Data: 2009-02-26 11:52:34 | |
Autor: NKAB - | |
rozruchy | |
MariuszM <michalskimariuszWYTNIJ@TOpoczta.onet.pl> napisał(a):
Historię zostawmy historykom, zacznijcie myśleć do przodu. A tak naprawdę i obiektynie mówiąc to z pozycji szaraka za kaczuchów jednak było tak jakoś spokojniej. Szkoda tylko, że nie mają nikogo od gospodarki. To oni zmniejszyli podatek i zrobili przypadkowo kilka innych rzeczy. Prymitywnie bo prymitywnie ale bardziej dbali o nasze interesy za granicą. Napewno ich komunikaty były bardziej komunikatywne niż lizusowatego wobec zachodu ryżego. Ryży niczego nie zmienił. Niczego. Rudy strasznie zawiódł i tylko udowodnił, że kaczuchy mieli rację z tym pogonienim tych wszystkich ćwoków, którzy wrócili jak sępy po objęciu władzy przez ryżego. No i ta prywatyzacja szpitali to dowód, że zakochana w agencie mówiła prawdę o kręceniu lodów. A tą całą kopaczową to od razu bym wykopał a nie wstawiał ją jeszcze do europarlamentu. To babsko tylko beszczelnie kombinuje na naszą niekorzyść. Ale ujadać to my sobie możemy a ONI i tak zrobią co będą chcieli. I wybiorą się sami i zdecydują o przyjęciu euro i certyfikatów na CO2 i układziku lisbońskiego i wielu innych, które nas do końca udupią. W kwesti rozpoczętej III wojny światowej to mogę powiedzieć jedno: zakończy się z chwilą likwidacji na całym świecie instrumentów pochodnych. Mam na mysli kontrakty na przyszłość - fjuty, opcje itp. To one są powodem tej wojny. Nie euro zdecyduje o naszym być albo nie być (czytaj partnerstwie), ale nasza oferta wymiany dóbr handlowych. W przypadku rzeczy decydować będzie nie tylko jakość techniczna ale przede wszystkim estetyczna. Ładne rzeczy na jeden sezon (ale ładne) będą zawsze mieć powodzenie. W przypadku pozostałych liczy się wartość moralna (intelektualna). Zabawa na wysokim poziomie moralnym to najwyższy cel życia człowieka. Nie liczy się ile wydrukowałeś pieniędzy ale jaka jest twoja oferta. To dlatego USA, Japonia itp są w lepszej sytuacji niż kraje, w których rządzą religie, w których władza traktuje, a właściwie kształci obywateli na głupich baranów a nie na partnerów do tworzenia dobrego gospodarczo, dobrze zorganizowanego państwa. My to my. Wielu jest moherów. Ale zobacz jak jest w państwach gdzie dupy wypinają w modłach co godzinę i religijni władcy nie mają tym ludziom nic innego do zaoferowania oprócz propozycji zniszczenia potencjału gospodarczego zachodu za pomocą akcji terrorystycznych. Zawiść, zawziętość to cechy tych biednych ludzi Te cechy, genetycznie skażone, odzwierciedlają się w ich nieprzyjemnych nosach. Nic nie dadzą nam inwestycje, jeśli nie przełożą się na jakąś wartość uznawaną przez sąsiadów, przez obywateli innych nacji. Nowe inwestycje, jeśli chybione, wyprodukują kolejnych niezadowolonych z zycia bezrobotnych. Może się okazać, że pieniądze będą wyrzucone w błoto. Zmienić systemy wyborcze na sprawdzalne. To recepta na historyczną zmianę w świecie ludzi. Zwierzęta nie mają z tym problemów. Oni cały czas to stosują. I tylko człowiek, który im imponuje może zakłócić ten ich doskonały system wartości. Andrzej. -- |
|