Data: 2010-09-02 11:00:48 | |
Autor: de Fresz | |
sMALL bajki | |
On 2010-09-01 22:20:03 +0200, Hugon Von Szpak <komunista@op.pl> said:
Może czeka mnie powrót do supermoto? IMHO - najfajniejsza opcja. Siakieś SMC, 625 lub jeśli budżet duży 690. Wszelakich SM-Rów raczej bym nie brał pod uwagę, bo w codziennej eksploatacji są zbyt upierdliwe. -- Pozdrawiam de Fresz |
|
Data: 2010-09-03 21:40:36 | |
Autor: Hugon Von Szpak | |
sMALL bajki | |
W dniu 02.09.2010 11:00, de Fresz pisze:
On 2010-09-01 22:20:03 +0200, Hugon Von Szpak <komunista@op.pl> said: Damn! tak właśnie czułem. Szkoda że sprzedałem za psie pieniądze swojego SMC660 (to była wersja 2004 z większą ilością oleju i wiatrakiem na chłodnicy - zdatna do stania w niedużych korkach). Ten LC2 gdyby był ładniejszy to może :) Może tjuning w stronę sm? Po SMC mam ochotę na coś jeszcze mniejszego (czyt. 450) Motocykla nie uzywam na co dzień. Wiem że eksploatacja takiego sprzęta to kupa pieniędzy ale czego nie robi się dla przyjemności. Na codzienne dojazdy na zakupy i do kościoła mam pod ręką Vespe ET2. Co do klapki to faktycznie sm coś w sobie takiego ma. Na żadnym innym motocyklu nie miałem tylu zdarzeń typu wywrotka, ślizg, uślizg, a po jednym high-slidzie do dziś jak idzie deszcz to mnie palec zaczyna boleć. Na Falco można złamać wszystkie przepisy chyba na 1-szym biegu, ale co z tego? Skoro zawsze rozsądnie i z respektem do ciężkiego kloca. Na SMC mogłem latać z otwartym gazem. Pozdrawiam HvS |
|
Data: 2010-09-05 12:34:48 | |
Autor: dctor | |
sMALL bajki | |
No ja wiem ze to pojemnosciowo jest wieksze niz 450 ale maly Ducat
Monster tez sie sprawdza w miescie, i lekki jest i V2 ma i nie za mocny jest, ale tez i nie za slaby... a i do tego niebrzydki. Vive valeque dctor VFR8 na wydaniu |
|