Data: 2010-06-20 22:13:29 | |
Autor: PeJot | |
rower na maraton | |
Jacek pisze:
witam wszystkich Przy startach nie ma kryterium *maksymalnej* wagi roweru :) Na upartego można jechać na byle czym, ale z drugiej strony szkoda czasu na walkę z psującym się podczas jazdy sprzętem. MSZ od wagi bardziej istotna jest niezawodność, szczególnie w trudnych warunkach. Zbijanie wagi zostaw zaawansowanym i niestety *bogatym* amatorom, którym nie przeszkadzają np. uginające się kierownice, albo masochistyczne siodła ( oni i tak większość trasy robią na stojąco ). Ty przeznacz kasę na kolejne starty. W tym sprzęcie co masz zwróć uwagę na ogumienie. Tu są ukryte spore rezerwy masy które łatwo zbić, ale raczej warto zadbać o odpowiednie ogumienie adekwatne do trasy, a 100-200 gramów zaoszczędzić przy okazji. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-06-21 09:26:27 | |
Autor: PeJot | |
rower na maraton | |
PeJot pisze:
/.../ Jeszcze jedno mi przyszło do głowy, odnośnie wymiany osprzętu celem odchudzenia. Faktem jest że zawsze da się urwać coś z wagi, ale jest to bolesne dla kieszeni choćby z tego względu że używany podzespół z niskiej/średniej półki cenowej trzeba odsprzedać za grosze. Osobiście bawiłem się w odchudzanie roweru maratonowego w ten sposób, że wymieniałem podzespół na lżejszy/wygodniejszy dopiero wtedy gdy stary zużył się. Tak można temat ciągnąć przez dłuższy czas i w ten sposób rozłożyć wydatki. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-06-21 10:02:48 | |
Autor: Jacek | |
rower na maraton | |
Użytkownik "PeJot" <Pejot@o2.pl> napisał w wiadomości news:hvn474$sam$1news.onet.pl... PeJot pisze: Osobiście bawiłem się w odchudzanie roweru maratonowego w ten sposób, że wymieniałem podzespół na lżejszy/wygodniejszy dopiero wtedy gdy stary zużył się. dziekuje za odpowiedzi co do opon faktycznie sprawie sobie jakies dobre a co do podzespolow to wymienilem w tym sezonie juz kilka nie ze zuzycia tylko zniszczenia 3 przerzutki tylne - zakladam alivio bo tanie kusilo mnie kupic deore ale czy wytrzyma uderzenie sporym kamieniem ktore jakos ostatnio czesto mi sie przytrafia dwa lancuchy ktore pokrzywily sie przy okazji wpadajac w kolo Korby wymienilem tez po kamieniu ale obawiajac sie ze niedlugo te nowe moze spotkac podobny los nie wychylilem sie poza alivio a co do mojego poziomu na maratonach to narazie marnie :) przyjezdzam na mega w polowie grupy choc coraz lepiej mi sie jezdzi moze w ta niedziele uda sie objechac giga Tak ze moje wymagania jeszcze nie sa sprecyzowane i pewnie jakis czas nie beda ale jesli mozna bylo by usprawnic poczatek tez by bylo dobrze Narazie potrzeba sporo kondycji ktorej brakuje po wielu latach bezruchu pozdrawiam Jacek |
|