a po 1989 r. przez lata szefową kancelarii postkomuni-stycznego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Szczególnie groteskowy jest fakt, że jeszcze pięć lat temu lider PO Donald Tusk publicznie kry-tykował Hubner za nadmierną uległość wobec Brukseli. Przypomnę, co pisało na ten temat Życie z 15 stycznia 2004 r. w tekście Nie chcą Hubner. Opozycja woli innych komisarzy: Kandydatu-rze Danuty Hubner na stanowisko polskiego komisarza w Unii Europejskiej przeciwna jest pra-wie cała opozycja. Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk i wiceszef Klubu Parlamentarne-go PSL Zbigniew Kuźmiuk krytycznie ocenili tę propozycję. Zdaniem PO i PSL minister
Hubner nie potrafi dostatecznie twardo bronić polskich interesów w Brukseli. Według Tuska, minister 'jest za bardzo europejska' (...). Zdaniem Donalda Tuska, Danuta Hubner zbyt często przyjmuje 'punkt widzenia Brukseli' Jako minister Hubner wywołała kiedyś konsternację wypowiedzią stwierdzającą, iż polski interes narodowy jest trudny do zdefiniowania (w wywiadzie dla Życia z 14 maja 2002 r.). Pani minister nie rozumiała tego, co najwyraźniej rozumieli prości robotnicy w programach Elżbiety Jaworo-wicz, z pasją upominając się o obronę tego interesu. Najwyraźniej brak zrozumienia elementar-
nych polskich interesów narodowych wynika u Hubner z szokującego braku wychowania patrio-tycznego w jej rodzinnym domu: dziadek i ojciec Hubner byli ubekami.
Rodzina w UB, komisarz w UE, brzmiał tytuł głośnego artykułu Tadeusza M.Płużańskiego w Najwyższym Czasie z 20 stycznia 2007 roku. Płużański, syn więźnia stalinizmu, początkowo skazanego na karę śmierci, w innym tekście Bestie (Niezależna Gazeta Polska) z 7 grudnia 2007 r. pisał o dziadku Hubner - Józefie Młynarskim, że jako kierownik sekcji śledczej w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Nisku odznaczał się największym okrucieństwem obok
osławionego kata Polaków S. Supruniuka. Również ojciec Hubner – Ryszard Młynarski, wyróż-niał się szczególną gorliwością w rozprawianiu się z różnymi wrogami Polski Ludowej  Portrety ojca i dziadka Hubner jako ubeckich oprawców wisiały na wystawie IPN pt. Aparat represji na Rzeszowszczyźnie w latach 1944-
1956.

Znana z kłamliwości D. Hubner świadomie rozmija się z prawdą w wywiadach dla zagranicznej prasy, głosząc, jakoby nigdy nie była w PZPR. Była i to ponad 16 lat. Dość znamienne, że do PZPR wstąpiła akurat w 1971 r., niedługo po brutalnym spacyfikowaniu buntu robotników Wy-brzeża.

Karierę naukową (doktorat i habilitację) robiła w słynnej kuźni kadry lewicowej w SGPiS, nazy-wanej czerwoną oberżą. Znajomości z uczelni nieźle procentowały. Nieprzypadkowo chyba pierwszy wysoki awans w administracji państwowej przyniosły Hubner rządy koalicji SLD - PSL: w 1994 r. została wiceministrem przemysłu i handlu. Powierzono jej negocjacje w sprawie członkowstwa Polski w OECD. Wtedy też trafiła się jej niezbyt przyjemna sprawa w związku z tzw. akcją czyste ręce, zainicjowaną przez ówczesnego SLD-owskiego ministra sprawiedliwości Włodzimierza Cimoszewicza. Jak przypomniał Paweł Siergiejczyk w Naszej Polsce z 9 lipca 2002 r., Hubner znalazła się na liście wysokich urzędników państwowych pobierających wyna-grodzenia za pełnienie funkcji w spółkach skarbu państwa (...). Zasiadała bowiem w radzie nad-zorczej Powszechnego Banku Kredytowego. Po ujawnieniu tego faktu zrezygnowała z pobiera-nych tam pieniędzy.

W październiku 1996 r. z ramienia SLD-owskiego rządu powierzono Hubner zadanie zorganizo-wania, a później kierowania Komitetem Integracji Europejskiej. Już wówczas wyróżniała się pa-negirycznym stosunkiem do UE. Bardzo ostro krytykował ją za to m.in. były minister pracy w rządzie Jana Olszewskiego, później szef CUP w rządzie Hanny Suchockiej, poseł AWS Jerzy Kropiwnicki. W artykule w Życiu z 16 października 1997 r. zarzucił jej brak kompetencji i woli walki o polskie interesy, nie troszczenie się o wypełnianie przez UE zobowiązań wobec Polski wynikających z układu stowarzyszeniowego.
Pod koniec 1997 r. nowy premier Jerzy Buzek zwolnił Hubner z kierowniczego stanowiska w KIE. Szybko przygarnął ją prezydent Kwaśniewski, mianując Hubner szefem swej kancelarii. Po zwycięstwie wyborczym SLD w 2001 r. Hubner z satysfakcją powróciła na stanowisko kierow-nika KIE. Pełzanie nie chroni przed upadkiem - pisał Cyceron prawie dwa tysiące lat temu. Sło-wa te przypomniano kiedyś w odniesieniu do naszych arcyustępliwych negocjatorów z Brukseli. Pasują jak ulał do efektów działań minister Hubner, która w nagrodę za swą potulność została polskim komisarzem w UE. W oczach brukselskich mędrców po stokroć sobie zasłużyła na ten awans. Dość przypomnieć, jak Hubner oceniał jej były kolega w rządzie Millera, wicepremier Jarosław Kalinowski: Będąc w rządzie, miałem możliwość współpracy z panią minister. Bardzo często odnosiłem wrażenie, że jest raczej przedstawicielem Unii w Polsce niż Polski w Unii.

Można długo wyliczać informacje potwierdzające tak krytyczne wobec Hubner stwierdzenia przywódcy PSL. Dość, że odwołam się choćby do opinii zamieszczonej w bardzo bliskim ideowo p. Hubner, skrajnie proeuropejskim i postkomunistycznym tygodniku Wprost z 31 grudnia 2003 roku. Cezary Gmyz i Wojciech Sumliński pisali tam: W Unii Europejskiej Danuta Hubner jest partnerem lubianym, bo słabym. Jej negocjacyjna strategia polegała na tym, że stawiała unijnym partnerom warunki łatwe dla nich do zaakceptowania. Dlatego mogła ogłaszać, że cele negocjacji zostały osiągnięte i rozmowy zakończyły się pełnym sukcesem. - Strategią Danuty Hubner było jak najszybciej zamykać i jak najmniej wymagać. W efekcie na własne życzenie strona polska nie tylko doprowadziła do zaniżenia limitów w niemal wszystkich poddanych negocjacjom dziedzi-nach, ale także rozbiła solidarność Grupy Wyszehradzkiej - mówi we 'Wprost' Jarosław Kalinow-ski. W niektórych wypowiedziach Hubner sugerowała, że Polska może zrzec się prawa weta prawie we wszystkich sprawach -
 dla dobra europejskiej jedności. Jeszcze w 2007 r., na kilka dni przed tak kluczowymi dla Polski decydującymi sporami o tzw.pierwiastek w UE, Hubner wywie-siła na polskim maszcie białą flagę, osłabiając negocjacyjne stanowisko Polski (por. uwagi M. Łętowskiego w Tygodniku Solidarność z 15 czerwca 2007 r.). Wysunięcie takiej kapitulantki na kandydatkę PO do europarlamentu jest totalną kompromitacją linii politycznej PO.

Warto dodać, że Hubner jest zajadłą przeciwniczką Radia Maryja. Blisko dwa lata temu wystąpi-ła przeciwko dofinansowaniu programów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w To-runiu, a potem kłamliwie temu zaprzeczała. Redaktorzy Naszego Dziennika - Zenon Baranowski i Stefan Twardowski, publicznie zdemaskowali kłamstwo p. Hubner w tekście Jak tu wierzyć pani komisarz (Nasz Dziennik, 1 marca 2008 r.). Porównali dwa całkowicie sprzeczne ze sobą
oświadczenia p. Hubner. W pierwszym, z 10 września 2007 r., Hubner stwierdziła:
Dofinansowanie WSKSiM może być sprzeczne z prawem unijnym i KE (Komisja Europejska) bada tę sprawę. W drugim oświadczeniu, z 27 lutego 2008 r., Hubner obwieszczała: Komisja Europejska nigdy nie zajmowała się sprawą WSKSiM. Cóż,kłamca powinien mieć dobrą pamięć - głosi stare przysłowie.

Prof. Jerzy Robert Nowak



--


rodzina z UB - Hubner z PO

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona