Data: 2010-06-20 20:40:41 | |
Autor: Jacek | |
rower na maraton | |
witam wszystkich
jezdze sobie na Treku 3900 niedlugo bedzie dwa sezony Zaczalem po gorach i pozniej nabralo mnie na maratony. Nie bylo okazji ale w koncu tego roku zaczalem. Spodobalo sie i chyba bede uczestniczyl czesciej Tylko Hmm na moj rower mowia ze to wozidelko Co decyduje ze rower nadaje sie do maratonu ? waga ? wyczytalem gdzies na forum ze ktos tego wlasnie Treka odchudzil do 11 cos tam jest sens z wymiana osprzetu zeby do tej wagi sie zblizyc ? amortyzator? w tym momencie SR XCR TA wymiana amortyzatora jezeli cos zmieni to chyba tylko przy zjazdach i to co niektorych wiec na wynik koncowy chyba bardzo duzo nie wplynie choc zdaje sobie sprawe ze lepszy umozliwi wiecej Olac ten rower i szukac inny czy tez cos w nim zmienic ? jezeli zmienic to zmiana czego wplynie na efekt jazdy Jezeli chodzi o geometrie to nie jest pewnie rewelacja ale czuje sie na niej dobrze a moze po prostu nie sluchac uwag i jezdzic ? pozdrawiam Jacek a moze ktos ma na zbyciu rowerek spelniajacy wymagania maratonu ~1,5kpln |
|
Data: 2010-06-20 21:21:43 | |
Autor: Michał Pysz | |
rower na maraton | |
Olac ten rower i szukac inny Prawdą jest, że na lepszych rowerach jeździ się lepiej i przyjemniej. Ale to wcale nie znaczy, że na słabszym rowerze nie da się wygrywać czy cieszyć się z jazdy. Przy dobrej motywacji maraton da się przejechać nawet na Wigry 3 :-). Jeśli masz kasę na zbyciu i nie będzie Ci jej żal to kupuj śmiało lepszy rower na pewno się nie rozczarujesz. Jeśli nic Ci w Twoim nie przeszkadza to może nie warto nic zmieniać ?!?.... żeby to zweryfikować warto przejechać się na lepszym bajku na jakąś wycieczkę, pożycz od kogoś znajomego i sprawdź :-) mp. |
|
Data: 2010-06-20 22:13:29 | |
Autor: PeJot | |
rower na maraton | |
Jacek pisze:
witam wszystkich Przy startach nie ma kryterium *maksymalnej* wagi roweru :) Na upartego można jechać na byle czym, ale z drugiej strony szkoda czasu na walkę z psującym się podczas jazdy sprzętem. MSZ od wagi bardziej istotna jest niezawodność, szczególnie w trudnych warunkach. Zbijanie wagi zostaw zaawansowanym i niestety *bogatym* amatorom, którym nie przeszkadzają np. uginające się kierownice, albo masochistyczne siodła ( oni i tak większość trasy robią na stojąco ). Ty przeznacz kasę na kolejne starty. W tym sprzęcie co masz zwróć uwagę na ogumienie. Tu są ukryte spore rezerwy masy które łatwo zbić, ale raczej warto zadbać o odpowiednie ogumienie adekwatne do trasy, a 100-200 gramów zaoszczędzić przy okazji. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-06-21 09:26:27 | |
Autor: PeJot | |
rower na maraton | |
PeJot pisze:
/.../ Jeszcze jedno mi przyszło do głowy, odnośnie wymiany osprzętu celem odchudzenia. Faktem jest że zawsze da się urwać coś z wagi, ale jest to bolesne dla kieszeni choćby z tego względu że używany podzespół z niskiej/średniej półki cenowej trzeba odsprzedać za grosze. Osobiście bawiłem się w odchudzanie roweru maratonowego w ten sposób, że wymieniałem podzespół na lżejszy/wygodniejszy dopiero wtedy gdy stary zużył się. Tak można temat ciągnąć przez dłuższy czas i w ten sposób rozłożyć wydatki. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-06-21 10:02:48 | |
Autor: Jacek | |
rower na maraton | |
Użytkownik "PeJot" <Pejot@o2.pl> napisał w wiadomości news:hvn474$sam$1news.onet.pl... PeJot pisze: Osobiście bawiłem się w odchudzanie roweru maratonowego w ten sposób, że wymieniałem podzespół na lżejszy/wygodniejszy dopiero wtedy gdy stary zużył się. dziekuje za odpowiedzi co do opon faktycznie sprawie sobie jakies dobre a co do podzespolow to wymienilem w tym sezonie juz kilka nie ze zuzycia tylko zniszczenia 3 przerzutki tylne - zakladam alivio bo tanie kusilo mnie kupic deore ale czy wytrzyma uderzenie sporym kamieniem ktore jakos ostatnio czesto mi sie przytrafia dwa lancuchy ktore pokrzywily sie przy okazji wpadajac w kolo Korby wymienilem tez po kamieniu ale obawiajac sie ze niedlugo te nowe moze spotkac podobny los nie wychylilem sie poza alivio a co do mojego poziomu na maratonach to narazie marnie :) przyjezdzam na mega w polowie grupy choc coraz lepiej mi sie jezdzi moze w ta niedziele uda sie objechac giga Tak ze moje wymagania jeszcze nie sa sprecyzowane i pewnie jakis czas nie beda ale jesli mozna bylo by usprawnic poczatek tez by bylo dobrze Narazie potrzeba sporo kondycji ktorej brakuje po wielu latach bezruchu pozdrawiam Jacek |
|
Data: 2010-06-21 17:26:48 | |
Autor: Iguan007 | |
rower na maraton | |
"Jacek" <jac_ekNospaaam@Nospaamprometeusze.pl> wrote in message news:hvln9r$h0m$1inews.gazeta.pl... witam wszystkich Nie wiem czy kazdy sie tutaj zgodzi ale przedstawie swoje zdanie. Uwazam, ze zalezy jakie maratony masz na mysli i na jakim jestes poziomie. Bo jesli jestes zawodowcem czy tez robisz krotsze wyscigi to pewnie bedziesz rozwazal bardzo lekki rower, efektywny na podjazdach ale niekoniecznie delikatny dla kolarza. Czyli cos w stylu hardtaila z karbonowa rama. Jesli Twoja specjalnoscia beda wyscigli wieloetapowe czy tez dluzsze dystanse to tutaj wolabym uzyc jakiegos lekkiego fulla. Przynajmniej na mnie to dziala. Nie czuje sie taki wymeczony po dluzszej jezdzie na fullu wiec w wieloetapowkach czy dluzszych maratonach lepiej mi sie jedzie. Ale nie twierdze, ze szybciej. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |