|
Data: 2010-07-10 16:11:02 |
Autor: AW |
rozwiercanie wkładki |
W dniu 2010-07-06 21:29, Krycha pisze:
Witam.
Okazuje się, że nie można wyjąć wkładki yale do zamka drzwi jeżeli nie
ma się do tego zamka klucza.
Pozostało rozwiercić tą wkładkę, aby ją wyjąć i włożyć nową.
I teraz mam pytania:
- jaki rozmiar wiertła do tego wziąć nr 6, czy może mniejszy?
- jest jakiś szczególny typ wierteł (twardość) do tego typu prac?
- czy do nawiercania wykręcić śrubę boczną, która unieruchamia wkładkę?
- jak głęboko będzie trzeba wiercić, aby zamek "rozpadł" się?
- nawiercanie w miejscu gdzie "wchodzi" klucz?
Ponieważ jest to zamek w drzwiach altanki, to ma ochotę się z tym
zmierzyć. Ale wolałabym, przed przystąpieniem do prac, mieć trochę
wiedzy, skoro brak doświadczenia :-)
Pozdrawiam Krycha.
Słowo klucz to "bump key".
Bez wysiłku i tanio.
--
Pozdrawiam
AW
|
|
|
Data: 2010-07-12 02:38:33 |
Autor: Krycha |
rozwiercanie wkładki |
On 10 Lip, 16:11, AW <spam_a...@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2010-07-06 21:29, Krycha pisze:
> Witam.
> Okazuje się, że nie można wyjąć wkładki yale do zamka drzwi jeżeli nie
> ma się do tego zamka klucza.
> Pozostało rozwiercić tą wkładkę, aby ją wyjąć i włożyć nową.
> I teraz mam pytania:
> - jaki rozmiar wiertła do tego wziąć nr 6, czy może mniejszy?
> - jest jakiś szczególny typ wierteł (twardość) do tego typu prac?
> - czy do nawiercania wykręcić śrubę boczną, która unieruchamia wkładkę?
> - jak głęboko będzie trzeba wiercić, aby zamek "rozpadł" się?
> - nawiercanie w miejscu gdzie "wchodzi" klucz?
> Ponieważ jest to zamek w drzwiach altanki, to ma ochotę się z tym
> zmierzyć. Ale wolałabym, przed przystąpieniem do prac, mieć trochę
> wiedzy, skoro brak doświadczenia :-)
> Pozdrawiam Krycha.
Słowo klucz to "bump key".
Bez wysiłku i tanio.
--
Pozdrawiam
AW
Ciekawe, to chyba kurs dla włamywaczy?
Krycha.
|
|
|
Data: 2010-07-12 12:15:21 |
Autor: Panslavista |
rozwiercanie wkładki |
"Krycha" <kkrycha@gmail.com> wrote in message news:e3753e9b-4303-4dbe-a0bc-f5d596ddac37r27g2000yqb.googlegroups.com...
On 10 Lip, 16:11, AW <spam_a...@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2010-07-06 21:29, Krycha pisze:
> Witam.
> Okazuje się, że nie można wyjąć wkładki yale do zamka drzwi jeżeli nie
> ma się do tego zamka klucza.
> Pozostało rozwiercić tą wkładkę, aby ją wyjąć i włożyć nową.
> I teraz mam pytania:
> - jaki rozmiar wiertła do tego wziąć nr 6, czy może mniejszy?
> - jest jakiś szczególny typ wierteł (twardość) do tego typu prac?
> - czy do nawiercania wykręcić śrubę boczną, która unieruchamia wkładkę?
> - jak głęboko będzie trzeba wiercić, aby zamek "rozpadł" się?
> - nawiercanie w miejscu gdzie "wchodzi" klucz?
> Ponieważ jest to zamek w drzwiach altanki, to ma ochotę się z tym
> zmierzyć. Ale wolałabym, przed przystąpieniem do prac, mieć trochę
> wiedzy, skoro brak doświadczenia :-)
> Pozdrawiam Krycha.
Słowo klucz to "bump key".
Bez wysiłku i tanio.
--
Pozdrawiam
AW
Ciekawe, to chyba kurs dla włamywaczy?
Krycha.
I to na chama. Normalnie idzie trzech jeden z torbami, drugi niesie podnośnik hydrauliczny do samochodu i trzeci niesie kawałek pucka, którym pokonują dystans do punktu oparcia od podnośnika. Parę ruchów dźwigienką i drzwi otwarte.Żadne drogie zabezpieczenia nie wytrzymają nacisku 20 ton.
|
|
|
Data: 2010-07-12 18:09:43 |
Autor: ąćęłńóśźż |
rozwiercanie wkładki |
Dobra.
Teraz napisz jak to się robi przy stalowym skrzydle otwieranym na zewnątrz.
Daleko nie szukając:
99% drzwi rzemieślniczych dokładanych na klatkach w blokach od wielu lat.
-- -- -
| Parę ruchów dźwigienką i drzwi otwarte.
| Żadne drogie zabezpieczenia nie wytrzymają nacisku 20 ton.
|
|