PS: o dziwo oboje to kierowcy BMW :/
czyżby syndrom Bardzo Małego Wacka?????
co innego przez przypadek, ale specjalnie to jest skurwysynstwo!!!

Ja mam Opla i robię dokładnie to samo więc marka nie ma tu znaczenia.
Może piętro zamieszkania robi różnicę. Bo gołębie mają zwyczaj srania po balkonach i parapetach na wyższych piętrach (w tym moim). A dokarmiający to najczęściej barany z parteru/pierwszego piętra dla których gołąbek to czysty ptaszek który naje się i leci załatwiać w bliżej nieokreślonym miejscu.

Ja mam Opla i robię dokładnie to samo więc marka nie ma tu znaczenia.

Zaiste chwalebne...

Może piętro zamieszkania robi różnicę.

Myślę że raczej rozmiar mózgu. To przypadłość osobników z mózgiem mniejszym od główki szpilki...

Bo gołębie mają zwyczaj srania po balkonach i parapetach na wyższych piętrach (w tym moim).

Nie wiem czy wiesz, ale człowiek ma zwyczaj srania, śmiecenia i niszczenia wszystkiego wokół siebie :-). I eksterminacji gatunków, które sam jedynie słusznie uznał za szkodliwe. A wszystko w imię jakiś jego zdaniem słusznych idei... Jakoś przez miliony lat wszystkie gatunki współistniały, zależne w jakiś sposób od siebie. Dopiero kiedy pojawił się "myślący" człowiek, największy szkodnik na ziemi, zaczęły się kłopoty...

Ja mam Opla i robię dokładnie to samo więc marka nie ma tu znaczenia.

Zaiste chwalebne...

Dzięki men. Staram się jak mogę. Widząc aprobatę z twojej strony będę starał się jeszcze mocniej.

Może piętro zamieszkania robi różnicę.

Myślę że raczej rozmiar mózgu. To przypadłość osobników z mózgiem mniejszym od główki szpilki...

Przejęty słodziaczek.

Bo gołębie mają zwyczaj srania po balkonach i parapetach na wyższych piętrach (w tym moim).

Jakoś przez miliony lat wszystkie gatunki współistniały, zależne w jakiś sposób od siebie. Dopiero kiedy pojawił się "myślący" człowiek, największy szkodnik na ziemi, zaczęły się kłopoty...

No właśnie do tych "myślących" i dokarmiających skurwieli mam pretensje.

Był 6 październik (wtorek), gdy o godzinie 9:30 *Srututu* w pocie czoła
naskrobał(a):

No właśnie do tych "myślących" i dokarmiających skurwieli mam pretensje.

załatw ich. Nie powstrzymuj gniewu, Ty rządzisz.



--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-10-06 09:40:46

Srututu pisze:

No właśnie do tych "myślących" i dokarmiających skurwieli mam pretensje.

Tobie już nic nie pomoże, jesteś na dnie, tam już nawet gołębie nie srają.

--
krzysiek82

No właśnie do tych "myślących" i dokarmiających skurwieli mam pretensje.

Tobie już nic nie pomoże, jesteś na dnie, tam już nawet gołębie nie srają.

Dla mnie, miejsce w którym gołębie nie srają to raj. No ale wiesz, może ja jestem nienormalny.

Srututu pisze:

Dla mnie, miejsce w którym gołębie nie srają to raj. No ale wiesz, może ja jestem nienormalny.

Jesteś, gorzej jak twoje dziecko przejęło twoje popieprzone geny. Współczuję poznaniakom takiego idioty...
Psiaki jak widzę też nienawidzisz sadysto?

Dla mnie, miejsce w którym gołębie nie srają to raj. No ale wiesz, może ja jestem nienormalny.

Jesteś, gorzej jak twoje dziecko przejęło twoje popieprzone geny. Współczuję poznaniakom takiego idioty...

Z tego co widzę to część jest zadowolona. No cóż, wszystkich nie uszczęśliwisz.

Robert_J pisze:

Ja mam Opla i robię dokładnie to samo więc marka nie ma tu znaczenia.

Zaiste chwalebne...

Może piętro zamieszkania robi różnicę.

Myślę że raczej rozmiar mózgu. To przypadłość osobników z mózgiem mniejszym od główki szpilki...

Bo gołębie mają zwyczaj srania po balkonach i parapetach na wyższych piętrach (w tym moim).

Nie wiem czy wiesz, ale człowiek ma zwyczaj srania, śmiecenia i niszczenia wszystkiego wokół siebie :-).

hm.. no ja nie sram nikomu na samochód ani nawet na trawę czy chodnik. Nie mierz innych swoją miara. :-P
Śmieci też nie wywalam "gdziekolwiek".

I eksterminacji gatunków, które

W zasadzie eksterminacją można nazwać dokarmianie gołębi starymi bułami i frytami z McŚmiecia (tak robiła moja ex-sąsiadka, nie nie, nie exterminowałem jej, poprostu się przeprowadziłem :-))

pozdrawiam
mario

Srututu pisze:

PS: o dziwo oboje to kierowcy BMW :/
czyżby syndrom Bardzo Małego Wacka?????
co innego przez przypadek, ale specjalnie to jest skurwysynstwo!!!

Ja mam Opla i robię dokładnie to samo więc marka nie ma tu znaczenia.

Ja robie Renaultem.

  A dokarmiający

to najczęściej barany z parteru/pierwszego ...

Kiedyś poruszałem tę kwestię ze znajomym ornitologiem, który również podzielał Twoje zdanie że ludzie dokarmiający gołębie to debile. Napchane bułą gołębie są otyłe, źle odżywiane, nie mają siły polować. Buła jest niezbyt zdrowa dla człowieka, co dopiero dla gołębia. No i w takim przypadku nie działa selekcja naturalna wśród ptaków, co wpływa długofalowo na osłabienie gatunku.

pozdrawiam
mario
ps. Psy lubię i ich nie rozjeżdżam, dachowe obsrywacze only. :-)

Kiedyś poruszałem tę kwestię ze znajomym ornitologiem, który również podzielał Twoje zdanie że ludzie dokarmiający gołębie to debile. Napchane bułą gołębie są otyłe, źle odżywiane, nie mają siły polować. Buła jest niezbyt zdrowa dla człowieka, co dopiero dla gołębia. No i w takim przypadku nie działa selekcja naturalna wśród ptaków, co wpływa długofalowo na osłabienie gatunku.

Coś ten ornitolog był niedouczony, bo gołębie to ziarnojady, a nie drapieżniki i nie polują...
Wolisz "selekcję naturalną" wspomaganą przez największego drapieżnika na Ziemi ?
WOJO

WOJO pisze:

Kiedyś poruszałem tę kwestię ze znajomym ornitologiem, który również podzielał Twoje zdanie że ludzie dokarmiający gołębie to debile. Napchane bułą gołębie są otyłe, źle odżywiane, nie mają siły polować. Buła jest niezbyt zdrowa dla człowieka, co dopiero dla gołębia. No i w takim przypadku nie działa selekcja naturalna wśród ptaków, co wpływa długofalowo na osłabienie gatunku.

Coś ten ornitolog był niedouczony, bo gołębie to ziarnojady, a nie drapieżniki i nie polują...

ciekawe, nie polują? na muchy lub inne robale?
Ziarno to nie buła z McD, prawda?

pozdrawiam
mario

Srututu pisze:

PS: o dziwo oboje to kierowcy BMW :/
czyżby syndrom Bardzo Małego Wacka?????
co innego przez przypadek, ale specjalnie to jest skurwysynstwo!!!

Ja mam Opla i robię dokładnie to samo więc marka nie ma tu znaczenia.
Może piętro zamieszkania robi różnicę. Bo gołębie mają zwyczaj srania po balkonach i parapetach na wyższych piętrach (w tym moim). A dokarmiający to najczęściej barany z parteru/pierwszego piętra dla których gołąbek to czysty ptaszek który naje się i leci załatwiać w bliżej nieokreślonym miejscu.

Fajnie, że się sam przyznałeś, koledzy z odpowiedniego wydziału już wysłali zapytanie o adres do providera.
A żebyś wiedział za co to poczytaj art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Fajnie, że się sam przyznałeś, koledzy z odpowiedniego wydziału już
wysłali zapytanie o adres do providera.
A żebyś wiedział za co to poczytaj art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Specjalnie dla Ciebie przejadę 2 dodatkowe. Fotę z dedykacją podrzucę na maila.
Żal Ci odbyt ściska, co?

Srututu pisze:

Fajnie, że się sam przyznałeś, koledzy z odpowiedniego wydziału już
wysłali zapytanie o adres do providera.
A żebyś wiedział za co to poczytaj art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Specjalnie dla Ciebie przejadę 2 dodatkowe. Fotę z dedykacją podrzucę na maila.
Żal Ci odbyt ściska, co?

Nie widzicie, że to jakiś inwalida umysłowy lepiej go ignorować :) On nie jest w stanie niczego przejechać, no chyba że rowerem bo prawa jazdy nikt by mu nie dał.

--
krzysiek82

Użytkownik "krzysiek82" <krzysiek_82@o2NOSPAM.pl> napisał w wiadomości news:haev6i$o21$2nemesis.news.neostrada.pl...

Srututu pisze:

Fajnie, że się sam przyznałeś, koledzy z odpowiedniego wydziału już
wysłali zapytanie o adres do providera.
A żebyś wiedział za co to poczytaj art. 35 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Specjalnie dla Ciebie przejadę 2 dodatkowe. Fotę z dedykacją podrzucę na maila.
Żal Ci odbyt ściska, co?

Nie widzicie, że to jakiś inwalida umysłowy lepiej go ignorować :) On nie jest w stanie niczego przejechać, no chyba że rowerem bo prawa jazdy nikt by mu nie dał.

LOL, a myslalem ze to Ty za takiego tu uchodziles.





Karolek