Data: 2010-06-20 21:08:18 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
rower vs samochód teoretycznie | |
Michał pisze:
Witam, Skręcanie na zielonej strzałce: "jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu innym jego uczestnikom" Więc to skręcający musi się upewnić że nic nie jedzie. A drugie pytanie jak to wygląda jak nie ma świateł ? tylko samo przejście Literalnie sprawa jest trochę do bani zapisana w kodeksie, bo rowerzyście nie wolno wyjechać bezpośrednio _przed_ nadjeżdżający pojazd (i tu właśnie pojawia się zagadka co będzie jak rowerzysta wjedzie w drzwi samochodu, a nie przed samochód), a kierowca musi ustąpić pierwszeństwa rowerzyście _znajdującemu_ się na przejeździe (a więc jeszcze nie takiemu który z prędkością 30km/h zbliża się do przejazdu i ma jeszcze do niego 3m). Cała sprawa z przejazdem dla rowerów ma jeszcze jeden "śmieszny" przypadek: Kierowca wjeżdża na skrzyżowanie na zielonym świetle i skręca w prawo przecinając przejazd dla rowerów na którym również jest zielone (bo to równoległe kierunki). Pomimo że przecinają im sie kierunki ruchu, ani jeden ani drugi nie musi nikogo przepuszczać i mogą się "w prawie" zderzyć. Ponoć ta dziura ma (miała?) być poprawiona przy okazji jakiejś nadchodzącej nowej wersji PoRD. |
|
Data: 2010-06-20 21:29:02 | |
Autor: Brzezi | |
rower vs samochód teoretycznie | |
nie, 20 cze 2010 o 21:08 GMT, Tomasz Pyra napisał(a):
Cała sprawa z przejazdem dla rowerów ma jeszcze jeden "śmieszny" przypadek: Tez sie nad tym ostatnio zastanawialem, i to z poziomu jazdy rowerem, i z poziomu samochodu, bo ostatnio tez czesto jezdze w takich okolicach, Poza tym, nie koniecznie musi byc sygnalizacja swietlna, moze byc skrzyzwanie zwykle bez swiatel, jade droga gdzie rownolegle biegnie sciezka rowerowa, skrecam i musze ja przeciac, z pieszymi nie ma problemu, bo poruszaja sie powoli i przewidywalnie, rowerzeysci potrafia pojawic sie z duza predkoscia na przejezdzie... Pozdrawiam Brzezi |
|