Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   rower "elektryczny"

rower "elektryczny"

Data: 2015-08-23 01:53:33
Autor: tadeklodz
rower "elektryczny"
zacząłem się zastanawiać nad ew. kupnem sobie roweru trekingowego ze wspomaganiem elektrycznym.Rozpatruję rowery z napędem typu" mittelmotor" w suporcie. Popatrzyłem na roweru Haibike. Mają tam rowery z silnikami Bosch i Yamaha. Który lepszy nie wiem. Wiem że ceny są b. wysokie  Ze względu na wiek pewnie niedługo będę musiał tego typu rower kupić . Macie jakieś sugestie?

Data: 2015-08-23 03:45:44
Autor: Iguan_007
rower "elektryczny"
On Sunday, August 23, 2015 at 6:53:35 PM UTC+10, tade...@poczta.onet.pl wrote:
zacząłem się zastanawiać nad ew. kupnem sobie roweru trekingowego ze wspomaganiem elektrycznym.Rozpatruję rowery z napędem typu" mittelmotor" w suporcie. Popatrzyłem na roweru Haibike. Mają tam rowery z silnikami Bosch i Yamaha. Który lepszy nie wiem. Wiem że ceny są b. wysokie  Ze względu na wiek pewnie niedługo będę musiał tego typu rower kupić . Macie jakieś sugestie?

Mam sugestie, czy trafiona to juz zalezy jaka masz teraz forme i ile masz lat- moze nie jest jeszcze za pozno zeby nad lepsza forma popracowac i kupic fajny rower tradycyjny? Bo niekoniecznie sam "wiek" oznacza, ze nie mozesz jezdzic na rowerze. Znam ludzi 65+ ktorzy normalnie jezdza weekendowe trasy po 100km i scigaja sie na torze (w swojej klasie oczywiscie). Za cene takiego 25kg roweru eletrycznego kupisz calkiem przyjemny rower tradycyjny. No chyba, ze rzeczywiscie zdrowie nie pozwala na mocniejsze pedalowanie.

Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   https://picasaweb.google.com/iguan007

Data: 2015-08-23 05:43:22
Autor: tadeklodz
rower "elektryczny"
  Bo niekoniecznie sam "wiek" oznacza, ze nie mozesz jezdzic na rowerze. Znam ludzi 65+ ktorzy normalnie jezdza weekendowe trasy po 100km i scigaja sie na torze (w swojej klasie oczywiscie).

Za cene takiego 25kg roweru eletrycznego kupisz calkiem przyjemny rower tradycyjny. No chyba, ze rzeczywiscie zdrowie nie pozwala na mocniejsze pedalowanie.

Pozdrawiam,
Iguan  
Rowerki porządne mam i na nich jeżdżę ale dystanse spadają mi z roku na rok. Mam już prawie 69 lat i 40-50 km to jest ok. dalej przestałem próbować. A tu wpada mi spadeczek i chcę go przepuścić

Data: 2015-08-23 14:18:59
Autor: ToMasz
rower "elektryczny"
W dniu 23.08.2015 o 10:53, tadeklodz@poczta.onet.pl pisze:
zacząłem się zastanawiać nad ew. kupnem sobie roweru trekingowego ze wspomaganiem elektrycznym.
0-6km/h - nie jedzie bo za ciężko mu jest
7-20 - pomaga, bo jest łatwo
21 - przestaje pomagać bo rośnie opór powietrza

mniejsza o precyzje ale tak to działa. biorąc powyższe opieprzanie się silnika, można takim rowerem zrobić ileśtam km. ja bym chciał na silniku dojechać do parku, w parku zrobić 10km i na silniku wrócić. tak się nieda, bo zasię spadnie do 10km

ToMasz

Data: 2015-08-23 14:20:35
Autor: ToMasz
rower "elektryczny"
W dniu 23.08.2015 o 14:18, ToMasz pisze:
W dniu 23.08.2015 o 10:53, tadeklodz@poczta.onet.pl pisze:
zacząłem się zastanawiać nad ew. kupnem sobie roweru trekingowego ze
wspomaganiem elektrycznym.
0-6km/h - nie jedzie bo za ciężko mu jest
7-20 - pomaga, bo jest łatwo
21 - przestaje pomagać bo rośnie opór powietrza

mniejsza o precyzje ale tak to działa. biorąc powyższe opieprzanie się
silnika, można takim rowerem zrobić ileśtam km. ja bym chciał na silniku
dojechać do parku, w parku zrobić 10km i na silniku wrócić. tak się
nieda, bo zasię spadnie do 10km

ToMasz


Data: 2015-08-24 19:14:14
Autor: borsuk
rower "elektryczny"
W dniu 2015-08-23 o 14:18, ToMasz pisze:
W dniu 23.08.2015 o 10:53, tadeklodz@poczta.onet.pl pisze:
zacząłem się zastanawiać nad ew. kupnem sobie roweru trekingowego ze
wspomaganiem elektrycznym.
0-6km/h - nie jedzie bo za ciężko mu jest
7-20 - pomaga, bo jest łatwo
21 - przestaje pomagać bo rośnie opór powietrza

mniejsza o precyzje ale tak to działa. biorąc powyższe opieprzanie się
silnika, można takim rowerem zrobić ileśtam km. ja bym chciał na silniku
dojechać do parku, w parku zrobić 10km i na silniku wrócić. tak się
nieda, bo zasię spadnie do 10km

ToMasz

Stale czytam takie brednie. Ostatnio na rowerze ze wspomaganiem wjechałem z Jeleniej Góry na przeł. Karkonoską i do schroniska Odrodzenie. Suma podjazdów 1105 m, długość trasy 44 km (z powrotem z górki;) . Rower po własnej przeróbce  - założony silnik centralny Bafang BBS01 moc 350W 36V.
Mam 67 lat i poważnie ograniczoną sprawność (fizyczną, nie umysłową :)

Data: 2015-08-27 07:41:18
Autor: Crimi
rower "elektryczny"
Gdzie kupowałeś Bafang BBS01 ?

Data: 2015-08-27 19:03:35
Autor: borsuk
rower "elektryczny"
W dniu 2015-08-27 o 07:41, Crimi pisze:
Gdzie kupowałeś Bafang BBS01 ?
Na greenbikekit.com prawie 2 lata temu. Teraz można dostać w wielu miejscach, również w kraju.

Data: 2015-08-27 21:00:30
Autor: Crimi
rower "elektryczny"
W dniu 2015-08-27 19:03, borsuk pisze:
W dniu 2015-08-27 o 07:41, Crimi pisze:
Gdzie kupowałeś Bafang BBS01 ?
Na greenbikekit.com prawie 2 lata temu. Teraz można dostać w wielu
miejscach, również w kraju.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -
możesz w Polsce wskazać miejsca bo nie mogę/umiem namierzyć

Data: 2015-08-27 21:58:48
Autor: borsuk
rower "elektryczny"
W dniu 2015-08-27 o 21:00, Crimi pisze:
W dniu 2015-08-27 19:03, borsuk pisze:
W dniu 2015-08-27 o 07:41, Crimi pisze:
Gdzie kupowałeś Bafang BBS01 ?
Na greenbikekit.com prawie 2 lata temu. Teraz można dostać w wielu
miejscach, również w kraju.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -
możesz w Polsce wskazać miejsca bo nie mogę/umiem namierzyć

na allegro szukaj "Zestaw silnik elektryczny rower 8Fun".
Trochę drogo, ale za to z gwarancją.
Mój sprowadzony z Chin kosztował w przeliczeniu ok.1900 zł, z transportem i cłem.

Data: 2015-08-27 21:54:22
Autor: ToMasz
rower "elektryczny"

Stale czytam takie brednie.

zapraszam na targi rowerowe, siądziemy sobie na Romety, pojeździmy po hali, ustalimy co jest brednią a co faktem.
Ostatnio na rowerze ze wspomaganiem
górki;) . Rower po własnej przeróbce
aaaa po przeróbce? ( dziwnie to kontrastuje ze słowem "brednie")
- założony silnik centralny Bafang
BBS01 moc 350W 36V.
aaa 350W? W Polsce dozwolone mamy tylko 250w i jeszcze parę ograniczeń.

Wbrew pozorom dodatkowe 100W w tym przypadku to dużo. to nie tyle ze nagle mamy pi razy oko 150%, tyko nagle mamy to czego brakowało, czyli moc pozwalająca na komfortowy start i jazdę w trudniejszych warunkach, niż hala, albo asfalt na ścieżce rowerowej. Jeśli masz jeszcze "przerobiony" akumulator - spokojnie pojeździsz.
ToMasz

PS. przerobiłeś - czyli masz pewne zdolności i wiedzę. czy możesz dla pożytku publicznego zmierzyć jaki jest pobór prądu przy jeździe po prostej z prędkością 20km/h? (Bez pedałowania)

Data: 2015-08-28 08:57:40
Autor: Crimi
rower "elektryczny"
W dniu 2015-08-23 10:53, tadeklodz@poczta.onet.pl pisze:
zacząłem się zastanawiać nad ew. kupnem sobie roweru trekingowego ze wspomaganiem elektrycznym.Rozpatruję rowery z napędem typu" mittelmotor" w suporcie. Popatrzyłem na roweru Haibike. Mają tam rowery z silnikami Bosch i Yamaha. Który lepszy nie wiem. Wiem że ceny są b. wysokie  Ze względu na wiek pewnie niedługo będę musiał tego typu rower kupić . Macie jakieś sugestie?

Może głupie pytanie ale w którym kole hub 500W
się sprawdza lepiej w przednim czy tylnym?
Zastanawia mnie jak się zachowuje napęd na przód zimą.

Data: 2015-08-28 12:05:02
Autor: Paweł Olaszek
rower "elektryczny"
W dniu 2015-08-28 08:57, Crimi pisze:
Może głupie pytanie ale w którym kole hub 500W
się sprawdza lepiej w przednim czy tylnym?
Zastanawia mnie jak się zachowuje napęd na przód zimą.

Ty się lepiej zastanów, jakie fajne "drifty" można robić zimą z napędem na tył :-)

Data: 2015-08-30 20:11:43
Autor: 2late
rower "elektryczny"
On 30/08/15 20:00, Wojciech_B wrote:
Gdyby w czasach "bicykli" istniał internet i podobne grupy dyskusyjne każda
wiadomość o przerzutkach była by podobnie negowana jak teraz rower
elektryczny.Silnik i bateria nie robią z roweru motocykla ale stanowią
dalsze unowocześnienie i usprawnienie w poruszaniu się w każdym terenie
umożliwiając dojazd tam, gdzie nawet dobrze zaawansowany kolarz może tylko
pomarzyć.Rozwoju techniki nie da się zatrzymać i wcześniej czy później każdy
na takim bedzie jeździł gdyż taka jest kolei rzeczy.Odnośnie umieszczenia

Nie poleci...

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2015©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2015-08-30 20:44:28
Autor: Iguan_007
rower "elektryczny"
On Monday, August 31, 2015 at 5:00:30 AM UTC+10, Wojciech_B wrote:

umożliwiając dojazd tam, gdzie nawet dobrze zaawansowany kolarz może tylko pomarzyć.

Bzdura.
Rozwoju techniki nie da się zatrzymać i wcześniej czy później każdy na takim bedzie jeździł gdyż taka jest kolei rzeczy.

Nie, nie bedzie. Dla osob bawiacych sie w kolarstwo sportowe czy turystyke, elektryk nie jest zadna atrakcja. Przy tym pierwszym kloci sie sama idea wysilku i rywalizacji (poprawisz sobie zyciowke bo lepiej naladujesz baterie? Bedziesz z takiego "osiagniecia" zadowolny?), przy drugim ogranicza zasieg/zwieksza wage. Rower elektryczny moze trafic do ludzi slabszych fizycznie czy tez tych traktujacych rower jako praktyczny srodek transportu. I to tez tak sobie bo jak na rower miejski jest zwyczajnie za drogi - co innego zapiac pod sklepem rower za kilkaset zl, co innego za kilka tys. Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   https://picasaweb.google.com/iguan007

Data: 2015-08-31 08:29:46
Autor: JDX
rower "elektryczny"
On 2015-08-31 05:44, Iguan_007 wrote:

Nie, nie bedzie. Dla osob bawiacych sie w kolarstwo sportowe czy
turystyke, elektryk nie jest zadna atrakcja.
Dla tych niebawiących się to też żadna atrakcja. Skuter czy motocykl są
lepsze - są szybsze, mają większy zasięg i do tego człowiek nie katuje
się na nich kręcąc pedałami. :-D

Data: 2015-08-31 09:03:22
Autor: Jacek Maciejewski
rower "elektryczny"
Dnia Mon, 31 Aug 2015 08:29:46 +0200, JDX napisał(a):

On 2015-08-31 05:44, Iguan_007 wrote:

Nie, nie bedzie. Dla osob bawiacych sie w kolarstwo sportowe czy
turystyke, elektryk nie jest zadna atrakcja.
Dla tych niebawiących się to też żadna atrakcja. Skuter czy motocykl są
lepsze - są szybsze, mają większy zasięg i do tego człowiek nie katuje
się na nich kręcąc pedałami. :-D

Panowie, życie już zweryfikowało wasze poglądy. Wracam prosto z Chin -
oni już nie jeżdżą rowerami. Nawet elektrycznymi. Jeżdżą skuterkami
elektrycznymi. Jest tego kilka rodzajów od najprostszego,
przypominającego rowerek na kołach 20" (ale rama 1-rurowa i szczątkowa
ochrona stóp przed ochlapaniem)  tyle że z wielką baterią za siodłową
rurą, do czegoś co przypomina normalny skuter, choćby Vespa tyle że
jedzie bezgłośnie. Ceny w detalu od 2200 do 5800 juanów, czyli od 1500
zł. Nie zobaczycie tam nic co przypomina rowery elektryczne sprzedawane
u nas, czyli coś z dużą ramą, kołami co najmniej 26" i pełnym osprzętem
rowerowym i oczywiście jakąś baterią przy bagażniku lub ramie.
Wszystkie te miniskuterki umożliwiają przewóz 2 osób. Albo mają dwa
siodła albo siodło + bagażnik na którym mozna usiąść. Prostsze wersje
mają pedały (1 bieg), te wypasione mają skomplikowaną elektronikę która
do ciebie gada, np.  jak bateria się zacznie wyczerpywać. Jeżdżą na tym
od najgłuchszych wsi gdzieś w górach do centrów wielkich miast. Udział
tego środka transportu w całości dwuśladów bym ocenił na 70%, jakieś 25
to spalinowe motorowerki, reszta to motocykle (3%) i rowery(1%)
Chińczyka na tradycyjnym (czyli takim na jakich my jeździmy teraz)
rowerze spotka się rzadko i będzie to ubrany sportowo entuzjasta roweru
pomykający miejskim bulwarem czy turysta objuczony sakwami gdzieś na
trasie, obowiązkowo w kasku :)
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Data: 2015-08-31 04:46:25
Autor: Iguan_007
rower "elektryczny"
On Monday, August 31, 2015 at 5:03:24 PM UTC+10, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Mon, 31 Aug 2015 08:29:46 +0200, JDX napisał(a):

Panowie, życie już zweryfikowało wasze poglądy. Wracam prosto z Chin -
oni już nie jeżdżą rowerami. Nawet elektrycznymi. Jeżdżą skuterkami
elektrycznymi. Jest tego kilka rodzajów od najprostszego,

Dla mnie te pojazdy sa zmora sciezek rowerowych. Dzieciaki jezdza za szybko i zupelnie nad tymi wehikulami nie panuja. Na rowerze trzeba cos umiec zeby jechac szybko. A tutaj cale wycieczki pruja od lewa do prawa. Niestety wraz z liczba "elektrykow" wzrasta tez ilosc dzieciakow ktorzy na rowerze szybko nie potrafia jechac, ale z napedem jada z predkoscia kolarza pomiedzy ludzmi (nie majac ku temu zadnych umiejetnosci). Moze to radykalne podejscie, ale zdecydowanie bylbym za wprowadzeniem prawa jazdy na rowery elektryczne i/lub minimalnego wieku uzytkownika.


Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Ktora to dyrektywa?

Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   https://picasaweb.google.com/iguan007

Data: 2015-09-03 20:20:23
Autor: re
rower "elektryczny"


Użytkownik "Iguan_007"


Panowie, życie już zweryfikowało wasze poglądy. Wracam prosto z Chin -
oni już nie jeżdżą rowerami. Nawet elektrycznymi. Jeżdżą skuterkami
elektrycznymi. Jest tego kilka rodzajów od najprostszego,

Dla mnie te pojazdy sa zmora sciezek rowerowych. Dzieciaki jezdza za szybko i zupelnie nad tymi wehikulami nie panuja. Na rowerze trzeba cos umiec zeby jechac szybko.
-- -
Eee to tradycyjnymi rowerami po zwykłych chodnikach z górki też niebezpiecznie szybko zjeżdżają.

A tutaj cale wycieczki pruja od lewa do prawa. Niestety wraz z liczba "elektrykow" wzrasta tez ilosc dzieciakow ktorzy na rowerze szybko nie potrafia jechac, ale z napedem jada z predkoscia kolarza pomiedzy ludzmi (nie majac ku temu zadnych umiejetnosci). Moze to radykalne podejscie, ale zdecydowanie bylbym za wprowadzeniem prawa jazdy na rowery elektryczne i/lub minimalnego wieku uzytkownika.
-- -
Nie wystarczy wprowadzić naukę jazdy na rowerze, rowerze elektrycznym, motorze, samochodzie do szkoły ?

Data: 2015-08-31 12:08:49
Autor: atm
rower "elektryczny"
On 2015-08-31 08:29, JDX wrote:
On 2015-08-31 05:44, Iguan_007 wrote:

Nie, nie bedzie. Dla osob bawiacych sie w kolarstwo sportowe czy
turystyke, elektryk nie jest zadna atrakcja.
Dla tych niebawiących się to też żadna atrakcja. Skuter czy motocykl są
lepsze - są szybsze, mają większy zasięg i do tego człowiek nie katuje
się na nich kręcąc pedałami. :-D


Polecam przeczytac wczesniej wspomnianego Specialized Turbo Levo w bike board: http://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,x4e1fsf3ec
Testujacy tez poczatkowo podchodzil jak do jeza (oczywiscie mozna zarzucic, ze recenzja jest sponsorowana).

Data: 2015-08-30 21:00:01
Autor: Wojciech_B
rower "elektryczny"
Gdyby w czasach "bicykli" istniał internet i podobne grupy dyskusyjne każda wiadomość o przerzutkach była by podobnie negowana jak teraz rower elektryczny.Silnik i bateria nie robią z roweru motocykla ale stanowią dalsze unowocześnienie i usprawnienie w poruszaniu się w każdym terenie umożliwiając dojazd tam, gdzie nawet dobrze zaawansowany kolarz może tylko pomarzyć.Rozwoju techniki nie da się zatrzymać i wcześniej czy później każdy na takim bedzie jeździł gdyż taka jest kolei rzeczy.Odnośnie umieszczenia silnika to najprostsze jest w przednim kole ale ma same wady,lepsze w tylnym już z racji prowadzenia się roweru (trakcji) a najlepsze centralne gdyż środek ciężkości jest najniżej i wykorzystuje się w pełni przerzutki (napędzana jest korba i łańcuchem na tylne koło).Rower elektryczny to nie tylko dla "starszych" ludzi gdyż młodzi wiekiem sami tworzą rowery poczynając od ramy,baterii itp. a jazdę traktują jako genialną zabawę,wystarczy poszukać na YouTube.
Użytkownik "Paweł Olaszek" <olaszek.grupy@gmail.com> napisał w wiadomości news:55e03248$0$27524$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-08-28 08:57, Crimi pisze:
Może głupie pytanie ale w którym kole hub 500W
się sprawdza lepiej w przednim czy tylnym?
Zastanawia mnie jak się zachowuje napęd na przód zimą.

Ty się lepiej zastanów, jakie fajne "drifty" można robić zimą z napędem na tył :-)


Data: 2015-08-30 21:08:19
Autor: atm
rower "elektryczny"
On 2015-08-30 21:00, Wojciech_B wrote:
Gdyby w czasach "bicykli" istniał internet i podobne grupy dyskusyjne każda
wiadomość o przerzutkach była by podobnie negowana jak teraz rower
elektryczny.Silnik i bateria nie robią z roweru motocykla ale stanowią
dalsze unowocześnienie i usprawnienie w poruszaniu się w każdym terenie
umożliwiając dojazd tam, gdzie nawet dobrze zaawansowany kolarz może tylko
pomarzyć.Rozwoju techniki nie da się zatrzymać i wcześniej czy później każdy
na takim bedzie jeździł gdyż taka jest kolei rzeczy.

Wg mnie to nie jest jednoznaczne: przerzutki i naped elektryczny.
Elektryka przekracza bariere napedu tylko sila miesni.
Dla wielu jest to nieakceptowalne, dla mnie na obecnym etapie rozwoju tez nie do przyjecia. W ostatnim numerze bikeboardu testowali
Speca Turbo Levo, testujacy byl zachwycony wspomaganiem, jednak w wielu miejscach zauwazal wage 20kg, dlugosc wypadu poki co mocno ograniczona pojemnoscia. No i cena - ten Spec w wersji S-Works ma kosztowac ok 9000E.
Przydalby sie przelom w akumulacji energii, zeby obecny kilkukilowy kloc zmiescil sie w objetosci R20, to zmieniloby bardzo duzo w wielu dziedzinach, rowniez w kwestii e-rowerow.

Data: 2015-08-31 01:07:57
Autor: Jacek G.
rower "elektryczny"
W dniu niedziela, 30 sierpnia 2015 21:00:30 UTC+2 użytkownik Wojciech_B napisał:
Gdyby w czasach "bicykli" istniał internet i podobne grupy dyskusyjne każda
wiadomość o przerzutkach była by podobnie negowana jak teraz rower
elektryczny.
Przerzutka nie zmienia samej idei roweru jako środka lokomocji napędzanego siłą mięśni - dzięki niej możesz jechać pod górę łatwiej, ale kosztem mniejszej prędkości. Nie ma tu żadnej dodatkowej energii z zewnętrznego źródła.

Silnik i bateria nie robią z roweru motocykla ale stanowią
dalsze unowocześnienie i usprawnienie
Raczej czynią z roweru zupełnie inną kategorię pojazdu. I OK, sądzę, że mało kto neguje ideę roweru z elektrycznym wspomaganiem, natomiast denerwujące jest wmawianie, że taki pojazd zastąpi tradycyjny rower i że wszyscy zamienią wkrótce zwykły rower na elektryczny. Równie dobrze można było przewidywać, że telewizja zastąpi radio, a jednak tak się nie stało.

w poruszaniu się w każdym terenie
umożliwiając dojazd tam, gdzie nawet dobrze zaawansowany kolarz może tylko
pomarzyć.
A to może poproszę o jakiś przykład - gdzie zaawansowany kolarz nie wjedzie, a e-rower wjedzie?

Rozwoju techniki nie da się zatrzymać i wcześniej czy później każdy
na takim bedzie jeździł gdyż taka jest kolei rzeczy.
Nie generalizuj i mów raczej za siebie. Rower ma bardzo wiele zastosowań. Zapewne w niektórych z nich e-rower stanie się popularny, ale wg mnie tradycyjny rower, to tak genialna w swej prostocie i idei konstrukcja, że oprze się postępowi w rozumieniu dodatkowego wspomagania i zawsze będzie miał zwolenników.

Rower elektryczny to nie
tylko dla "starszych" ludzi gdyż młodzi wiekiem sami tworzą rowery
poczynając od ramy,baterii itp. a jazdę traktują jako genialną
zabawę,wystarczy poszukać na YouTube.
Ludzie - i młodzi i starsi - bawią się na różne sposoby. Nie wątpię, że są i tacy, którzy lubią mieć tzw. "fun" i się nie zmęczyć jeżdżąc np. po górach e-rowerem. W sumie lepsze to od jazdy motocyklem czy quadem. Ale to i tak nie będzie dostępne dla wszystkich - bo trzeba jeszcze mieć technikę, a nie tylko napęd.
A tych, którzy będą chcieli liczyć tylko na własne siły i tak pewnie nie zabraknie.
--
Jacek G.

Data: 2015-08-31 09:48:11
Autor: cytawa
rower "elektryczny"
Wojciech_B pisze:

Gdyby w czasach "bicykli" istniał internet i podobne grupy dyskusyjne każda
wiadomość o przerzutkach była by podobnie negowana jak teraz rower
elektryczny.Silnik i bateria nie robią z roweru motocykla ale stanowią
dalsze unowocześnienie i usprawnienie w poruszaniu się w każdym terenie

nie moge sie zgodzic z taka logika. I zeby byla jasnosc. Bardzo mi sie podobaja rowery ze wspomaganiem elektrycznym. Umozliwiaja korzystanie z rowerowania osobom starszym i z dysfunkcjami.
Ad rem. Rower to jest urzadzenie poruszane tylko sila miesni i dopoki bede mogl nie bede sie wspomagal. Ktos powie, ze elektryczne wspomaganie ma ograniczenia i efektywniejsze jest wspomaganie spalinowe (to juz zreszta bylo i jest). Z czasem wspomaganie bedzie coraz wieksze i motoroweru z pedalami zrobi sie motorynka, moped czy wreszcie motocykl. I napewno takie pojazdy beda negowane na Grupie, gdy ktos bedzie udowadnial, ze to jeszcze rower.


Jan Cytawa

Data: 2015-08-31 18:59:06
Autor: borsuk
rower "elektryczny"
W dniu 2015-08-31 o 09:48, cytawa pisze:
Wojciech_B pisze:

Gdyby w czasach "bicykli" istniał internet i podobne grupy dyskusyjne
każda
wiadomość o przerzutkach była by podobnie negowana jak teraz rower
elektryczny.Silnik i bateria nie robią z roweru motocykla ale stanowią
dalsze unowocześnienie i usprawnienie w poruszaniu się w każdym terenie

nie moge sie zgodzic z taka logika. I zeby byla jasnosc. Bardzo mi sie
podobaja rowery ze wspomaganiem elektrycznym. Umozliwiaja korzystanie z
rowerowania osobom starszym i z dysfunkcjami.

Nie tylko. Całe lata jeździłem na wycieczki rowerowe z żoną i musiałem ograniczać dystans do ok.50 km. Kiedyś, jak pojechaliśmy z Warszawy do Żelazowej Woli, to z powrotem musiałem ją ciągnąć na sznurku :). Inne wspomaganie było wtedy nie znane.
Ad rem. Rower to jest urzadzenie poruszane tylko sila miesni i dopoki
bede mogl nie bede sie wspomagal. Ktos powie, ze elektryczne wspomaganie
ma ograniczenia i efektywniejsze jest wspomaganie spalinowe (to juz
zreszta bylo i jest). Z czasem wspomaganie bedzie coraz wieksze i
motoroweru z pedalami zrobi sie motorynka, moped czy wreszcie motocykl.
Do roweru doczepiono silnik i tak powstał motocykl.. w XIX wieku.
Wspomaganie pedałowania to raczej nowy wynalazek związany z napędem elektrycznym i sterowaniem mikroprocesorowym. Z czasem będzie następować miniaturyzacja baterii i silników. Oczywiście wspomaganie przeznaczone jest dla osób słabszych (a także dla szpanerów, którym służy głównie do wyprzedzania innych ;) ).
I napewno takie pojazdy beda negowane na Grupie, gdy ktos bedzie
udowadnial, ze to jeszcze rower.
Zgadzam się, pojazdy napędzane silnikiem powinny być negowane na grupie i należy je odróżniać od pojazdów wspomaganych, w których to wspomaganie można całkiem wyłączyć i  jechać tylko pedałując. Ja np. wspomagam się tylko na stromych podjazdach, i to niechętnie, i nawet staram się nie wyprzedzać wtedy innych rowerzystów, bo wydaje mi się to niehonorowe (ale to już moje dziwactwo :) ).

Data: 2015-08-31 21:25:55
Autor: 2late
rower "elektryczny"
On 31/08/15 17:59, borsuk wrote:

miniaturyzacja baterii i silników. Oczywiście wspomaganie przeznaczone jest
dla osób słabszych (a także dla szpanerów, którym służy głównie do
wyprzedzania innych ;) ).

Tak z ciekawosci: Z jaka predkoscia po plaskiej drodze pojedziesz takim elektrycznym rowerem?

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2015©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2015-09-01 07:58:56
Autor: cytawa
rower "elektryczny"
borsuk pisze:

nie moge sie zgodzic z taka logika. I zeby byla jasnosc. Bardzo mi sie
podobaja rowery ze wspomaganiem elektrycznym. Umozliwiaja korzystanie z
rowerowania osobom starszym i z dysfunkcjami.

Nie tylko. Całe lata jeździłem na wycieczki rowerowe z żoną i musiałem
ograniczać dystans do ok.50 km. Kiedyś, jak pojechaliśmy z Warszawy do
Żelazowej Woli, to z powrotem musiałem ją ciągnąć na sznurku :). Inne
wspomaganie było wtedy nie znane.

To sie zgadza. Pop prostu taki brak kondycji to tez dysfunkcja. :).
Ale masz racje. Powinienem napisac  "osobom starszym lub z dysfunkcjami"

Jan Cytawa

Data: 2015-09-01 00:19:15
Autor: tadeklodz
rower "elektryczny"
W dniu wtorek, 1 września 2015 07:58:57 UTC+2 użytkownik cytawa napisał:
borsuk pisze:

>> nie moge sie zgodzic z taka logika. I zeby byla jasnosc. Bardzo mi sie
>> podobaja rowery ze wspomaganiem elektrycznym. Umozliwiaja korzystanie z
>> rowerowania osobom starszym i z dysfunkcjami.
>
> Nie tylko. Całe lata jeździłem na wycieczki rowerowe z żoną i musiałem
> ograniczać dystans do ok.50 km. Kiedyś, jak pojechaliśmy z Warszawy do
> Żelazowej Woli, to z powrotem musiałem ją ciągnąć na sznurku :). Inne
> wspomaganie było wtedy nie znane.

To sie zgadza. Pop prostu taki brak kondycji to tez dysfunkcja. :).
Ale masz racje. Powinienem napisac  "osobom starszym lub z dysfunkcjami"

Jan Cytawa

właśnie o to mi chodzi. Mój "zasięg" tj około 20-30 km od domu a tak zwiększę go do 50-60 km

rower "elektryczny"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona