witam!

Jak to jest , mam stary samochod ktory nadaje sie na zlom ale sa firmy ktore chca to jescze kupic na umowe kupna-sprzedazy, aczkolwiek moj znajomy mnie ostrzega ze to nie jest do konca zgodne z prawem, ze robia jakis przekret i pozniej moga byc problemy ( np potrzebuja tylko dokumenty samochodu, sciagaja jakis samochod z zagranicy i przebijaja numery).

Nie wiem co z tym zrobic, bo firma taka mowi ze przyjedzie i zabierze samochod ( samochod nie jest na chodzie wiec musialbym placic za lawete)

Pozdr jkarczew

On 2009-12-07 20:38:07 +0100, "Janusz Karczewicz" <jkarczew@post.pl> said:

witam!

Jak to jest , mam stary samochod ktory nadaje sie na zlom

To go tam oddaj.

 ale sa firmy ktore chca to jescze kupic na umowe kupna-sprzedazy,

To sprzedaj.

 aczkolwiek moj znajomy mnie ostrzega ze to nie jest do konca zgodne z prawem,

W Polsce nie jest karalne sprzedawanie samochodu.
Zwłaszcza na umowę spisaną na papierze.

ze robia jakis przekret

Co cię to obchodzi?
(jeśli jesteś wrażliwy, to protestuj przed kopalniami rud żelaza, używanych (po przeróbce) do produkcji broni palnej)

i pozniej moga byc problemy

Jeśli ty będziesz robić przekręty, to tak.

 ( np potrzebuja tylko dokumenty samochodu, sciagaja jakis samochod z zagranicy i przebijaja numery).

No i?

Nie wiem co z tym zrobic

Sprzedać albo zawieźć na złom.

, bo firma taka mowi ze przyjedzie i zabierze samochod

I jeszcze dopłacą?
Świetnie!

--
Bydlę

Janusz Karczewicz pisze:

witam!

Jak to jest , mam stary samochod ktory nadaje sie na zlom ale sa firmy ktore chca to jescze kupic na umowe kupna-sprzedazy,

I bardzo dobrze. Spisujesz umowę K/S i chowasz ją do szuflady i trzymasz
"na zawsze"

  aczkolwiek moj

znajomy mnie ostrzega ze to nie jest do konca zgodne z prawem, ze robia jakis przekret i pozniej moga byc problemy ( np potrzebuja tylko dokumenty samochodu, sciagaja jakis samochod z zagranicy i przebijaja numery).

W momencie oficjalnej sprzedaży samochodu na podstawie umowy K/S przestaje Cię interesować co sie dzieje dalej z samochodem, jego numerami itd. Nawet jak się zdarzy jakiś przekręt i policja przyjedzie do Ciebie pokażesz umowę K/S i życzysz im miłego dnia.

Idąc tokiem rozumowania twego kolegi, każda osoba sprzedająca jakikolwiek samochód powinna obawiać się przekrętu.

Nie wiem co z tym zrobic, bo firma taka mowi ze przyjedzie i zabierze samochod ( samochod nie jest na chodzie wiec musialbym placic za lawete)

No to dzwoń i niech Cię wybawią do kłopotu.

Seco

Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hfli3m$ad$1achot.icm.edu.pl...

On 2009-12-08 09:59:48 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> said:

W momencie oficjalnej sprzedaży samochodu na podstawie umowy K/S przestaje Cię interesować co sie dzieje dalej z samochodem, jego numerami itd. Nawet jak się zdarzy jakiś przekręt i policja przyjedzie do Ciebie pokażesz umowę K/S i życzysz im miłego dnia.

A potem sie okazuje ze biedny handlarz sprzedal to auto tak jak kupil, a jesli numery sa przebite, to pewnie przez ciebie.

Nowe numery przebite na te stare, zapisane w umowie i DR?
Cool...

W ogole numery przebite, zgadzaja sie z umowa ale policja twierdzi ze przebite, i nie wiadomo kto to zrobil, wiec sledztwo siega w glab :-)

Czwarty wlasciciel byc moze wyprocesuje nawet zwrot kasy, a wtedy trzeci wlasciciel uderzy do drugiego ..

J.

On 2009-12-10 13:02:32 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> said:

W ogole numery przebite, zgadzaja sie z umowa

Jeśli zgadzają się z umową, dr, kp i fakturą, to nie są przebite.
:-)

 ale policja twierdzi ze przebite,

to ma problem - i to policja, bo musi wykazać, że numery nadane przez producenta i wpisane we wszelkie dokunety, nie są prawdziwe.
:-)


--
Bydlę

Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał

On 2009-12-10 13:02:32 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> said:

W ogole numery przebite, zgadzaja sie z umowa

Jeśli zgadzają się z umową, dr, kp i fakturą, to nie są przebite.
:-)

 ale policja twierdzi ze przebite,

to ma problem - i to policja, bo musi wykazać, że numery nadane przez producenta i wpisane we wszelkie dokunety, nie są prawdziwe.
:-)

To akurat jest bardzo latwe - oddaja do laboratorium i sprawdzaja.
Co roku pare osob tak lapia.

A potem znow wracamy do kwestii - kto przebil ..

J.

On 2009-12-10 15:54:21 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> said:

Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał

On 2009-12-10 13:02:32 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> said:

W ogole numery przebite, zgadzaja sie z umowa

Jeśli zgadzają się z umową, dr, kp i fakturą, to nie są przebite.
:-)

 ale policja twierdzi ze przebite,

to ma problem - i to policja, bo musi wykazać, że numery nadane przez producenta i wpisane we wszelkie dokunety, nie są prawdziwe.
:-)

To akurat jest bardzo latwe - oddaja do laboratorium i sprawdzaja.
Co roku pare osob tak lapia.

A potem znow wracamy do kwestii - kto przebil ..

Ale pytanie wciąż brzmi: kto przebił numery na te wytłoczone przez producenta i zamieszczone w każdym dotychczasowym dokumencie?

Odpowiedź: nikt.

(przmyśl ten swój przykład raz jeszcze:
-masz fakturę
-dowód rejestracyjny (albo ksero, albo dokumenty w wk)
-masz umowę
i wszędzie jest ten sam, prawdziwy numer.

Policja zatrzymuje nowego właściciela i stwierdza, że numery są przebite  - nowe nie pasują do dokumentacji auta.
Ty twierdzisz, że problemy będziesz miał ty, bo sprzedałeś auto z prawdziwymi numerami  i masz na to dowody wraz z umową kupna-sprzedaży (zawierającą te prawdziwe numery), którą podpisał nowy właściciel, poświadczając, że w chwili kupna auto miało prawdziwe numery, a nie te przebite.

Ja, że nie.)


--
Bydlę

Janusz Karczewicz pisze:

witam!

Jak to jest , mam stary samochod ktory nadaje sie na zlom ale sa firmy ktore chca to jescze kupic na umowe kupna-sprzedazy, aczkolwiek moj znajomy mnie ostrzega ze to nie jest do konca zgodne z prawem, ze robia jakis przekret i pozniej moga byc problemy ( np potrzebuja tylko dokumenty samochodu, sciagaja jakis samochod z zagranicy i przebijaja numery).

Nie wiem co z tym zrobic, bo firma taka mowi ze przyjedzie i zabierze samochod ( samochod nie jest na chodzie wiec musialbym placic za lawete)

Pozdr jkarczew

A czym się przejmujesz ??
Sprzedajesz, tak jak inni sugerują chowasz umowę K/S - tylko najwpierw robisz 2 ksero - z jednym do WK i zgłaszasz sprzedaż, a z drugim do ubezpieczyciela zgłaszasz sprzedaż, żeby Ciebie dalej nie ścigali za składki.
I zapominasz o całej sprawie.

Pozdrawiam !!

Dzieki wszystkim za pomoc!
Czasami warto zapytac. Bywa ze cos jest proste a pozniej sie okazuje,,,,ze cos jest w przepisacha napisane maczkiem, albo tak jak to jest z promocjami i dostajemy cos "gratis" :)

Pozdrawiam JK