Data: 2009-05-28 04:30:46 | |
Autor: ab | |
rozliczenie kosztów wywozu śmieci | |
Czy naprawdę ktoś z Was spotkał się ze sposobem rozliczania W naszej spółdzielni tak jest. Rozmawiałem z prezesem i za tym rozwiązaniem podał dwa argumenty: * Lokale użytkowe typu sklepy są też własnością członka spółdzielni, a ponieważ nikt w nich nie mieszka to mają zero śmieci w rozliczeniu wg osób. Za to wg metrażu płacą. * Bardzo często mieszkania są wynajmowane, a w praktyce bywa, że mieszka tam wielokrotnie więcej osób niż wynikałoby z zameldowania. I wtedy śmieci jest np. tylko wg 1 osoby. Gdy porównywałem rozliczenia w obu wariantach to wyszło podobnie, przy dość dużym mieszkaniu i dwu osobach. Przy małych zapewne ludzie mieli mniej do płacenia. Zeby było ciekawiej to wg metrażu rozlicza się u nas też inne składniki czynszu, np. światło na klatce schodowej. Nie dam głowy, ale ten rodzaj rozliczania miał chyba wynikać z przepisów wprowadzonych kilka lat temu. Nie wiem tylko czy przepisy zmuszały do zmiany sposobu liczenia czy dawały tylko taką opcjonalną możliwość. |
|
Data: 2009-05-28 07:12:40 | |
Autor: Panslavista | |
rozliczenie kosztów wywozu śmieci | |
Użytkownik "ab" <abed58@igo1.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns9C1942626C3CCabed58igo1wrocpl127.0.0.1... > Czy naprawdę ktoś z Was spotkał się ze sposobem rozliczania Wiele tych rozliczeń wymyślono przy ustawicznych brakach np liczników energii, wodomierzy itp za tej "dobrej" komuny oraz przy tzw braku dóbr inwestycyjnych np. rur. Jedni oszczędzali, inni wręcz przeciwnie, wiedząc, iż nadwyżkę zapłaci reszta mieszkańców. Obecnie niemal wszystko da się zmierzyć, a urządzenia, dzięki postępowi technologicznemu są bardziej niezawodne i dokładniejsze, a co najważniejsze - coraz tańsze. Pamiętam jaką awanturę zrobił monter z zakładu energatycznego zakładając mi licznik po remoncie, a w moim przypadku budowie pionu i sieci trójfazowej (na mój koszt) z powodu średnicy przewodów fi=5mm - zaznaczam, ze licznik przystosowany był do takiej średnicy. Wyszło wtedy na jaw, że ZE ustalił "oszczędnosciowe" mniejsze średnice a w gruncie rzeczy chodziło o to, by ludzie nie mogli pobierać większych mocy - wymuszano na rzemieślnikach budowę stacji transformatorowej i przekazanie jej na rzecz ZE z bonusem - konserwacje i remonty wykonywał juz ZE. Była to oczywista komusza kradzież majątku prywatnego. Podobnie budowano inne sieci - wodociągowe, telefoniczne, klient inwestował i natychmiast tracił to wszystko, na co poszły jego pieniądze. Często wrzucano mu rachunki, których nie udźwignął, a punkt abonencki sprzedawano jakiemuś kacykowi... Takie to żydokomusze "prawo". |
|