Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   rowerzyści wrrr

rowerzyści wrrr

Data: 2011-05-25 14:12:54
Autor: Artur Czeczko
rowerzyści wrrr
On 25.05.2011 13:20, mz wrote:
http://www.youtube.com/watch?v=FE8lIbVW2Po&feature=player_embedded#at=200
Proponuje obejrzeć manewr faceta na rowerze coś koło 2m48s i dalej.

Ok. 3m10s -- przejście dla pieszych, obok którego nie widać, co się
dzieje, bo zasłaniają krzaki. Kierowca nie raczy zwolnić i się
rozejrzeć.

Dla przypomnienia - przepisy są skonstruowane mniej więcej tak:
1. Na przejściu pieszy ma pierwszeństwo.
2. (Przepis odnoszący się do pieszego) Jeśli trafi się idiota,
który nie pamięta, że 1., to na wszelki wypadek pieszy nie powinien
wchodzić "na ślepo" na przejście.

A rowerzysta fakt, złamał przepis, bo przejechał po pasach,
ale przejechał obok przechodzących pieszych, nie wadząc nikomu
i nie sprawiając zagrożenia, w przeciwieństwie do kierowcy,
który odstawił niezły numer 20 sekund później.

Pozdrawiam serdecznie,
Artur

Data: 2011-05-25 14:25:44
Autor: Excite
rowerzyści wrrr
W dniu 2011-05-25 14:12, Artur Czeczko pisze:
Dla przypomnienia - przepisy są skonstruowane mniej więcej tak:
1. Na przejściu pieszy ma pierwszeństwo.
2. (Przepis odnoszący się do pieszego) Jeśli trafi się idiota,
który nie pamięta, że 1., to na wszelki wypadek pieszy nie powinien
wchodzić "na ślepo" na przejście.

W 1 napisałeś o przejściu dla pieszych. W 2 odnosisz się do 1 opisując sytuację gdy pieszy jest poza przejściem. Gdzie tu sens ? Wiesz gdzie zaczyna i kończy się przejście dla pieszych ? Bynajmniej nie poza jezdnią.

Idąc Twoim tokiem rozumowania powinienem mieć żal że nie mogę szybko i "na ślepo" wjechać z podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem skoro na drodze z pierwszeństwem zyskuję pierwszeństwo.

Data: 2011-05-25 14:50:30
Autor: Artur Czeczko
rowerzyści wrrr
On 25.05.2011 14:25, Excite wrote:
W dniu 2011-05-25 14:12, Artur Czeczko pisze:
Dla przypomnienia - przepisy są skonstruowane mniej więcej tak:
1. Na przejściu pieszy ma pierwszeństwo.
2. (Przepis odnoszący się do pieszego) Jeśli trafi się idiota,
który nie pamięta, że 1., to na wszelki wypadek pieszy nie powinien
wchodzić "na ślepo" na przejście.

W 1 napisałeś o przejściu dla pieszych. W 2 odnosisz się do 1 opisując
sytuację gdy pieszy jest poza przejściem. Gdzie tu sens ? Wiesz gdzie
zaczyna i kończy się przejście dla pieszych ? Bynajmniej nie poza jezdnią.

Przed przejściem nikt z nikim nie jest w kolizji, więc bez sensu
byłoby określać, kto ma pierwszeństwo.
Dokładnie tak jak z dowolnym skrzyżowaniem - określa się, kto ma
pierwszeństwo _na_skrzyżowaniu_ (z czego oczywiście wynika, kto jak
powinien się zachować _przed_ skrzyżowaniem).

A przepis, który ma za zadanie dodatkowo chronić pieszego (który
w ogóle nie jest adresowany do kierowców!) nie rozstrzyga o winie
w przypadku wypadku. Przecież jeśli dojdzie do wypadku, to będzie
to już na przejściu, czyli tam, gdzie pieszy już miał pierwszeństwo.
A zatem kierowca będzie winny wypadku, a pieszy co najwyżej dostanie
mandat za niezastosowanie się do zakazu wchodzenia bezpośrednio przed
nadjeżdżający pojazd.

Idąc Twoim tokiem rozumowania powinienem mieć żal że nie mogę szybko i
"na ślepo" wjechać z podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem skoro na
drodze z pierwszeństwem zyskuję pierwszeństwo.

Ależ nie. Jak wjedziesz na drogę z pierwszeństwem, to będziesz miał
pierwszeństwo dopiero na następnym skrzyżowaniu, do którego dojedziesz.

Pozdrawiam,
Artur

Data: 2011-05-25 20:04:57
Autor: Excite
rowerzyści wrrr
Użytkownik "Artur Czeczko" <a.czeczko@do.wyciepania.student.uw.edu.pl> napisał
Przed przejściem nikt z nikim nie jest w kolizji, więc bez sensu
byłoby określać, kto ma pierwszeństwo.

No i mamy jeden z powodów dla których pieszy nie ma pierwszeństwa stojąc obok przejścia.

Dokładnie tak jak z dowolnym skrzyżowaniem - określa się, kto ma
pierwszeństwo _na_skrzyżowaniu_ (z czego oczywiście wynika, kto jak
powinien się zachować _przed_ skrzyżowaniem).

I podobnie jest na przejściu dla pieszych, zasady są określone jeszcze zanim pieszy wejdzie na przejście. Pierwszeństwo dla pieszego pod warunkiem że nie wtargnie bezpośrednio przed nadjeżdzające pojazdy.

A przepis, który ma za zadanie dodatkowo chronić pieszego (który
w ogóle nie jest adresowany do kierowców!) nie rozstrzyga o winie
w przypadku wypadku.

Rozstrzyga. Jeśli było to wtargnięcie pieszego to wina pieszego. Jeśli wtargnięcia bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd nie było to wina kierowcy samochodu.

Przecież jeśli dojdzie do wypadku, to będzie
to już na przejściu, czyli tam, gdzie pieszy już miał pierwszeństwo.

Nie możesz myśleć zero jedynkowo. Tylko tak albo nie. Miał pierwszeństwo ale pod warunkiem.

A zatem kierowca będzie winny wypadku, a pieszy co najwyżej dostanie
mandat za niezastosowanie się do zakazu wchodzenia bezpośrednio przed
nadjeżdżający pojazd.

Całe szczęście w praktyce jest inaczej. Pieszy będzie sprawcą wypadku.

Ależ nie. Jak wjedziesz na drogę z pierwszeństwem, to będziesz miał
pierwszeństwo dopiero na następnym skrzyżowaniu, do którego dojedziesz.

Tak samo z przejściem dla pieszych. Wchodząc na nie masz pierwszeństwo ale dopiero w stosunku do pojazdów które bedą dojeżdzać do tego przejścia a nie tych które są bezpośrednio przed nim.

Data: 2011-05-25 21:05:29
Autor: 'Tom N'
rowerzyści wrrr
Artur Czeczko w <news:iritun$kto$1news.net.icm.edu.pl>:

Przed przejściem nikt z nikim nie jest w kolizji, więc bez sensu
byłoby określać, kto ma pierwszeństwo.
Dokładnie tak jak z dowolnym skrzyżowaniem - określa się, kto ma
pierwszeństwo _na_skrzyżowaniu_ (z czego oczywiście wynika, kto jak
powinien się zachować _przed_ skrzyżowaniem).

To może przeczytaj przepisy, bo nie jest dokładnie tak

A przepis, który ma za zadanie dodatkowo chronić pieszego (który
w ogĂłle nie jest adresowany do kierowcĂłw!) nie rozstrzyga o winie
w przypadku wypadku. Przecież jeśli dojdzie do wypadku, to będzie
to już na przejściu, czyli tam, gdzie pieszy już miał pierwszeństwo.

Taa, to ciekawe skąd w statystykach policyjnych za 2010:
wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem – 2 520 wypadków,
(tj. 56,9% wszystkich zdarzeń spowodowanych przez pieszych),

A zatem kierowca będzie winny wypadku, a pieszy co najwyżej dostanie
mandat za niezastosowanie się do zakazu wchodzenia bezpośrednio przed
nadjeżdżający pojazd.

Pośmiertnie to nawet medal
Idąc Twoim tokiem rozumowania powinienem mieć żal że nie mogę szybko i
"na ślepo" wjechać z podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem skoro na
drodze z pierwszeństwem zyskuję pierwszeństwo.

Ależ nie. Jak wjedziesz na drogę z pierwszeństwem, to będziesz miał
pierwszeństwo dopiero na następnym skrzyżowaniu, do którego dojedziesz.

Taa, Ale to masz:
Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi
nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych,
jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
pieszemu znajdującemu się na przejściu.
         ^^^^^^^^^^^^^^^^

Widzisz różnicę?


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

rowerzyści wrrr

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona