Data: 2011-12-19 21:17:11 | |
Autor: Liwiusz | |
rozwiÄ…zanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? | |
W dniu 2011-12-19 21:04, Albercik pisze:
Umowa na czas określony, do końca roku szkolnego. A czy zawarcie takiej właśnie umowy (jak zacytowana powyżej) bez możliwości jej rozwiązania, uważasz za niemożliwe/niezgodne z prawem? -- Liwiusz |
|
Data: 2011-12-19 21:35:46 | |
Autor: Albercik | |
rozwiÄ…zanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? | |
W dniu 19.12.2011 21:17, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-12-19 21:04, Albercik pisze: Szczerze to nie wiem. Pewnie masz racje. Sprawa jednak jest o tyle kontrowersyjna, że musiał bym w tej chwili podjąć decyzje, czy 4ro letniemu dziecku w ciągu pół roku się coś nie odwidzi.. Umowa jest, dla mnie, nieżyciowa. Jeżeli by szło o mnie i moje uczestnictwo w takim czymś, to byłbym w stanie zrozumieć. Ale tu rzecz się tyczy małego dziecka, które samo nie wie czego chce. Tak, wiem, rodzicielstwo, odpowiedzialność itp, itd. Jednak jest to trochę nie fer moim zdaniem. Osoby konstruujące tą umowę musiały sobie doskonale zdawać sprawę z takiego właśnie przypadku. Moim zdaniem jest to łatanie ich budżetu przez osoby niezadowolone z kursu. |
|
Data: 2011-12-19 22:13:34 | |
Autor: Liwiusz | |
rozwiÄ…zanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? | |
W dniu 2011-12-19 21:35, Albercik pisze:
Szczerze to nie wiem. Pewnie masz racje.> Umowa jest, dla mnie, nieżyciowa. Masz rację. Umowa jest mało korzystna. Ja bym jej nie zawarł. doskonale zdawać sprawę z takiego właśnie przypadku. Moim zdaniem jest Skoro są chętni na takie umowy... -- Liwiusz |
|
Data: 2011-12-19 22:14:07 | |
Autor: Alek | |
rozwiÄ…zanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? | |
Użytkownik "Albercik" <nie.wysylaj.tu.poczty@gazeta.pl> napisał
Chciałbyś żeby sytuacja organizatora czy instruktora zależała od kaprysu czterolatka? Umowa jest, dla mnie, nieżyciowa. To nie podpisuj. Ale moim zdaniem jest wręcz przeciwnie, jest bardzo życiowa, o czym niżej. Jeżeli by szło o mnie i moje uczestnictwo w takim czymś, to byłbym w stanie zrozumieć. Ale tu rzecz się tyczy małego dziecka, które samo nie wie czego chce. Ale z tym zapewne nie ma problemu - odwidzi się to nie musi chodzić. Tyle że ty będziesz musiał zapłacić za zajęcia zamówione a "nie skonsumowane". Tak, wiem, rodzicielstwo, odpowiedzialność itp, itd. Jednak jest to trochę nie fer moim zdaniem. Osoby konstruujące tą umowę musiały sobie doskonale zdawać sprawę z takiego właśnie przypadku. Na pewno mają doświadczenie i z dziecmi i z rodzicami i właśnie dlatego zabezpieczają się w umowie. |
|
Data: 2011-12-20 00:23:27 | |
Autor: mvoicem | |
rozwiÄ…zanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? | |
(19.12.2011 21:35), Albercik wrote:
W dniu 19.12.2011 21:17, Liwiusz pisze: Przyjmij że to jest pakiet. Tak jakbyś wykupił wycieczkę dla dziecka. W połowie wycieczki może się dziecku odwiedzieć, jednak nie dostaniesz zwrotu za część wycieczki... p. m. |
|
Data: 2011-12-20 21:55:39 | |
Autor: John Kołalsky | |
rozwiÄ…zanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> Umowa na czas określony, do końca roku szkolnego. Chyba parkiet
Co byłoby dziwnego w oddaniu nieponiesionych kosztów ? |
|
Data: 2011-12-20 22:30:19 | |
Autor: mvoicem | |
rozwiÄ…zanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? | |
(20.12.2011 21:55), John Kołalsky wrote:
Jakby te koszty były rzeczywiście nieponiesione, to nic dziwnego. Ale zazwyczaj w trakcie wycieczki w większości koszty są już poniesione. A poza tym, nic dziwnego też by nie było w tym że zwrotu by nie było. p. m. |
|
Data: 2011-12-21 00:28:13 | |
Autor: John Kołalsky | |
rozwiÄ…zanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> Tak jakbyś wykupił wycieczkę dla dziecka. W połowie wycieczki może się A więc nie ma przeszkód w oddaniu mniejszości :-) A poza tym, nic dziwnego też by nie było w tym że zwrotu by nie było. Do takich absurdów właśnie prowadzi swoboda umów w praktyce, że silniejszy dyktuje warunki słabszemu, gdy powinni się zgodzić. |
|
Data: 2012-01-17 22:59:36 | |
Autor: Jackare | |
rozwiÄ…zanie umowy terminowej, czy to normalna praktyka? | |
Użytkownik "Albercik" <nie.wysylaj.tu.poczty@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jco772$gu3$1node2.news.atman.pl...
Moim zdaniem jest to łatanie ich budżetu przez osoby niezadowolone z kursu. ale to jest typowa jednostronna ochrona ich interesów. Oni doskonale wiedzą, że małemu dziecku może się odwidzieć, ale sami są gotowi takie zajęcia prowadzić, więc pobierają opłatę za taką właśnie gotowość. Czy chcesz korzystać z zajęć czy nie - Twoja sprawa, ale zawarłeś umowę i w czasie jej twrania masz do tego prawo. DOkładnie takie same klauzule ma sieć fitness klubów PURE. W przypadku dziecka IMHO dostaniesz na żądanie od każdego lekarza zaświadczenie i sobie umowę rozwiążesz. U małych dzieci często występują somatyczne reakcje na np niechciane czy nielubiane sytuacje (nop wymioty lub gorączka) i takie zaświadczenie nie będzie niczym niezwykłym |