Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki

rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki

Data: 2010-07-08 14:51:31
Autor: looty
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
Czesc

minelo 10 miesiecy odkad zaczalem jezdzic rowerem do pracy i z tej
okazji chce sie z Wami podzielic kilkoma liczbami.

Przejechalem 5250 km.
Na rowerze jezdzilem przez 160 dni, reszta to weekendy, urlopy, dni
kiedy bylem chory i dni kiedy musialem uzyc samochodu. Pogoda nie
miała znaczenia.
Wg. wskazan pulsometru spalilem 170 000 kcal, odpowiednik np. ponad 30
kg czekolady ;)
Zaoszczędziłem 1400 zł na paliwie (mój samochód pali 12 l gazu na 100
km) i 1600 zł na parkingach (parkowanie pod moim biurem kosztuje 10 zł
na dzień). Kosztów napraw i przeglądów samochodu nie liczyłem.
Najniższa temperatura, w której jechałem, to -19 st. C.
Najwyższa temperatura, w której jechałem, to 35 st. C.
Schudlem 6 kg.
Przewrocilem się 2 razy (zima w lesie, w dniu, w ktorym po raz
pierwszy jechalem w SPD).
Kupilem drugi rower, troche ubran i osprzetu, wiec oszczednosci, o
ktorych pisze powyzej, zostaly skonsumowane.

Rok temu jezdzenie rowerem do pracy wydawalo mi się czyms dziwacznym.
Dzisiaj, gdy musze pojechac do pracy autem, to az mnie skreca ;)

pozdrawiam

Marcin

Data: 2010-07-09 08:25:07
Autor: Leszek \"QSi\" Pasoń
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - staty styki
Dnia 08-07-2010 o 23:51:31 looty <mamlen@gmail.com> napisał(a):

no to pogratulowac :D
ja do pracy mam za blisko zeby jedzdzic na rowerze, ~30m ;)
ale czasem sobie trenuje przed praca ;)


--
Z krainy sadow w dolinie Dunajca.
Zapraszam do Łącka http://www.lacko.pl/
oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl
Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144
gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi
Cousie

Data: 2010-07-09 09:49:22
Autor: stepow
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - staty c3R5a2k
Gratulacje!

Zainspirowales mnie do podobnych obliczen. Ja niestety nie mam
dokładnych danych - moge szacowac tylko zgrubnie.
Jeżdżę do pracy niemal codziennie od 14 lat, przejeżdżam rocznie nie
mniej niz 4 tys. km choć cześciej bywa więcej, ale liczmy 4 tys. km
czyli w sumie ok. 56 tys. km.
Średnia prędkość (dane z ostatnich 5 lat) to tylko 15 km/h, co daje ok.
3733 godzin jazdy. Nie wiem ile zużywam średnio kilokalorii na godzine,
powiedzmy ze jest to 300, co daje zużycie 1 119 900 kK. Pojęcia nie mam
ile to może byc czekolady :-)
Szacuje zgrubie że oszczędzam dzieki transportowi rowerowemu ok 1 tys.
zlotych rocznie, czyli nie wydalem w sumie ok. 14 tys PLN. :-) Jeździlem
początkowo na maszynie bydgoskiego Rometu kupionej jeszcze za
poprzeniego ustroju. Pozniej przesiadlem sie na uzywany rower Sprick czy
jakos tak (nie mamietam już), ktory kupilem z 100 PLN jako rower sporo
używany i  przejechalem na nim wg licznika ponad 30 tys. km. Obecnie
jeżdże na holenderskiej Sparcie, ktorą kupilem za 500 PLN kilka lat
temu, nie mam pojecia ile ten rower przejechał ale jak go kupowalem to
jego wyglad wskazywal że sporo :-) Nigdy nie miałem poważnej awarii,
tylko przebite dętki. Zawsze wracałem do "domu na kołach" (zapasową
dętkę i narzędzia zawsze mam przy sobie).

Ciekawe, że samochody zmieniam częściej niż rowery :-)

Pozdrawiam,
Marek, Wrocław
codziennie rowerem do pracy :-)

Data: 2010-07-09 10:16:26
Autor: bans
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - staty c3R5a2k
W dniu 2010-07-09 09:49, stepow pisze:

powiedzmy ze jest to 300, co daje zużycie 1 119 900 kK. Pojęcia nie mam
ile to może byc czekolady :-)

Na smalec przelicz ;)
1g tłuszczu to 9kcal. Czyli spaliłeś ponad 124kg tłuszczu ;)

--
bans

Data: 2010-07-09 10:28:10
Autor: stepow
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - st aty c3R5a2k
bans napisał:


Na smalec przelicz ;)
1g tłuszczu to 9kcal. Czyli spaliłeś ponad 124kg tłuszczu ;)

Kurcze cos w tym jest :-) teraz dobiegam czterdziestki a waże tyle, ile
mialem w wieku 18 lat :-)

Pozdrawiam, Marek, Wrocław
codziennie rowerem do pracy :-)

Data: 2010-07-09 02:33:13
Autor: piotrt
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - st aty c3R5a2k
Kurcze cos w tym jest :-) teraz dobiegam czterdziestki a waże tyle, ile
mialem w wieku 18 lat :-)

Pozdrawiam,

Marek, Wrocław
codziennie rowerem do pracy :-)

....ano właśnie - mój spadek wagi zaczął mnie trochę niepokoić - jak
tak dalej pójdzie schowam się za kij od szczotki - sukcesywnie ale
pomału moja waga spada -  w tej chwili w dwa miesiące jakiś kilogram w
dół - aktualnie mam 182 wysokosci i waże 74 kg
do pracy jeżdze od ok 10 lat
w tej chwili mam 8 km do pracy  - rowerem jade 25 min - tramwajem 55
min - samochodem jeszcze dłużej
no i  mam cykloze - jeden dzien bez roweru wystarczy by uruchomiły się
symptomy odstawienia :-)

pozdro
Piotr

Data: 2010-07-09 12:32:26
Autor: PaPi
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - st aty c3R5a2k
...ano właśnie - mój spadek wagi zaczął mnie trochę niepokoić - jak
tak dalej pójdzie schowam się za kij od szczotki - sukcesywnie ale
pomału moja waga spada -  w tej chwili w dwa miesiące jakiś kilogram w
dół - aktualnie mam 182 wysokosci i waże 74 kg
do pracy jeżdze od ok 10 lat

Hmmm. Ja do pracy mam 7km, wzrostu 178 i waze niezmiennie 86kg.
Jade do 18-20 minut w tym przewyzszenia jest jakies 70m. Z powrotem 14-16 minut bo z gorki.

Data: 2010-07-12 12:44:01
Autor: W
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - st aty c3R5a2k
W dniu 2010-07-09 11:33, piotrt pisze:
Kurcze cos w tym jest :-) teraz dobiegam czterdziestki a waże tyle, ile
mialem w wieku 18 lat :-)

Pozdrawiam,

Marek, Wrocław
codziennie rowerem do pracy :-)

...ano właśnie - mój spadek wagi zaczął mnie trochę niepokoić - jak
tak dalej pójdzie schowam się za kij od szczotki - sukcesywnie ale
pomału moja waga spada -  w tej chwili w dwa miesiące jakiś kilogram w
dół - aktualnie mam 182 wysokosci i waże 74 kg
do pracy jeżdze od ok 10 lat
w tej chwili mam 8 km do pracy  - rowerem jade 25 min - tramwajem 55
min - samochodem jeszcze dłużej
no i  mam cykloze - jeden dzien bez roweru wystarczy by uruchomiły się
symptomy odstawienia :-)

pozdro
Piotr
Stosunek waga/wzrost u kolarzy(tych ktorzy radza sobie w gorach) to ok. 35, u ciebie ponad 40 wiec jeszcze ci sporo brakuje. Tak wiec masz pewnie z 10 kg tluszczu na sobie :)

Data: 2010-07-09 10:42:07
Autor: bans
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - st aty c3R5a2k
W dniu 2010-07-09 10:28, stepow pisze:

Kurcze cos w tym jest :-) teraz dobiegam czterdziestki a waże tyle, ile
mialem w wieku 18 lat :-)

U mnie to nie byłby powód do radości ;)


--
bans

Data: 2010-07-09 11:51:51
Autor: stepow
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - st aty c3R5a2k
bans napisał:

W dniu 2010-07-09 10:28, stepow pisze:

> Kurcze cos w tym jest :-) teraz dobiegam czterdziestki a waże tyle, ile
> mialem w wieku 18 lat :-)

U mnie to nie byłby powód do radości ;)


A czy ja narzekam? ;-)

Pozdrawiam,

Marek, Wroclaw
codziennie rowerem do pracy :-)

Data: 2010-07-09 12:05:18
Autor: bans
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - st aty c3R5a2k
W dniu 2010-07-09 11:51, stepow pisze:

Kurcze cos w tym jest :-) teraz dobiegam czterdziestki a waże tyle, ile
mialem w wieku 18 lat :-)

U mnie to nie byłby powód do radości ;)


A czy ja narzekam? ;-)

A czy ja twierdze, że narzekasz?

--
bans

Data: 2010-07-09 09:01:11
Autor: Archidamos
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
Użytkownik "looty" <mamlen@gmail.com> napisał w wiadomości news:7d2e6788-7fdc-4811-bf69-8045777a624ad16g2000yqb.googlegroups.com...
Czesc

minelo 10 miesiecy odkad zaczalem jezdzic rowerem do pracy i z tej
okazji chce sie z Wami podzielic kilkoma liczbami.

Gratuluję!!  Nie napisałeś, ile km masz do pracy i ile czasu zajmował Ci dojazd ?
Pewnie to mozna sobie wyliczyc z km które podałes, ale wolałbym mieć pewność.
A pytam, bo sam zacząłem jeździć do pracy rowerem ze względu na koszmarne korki w Wawie na Puławskiej.
Z tego co sobie wyliczyłem w myślach, to oszczędności na paliwie są całkiem spore, bo przeciez w korku moje auto pali pewnie ze 20 l./100
Napisz więcej o tym jak sie ubierałeś w zimę? Dla mnie to największy problem, bo ja się ubierzesz za lekko, to marzniesz na początku strasznie, ale potem jest ok, znowu jak za ciepło, to na początku jest ok a potem człowiek zaczyna sie gotować.. Masz na to jakis patent ?

Pozdrawiam
Archidamos

gg: 75332
http://www.rbx.pl/

Data: 2010-07-09 00:20:02
Autor: looty
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
On 9 Lip, 09:01, "Archidamos" <saddam.mich...@gazeta.pl> wrote:
Użytkownik "looty" <mam...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:7d2e6788-7fdc-4811-bf69-8045777a624ad16g2000yqb.googlegroups.com...
Czesc

>minelo 10 miesiecy odkad zaczalem jezdzic rowerem do pracy i z tej
>okazji chce sie z Wami podzielic kilkoma liczbami.

Gratuluję!!  Nie napisałeś, ile km masz do pracy i ile czasu zajmował Ci
dojazd ?
Pewnie to mozna sobie wyliczyc z km które podałes, ale wolałbym mieć
pewność.
A pytam, bo sam zacząłem jeździć do pracy rowerem ze względu na koszmarne
korki w Wawie na Puławskiej.
Z tego co sobie wyliczyłem w myślach, to oszczędności na paliwie są całkiem
spore, bo przeciez w korku moje auto pali pewnie ze 20 l./100
Napisz więcej o tym jak sie ubierałeś w zimę? Dla mnie to największy
problem, bo ja się ubierzesz za lekko, to marzniesz na początku strasznie,
ale potem jest ok, znowu jak za ciepło, to na początku jest ok a potem
człowiek zaczyna sie gotować.. Masz na to jakis patent ?

Pozdrawiam
Archidamos

gg: 75332http://www.rbx.pl/

W zaleznosci od trasy, ktora jade mam 18 lub 16 km w jedna strone.
Sredni czas to odpowiednio 45 i 35 minut. Dluzsza trasa przez Las
Kabacki i dalej po sciezkach rowerowych, krotsza Pulawska (W-wa). Zima
ubieralem się tak: na nogach ocielpacze na kolana, kalesony termiczne
i luzne spodnie rowerowe; na gore koszulka termiczna (alboi dwie) i
softshell. Ponizej -5 zawsze jezdzilem w masce brubeck'a, ponizej -15
zakładałem gogle narciarskie. Na dłoniach rękawice narciarskie, na
stopach dwie pary skarpet i buty (ale stopy zawsze mi marzly).

pozdrawiam

Marcin

Data: 2010-07-09 00:27:28
Autor: looty
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
On 9 Lip, 09:20, looty <mam...@gmail.com> wrote:
On 9 Lip, 09:01, "Archidamos" <saddam.mich...@gazeta.pl> wrote:



> Użytkownik "looty" <mam...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:7d2e6788-7fdc-4811-bf69-8045777a624ad16g2000yqb.googlegroups.com...
> Czesc

> >minelo 10 miesiecy odkad zaczalem jezdzic rowerem do pracy i z tej
> >okazji chce sie z Wami podzielic kilkoma liczbami.

> Gratuluję!!  Nie napisałeś, ile km masz do pracy i ile czasu zajmował Ci
> dojazd ?
> Pewnie to mozna sobie wyliczyc z km które podałes, ale wolałbym mieć
> pewność.
> A pytam, bo sam zacząłem jeździć do pracy rowerem ze względu na koszmarne
> korki w Wawie na Puławskiej.
> Z tego co sobie wyliczyłem w myślach, to oszczędności na paliwie są całkiem
> spore, bo przeciez w korku moje auto pali pewnie ze 20 l./100
> Napisz więcej o tym jak sie ubierałeś w zimę? Dla mnie to największy
> problem, bo ja się ubierzesz za lekko, to marzniesz na początku strasznie,
> ale potem jest ok, znowu jak za ciepło, to na początku jest ok a potem
> człowiek zaczyna sie gotować.. Masz na to jakis patent ?

> Pozdrawiam
> Archidamos

> gg: 75332http://www.rbx.pl/

W zaleznosci od trasy, ktora jade mam 18 lub 16 km w jedna strone.
Sredni czas to odpowiednio 45 i 35 minut. Dluzsza trasa przez Las
Kabacki i dalej po sciezkach rowerowych, krotsza Pulawska (W-wa). Zima
ubieralem się tak: na nogach ocielpacze na kolana, kalesony termiczne
i luzne spodnie rowerowe; na gore koszulka termiczna (alboi dwie) i
softshell. Ponizej -5 zawsze jezdzilem w masce brubeck'a, ponizej -15
zakładałem gogle narciarskie. Na dłoniach rękawice narciarskie, na
stopach dwie pary skarpet i buty (ale stopy zawsze mi marzly).

pozdrawiam

Marcin

Czasy, o ktorych pisze powyzej, dotycza jezdy wiosna, latem i
jesienia. Zima, gdy sa trudne warunki na drodze, jedzie sie dluzej.
Nigdy jednak nie jechalem dluzej niz 55 minut, a w te dni samochodem
jechalbym znacznie dłużej.

Data: 2010-07-09 09:44:13
Autor: Archidamos
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
Użytkownik "looty" <mamlen@gmail.com> napisał w wiadomości news:a27bbe82-5d16-40a4-83a9-

W zaleznosci od trasy, ktora jade mam 18 lub 16 km w jedna strone.

No to masz sporo. Ja też jeżdzę przez Las Kabacki, ale mam do pracy ok 7 km.
Zastanawiam się, jak jeździłes w tą zimę ?? Miałeś opony z kolcami?

Pozdrawiam
Archidamos

gg: 75332
http://www.rbx.pl/

Data: 2010-07-09 04:07:27
Autor: looty
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
On 9 Lip, 09:44, "Archidamos" <saddam.mich...@gazeta.pl> wrote:
Użytkownik "looty" <mam...@gmail.com> napisał w wiadomości
news:a27bbe82-5d16-40a4-83a9-

> W zaleznosci od trasy, ktora jade mam 18 lub 16 km w jedna strone.

No to masz sporo. Ja też jeżdzę przez Las Kabacki, ale mam do pracy ok 7 km.
Zastanawiam się, jak jeździłes w tą zimę ?? Miałeś opony z kolcami?

Pozdrawiam
Archidamos

gg: 75332http://www.rbx.pl/

Z przodu mialem oponę z kolcami, Ice Spiker model z 2009 r., na tyle
bez kolcow, ale z "agresywnym" bieżnikiem. Ice Spiker'a moge z czystym
sumieniem polecic. Zima jezdziłem praktycznie tylko po ulicach, >90%
po czarnym asfalcie, a kolce nie wykazują większych oznak zużycia.

Data: 2010-07-09 09:37:18
Autor: Jan Cytawa
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
looty napisał:

minelo 10 miesiecy odkad zaczalem jezdzic rowerem do pracy i z tej
okazji chce sie z Wami podzielic kilkoma liczbami.

Gratuluje. Ja takich statystyk nie prowadze. Troche mam blizej (2 km) do
pracy ale minelo juz ze 20 lat odkad regularnie uzywam roweru po
miescie. W tym czasie przekrecilem ze 4 liczniki (mechaniczne do 10
000km) tylko w rowerze miejskim.

Rok temu jezdzenie rowerem do pracy wydawalo mi się czyms dziwacznym.
Dzisiaj, gdy musze pojechac do pracy autem, to az mnie skreca ;)

Mnie nie skreca, bo nawet nie mysle o tym by wyciagac samochod z garazu.

Jan Cytawa

Data: 2010-07-09 09:40:13
Autor: MadMan
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
Dnia Fri, 09 Jul 2010 09:37:18 +0200, Jan Cytawa napisał(a):

Mnie nie skreca, bo nawet nie mysle o tym by wyciagac samochod z garazu.

Na 2 km? Byłoby to cokolwiek dziwne :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-09 10:17:49
Autor: bans
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
W dniu 2010-07-09 09:40, MadMan pisze:

Mnie nie skreca, bo nawet nie mysle o tym by wyciagac samochod z garazu.

Na 2 km? Byłoby to cokolwiek dziwne :)

Przerażające jest top, że większość ludzi, których znam jednak wyciąga samochód, żeby przebyć taki dystans :/

--
bans

Data: 2010-07-09 10:25:33
Autor: MadMan
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
Dnia Fri, 09 Jul 2010 10:17:49 +0200, bans napisał(a):

Na 2 km? Byłoby to cokolwiek dziwne :)

Przerażające jest top, że większość ludzi, których znam jednak wyciąga samochód, żeby przebyć taki dystans :/

A jest jakoś bardzo pod górkę? Bo po płaskim, tempem które zupełnie nie
męczy to jest 6-8 minut jazdy, albo 20 minut spaceru. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-09 10:44:10
Autor: bans
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
W dniu 2010-07-09 10:25, MadMan pisze:

A jest jakoś bardzo pod górkę?

Nie mierzę znajomym nachylenia trasy, kiedy wyjeżdżają samochodem z domu ;)

Bo po płaskim, tempem które zupełnie nie
męczy to jest 6-8 minut jazdy, albo 20 minut spaceru.

Otóż to. Jak widać niektórzy szbyt się przyzwyczaili do samochodu. Rekord - koleżanka z liceum, która potrafiła wziąć samochód, żeby podjechać po zeszyt 300m...

--
bans

Data: 2010-07-09 11:01:33
Autor: MadMan
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
Dnia Fri, 09 Jul 2010 10:44:10 +0200, bans napisał(a):

Rekord - koleżanka z liceum, która potrafiła wziąć samochód, żeby podjechać po zeszyt 300m...

Pewnie blondynka :) Zupełnie nieekonomiczne, auto na takich trasach
będzie jechało wiecznie niedogrzane - szybsze zużycie całego samochodu. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-09 12:04:23
Autor: Coaster
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
On 7/9/10 11:01 AM, MadMan wrote:
Dnia Fri, 09 Jul 2010 10:44:10 +0200, bans napisał(a):

Rekord - koleżanka z liceum, która potrafiła wziąć samochód, żeby
podjechać po zeszyt 300m...

Pewnie blondynka :) Zupełnie nieekonomiczne, auto na takich trasach
będzie jechało wiecznie niedogrzane - szybsze zużycie całego samochodu.


Sa jeszcze inne kryteria procz ekonomicznych ;-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-07-09 12:26:33
Autor: MadMan
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
Dnia Fri, 09 Jul 2010 12:04:23 +0200, Coaster napisał(a):

Rekord - koleżanka z liceum, która potrafiła wziąć samochód, żeby
podjechać po zeszyt 300m...

Pewnie blondynka :) Zupełnie nieekonomiczne, auto na takich trasach
będzie jechało wiecznie niedogrzane - szybsze zużycie całego samochodu.


Sa jeszcze inne kryteria procz ekonomicznych ;-P

To wedle jakiego kryterium przejechanie 300m samochodem w celu
przewiezienia 1 zeszytu jest racjonalne?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-09 13:17:18
Autor: Coaster
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
On 7/9/10 12:26 PM, MadMan wrote:
Dnia Fri, 09 Jul 2010 12:04:23 +0200, Coaster napisał(a):

Rekord - koleżanka z liceum, która potrafiła wziąć samochód, żeby
podjechać po zeszyt 300m...

Pewnie blondynka :) Zupełnie nieekonomiczne, auto na takich trasach
będzie jechało wiecznie niedogrzane - szybsze zużycie całego samochodu.


Sa jeszcze inne kryteria procz ekonomicznych ;-P

To wedle jakiego kryterium przejechanie 300m samochodem w celu
przewiezienia 1 zeszytu jest racjonalne?


Mozna tez palic gume stojac w miejscu - kto powiedzial, ze kryteria maja byc zawsze tylko ekonomiczne lub racjonalne? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-07-09 12:11:31
Autor: bans
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
W dniu 2010-07-09 11:01, MadMan pisze:

Pewnie blondynka :)

Nie

Zupełnie nieekonomiczne, auto na takich trasach
będzie jechało wiecznie niedogrzane - szybsze zużycie całego samochodu.

Ja cię proszę, nie próbuj tego racjonalizować, odpalanie auta żeby przejechać 300m jest _po_prostu_idiotyzmem_.


--
bans

Data: 2010-07-09 03:23:28
Autor: kantele
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
ciekawe, ja jeżdżę rowerem do pracy codziennie (od "jak trochę zacznie
śnieg topnieć" do "jak zacznie śnieg padać") około 10,5 km w jedną
stronę, średnia 20-24 km/h (zależnie od wiatru) + jeszcze jakieś
wycieczki w weekendy się trafiają, oprócz tego biegam, chodzę na
ściankę, w zimie jeżdżę na biegówkach i nie chudnę... :(
jak wy to robicie?

moje oszczędności roczne z tego tytułu to około 600 złotych
(oszczędzam na kwartalnym bilecie ZTM)

Data: 2010-07-09 12:33:54
Autor: bans
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
W dniu 2010-07-09 12:23, kantele pisze:

ciekawe, ja jeżdżę rowerem do pracy codziennie (od "jak trochę zacznie
śnieg topnieć" do "jak zacznie śnieg padać") około 10,5 km w jedną
stronę, średnia 20-24 km/h (zależnie od wiatru) + jeszcze jakieś
wycieczki w weekendy się trafiają, oprócz tego biegam, chodzę na
ściankę, w zimie jeżdżę na biegówkach i nie chudnę... :(

Raz - wziąłeś poprawkę na to, że mięśnie ci rosną? A mięsień jest sporo cięższy od tłuszczu o tej samej objętości.

Dwa - być może żarcia pakujesz w siebie tyle, że to bilans się wyrównuje.



--
bans

Data: 2010-07-12 00:54:04
Autor: kantele
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
On 9 Lip, 12:33, bans <g...@o2.pl> wrote:
Raz - wziąłeś poprawkę na to, że mięśnie ci rosną? A mięsień jest sporo
cięższy od tłuszczu o tej samej objętości.
Dwa - być może żarcia pakujesz w siebie tyle, że to bilans się wyrównuje.

--
bans

wzięłam poprawkę :)
no nie głodzę się, ale też nie jem jakoś strasznie dużo (w mojej
opinii), myślę że się mieszczę w 2000 kcal dziennie a przy mojej
aktywności ponoć zapotrzebowanie jest "nieco" większe
pozdr.

Data: 2010-07-13 16:14:27
Autor: Mr. MAKARENA
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki

ciekawe, ja jeżdżę rowerem do pracy codziennie (od "jak trochę zacznie
śnieg topnieć" do "jak zacznie śnieg padać") około 10,5 km w jedną
stronę, średnia 20-24 km/h (zależnie od wiatru) + jeszcze jakieś
wycieczki w weekendy się trafiają, oprócz tego biegam, chodzę na
ściankę, w zimie jeżdżę na biegówkach i nie chudnę... :(
jak wy to robicie?

Bo za szybko jezdzisz :-)
Tak naprawde tluszcz zaczyna sie spalac  po ok 30 minutach wysilku i rosnie to wykladniczo a Ty wlasnie kiedy zaczyna sie prawdziwe spalanie sadelka wlasnie dojezdzasz do celu :-)



--
--

Pozdrawiam :

  Mr.MAKARENA __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5275 (20100713) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2010-07-09 14:28:55
Autor: Titus Atomicus
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - sta tystyki
In article <i16sph$mhn$1@mx1.internetia.pl>, bans <goc@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-07-09 11:01, MadMan pisze:

> Pewnie blondynka :)

Nie

>Zupełnie nieekonomiczne, auto na takich trasach
> będzie jechało wiecznie niedogrzane - szybsze zużycie całego samochodu.

Ja cię proszę, nie próbuj tego racjonalizować, odpalanie auta żeby przejechać 300m jest _po_prostu_idiotyzmem_.

A przebieranie sie w stroj rowerowy i pakowanie sie do malej windy z rowerem jest?

TA

Data: 2010-07-09 14:52:40
Autor: MadMan
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - sta tystyki
Dnia Fri, 09 Jul 2010 14:28:55 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

A przebieranie sie w stroj rowerowy i pakowanie sie do malej windy z rowerem jest?

Nie wiem, ja jadąc rowerem na uczelnię ubieram się w strój rowerowy
zawsze :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-09 15:04:59
Autor: Coaster
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
On 7/9/10 2:52 PM, MadMan wrote:
[...] ja jadąc rowerem na uczelnię ubieram się w strój rowerowy zawsze :)


Rozne sa zboczenia (zyjemy w wolnym kraju) ;-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-07-09 15:13:09
Autor: MadMan
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
Dnia Fri, 09 Jul 2010 15:04:59 +0200, Coaster napisał(a):

[...] ja jadąc rowerem na uczelnię ubieram się w strój rowerowy zawsze :)


Rozne sa zboczenia (zyjemy w wolnym kraju) ;-P

E tam zboczenia, 2x30km to już dla mnie dystans gdzie wygoda się bardzo
liczy. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-07-09 16:47:57
Autor: Coaster
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
On 7/9/10 3:13 PM, MadMan wrote:
Dnia Fri, 09 Jul 2010 15:04:59 +0200, Coaster napisał(a):

[...] ja jadąc rowerem na uczelnię ubieram się w strój rowerowy zawsze :)


Rozne sa zboczenia (zyjemy w wolnym kraju) ;-P

E tam zboczenia, 2x30km to już dla mnie dystans gdzie wygoda się bardzo
liczy.


Owszem, wygoda liczy sie jak najbardziej - dlatego jak jade trase 2 x 36 km - ubieram sie tardycyjnie w T-shirt i M-51-tki (z podwinietymi nogawkami) oraz tenisowki. W takim stroju jest mi najwygodniej i najlepiej sie w nim czuje. Trase ma dosyc zroznicowana, nie jade szybko - 36 km/ 1,5 h.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-07-11 18:57:52
Autor: Titus Atomicus
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - sta tystyki
In article <i17d02$eh1$1@news.supermedia.pl>,
 Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

On 7/9/10 3:13 PM, MadMan wrote:
> Dnia Fri, 09 Jul 2010 15:04:59 +0200, Coaster napisał(a):
>
>>> [...] ja jadąc rowerem na uczelnię ubieram się w strój rowerowy zawsze :)
>>>
>>
>> Rozne sa zboczenia (zyjemy w wolnym kraju) ;-P
>
> E tam zboczenia, 2x30km to już dla mnie dystans gdzie wygoda się bardzo
> liczy.
>

Owszem, wygoda liczy sie jak najbardziej - dlatego jak jade trase 2 x 36 km - ubieram sie tardycyjnie w T-shirt i M-51-tki (z podwinietymi nogawkami) oraz tenisowki. W takim stroju jest mi najwygodniej i najlepiej sie w nim czuje. Trase ma dosyc zroznicowana, nie jade szybko - 36 km/ 1,5 h.

Ojej. To prawie jak ja. Tylko zamiast tenisowek - sandaly.
Niewazne czy 10 czy 100km.

TA

Data: 2010-07-09 15:10:34
Autor: Titus Atomicus
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - sta tystyki
In article <ld8g51rhqrgr$.dlg@rower.power.pl>,
 MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:

Dnia Fri, 09 Jul 2010 14:28:55 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

> A przebieranie sie w stroj rowerowy i pakowanie sie do malej windy z > rowerem jest?

Nie wiem, ja jadąc rowerem na uczelnię ubieram się w strój rowerowy
zawsze :)

Qrde. Ale on ma 300m do pracy. Piechota jest z 5 minut moze...

TA

Data: 2010-07-09 14:27:16
Autor: Titus Atomicus
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - sta tystyki
In article <i16nlo$agj$3@mx1.internetia.pl>, bans <goc@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-07-09 10:25, MadMan pisze:

> A jest jakoś bardzo pod górkę?

Nie mierzę znajomym nachylenia trasy, kiedy wyjeżdżają samochodem z domu ;)

> Bo po płaskim, tempem które zupełnie nie
> męczy to jest 6-8 minut jazdy, albo 20 minut spaceru.

Otóż to. Jak widać niektórzy szbyt się przyzwyczaili do samochodu. Rekord - koleżanka z liceum, która potrafiła wziąć samochód, żeby podjechać po zeszyt 300m...

Kolega ma do pracy 300m. Co rano zaklada rowerowy stroj, okularki etc. Potem pakuje sie do windy z rowerem (IX pietro) zeby nastepnie dojechac do pracy...
Poza tym - w zasadzie jezdzi okazjonalnie.

TA

Data: 2010-07-09 14:31:59
Autor: bans
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
W dniu 2010-07-09 14:27, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Kolega ma do pracy 300m. Co rano zaklada rowerowy stroj, okularki etc.
Potem pakuje sie do windy z rowerem (IX pietro)

Żeby jeszcze choć po schodach zjechał ;)

--
bans

Data: 2010-07-09 18:20:57
Autor: arturbac
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
W dniu 2010-07-09 14:27, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Kolega ma do pracy 300m. Co rano zaklada rowerowy stroj, okularki etc.

Ze mu się chce przebierać, jestem pełen podziwu.
Ja co rano do przedszkola 800m z 4latkiem on na swoim ja na swoim
chińskim złomie specjalnie na ten cel co by nie trzeba bylo go przypinac
pod przedszkolem.

Potem pakuje sie do windy z rowerem (IX pietro) zeby nastepnie dojechac do pracy...

No to już hańba z rowerem do windy :-)

Data: 2010-07-09 09:51:57
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki
looty pisze:
Czesc

minelo 10 miesiecy odkad zaczalem jezdzic rowerem do pracy i z tej
okazji chce sie z Wami podzielic kilkoma liczbami.

Przejechalem 5250 km.
Na rowerze jezdzilem przez 160 dni, reszta to weekendy, urlopy, dni
kiedy bylem chory i dni kiedy musialem uzyc samochodu. Pogoda nie
miała znaczenia.
Wg. wskazan pulsometru spalilem 170 000 kcal, odpowiednik np. ponad 30
kg czekolady ;)
Zaoszczędziłem 1400 zł na paliwie (mój samochód pali 12 l gazu na 100
km) i 1600 zł na parkingach (parkowanie pod moim biurem kosztuje 10 zł
na dzień). Kosztów napraw i przeglądów samochodu nie liczyłem.
Najniższa temperatura, w której jechałem, to -19 st. C.
Najwyższa temperatura, w której jechałem, to 35 st. C.
Schudlem 6 kg.

Piękne liczby, ogromne gratulacje! Oby takich jak Ty więcej!

Od kwietnia 2006 r, jak pracowałem na stale, jeździłem do pracy na rowerze. Było mniej więcej tak:

409 x 40 km = 16360
69 x 20 km = 1390
56 x 7 km = 392

Do tego kilka tys km podczas pilotowania grup rowerowych.

Pragnę zauważyć, że 3,5 km w 1 strnę do pracy uważam za skandalicznie mało. 20 było fajne, ale czasem zimą przy brei nieco dokuczliwe. Ale myślę że takie 15-17 byłoby optymalne!

Seco

rowerem do pracy przez 10 miesięcy - statystyki

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona