Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   samochody, energia, wodór

samochody, energia, wodór

Data: 2021-01-12 23:05:30
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Wielu z was będzie się zastanawiać co mają turbiny na wodór do auta EV.
Jak widać z podanego na końcu linku, producenci turbin gazowych
kombinują jak je dostosować do wodoru i zrobili już w tym kierunku spore
kroki.  Wyjaśnienie jest proste. OZE, czyli wiatr i słońce a też
geotermia (Islandia!)  generują mnóstwo energi, tylko niekoniecznie
wtedy kiedy jest potrzebna. Można to wykorzystać do elektrolizy wody.
Magazynowanie energii w postaci wodoru pozwala na znaczny wzrost udziału
OZE w miksie, co z kolei czyni EV bezemisyjnymi praktycznie wozidłami. A
to z kolei powinno zachęcać jeśli już nie do kupienia EV teraz, to
conajmniej do  pomyślenia o tym w najbliższej przyszłości. EV wkrótce
będą zarówno bardziej opłacalne jak i bardziej ekologiczne od
spalinówek. Pamiętajcie, dziś kupione EV będzie jeździć jeszcze prawie
20 lat :)
https://wysokienapiecie.pl/34759-turbiny-na-wodor-pojawia-sie-na-rynku-w-przyszlosci/
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-12 23:49:37
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 12.01.2021 o 23:05, Jacek Maciejewski pisze:

Pamiętajcie, dziś kupione EV będzie jeździć jeszcze prawie
20 lat :)

Taki chuj jak Batorego komin. Który producent daje 20 lat gwarancji na akumulatory? Który daje chociaż 10 lat?

Data: 2021-01-13 08:11:57
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 12-01-2021 o 23:49, nadir pisze:
W dniu 12.01.2021 o 23:05, Jacek Maciejewski pisze:

Pamiętajcie, dziś kupione EV będzie jeździć jeszcze prawie
20 lat :)

Taki chuj jak Batorego komin. Który producent daje 20 lat gwarancji na akumulatory? Który daje chociaż 10 lat?

Smrodowóz po końcu gwarancji się rozsypuje z dnia na dzień?
A nie ma jej na 8 lat, tylko z reguły na 2 lub 3.....

W elektryku dużo zależy od dbania o baterię, ale jeśli jest dobrze zrobiony, to 20 lat jest bardzo realne:
https://elektrowoz.pl/porady/degradacja-baterii-w-kii-soul-electric-wyglada-na-to-ze-80-proc-pojemnosci-bedzie-w-2053-roku-auto-czytelnika/

Data: 2021-01-13 09:08:44
Autor: K
samochody, energia, wodór
On 13/01/2021 07:11, Cavallino wrote:
W dniu 12-01-2021 o 23:49, nadir pisze:
W dniu 12.01.2021 o 23:05, Jacek Maciejewski pisze:

Pamiętajcie, dziś kupione EV będzie jeździć jeszcze prawie
20 lat :)

Taki chuj jak Batorego komin. Który producent daje 20 lat gwarancji na akumulatory? Który daje chociaż 10 lat?

Smrodowóz po końcu gwarancji się rozsypuje z dnia na dzień?
A nie ma jej na 8 lat, tylko z reguły na 2 lub 3.....

W elektryku dużo zależy od dbania o baterię, ale jeśli jest dobrze zrobiony, to 20 lat jest bardzo realne:
https://elektrowoz.pl/porady/degradacja-baterii-w-kii-soul-electric-wyglada-na-to-ze-80-proc-pojemnosci-bedzie-w-2053-roku-auto-czytelnika/

Uwielbiam te wyliczenia i teorie. Konczy sie na popierdalaniu z przedluzaczem po polach namiotowych, spaniem na parkingu z budzikiem ustawionym co 20 minut zeby odlaczyc od ladowarki albo pozarem hali garazowej.

Data: 2021-01-13 15:49:04
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 13.01.2021 o 08:11, Cavallino pisze:

Smrodowóz po końcu gwarancji się rozsypuje z dnia na dzień? A nie ma
jej na 8 lat, tylko z reguły na 2 lub 3.....

Piszemy teraz o tezie, że teraźniejszy elektryk wytrzyma 20lat, więc spalinówek w to nie mieszaj.
Najdroższym i najbardziej newralgicznym elementem samochodu elektrycznego jest jego bateria.
Nie wiem jak Ty, ale ja mam w wielu urządzeniach/narzędziach akumulatory różnego rodzaju i w żadnym akumulator nie przetrwał więcej niż 3-6 lat bez utraty pojemności albo nawet całkowitej degradacji.
Całkiem możliwe, że w samochodach są wykorzystywane ogniwa o jakiś kosmicznych parametrach, stąd ceny tych samochodów są takie wysokie?
No ale wypadałoby dać też jakąś długą gwarancję na te ogniwa skoro za nie się dopłaca. A nie tekst, że producent gwarantuje, że w przeciągu 3 lat pojemność nie spadnie poniżej 80% czy 90%.


W elektryku dużo zależy od dbania o baterię, ale jeśli jest dobrze zrobiony, to 20 lat jest bardzo realne: https://elektrowoz.pl/porady/degradacja-baterii-w-kii-soul-electric-wyglada-na-to-ze-80-proc-pojemnosci-bedzie-w-2053-roku-auto-czytelnika/

Jak z większością rzeczy, wszystko zależy od dbania.
Ale ja zadałem proste pytanie, czy ktoś daje gwarancję na 10-20 lat na akumulatory? Jak wynika z artykułu, to nic nadzwyczajnego.

Data: 2021-01-13 17:21:02
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Wed, 13 Jan 2021 15:49:04 +0100, nadir
Piszemy teraz o tezie, że teraźniejszy elektryk wytrzyma 20lat, więc spalinówek w to nie mieszaj.

To po co stawiasz absurdalną tezę, skoro nie przyjmujesz argumentów?
Określanie wytrzymałości danego rozwiazania na podstawie długości gwarancji
jest absurdalne. Na lodówkę czy pralkę dostaje się 5 lat w porywach, a
działa 15-20. I takich przykładów jest na pęczki, zatem ekstrapolowanie
wytrzymałości na bazie gwarancji jest pozbawione elementarnego sensu.

Najdroższym i najbardziej newralgicznym elementem samochodu elektrycznego jest jego bateria.
Nie wiem jak Ty, ale ja mam w wielu urządzeniach/narzędziach akumulatory różnego rodzaju i w żadnym akumulator nie przetrwał więcej niż 3-6 lat bez utraty pojemności albo nawet całkowitej degradacji.

No bo, ignorancie galopujący, w takich urzadzeniach nikt nie dba o
akumulaotry. Mają dawać z siebie ile mogą, bo nawet po 3 latach koszt ich
wymiany jest znikomy, o ile w ogóle ktoś będzie wymieniał zamiast po prostu
zezłomować.
Całkiem możliwe, że w samochodach są wykorzystywane ogniwa o jakiś kosmicznych parametrach, stąd ceny tych samochodów są takie wysokie?

Nie, są po prostu duże, ignorancie, ba przewymiarowane -- bo nikogo
szczególnie nie boli że 20% więcej masy sobie jeździ. Zaś wytrzymałość
baterii w samochodach jest wyższa właśnie ze względu na jej
przewymiarowanie, dzięki czemu pracuje w optymalnych parametrach
(przeważnie brak ładowania powyżej 80% i brak rozładowania poniżej 20%),
taka bateria jest także chłodzona a nawet ogrzewana wg aktualnych potrzeb.
Takich rzeczy się w sprzętach przenośnych nie robi, bo jest to nieopłacalne
a najczęściej wręcz niemozliwe.

No ale wypadałoby dać też jakąś długą gwarancję na te ogniwa skoro za nie się dopłaca. A nie tekst, że producent gwarantuje, że w przeciągu 3 lat pojemność nie spadnie poniżej 80% czy 90%.

No to wracamy do analogii z gwarancjami wszelakimi. Spaliniaki jeżdżą 10+
bez rozsypania silnika (jeśli się o niego dba), ale gwarancja jest
zazwyczaj na 3 lata. Co za absurd! Ale oczywiście ty się spaliniaków nie
czepiasz, czepiasz się tylko EV.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-13 16:58:04
Autor: K
samochody, energia, wodór
On 13/01/2021 16:21, Myjk wrote:
Wed, 13 Jan 2021 15:49:04 +0100, nadir

Piszemy teraz o tezie, że teraźniejszy elektryk wytrzyma 20lat, więc
spalinówek w to nie mieszaj.

To po co stawiasz absurdalną tezę, skoro nie przyjmujesz argumentów?
Określanie wytrzymałości danego rozwiazania na podstawie długości gwarancji
jest absurdalne. Na lodówkę czy pralkę dostaje się 5 lat w porywach, a
działa 15-20. I takich przykładów jest na pęczki, zatem ekstrapolowanie
wytrzymałości na bazie gwarancji jest pozbawione elementarnego sensu.


Niestety nie jest w interesie producenta produkowanie samochodu, ktorego bateria przetrwa 20 lat albo nawet 15, dobrze bedzie jak po 10 latach bedzie sie dalo sensownie tego uzywac zakladajac, ze nie wymysla jakiejs blokady w samej elektronice gdy bateria nie bedzie trzymala parametrow i ze wzgledow "bezpieczenstwa" nie bedzie mogla byc dalej uzywana. To samo tyczy sie samej elektroniki, ktora bedzie za calosc odpowiedzialna. Te gazetki w stylu tygodnik dzialkowca na ktore powoluje sie koniu sluza tylko do wspolnego onanizowania sie.

Data: 2021-01-13 18:04:12
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Wed, 13 Jan 2021 16:58:04 +0000, K
Niestety nie jest w interesie producenta produkowanie samochodu, ktorego bateria przetrwa 20 lat albo nawet 15, dobrze bedzie jak po 10 latach bedzie sie dalo sensownie tego uzywac zakladajac, ze nie wymysla jakiejs blokady w samej elektronice gdy bateria nie bedzie trzymala parametrow i ze wzgledow "bezpieczenstwa" nie bedzie mogla byc dalej uzywana. To samo tyczy sie samej elektroniki, ktora bedzie za calosc odpowiedzialna. Te gazetki w stylu tygodnik dzialkowca na ktore powoluje sie koniu sluza tylko do wspolnego onanizowania sie.

Tak tak, ponoć z lodówkami i pralkami jest to samo. Słyszę to od lat 30
już. To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie? To samo ze zmywarkami i pralkami, już
dawno po gwarancji a te łajzy nadal działają!Klimatyzator też już 12 lat
działa, a sam go instalowałem i serwisu (poza czyszczeniem) na oczy nie
widział. W smarkfonie zasintaliłem sobie apkę żeby mi wyłączała tel przed
20% i nie ładowała wyżej jak 80%, fakt, skróciło mi użytkowanie sprzętu,
ale bateria po 5 latach zdrowa. Idźcie pisać te swoje teorie spiskowe w
inne miejsce, bo jeszcze chwila i zaczniecie pisać o płaskiej ziemi i że
szczepionki szkodzą.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-13 17:36:36
Autor: K
samochody, energia, wodór
On 13/01/2021 17:04, Myjk wrote:
Wed, 13 Jan 2021 16:58:04 +0000, K

Niestety nie jest w interesie producenta produkowanie samochodu, ktorego
bateria przetrwa 20 lat albo nawet 15, dobrze bedzie jak po 10 latach
bedzie sie dalo sensownie tego uzywac zakladajac, ze nie wymysla jakiejs
blokady w samej elektronice gdy bateria nie bedzie trzymala parametrow i
ze wzgledow "bezpieczenstwa" nie bedzie mogla byc dalej uzywana. To samo
tyczy sie samej elektroniki, ktora bedzie za calosc odpowiedzialna. Te
gazetki w stylu tygodnik dzialkowca na ktore powoluje sie koniu sluza
tylko do wspolnego onanizowania sie.

Tak tak, ponoć z lodówkami i pralkami jest to samo. Słyszę to od lat 30
już. To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie? To samo ze zmywarkami i pralkami, już
dawno po gwarancji a te łajzy nadal działają!Klimatyzator też już 12 lat
działa, a sam go instalowałem i serwisu (poza czyszczeniem) na oczy nie
widział. W smarkfonie zasintaliłem sobie apkę żeby mi wyłączała tel przed
20% i nie ładowała wyżej jak 80%, fakt, skróciło mi użytkowanie sprzętu,
ale bateria po 5 latach zdrowa. Idźcie pisać te swoje teorie spiskowe w
inne miejsce, bo jeszcze chwila i zaczniecie pisać o płaskiej ziemi i że
szczepionki szkodzą.


To ciekawe, bo mi np. po 8 latach padla zmywarka Electroluxa (plytka sterujaca), piekarnik SMEG po 8 latach poprosil o wymiane grzalki, a i wentylator ostatnio slychac, lodowka SMEG tez zaczela byc glosna i juz nie chlodzi tak jak wczesniej. Owszem pamietam czasy pralek Polar, ktore faktycznie dzialaly po 15 lat, ale samochod z coraz bardziej skomplikowana bateria to nie jest prosty sprzet AGD, ktory znamy od dziesiecioleci i ktory kazdy musi miec w domu. Producenci aut sa pod kreska i pod presja wiec musza sprzedawac duzo i czesto.

https://www.theguardian.com/money/2020/nov/09/vw-repair-bill-passat-gte-warranty

https://www.dailymail.co.uk/news/article-7527339/Nissan-Leaf-owner-Phillip-Carlson-charged-33-000-new-battery-2012-electric-car.html

https://www.autonews.com/sales/nissan-leaf-buyers-dealers-worry-about-replacing-worn-out-cells

https://www.bbc.co.uk/news/business-44575399

I nie pisz, ze mozna tak czy inaczej uzytkowac aby wydluzc oszczednosc bo nie zawsze jest to mozliwe przez caly okres uzytkowania, a poza tym jak widac i tak mozesz miec pecha.

Data: 2021-01-14 23:07:19
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Wed, 13 Jan 2021 17:36:36 +0000, K
To ciekawe, bo mi np. po 8 latach padla zmywarka Electroluxa (plytka sterujaca),

Mnie też, i była to prawdopodobnie wina zrąbanej instalacji elektrycznej.
Zresztą błędnie wykonana instalacja elektryczna to w większości przypadków
przyczyna padania sprzętów. Wyciągnij z tego wnioski skoro "przypadkiem"
tyle sprzętów ci uklękło.

 piekarnik SMEG po 8 latach poprosil o wymiane grzalki, a i wentylator ostatnio slychac, lodowka SMEG tez zaczela byc glosna i juz nie chlodzi tak jak wczesniej.

Już wierzę że pamiętasz jak chodziła wcześniej bez punktu odniesienia.
Litości. Idź opowiadać takie bajki dzieciom.

Owszem pamietam czasy pralek Polar, ktore faktycznie dzialaly po 15 lat,

No to określ w końcu kiedy era postarzania się zaczęła, bo ja słyszę o tym
od lat 90 a jednocześnie mam pełnoletnią lodówkę i drugą deko młodszą,
która juz dawno w postarzanie się wpisuje. Tak samo jak od końca lat 90
słyszę o tym, że teraz nie robi się samochodów takich jak kiedyś, że teraz
samochody padają tuż po gwarancji i nie przejadą więcej jak 120tkm (tylko
skąd w takim razie te powszechne usługi kręcenia liczników?!), a koronnym
argumentem jest że nie można ich naprawiać agrawką i gumką recepturką.

ale samochod z coraz bardziej skomplikowana bateria to nie jest prosty sprzet AGD, ktory znamy od dziesiecioleci i ktory kazdy musi miec w domu. Producenci aut sa pod kreska i pod presja wiec musza sprzedawac duzo i czesto.

Nie rozumiesz widzę -- paradoksalnie samochód elektryczny (a zwłaszcza jego
bateria) jest właśnie lepiej zabezpieczony niż sprzęt RTV i AGD. Dlatego
porównanie do smarków i innych klaptoków jest skrajnie głupawe.

I nie pisz, ze mozna tak czy inaczej uzytkowac aby wydluzc oszczednosc

Będę pisać, bo dokładnie to samo dotyczy wszystkiego czego używamy, w tym
samochodu spalinowego, który, jeśli nie będzie się należycie traktować,
można zajechać WIELOKROTNIE SZYBCIEJ niż elektryka. Ja bym raz silnik w
Fabce zajechał, bo zapomniałem sprawdzać olej, i mi się skończył. Szwagrowi
też się olej w Seatku skończył i silnik poleciał do remontu.

bo nie zawsze jest to mozliwe przez caly okres uzytkowania, a poza tym jak widac i tak mozesz miec pecha.

Albo, co bardziej prawdopodobne, zwyczajnie mieć talent do psucia (i wcale
nie chodzi o celowe działanie, tylko zwykłe, ludzkie, zapominalstwo albo
lenistwo).

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-15 08:59:23
Autor: K
samochody, energia, wodór
On 14/01/2021 22:07, Myjk wrote:
Wed, 13 Jan 2021 17:36:36 +0000, K

To ciekawe, bo mi np. po 8 latach padla zmywarka Electroluxa (plytka
sterujaca),

Mnie też, i była to prawdopodobnie wina zrąbanej instalacji elektrycznej.
Zresztą błędnie wykonana instalacja elektryczna to w większości przypadków
przyczyna padania sprzętów. Wyciągnij z tego wnioski skoro "przypadkiem"
tyle sprzętów ci uklękło.


Dom ma 10lat w tej chwili. W sierpniu sie przeprowadzamy do nowego i tam deweloper daje cala kuchnie wraz ze sprzetem wiec zobaczymy ile tam wytrzyma.

  piekarnik SMEG po 8 latach poprosil o wymiane grzalki, a i
wentylator ostatnio slychac, lodowka SMEG tez zaczela byc glosna i juz
nie chlodzi tak jak wczesniej.

Już wierzę że pamiętasz jak chodziła wcześniej bez punktu odniesienia.
Litości. Idź opowiadać takie bajki dzieciom.


oczywiscie, ze pamietam bo to sie nie dzialo stopniowo tylko sie stalo nagle. Skrecenie na nizsza temperature poprawilo sytuacje ale nie wiem na jak dlugo.

Owszem pamietam czasy pralek Polar, ktore
faktycznie dzialaly po 15 lat,

No to określ w końcu kiedy era postarzania się zaczęła, bo ja słyszę o tym
od lat 90 a jednocześnie mam pełnoletnią lodówkę i drugą deko młodszą,
która juz dawno w postarzanie się wpisuje. Tak samo jak od końca lat 90
słyszę o tym, że teraz nie robi się samochodów takich jak kiedyś, że teraz
samochody padają tuż po gwarancji i nie przejadą więcej jak 120tkm (tylko
skąd w takim razie te powszechne usługi kręcenia liczników?!), a koronnym
argumentem jest że nie można ich naprawiać agrawką i gumką recepturką.


Nie wiem na ile to jest kwestia postarzania, a na ile robienie jak najtaniej aby jak najwiecej zarobic. Jest taka firma Miele, ktora ma w ofercie pralki np. za 10k pln.

ale samochod z coraz bardziej
skomplikowana bateria to nie jest prosty sprzet AGD, ktory znamy od
dziesiecioleci i ktory kazdy musi miec w domu. Producenci aut sa pod
kreska i pod presja wiec musza sprzedawac duzo i czesto.

Nie rozumiesz widzę -- paradoksalnie samochód elektryczny (a zwłaszcza jego
bateria) jest właśnie lepiej zabezpieczony niż sprzęt RTV i AGD. Dlatego
porównanie do smarków i innych klaptoków jest skrajnie głupawe.

I nie pisz, ze mozna tak czy inaczej uzytkowac aby wydluzc oszczednosc

Będę pisać, bo dokładnie to samo dotyczy wszystkiego czego używamy, w tym
samochodu spalinowego, który, jeśli nie będzie się należycie traktować,
można zajechać WIELOKROTNIE SZYBCIEJ niż elektryka. Ja bym raz silnik w
Fabce zajechał, bo zapomniałem sprawdzać olej, i mi się skończył. Szwagrowi
też się olej w Seatku skończył i silnik poleciał do remontu.

bo nie zawsze jest to mozliwe przez caly okres uzytkowania, a poza tym
jak widac i tak mozesz miec pecha.

Albo, co bardziej prawdopodobne, zwyczajnie mieć talent do psucia (i wcale
nie chodzi o celowe działanie, tylko zwykłe, ludzkie, zapominalstwo albo
lenistwo).


Mozna miec zwyczajnie pecha, a i nie zawsze sie da uzytkowac auto elektryczne tak jak sobie to wyobrazasz. Lepiej, wiekszosc nie ma takiej mozliwosci i nie mowie tu celowym pilowaniu.

Data: 2021-01-15 21:36:56
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Fri, 15 Jan 2021 08:59:23 +0000, K
Dom ma 10lat w tej chwili. W sierpniu sie przeprowadzamy do nowego i tam deweloper daje cala kuchnie wraz ze sprzetem wiec zobaczymy ile tam wytrzyma.

Ale jaką masz gwarancję że deweloper zrobi teraz poprawnie instalację?
Siedzę sobie na grupch o elektryce i jak ludzie pokazują co znajdują w
instalacjach elektrycznych (szczególnie u deweloperów) zwyczajnie woła o
pomstę do nieba.

oczywiscie, ze pamietam bo to sie nie dzialo stopniowo tylko sie stalo nagle. Skrecenie na nizsza temperature poprawilo sytuacje ale nie wiem na jak dlugo.

Ostatnio to nie jest nagle. Zresztą z tego wniosek, że zamontowali w
fabryce pstyczekelektriczek i bach, Kejowi zaczął dzwonić wentylator i to
jest dowód na postarzanie sprzętów. 
Nie wiem na ile to jest kwestia postarzania, a na ile robienie jak najtaniej aby jak najwiecej zarobic. Jest taka firma Miele, ktora ma w ofercie pralki np. za 10k pln.

No właśnie, a Winterhalter ma zmywarki za >10k co wkład naczyń w 10 minut
myją lepiej niż te za 2k w 2h. A ile twoje sprzęty kosztowały, że
spodziewałeś się po nich niewiadomoczego?
 
Mozna miec zwyczajnie pecha, a i nie zawsze sie da uzytkowac auto elektryczne tak jak sobie to wyobrazasz. Lepiej, wiekszosc nie ma takiej mozliwosci i nie mowie tu celowym pilowaniu.

Nad znakomitą wiekszością rzeczy w EV czuwa program. Dlatego trudno jest
zepsuć baterię w przeciwieństwie do tego jak łatwo zalać jest ICE
niewłaściwym paliwem, niewłaściwym olejem, zapomnieć o dolewce oleju,
wymianie, spalić sprzęgło itd. A takie rzeczy nie są wcale rzadkie, nawet u
doświadczonych użytkowników.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-15 08:23:15
Autor: robot
samochody, energia, wodór
W dniu 13.01.2021 o 18:36, K pisze:


Tak tak, ponoć z lodówkami i pralkami jest to samo. Słyszę to od lat 30
już. To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie? To samo ze zmywarkami i pralkami, już
dawno po gwarancji a te łajzy nadal działają!Klimatyzator też już 12 lat
działa, a sam go instalowałem i serwisu (poza czyszczeniem) na oczy nie
widział. W smarkfonie zasintaliłem sobie apkę żeby mi wyłączała tel przed
20% i nie ładowała wyżej jak 80%, fakt, skróciło mi użytkowanie sprzętu,
ale bateria po 5 latach zdrowa. Idźcie pisać te swoje teorie spiskowe w
inne miejsce, bo jeszcze chwila i zaczniecie pisać o płaskiej ziemi i że
szczepionki szkodzą.


To ciekawe, bo mi np. po 8 latach padla zmywarka Electroluxa (plytka sterujaca), piekarnik SMEG po 8 latach poprosil o wymiane grzalki, a i wentylator ostatnio slychac, lodowka SMEG tez zaczela byc glosna i juz nie chlodzi tak jak wczesniej.

Ciekawe, bo mi tez ogólnie wszystkie sprzęty padają, tak jak u ciebie.
A wyjątek to też dwie lodówki, jak u Myjka, i też LG.
Jedna około 3000 kosztowała, a druga, najtańsza jaka była, coś około 1000.

Nie wiem czy to zasługa firmy, czy lodówki ogólnie nie padają.

Data: 2021-01-15 08:23:45
Autor: Mirek Ptak
samochody, energia, wodór
On 13.01.2021 18:36, K wrote:
Owszem pamietam czasy pralek Polar, ktore faktycznie dzialaly po 15 lat

Hola, hola :) Były używane tyle, ale na pewno nie działały, bo po drodze były niezliczone naprawy programatora i czasami wymiany silników.
Dwie w rodzinie były i takie same bolączki je dotykały.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2021-01-15 08:53:23
Autor: K
samochody, energia, wodór
On 15/01/2021 07:23, Mirek Ptak wrote:
On 13.01.2021 18:36, K wrote:
Owszem pamietam czasy pralek Polar, ktore faktycznie dzialaly po 15 lat

Hola, hola :) Były używane tyle, ale na pewno nie działały, bo po drodze były niezliczone naprawy programatora i czasami wymiany silników.
Dwie w rodzinie były i takie same bolączki je dotykały.

Pozdrawiam - Mirek

Ale to byly usterki ktore mozna bylo naprawic w sensownej cenie i czasie. A jak mi padla pol roku temu zmywarka (przestala sie w ogole wlaczac) i okazalo sie ze to sterowanie w drzwiach to sie okazalo, ze wymiana samej plytyki (moglbym sam) to byl koszt ?190, a nie mialem zadnej pewnosci, ze to tylko to. Nowe sie zaczynaly od ?189 firmy krzak. Kenwoody i Beko sie zaczynaly od ?230, a najtanszy Bosch byl po ?330. To co bys zrobil jak nie kupil nowej. Natomiast grzlka do piekarnika to byl koszt ?20 za zamiennik i chyba ?40 za oryginal Smeg.

Data: 2021-01-15 09:11:53
Autor: RoMan Mandziejewicz
samochody, energia, wodór
Hello Mirek,

Friday, January 15, 2021, 8:23:45 AM, you wrote:

On 13.01.2021 18:36, K wrote:
Owszem pamietam czasy pralek Polar, ktore faktycznie dzialaly po 15 lat

Hola, hola :) Były używane tyle, ale na pewno nie działały, bo po drodze
były niezliczone naprawy programatora i czasami wymiany silników.
Dwie w rodzinie były i takie same bolączki je dotykały.

Znane mi przypadki, to bywało, że przerdzewiałe na wylot nadal
działały. --
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2021-01-13 19:15:54
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-13 o 18:04, Myjk pisze:
Wed, 13 Jan 2021 16:58:04 +0000, K

Niestety nie jest w interesie producenta produkowanie samochodu, ktorego
bateria przetrwa 20 lat albo nawet 15, dobrze bedzie jak po 10 latach
bedzie sie dalo sensownie tego uzywac zakladajac, ze nie wymysla jakiejs
blokady w samej elektronice gdy bateria nie bedzie trzymala parametrow i
ze wzgledow "bezpieczenstwa" nie bedzie mogla byc dalej uzywana. To samo
tyczy sie samej elektroniki, ktora bedzie za calosc odpowiedzialna. Te
gazetki w stylu tygodnik dzialkowca na ktore powoluje sie koniu sluza
tylko do wspolnego onanizowania sie.

Tak tak, ponoć z lodówkami i pralkami jest to samo. Słyszę to od lat 30
już. To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie? To samo ze zmywarkami i pralkami, już
dawno po gwarancji a te łajzy nadal działają!

Statystyka. Nie psuje Ci się AGD, to sypią się samochody :-)

Data: 2021-01-14 23:03:01
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Wed, 13 Jan 2021 19:15:54 +0100, cef
Statystyka. Nie psuje Ci się AGD, to sypią się samochody :-)

Czyli nadal nie dotarło do ciebie że samochody nie sypią się ot tak same z
siebie, tylko ludzie, użytkownicy, je psują? I że spaliniaka znacznie
łatwiej popsuć niż elektryka? Eh. Twardy jesteś.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-15 17:08:24
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-14 o 23:03, Myjk pisze:
Wed, 13 Jan 2021 19:15:54 +0100, cef

Statystyka. Nie psuje Ci się AGD, to sypią się samochody :-)

Czyli nadal nie dotarło do ciebie że samochody nie sypią się ot tak same z
siebie, tylko ludzie, użytkownicy, je psują? I że spaliniaka znacznie
łatwiej popsuć niż elektryka? Eh. Twardy jesteś.

To raczej Tobie się coś rzuciło na mózg i wszędzie
widzisz jakiś antyelektryczny spisek.
Napisałem to tylko i wyłącznie w kontekście Twojego
statystycznego przypadku, bo pamiętam, że
trafiały Ci się jakieś kłopotliwe auta.
Żeby dopełnić obrazu tych zupełnie przypadkowych
zależności dodam, że jeździłem po kilkaset tysięcy km
dwoma autami i nie miałem jakichś dramtycznych przygód z nimi
(a parę razy się psuły, za granicą również).
Z kolei w ciągu ostatnich kilkunastu lat mam
trzecią zmywarkę i też chyba trzecią pralkę w domu.
I jak już bardzo chcesz mieć zaczepienie w elektryczności,
to właśnie z tej statystyki wnioskuję, że jak zacznę korzystać
z samochodu elektrycznego, to właśnie on mi wyrówna
statystyki jeśli chodzi o awaryjność w mobilności.
Uśmiechnij się, bo zaczyna mnie boleć Twoja krucjata.

Data: 2021-01-15 21:04:58
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Fri, 15 Jan 2021 17:08:24 +0100, cef
To raczej Tobie się coś rzuciło na mózg i wszędzie
widzisz jakiś antyelektryczny spisek.

Nie wiem gdzie w moim tekście się doczytałeś coś o spisku. Przestań może w końću projekcję robić i dorabiać sobie coś co nie zostało napisane...

Napisałem to tylko i wyłącznie w kontekście Twojego
statystycznego przypadku, bo pamiętam, że
trafiały Ci się jakieś kłopotliwe auta.

....jak tutaj. Pamiętasz, bo sam sobie dorobiłeś to stwierdzenie i powtarzałeś tyle razy, że ci się w mózgownicę wbiło na amen.

Żeby dopełnić obrazu tych zupełnie przypadkowych
zależności dodam, że jeździłem po kilkaset tysięcy km
dwoma autami i nie miałem jakichś dramtycznych przygód z nimi
(a parę razy się psuły, za granicą również).

Aha, czyli znowu się nie psuły ale się psuły -- i dochodź człowieku co pacjent ma na myśli.
Z kolei w ciągu ostatnich kilkunastu lat mam
trzecią zmywarkę i też chyba trzecią pralkę w domu.

Znaczy masz coś zjebane w instalacji elektrycznej, tudzież korzystać nie umiesz. Znam takich co zmywarki nie myją póki działa. Wszak przecież tam się wszystko pierze detergentem to niby po co to myć?

I jak już bardzo chcesz mieć zaczepienie w elektryczności,
to właśnie z tej statystyki wnioskuję, że jak zacznę korzystać
z samochodu elektrycznego, to właśnie on mi wyrówna
statystyki jeśli chodzi o awaryjność w mobilności.

Ale elektrycznych aut pod produkcję taśmową nie robią mietki tak jak twojej instalacji w domu. W swoim ograniczonym myśleniu nie dopuszczasz nadal, że EVa trudniej zepsuć niż ICE, bo nie ma skomplikowanego silnika, nie ma skomplikowanej skrzyni biegów, sprzęgła, dwumasy i temu podobnych dupereli podatnych na uszkodzenie z powodu nieumiejętności (na którą składa się zapominalstwo, lenistwo, ignorancja) użytkownika.

Uśmiechnij się, bo zaczyna mnie boleć Twoja krucjata.

To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-15 22:56:37
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 21:04, Myjk pisze:
Fri, 15 Jan 2021 17:08:24 +0100, cef

To raczej Tobie się coś rzuciło na mózg i wszędzie
widzisz jakiś antyelektryczny spisek.

Nie wiem gdzie w moim tekście się doczytałeś coś o spisku. Przestań może w
końću projekcję robić i dorabiać sobie coś co nie zostało napisane...

Ja nie napisałem ani słowa o elektrykach a jedynie o rozkładzie awarii pomiędzy
samochodami a AGD a Ty natychmiast
przeniosłeś moją uwagę o statystyce do znikomej awaryjności EV.
To jest Twoja projekcja a nie moja.


Napisałem to tylko i wyłącznie w kontekście Twojego
statystycznego przypadku, bo pamiętam, że
trafiały Ci się jakieś kłopotliwe auta.

...jak tutaj. Pamiętasz, bo sam sobie dorobiłeś to stwierdzenie i
powtarzałeś tyle razy, że ci się w mózgownicę wbiło na amen.

Przecież naprawiałeś te swoje auta bo się psuły ponad miarę.
Mam szukać tych postów?

Żeby dopełnić obrazu tych zupełnie przypadkowych
zależności dodam, że jeździłem po kilkaset tysięcy km
dwoma autami i nie miałem jakichś dramtycznych przygód z nimi
(a parę razy się psuły, za granicą również).

Aha, czyli znowu się nie psuły ale się psuły -- i dochodź człowieku co
pacjent ma na myśli.

Nie psuły się dramatycznie (pamiętam w Twoich opisach, że silniki padały - podobno z powodu błędu konstrukcyjnego), a moje auta tylko eksploatacyjnie.
Ostatnio jak wracałem z Drezna, to zapalił się check i miałem przez ok 200 km
odcięcie na 2tys obrotów ale dojechałem - sondę wymienili i jeżdżę.
Jak się coś zużywa, to wymieniam.

Z kolei w ciągu ostatnich kilkunastu lat mam
trzecią zmywarkę i też chyba trzecią pralkę w domu.

Znaczy masz coś zjebane w instalacji elektrycznej, tudzież korzystać nie
umiesz. Znam takich co zmywarki nie myją póki działa. Wszak przecież tam
się wszystko pierze detergentem to niby po co to myć?

Częściowo to może być prawda, ale  w jednej zmywarce były uszkodzenia
mechaniczne tego chlapacza, rozwaliły się kółka od wózka
a potem padło coś tam jeszcze i uznałem, że to za dużo na jeden model.
Zupełnie jak Twoje auta - trafiły mi się trefne egzemplarze i tyle.
Statystycznie jest wyrównane.


I jak już bardzo chcesz mieć zaczepienie w elektryczności,
to właśnie z tej statystyki wnioskuję, że jak zacznę korzystać
z samochodu elektrycznego, to właśnie on mi wyrówna
statystyki jeśli chodzi o awaryjność w mobilności.

Ale elektrycznych aut pod produkcję taśmową nie robią mietki tak jak twojej
instalacji w domu.

Po co ten hejt?

W swoim ograniczonym myśleniu nie dopuszczasz nadal, że
EVa trudniej zepsuć niż ICE, bo nie ma skomplikowanego silnika, nie ma
skomplikowanej skrzyni biegów, sprzęgła, dwumasy i temu podobnych dupereli
podatnych na uszkodzenie z powodu nieumiejętności (na którą składa się
zapominalstwo, lenistwo, ignorancja) użytkownika.

Ależ dopuszczam. Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
Czyż nie?


Uśmiechnij się, bo zaczyna mnie boleć Twoja krucjata.

To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.

Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.
W zasadzie staram się grzecznie wykładać swoje uwagi
i zastrzeżenia czego i Tobie życzę.

Data: 2021-01-16 07:57:15
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 22:56, cef pisze:
>
Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
Czyż nie?

Nie.
Nikt nigdy nie pisał, że samochód ev zostanie wyłączony.

Możesz zacytować, czy sam to na poczekaniu wymyśliłeś?



Uśmiechnij się, bo zaczyna mnie boleć Twoja krucjata.

To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.

Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.

Albo stwierdzenie faktu.
Zacytujesz to co powyżej?

Data: 2021-01-16 08:22:01
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 07:57, Cavallino pisze:
W dniu 15-01-2021 o 22:56, cef pisze:
 >
Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
Czyż nie?

Nie.
Nikt nigdy nie pisał, że samochód ev zostanie wyłączony.

Możesz zacytować, czy sam to na poczekaniu wymyśliłeś?

Nic nie zacytuję, bo to co napisałem jest moim własnym
tekstem, który wynika z ponad rocznej lektury Waszych wpisów.
Oczywiście nie zrozumiałeś przekazu, że chodzi o to, że
  elektryk sam zadba o nieuszkodzenie go.
A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
akumulator jest zbyt gorący?
Pozwoli jechać jak dotyczas czy wprowadzi swoje korekcje?

Uśmiechnij się, bo zaczyna mnie boleć Twoja krucjata.

To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.

Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.

Albo stwierdzenie faktu.
Zacytujesz to co powyżej?

Nie bardzo rozumiem co mam zacytować.
Przecież chodzi o to, że elektryki są przez to sterowanie
zależnościami pomiędzy baterią a napędem mniej awaryjne.
Uważasz, ze to nieprawda?

Data: 2021-01-16 08:28:22
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 08:22, cef pisze:
W dniu 2021-01-16 o 07:57, Cavallino pisze:
W dniu 15-01-2021 o 22:56, cef pisze:
 >
Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
Czyż nie?

Nie.
Nikt nigdy nie pisał, że samochód ev zostanie wyłączony.

Możesz zacytować, czy sam to na poczekaniu wymyśliłeś?

Nic nie zacytuję, bo to co napisałem jest moim własnym
tekstem, który wynika z ponad rocznej lektury Waszych wpisów.

Czyli napisałeś bzdurę, którą sam wymyśliłeś.
A potem się dziwisz, że ktoś Ci pisze że hejtujesz....

Oczywiście nie zrozumiałeś przekazu, że chodzi o to, że
  elektryk sam zadba o nieuszkodzenie go.
A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
akumulator jest zbyt gorący?

Włączy żółwika.
Pojedziesz, ale wolniej.

Ale ze współczesnych jest tylko jedno auto, które nie ma aktywnego chłodzenia i w którym może się tak stać - Nissan Leaf.

To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.

Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.

Albo stwierdzenie faktu.
Zacytujesz to co powyżej?

Nie bardzo rozumiem co mam zacytować.

Dowód że nie kłamałeś, pisząc że dowiedziałeś się iż samochody elektryczne zatrzymują się na drodze wskutek dbania o baterię.

Już zresztą się przyznałeś, że kłamałeś.
To jest właśnie manipulacja.
Czyli to co Myjk o Tobie napisał było stwierdzeniem faktu, a hejt, to Twoja twórczość.


Przecież chodzi o to, że elektryki są przez to sterowanie
zależnościami

Nie, nie chodzi o to, chodzi o to że kłamiesz, manipulujesz, czyli hejtujesz.

Data: 2021-01-16 09:22:58
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 08:28, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 08:22, cef pisze:
W dniu 2021-01-16 o 07:57, Cavallino pisze:
W dniu 15-01-2021 o 22:56, cef pisze:
 >
Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
Czyż nie?

Nie.
Nikt nigdy nie pisał, że samochód ev zostanie wyłączony.

Możesz zacytować, czy sam to na poczekaniu wymyśliłeś?

Nic nie zacytuję, bo to co napisałem jest moim własnym
tekstem, który wynika z ponad rocznej lektury Waszych wpisów.

Czyli napisałeś bzdurę, którą sam wymyśliłeś.
A potem się dziwisz, że ktoś Ci pisze że hejtujesz....

Akurat o samym użytkowaniu EV nie czytam specjalnie
w innych miejscach niż tutaj, więc pogląd mam wyrobiony
głownie na podstawie Waszych wpisów.


Oczywiście nie zrozumiałeś przekazu, że chodzi o to, że
  elektryk sam zadba o nieuszkodzenie go.
A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
akumulator jest zbyt gorący?

Włączy żółwika.
Pojedziesz, ale wolniej.

Czyli wprowadzi jakieś ograniczenie dla mojego dobra.

Ale ze współczesnych jest tylko jedno auto, które nie ma aktywnego chłodzenia i w którym może się tak stać - Nissan Leaf.

Uwaga to nie hejt tylko pytanie:
Czytając te grupę odniosłem wrażenie, że EV jest tak
doskonale rozwiniętą inteligencją, że reaguje na wszelakie
dysfunkcje napędu - i dlatego jest go ciężej zepsuć niż ICE.
Jedną z cech tej inteligencji jest reagowanie na stan akumulatora.
I teraz piszesz, że tylko jedno auto nie ma systemu chłodzącego akumulator.
Czyli wszystkie pozostałe auta mają system, który uruchomi chłodzenie?
I to się włącza w celu chronienia baterii?
Czy włączenie tego chłodzenia ma jakiś wpływ na zasięg
samochodu czy jest już uwzględnione w parametrach, które
podaje się katalogowo?


To se zabandażuj i nie jęcz. Ale przede wszystkim przestań ubarwiać i
dorabiać coś co nie było napisane, wszystkim będzie lżej, manipulancie.

Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.

Albo stwierdzenie faktu.
Zacytujesz to co powyżej?

Nie bardzo rozumiem co mam zacytować.

Dowód że nie kłamałeś, pisząc że dowiedziałeś się iż samochody elektryczne zatrzymują się na drodze wskutek dbania o baterię.

Pisałeś przed chwilą, że prawie wszystkie EV mają właczanie systemu chłodzenia.
Ponawiam zatem pytanie: czy ten system chłodzenia wprowadza jakieś ograniczenia zasięgu czy jego praca jest już uwzględniona jako normalny tryb użytkowania?
Bo w ICE nie widzę, żeby chwalili się, że jest chłodnica.
Bo jeśli jest uwzględnione zużycie na chłodzenie w danych katalogowych, to nie ma się czym chwalić, bo to normalna cecha funkcjonowania a jeśli nie uwzględniony,
to znaczy, że jednak EV mają opcję ograniczającą kierowcę.
Bardzo proszę o wyjaśnienie.

Już zresztą się przyznałeś, że kłamałeś.

To też jest  manipulacja, bo wyciąganie błędnych
wniosków na podstawie nieprecyzyjnych wpisów, to nie jest kłamstwo.
Akurat w sprawie kłamstw tutaj, to mam nieciekawe doświadczenia
z dyskusji z Tobą.


To jest właśnie manipulacja.
Czyli to co Myjk o Tobie napisał było stwierdzeniem faktu, a hejt, to Twoja twórczość.


Przecież chodzi o to, że elektryki są przez to sterowanie
zależnościami

Nie, nie chodzi o to, chodzi o to że kłamiesz, manipulujesz, czyli hejtujesz.

Wracając do meritum, które wyciąłeś:
Czy to prawda, że  elektryki są przez to sterowanie
zależnościami pomiędzy baterią a napędem mniej awaryjne?

Data: 2021-01-16 11:05:47
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 09:22, cef pisze:

Czyli napisałeś bzdurę, którą sam wymyśliłeś.
A potem się dziwisz, że ktoś Ci pisze że hejtujesz....

Akurat o samym użytkowaniu EV nie czytam specjalnie
w innych miejscach niż tutaj, więc pogląd mam wyrobiony
głownie na podstawie Waszych wpisów.

Ale tutaj nie ma mowy o żadnym poglądzie, tylko o wymyślaniu przez Ciebie bzdur, których nikt Ci nigdy nie napisał.



Oczywiście nie zrozumiałeś przekazu, że chodzi o to, że
  elektryk sam zadba o nieuszkodzenie go.
A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
akumulator jest zbyt gorący?

Włączy żółwika.
Pojedziesz, ale wolniej.

Czyli wprowadzi jakieś ograniczenie dla mojego dobra.

Tak.
Tyle że to dotyczy jednego, źle skonstruowanego auta i ekstremalnych warunków.

Nie spowodujesz ich samą jazdą (w naszych warunkach), żeby była jasność.
Musisz jeszcze KILKA RAZY POD RZĄD ładować baterię szybką ładowarką - to ten proces mocno podnosi temperaturę baterii.


Czytając te grupę odniosłem wrażenie, że EV jest tak
doskonale rozwiniętą inteligencją, że reaguje na wszelakie
dysfunkcje napędu - i dlatego jest go ciężej zepsuć niż ICE.

Dokładnie tak jest.
Ale nie od razu Kraków zbudowano.
Leaf to konstrukcja z 2010, wtedy wiedza o napędach ev była daleko inna.


Jedną z cech tej inteligencji jest reagowanie na stan akumulatora.
I teraz piszesz, że tylko jedno auto nie ma systemu chłodzącego akumulator.
Czyli wszystkie pozostałe auta mają system, który uruchomi chłodzenie?
I to się włącza w celu chronienia baterii?

Tak.

Czy włączenie tego chłodzenia ma jakiś wpływ na zasięg
samochodu czy jest już uwzględnione w parametrach, które
podaje się katalogowo?

Jest uwzględnione, zresztą zazwyczaj nie dotyczy to jazdy, tylko ładowania.

Nie jest uwzględnione grzanie baterii, stąd zimą są niższe zasięgi.


Nie bardzo rozumiem co mam zacytować.

Dowód że nie kłamałeś, pisząc że dowiedziałeś się iż samochody elektryczne zatrzymują się na drodze wskutek dbania o baterię.

Pisałeś przed chwilą, że prawie wszystkie EV mają właczanie systemu chłodzenia.
Ponawiam zatem pytanie: czy ten system chłodzenia wprowadza jakieś ograniczenia zasięgu

Nie.

Bo w ICE nie widzę, żeby chwalili się, że jest chłodnica.

Bo to normalne, w elektrykach też.

Już zresztą się przyznałeś, że kłamałeś.

To też jest  manipulacja, bo wyciąganie błędnych
wniosków na podstawie nieprecyzyjnych wpisów, to nie jest kłamstwo.

Jeśli się samemu wymyśla fakty, to jest kłamstwo.
Jak czegoś nie wiesz, to się pytasz, a nie wymyślasz swoje własne prawdy objawione i je głosisz.
A ja głosisz i to w wiadomym celu, to jest to kłamstwo i manipulacja.

Przecież chodzi o to, że elektryki są przez to sterowanie
zależnościami

Nie, nie chodzi o to, chodzi o to że kłamiesz, manipulujesz, czyli hejtujesz.

Wracając do meritum, które wyciąłeś:
Czy to prawda, że  elektryki są przez to sterowanie
zależnościami pomiędzy baterią a napędem mniej awaryjne?

Znowu czegoś nie zrozumiałeś.
Dbanie o baterię oznacza głównie sterowanie zależnościami między baterią a tempem i mocą jej ładowania.
To nie chodzi o przycinanie napędu bo to są drobne.

Pomijając może ekstremalne sytuacja np. torowe.
Na drodze się to nie zdarza, chyba że to leaf z rapidgate, intensywnie zagrzany ładowarką.

Data: 2021-01-16 14:17:05
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 11:05, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 09:22, cef pisze:


Ponawiam zatem pytanie: czy ten system chłodzenia wprowadza jakieś ograniczenia zasięgu

Nie.

Bo w ICE nie widzę, żeby chwalili się, że jest chłodnica.

Bo to normalne, w elektrykach też.

To niepotrzebnie wymieniacie to jako jakąś zaletę, bo
  to w sumie normalna rzecz. Niewielu producentów chwali się też wycieraczkami.

Wracając do meritum, które wyciąłeś:
Czy to prawda, że  elektryki są przez to sterowanie
zależnościami pomiędzy baterią a napędem mniej awaryjne?

Znowu czegoś nie zrozumiałeś.
Dbanie o baterię oznacza głównie sterowanie zależnościami między baterią a tempem i mocą jej ładowania.
To nie chodzi o przycinanie napędu bo to są drobne.

Może i nie zrozumiałem, ale to częściowo wina
niejasnego przekazu czy też patrzenia informującego
przez pryzmat własnych potrzeb.

Data: 2021-01-16 15:52:54
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 14:17, cef pisze:
W dniu 2021-01-16 o 11:05, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 09:22, cef pisze:


Ponawiam zatem pytanie: czy ten system chłodzenia wprowadza jakieś ograniczenia zasięgu

Nie.

Bo w ICE nie widzę, żeby chwalili się, że jest chłodnica.

Bo to normalne, w elektrykach też.

To niepotrzebnie wymieniacie to jako jakąś zaletę, bo
  to w sumie normalna rzecz.

To nie my wymieniamy jako zaletę, tylko Ty chciałeś się w ramach swojego hejtu, przypierdzielić do problemów z niby przegrzewającymi się bateriami w ev.
Znowu Ci nie wyszło, dostałeś więc info dlaczego tak się nie dzieje, to wszystko.

Dbanie o baterię oznacza głównie sterowanie zależnościami między baterią a tempem i mocą jej ładowania.
To nie chodzi o przycinanie napędu bo to są drobne.

Może i nie zrozumiałem, ale to częściowo wina
niejasnego przekazu czy też patrzenia informującego
przez pryzmat własnych potrzeb.

Albo elementarnej wiedzy, której Tobie brakuje.
Zamiast niej, albo konkretnych pytań, wymyślasz sobie jakąś alternatywną rzeczywistość...
I głosisz ją jak słowo boże...

Data: 2021-01-16 17:26:59
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 15:52, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 14:17, cef pisze:
W dniu 2021-01-16 o 11:05, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 09:22, cef pisze:


Ponawiam zatem pytanie: czy ten system chłodzenia wprowadza jakieś ograniczenia zasięgu

Nie.

Bo w ICE nie widzę, żeby chwalili się, że jest chłodnica.

Bo to normalne, w elektrykach też.

To niepotrzebnie wymieniacie to jako jakąś zaletę, bo
  to w sumie normalna rzecz.

To nie my wymieniamy jako zaletę, tylko Ty chciałeś się w ramach swojego hejtu, przypierdzielić do problemów z niby przegrzewającymi się bateriami w ev.
Znowu Ci nie wyszło, dostałeś więc info dlaczego tak się nie dzieje, to wszystko.

Nie doszedłem jeszcze do etapu rozważania przegrzewania
się baterii, więc z tym hejtem mocno naciągasz,
bo jeszcze nawet nie dotarłem do tego problemu.
Ot ktoś to wywlekł, to poprosiłem o szczegóły.


Dbanie o baterię oznacza głównie sterowanie zależnościami między baterią a tempem i mocą jej ładowania.
To nie chodzi o przycinanie napędu bo to są drobne.

Może i nie zrozumiałem, ale to częściowo wina
niejasnego przekazu czy też patrzenia informującego
przez pryzmat własnych potrzeb.

Albo elementarnej wiedzy, której Tobie brakuje.
Zamiast niej, albo konkretnych pytań, wymyślasz sobie jakąś alternatywną rzeczywistość...
I głosisz ją jak słowo boże...

Jeszcze niczego tu nie wymyśliłem.
Nadal jestem na etapie ustalania sensownego zasięgu
i logistyki ładowania. Nie pisałem nigdy szczególnie o innych problemach,
bo albo nie mają dla mnie takiego znaczenia albo do nich jeszcze nie dotarłem
a były też dyskusje o hałasie czy samym użytkowaniu (te 20%).
Po prostu zafiksowałeś się jak Myjk, że jest jakiś hejt
i tak się tym zajaraeś, że nawet "Dzień dobry" by było hejtem.

Data: 2021-01-16 19:29:44
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 17:26, cef pisze:

To nie my wymieniamy jako zaletę, tylko Ty chciałeś się w ramach swojego hejtu, przypierdzielić do problemów z niby przegrzewającymi się bateriami w ev.
Znowu Ci nie wyszło, dostałeś więc info dlaczego tak się nie dzieje, to wszystko.

Nie doszedłem jeszcze do etapu rozważania przegrzewania
się baterii

Jasne, bo to info o chłodzeniu to się tak z niczego pojawiło.

No chyba że Twoim zdaniem, samochód będzie się zatrzymywał, nawet w przypadku gdy bateria ma optymalną temperaturę.... ;-)

Jeszcze niczego tu nie wymyśliłem.

Nie kłam po raz kolejny, właśnie o Twoim wymyślonym zatrzymywaniu się ev w trasie, wymuszonym przez dbanie o baterię, rozmawiamy.

Data: 2021-01-16 23:22:33
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 19:29, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 17:26, cef pisze:

To nie my wymieniamy jako zaletę, tylko Ty chciałeś się w ramach swojego hejtu, przypierdzielić do problemów z niby przegrzewającymi się bateriami w ev.
Znowu Ci nie wyszło, dostałeś więc info dlaczego tak się nie dzieje, to wszystko.

Nie doszedłem jeszcze do etapu rozważania przegrzewania
się baterii

Jasne, bo to info o chłodzeniu to się tak z niczego pojawiło.

No chyba że Twoim zdaniem, samochód będzie się zatrzymywał, nawet w przypadku gdy bateria ma optymalną temperaturę.... ;-)

Jeszcze niczego tu nie wymyśliłem.

Nie kłam po raz kolejny, właśnie o Twoim wymyślonym zatrzymywaniu się ev w trasie, wymuszonym przez dbanie o baterię, rozmawiamy.

Ekstremum tego zatrzymania i ograniczania jest przecież
rozładownie baterii.

Data: 2021-01-17 08:14:56
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 23:22, cef pisze:

Jeszcze niczego tu nie wymyśliłem.

Nie kłam po raz kolejny, właśnie o Twoim wymyślonym zatrzymywaniu się ev w trasie, wymuszonym przez dbanie o baterię, rozmawiamy.

Ekstremum tego zatrzymania i ograniczania jest przecież
rozładownie baterii.

Albo wyczerpanie się paliwa.

Data: 2021-01-17 13:07:58
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 08:14, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 23:22, cef pisze:

Jeszcze niczego tu nie wymyśliłem.

Nie kłam po raz kolejny, właśnie o Twoim wymyślonym zatrzymywaniu się ev w trasie, wymuszonym przez dbanie o baterię, rozmawiamy.

Ekstremum tego zatrzymania i ograniczania jest przecież
rozładownie baterii.

Albo wyczerpanie się paliwa.

Ale to jest właśnie największy problem,
bo paliwo możesz przynieść w kanistrze
a prądu nie i tego się ludzie też boją.

Data: 2021-01-17 15:05:08
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 13:07, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 08:14, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 23:22, cef pisze:

Jeszcze niczego tu nie wymyśliłem.

Nie kłam po raz kolejny, właśnie o Twoim wymyślonym zatrzymywaniu się ev w trasie, wymuszonym przez dbanie o baterię, rozmawiamy.

Ekstremum tego zatrzymania i ograniczania jest przecież
rozładownie baterii.

Albo wyczerpanie się paliwa.

Ale to jest właśnie największy problem,
bo paliwo możesz przynieść w kanistrze

A samochód dowieźć lawetą do ładowarki za friko, albo kilkadziesiąt zł rocznie - różnica między wersjami Assistance).

Data: 2021-01-17 17:21:17
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 15:05, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 13:07, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 08:14, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 23:22, cef pisze:

Jeszcze niczego tu nie wymyśliłem.

Nie kłam po raz kolejny, właśnie o Twoim wymyślonym zatrzymywaniu się ev w trasie, wymuszonym przez dbanie o baterię, rozmawiamy.

Ekstremum tego zatrzymania i ograniczania jest przecież
rozładownie baterii.

Albo wyczerpanie się paliwa.

Ale to jest właśnie największy problem,
bo paliwo możesz przynieść w kanistrze

A samochód dowieźć lawetą do ładowarki za friko, albo kilkadziesiąt zł rocznie - różnica między wersjami Assistance).

Ja nie mam aż takich lęków, bo już kilka
razy doświadczyłem podobnych przygód,
ale rozumiem podstawową obawę.

Data: 2021-01-16 11:10:49
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6002a261$0$541$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-16 o 08:28, Cavallino pisze:
A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
akumulator jest zbyt gorący?

Włączy żółwika.
Pojedziesz, ale wolniej.

Czyli wprowadzi jakieś ograniczenie dla mojego dobra.

A jak to samo zrobi pralka, to zle :-)

Ale rozumiem - jakby mi samochod codziennie zolwika wlaczal, to tez bym mowil, ze nie potrafia :-)


Ale ze współczesnych jest tylko jedno auto, które nie ma aktywnego chłodzenia i w którym może się tak stać - Nissan Leaf.

Uwaga to nie hejt tylko pytanie:
Czytając te grupę odniosłem wrażenie, że EV jest tak
doskonale rozwiniętą inteligencją, że reaguje na wszelakie
dysfunkcje napędu - i dlatego jest go ciężej zepsuć niż ICE.

Pewne rzeczy latwo sprawdzic, a nawet trzeba sprawdzac - jesli robisz samochod przekraczajac parametry.
Bo np samochod ma duza moc ... ale dlugo jej nie wytrzyma.
Bo nie sluzy do jechania 250km/h, a do sprawnego przyspieszania.

Jedną z cech tej inteligencji jest reagowanie na stan akumulatora.
I teraz piszesz, że tylko jedno auto nie ma systemu chłodzącego akumulator.
Czyli wszystkie pozostałe auta mają system, który uruchomi chłodzenie?
I to się włącza w celu chronienia baterii?

Albo system dziala caly czas, tylko ma rozne poziomy dzialania.
Tak jak w spaliniaku masz chlodnice, przy niej wiatrak, czasem regulowany.
A dodatkowo chlodnice oleju, chlodnice skrzyni ...

Czy włączenie tego chłodzenia ma jakiś wpływ na zasięg
samochodu czy jest już uwzględnione w parametrach, które
podaje się katalogowo?

Pewnie nie. Tak jak spaliniaki pisza, ze spalanie 5.9l ... to na pewno nie mniej :-)
Choc akurat w spaliniaku moze by sie i dalo mniej ... tylko ja nie ma tyle cierpliwosci :-)

Ale w spokojnej jezdzie to chlodzenie pewnie niepotrzebne, no moze w Afryce, jak dookola +50.

Dowód że nie kłamałeś, pisząc że dowiedziałeś się iż samochody elektryczne zatrzymują się na drodze wskutek dbania o baterię.

Pisałeś przed chwilą, że prawie wszystkie EV mają właczanie systemu chłodzenia.
Ponawiam zatem pytanie: czy ten system chłodzenia wprowadza jakieś ograniczenia zasięgu czy jego praca jest już uwzględniona jako normalny tryb użytkowania?

Sugerowal chyba, ze to przy ladowaniu duza moca chlodzi.
Tylko pewnie jak odlaczysz przy tych ~80%, bo dalej to sie wolno laduje, to baterie gorace i musi dalej chlodzic.
Moc raczej niewielka, a w dalszej jezdzie powinno sie szybko naturalnie schlodzic.

Bo w ICE nie widzę, żeby chwalili się, że jest chłodnica.

Ale jest.
I przegrzac sie tez potrafi, choc mnie sie nie zdarzylo :-)

Bo jeśli jest uwzględnione zużycie na chłodzenie w danych katalogowych, to nie ma się czym chwalić, bo to normalna cecha funkcjonowania a jeśli nie uwzględniony,

No i spaliniaki tez sie nie chwala o ile wzrosnie spalanie, jak sie wiatrak wlaczy :-)
Choc po prawdzie - pewnie nic, jego moc zadna jest.

Moc wiatraka w EV tez byc moze nieistotna, przy tych 10-20kW silnika.

Wracając do meritum, które wyciąłeś:
Czy to prawda, że  elektryki są przez to sterowanie
zależnościami pomiędzy baterią a napędem mniej awaryjne?

Raczej  - pewne rzeczy im nie groza z natury, przed innymi sa zabezpieczone.

Przed chwila Myjka krytykowalem, ale fakt - z reczna skrzynia to mozesz jezdzic na wysokich obrotach i silnik zajedziesz, albo na niskich i silnik zajedziesz, albo sprzeglo spalisz - w automacie juz nie dasz rady. A w elektryku tym bardziej.

J.

Data: 2021-01-16 11:27:21
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 11:10, J.F. pisze:

Pisałeś przed chwilą, że prawie wszystkie EV mają właczanie systemu chłodzenia.
Ponawiam zatem pytanie: czy ten system chłodzenia wprowadza jakieś ograniczenia zasięgu czy jego praca jest już uwzględniona jako normalny tryb użytkowania?

Sugerowal chyba, ze to przy ladowaniu duza moca chlodzi.
Tylko pewnie jak odlaczysz przy tych ~80%, bo dalej to sie wolno laduje, to baterie gorace i musi dalej chlodzic.

Mój akurat ma chłodzenie powietrzem, więc słyszę kiedy chłodzi.
Wyłącza dmuchawę od razu po zakończeniu ładowania, nawet w upały czy zimą.

Chłodzone cieczą działają pewnie dokładnie tak samo jak w ICE - wentylator włącza się rzadko.

Data: 2021-01-16 11:14:06
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtu4in$92t$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 16-01-2021 o 08:22, cef pisze:
Oczywiście nie zrozumiałeś przekazu, że chodzi o to, że
  elektryk sam zadba o nieuszkodzenie go.
A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
akumulator jest zbyt gorący?

Włączy żółwika.
Pojedziesz, ale wolniej.

Ale ze współczesnych jest tylko jedno auto, które nie ma aktywnego chłodzenia i w którym może się tak stać - Nissan Leaf.

Ja tam slysze, ze Tesla tez tak potrafi.
Ale to trzeba na Nurnburnring pojechac :-)

J.

Data: 2021-01-16 11:29:00
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 11:14, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtu4in$92t$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 16-01-2021 o 08:22, cef pisze:
Oczywiście nie zrozumiałeś przekazu, że chodzi o to, że
  elektryk sam zadba o nieuszkodzenie go.
A teraz pytanie - zaznaczam to nie hejt tylko pytanie:
Co się stanie jak komputer pokładowy w EV wykryje, że
akumulator jest zbyt gorący?

Włączy żółwika.
Pojedziesz, ale wolniej.

Ale ze współczesnych jest tylko jedno auto, które nie ma aktywnego chłodzenia i w którym może się tak stać - Nissan Leaf.

Ja tam slysze, ze Tesla tez tak potrafi.
Ale to trzeba na Nurnburnring pojechac :-)

Tak, pisałem, że nie dotyczy warunków torowych w supersamochodach.
Ale już np. Taycan jest na to przygotowany, również na Nurnburnring i nie ogranicza mocy.

Data: 2021-01-16 10:00:09
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Fri, 15 Jan 2021 22:56:37 +0100, cef
Ja nie napisałem ani słowa o elektrykach a jedynie o rozkładzie awarii pomiędzy samochodami a AGD a Ty natychmiast przeniosłeś moją uwagę o statystyce do znikomej awaryjności EV. To jest Twoja projekcja a nie moja.

Jaki jest kontekst dyskusji? Awaryjność AGD/RTV (najpierw głównie
zasilanych bateriami, ale jak została ta błędna analogia wypunktowana to
poszło na postarzanie wszystkich sprzętów), została przeniesiona na
awaryjność EV. Zakładam że czytasz co było napisane wcześniej jak wchodzisz
w dyskusję. Najwyraźniej jednak nie.

Przecież naprawiałeś te swoje auta bo się psuły ponad miarę.
Mam szukać tych postów?

Tak, zacytuj, łącznie z moją odpowiedzią gdy mi takie stwierdzenia utykałeś
na siłę.

Nie psuły się dramatycznie (pamiętam w Twoich opisach, że silniki padały - podobno z powodu błędu konstrukcyjnego), a moje auta tylko eksploatacyjnie.

Ale to nie były moje silniki! Pisałem o modelu którym akurat się poruszałem
a stwierdzenie było na podstawie statystyk innych użytkowników, głównie aut
sprowadzanych czyli psuli je handlarze. Mój silnik był zdrowy do czasu
sprzedaży. Naucz się w końcu czytać ze zrozumieniem.
Ostatnio jak wracałem z Drezna, to zapalił się check i miałem przez ok
200 km odcięcie na 2tys obrotów ale dojechałem - sondę wymienili i
jeżdżę. Jak się coś zużywa, to wymieniam.

Noji jaki to ma związek z tematem?
Częściowo to może być prawda, ale  w jednej zmywarce były uszkodzenia
mechaniczne tego chlapacza,

Czyli źle włożyłeś naczynia względnie sztućce, które spadły z kratki i
wirnik w nie nawalał. Ot co, zepsułeś.

rozwaliły się kółka od wózka

Czyli nadmiernie obciążałeś szuflady.

a potem padło coś tam jeszcze i uznałem, że to za dużo na jeden model.

Czyli standardowo najprawdopodobniej swoje błędy spychasz na producenta.
Nie martw się, to typowe dla większości ludzi że odsuwają od siebie
odpowiedzialność, bo tak jest łatwiej.

Zupełnie jak Twoje auta - trafiły mi się trefne egzemplarze i tyle.
Statystycznie jest wyrównane.

Nie było żadnych MOICH aut! Zrozumiesz w końcu co się do ciebie pisze?
Pisze się, że ICE jest znacznie łatwiej popsuć niż EV, wbrew tezie która
została tutaj postawiona. Łatwiej jest zajechać silnik (brak lub
niewłaściwy olej), łatwiej zepsuć skrzynię biegów, łatwiej go unieruchomić
lejąc niewłaściwe paliwo, albo nie odjechać w zimie bo paliwo zamarzło a
olej zgęstniał na kamień, niż w EV zepsuć baterię, albo nie odjechać -- bo
jak pokazują doświadczenia z zimnych krajów sytuacja że EV nie ruszył przy
-30sC nie było. Silnika w EV się nie zajedzie nawet jakby się chciało, bo
jest chroniony programem, skrzyni tym bardziej, bo jej zwyczajnie NIE MA.
Potwierdź łaskawie że dotarło i zrozumiałeś.
 
I jak już bardzo chcesz mieć zaczepienie w elektryczności,
to właśnie z tej statystyki wnioskuję, że jak zacznę korzystać
z samochodu elektrycznego, to właśnie on mi wyrówna
statystyki jeśli chodzi o awaryjność w mobilności.

Ale elektrycznych aut pod produkcję taśmową nie robią mietki tak jak twojej
instalacji w domu.
Po co ten hejt?

Co znowu nie zrozumiałeś? Powtarzam ponownie, czytaj powoli. Indywidualną
instalację domową robioną zazwyczaj przez mietka, niewykluczone że bez
pojęcia o temacie, porównujesz z samochodem elektrycznym opracowanym za
grubą kasę pod produkcję taśmową w setkach tysięcy, jak nie milionów sztuk
i wyciągasz wniosek że jak masz spieprzoną instalację psującą sprzęty to i
samochód elektryczny będzie się tak samo psuć bo jest... elektryczny. Mądre
to jest?
 
Ależ dopuszczam. Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
Czyż nie?

Czy jak do spaliniaka zalejesz zły olej do silnika albo złe paliwo do baku,
albo zaczniesz palić sprzęgło, albo piłować samochód na jedynce, albo
jeździć z dużym odciążeniem na niskich obrotach to samochód spalinowy
uniemożliwi ci jazdę, ostrzeżenie da? Nie! Bo nie ma możliwości
opomiarowania tego! Wprost przeciwnie niż w EV!
 
Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.

To jest stwierdzenie faktu na podstawie tego co piszesz. Czy to jest twoje
celowe działanie czy wynik braku zrozumienia tego co czytasz i piszesz to
już bez większego znaczenia.

W zasadzie staram się grzecznie wykładać swoje uwagi
i zastrzeżenia czego i Tobie życzę.

No tak, stwierdzasz co ci się wydaje, niby pytasz ale jednak sugerujesz
odpowiedzi, a jak się temu zaprzecza to i tak nie odpuszczasz. Jeśli to
jest grzeczne to mamy kompletnie odmienne pojęcie o kulturze dyskusji.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-16 10:44:25
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:u4lvpf4df3fq$.dlg@myjk.org...
Fri, 15 Jan 2021 22:56:37 +0100, cef
Ja nie napisałem ani słowa o elektrykach a jedynie
o rozkładzie awarii pomiędzy samochodami a AGD
a Ty natychmiast przeniosłeś moją uwagę o statystyce
do znikomej awaryjności EV. To jest Twoja projekcja a nie moja.

Jaki jest kontekst dyskusji? Awaryjność AGD/RTV (najpierw głównie
zasilanych bateriami, ale jak została ta błędna analogia wypunktowana to
poszło na postarzanie wszystkich sprzętów), została przeniesiona na
awaryjność EV. Zakładam że czytasz co było napisane wcześniej jak wchodzisz
w dyskusję. Najwyraźniej jednak nie.

Myjku, ale kontekst jest taki, czy kiedys kupimy sobie uzywane elektryki ... czy nie, bo beda mialy zajechane baterie.

A tu sprawa jest taka, ze baterie sie naturalnie degraduja, jedne mniej, inne wiecej.

A i "postarzanie" latwo w nie wbudowac, pod haslem dbania.

Częściowo to może być prawda, ale  w jednej zmywarce były uszkodzenia
mechaniczne tego chlapacza,

Czyli źle włożyłeś naczynia względnie sztućce, które spadły z kratki i
wirnik w nie nawalał. Ot co, zepsułeś.

Albo nie wsadzil zle sztuccow, bo przeciez widzi, ze nie wypadly.
Czy tez ... kratka slaba,

rozwaliły się kółka od wózka
Czyli nadmiernie obciążałeś szuflady.

Jak to sobie wyobrazasz - olowiane talerze ?


a potem padło coś tam jeszcze i uznałem, że to za dużo na jeden model.

Czyli standardowo najprawdopodobniej swoje błędy spychasz na producenta.

Zobaczymy, jak Tobie cos w EV padnie, czyja bedzie wina :-)

Zupełnie jak Twoje auta - trafiły mi się trefne egzemplarze i tyle.
Statystycznie jest wyrównane.

Nie było żadnych MOICH aut! Zrozumiesz w końcu co się do ciebie pisze?
Pisze się, że ICE jest znacznie łatwiej popsuć niż EV, wbrew tezie która
została tutaj postawiona.

Eee tam,  moze i latwo, ale trzeba sie postarac :-)

Łatwiej jest zajechać silnik (brak lub niewłaściwy olej),

Jest lampka. Owszem - mozna ja olac, lub moze sie spalic (teraz pewnie LED, co sie nie pali).
Oleje tez bardzo podobne, nie wiem co bys musial nalac ... jadalnego ?

Predzej po prostu zapomnisz zmienic, bo np jestes kobieta :-)

łatwiej zepsuć skrzynię biegów,
Trzeba sie postarac.

łatwiej go unieruchomić lejąc niewłaściwe paliwo,
albo nie odjechać w zimie bo paliwo zamarzło a
olej zgęstniał na kamień,

Takich zim to u nas nie ma ... a bateria w takiej temperaturze to ile zasiegu straci ?

niż w EV zepsuć baterię, albo nie odjechać -- bo
jak pokazują doświadczenia z zimnych krajów sytuacja że EV nie ruszył przy
-30sC nie było. Silnika w EV się nie zajedzie nawet jakby się chciało, bo
jest chroniony programem,

Tylko czasem sie zapali na parkingu  :-P

skrzyni tym bardziej, bo jej zwyczajnie NIE MA.

A przekladni tez nie ma ? Oleju w niej nie ma ?

Z zyciu jedna skrzynia mi sie uszkodzila. Ale to sie nie liczy, bo ona rumunska byla :-)


I jak już bardzo chcesz mieć zaczepienie w elektryczności,
to właśnie z tej statystyki wnioskuję, że jak zacznę korzystać
z samochodu elektrycznego, to właśnie on mi wyrówna
statystyki jeśli chodzi o awaryjność w mobilności.

Ale elektrycznych aut pod produkcję taśmową nie robią mietki tak jak twojej
instalacji w domu.
Po co ten hejt?

Co znowu nie zrozumiałeś? Powtarzam ponownie, czytaj powoli. Indywidualną
instalację domową robioną zazwyczaj przez mietka, niewykluczone że bez
pojęcia o temacie, porównujesz z samochodem elektrycznym opracowanym za
grubą kasę pod produkcję taśmową w setkach tysięcy, jak nie milionów sztuk

A te spalinowe samochody to mietki projektuja i produkuja, ze sie tak czesto psuja  :-)
No fakt - Mietki i Ahmedy produkuja, ale elektryczne tez :-)

i wyciągasz wniosek że jak masz spieprzoną instalację psującą sprzęty to i
samochód elektryczny będzie się tak samo psuć bo jest... elektryczny. Mądre
to jest?

Co by nie mowic - dobry falownik to jest pewna sztuka. Jednym wyjdzie, innym nie.
Dobra bateria tez.
Spojrz na klopoty Boeinga - a przeciez nie powiesz, ze to mietki bez doswiadczenia projektowaly :-)

J.

Data: 2021-01-16 12:57:29
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sat, 16 Jan 2021 10:44:25 +0100, J.F.
Myjku, ale kontekst jest taki, czy kiedys kupimy sobie uzywane elektryki ... czy nie, bo beda mialy zajechane baterie.



A tu sprawa jest taka, ze baterie sie naturalnie degraduja, jedne mniej, inne wiecej.

Jak są traktowane jak w lapkach czy smarkach, to się z oczywistych przycyzn
degradują, patrz Leaf który ma baterie chłodzone powietrzem. Choć i one są
lepej traktowane niż te w przenośnych urządzeniach -- bo o te w ogóle się
nie dba.

A i "postarzanie" latwo w nie wbudowac, pod haslem dbania.

Takie twierdzenie nie ma podstaw logicznych. Nie dosyć że z zasady EV są
obarczone brakami i w oczach wielu są bezużyteczne, to wy tu jeszcze
sugerujecie że dodatkowo je będą postarzać aby je jeszcze bardziej
obrzydzić? Gdzie tu sens?

Albo nie wsadzil zle sztuccow, bo przeciez widzi, ze nie wypadly.
Czy tez ... kratka slaba,

Mojej żonie praktycznie co 10 mycie się zdarza coś tak wsadzić że jest
siup, bęc, siuuuup, bęc. :P A to wynika głównie z tego, że...
 
Jak to sobie wyobrazasz - olowiane talerze ?

....potrafi upchnąć 2x wiecej naczyń do zmywarki niż ja. Czyli da się. Tyle
razy opieprz zebrała i nadal to samo. Podobnie jak notorycznie zbiera
opieprz za wsadzanie słoików z etykietami. Potem papier na wszystkim, filtr
zarąbany. Resztkować już się nauczyła po tym jak parę razy z niedziałającej
zmywarki wygrzebałem jakieś wykałączki czy inne dziadostwo. Dostała już
ostrzeżenie, że następną zmywarkę ona osobiście kupuje, ale nie podziałało.
:P
 
Zobaczymy, jak Tobie cos w EV padnie, czyja bedzie wina :-)

W pierwszej kolejności szukam błędów u siebie. Jak mi fotel się zesrał to
szukałem u siebie, ale że nie mam nadwagi, nie bzykam się w samochodzie
itp. to trudno było znaleźć u siebie jakąkolwiek winę. :P
 
Eee tam,  moze i latwo, ale trzeba sie postarac :-)

Wcale nie trzeba, wystarczy chwila. Co pokazuje, przywołany wcześniej,
przykład mojej żony. Zakopaliśmy się w zaspie, więc siadła za kółko i
dawała na półsprzęgle. Chwila moment, poczułem smród -- się na tyle
wyślizgało że za 20kkm musiałem wymienić bo już pod górkę nie ciągnęło.
Ile, 10 sek. przypaliła może. I co z tego że prawojazdy zrobiła prawie 6
lat dłużej niż ja. Ja zaś zapomniałem sprawdzić olej i prawie zajechałem
silnik -- od tamtej pory wiem że VW group żłopie olej i po prostu trzeba
sprawdzać.
 
Jest lampka. Owszem - mozna ja olac, lub moze sie spalic (teraz pewnie LED, co sie nie pali).

Tylko na brak oleju a i wtedy może być za późno. Zazwyczaj jest. Jak się
coś przytka, jak np. smok w Mazdach6 CiTD, to też lampka nie uratuje.

Oleje tez bardzo podobne, nie wiem co bys musial nalac ... jadalnego ?

Np. nieodsiarczony i nieodpylony do silnika z DPF. Jak się skapujesz to już
będzie za późno.

Predzej po prostu zapomnisz zmienic, bo np jestes kobieta :-)

Albo dolewki zrobić.
 
łatwiej go unieruchomić lejąc niewłaściwe paliwo,
albo nie odjechać w zimie bo paliwo zamarzło a
olej zgęstniał na kamień,

Takich zim to u nas nie ma ...

No nie ma, a mimo tego kupa samochodów nie rusza z miejsca jak przymrozi na
nasze typowe warunki. A to paliwo, a to akumulatorek zjechany.
 
a bateria w takiej temperaturze to ile zasiegu straci ?

Ile by nie straciła, ważne że ruszy. Zresztą jak do druta podpięta i się
uruchomi grzanie postojowe, to się rozgrzeje i doładuje. Ja tak zawsze
robię że sobie auto rozgrzewam, potem mniej energii potrzeba na utrzymanie
temperatury. Podobnie w lato chłodzę, więc też mniej muszę potem katować
baterię.
 
Tylko czasem sie zapali na parkingu  :-P

ICE płoną statystycznie częściej niż EV. Tego też tutejsi malkontenci nie chcą przyjąć do wiadomości.
 
A przekladni tez nie ma ? Oleju w niej nie ma ?
Z zyciu jedna skrzynia mi sie uszkodzila. Ale to sie nie liczy, bo ona rumunska byla :-)

A ile baterii w samochodzie elektrycznym ci się uszkodziło? Co tam tobie,
ile ogólnie się uszkodziło tak że wymagana była wymiana? Bo w moim bateria
cała. Co prawda będę wnioskować o wymianę bo już mi zjechała pojemność do
72% (a wymieniają jak spadnie poniżej 70%), ale jak już opisywałem tutaj na
grupie, sama bateria jest zdrowa, tylko soft który raportuje stan i
kontroluje ładowanie jest spieprzony. Dlatego będe chciał odkupić tego
"szrota" i sobie powerbank i pod PV offgrid z tego zrobić. :P

A te spalinowe samochody to mietki projektuja i produkuja, ze sie tak czesto psuja  :-)
No fakt - Mietki i Ahmedy produkuja, ale elektryczne tez :-)

Następny. Wy się umawiacie jakoś z cef na taką retorykę? Bo jak nie jeden
to drugi. Nie napisałem że się często psują, tylko że zdecydowanie łatwiej
popsuć ICE niż EV.
Co by nie mowic - dobry falownik to jest pewna sztuka. Jednym wyjdzie, innym nie.
Dobra bateria tez.
Spojrz na klopoty Boeinga - a przeciez nie powiesz, ze to mietki bez doswiadczenia projektowaly :-)

Ale to dotyczy wszystkiego, a nie tylko EV jak tutaj niektórzy wpierają --
szczególnie bazując na swoich elektrycznych instalacjach domowych i
sprzętach RTV/AGD!

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-16 17:41:55
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 16.01.2021 o 12:57, Myjk pisze:

A ile baterii w samochodzie elektrycznym ci się uszkodziło? Co tam tobie,
ile ogólnie się uszkodziło tak że wymagana była wymiana? Bo w moim bateria
cała. Co prawda będę wnioskować o wymianę bo już mi zjechała pojemność do
72% (a wymieniają jak spadnie poniżej 70%), ale jak już opisywałem tutaj na
grupie, sama bateria jest zdrowa, tylko soft który raportuje stan i
kontroluje ładowanie jest spieprzony. Dlatego będe chciał odkupić tego
"szrota" i sobie powerbank i pod PV offgrid z tego zrobić. :P

Ty to niezły fanboj jesteś. Krzyczysz, że nic nie ma prawa się popsuć, że jak coś się psuje to wina użytkownika, że o żadnym softowym "postarzaniu" mowy nie ma. A jednocześnie podajesz wprost książkowy przykład, że coś takiego ma miejsce w twoim samochodzie;)

--
Shrek

Data: 2021-01-16 14:10:06
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 10:00, Myjk pisze:
Fri, 15 Jan 2021 22:56:37 +0100, cef

Ja nie napisałem ani słowa o elektrykach a jedynie
o rozkładzie awarii pomiędzy samochodami a AGD
a Ty natychmiast przeniosłeś moją uwagę o statystyce
do znikomej awaryjności EV. To jest Twoja projekcja a nie moja.

Jaki jest kontekst dyskusji? Awaryjność AGD/RTV (najpierw głównie
zasilanych bateriami, ale jak została ta błędna analogia wypunktowana to
poszło na postarzanie wszystkich sprzętów), została przeniesiona na
awaryjność EV. Zakładam że czytasz co było napisane wcześniej jak wchodzisz
w dyskusję. Najwyraźniej jednak nie.

Ale moja wypowiedź w żaden sposób nie odnosiła się do historii wątku.
Stwierdziłem tylko fakt statystyczny.
A że Ty od razu wylatujesz z tekstem, że EV jest mało awaryjny,
to jest raczej problem Twojego umysłu a nie mojego.


Przecież naprawiałeś te swoje auta bo się psuły ponad miarę.
Mam szukać tych postów?

Tak, zacytuj, łącznie z moją odpowiedzią gdy mi takie stwierdzenia utykałeś
na siłę.

W watku "Orlen idzie na rękę posiadaczom elektryków" pisałeś o zaletach
elektryka wypisując jakie to nieszczęścia mogą spotkać użytkownika
spalinowego napędu (zatarcie silnika, spalenia sprzęgła).
Przyznaję, że uznałem, że piszesz o takich przypadkach, bo tego sam doświadczyłeś.
Skoro Ty wymagałeś ode mnie jeżdżenia elektrykiem, żeby mieć prawo wypowiadania się,
to uznałem, że sam się stosujesz do swoich wewnętrznych przekonań i po prostu
miałeś takie przypadki. Jeśli zatem w kolejnej wypowiedzi przyznałeś, że
w Twojej rodzinie spaliło się sprzęgło (w japończyku) to uznałem, że
skoro samochody miałeś z salonu czy z dobrego żródła, a masz nadal
przekonanie o niezwykłej awaryjności spaliniaków, to może jest inne żródło
tych negatywnych doświadczeń czyli nieumiejętna eksploatacja.
Post w którym pisałeś, że o mało nie zatarłeś silnika, bo zabrako Ci oleju-
też jest w tym wątku i na podstawie takich informacji wyciągnąłem takie wnioski,
którym stale zaprzeczałeś.
Czyli reasumując:  to ja sam uznałem, że musiałeś jeździć jakimiś trupami skoro masz takie negatywne doświadczenia z ich eksploatacji a gdy zaprzeczyłeś i zeznałeś, że jeździłeś raczej nowymi czy wręcz salonowymi, to uznałem,
że może nieumiejętnie je użytkowałeś, skoro takie negatywne doświadczenia miałeś.
Też zaprzeczyłeś, ale żeby żeby uwiarygodnić wersję o awaryjności spaliniaków
przytoczyłeś jakieś historie jak to komuś innemu się zatarło, ale
wrażenie pozostało, że to Twoje doświadczenia.
Mam nadzieje, że to już wyjaśnione.
Przepraszam, ale tak się zasugerowałem Twoimi wpisami, że przypisałem Ci te wszystkie cechy i fakty.
Rozumiem, że opisywałeś te zdarzenia w innym celu.

Nie psuły się dramatycznie (pamiętam w Twoich opisach, że silniki padały
- podobno z powodu błędu konstrukcyjnego), a moje auta tylko
eksploatacyjnie.

Ale to nie były moje silniki! Pisałem o modelu którym akurat się poruszałem
a stwierdzenie było na podstawie statystyk innych użytkowników, głównie aut
sprowadzanych czyli psuli je handlarze. Mój silnik był zdrowy do czasu
sprzedaży. Naucz się w końcu czytać ze zrozumieniem.

Nie twierdzę, że akurat konkretnie tymi jeździłeś, tylko miałeś
do czynienia z takimi przypadkami i stąd Twoje przekonanie
o wysokiej awaryjności napędu spalinowego.


Ostatnio jak wracałem z Drezna, to zapalił się check i miałem przez ok
200 km odcięcie na 2tys obrotów ale dojechałem - sondę wymienili i
jeżdżę. Jak się coś zużywa, to wymieniam.

Noji jaki to ma związek z tematem?

Uprzejmie Ci wyjaśniłem (bo się zastanawiałeś czy mi się coś
psuło w końcu czy nie), że zużycie eksploatacyjne jest normalne.



Częściowo to może być prawda, ale  w jednej zmywarce były uszkodzenia
mechaniczne tego chlapacza,

Czyli źle włożyłeś naczynia względnie sztućce, które spadły z kratki i
wirnik w nie nawalał. Ot co, zepsułeś.

Pudło. Uszkodzona była plastikowa wkładka wewnątrz tego mieszaka -
co więcej jak przyszło nowe ramię z North, to od razu je zareklamowałem,
bo było to samo uszkodzenie, więc to raczej wina producenta albo handlarza częściami
czy złego magazynowania..
rozwaliły się kółka od wózka

Czyli nadmiernie obciążałeś szuflady.

I zbędnie jeździłem wózkiem tam i nazad czyli za często korzystałem?
Weź się puknij w łeb - rozwaliły się bo to tandeta była.

a potem padło coś tam jeszcze i uznałem, że to za dużo na jeden model.

Czyli standardowo najprawdopodobniej swoje błędy spychasz na producenta.
Nie martw się, to typowe dla większości ludzi że odsuwają od siebie
odpowiedzialność, bo tak jest łatwiej.

Standardowo uznałem, że jak coś się jeszcze zepsuje, to wymienię,
bo to koszt nieduży w sumie i od roku mam nową.
Nie było żadnych moich błędów.
Mogłbym napisać, że  manipulujesz.

Zupełnie jak Twoje auta - trafiły mi się trefne egzemplarze i tyle.
Statystycznie jest wyrównane.

Nie było żadnych MOICH aut! Zrozumiesz w końcu co się do ciebie pisze?

OK, przepraszam, że tak zrozumiałem Twoje posty czy też, że
na podstawie Twoich wpisów takie miałem wrażenie.
Wyjaśnienie jest powyżej.

I jak już bardzo chcesz mieć zaczepienie w elektryczności,
to właśnie z tej statystyki wnioskuję, że jak zacznę korzystać
z samochodu elektrycznego, to właśnie on mi wyrówna
statystyki jeśli chodzi o awaryjność w mobilności.

Ale elektrycznych aut pod produkcję taśmową nie robią mietki tak jak twojej
instalacji w domu.
Po co ten hejt?

Co znowu nie zrozumiałeś? Powtarzam ponownie, czytaj powoli. Indywidualną
instalację domową robioną zazwyczaj przez mietka, niewykluczone że bez
pojęcia o temacie, porównujesz z samochodem elektrycznym opracowanym za
grubą kasę pod produkcję taśmową w setkach tysięcy, jak nie milionów sztuk
i wyciągasz wniosek że jak masz spieprzoną instalację psującą sprzęty to i
samochód elektryczny będzie się tak samo psuć bo jest... elektryczny. Mądre
to jest?

Ale skąd Ty wiesz kto robił instalację w moim mieszkaniu?
W zasadzie też robili ją seryjnie bo jak stawiali bloki spółdzielniane
20 czy 30 lat temu, to nie sądzę, żeby wynajmowali jakiegoś Mietka
do tego. Są nowe gniazdka, ale co jakiś czas przychodzi magik
ze spółdzielni i sprawdza czy tam jest zerowanie czy coś tam
i jest protokół, że gniazdka czy instalacja jest OK.

Po co dorabiasz, teorię, że instalacja jest do dupy?

Ależ dopuszczam. Dzięki Wam, wiem że EV zadba o to, żebym
sam czegoś nie zepsuł i wyłączy samochód, albo zrobi przerwę
na grzanie czy chłodzenia a spaliniaka bym zajechał.
Czyż nie?

Czy jak do spaliniaka zalejesz zły olej do silnika albo złe paliwo do baku,
albo zaczniesz palić sprzęgło, albo piłować samochód na jedynce, albo
jeździć z dużym odciążeniem na niskich obrotach to samochód spalinowy
uniemożliwi ci jazdę, ostrzeżenie da? Nie! Bo nie ma możliwości
opomiarowania tego! Wprost przeciwnie niż w EV!

Nowoczesne spaliniaki są naszpikowane elektroniką,
więc pewnie też by reagowały, ale jak CHCESZ zajechać,
to faktycznie jest łatwiej.

 
Nazwanie mnie manipulantem to jest właśnie hejt.

To jest stwierdzenie faktu na podstawie tego co piszesz. Czy to jest twoje
celowe działanie czy wynik braku zrozumienia tego co czytasz i piszesz to
już bez większego znaczenia.

W zasadzie staram się grzecznie wykładać swoje uwagi
i zastrzeżenia czego i Tobie życzę.

No tak, stwierdzasz co ci się wydaje, niby pytasz ale jednak sugerujesz
odpowiedzi, a jak się temu zaprzecza to i tak nie odpuszczasz. Jeśli to
jest grzeczne to mamy kompletnie odmienne pojęcie o kulturze dyskusji.

No mamy - Ty używasz np określenia smrodowóz.

Data: 2021-01-16 14:50:59
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sat, 16 Jan 2021 14:10:06 +0100, cef
Przepraszam, ale tak się zasugerowałem Twoimi wpisami, że przypisałem Ci te wszystkie cechy i fakty.
Rozumiem, że opisywałeś te zdarzenia w innym celu.

Dziękuję bardzo i szacunek dla Ciebie. Ja też przepraszam za niewybredny
język -- postaram się nie "hejtować".
 
Nie twierdzę, że akurat konkretnie tymi jeździłeś, tylko miałeś
do czynienia z takimi przypadkami i stąd Twoje przekonanie
o wysokiej awaryjności napędu spalinowego.
 Raczej wynika to wprost z posiadanej wyobraźni i znajomości ludzi.
Wystarczy obejrzeć taką "drogówkę" -- jest to IMHO idealny wzór do
studiowania ludzkiej mentalności, zachowań.
 
Uprzejmie Ci wyjaśniłem (bo się zastanawiałeś czy mi się coś
psuło w końcu czy nie), że zużycie eksploatacyjne jest normalne.
 Nie zastanwiałem się czy Tobie się coś psuło czy nie, bo ja wiem że rzeczy
się psują. To wynik błędów inżynierskich, produkcyjnych, ale IMHO przede
wszystkim użytkowych. Jeśli urządzenie jest skonstruowane tak, że eliminuje
wpływ użytkownika na działąnie, to tym lepiej. Dlatego między innymi
kibicuję pojazdom samojezdnym, bo są bardziej bezpieczne.
 
Pudło. Uszkodzona była plastikowa wkładka wewnątrz tego mieszaka -
co więcej jak przyszło nowe ramię z North, to od razu je zareklamowałem,
bo było to samo uszkodzenie, więc to raczej wina producenta albo handlarza częściami czy złego magazynowania..

I jak wpiszesz w gógle model to faktycznie jest to powszechny problem?

I zbędnie jeździłem wózkiem tam i nazad czyli za często korzystałem?

Niewykluczone. To jak z bateriami i silnikiem. Im więcej używasz tym
większe zużycie. Nie wiem nadal co jest takiego dziwnego.

Weź się puknij w łeb - rozwaliły się bo to tandeta była.

Ile w takim razie ta tandeta kosztowała?

Standardowo uznałem, że jak coś się jeszcze zepsuje, to wymienię,
bo to koszt nieduży w sumie i od roku mam nową.
Nie było żadnych moich błędów.

Zaprzeczenie to jeden z najbardziej przewidalnych ludzkich odruchów --
wiesz kto to powiedział? :P
Mogłbym napisać, że  manipulujesz.

To napisz. :P
 
Ale skąd Ty wiesz kto robił instalację w moim mieszkaniu?
W zasadzie też robili ją seryjnie bo jak stawiali bloki spółdzielniane
20 czy 30 lat temu, to nie sądzę, żeby wynajmowali jakiegoś Mietka

Taaa... :D
https://youtu.be/7BVkkxfNfz4?t=2955
https://youtu.be/jIPHsfKrdCY?t=450
Chyba nie zdajesz sobie sprawy jak deweloperka działa.

do tego. Są nowe gniazdka, ale co jakiś czas przychodzi magik
ze spółdzielni i sprawdza czy tam jest zerowanie czy coś tam
i jest protokół, że gniazdka czy instalacja jest OK.
Po co dorabiasz, teorię, że instalacja jest do dupy?

Bo niewłaściwie wykonana instalacja to najczęstsza przyczyna klękania
urządzeń podpiętych do tej instalacji. 
Nowoczesne spaliniaki są naszpikowane elektroniką,
więc pewnie też by reagowały, ale jak CHCESZ zajechać,
to faktycznie jest łatwiej.
 Nie zareagują na takie przypadki jak zły olej, albo złe paliwo, oraz szereg
innych. Tu wcale nie musi być złej woli, wystarczy brak wiedzy albo zwykłe
roztargnienie.   
No mamy - Ty używasz np określenia smrodowóz.

Tylko odniesieniu do samochodu, w żadnym wypadku nie do właściciela.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-16 16:57:54
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 14:50, Myjk pisze:
Sat, 16 Jan 2021 14:10:06 +0100, cef

Raczej wynika to wprost z posiadanej wyobraźni i znajomości ludzi.
Wystarczy obejrzeć taką "drogówkę" -- jest to IMHO idealny wzór do
studiowania ludzkiej mentalności, zachowań.

Być może. W telewizję oprócz sportu patrzę jedynie
przy okazji, akurat w tle najczęściej jakieś brytyjskie seriale.

Pudło. Uszkodzona była plastikowa wkładka wewnątrz tego mieszaka -
co więcej jak przyszło nowe ramię z North, to od razu je zareklamowałem,
bo było to samo uszkodzenie, więc to raczej wina producenta albo
handlarza częściami czy złego magazynowania..

I jak wpiszesz w gógle model to faktycznie jest to powszechny problem?

Nie, ale ten przysłany w ramach kolejnej reklamacji też nie rokował.
Mam jakieś minimalne wyczucie techniczne co jest spartolone
jeszcze przed użyciem.

I zbędnie jeździłem wózkiem tam i nazad czyli za często korzystałem?

Niewykluczone. To jak z bateriami i silnikiem. Im więcej używasz tym
większe zużycie. Nie wiem nadal co jest takiego dziwnego.

Weź się puknij w łeb - rozwaliły się bo to tandeta była.

Ile w takim razie ta tandeta kosztowała?

Zmywarka czy kółka?
Zmywarka to był jakiś Elektrolux - cena rzędu 1200zł
Kółka jako kupowane na wymianę jakieś 30 czy 50zł komplet.

Standardowo uznałem, że jak coś się jeszcze zepsuje, to wymienię,
bo to koszt nieduży w sumie i od roku mam nową.
Nie było żadnych moich błędów.

Zaprzeczenie to jeden z najbardziej przewidalnych ludzkich odruchów --
wiesz kto to powiedział? :P

Nie wiem. Gugiel nie pomaga.
Ale to bez znaczenia w tym wypadku.
Są pewne uszkodzenia zależne tylko od producenta
i takie tylko od użytkownika.
Trudno uznać akurat pękanie plastikowej obsadki za winę użytkownika-szczególnie jak widać w części zamiennej, że to nie jest za dobrze pomyslane, bo zapasowe są już uszkodzone przed montażem. Podobnie od kółek oczekiwałbym większej żywotności,
skoro w poprzedniej zmywarce z kółkami nic się nie działo.
Z drugiej strony są dostępne w sklepie z częściami, więc zakłada się, że mogą się psuć.


Mogłbym napisać, że  manipulujesz.

To napisz. :P

Myślę, że to wyjaśnienie powyżej wystarczy.

Ale skąd Ty wiesz kto robił instalację w moim mieszkaniu?
W zasadzie też robili ją seryjnie bo jak stawiali bloki spółdzielniane
20 czy 30 lat temu, to nie sądzę, żeby wynajmowali jakiegoś Mietka

Taaa... :D
https://youtu.be/7BVkkxfNfz4?t=2955
https://youtu.be/jIPHsfKrdCY?t=450
Chyba nie zdajesz sobie sprawy jak deweloperka działa.

do tego. Są nowe gniazdka, ale co jakiś czas przychodzi magik
ze spółdzielni i sprawdza czy tam jest zerowanie czy coś tam
i jest protokół, że gniazdka czy instalacja jest OK.
Po co dorabiasz, teorię, że instalacja jest do dupy?

Bo niewłaściwie wykonana instalacja to najczęstsza przyczyna klękania
urządzeń podpiętych do tej instalacji.

Od wadliwej instalacji pękł plastik w ramieniu zmywarki i kółka od wózka?
Myślę, że pojechałeś po bandzie :-)
Gdyby padł jakiś elektroniczny przekaźnik w pralce,
albo w lodówce, to można by założyć, że to wina instalacji.

Nowoczesne spaliniaki są naszpikowane elektroniką,
więc pewnie też by reagowały, ale jak CHCESZ zajechać,
to faktycznie jest łatwiej.
  Nie zareagują na takie przypadki jak zły olej, albo złe paliwo, oraz szereg
innych. Tu wcale nie musi być złej woli, wystarczy brak wiedzy albo zwykłe
roztargnienie.

Czyli takie zalanie diesla benzyną, to coś w rodzaju przypadku jak podłączenie elektryka do niewłaściwego źródła prądu? :-)

Data: 2021-01-16 19:32:23
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 16:57, cef pisze:

Czyli takie zalanie diesla benzyną, to coś w rodzaju przypadku jak podłączenie elektryka do niewłaściwego źródła prądu? :-)

Elektryka nie podłączysz w "niewłaściwy sposób", albo nie zrobisz mu tym krzywdy.
Jest zabezpieczony i w razie czego wyśle Cię na drzewo i w ogóle nie zacznie ładowania.

Co najwyżej spalisz evse, gdy np. podłączysz do wysokiego napięcia evse działające na 230V. ;-)

Data: 2021-01-17 13:18:09
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sat, 16 Jan 2021 16:57:54 +0100, cef
Być może. W telewizję oprócz sportu patrzę jedynie
przy okazji, akurat w tle najczęściej jakieś brytyjskie seriale.

Ja też zazwyczaj przy okazji wpadam na "drogówkę", niemniej jak jużwpadnę
to oglądam, bo to generalnie jest cenne studium zachowań ludzkich.

Nie, ale ten przysłany w ramach kolejnej reklamacji też nie rokował.
Mam jakieś minimalne wyczucie techniczne co jest spartolone
jeszcze przed użyciem.

Uhm. Ale jednak nie sprawdziłeś tego.

Zmywarka czy kółka?
Zmywarka to był jakiś Elektrolux - cena rzędu 1200zł
Kółka jako kupowane na wymianę jakieś 30 czy 50zł komplet.

Czyli w zasadzie najtańszy możliwy zakup. Też teraz mam najtańszego Beko,
kupiłem wtedy najtańszą jaka była żeby nie przeinwestować, jako że niebawem
miała być przeprowadzka do nowego domu, ale deko mi się przeciągnęło no i
ten najtańszy szrot działa dłużej niż 2x droższa zmywarka Boscha.

Nie wiem. Gugiel nie pomaga.
Ale to bez znaczenia w tym wypadku.
Są pewne uszkodzenia zależne tylko od producenta
i takie tylko od użytkownika.
Trudno uznać akurat pękanie plastikowej obsadki za winę użytkownika-szczególnie jak widać w części zamiennej, że to nie jest za dobrze pomyslane, bo zapasowe są już uszkodzone przed montażem. Podobnie od kółek oczekiwałbym większej żywotności,
skoro w poprzedniej zmywarce z kółkami nic się nie działo.
Z drugiej strony są dostępne w sklepie z częściami, więc zakłada się, że mogą się psuć.

Są dostępne części zamienne, bo zawsze może być wada albo szkoda
użytkownika. Ale nijak nie jest to, znowu, dowód na to że egzemplarz jest
wadliwy, bo zostałby szybko obsmarowany w internecie.

Od wadliwej instalacji pękł plastik w ramieniu zmywarki i kółka od wózka?
Myślę, że pojechałeś po bandzie :-)

Nie, to akurat mogło być od niewłaściwego użytkowania. Jak pisałem moja
żona potrafi upchnąć do zmywarki DWA RAZY WIĘCEJ naczyń niż ja.
Gdyby padł jakiś elektroniczny przekaźnik w pralce,
albo w lodówce, to można by założyć, że to wina instalacji.

To się odnosiło do poprzednich wypowiedzi padów elektryczych sprzętów i
wiązania tego z bateriami i ogólnie rzekomo padającą elektryką i
elektroniką w EV.

Czyli takie zalanie diesla benzyną, to coś w rodzaju przypadku jak podłączenie elektryka do niewłaściwego źródła prądu? :-)

No nie, nie podłączysz źle w EV. Nalać paliwa do EV też się nie da, choć są tacy co próbują. :P https://www.youtube.com/watch?v=3wpMwbR3HNQ Są też tacy, co próbują pompować opony ładowarką do elektryka:
https://twitter.com/alfapoweruk/status/1138716708745699328

Generalnie mnie niewiele już dziwi, a szczególnie to że ludzie, pomimo
najpotężniejszych mózgów na ziemi, wszystko potrafią zepsuć.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-17 14:18:33
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 13:18, Myjk pisze:
Sat, 16 Jan 2021 16:57:54 +0100, cef

Nie, ale ten przysłany w ramach kolejnej reklamacji też nie rokował.
Mam jakieś minimalne wyczucie techniczne co jest spartolone
jeszcze przed użyciem.

Uhm. Ale jednak nie sprawdziłeś tego.

Już nie pamiętam dokładnie jak to było, ale
chyba podkleiłem stary mieszak a ten kupiony
poszedł czekać do piwnicy aż tamten się rozwali całkiem.
Ale w międzyczasie wyskoczył jakiś inny błąd, którego
kasowanie wymagało paru zaklęć a potem przestały działać
te zabobony i zdecydowałem się wymienić.
Pierwsza zmywarka - Indesit- działała chyba 13 lat i do zgonu
była bezawaryjna. Druga - ten Elektrolux -psuł się na gwarancji,
potem po gwarancji i zdechł po 5 latach.
Wstawiłem najtanszego Boscha - dwa lata chodzi bez problemów.
U mnie mycie minimum raz dziennie.

Są dostępne części zamienne, bo zawsze może być wada albo szkoda
użytkownika. Ale nijak nie jest to, znowu, dowód na to że egzemplarz jest
wadliwy, bo zostałby szybko obsmarowany w internecie.

Jak się dobrze poszuka, to każdy jest gdzieś obsmarowany


Od wadliwej instalacji pękł plastik w ramieniu zmywarki i kółka od wózka?
Myślę, że pojechałeś po bandzie :-)

Nie, to akurat mogło być od niewłaściwego użytkowania. Jak pisałem moja
żona potrafi upchnąć do zmywarki DWA RAZY WIĘCEJ naczyń niż ja.

Producent przewiduje ile można naładować.
No niby jak bardzo różne talerze czy garnki można włożyć,
żeby to przekroczyło masę krytyczną dla wózka?
Źle dobrany plastik się starzeje w wodzie i pęka albo się rozłazi -
niespecjalnie można tu przypisać winę użytkownikowi.


Czyli takie zalanie diesla benzyną, to coś w rodzaju przypadku jak
podłączenie elektryka do niewłaściwego źródła prądu? :-)

No nie, nie podłączysz źle w EV.
Nalać paliwa do EV też się nie da, choć są tacy co próbują. :P
https://www.youtube.com/watch?v=3wpMwbR3HNQ

Są też tacy, co próbują pompować opony ładowarką do elektryka:
https://twitter.com/alfapoweruk/status/1138716708745699328

Na pewno się znajdzie coś głupiego co w EV można zrobić.

Generalnie mnie niewiele już dziwi, a szczególnie to że ludzie, pomimo
najpotężniejszych mózgów na ziemi, wszystko potrafią zepsuć.

Np moja córa ma taką właściwość, że elektronika u niej nie działa :-).
Kupuje laptopa - zaraz ma naprawę gwarancyjną, licznik w rowerze nie wyświetla,
telefony padają jej jak muchy, taki smartwatch jakieś dwa miechy wytrzymał.
Ostatnio pożyczyłem jej sprawny aparat fotograficzny, to nazajutrz
dzwoniła, że padł. Nie pozwalam jej korzystać z ładowarki w samochodzie.

Data: 2021-01-17 15:30:06
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sun, 17 Jan 2021 14:18:33 +0100, cef
Na pewno się znajdzie coś głupiego co w EV można zrobić.

Przykład? Można próbować notorycznie zjeżdżać baterię do zera tak aby
każdym kursem wracać na lawecie -- wtedy bateria pewnie szybko poleci. --
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-17 17:15:14
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 15:30, Myjk pisze:
Sun, 17 Jan 2021 14:18:33 +0100, cef

Na pewno się znajdzie coś głupiego co w EV można zrobić.

Przykład? Można próbować notorycznie zjeżdżać baterię do zera tak aby
każdym kursem wracać na lawecie -- wtedy bateria pewnie szybko poleci.

A komputer na to pozwala?

Data: 2021-01-17 18:46:55
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sun, 17 Jan 2021 17:15:14 +0100, cef
Przykład? Można próbować notorycznie zjeżdżać baterię do zera tak aby
każdym kursem wracać na lawecie -- wtedy bateria pewnie szybko poleci.
A komputer na to pozwala?

Pozwala trochę. Później blokuje dalszą jazdę żeby nie zniszczyć baterii.
Dla odmiany smarkfony* i laptoki drenują baterię do zera i ładują nawet jak
jest na 100%. Dlatego te baterie szybko padają i niezbyt mądrze jest je
porównywać do tych w EV.

*) chyba że się roota zrobi i zainstaluje apkę która wyłącza tel. przy 20%
baterii a podłączonego do ładowania telefonu nie pozwala ładować powyżej
80%. Ja aktualnie mam smarka ksiazłomi z fastcharge i staram się ładować w
zakresie 20-80% -- to dosyć łatwe gdy podbicie o 20% trwa relatywnie
krótko.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-17 19:32:23
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 18:46, Myjk pisze:
Sun, 17 Jan 2021 17:15:14 +0100, cef

Przykład? Można próbować notorycznie zjeżdżać baterię do zera tak aby
każdym kursem wracać na lawecie -- wtedy bateria pewnie szybko poleci.
A komputer na to pozwala?

Pozwala trochę. Później blokuje dalszą jazdę żeby nie zniszczyć baterii.
Dla odmiany smarkfony* i laptoki drenują baterię do zera i ładują nawet jak
jest na 100%. Dlatego te baterie szybko padają i niezbyt mądrze jest je
porównywać do tych w EV.

*) chyba że się roota zrobi i zainstaluje apkę która wyłącza tel. przy 20%
baterii a podłączonego do ładowania telefonu nie pozwala ładować powyżej
80%. Ja aktualnie mam smarka ksiazłomi z fastcharge i staram się ładować w
zakresie 20-80% -- to dosyć łatwe gdy podbicie o 20% trwa relatywnie
krótko.

Nie interesowałem się tym.
Ładuję baterię telefonu prawie codziennie do 100%
(przez pierwszy rok co drugi dzień)
spada mi głównie przez słuchanie radia blututem
w samochodzie do 60% i zanim bateria będzie w stanie,
który utrudniałby mi użytkowanie, to peknie szybka,
albo upadnie, albo go przejadę krzesłem albo wpadnie do kibla
i będzie potrzebny nowy.

Data: 2021-01-16 17:36:22
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 16.01.2021 o 10:00, Myjk pisze:

Nie było żadnych MOICH aut! Zrozumiesz w końcu co się do ciebie pisze?
Pisze się, że ICE jest znacznie łatwiej popsuć niż EV, wbrew tezie która
została tutaj postawiona. Łatwiej jest zajechać silnik (brak lub
niewłaściwy olej), łatwiej zepsuć skrzynię biegów, łatwiej go unieruchomić
lejąc niewłaściwe paliwo, albo nie odjechać w zimie bo paliwo zamarzło a
olej zgęstniał na kamień, niż w EV zepsuć baterię, albo nie odjechać -- bo
jak pokazują doświadczenia z zimnych krajów sytuacja że EV nie ruszył przy
-30sC nie było. Silnika w EV się nie zajedzie nawet jakby się chciało, bo
jest chroniony programem, skrzyni tym bardziej, bo jej zwyczajnie NIE MA.
Potwierdź łaskawie że dotarło i zrozumiałeś.

Mistrzu - nie takie silniki się od tak palą po prostu, w tramwajach w lokomotywach i w przemyśle.


--
Shrek

Data: 2021-01-17 11:55:07
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60031606$0$541$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 16.01.2021 o 10:00, Myjk pisze:
Silnika w EV się nie zajedzie nawet jakby się chciało, bo
jest chroniony programem, skrzyni tym bardziej, bo jej zwyczajnie NIE MA.
Potwierdź łaskawie że dotarło i zrozumiałeś.

Mistrzu - nie takie silniki się od tak palą po prostu, w tramwajach w lokomotywach i w przemyśle.

Owszem, ale czy maja falownik z zabezpieczeniami ?

Bo z jednej strony Myjk ma racje, a z drugiej ... sa bledy w programach, sa awarie czujnikow ...

J.

Data: 2021-01-17 12:11:34
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sun, 17 Jan 2021 11:55:07 +0100, J.F.
Bo z jednej strony Myjk ma racje, a z drugiej ... sa bledy w programach, sa awarie czujnikow ...

Są błędy, są awarie. Ale statystyka pokazuje, że to użytkownicy najczęściej
pośrednio lub bezpośrednio psują sprzęt.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-17 13:43:10
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mrcqvtd82t88$.dlg@myjk.org...
Sun, 17 Jan 2021 11:55:07 +0100, J.F.
Bo z jednej strony Myjk ma racje, a z drugiej ... sa bledy w
programach, sa awarie czujnikow ...

Są błędy, są awarie. Ale statystyka pokazuje, że to użytkownicy najczęściej
pośrednio lub bezpośrednio psują sprzęt.

Taaa
ja: jakie slabe poloski teraz robia
mechanik: a jakie ciezkie buty

:-)

A ja sie komus Tesla zapali, to oczywiscie wina uzytkownika :-)

J.

Data: 2021-01-17 14:05:14
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 17.01.2021 o 13:43, J.F. pisze:

Taaa
ja: jakie slabe poloski teraz robia
mechanik: a jakie ciezkie buty

Dobre;)

Inna sprawa, że nawet butując to półośki nie powinno dać się ukręcić - w końcu samochód kupujesz jako komplet i nie powinno być tak, że jak depniesz to coś się ukręca.

--
Shrek

Data: 2021-01-17 14:25:20
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60043608$0$510$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.01.2021 o 13:43, J.F. pisze:
Taaa
ja: jakie slabe poloski teraz robia
mechanik: a jakie ciezkie buty

Dobre;)

Tez sie usmiechnalem, choc srednio mi bylo do smiechu :-)

Inna sprawa, że nawet butując to półośki nie powinno dać się ukręcić - w końcu samochód kupujesz jako komplet i nie powinno być tak, że jak depniesz to coś się ukręca.

Tak, i nie wiadomo - zly projekt, zuzyte przez poprzednie setki kkm, czy Myjk ma racje - wina uzytkownika - nie butuje sie na zakrecie.

J.

Data: 2021-01-17 14:33:57
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 17.01.2021 o 14:25, J.F. pisze:

Inna sprawa, że nawet butując to półośki nie powinno dać się ukręcić - w końcu samochód kupujesz jako komplet i nie powinno być tak, że jak depniesz to coś się ukręca.

Tak, i nie wiadomo - zly projekt, zuzyte przez poprzednie setki kkm, czy Myjk ma racje - wina uzytkownika - nie butuje sie na zakrecie.

Obstawiam setki kkm. Zresztą - ośkę ukręciłeś czy przeguby się rozpadły?

Co do butowania na zakręcie to co to ma do ośki? Choć teoretycznie jak nie wiesz po co w zakręcie butować to się butowac po prostu nie powinno. Ośki wytrzymują, ale blacharka nie:P

--
Shrek

Data: 2021-01-17 14:41:11
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60043cc3$0$555$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.01.2021 o 14:25, J.F. pisze:
Inna sprawa, że nawet butując to półośki nie powinno dać się ukręcić - w końcu samochód kupujesz jako komplet i nie powinno być tak, że jak depniesz to coś się ukręca.

Tak, i nie wiadomo - zly projekt, zuzyte przez poprzednie setki kkm, czy Myjk ma racje - wina uzytkownika - nie butuje sie na zakrecie.

Obstawiam setki kkm. Zresztą - ośkę ukręciłeś czy przeguby się rozpadły?

Przeguby ... chyba, bo przeciez nie ja naprawialem :-)

A oski jakies cienkie w porownaniu do poprzednich aut, ale moze nie trzeba grubszych.

Co do butowania na zakręcie to co to ma do ośki?

To oski nic, do przegubow juz troche tak ...

Choć teoretycznie jak nie wiesz po co w zakręcie butować to się butowac po prostu nie powinno.

No, stalem i chcialem w lewo skrecic przed pojazdem z przeciwka.

J.

Data: 2021-01-17 15:00:40
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 17.01.2021 o 14:41, J.F. pisze:

Przeguby ... chyba, bo przeciez nie ja naprawialem :-)

A oski jakies cienkie w porownaniu do poprzednich aut, ale moze nie trzeba grubszych.

Kolega ośkę ukręcił. Ten typ tak ma. Rdzewieją w jednym miejscu. W tojkach tak jest i nissanach.

Co do butowania na zakręcie to co to ma do ośki?

To oski nic, do przegubow juz troche tak ...

Chyba, ale nie wiem czy rzeczywiście. Niby inaczej w zakręcie, ale czy gorzej? NIe znam się.

Choć teoretycznie jak nie wiesz po co w zakręcie butować to się butowac po prostu nie powinno.

No, stalem i chcialem w lewo skrecic przed pojazdem z przeciwka.

No ale jak miałeś przednionapędówke, to akurat bez sensu butować, bo wtedy mniej skręcający on jest;)


--
Shrek

Data: 2021-01-17 15:43:37
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sun, 17 Jan 2021 13:43:10 +0100, J.F.
A ja sie komus Tesla zapali, to oczywiscie wina uzytkownika :-)

A jak się zapali ICE, a przecież pożarów ICE jest więcej, to czyja jest
wina?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-17 16:39:25
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 17.01.2021 o 15:43, Myjk pisze:

A ja sie komus Tesla zapali, to oczywiscie wina uzytkownika :-)

A jak się zapali ICE, a przecież pożarów ICE jest więcej, to czyja jest
wina?

No jak to - przecież pisałeś - użytkownika!


--
Shrek

Data: 2021-01-17 12:18:59
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 17.01.2021 o 11:55, J.F. pisze:

Owszem, ale czy maja falownik z zabezpieczeniami ?

Wszystko co jest nowsze niż 105N, EN57 klasik i EP09 ma. "Ja" całkiem niedawno "spaliłem" 30 kW silnik za falownikiem. Najpierw spalił się silnik, wymieniono, jakiś czas potem poleciał falownik. Dzień jak codzień a to działało w naprawdę komfortowych warunkach w porównaniu z branżą samochodową i było z serii "profesional" a nie w standardzie "tesla 3".

Bo z jednej strony Myjk ma racje, a z drugiej ... sa bledy w programach, sa awarie czujnikow ...

Wszystko co jest zbudowane przez człowieka ma prawo się zepsuć. Czy to reaktor jądrowy czy prom kosmiczny czy silnik lotniczy czy silnik w samochodzie. I naprawdę - silnik w samochodzie to nie jest coś co spędza sen z oczu księgowym od niezawodności;)

A świat robi się coraz bardziej jednorazowy, więc jak słyszę bajki o tym jak za dwadzieścia lat powszechnie będą jeżdzić elektryki wybudowane teraz, to mnie pusty śmiech ogarnia. Ile procent samochodów osiąga pełnoletniość? A te co idą na złom to zwykle idą z powodu "niewydolności wielonarzadowej" po prostu przestaje się opłacać je robić, ale często dojeżdzają na własnych kołach na miejsce kaźni;)


--
Shrek

Data: 2021-01-17 14:08:58
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60041d22$0$518$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.01.2021 o 11:55, J.F. pisze:
Owszem, ale czy maja falownik z zabezpieczeniami ?

Wszystko co jest nowsze niż 105N, EN57 klasik i EP09 ma. "Ja" całkiem niedawno "spaliłem" 30 kW silnik za falownikiem. Najpierw spalił się silnik, wymieniono, jakiś czas potem poleciał falownik. Dzień jak codzień a to działało w naprawdę komfortowych warunkach w porównaniu z branżą samochodową i było z serii "profesional" a nie w standardzie "tesla 3".

Hm, wydaje mi sie, ze nie powinno ... co sie stalo ?

Bo z jednej strony Myjk ma racje, a z drugiej ... sa bledy w programach, sa awarie czujnikow ...

Wszystko co jest zbudowane przez człowieka ma prawo się zepsuć. Czy to reaktor jądrowy czy prom kosmiczny czy silnik lotniczy czy silnik w samochodzie. I naprawdę - silnik w samochodzie to nie jest coś co spędza sen z oczu księgowym od niezawodności;)

A świat robi się coraz bardziej jednorazowy, więc jak słyszę bajki o tym jak za dwadzieścia lat powszechnie będą jeżdzić elektryki wybudowane teraz, to mnie pusty śmiech ogarnia. Ile procent samochodów osiąga pełnoletniość? A te co idą na złom to zwykle idą z powodu "niewydolności wielonarzadowej" po prostu przestaje się opłacać je robić, ale często dojeżdzają na własnych kołach na miejsce kaźni;)

Dokladnie, moje ostatnie dwa fordy to z powodu rdzy w karoserii ... no i klimy ...

J.

Data: 2021-01-17 14:31:20
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 17.01.2021 o 14:08, J.F. pisze:

Wszystko co jest nowsze niż 105N, EN57 klasik i EP09 ma. "Ja" całkiem niedawno "spaliłem" 30 kW silnik za falownikiem. Najpierw spalił się silnik, wymieniono, jakiś czas potem poleciał falownik. Dzień jak codzień a to działało w naprawdę komfortowych warunkach w porównaniu z branżą samochodową i było z serii "profesional" a nie w standardzie "tesla 3".

Hm, wydaje mi sie, ze nie powinno ... co sie stalo ?

Dlaczego nie powinno? W silniku po prostu izolacja się przebiła (prawdopodobnie po prostu ze starości), silnik gorący, ale nie w ogniu, ma falowniku info że zadziałało overcurrent protection. Potem w falowniku (tym samym) kondensator eksplodował i trochę szkód przy okazji narobił. Zwykłe zużycie eksploatacyjne. Silnik do przewinięcia, falownik do wymiany (choć ja bym raczej dał do regeneracji... ale ktoś inny wcześniej zdecydował).

A świat robi się coraz bardziej jednorazowy, więc jak słyszę bajki o tym jak za dwadzieścia lat powszechnie będą jeżdzić elektryki wybudowane teraz, to mnie pusty śmiech ogarnia. Ile procent samochodów osiąga pełnoletniość? A te co idą na złom to zwykle idą z powodu "niewydolności wielonarzadowej" po prostu przestaje się opłacać je robić, ale często dojeżdzają na własnych kołach na miejsce kaźni;)

Dokladnie, moje ostatnie dwa fordy to z powodu rdzy w karoserii ... no i klimy ...

No właśnie pomijając te akusy, to skąd założenie że elektryki będą trwalsze niż reszta? Powiem wiecej - szybciej je szlag trafi niż te co aktualnie jeżdzą. Jak kupowałem samochód to dzwoniłem do mechanika od motocykla (silnik spalinowe też robi), czy nie można podjechać, zeby zobaczyć od doły wstępnie. Powiedział, ze można ale nie ma po co bo i tak jeden chuj i zardzewieje;)


--
Shrek

Data: 2021-01-17 14:47:27
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60043c26$0$555$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.01.2021 o 14:08, J.F. pisze:
Wszystko co jest nowsze niż 105N, EN57 klasik i EP09 ma. "Ja" całkiem niedawno "spaliłem" 30 kW silnik za falownikiem. Najpierw spalił się silnik, wymieniono, jakiś czas potem poleciał falownik. Dzień jak codzień a to działało w naprawdę komfortowych warunkach w porównaniu z branżą samochodową i było z serii "profesional" a nie w standardzie "tesla 3".

Hm, wydaje mi sie, ze nie powinno ... co sie stalo ?

Dlaczego nie powinno? W silniku po prostu izolacja się przebiła (prawdopodobnie po prostu ze starości), silnik gorący, ale nie w ogniu, ma falowniku info że zadziałało overcurrent protection. Potem w

Aaa - takie "spalilem". Czyli normalnie ze starosci.

ma falowniku info że zadziałało overcurrent protection. Potem w falowniku (tym samym) kondensator eksplodował i trochę szkód przy okazji

Ciekawe jak z kondensatorami w EV ... nie ma ?

narobił. Zwykłe zużycie eksploatacyjne. Silnik do przewinięcia, falownik do wymiany (choć ja bym raczej dał do regeneracji... ale ktoś inny wcześniej zdecydował).

Skoro "szkod narobil" ...

A świat robi się coraz bardziej jednorazowy, więc jak słyszę bajki o tym jak za dwadzieścia lat powszechnie będą jeżdzić elektryki wybudowane teraz, to mnie pusty śmiech ogarnia. Ile procent samochodów osiąga pełnoletniość? A te co idą na złom to zwykle idą z powodu "niewydolności wielonarzadowej" po prostu przestaje się opłacać je robić, ale często dojeżdzają na własnych kołach na miejsce kaźni;)

Dokladnie, moje ostatnie dwa fordy to z powodu rdzy w karoserii ... no i klimy ...

No właśnie pomijając te akusy, to skąd założenie że elektryki będą trwalsze niż reszta?

Tesla nie nie jest z aluminium ?

Poza tym trzeba miec garaz, aby bylo gdzie ladowac ... beda wolniej rdzewiec :-)

Powiem wiecej - szybciej je szlag trafi niż te co aktualnie jeżdzą. Jak kupowałem samochód to dzwoniłem do mechanika od motocykla (silnik spalinowe też robi), czy nie można podjechać, zeby zobaczyć od doły wstępnie. Powiedział, ze można ale nie ma po co bo i tak jeden chuj i zardzewieje;)

Ale chyba warto sprawdzic czy dopiero zardzewieje, czy juz zardzewial ? :-)

Fakt, ze mozemy miec dobrobyt jak w UK ... 10-letni samochod malo warty, ile wytrzyma tyle wyytrzyma ...

J.

Data: 2021-01-18 17:18:29
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 17.01.2021 o 14:47, J.F. pisze:

Dlaczego nie powinno? W silniku po prostu izolacja się przebiła (prawdopodobnie po prostu ze starości), silnik gorący, ale nie w ogniu, ma falowniku info że zadziałało overcurrent protection. Potem w

Aaa - takie "spalilem". Czyli normalnie ze starosci.

No normalnie - ze starości. Solidny silnik, jeszcze siemensa, ze 180 kg waży. Ile waży ten z tesli, co ma piec razy więcej mocy i pracuje w znacznie gorszych warunkach? No więc skąd pomysł, że tamten dłużej pociągnie?

ma falowniku info że zadziałało overcurrent protection. Potem w falowniku (tym samym) kondensator eksplodował i trochę szkód przy okazji

Ciekawe jak z kondensatorami w EV ... nie ma ?

Może nie być - w końcu prostownika nie ma.

Skoro "szkod narobil" ...

Wyczyścić, sprawdzić i by robił następne kilka(naście) lat.

No właśnie pomijając te akusy, to skąd założenie że elektryki będą trwalsze niż reszta?

Tesla nie nie jest z aluminium ?

Nie wiem - a jest? To jakiś argument - ale cała, łącznie z progami?

Poza tym trzeba miec garaz, aby bylo gdzie ladowac ... beda wolniej rdzewiec :-)

A no tak - i dużo jeździć nie będzie, bo się przez noc nie naładuje, to i psuć się mniej będzie. Miał rację majk - wina użytkownika - zamiast pieścić się z samochodem to ludzie jeżdzą a potem płaczą że sie psuje;)

--
Shrek

Data: 2021-01-18 19:13:35
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6005b4d5$0$510$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.01.2021 o 14:47, J.F. pisze:
Dlaczego nie powinno? W silniku po prostu izolacja się przebiła (prawdopodobnie po prostu ze starości), silnik gorący, ale nie w ogniu, ma falowniku info że zadziałało overcurrent protection. Potem w

Aaa - takie "spalilem". Czyli normalnie ze starosci.

No normalnie - ze starości. Solidny silnik, jeszcze siemensa, ze 180 kg waży. Ile waży ten z tesli, co ma piec razy więcej mocy i pracuje w znacznie gorszych warunkach? No więc skąd pomysł, że tamten dłużej pociągnie?

A ten ile lat pociagnal ?

Izolacje mogli dac troche lepsza, nie kazdy odprysk musi konczyc silnik - ale "spalic" mozesz tez na pare innych sposobow, przed ktorymi falownik powinien zabezpieczyc.

Poza tym ... nie da sie przewinąć ? :-)

ma falowniku info że zadziałało overcurrent protection. Potem w No właśnie pomijając te akusy, to skąd założenie że elektryki będą trwalsze niż reszta?

Tesla nie nie jest z aluminium ?

Nie wiem - a jest? To jakiś argument - ale cała, łącznie z progami?

O ile wiem to pierwsze byly cale, ale google mowi, ze 3 jest juz mieszana.

I jesli mnie pamiec nie myli, to uzywali technologii z Lotusa Elise.

J.

Data: 2021-01-18 19:30:42
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 18.01.2021 o 19:13, J.F. pisze:

A ten ile lat pociagnal ?

22 - ale równie dobrze wcześniej mogło być coś przy nim robione. Nikt się nie doktoryzował - spalił się to się spalił, trzeba kupić nowy albo przewinąć. Bez przerwy jakiś się pali - w sensie raz na miesiąc. Uprzedzając pytanie - mamy ich koło setki. Większość właśnie takich starych.

Izolacje mogli dac troche lepsza, nie kazdy odprysk musi konczyc silnik - ale "spalic" mozesz tez na pare innych sposobow, przed ktorymi falownik powinien zabezpieczyc.

Ale tu nic bardzo nowego nie ma. Zwykły wyłącznik silnikowy to powinien ogarnąć nie mówiąc o termiku wbudowanym w silnik. A jednak się palą.

Poza tym ... nie da sie przewinąć ? :-)

No nasze się da. Tesli to nie wiem;) Ale to tak samo jak da się spalinkę wyremontować. Nie o tym rozmawiamy, a o tym jakoby miały być wieczne.

Nie wiem - a jest? To jakiś argument - ale cała, łącznie z progami?

O ile wiem to pierwsze byly cale, ale google mowi, ze 3 jest juz mieszana.

trójka jest budżetowa. Czyli typowa.

I jesli mnie pamiec nie myli, to uzywali technologii z Lotusa Elise.

Nie wiem - nie znam się, więc nie podyskutuje. Ale IMHO z trójek to może jakieś pojedyncze egzemplarze dotrwają pełnoletności. Jak zresztą w _prawie_ każdej innej marce.


--
Shrek

Data: 2021-01-19 07:07:42
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 19:13, J.F. pisze:

Tesla nie nie jest z aluminium ?

Nie wiem - a jest? To jakiś argument - ale cała, łącznie z progami?

O ile wiem to pierwsze byly cale, ale google mowi, ze 3 jest juz mieszana.

Ale ze stalą czy z tworzywami sztucznymi?

Data: 2021-01-17 15:47:27
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sun, 17 Jan 2021 14:08:58 +0100, J.F.
Dokladnie, moje ostatnie dwa fordy to z powodu rdzy w karoserii ... no i klimy ...

Nie wiem co w tym dokładnego. Skoro EV powinien kosztować już teraz tyle co
odpowiednik ICE, ale jednak kosztuje znacznie więcej, to wniosek jest taki,
że potaniany nie jest. Zresztą trudno postawić też tezę, że ogólnie
samochody są potanione zestawiając ze sobą odpowiedniki -- nowe działają
lepiej i są bardziej bezawaryjnie niż starsze pojazdy. Sam fakt że nie da
się ich czasem "popchnąć dalej" sprężynką z długopisu o niczym nie
świadczy.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-13 19:20:40
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 13-01-2021 o 18:04, Myjk pisze:
Wed, 13 Jan 2021 16:58:04 +0000, K

Niestety nie jest w interesie producenta produkowanie samochodu, ktorego
bateria przetrwa 20 lat albo nawet 15, dobrze bedzie jak po 10 latach
bedzie sie dalo sensownie tego uzywac zakladajac, ze nie wymysla jakiejs
blokady w samej elektronice gdy bateria nie bedzie trzymala parametrow i
ze wzgledow "bezpieczenstwa" nie bedzie mogla byc dalej uzywana. To samo
tyczy sie samej elektroniki, ktora bedzie za calosc odpowiedzialna. Te
gazetki w stylu tygodnik dzialkowca na ktore powoluje sie koniu sluza
tylko do wspolnego onanizowania sie.

Tak tak, ponoć z lodówkami i pralkami jest to samo. Słyszę to od lat 30
już.

Chyba jednak dużo krócej.

> To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie?

Właśnie dlatego że mają tyle lat.
Proces postarzania powstał później.
Nowe tyle nie wytrzymają.

Data: 2021-01-13 21:01:17
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtndlp$nso$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 13-01-2021 o 18:04, Myjk pisze:
Tak tak, ponoć z lodówkami i pralkami jest to samo. Słyszę to od lat 30
już.

Chyba jednak dużo krócej.

To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie?

Właśnie dlatego że mają tyle lat.
Proces postarzania powstał później.

Chyba bym juz znalazl tematy ...
https://en.wikipedia.org/wiki/Planned_obsolescence
o prosze - siega 1924 :)

Nowe tyle nie wytrzymają.

Latwo mowic teraz, powtorz za 18 lat :-)

Kupilem rodzicom lodowke 8 lat temu.
Wlasnie padl termostat ... postarzanie, czy przypadkowa awaria ?

W miedzyczasie padl tez producent, co spowodowalo, ze termostat nie kosztuje juz 30-50 zl jak do innych, tylko 100-200 :-(

J.

Data: 2021-01-17 09:31:37
Autor: Shrek
samochody, energia, wodór
W dniu 13.01.2021 o 21:01, J.F. pisze:

W miedzyczasie padl tez producent, co spowodowalo, ze termostat nie kosztuje juz 30-50 zl jak do innych, tylko 100-200 :-(

Powiem tak. Mam okazję zajmować się wymianą częsci różnych instalacji. Nawet na oko widać, że te 20 letnie są po prostu cięższe - i nie chodzi tu o miniaturyzację - po prostu kiedyś robiono z blachy takiej żeby się nie gięła jak dotkniesz. Elektronika - skrzynka z bebechami i wyświetlaczem - to co zdjąłem ze sciany miało płytę czołową z dwumilimetrowej grubości "blachy" aluminiowej (chyba żeby nie rdzewiało, choć to nie ma prawa w wilgoci wisieć), lakierowanej proszkowo. Nowe ma ekran dotykowy - jak go dotykasz to gnie się cała płyta czołowa. Gdyby nie uszkodzenie tamtego starego przez obsługe to dalej by działało - pozostałe działają:P Dyrektywa RoHS też niezłe żniwa zbiera. Choć coś mi się obuło, że automative, aviation i military mają dyspensę, więc może w naszej dyskusji nie mieć to odniesienia.


--
Shrek

Data: 2021-01-13 23:03:36
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 13-01-2021 o 21:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtndlp$nso$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 13-01-2021 o 18:04, Myjk pisze:
Tak tak, ponoć z lodówkami i pralkami jest to samo. Słyszę to od lat 30
już.

Chyba jednak dużo krócej.

To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie?

Właśnie dlatego że mają tyle lat.
Proces postarzania powstał później.

Chyba bym juz znalazl tematy ...
https://en.wikipedia.org/wiki/Planned_obsolescence
o prosze - siega 1924 :)

Nowe tyle nie wytrzymają.

Latwo mowic teraz,

Nie muszę, bo kupowałem już KILKA tego typu sprzętów przez ostatnich parę lat.
Wytrzymywały tyle co gwarancja, albo nawet nie.

Trochę da się przedłużyć, korzystając z przedłużonej, ale to wszystko.

Kupilem rodzicom lodowke 8 lat temu.
Wlasnie padl termostat ... postarzanie, czy przypadkowa awaria ?

W miedzyczasie padl tez producent, co spowodowalo, ze termostat nie kosztuje juz 30-50 zl jak do innych, tylko 100-200 :-(

Plus drugie tyle naprawa.
W sprzęcie o podobnej (już teraz) wartości.
O tym mówię.

Data: 2021-01-14 13:26:31
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtnqnn$kp$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 13-01-2021 o 21:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 13-01-2021 o 18:04, Myjk pisze:
To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie?
Właśnie dlatego że mają tyle lat.
Proces postarzania powstał później.

Chyba bym juz znalazl tematy ...
https://en.wikipedia.org/wiki/Planned_obsolescence
o prosze - siega 1924 :)

Nowe tyle nie wytrzymają.
Latwo mowic teraz,

Nie muszę, bo kupowałem już KILKA tego typu sprzętów przez ostatnich parę lat.
Wytrzymywały tyle co gwarancja, albo nawet nie.

Lodowka wytrzymala 2 lata ?
Pochwal sie jakie ... zebysmy wiedzieli co omijac :-)

Trochę da się przedłużyć, korzystając z przedłużonej, ale to wszystko.

Nie przedluzalem. Powiedzialem sobie, ze jak nie wytrzyma 5 lat, to zadnego sprzetu wiecej tej firmy nie kupie.

Jak widac - wytrzymala wiecej, ale firma tak czy inaczej padla ...

Kupilem rodzicom lodowke 8 lat temu.
Wlasnie padl termostat ... postarzanie, czy przypadkowa awaria ?

W miedzyczasie padl tez producent, co spowodowalo, ze termostat nie kosztuje juz 30-50 zl jak do innych, tylko 100-200 :-(

Plus drugie tyle naprawa.

Termostat sam potrafie wymienic.

W sprzęcie o podobnej (już teraz) wartości.
O tym mówię.

A to swoja droga - sprzet tanieje, serwis drozeje - naprawiac sie nie oplaca - to jednorazowki sa.

Ale powinny troche lat wytrzymac  ... choc akurat znajoma zmywarka sie psuje, a nie wiem czy 5 lat ma, i to malo uzywana ... ale czy to regula czy przypadek - po jednej sie nie dowiesz.

J.

Data: 2021-01-14 13:43:15
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 14-01-2021 o 13:26, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtnqnn$kp$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 13-01-2021 o 21:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 13-01-2021 o 18:04, Myjk pisze:
To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie?
Właśnie dlatego że mają tyle lat.
Proces postarzania powstał później.

Chyba bym juz znalazl tematy ...
https://en.wikipedia.org/wiki/Planned_obsolescence
o prosze - siega 1924 :)

Nowe tyle nie wytrzymają.
Latwo mowic teraz,

Nie muszę, bo kupowałem już KILKA tego typu sprzętów przez ostatnich parę lat.
Wytrzymywały tyle co gwarancja, albo nawet nie.

Lodowka wytrzymala 2 lata ?

Lodówka akurat nie.
Ale po 5 skończyła działać.'
Serwisant stwierdził, że jak coś padnie to naprawa jest nieopłacalna, bo to no-frost i że na przyszłość lepiej kupować zwykłe lodówki.

Tym razem mi się jeszcze upiekło, bo okazało się że tylko zamarzła i po rozmrożeniu zaczęła działać.

Pochwal sie jakie ... zebysmy wiedzieli co omijac :-)

Trochę da się przedłużyć, korzystając z przedłużonej, ale to wszystko.

Nie przedluzalem. Powiedzialem sobie, ze jak nie wytrzyma 5 lat, to zadnego sprzetu wiecej tej firmy nie kupie.

To już nic nie kupisz.

Plus drugie tyle naprawa.

Termostat sam potrafie wymienic.

Bez znaczenia, nie każdy musi się doktoryzować z serwisu lodówki.
U mnie jedni za sam przyjazd i diagnozę zażądali 250 zł....

Data: 2021-01-14 15:18:46
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtpe94$3gk$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-01-2021 o 13:26, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtnqnn$kp$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 13-01-2021 o 21:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 13-01-2021 o 18:04, Myjk pisze:
To jakim cudem moje dwie lodówki śmieciowej marki LG pracują już
odpowiednio 16 i 18 lat bezawaryjnie?
[...]
Nowe tyle nie wytrzymają.
Latwo mowic teraz,

Nie muszę, bo kupowałem już KILKA tego typu sprzętów przez ostatnich parę lat.
Wytrzymywały tyle co gwarancja, albo nawet nie.

Lodowka wytrzymala 2 lata ?

Lodówka akurat nie.
Ale po 5 skończyła działać.'

Malo.

Serwisant stwierdził, że jak coś padnie to naprawa jest nieopłacalna, bo to no-frost i że na przyszłość lepiej kupować zwykłe lodówki.

To zadzwon do niego jeszcze raz i spytaj ile bedzie kosztowala naprawa zwyklej lodowki :-)

Trochę da się przedłużyć, korzystając z przedłużonej, ale to wszystko.

Nie przedluzalem. Powiedzialem sobie, ze jak nie wytrzyma 5 lat, to zadnego sprzetu wiecej tej firmy nie kupie.

To już nic nie kupisz.

Jest jeszcze pare firm ... a moze powstana nowe

Plus drugie tyle naprawa.
Termostat sam potrafie wymienic.

Bez znaczenia, nie każdy musi się doktoryzować z serwisu lodówki.

To zaden doktorat ...

U mnie jedni za sam przyjazd i diagnozę zażądali 250 zł....

Bo sam wiesz - troche to zajmuje, a trzeba z czegos zyc.
No i spirala sie nakreca - zlecen malo, wiec coraz drozsze, a lodowki coraz tansze ... wiec serwis zanika.

Ten serwisant powyzej to jeszcze naprawia cos na prywatne zlecenia, czy tylko gwarancyjny serwis robi ?
Bo producentowi/sprzedawcy tez sie malo oplaca ... moze jednak te lodowki srednio wytrzymuja dluzej niz 5 lat ?

No chyba, ze fachowo postarzane ... 5 lat wytrzyma 99% :-)

J.

Data: 2021-01-14 22:34:03
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 14-01-2021 o 15:18, J.F. pisze:

Serwisant stwierdził, że jak coś padnie to naprawa jest nieopłacalna, bo to no-frost i że na przyszłość lepiej kupować zwykłe lodówki.

To zadzwon do niego jeszcze raz i spytaj ile bedzie kosztowala naprawa zwyklej lodowki :-)

Jego zdaniem - po pierwsze nie siądzie tak szybko, po drugie, w ogóle jest co naprawiać.
No-frosta praktycznie się nie da, bo większość tego co się psuje to elektronika, kosztująca więcej niż używana lodówka.


Trochę da się przedłużyć, korzystając z przedłużonej, ale to wszystko.

Nie przedluzalem. Powiedzialem sobie, ze jak nie wytrzyma 5 lat, to zadnego sprzetu wiecej tej firmy nie kupie.

To już nic nie kupisz.

Jest jeszcze pare firm ...

Działających tak samo.
Szybko by Ci się skończyły.

U mnie jedni za sam przyjazd i diagnozę zażądali 250 zł....

Bo sam wiesz - troche to zajmuje, a trzeba z czegos zyc.
No i spirala sie nakreca - zlecen malo, wiec coraz drozsze,


Tak mało, że autoryzowany serwis chciał przyjechać za 2 tygodnie....

Ten serwisant powyzej to jeszcze naprawia cos na prywatne zlecenia, czy tylko gwarancyjny serwis robi ?

To nie był gwarancyjny, 5 lat już minęło.

Data: 2021-01-15 17:43:56
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtqdcb$pse$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-01-2021 o 15:18, J.F. pisze:
Trochę da się przedłużyć, korzystając z przedłużonej, ale to wszystko.

Nie przedluzalem. Powiedzialem sobie, ze jak nie wytrzyma 5 lat, to zadnego sprzetu wiecej tej firmy nie kupie.

To już nic nie kupisz.

Jest jeszcze pare firm ...

Działających tak samo.

A moze inna ciut lepiej.

Szybko by Ci się skończyły.
Jakby wytrzymaly 2 lata, to moze i tak, ale jak 6, to moze mi starczy do smierci :-)


U mnie jedni za sam przyjazd i diagnozę zażądali 250 zł....

Bo sam wiesz - troche to zajmuje, a trzeba z czegos zyc.
No i spirala sie nakreca - zlecen malo, wiec coraz drozsze,

Tak mało, że autoryzowany serwis chciał przyjechać za 2 tygodnie....

Autoryzowany zlecenia ma - gwarancyjne.

A tu jak klient uslyszy ile diagnoza i naprawa ... to sie rozlaczy ...

Ten serwisant powyzej to jeszcze naprawia cos na prywatne zlecenia, czy tylko gwarancyjny serwis robi ?

To nie był gwarancyjny, 5 lat już minęło.

No ale nie naprawil.
Wiec z czego zyje - z napraw pogwarancyjnych, czy jakas tam umowe na gwarancyjne ma ?

J.

Data: 2021-01-15 17:54:42
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 17:43, J.F. pisze:

Ten serwisant powyzej to jeszcze naprawia cos na prywatne zlecenia, czy tylko gwarancyjny serwis robi ?

To nie był gwarancyjny, 5 lat już minęło.

No ale nie naprawil.

Jak Ty czytasz?
Naprawił właśnie, za 100 zł.

Postukał ręką w płytę, stwierdził że zamarzła, kazał rozmrażać przez 24 h i pojechał.

Pomogło.

Data: 2021-01-15 18:21:46
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtshci$6hv$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 15-01-2021 o 17:43, J.F. pisze:
Ten serwisant powyzej to jeszcze naprawia cos na prywatne zlecenia, czy tylko gwarancyjny serwis robi ?

To nie był gwarancyjny, 5 lat już minęło.

No ale nie naprawil.

Jak Ty czytasz?
Naprawił właśnie, za 100 zł.

Ja tam zrozumialem, ze "stwierdzil ze naprawa nieoplacalna".

Postukał ręką w płytę, stwierdził że zamarzła, kazał rozmrażać przez 24 h i pojechał.
Pomogło.

A gdyby nie pomoglo ... naprawa nieoplacalna ?

J.

Data: 2021-01-15 18:31:45
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 18:21, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtshci$6hv$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 15-01-2021 o 17:43, J.F. pisze:
Ten serwisant powyzej to jeszcze naprawia cos na prywatne zlecenia, czy tylko gwarancyjny serwis robi ?

To nie był gwarancyjny, 5 lat już minęło.

No ale nie naprawil.

Jak Ty czytasz?
Naprawił właśnie, za 100 zł.

Ja tam zrozumialem, ze "stwierdzil ze naprawa nieoplacalna".

Byłaby, gdyby to nie było zamrznięcie.

Postukał ręką w płytę, stwierdził że zamarzła, kazał rozmrażać przez 24 h i pojechał.
Pomogło.

A gdyby nie pomoglo ... naprawa nieoplacalna ?

No z grubsza tak, elektronika wraz z serwisem to ponad 1000 zł miała wyjść.

Pokazał na zdjęciu, co zastosował u siebie zamiast lodówki side by side:

dwie zwykłe lodówki ze zwykłymi agregatami, stojące obok siebie i z drzwiami odwróconymi kierunkiem otwierania.
Ponoć zużycie prądu mniejsze, agregaty naprawialne w 100%, elektroniki niewiele, a i cena sumaryczna niższa.

Wizualnie różnica niewielka, praktycznie różnią je tylko ścianki pośrodku ;-)

Data: 2021-01-15 19:12:40
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtsji1$7rs$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 15-01-2021 o 18:21, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Postukał ręką w płytę, stwierdził że zamarzła, kazał rozmrażać przez 24 h i pojechał.
Pomogło.

A gdyby nie pomoglo ... naprawa nieoplacalna ?

No z grubsza tak, elektronika wraz z serwisem to ponad 1000 zł miała wyjść.

Pewnie takie ceny ... ale pamietasz, jak narzekales na moduly elektroniki Renault kontra Fiat ...

Pokazał na zdjęciu, co zastosował u siebie zamiast lodówki side by side:
dwie zwykłe lodówki ze zwykłymi agregatami, stojące obok siebie i z drzwiami odwróconymi kierunkiem otwierania.

Ostroznie - niektore lodowki maja wymiennik nie z tylu, a z boku ...

Ponoć zużycie prądu mniejsze, agregaty naprawialne w 100%, elektroniki niewiele, a i cena sumaryczna niższa.
Wizualnie różnica niewielka, praktycznie różnią je tylko ścianki pośrodku ;-)

No i pol swini w calosci sie nie wsadzi :-)
Ale po co komu taka wielka lodowka :-)

No i miala byc no frost, a tu dwie zwykle :-)

J.

Data: 2021-01-15 19:57:13
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 19:12, J.F. pisze:

Ale po co komu taka wielka lodowka :-)

Side by side też są duże.


No i miala byc no frost, a tu dwie zwykle :-)

Data: 2021-01-16 13:52:17
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtsoi9$ag6$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 15-01-2021 o 19:12, J.F. pisze:
Ale po co komu taka wielka lodowka :-)
Side by side też są duże.

Ale czy trzeba taka kupowac ?

J.

Data: 2021-01-16 15:58:48
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 13:52, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtsoi9$ag6$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 15-01-2021 o 19:12, J.F. pisze:
Ale po co komu taka wielka lodowka :-)
Side by side też są duże.

Ale czy trzeba taka kupowac ?

Widać niektórzy takie chcą mieć.
To tak jak z samochodami - jedni chcą nastoletniego złomu za 10 tys, a inni chodzą po salonach i oglądają nowe wózki po 100, 200 czy 300 tys.

Data: 2021-01-14 17:02:20
Autor: ToMasz
samochody, energia, wodór
Bez znaczenia, nie każdy musi się doktoryzować z serwisu lodówki.
U mnie jedni za sam przyjazd i diagnozę zażądali 250 zł....

nie. to ma znaczenie. była kiedyś taka reklama: ile czasu poświęcasz na "doktoryzacje" jakie opony zimowe kupisz? A ile czasu poświęcasz na "doktoryzacje" na jakiego kandydata zagłosujesz?
Gdybyśmy wszyscy jako społeczeństwo nauczyli się, gdzie jest granica tego co potrzebujemy, czy bajery i udoskonalenia skracają czy wydłużają żywot produktu - sami byśmy portfelami "zabili" złe marki czy produkty. A producenci to biznesmani, oni są od zarabiania pieniędzy, a nie od edukowania społeczeństwa. dostosowują się do tego co ich otacza.
Ale żeby nie było oftop. szukam samochodu. bez dwumasy, bez fapa, dpfa z ręczną klimą. powiedzmy że za 20 tyś zł. jakie czytam reklamy:
tempomat, klima automatyczna, radio z bt, nawigacja, podgrzewane fotele szyby elektryczne jedyny taki..... Całośc tego co wymieniłem, jako dodatek to 1 tysiąc złotych. a gdzie opis pozostałych 19 tysięcy? Skoro ten biznes tak funkcjonuje, to znaczy że społeczeństwo ma (nie wyrywać z kontekstu) duuuuuużo za duuuużo pieniędzy w stosunku do rozumu

ToMasz

Ps. szyby elektryczne, miały sens w 1992 roku, jak mało które auto miało klimę. ale dzisiaj? po cholerę te okna otwierać na codzień i to jeszcze elektrycznie

Data: 2021-01-15 08:56:00
Autor: robot
samochody, energia, wodór
W dniu 14.01.2021 o 17:02, ToMasz pisze:

Ale żeby nie było oftop. szukam samochodu. bez dwumasy, bez fapa, dpfa z ręczną klimą. powiedzmy że za 20 tyś zł.
Cadillac V-16 452 Roadster.

Cena do negocjacji.

https://ibb.co/N38zqzW

Data: 2021-01-14 21:38:48
Autor: m4rkiz
samochody, energia, wodór
On 2021-01-13 18:04, Myjk wrote:
Tak tak, ponoć z lodówkami i pralkami jest to samo. Słyszę to od lat 30
już.

Masz szczęście.

W 2014 wróciłem do Polski i kupiłem mikrofalę, pralkę, lodówkę, piekarnik, płytę indukcyjną i zmywarke. Wszystko z electroluxa bo promocja jakaś była.

Mikrofala przestała się uruchamiać, w pralce po 3 latach w odstępie miesiąca poszły spreżyny bębna, zamrażalnik czasami się rozmrażał po 4 roku, nie wiem czy to agregat czy elektronika, zmywarka zaczęła ciec rok temu gdzieś od spodu, w indukcji odlutowywały się jakieś cewki, był to jakiś popularny błąd bo facet który przyjechał robić to na gwarancji ogarniał temat mniej niż kwadrans. Tylko piekarnik był bezproblemowy, ale w sumie to płytka z elektroniką, dwa potencjometry, przekaźnik i grzałka...

tak że na 6 sprzętów tylko jeden nie wymagał naprawy, dwa kolejne zostały naprawione - jeden na gwarancji drugi po, trzy zakończyły żywot w ciągu trzech lat od końca gwarancji bo ich naprawa była nieopłacalna

Data: 2021-01-14 22:33:38
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Thu, 14 Jan 2021 21:38:48 +0100, m4rkiz
Masz szczęście.

Wcale nie! Padła mi zmywarka i to Boscha! Normalnie to bym rzekł, no
postarzane jak nic. ALE!  Problem w tym, że miałem spieprzoną elektrykę,
zbyt mocno obciążony obwód, ogólnie cała elektryka w domu jest masakrycznie
zrobiona -- na jednym drucie był czajnik, lodówka i zmywarka. Jak się źle
zgrało że ruszyło wszystko na raz, to szło przeciążenie i wywalało korki,
po drodze jeszcze upalało kostkę. No to się pilnowaliśmy z czajnikiem, ale
czasem zapominaliśmy i ostatecznie zmywarka nie wyszła z tego obronną ręką,
lodówka działa do dzisiaj. Czajnik się skończył, ale przez kamień.
Zmieniłem zmywarkę na najtańszego szrota (Beko) i działa już dłużej niż
działał 2x droższy Bosch (niby jeszczce z tych rzekomo niepostarzanych lat,
bo kupiony razem z lodówką!), ALE po zakupie nowego czajnika przepiąłem go
w końcu na inny obwód (co się niestety wiązało z przeburdelowaniem kuchni).

Mikrofala przestała się uruchamiać, w pralce po 3 latach w odstępie miesiąca poszły spreżyny bębna,

No a była wypoziomowana prawidłowo, czy był przestrzegany rygor obciażenia,
rozłożenia, itd.? Bo wklepałem na szybko temat w gógle i nie jest to jakaś
typowa wada że trąbią o niej na prawo i lewo tak żeby to uznać za dowód na
postarzanie produktów. Inna sprawa że niektóre pralki to głupie są, kręcą
mimo złego rozłożenia prania. Bosche w miarę inteligentne są, jak "zauważą"
że się telepią to zwalniają i startują od nowa.

zamrażalnik czasami się rozmrażał po 4 roku, nie wiem czy to agregat czy elektronika,

U mnie też się parę razy rozmroził. Bo drzwi się niedomknęły. W zasadzie to
one się potrafią uchylić jak się za mocno trzaśnie drzwiami lodówki,
aczkolwiek wtedy się jeszcze nie rozmrozi, po prostu lodówka w kółko
pracuje. :P Aha, w lodówce zaciął mi się wiatraczek parownika i miałem
zużycie 2kWh na dobę. Po popchnięciu wiatraka zużycie spadło poniżej 1kWh
na dobę. Może to przez te strzały prądowe co zabiły zmywarkę? :P

zmywarka zaczęła ciec rok temu gdzieś od spodu, w indukcji odlutowywały się jakieś cewki, był to jakiś popularny błąd bo facet który przyjechał robić to na gwarancji ogarniał temat mniej niż kwadrans.

No, jak instalacja elektryczna zrobiona była jak u mnie, to się wcale nie
dziwię że popadało wszystko. :P

Tylko piekarnik był bezproblemowy, ale w sumie to płytka z elektroniką, dwa potencjometry, przekaźnik i grzałka...

tak że na 6 sprzętów tylko jeden nie wymagał naprawy, dwa kolejne zostały naprawione - jeden na gwarancji drugi po, trzy zakończyły żywot w ciągu trzech lat od końca gwarancji bo ich naprawa była nieopłacalna

To już wiadomo skąd ta promocja. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-14 22:38:44
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 14-01-2021 o 22:33, Myjk pisze:

Inna sprawa że niektóre pralki to głupie są, kręcą
mimo złego rozłożenia prania. Bosche w miarę inteligentne są, jak "zauważą"
że się telepią to zwalniają i startują od nowa.


A w końcu zaczną wirować czy nie?
Bo jak dla mnie takie działanie, to jest właśnie przykład złego algorytmu.
Miałem taką pralkę, która w ten sposób potrafiła prać przez 4 h non-stop i nie kończyć.

Sprzedałem badziew po 2 latach za 50% ceny nowej, bo serwis nie uważał tego za błąd w działaniu...

Data: 2021-01-15 17:39:12
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtqdl4$pse$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-01-2021 o 22:33, Myjk pisze:
Inna sprawa że niektóre pralki to głupie są, kręcą
mimo złego rozłożenia prania. Bosche w miarę inteligentne są, jak "zauważą"
że się telepią to zwalniają i startują od nowa.

A w końcu zaczną wirować czy nie?
Bo jak dla mnie takie działanie, to jest właśnie przykład złego algorytmu.
Miałem taką pralkę, która w ten sposób potrafiła prać przez 4 h non-stop i nie kończyć.

Chyba lepiej prac 4h niz sie zepsuc ?

https://www.youtube.com/watch?v=dq6T5BojXc8

Sprzedałem badziew po 2 latach za 50% ceny nowej, bo serwis nie uważał tego za błąd w działaniu...

A co prales, ze tak telepalo ?

Ale ... jak elektryk bedzie ograniczal predkosc przy przegrzanej baterii ... to bedziesz chwalil zabezpieczenia, czy sprzedasz w cholere ? :-P

J.

Data: 2021-01-15 17:57:44
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 17:39, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtqdl4$pse$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-01-2021 o 22:33, Myjk pisze:
Inna sprawa że niektóre pralki to głupie są, kręcą
mimo złego rozłożenia prania. Bosche w miarę inteligentne są, jak "zauważą"
że się telepią to zwalniają i startują od nowa.

A w końcu zaczną wirować czy nie?
Bo jak dla mnie takie działanie, to jest właśnie przykład złego algorytmu.
Miałem taką pralkę, która w ten sposób potrafiła prać przez 4 h non-stop i nie kończyć.

Chyba lepiej prac 4h

Jakie 4?
Gdybyśmy nie przerywali byłoby 1444....

niz sie zepsuc ?

IMO nie.
Lepiej się zepsuć po 10 latach (tak jak poprzednie) niż nie kończyć prania bo coś tam.

Sprzedałem badziew po 2 latach za 50% ceny nowej, bo serwis nie uważał tego za błąd w działaniu...

A co prales, ze tak telepalo ?

Cokolwiek.


Ale ... jak elektryk bedzie ograniczal predkosc przy przegrzanej baterii ... to bedziesz chwalil zabezpieczenia, czy sprzedasz w cholere ? :-P

Będę się wk.... na głupotę producenta.

Zresztą przegrzana to mniejszy problem, bo się rzadko zdarza i tylko w jednym samochodzie.
Gorzej z niedogrzaną - co jest nagminne, a efekt ten sam.

Data: 2021-01-15 18:17:30
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtshi8$6p1$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 15-01-2021 o 17:39, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 14-01-2021 o 22:33, Myjk pisze:
Inna sprawa że niektóre pralki to głupie są, kręcą
mimo złego rozłożenia prania. Bosche w miarę inteligentne są, jak "zauważą"
że się telepią to zwalniają i startują od nowa.

A w końcu zaczną wirować czy nie?
Bo jak dla mnie takie działanie, to jest właśnie przykład złego algorytmu.
Miałem taką pralkę, która w ten sposób potrafiła prać przez 4 h non-stop i nie kończyć.

Chyba lepiej prac 4h

Jakie 4?
Gdybyśmy nie przerywali byłoby 1444....

No, zaryzykowalbym stwierdzenie, ze lepiej dac sie wylaczyc niz zepsuc.

niz sie zepsuc ?

IMO nie.
Lepiej się zepsuć po 10 latach (tak jak poprzednie) niż nie kończyć prania bo coś tam.

Jak widzisz - 5 minut wystarczy.
Wiec to raczej kwestia jak czesto sie to zdarza, na ile dokuczliwe, i ile tak naprawde oszczedzili/wydluzyli zywot.

Sprzedałem badziew po 2 latach za 50% ceny nowej, bo serwis nie uważał tego za błąd w działaniu...
A co prales, ze tak telepalo ?
Cokolwiek.

Przy "cokolwiek" to sie reklamuje, ze nic nie chce uprac :)

Ale ... jak elektryk bedzie ograniczal predkosc przy przegrzanej baterii ... to bedziesz chwalil zabezpieczenia, czy sprzedasz w cholere ? :-P

Będę się wk.... na głupotę producenta.

A to bardzo dobre zabezpieczenie i niezbedne ... o ile nie wlacza sie w normalnych warunkach jazdy :-)

J.

Data: 2021-01-15 18:27:40
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 18:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtshi8$6p1$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 15-01-2021 o 17:39, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 14-01-2021 o 22:33, Myjk pisze:
Inna sprawa że niektóre pralki to głupie są, kręcą
mimo złego rozłożenia prania. Bosche w miarę inteligentne są, jak "zauważą"
że się telepią to zwalniają i startują od nowa.

A w końcu zaczną wirować czy nie?
Bo jak dla mnie takie działanie, to jest właśnie przykład złego algorytmu.
Miałem taką pralkę, która w ten sposób potrafiła prać przez 4 h non-stop i nie kończyć.

Chyba lepiej prac 4h

Jakie 4?
Gdybyśmy nie przerywali byłoby 1444....

No, zaryzykowalbym stwierdzenie, ze lepiej dac sie wylaczyc niz zepsuc.

Czyli co, codziennie nieudane pranie w imię ochrony pralki?
I to ma być lepiej?

Chyba w Twoim świecie.


niz sie zepsuc ?

IMO nie.
Lepiej się zepsuć po 10 latach (tak jak poprzednie) niż nie kończyć prania bo coś tam.

Jak widzisz - 5 minut wystarczy.

5 minut czego?

Sprzedałem badziew po 2 latach za 50% ceny nowej, bo serwis nie uważał tego za błąd w działaniu...
A co prales, ze tak telepalo ?
Cokolwiek.

Przy "cokolwiek" to sie reklamuje, ze nic nie chce uprac :)

Mieli to gdzieś.
Powiedzieli, że jak sie nie ułoży, to się nie odwiruje BO TAKI JEST ALGORYTM i mogę im nagwizdać.
Reklamowałem chyba z 5 razy.



Ale ... jak elektryk bedzie ograniczal predkosc przy przegrzanej baterii ... to bedziesz chwalil zabezpieczenia, czy sprzedasz w cholere ? :-P

Będę się wk.... na głupotę producenta.

A to bardzo dobre zabezpieczenie i niezbedne ...

O ile ktoś inny nie zrobił równie dobrych i mniej upierdliwych.
A zrobili praktycznie wszyscy.

To że producent zawalił chłodzenie, to już jego problem i wada fabryczna, a nie mój.



o ile nie wlacza sie w normalnych warunkach jazdy :-)

Moment, ja pisałem o prędkości ŁADOWANIA.

Data: 2021-01-15 19:18:42
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtsjad$7p5$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 15-01-2021 o 18:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Inna sprawa że niektóre pralki to głupie są, kręcą
mimo złego rozłożenia prania. Bosche w miarę inteligentne są, jak "zauważą"
że się telepią to zwalniają i startują od nowa.

A w końcu zaczną wirować czy nie?
Bo jak dla mnie takie działanie, to jest właśnie przykład złego algorytmu.
Miałem taką pralkę, która w ten sposób potrafiła prać przez 4 h non-stop i nie kończyć.

Chyba lepiej prac 4h

Jakie 4?
Gdybyśmy nie przerywali byłoby 1444....

No, zaryzykowalbym stwierdzenie, ze lepiej dac sie wylaczyc niz zepsuc.

Czyli co, codziennie nieudane pranie w imię ochrony pralki?
I to ma być lepiej?
Chyba w Twoim świecie.

Jak masz miec uszkodzona pralke ... i pewnie tez niedokonczone pranie .... no ale zakladam, ze nie codziennie.

niz sie zepsuc ?
IMO nie.
Lepiej się zepsuć po 10 latach (tak jak poprzednie) niż nie kończyć prania bo coś tam.
Jak widzisz - 5 minut wystarczy.

5 minut czego?

5 minut telepania na wysokich obrotach :-)

Sprzedałem badziew po 2 latach za 50% ceny nowej, bo serwis nie uważał tego za błąd w działaniu...
A co prales, ze tak telepalo ?
Cokolwiek.

Przy "cokolwiek" to sie reklamuje, ze nic nie chce uprac :)

Mieli to gdzieś.
Powiedzieli, że jak sie nie ułoży, to się nie odwiruje BO TAKI JEST ALGORYTM i mogę im nagwizdać.
Reklamowałem chyba z 5 razy.

Ale przyznaj - czasem jednak sie dobrze ukladalo ?
I to pewnie czesciej niz zle ...

Ale ... jak elektryk bedzie ograniczal predkosc przy przegrzanej baterii ... to bedziesz chwalil zabezpieczenia, czy sprzedasz w cholere ? :-P

Będę się wk.... na głupotę producenta.
A to bardzo dobre zabezpieczenie i niezbedne ...

O ile ktoś inny nie zrobił równie dobrych i mniej upierdliwych.
A zrobili praktycznie wszyscy.

Raczej wszyscy maja takie zabezpieczenia ...

To że producent zawalił chłodzenie, to już jego problem i wada fabryczna, a nie mój.

No wlasnie - zle jest chlodzenie, nie zabezpieczenie.

o ile nie wlacza sie w  normalnych warunkach jazdy :-)

Moment, ja pisałem o prędkości ŁADOWANIA.

Przy rozladowywaniu tez sie grzeje.
A potem moze byc potrzeba schlodzenia na poczatku ladowania ...

J.

Data: 2021-01-15 19:59:35
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 19:18, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtsjad$7p5$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 15-01-2021 o 18:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Inna sprawa że niektóre pralki to głupie są, kręcą
mimo złego rozłożenia prania. Bosche w miarę inteligentne są, jak "zauważą"
że się telepią to zwalniają i startują od nowa.

A w końcu zaczną wirować czy nie?
Bo jak dla mnie takie działanie, to jest właśnie przykład złego algorytmu.
Miałem taką pralkę, która w ten sposób potrafiła prać przez 4 h non-stop i nie kończyć.

Chyba lepiej prac 4h

Jakie 4?
Gdybyśmy nie przerywali byłoby 1444....

No, zaryzykowalbym stwierdzenie, ze lepiej dac sie wylaczyc niz zepsuc.

Czyli co, codziennie nieudane pranie w imię ochrony pralki?
I to ma być lepiej?
Chyba w Twoim świecie.

Jak masz miec uszkodzona pralke ... i pewnie tez niedokonczone pranie ... no ale zakladam, ze nie codziennie.

No właśnie - inne wytrzymują po parę lat bez tego typu problemów.


niz sie zepsuc ?
IMO nie.
Lepiej się zepsuć po 10 latach (tak jak poprzednie) niż nie kończyć prania bo coś tam.
Jak widzisz - 5 minut wystarczy.

5 minut czego?

5 minut telepania na wysokich obrotach :-)

Ale one się wcale nie telepią zbytnio wbrew pozorom, gdy się w końcu algorytm podda i zacznie wirować.



Sprzedałem badziew po 2 latach za 50% ceny nowej, bo serwis nie uważał tego za błąd w działaniu...
A co prales, ze tak telepalo ?
Cokolwiek.

Przy "cokolwiek" to sie reklamuje, ze nic nie chce uprac :)

Mieli to gdzieś.
Powiedzieli, że jak sie nie ułoży, to się nie odwiruje BO TAKI JEST ALGORYTM i mogę im nagwizdać.
Reklamowałem chyba z 5 razy.

Ale przyznaj - czasem jednak sie dobrze ukladalo ?

Rzadko.

I to pewnie czesciej niz zle ...

Raczej nie.


Ale ... jak elektryk bedzie ograniczal predkosc przy przegrzanej baterii ... to bedziesz chwalil zabezpieczenia, czy sprzedasz w cholere ? :-P

Będę się wk.... na głupotę producenta.
A to bardzo dobre zabezpieczenie i niezbedne ...

O ile ktoś inny nie zrobił równie dobrych i mniej upierdliwych.
A zrobili praktycznie wszyscy.

Raczej wszyscy maja takie zabezpieczenia ...

Ale niektórzy wspomagają się chłodzeniem/ogrzewaniem.


To że producent zawalił chłodzenie, to już jego problem i wada fabryczna, a nie mój.

No wlasnie - zle jest chlodzenie, nie zabezpieczenie.

Ale efekt jest właśnie taki jw.


o ile nie wlacza sie w  normalnych warunkach jazdy :-)

Moment, ja pisałem o prędkości ŁADOWANIA.

Przy rozladowywaniu tez sie grzeje.
A potem moze byc potrzeba schlodzenia na poczatku ladowania ...

Dokładnie.
Albo podgrzania.

Data: 2021-01-15 09:02:20
Autor: K
samochody, energia, wodór
On 14/01/2021 21:33, Myjk wrote:
Thu, 14 Jan 2021 21:38:48 +0100, m4rkiz

Masz szczęście.

Wcale nie! Padła mi zmywarka i to Boscha! Normalnie to bym rzekł, no
postarzane jak nic. ALE!  Problem w tym, że miałem spieprzoną elektrykę,
zbyt mocno obciążony obwód, ogólnie cała elektryka w domu jest masakrycznie
zrobiona -- na jednym drucie był czajnik, lodówka i zmywarka. Jak się źle
zgrało że ruszyło wszystko na raz, to szło przeciążenie i wywalało korki,
po drodze jeszcze upalało kostkę. No to się pilnowaliśmy z czajnikiem, ale
czasem zapominaliśmy i ostatecznie zmywarka nie wyszła z tego obronną ręką,
lodówka działa do dzisiaj. Czajnik się skończył, ale przez kamień.
Zmieniłem zmywarkę na najtańszego szrota (Beko) i działa już dłużej niż
działał 2x droższy Bosch (niby jeszczce z tych rzekomo niepostarzanych lat,
bo kupiony razem z lodówką!), ALE po zakupie nowego czajnika przepiąłem go
w końcu na inny obwód (co się niestety wiązało z przeburdelowaniem kuchni).


Widac, ze lodowka byla lepiej zabezpieczona przed tego typu sprawami niz reszta sprzetu.

Data: 2021-01-15 10:28:37
Autor: m4rkiz
samochody, energia, wodór
On 2021-01-14 22:33, Myjk wrote:
w pralce po 3 latach w odstępie miesiąca poszły spreżyny bębna,

No a była wypoziomowana prawidłowo, czy był przestrzegany rygor obciażenia,
rozłożenia, itd.? Bo wklepałem na szybko temat w gógle i nie jest to jakaś
typowa wada że trąbią o niej na prawo i lewo tak żeby to uznać za dowód na
postarzanie produktów.

był to zdecydowanie błąd producenta - wsadziłem finalnie jakieś inne sprężyny za 40 złotych bo te które powinny tam trafić kosztowały 130 i trzeba było czekać na nie trzy tygodnie - zakładam że ze względu na zwiększone zapotrzebowanie

Data: 2021-01-15 17:51:09
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1vlvt8l4co1gc$.dlg@myjk.org...
Thu, 14 Jan 2021 21:38:48 +0100, m4rkiz
Masz szczęście.

Wcale nie! Padła mi zmywarka i to Boscha! Normalnie to bym rzekł, no
postarzane jak nic. ALE!  Problem w tym, że miałem spieprzoną elektrykę,
zbyt mocno obciążony obwód, ogólnie cała elektryka w domu jest masakrycznie
zrobiona -- na jednym drucie był czajnik, lodówka i zmywarka. Jak się źle
zgrało że ruszyło wszystko na raz, to szło przeciążenie i wywalało korki,
po drodze jeszcze upalało kostkę. No to się pilnowaliśmy z czajnikiem, ale
czasem zapominaliśmy i ostatecznie zmywarka nie wyszła z tego obronną ręką,

Hm, zmywarka co sie psuje od wylaczenia zasilania ... nie polecam.
I to jeszcze w sytuacji, gdy na zasilaniu jest czajnik tlumiacy przepiecia ...

Mikrofala przestała się uruchamiać,
w pralce po 3 latach w odstępie miesiąca poszły spreżyny bębna,

No a była wypoziomowana prawidłowo, czy był przestrzegany rygor obciażenia,
rozłożenia, itd.?

Eee tam - sprezyny sie szybko i tanio wymienia ... chyba.

A ze tak w odstepie miesiaca ... ciekawe - chwalic wysoka jakosc na podstawie powtarzalnosci, czy podejrzewac postarzanie ?
Bo 3 lata ... troche malo, ale jak ktos inny nie wypoziomiuje, czy gorzej rozlozy ... to im sie zepsuje na gwarancji.
A tego producent absolutnie nie chce.

Wiec wadliwa seria, czy zaprojektowal na 6 lat, ale kolega byl nietypowy ...

J.

Data: 2021-01-14 22:56:11
Autor: ToMasz
samochody, energia, wodór
W dniu 14.01.2021 o 21:38, m4rkiz pisze:
On 2021-01-13 18:04, Myjk wrote:
Tak tak, ponoć z lodówkami i pralkami jest to samo. Słyszę to od lat 30
już.

Masz szczęście.

W 2014 wróciłem do Polski i kupiłem mikrofalę, pralkę, lodówkę, piekarnik, płytę indukcyjną i zmywarke. Wszystko z electroluxa bo promocja jakaś była.
(...)
tak że na 6 sprzętów tylko jeden nie wymagał naprawy, dwa kolejne zostały naprawione - jeden na gwarancji drugi po, trzy zakończyły żywot w ciągu trzech lat od końca gwarancji bo ich naprawa była nieopłacalna

1. płyta indukcyjna. sam sobie wybrałeś problem. coś jak dwumasa i fap w dieslu
2. ile spędziłeś czasu na przeglądaniu internetu zanim wybrałeś model? Były komentarze, czy to był nowy produkt. nie kupuje się auta z wadami wieku niemowlęcego. a sprzęt rtv?
3. jeśli masz (musisz, chcesz) mieć tyle przedmiotów które mogą się popsuć, ogarnij sobie jakąś lokalną złotą rączkę, która Ci to będzie naprawiać. Tak jak mechanik od auta. dobry... powinien być, ale ważniejsze żeby był uczciwy, żeby Cię nie naciągał i miał czas gdy wystąpi problem

Teraz moja wzruszająca historia. kupiłem kocioł co aristona na promocji. co prawda działał 5 lat, ale gównianie zabezpieczony silnik tak siał po instalacji, ze spierdzielił elektronikę pieca. wyrok: wtedy 700zł bez papierów, po taniości. zawiozłem płytę główną do ogarniętego elektronika, za 50zł plus flaszka ogarną temat, pozwolił patrzeć na ręce. opisałem przypadek na elektrodzie, ludzie dziękują wylewnie za opis jak zepsutą płytę naprawić jedną diodą za 50 groszy. Pralka mi wytrzymała 18 lat, została wyrzucona jako sprawna, bo nie pasowała do łazienki w mieszkaniu. kupiłem nową? Absolutnie nie. kupiłem za 350zł starą, naprawioną przez gościa który.... z tego żyje. rok gwarancji i nieograniczone w czasie naprawie. sprzedaje tylko takie pralki które można naprawiać. lodówka - 22 lata. kuchenka, nie wiem, stała na mieszkaniu które kupiłem. kocioł co - termet, naprawialny. odkurzacz - też ze 20 lat, zelmer, naprawialny. Robot kuchenny - bosch, naprawialny i właśnie sobie przypomniałem że też coś mechanicznego było nieteges z przełącznikiem. naprawiłem sam, nie pamietam szczegółów.
To wszystko. szczęście? nie. czytanie, nie łykanie promocji. wielu ludzi stwierdzi że nie chce im się czytać, wolą kupić na chybił trafił - ich kasa ich decyzja nic mi do tego. ale jeśli tak robi większość - dramat. Bo producenci dostosowują się do nich.

ToMasz

Ps. jeszcze jeden "tip" życiowy. mam ubezpieczenie mieszkania z wykupionym ubezpieczeniem wszelkiego sprzętu elektronicznego od przepięcia. mieszkam na ostatnim piętrze i czasami się zdarza że w czasie burzy coś umrze. Ale to ewidentnie, strzały, błyski dym. średnio raz na 10 lat korzystam z tego ubezpieczenia.

Data: 2021-01-15 10:37:33
Autor: m4rkiz
samochody, energia, wodór
On 2021-01-14 22:56, ToMasz wrote:
2. ile spędziłeś czasu na przeglądaniu internetu zanim wybrałeś model?
Były komentarze, czy to był nowy produkt. nie kupuje się auta z wadami
wieku niemowlęcego. a sprzęt rtv?

wtedy? dokładnie zero, przeprowadzka, zakup domu, remont, nie było czasu

zakładałem jednak że parę lat pochodzi ;)

3. jeśli masz (musisz, chcesz) mieć tyle przedmiotów które mogą się
popsuć, ogarnij sobie jakąś lokalną złotą rączkę, która Ci to będzie
naprawiać. Tak jak mechanik od auta. dobry... powinien być, ale
ważniejsze żeby był uczciwy, żeby Cię nie naciągał i miał czas gdy
wystąpi problem

jakieś podstawy ogarniam sam, jak jest sens naprawiać to też kogoś znajdę, problem w tym że pralka czy kuchenka to małe piwo, ale o serwis lodówki w cenie która ma uzasadnienie ekonomiczne w mojej okolicy ciężko

(a jak się do tego doda koszt uszczelki która zaczynała wymagać wymiany to wychodziło 2/3 ceny nowej...)

jestem jak najbardziej za naprawianiem, ale coraz ciężej trafić na sprzęt który jest sens naprawiać

Data: 2021-01-15 17:19:33
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "ToMasz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtqels$8jv$1@dont-email.me...
W dniu 14.01.2021 o 21:38, m4rkiz pisze:
On 2021-01-13 18:04, Myjk wrote:
W 2014 wróciłem do Polski i kupiłem mikrofalę, pralkę, lodówkę, piekarnik, płytę indukcyjną i zmywarke. Wszystko z electroluxa bo promocja jakaś była.
(...)
tak że na 6 sprzętów tylko jeden nie wymagał naprawy, dwa kolejne zostały naprawione - jeden na gwarancji drugi po, trzy zakończyły żywot w ciągu trzech lat od końca gwarancji bo ich naprawa była nieopłacalna

1. płyta indukcyjna. sam sobie wybrałeś problem. coś jak dwumasa i fap w
dieslu

No, znajoma ma i jeszcze jej dziala.
Narzeka na inne cechy, uzytkowe.

2. ile spędziłeś czasu na przeglądaniu internetu zanim wybrałeś model?

Ech, co za czasy, zeby trzeba opinie szukac.
Zreszta trudno te rzetelne opinie znalezc.
Np szukam telefonu dla seniora ...

Były komentarze, czy to był nowy produkt. nie kupuje się auta z wadami wieku niemowlęcego. a sprzęt rtv?

a TV ostatnio tak czesto zmieniaja, ze nie da sie "sprawdzonego modelu" kupic :-)

3. jeśli masz (musisz, chcesz) mieć tyle przedmiotów które mogą się popsuć, ogarnij sobie jakąś lokalną złotą rączkę, która Ci to będzie naprawiać.

Coraz mniejsze szanse na to ... choc Unia cos tam wymusza.

Ps. jeszcze jeden "tip" życiowy. mam ubezpieczenie mieszkania z wykupionym ubezpieczeniem wszelkiego sprzętu elektronicznego od przepięcia. mieszkam na ostatnim piętrze i czasami się zdarza że w czasie burzy coś umrze. Ale to ewidentnie, strzały, błyski dym. średnio raz na 10 lat korzystam z tego ubezpieczenia.

Oplaca sie ?

J.

Data: 2021-01-15 21:58:17
Autor: m4rkiz
samochody, energia, wodór
On 2021-01-15 17:19, J.F. wrote:
Ech, co za czasy, zeby trzeba opinie szukac.
Zreszta trudno te rzetelne opinie znalezc.
Np szukam telefonu dla seniora ...

https://smartfondlaseniora.pl/

wymaga trochę konfiguracji na starcie, ale działa fajnie

Data: 2021-01-15 00:43:25
Autor: RoMan Mandziejewicz
samochody, energia, wodór
Hello m4rkiz,

Thursday, January 14, 2021, 9:38:48 PM, you wrote:

[...]

W 2014 wróciłem do Polski i kupiłem mikrofalę, pralkę, lodówkę, piekarnik, płytę indukcyjną i zmywarke. Wszystko z electroluxa bo promocja jakaś była.
Mikrofala przestała się uruchamiać, w pralce po 3 latach w odstępie
miesiąca poszły spreżyny bębna, zamrażalnik czasami się rozmrażał po 4
roku, nie wiem czy to agregat czy elektronika, zmywarka zaczęła ciec rok
temu gdzieś od spodu, w indukcji odlutowywały się jakieś cewki, był to
jakiś popularny błąd bo facet który przyjechał robić to na gwarancji ogarniał temat mniej niż kwadrans. Tylko piekarnik był bezproblemowy, ale w sumie to płytka z elektroniką, dwa potencjometry, przekaźnik i grzałka...

Masz strasznego pecha. Mikrofalówkę 20 lat temu kupiłem w Makro z
okazji jakieś promłocki na 5 urodziny Makro. Działa do dziś. Alaska.
Lodówka Polar działała ze 20 lat. Zepsuła się raz - zaraz po kupnie,
przyjechał serwisant ze sklepu, wymienił agregat i niedawno pojechała
- nadal sprawna - na służbę w nowe miejsce. Zmywarka Bosch - ponad 10
lat i działa. Pralka Diana czy Dana - wymieniona na Boscha nie ze względu na
awarię ale po prostu była stara. Raz wymieniony programator, reszta
nie ruszana. Bosch po prostu działa.
Telewizor 27" LG - 10 lat przesłużył i poszedł na złom - ale tu już
matryca ciemniała na krawędziach. Kineskopowe nie służyły wiele
dłużej...

W piekarniku (Amica) przestał działać sygnał dźwiękowy. Szkoda.

Ciekawe ile pociągną nowa lodówka i telewizor... Do tej pory nie
narzekałem.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2021-01-13 17:41:15
Autor: collie
samochody, energia, wodór
W środę, 13.01.2021 o 17:21, Myjk napisał:

Na lodówkę czy pralkę dostaje się 5 lat w porywach, a
działa 15-20.

Żyjesz mentalnie w epoce słusznie minionej, kiedy to Silesie,
czy Miński mogły pracować nawet do teraz. Obecnie takich lodówek już się nie produkuje, choćby nazywały się Liebherr. Gdyby same nie chciały się zepsuć po okresie gwarancji, to przypomni im o tym wbudowany moduł starzenia. A że to nie spiskowa teoria,
świadczy wypowiedziana ostatnio przez UE wojna postarzaczom.


--
Koń jaki jest, każdy widzi.

Data: 2021-01-13 18:11:49
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Wed, 13 Jan 2021 17:41:15 +0100, collie napisał(a):

to przypomni im o tym wbudowany moduł starzenia.

LOL
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-14 20:49:26
Autor: m4rkiz
samochody, energia, wodór
On 2021-01-13 18:11, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Wed, 13 Jan 2021 17:41:15 +0100, collie napisał(a):

to przypomni im
o tym wbudowany moduł starzenia.

LOL

nazywany jest różnie i oczywiście "dba o użytkownika" ale występuje m.in. w drukarkach i bateriach do elektronarzędzi

plus cala masa spartolonego firmware które po kilku latach nadziewa sie na pelne liczniki i przestaje funkcjonowac, 'przypadkiem' oczywiscie

'dieselgate' tez przeciez bylo niemozliwe, nieprawdaz?

Data: 2021-01-14 21:07:11
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Thu, 14 Jan 2021 20:49:26 +0100, m4rkiz napisał(a):

nazywany jest różnie i oczywiście "dba o użytkownika" ale występuje m.in. w drukarkach i bateriach do elektronarzędzi

Wystarczy wymontować i masz wieczne urządzenie :) A poza tym, skąd masz
takie zwariowane informacje? Już niejedno rozebrałem i nic takiego nie
widziałem.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-14 21:28:49
Autor: m4rkiz
samochody, energia, wodór
On 2021-01-14 21:07, Jacek Maciejewski wrote:
nazywany jest różnie i oczywiście "dba o użytkownika" ale występuje
m.in. w drukarkach i bateriach do elektronarzędzi

Wystarczy wymontować i masz wieczne urządzenie :) A poza tym, skąd masz
takie zwariowane informacje? Już niejedno rozebrałem i nic takiego nie
widziałem.

przecież większość drukarek odmawia pracy kiedy im się liczniki pokończą w tonerze, bębnie itd. niezależnie od stanu faktycznego (a biorąc pod uwagę koszt niektórych bębnów równy kosztowi drukarki lub ich niedostępność z racji upływu czasu oznacza to wywózkę na elektrośmieci),

co do baterii to m.in. makita ma licznik ładowań i często sprawną (mogącą posłużyc w ich radiu czy latarce) baterię trzeba (u nas czasem reanimować) wywalać (bogatsze kraje) bo licznik dojechał do n ładowań...

Data: 2021-01-14 21:47:52
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Thu, 14 Jan 2021 21:28:49 +0100, m4rkiz napisał(a):

przecież większość drukarek odmawia pracy kiedy im się liczniki pokończą w tonerze, bębnie itd. niezależnie od stanu faktycznego (a biorąc pod uwagę koszt niektórych bębnów równy kosztowi drukarki lub ich niedostępność z racji upływu czasu oznacza to wywózkę na elektrośmieci),

Wiedziałem że nic mądrego nie powiesz.  Jak np. w aucie masz
sygnalizację końca klocków hamulcowych to też uważasz że producent robi
cię w konia bo ty byś jeszcze na nich ze 10 tysięcy km zrobił? :)
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-14 22:02:25
Autor: m4rkiz
samochody, energia, wodór
On 2021-01-14 21:47, Jacek Maciejewski wrote:
Wiedziałem że nic mądrego nie powiesz.  Jak np. w aucie masz
sygnalizację końca klocków hamulcowych to też uważasz że producent robi
cię w konia bo ty byś jeszcze na nich ze 10 tysięcy km zrobił? :)

chcesz uprawiać durną erystykę to powodzenia, tylko forsowanie narracji że to wszystko dla dobra klienta (a wynikający z tego zysk firmy jest w zasadzie przypadkowy) to działanie na własną szkodę

Data: 2021-01-14 22:29:22
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Thu, 14 Jan 2021 22:02:25 +0100, m4rkiz napisał(a):

On 2021-01-14 21:47, Jacek Maciejewski wrote:
Wiedziałem że nic mądrego nie powiesz.  Jak np. w aucie masz
sygnalizację końca klocków hamulcowych to też uważasz że producent robi
cię w konia bo ty byś jeszcze na nich ze 10 tysięcy km zrobił? :)

chcesz uprawiać durną erystykę to powodzenia, tylko forsowanie narracji że to wszystko dla dobra klienta (a wynikający z tego zysk firmy jest w zasadzie przypadkowy) to działanie na własną szkodę

A ty co, myślisz że firmy są od dopieszczania ciebie? Odkryłeś nagle że
one są od zarabiania kasy? Masz za złe że jakaś firma dla twojego
łatwiejszego życia sygnalizuje ci koniec tonera, tuszu czy klocków? Przy
okazji wygrywając konkurencję, bo chyba nie sądzisz że firmy te
sygnalizacje robią aby im sprzedaż spadła na skutek niezadowolenia
klientów. Skoro klientów zyskują to znaczy że ludzie postrzegają
sygnalizację pozytywnie a ty jesteś po prostu wyznawcą spisków. W
chemitrailsy też wierzysz?
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-14 23:06:57
Autor: collie
samochody, energia, wodór
W czwartek, 14.01.2021 o 21:47, Jacek Maciejewski napisał:

Dnia Thu, 14 Jan 2021 21:28:49 +0100, m4rkiz napisał(a):
 
przecież większość drukarek odmawia pracy kiedy im się liczniki pokończą w tonerze, bębnie itd. niezależnie od stanu faktycznego (a biorąc pod uwagę koszt niektórych bębnów równy kosztowi drukarki lub ich niedostępność z racji upływu czasu oznacza to wywózkę na elektrośmieci),

Wiedziałem że nic mądrego nie powiesz.  Jak np. w aucie masz
sygnalizację końca klocków hamulcowych to też uważasz że producent robi
cię w konia bo ty byś jeszcze na nich ze 10 tysięcy km zrobił? :)

Poproś kogoś - ale nie z rodziny - by Ci przetłumaczył jak chłop krowie
na miedzy, o co chodzi Twemu przedpiścy. No, chyba że chcesz dalej
unosić się, czyli jak mówił doktor Štrosmajer -  vznášet. --
Kdyby hloupost nadnášela, tak se tady budete vznášet jako holubička!
(doktor Štrosmajer)

Data: 2021-01-14 22:47:47
Autor: collie
samochody, energia, wodór
W czwartek, 14.01.2021 o 21:07, Jacek Maciejewski napisał:

nazywany jest różnie i oczywiście "dba o użytkownika" ale występuje m.in. w drukarkach i bateriach do elektronarzędzi

Wystarczy wymontować i masz wieczne urządzenie :) A poza tym, skąd masz
takie zwariowane informacje? Już niejedno rozebrałem i nic takiego nie
widziałem.

Bo Tobie "moduł starzenia" kojarzy się z czarną skrzynką koloru
pomarańczowego. A to jest idea - projekt inżynierski urządzenia,
który jako całość spełnia rolę "modułu starzenia". Przykład, do
pomacania w każdym serwisie AGD: łożysko bębna pralki automatycznej.
Jest to najbardziej obciążony mechanicznie element pralki, pracujący
na dodatek w trudnych warunkach - temperatura, wilgoć. Nie dziwota
więc, że ulegał i ulega awarii, szczególnie po upływie gwarancji
(o tym jeszcze pod koniec). Ongiś naprawa tej awarii była prosta
i niekosztowna: ściągacz, nowe łożysko i pralka dalej hula. A teraz?
Teraz łożysko jest zintegrowane z bębnem - tworząc tzw. moduł prania
i w firmowym serwisie wymieniają cały moduł. Koszt 600-800 zł plus
300 zł robocizna, ale to akurat w porządku, bo trzeba rozebrać całą
pralkę w drebiezgi. Są Heńki, które wymieniają takie łożysko za pół
tej ceny, poprzez rozcięcie bębna i późniejsze sklejenie/pospawanie.
I co jeszcze rzekł mi pan majster przy pralce: panie kochany, kiedyś przy łożysku była kalamitka, tera nima - bo po co smarować, jeśli
łożysko jest niesmarowalne? Przez dwa lata.


--
Koń jaki jest, każdy widzi.

Data: 2021-01-14 23:10:36
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Thu, 14 Jan 2021 22:47:47 +0100, collie napisał(a):

 Ongiś naprawa tej awarii była prosta
i niekosztowna: ściągacz, nowe łożysko i pralka dalej hula. A teraz?
Teraz łożysko jest zintegrowane z bębnem - tworząc tzw. moduł prania
i w firmowym serwisie wymieniają cały moduł. Koszt 600-800 zł plus
300 zł robocizna, ale to akurat w porządku, bo trzeba rozebrać całą
pralkę w drebiezgi.

Coś za coś. Kiedyś robocizna naprawiacza  się nie liczyła a urządzenie
kosztowało pensję. Teraz nie liczy się koszt części, liczy się
robocizna. Zawsze chcieliśmy dużo zarabiać, nie? :) No to zarabiamy. Ale
za to mamy urządzenia w których serwis robi tylko wymiany modułów bo tak
dużo taniej ten serwis ogarnąć. Zresztą, UE się połapała i naciska na
producentów na zwiększenie serwisowalności urządzeń. Na jakim etapie to
jest nie wiem, ale ciekawy se wygogla.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-15 17:29:36
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "collie"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1uol48ebgmglm$.1ko11m0b7uw8x.dlg@40tude.net...
W czwartek, 14.01.2021 o 21:07, Jacek Maciejewski napisał:
[...]
Bo Tobie "moduł starzenia" kojarzy się z czarną skrzynką koloru
pomarańczowego. A to jest idea - projekt inżynierski urządzenia,
który jako całość spełnia rolę "modułu starzenia". Przykład, do
pomacania w każdym serwisie AGD: łożysko bębna pralki automatycznej.
Jest to najbardziej obciążony mechanicznie element pralki, pracujący
na dodatek w trudnych warunkach - temperatura, wilgoć. Nie dziwota
więc, że ulegał i ulega awarii, szczególnie po upływie gwarancji
(o tym jeszcze pod koniec).

No ... mam pralke wiekową, poprzednia tez dozyla sporo lat, i lozyska jej nie padly.

Ongiś naprawa tej awarii była prosta
i niekosztowna: ściągacz, nowe łożysko i pralka dalej hula. A teraz?
Teraz łożysko jest zintegrowane z bębnem - tworząc tzw. moduł prania
i w firmowym serwisie wymieniają cały moduł. Koszt 600-800 zł plus
300 zł robocizna, ale to akurat w porządku, bo trzeba rozebrać całą
pralkę w drebiezgi.

Tylko razem wychodzi "kup nowa pralke".

Ale ... 99% ludzi mimo prostoty by tego lozyska nie naprawilo samemu.
Serwisant ... roboty chyba jeszcze wiecej niz przy wymianie modulu, wiec nalezy sie 400zl ?

I znow - "kup nowa pralke". A jesli nie kupisz - to jest jeszcze pare elementow w tej pralce, ktore padna i kolejne 300 zl, wiec sam dojdziesz do wniosku, ze taniej bylo kupic nową :-)


A ten modul bebna ... tanszy w produkcji, nie rdzewieje, fabrycznie dobrze uszczelniony - wiec celowe postarzanie, czy ekonomia producenta ?

I co jeszcze rzekł mi pan majster przy pralce: panie kochany, kiedyś
przy łożysku była kalamitka, tera nima - bo po co smarować, jeśli
łożysko jest niesmarowalne? Przez dwa lata.

I co - pada po dwoch latach ?
Bo znow - technologia poszla troche do przodu, jest coraz wiecej niesmarowalnych lozysk.

Jesli wytrzymuje srednio 10 lat ... moze wystarczy ?

J.

Data: 2021-01-17 12:38:04
Autor: Marcin N
samochody, energia, wodór
W dniu 14.01.2021 o 22:47, collie pisze:
W czwartek, 14.01.2021 o 21:07, Jacek Maciejewski napisał:

nazywany jest różnie i oczywiście "dba o użytkownika" ale występuje
m.in. w drukarkach i bateriach do elektronarzędzi

Wystarczy wymontować i masz wieczne urządzenie :) A poza tym, skąd masz
takie zwariowane informacje? Już niejedno rozebrałem i nic takiego nie
widziałem.

Bo Tobie "moduł starzenia" kojarzy się z czarną skrzynką koloru
pomarańczowego. A to jest idea - projekt inżynierski urządzenia,
który jako całość spełnia rolę "modułu starzenia". Przykład, do
pomacania w każdym serwisie AGD: łożysko bębna pralki automatycznej.
Jest to najbardziej obciążony mechanicznie element pralki, pracujący
na dodatek w trudnych warunkach - temperatura, wilgoć. Nie dziwota
więc, że ulegał i ulega awarii, szczególnie po upływie gwarancji
(o tym jeszcze pod koniec). Ongiś naprawa tej awarii była prosta
i niekosztowna: ściągacz, nowe łożysko i pralka dalej hula. A teraz?
Teraz łożysko jest zintegrowane z bębnem - tworząc tzw. moduł prania
i w firmowym serwisie wymieniają cały moduł. Koszt 600-800 zł plus
300 zł robocizna, ale to akurat w porządku, bo trzeba rozebrać całą
pralkę w drebiezgi. Są Heńki, które wymieniają takie łożysko za pół
tej ceny, poprzez rozcięcie bębna i późniejsze sklejenie/pospawanie.
I co jeszcze rzekł mi pan majster przy pralce: panie kochany, kiedyś
przy łożysku była kalamitka, tera nima - bo po co smarować, jeśli
łożysko jest niesmarowalne? Przez dwa lata.


Przykład, który podałeś - zabolał naszych rządzących Unią Europejską.
To jedno z niewielu działań UE, które budzi mój szacunek. Otóż postanowili z tym zawalczyć i dodatkowymi opłatami dla producentów - zmusić ich do takiego projektowania urządzeń, żeby były NAPRAWIALNE.

Z tego, co pamiętam, to chodzi o dodatkowe opłaty za złomowanie sprzętu, którego nie opłaca się naprawiać i lepiej kupić nowy. Żeby było taniej dla klienta - lepiej zaprojektować go tak, żeby służył długie lata.


--
MN

Data: 2021-01-17 14:05:22
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6004219c$0$542$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 14.01.2021 o 22:47, collie pisze:
Bo Tobie "moduł starzenia" kojarzy się z czarną skrzynką koloru
pomarańczowego. A to jest idea - projekt inżynierski urządzenia,
który jako całość spełnia rolę "modułu starzenia". Przykład, do
pomacania w każdym serwisie AGD: łożysko bębna pralki automatycznej.
Jest to najbardziej obciążony mechanicznie element pralki, pracujący
na dodatek w trudnych warunkach - temperatura, wilgoć. Nie dziwota
więc, że ulegał i ulega awarii, szczególnie po upływie gwarancji
(o tym jeszcze pod koniec). Ongiś naprawa tej awarii była prosta
i niekosztowna: ściągacz, nowe łożysko i pralka dalej hula. A teraz?
Teraz łożysko jest zintegrowane z bębnem - tworząc tzw. moduł prania
i w firmowym serwisie wymieniają cały moduł. Koszt 600-800 zł plus
300 zł robocizna, ale to akurat w porządku, bo trzeba rozebrać całą
pralkę w drebiezgi.

Przykład, który podałeś - zabolał naszych rządzących Unią Europejską.
To jedno z niewielu działań UE, które budzi mój szacunek. Otóż postanowili z tym zawalczyć i dodatkowymi opłatami dla producentów - zmusić ich do takiego projektowania urządzeń, żeby były NAPRAWIALNE.

Z tego, co pamiętam, to chodzi o dodatkowe opłaty za złomowanie sprzętu, którego nie opłaca się naprawiać i lepiej kupić nowy. Żeby było taniej dla klienta - lepiej zaprojektować go tak, żeby służył długie lata.

Tylko czy to jest w jakis sposob egzekwowalne ?
I jak to liczyc ?

No chyba, ze o to chodzi - dodatkowy milion miejsc pracy przy liczeniu smieci ...

J.

Data: 2021-01-17 18:37:20
Autor: Marcin N
samochody, energia, wodór
W dniu 17.01.2021 o 14:05, J.F. pisze:
Tylko czy to jest w jakis sposob egzekwowalne ?
I jak to liczyc ?

Bardzo prosto liczyć. Producent płaci za zezłomowanie jego sprzętu. Im rzadziej złomuje, tym mniejsze ma koszty.

--
MN

Data: 2021-01-13 20:06:31
Autor: ToMasz
samochody, energia, wodór

Nie, są po prostu duże, ignorancie, ba przewymiarowane -- bo nikogo
szczególnie nie boli że 20% więcej masy sobie jeździ.
powinno ekologów

Zaś wytrzymałość
baterii w samochodach jest wyższa właśnie ze względu na jej
przewymiarowanie, dzięki czemu pracuje w optymalnych parametrach
(przeważnie brak ładowania powyżej 80% i brak rozładowania poniżej 20%),
taka bateria jest także chłodzona a nawet ogrzewana wg aktualnych potrzeb.
pamiętaj o tym, gdy będzie dyskusja jak to możliwe że sprawność samochodów elektrycznych jest bliska 100%

ToMasz

Data: 2021-01-13 21:24:12
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1v23jbadwxuor$.dlg@myjk.org...
Wed, 13 Jan 2021 15:49:04 +0100, nadir
Piszemy teraz o tezie, że teraźniejszy elektryk wytrzyma 20lat, więc
spalinówek w to nie mieszaj.

To po co stawiasz absurdalną tezę, skoro nie przyjmujesz argumentów?
Określanie wytrzymałości danego rozwiazania na podstawie długości gwarancji
jest absurdalne. Na lodówkę czy pralkę dostaje się 5 lat w porywach, a
działa 15-20. I takich przykładów jest na pęczki, zatem ekstrapolowanie
wytrzymałości na bazie gwarancji jest pozbawione elementarnego sensu.

Dlaczego nie ?
Skoro producent taka dobra zrobil, to czemu nie chce dac 10 lat gwarancji na agregat ?

I potem mamy takie sytuacje, ze w Europie byl np rok gwarancji, a w USA - 100k mil na "drive train".
Moze ci Amerykanie madrzejsi, i nie wiedza ze Mercedes czy VW to dobre samochody robi ...

Najdroższym i najbardziej newralgicznym elementem samochodu
elektrycznego jest jego bateria.
Nie wiem jak Ty, ale ja mam w wielu urządzeniach/narzędziach akumulatory
różnego rodzaju i w żadnym akumulator nie przetrwał więcej niż 3-6 lat
bez utraty pojemności albo nawet całkowitej degradacji.

No bo, ignorancie galopujący, w takich urzadzeniach nikt nie dba o
akumulaotry. Mają dawać z siebie ile mogą, bo nawet po 3 latach koszt ich
wymiany jest znikomy, o ile w ogóle ktoś będzie wymieniał zamiast po prostu
zezłomować.

A jakie urzadzenia ?

W elektronarzedziach to byl czesto NiCd lub NiMH i to jakiejs kiepskiej jakosci.
Albo kiepskie ladowarki - bo najprostsze.

A bateryjka w Nokii mi sie jeszcze trzyma ... i wcale o nia nie "dbalem".

Całkiem możliwe, że w samochodach są wykorzystywane ogniwa o jakiś
kosmicznych parametrach, stąd ceny tych samochodów są takie wysokie?

Nie, są po prostu duże, ignorancie, ba przewymiarowane -- bo nikogo
szczególnie nie boli że 20% więcej masy sobie jeździ. Zaś wytrzymałość
baterii w samochodach jest wyższa właśnie ze względu na jej
przewymiarowanie, dzięki czemu pracuje w optymalnych parametrach
(przeważnie brak ładowania powyżej 80% i brak rozładowania poniżej 20%),
taka bateria jest także chłodzona a nawet ogrzewana wg aktualnych potrzeb.
Takich rzeczy się w sprzętach przenośnych nie robi, bo jest to nieopłacalne
a najczęściej wręcz niemozliwe.

Albo niepotrzebne - bo wymiary takie, ze naturalne chlodzenie wystarcza.
Mimo podgrzewania elektronika.

Ale jak sobie przypomnisz - to samsung mial problem z bateriami, Dell mial problem, Boeing mial problem - widac sa lepsze i gorsze baterie, oraz lepiej lub gorzej uzywane.

J.

Data: 2021-01-13 21:41:51
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 13.01.2021 o 17:21, Myjk pisze:

Nie, są po prostu duże, ignorancie, ba przewymiarowane -- bo nikogo
szczególnie nie boli że 20% więcej masy sobie jeździ. Zaś wytrzymałość
baterii w samochodach jest wyższa właśnie ze względu na jej
przewymiarowanie, dzięki czemu pracuje w optymalnych parametrach
(przeważnie brak ładowania powyżej 80% i brak rozładowania poniżej 20%),
taka bateria jest także chłodzona a nawet ogrzewana wg aktualnych potrzeb.

Czyli damy ci większą i cięższą baterię, za którą i tak zapłacisz, ale żeby było emejzing damy ci 80% jej pojemności.
Tak to się wali jeleni w rogi.

Data: 2021-01-13 23:05:07
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 13-01-2021 o 21:41, nadir pisze:
W dniu 13.01.2021 o 17:21, Myjk pisze:

Nie, są po prostu duże, ignorancie, ba przewymiarowane -- bo nikogo
szczególnie nie boli że 20% więcej masy sobie jeździ. Zaś wytrzymałość
baterii w samochodach jest wyższa właśnie ze względu na jej
przewymiarowanie, dzięki czemu pracuje w optymalnych parametrach
(przeważnie brak ładowania powyżej 80% i brak rozładowania poniżej 20%),
taka bateria jest także chłodzona a nawet ogrzewana wg aktualnych potrzeb.

Czyli damy ci większą i cięższą baterię, za którą i tak zapłacisz, ale żeby było emejzing damy ci 80% jej pojemności.
Tak to się wali jeleni w rogi.

Jelenie w tym czasie płacą krocie za paliwo.
Przez kilka lat dopłacą tyle co nowa bateria do elektryka....

Data: 2021-01-14 16:07:05
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 13.01.2021 o 23:05, Cavallino pisze:

Jelenie w tym czasie płacą krocie za paliwo.
Przez kilka lat dopłacą tyle co nowa bateria do elektryka....

Różnica w cenie między porównywalnym elektrykiem i spalinówką wystarcza na przejechanie tą drugą jakieś 250 tys. kilometrów. I to tylko przy założeniu, że ładowanie prądem jest za darmo.

Data: 2021-01-14 22:41:58
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 14-01-2021 o 16:07, nadir pisze:
W dniu 13.01.2021 o 23:05, Cavallino pisze:

Jelenie w tym czasie płacą krocie za paliwo.
Przez kilka lat dopłacą tyle co nowa bateria do elektryka....

Różnica w cenie między porównywalnym elektrykiem i spalinówką wystarcza na przejechanie tą drugą jakieś 250 tys. kilometrów.

Słabo czytasz, bo nie dalej jak wczoraj udowodniłem coś dokładnie odwrotnego, na przykładzie nowych Zoe i porównywalnego Captura.
Wyszło 50 tys drożej dla Captura w ciagu 3 lat.

Albo po prostu nie czytasz, nie przyjmujesz do wiadomości faktów i do tego kłamiesz.
Czyli po prostu hejtujesz.

Data: 2021-01-14 23:34:47
Autor: ToMasz
samochody, energia, wodór

Różnica w cenie między porównywalnym elektrykiem i spalinówką wystarcza na przejechanie tą drugą jakieś 250 tys. kilometrów.

Słabo czytasz, bo nie dalej jak wczoraj udowodniłem coś dokładnie odwrotnego, na przykładzie nowych Zoe i porównywalnego Captura.
Wyszło 50 tys drożej dla Captura w ciagu 3 lat.

Albo po prostu nie czytasz, nie przyjmujesz do wiadomości faktów i do tego kłamiesz.
Czyli po prostu hejtujesz.
ostatnio rozmawialiśmy w podobny sposób o ogrzewaniu domów. w tych warunkach - zgadza sie, ale to nie są normalne warunki.
Młody inżynier dostaje prace o 30-50km od miejsca zamieszkania nie może sie przeprowadzić. jest kumaty, zna się trochę na autach, umie obsługiwać kalkulator. jaki samochód będzie dla niego najtańszy przez 5 lat jeżdżenia? Elektryczny? Nie proszę Pana. stary diesel, albo stary na LPG.
to są rzeczywiste warunki
ToMasz

Data: 2021-01-15 07:47:32
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 14-01-2021 o 23:34, ToMasz pisze:

w tych warunkach - zgadza sie, ale to nie są normalne warunki.

To są normalne warunki.
A że nie dla wszystkich - trudno, trzeba dłużej i więcej pracować, a mnie truć na grupach.

Młody inżynier

Wiek niestotny.
Albo Cię stać na samochód, albo na pks.

>stary diesel, albo stary na LPG

Mówimy o klientach na nowe samochody, a nie o wielbicielach złomu.
Idź sobie na grupę o złomowiskach z tego typu wynurzeniami.

Data: 2021-01-15 08:58:31
Autor: ToMasz
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 07:47, Cavallino pisze:
W dniu 14-01-2021 o 23:34, ToMasz pisze:

w tych warunkach - zgadza sie, ale to nie są normalne warunki.

To są normalne warunki.
A że nie dla wszystkich - trudno, trzeba dłużej i więcej pracować, a mnie truć na grupach.
WIĘCEJ PRACOWAC? chyba Cie pogięło. rada stulecia. pracuj więcej, bo MUSI cie byś stac na kupno nowego najlepiej elektrycznego samochodu.
To jest grupa samochodowa, a nie kościół elektrowozów


ToMasz

Data: 2021-01-15 09:13:53
Autor: RoMan Mandziejewicz
samochody, energia, wodór
Hello ToMasz,

Friday, January 15, 2021, 8:58:31 AM, you wrote:

[...]

To jest grupa samochodowa, a nie kościół elektrowozów

Ale też nie kościół elektrofobów.

Osobiście żałuję, że mam małe szanse dożyć w dobrej formie czasów, gdy
ceny elektryków znormalnieją.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2021-01-15 13:46:07
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 08:58, ToMasz pisze:
W dniu 15.01.2021 o 07:47, Cavallino pisze:
W dniu 14-01-2021 o 23:34, ToMasz pisze:

w tych warunkach - zgadza sie, ale to nie są normalne warunki.

To są normalne warunki.
A że nie dla wszystkich - trudno, trzeba dłużej i więcej pracować, a mnie truć na grupach.
WIĘCEJ PRACOWAC? chyba Cie pogięło.

Alternatywą jest niewypowiadanie się na tematy, na które Cię nie stać, więc z zawiści je hejtujesz.

Data: 2021-01-15 14:04:02
Autor: collie
samochody, energia, wodór
W piątek, 15.01.2021 o 13:46, Cavallino napisał:

W dniu 15-01-2021 o 08:58, ToMasz pisze:
WIĘCEJ PRACOWAC? chyba Cie pogięło.

Alternatywą jest niewypowiadanie się na tematy, na które Cię nie stać, więc z zawiści je hejtujesz.

Tematy są darmowe, więc pewnie go stać i bez więcejszego pracowania.
A dla trolli każde odmienne od ich swojszego zdanie, to hejt.

--
Ucz, ucz się polskiego, na łatwe i na trudne dni.

Data: 2021-01-15 10:32:33
Autor: K
samochody, energia, wodór
On 15/01/2021 06:47, Cavallino wrote:
W dniu 14-01-2021 o 23:34, ToMasz pisze:

w tych warunkach - zgadza sie, ale to nie są normalne warunki.

To są normalne warunki.
A że nie dla wszystkich - trudno, trzeba dłużej i więcej pracować, a mnie truć na grupach.

Młody inżynier

Wiek niestotny.
Albo Cię stać na samochód, albo na pks.

 >stary diesel, albo stary na LPG

Mówimy o klientach na nowe samochody, a nie o wielbicielach złomu.
Idź sobie na grupę o złomowiskach z tego typu wynurzeniami.

Wez kredyt, zmien prace. Czasem nie da sie do nowopowstalego centrum biznesowego gdzies w wypizdowie w ktorym miesci sie firma dojechac inaczej niz autem. Firma w ktorej obecnie pracuje jest w super nowoczesnym i prestizowym campusie, zeby tam dojechac zbiorkomem potrzebuje 2h i musze wyjsc z domu najpozniej o 6.30 bo autobusy w korkach itp. Samochodem jade 45 minut i wychodze 8.15 z domu.
Wiecej pokory, a mniej pierdolenia farmazonow misiu.

Data: 2021-01-15 00:08:24
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 14.01.2021 o 22:41, Cavallino pisze:

Słabo czytasz, bo nie dalej jak wczoraj udowodniłem coś dokładnie odwrotnego, na przykładzie nowych Zoe i porównywalnego Captura.
Wyszło 50 tys drożej dla Captura w ciagu 3 lat.

Ależ czytałem i zastanawiałem się dlaczego Captur a nie do razu KADJAR?
Przecież Zoe to takie Clio w stajni Renault. I te samochody należy porównywać, a nie brać cokolwiek byle pasowało pod założoną tezę.
No i tu się robi jakieś 70tys. drożej, co przekłada się na jakieś 250 tys. km przy spalaniu jakie podaje producent i obecnej cenie benzyny.

Albo po prostu nie czytasz, nie przyjmujesz do wiadomości faktów

Czytam, a już najbardziej rozczulił mnie tekst o fabrycznym ogrzewaniu postojowym w Zoe. Tak jakby to był najbardziej istotny element samochodu i niemożliwy do zamontowania w samochodzie spalinowym.

i do tego kłamiesz.

Niby w czym?

Czyli po prostu hejtujesz.

No jakie to wszystko proste.

Data: 2021-01-15 07:53:28
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 00:08, nadir pisze:
W dniu 14.01.2021 o 22:41, Cavallino pisze:

Słabo czytasz, bo nie dalej jak wczoraj udowodniłem coś dokładnie odwrotnego, na przykładzie nowych Zoe i porównywalnego Captura.
Wyszło 50 tys drożej dla Captura w ciagu 3 lat.

Ależ czytałem i zastanawiałem się dlaczego Captur

Bo jest najbardziej zbliżonym konkurentem.
Oraz inne propozycje, ale z klasy b-van i b-suv, z silnikami 130-150 KM, tyle że poza Capturem rzadko takie bywają.

Przecież Zoe to takie Clio w stajni Renault.

Nawet nie stałeś nigdy obok niego, prawda?
Inaczej byś takich bzdur nie pisał.

Najpierw porównaj wymiary, a potem się rozpisuj.
Zoe jest prawie identyczne jak Captur, ten pierwszej generacji.
Nowy jest trochę większy, jak każdy nowszy model.
Ale nadal najbardziej zbliżony do Zoe.

Albo po prostu nie czytasz, nie przyjmujesz do wiadomości faktów

Czytam, a już najbardziej rozczulił mnie tekst o fabrycznym ogrzewaniu postojowym w Zoe. Tak jakby to był najbardziej istotny element samochodu

To był kontrargument do jescze bardziej ważnego elementu "kamera 360".

i niemożliwy do zamontowania w samochodzie spalinowym.

Jest możliwy, ale byłby drogi, więc się go nie montuje.
Albo dzieje się tak w baaaardzo drogich modelach.

i do tego kłamiesz.

Niby w czym?

Podając nieprawdziwe informacje o cenach.


Czyli po prostu hejtujesz.

No jakie to wszystko proste.

Bo to jest proste.
Inaczej: strach przed nieznanym ma swoją nazwę.
Ksenofobia.

Data: 2021-01-15 16:00:49
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 07:53, Cavallino pisze:

Bo jest najbardziej zbliżonym konkurentem.

Nie jest.

Nawet nie stałeś nigdy obok niego, prawda?
Inaczej byś takich bzdur nie pisał.

Clio V - owszem znam z katalogów.
Clio III i IV - jeździłem.
Captur - przymierzałem się, ale mnie nie powalił.
ZOE - znajmy akurat ma i generalnie sobie chwali, poza wyprawami do serwisu.
Fakt, że w ZOE siedzi się wyżej niż w Clio, ale jeżeli chodzi o miejsce w środku, to do Captura mu daleko.


Najpierw porównaj wymiary, a potem się rozpisuj.

Zoe.
Długość 4084 mm
Szerokość 1730 mm
Wysokość 1562 mm
Rozstaw osi 2588 mm
Masa własna 1415-1468 kg

Clio V
Długość 4050 mm
Szerokość 1798 mm
Wysokość 1440 mm
Rozstaw osi 2583 mm
Masa własna 980-1090 kg

Captur II
Długość 4230 mm
Szerokość 1800 mm
Wysokość 1593 mm
Rozstaw osi 2630 mm

Zoe jest prawie identyczne jak Captur, ten pierwszej generacji.

Proponujesz komuś żeby kupił sobie ZOE zamiast Captura, i porównujesz stare z nowym? Ceny też tak porównywałeś?

Nowy jest trochę większy, jak każdy nowszy model.

W środku jest dużo więcej miejsca, szczególnie z tyłu, niż w ZOE

Ale nadal najbardziej zbliżony do Zoe.

No właśnie nie jest.

To był kontrargument do jescze bardziej ważnego elementu "kamera 360".

No chyba, że tak.

Jest możliwy, ale byłby drogi, więc się go nie montuje.
Albo dzieje się tak w baaaardzo drogich modelach.

Webasto/Eberspacher to koszt około 1000-2000zł+montaż.
Jest po prostu zbędny w większości samochodów w naszej strefie klimatycznej. W Norwegii czy Szwecji to może być nawet standard.

Podając nieprawdziwe informacje o cenach.

Ceny z dziś.
Zoe, najtańszy 137400zł
Clio V, najtańszy 49900zł, ja przyjąłem jaką tak wersję za około 60000zł
Różnica 77 tysięcy jak nic.

Data: 2021-01-15 16:16:30
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 16:00, nadir pisze:

Fakt, że w ZOE siedzi się wyżej niż w Clio,

Jak to vanie.
I przedw wszystkim - jest dużo więcej miejsca na wysokość.
A wyższa pozycja bardzo ładnie przekłada się na wygodę i zmniejsza potrzebę długości auta.

ale jeżeli chodzi o miejsce w środku, to do Captura mu daleko.

Pierwszego?
Pamiętaj że Zoe to auto z 2012 roku....


Najpierw porównaj wymiary, a potem się rozpisuj.

Zoe.

Wysokość     1562 mm


Clio V

Wysokość     1440 mm

I wszystko na temat.
Właśnie ta różnica pokazuje, że to auta z zupełnie różnych klas.

Zoe jest prawie identyczne jak Captur, ten pierwszej generacji.

Proponujesz komuś żeby kupił sobie ZOE zamiast Captura,

Tak, bo jeśli mu będzie o 3 cm zbyt mało miejsca, to zapewne nie wystarczy ku również Captur.

>i porównujesz
> stare z nowym?

Tłumaczę wymiary.
Hejter może nie zechcieć zrozumieć co się do niego mówi, ale ktoś poważny pojmie.

Nowy jest trochę większy, jak każdy nowszy model.

W środku jest dużo więcej miejsca, szczególnie z tyłu, niż w ZOE

To prawda.
Ale do Clio nie ma porównania w żadnym z oby przypadków.



Ale nadal najbardziej zbliżony do Zoe.

No właśnie nie jest.

Bo Ty tak powiedziałeś?
Durnia udajesz, czy co?

Webasto/Eberspacher to koszt około 1000-2000zł+montaż.

Ale mowa była o fabrycznym wyposażeniu.

Jest po prostu zbędny w większości samochodów w naszej strefie klimatycznej.

Jasne, miałeś i używałeś, więc wiesz.
Podobnie jak z elektrykiem....

Ceny z dziś.
Zoe, najtańszy 137400zł

Akurat dziś 115 tys.
Potaniało.

https://www.otomoto.pl/oferta/renault-zoe-zen-r-135-z-e-zyskaj-29-000zl-ID6D0UBi.html#d6f13c8950

Clio V,

Jabłka porównuje się do jabłek, nie do mirabelek.

Data: 2021-01-15 17:00:42
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 16:16, Cavallino pisze:

Jak to vanie. I przedw wszystkim - jest dużo więcej miejsca na
wysokość. A wyższa pozycja bardzo ładnie przekłada się na wygodę i
zmniejsza potrzebę długości auta.

To, że siedzi się wyżej nie znaczy, że jest więcej miejsca.
https://www.auto-swiat.pl/testy/testy-nowych-samochodow/renault-zoe-r135-intens-jak-jezdzi-odnowiony-model-na-prad-test/w27dcrm
https://www.auto-swiat.pl/testy/porownania-samochodow/skoda-fabia-toyota-yaris-i-renault-clio-hity-sprzedazy-segmentu-b-or-poradnik/fxcz7mt

Gdzieś na samym początku, są zwymiarowane wnętrza obu samochodów.

Pierwszego? Pamiętaj że Zoe to auto z 2012 roku....

A jakie to ma przełożenie na wymiary?
Komuś tam proponowałeś nowego Zoe zamiast nowego Captura, no to trzymaj się tego konsekwentnie dalej.

I wszystko na temat. Właśnie ta różnica pokazuje, że to auta z
zupełnie różnych klas.

Nic nie pokazuje. Od siedziska do dachu w Zoe jest jakieś 3cm mniej niż w Clio. Siedzi się po prostu wyżej, bo pod dupą są akumulatory. Ot i cała tajemnica.

Tłumaczę wymiary. Hejter może nie zechcieć zrozumieć co się do niego
mówi, ale ktoś poważny pojmie.

Wymiarów nie trzeba nikomu tłumaczyć, każdy widzi jakie są.

Akurat dziś 115 tys. Potaniało.

https://www.otomoto.pl/oferta/renault-zoe-zen-r-135-z-e-zyskaj-29-000zl-ID6D0UBi.html#d6f13c8950

No akurat dziś potaniał, i mają jedną sztukę.
Tak się składa, że dziś właśnie z nimi rozmawiałem na temat Zoe. No i różowo nie jest. Może napiszę o tym w innym wątku?

Data: 2021-01-15 18:05:55
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 17:00, nadir pisze:
W dniu 15.01.2021 o 16:16, Cavallino pisze:

Jak to vanie. I przedw wszystkim - jest dużo więcej miejsca na
wysokość. A wyższa pozycja bardzo ładnie przekłada się na wygodę i
zmniejsza potrzebę długości auta.

To, że siedzi się wyżej nie znaczy, że jest więcej miejsca.

Miejsca jest wystarczająco, wygodnie też jest.
A to że się siedzi wyżej jest dość kluczowe - mnóstwo ludzi właśnie dlatego kupuje vany i suvy.


https://www.auto-swiat.pl/testy/testy-nowych-samochodow/renault-zoe-r135-intens-jak-jezdzi-odnowiony-model-na-prad-test/w27dcrm

Rozumiem, że wklejasz mi to, bo nie wiem jak jest w Zoe? ;-)

Gdzieś na samym początku, są zwymiarowane wnętrza obu samochodów.

W porównywarce którą wrzuciłem przedwczoraj też były, czytałbyś to byś wiedział.


Pierwszego? Pamiętaj że Zoe to auto z 2012 roku....

A jakie to ma przełożenie na wymiary?

Zasadnicze.
Wtedy Captur miał wymiary takie same praktycznie.

Komuś tam proponowałeś nowego Zoe zamiast nowego Captura,

No i nic się nie zmieniło - te 3 cm nie robią różnicy.
Jak ja się mieszczę, a duży jestem, to i dwumetrowiec da radę.

I wszystko na temat. Właśnie ta różnica pokazuje, że to auta z
zupełnie różnych klas.

Nic nie pokazuje.

Wszystko pokazuje.
No chyba że ktoś vana od nievana nieodróżnia, ale sili się być wyrocznią.

  Od siedziska do dachu w Zoe jest jakieś 3cm mniej niż
w Clio.

Ale to nie jest problem tego ile jest od siedziska do dachu, bo problem w małych autach to jest z nogami, a nie z kapeluszem.

Tłumaczę wymiary. Hejter może nie zechcieć zrozumieć co się do niego
mówi, ale ktoś poważny pojmie.

Wymiarów nie trzeba nikomu tłumaczyć, każdy widzi jakie są.

Ty widać nie.


Akurat dziś 115 tys. Potaniało.

https://www.otomoto.pl/oferta/renault-zoe-zen-r-135-z-e-zyskaj-29-000zl-ID6D0UBi.html#d6f13c8950

No akurat dziś potaniał, i mają jedną sztukę.

Plus kilkanaście innych za kilka tys (a nie kilkadziesiąt) więcej.
Ale docent doktor teoretyk wie lepiej, mimo że nawet do żadnego dealera nie zadzwonił i na stronie Renault nie doczytał, ile faktycznie kosztuje Zoe.


Tak się składa, że dziś właśnie z nimi rozmawiałem na temat Zoe. No i różowo nie jest.

W sensie że nie chcieli Ci sprzedać za 120 tys?

Data: 2021-01-15 19:07:01
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 18:05, Cavallino pisze:

A to że się siedzi wyżej jest dość kluczowe - mnóstwo ludzi właśnie dlatego kupuje vany i suvy.

A na czym ta kluczowość polega?

Data: 2021-01-15 19:56:23
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 19:07, cef pisze:
W dniu 2021-01-15 o 18:05, Cavallino pisze:

A to że się siedzi wyżej jest dość kluczowe - mnóstwo ludzi właśnie dlatego kupuje vany i suvy.

A na czym ta kluczowość polega?

Na wygodzie wsiadania/wysiadania głównie, ale też lepszej widoczności drogi, bardziej naturalnym ułożeniu nóg, mniejszym zapotrzebowaniu na długość auta (bo nogi idą bardziej w pionie) itd

Data: 2021-01-15 20:29:56
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 19:56, Cavallino pisze:
W dniu 15-01-2021 o 19:07, cef pisze:
W dniu 2021-01-15 o 18:05, Cavallino pisze:

A to że się siedzi wyżej jest dość kluczowe - mnóstwo ludzi właśnie dlatego kupuje vany i suvy.

A na czym ta kluczowość polega?

Na wygodzie wsiadania/wysiadania głównie, ale też lepszej widoczności drogi, bardziej naturalnym ułożeniu nóg, mniejszym zapotrzebowaniu na długość auta (bo nogi idą bardziej w pionie) itd

Nie mam zwyczaju leżeć na fotelu, więc żeby dobrze widzieć
nie potrzebuję specjalnie wyżej siedzieć.
Jeśli bym kupił kiedyś takie auto, to na pewno nie
z powodu wygody wsiadania czy wysiadania,
bo to cecha, którą może rozważać kurier czy listonosz.
Użytkowałem auto tego typu przez jakiś czas,
ale jakoś nie dostrzegłem tych zalet wsiadania i wysiadania.
Podobała mi się przestrzeń w środku - bez problemu
do szaranki wrzuciłem rower z tyłu a do paska z trudem wszedł.
No i wyższe auto trudniej się odśnieża :-)
Widocznie ja się nie wpisuję w te trendy rynkowe.

Data: 2021-01-15 20:39:09
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 20:29, cef pisze:
W dniu 2021-01-15 o 19:56, Cavallino pisze:
W dniu 15-01-2021 o 19:07, cef pisze:
W dniu 2021-01-15 o 18:05, Cavallino pisze:

A to że się siedzi wyżej jest dość kluczowe - mnóstwo ludzi właśnie dlatego kupuje vany i suvy.

A na czym ta kluczowość polega?

Na wygodzie wsiadania/wysiadania głównie, ale też lepszej widoczności drogi, bardziej naturalnym ułożeniu nóg, mniejszym zapotrzebowaniu na długość auta (bo nogi idą bardziej w pionie) itd

Nie mam zwyczaju leżeć na fotelu, więc żeby dobrze widzieć
nie potrzebuję specjalnie wyżej siedzieć.
Jeśli bym kupił kiedyś takie auto, to na pewno nie
z powodu wygody wsiadania czy wysiadania,
bo to cecha, którą może rozważać kurier czy listonosz.

Zapewniam Cię, że wielu innych ludzi też.
Popularność suvów jasno o tym świadczy.

Data: 2021-01-15 21:08:35
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 20:39, Cavallino pisze:
W dniu 15-01-2021 o 20:29, cef pisze:
W dniu 2021-01-15 o 19:56, Cavallino pisze:
W dniu 15-01-2021 o 19:07, cef pisze:
W dniu 2021-01-15 o 18:05, Cavallino pisze:

A to że się siedzi wyżej jest dość kluczowe - mnóstwo ludzi właśnie dlatego kupuje vany i suvy.

A na czym ta kluczowość polega?

Na wygodzie wsiadania/wysiadania głównie, ale też lepszej widoczności drogi, bardziej naturalnym ułożeniu nóg, mniejszym zapotrzebowaniu na długość auta (bo nogi idą bardziej w pionie) itd

Nie mam zwyczaju leżeć na fotelu, więc żeby dobrze widzieć
nie potrzebuję specjalnie wyżej siedzieć.
Jeśli bym kupił kiedyś takie auto, to na pewno nie
z powodu wygody wsiadania czy wysiadania,
bo to cecha, którą może rozważać kurier czy listonosz.

Zapewniam Cię, że wielu innych ludzi też.
Popularność suvów jasno o tym świadczy.

A to mnie wcale nie dziwi. Kiedyś pracowałem w firmie
gdzie wiele osób korzystało z tych samych samochodów
i zawsze wsiadając musiałem przysuwać fotel i go podnosić.
Podobnie jest teraz gdy odbieram auto z jakiegoś serwisu -
zawsze fotel jest ustawiony na dole i oparcie rozłożone
jak do spania na parkingu. Coś jak w F1.:-)
Z tego wnioskuję, że najczęstszą
pozycją jest leżenie w aucie i lepiej widać jak się leży wyżej
dlatego te auta są popularne.

Data: 2021-01-16 13:43:21
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6001f643$0$532$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-15 o 20:39, Cavallino pisze:
Nie mam zwyczaju leżeć na fotelu, więc żeby dobrze widzieć
nie potrzebuję specjalnie wyżej siedzieć.
Zapewniam Cię, że wielu innych ludzi też.
Popularność suvów jasno o tym świadczy.

A to mnie wcale nie dziwi. Kiedyś pracowałem w firmie
gdzie wiele osób korzystało z tych samych samochodów
i zawsze wsiadając musiałem przysuwać fotel i go podnosić.
Podobnie jest teraz gdy odbieram auto z jakiegoś serwisu -
zawsze fotel jest ustawiony na dole i oparcie rozłożone
jak do spania na parkingu. Coś jak w F1.:-)
Z tego wnioskuję, że najczęstszą
pozycją jest leżenie w aucie i lepiej widać jak się leży wyżej
dlatego te auta są popularne.

jedno drugiemu troche przeczy - to w koncu inni chca nisko czy wysoko ?

mechanikowi moze fotel przeszkadzac, wiec go odsuwa.
Ale czemu obniza i odchyla ?

U mnie obnizanie wiaze sie z dodatkowym odsuwaniem, wiec moze dlatego obniza.

No i u mnie sam opada, wiec sie nie dziwie, ze w firmowym stale za nisko. :-)

J.

Data: 2021-01-16 15:25:43
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 13:43, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6001f643$0$532$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-15 o 20:39, Cavallino pisze:
Nie mam zwyczaju leżeć na fotelu, więc żeby dobrze widzieć
nie potrzebuję specjalnie wyżej siedzieć.
Zapewniam Cię, że wielu innych ludzi też.
Popularność suvów jasno o tym świadczy.

A to mnie wcale nie dziwi. Kiedyś pracowałem w firmie
gdzie wiele osób korzystało z tych samych samochodów
i zawsze wsiadając musiałem przysuwać fotel i go podnosić.
Podobnie jest teraz gdy odbieram auto z jakiegoś serwisu -
zawsze fotel jest ustawiony na dole i oparcie rozłożone
jak do spania na parkingu. Coś jak w F1.:-)
Z tego wnioskuję, że najczęstszą
pozycją jest leżenie w aucie i lepiej widać jak się leży wyżej
dlatego te auta są popularne.

jedno drugiemu troche przeczy - to w koncu inni chca nisko czy wysoko ?

Jak przyjmują pozycję leżącą do kierowania, to lepiej widzą jak jest wyższy samochód.

mechanikowi moze fotel przeszkadzac, wiec go odsuwa.
Ale czemu obniza i odchyla ?

Owszem. Ostatnio tylko podpinał komputer, to
odsunął fotel żeby się dostać do wtyczki.
Ale tam gdzie zostawiam auto np na jakiś serwis gdzie
muszą przeparkowac samochód albo odbyć jakiś kawałek
jazdy próbnej, to fotel zawsze jest nisko i oparcie rozłożone.

Data: 2021-01-17 12:05:06
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6002f766$0$31100$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-16 o 13:43, J.F. pisze:
Podobnie jest teraz gdy odbieram auto z jakiegoś serwisu -
zawsze fotel jest ustawiony na dole i oparcie rozłożone
jak do spania na parkingu. Coś jak w F1.:-)

mechanikowi moze fotel przeszkadzac, wiec go odsuwa.
Ale czemu obniza i odchyla ?

Owszem. Ostatnio tylko podpinał komputer, to
odsunął fotel żeby się dostać do wtyczki.
Ale tam gdzie zostawiam auto np na jakiś serwis gdzie
muszą przeparkowac samochód albo odbyć jakiś kawałek
jazdy próbnej, to fotel zawsze jest nisko i oparcie rozłożone.

Byc moze zaczynaja od podpiecia komputera ... no ale jesli trzeba sie przejechac, to czlowiek musi pedaly naciskac ... jakis dlugonogich tam zartudniaja ?

J.

Data: 2021-01-16 16:09:44
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 13:43, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6001f643$0$532$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-15 o 20:39, Cavallino pisze:
Nie mam zwyczaju leżeć na fotelu, więc żeby dobrze widzieć
nie potrzebuję specjalnie wyżej siedzieć.
Zapewniam Cię, że wielu innych ludzi też.
Popularność suvów jasno o tym świadczy.

A to mnie wcale nie dziwi. Kiedyś pracowałem w firmie
gdzie wiele osób korzystało z tych samych samochodów
i zawsze wsiadając musiałem przysuwać fotel i go podnosić.
Podobnie jest teraz gdy odbieram auto z jakiegoś serwisu -
zawsze fotel jest ustawiony na dole i oparcie rozłożone
jak do spania na parkingu. Coś jak w F1.:-)
Z tego wnioskuję, że najczęstszą
pozycją jest leżenie w aucie i lepiej widać jak się leży wyżej
dlatego te auta są popularne.

jedno drugiemu troche przeczy - to w koncu inni chca nisko czy wysoko ?

mechanikowi moze fotel przeszkadzac, wiec go odsuwa.
Ale czemu obniza i odchyla ?

Może on wśród karków pracuje?
Oni tak lubią jeździć....

Data: 2021-01-16 14:07:20
Autor: Michal Jankowski
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 21:08, cef pisze:


A to mnie wcale nie dziwi. Kiedyś pracowałem w firmie
gdzie wiele osób korzystało z tych samych samochodów
i zawsze wsiadając musiałem przysuwać fotel i go podnosić.
Podobnie jest teraz gdy odbieram auto z jakiegoś serwisu -
zawsze fotel jest ustawiony na dole i oparcie rozłożone
jak do spania na parkingu.

Przeciwnie wprost, jak odbieram auto z serwisu, to nie wsiądę bez odsunięcia fotela, bo mi kolana pod kierownicą nie przechodzą.

Ale może to kwestia wzrostu.

   MJ

Data: 2021-01-16 12:49:57
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 18:05, Cavallino pisze:

W sensie że nie chcieli Ci sprzedać za 120 tys?

Najbliższy serwis Zoe mam ponad 200 km od domu, a cennik przeglądów to jakaś tajemnica, bo wypytują mnie o numer VIN.
To niech sobie elektryfikują świat, ja poczekam.

Data: 2021-01-16 15:49:22
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 12:49, nadir pisze:
W dniu 15.01.2021 o 18:05, Cavallino pisze:

W sensie że nie chcieli Ci sprzedać za 120 tys?

Najbliższy serwis Zoe mam ponad 200 km od domu, a cennik przeglądów to jakaś tajemnica, bo wypytują mnie o numer VIN.


To ma jakiś związek z ceną samochodu o której pisałeś?

Data: 2021-01-25 17:57:55
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 00:08, nadir pisze:

Słabo czytasz, bo nie dalej jak wczoraj udowodniłem coś dokładnie odwrotnego, na przykładzie nowych Zoe i porównywalnego Captura.
Wyszło 50 tys drożej dla Captura w ciagu 3 lat.

Ależ czytałem i zastanawiałem się dlaczego Captur a nie do razu KADJAR?
Przecież Zoe to takie Clio

Fajnie można dostrzec faktyczne gabaryty Zoe:
https://elektrowoz.pl/auta/oto-dacia-spring-miedzy-renault-zoe-wyglada-na-mala-oby-byla-tez-tania-w-ofercie-ma-byc-wiosna/

Data: 2021-01-15 00:34:36
Autor: RoMan Mandziejewicz
samochody, energia, wodór
Hello nadir,

Thursday, January 14, 2021, 4:07:05 PM, you wrote:

Jelenie w tym czasie płacą krocie za paliwo.
Przez kilka lat dopłacą tyle co nowa bateria do elektryka....
Różnica w cenie między porównywalnym elektrykiem i spalinówką wystarcza
na przejechanie tą drugą jakieś 250 tys. kilometrów. I to tylko przy założeniu, że ładowanie prądem jest za darmo.

Mam wrażenie, że myślisz o mocno używanej spalinówce. --
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2021-01-15 07:54:49
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 00:34, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello nadir,

Thursday, January 14, 2021, 4:07:05 PM, you wrote:

Jelenie w tym czasie płacą krocie za paliwo.
Przez kilka lat dopłacą tyle co nowa bateria do elektryka....
Różnica w cenie między porównywalnym elektrykiem i spalinówką wystarcza
na przejechanie tą drugą jakieś 250 tys. kilometrów. I to tylko przy
założeniu, że ładowanie prądem jest za darmo.

Mam wrażenie, że myślisz o mocno używanej spalinówce.

Po prostu nie ma pojęcia o czym gada, a elektryki widział tylko na zdjęciach.
Również ich nadwozia.
O jeździe nie wspominając.

Data: 2021-01-15 16:08:12
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 07:54, Cavallino pisze:

Po prostu nie ma pojęcia o czym gada, a elektryki widział tylko na zdjęciach.
Również ich nadwozia.
O jeździe nie wspominając.

Pierwszy raz Pruisem jechałem jakieś 15 lat temu. Tak się złożyło, że mieliśmy w firmie, wszystkie kolejne wersje.
Miałem okazję jechać, fakt że jako pasażer, Zoe, znajomy akurat ma. Czy to mi już daje prawo do porównywania wymiarów samochodu czy potrzeba jeszcze jakiegoś zaświadczenia.

Data: 2021-01-15 16:21:02
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 16:08, nadir pisze:
W dniu 15.01.2021 o 07:54, Cavallino pisze:

Po prostu nie ma pojęcia o czym gada, a elektryki widział tylko na zdjęciach.
Również ich nadwozia.
O jeździe nie wspominając.

Pierwszy raz Pruisem jechałem jakieś 15 lat temu.

Ale to nie elektryk.

Miałem okazję jechać, fakt że jako pasażer, Zoe, znajomy akurat ma.

I nie zwróciłeś uwagi na widoczną, na pierwszy rzut oka różnicę między Zoe, a autami klasy B?
Czy byłeś kompletnie pijany podczas tej przejażdżki?

Bo to tak jakbyś nie odróżnił zwykłego Megane od Scenica i upierał się, że to ten sam segment.....

Data: 2021-01-15 16:38:52
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 16:21, Cavallino pisze:

Ale to nie elektryk.

A jakie były elektryki w 2005/6 roku?
Poza tym do prędkości 30km/h dało się tym jeździć tylko na prądzie.

I nie zwróciłeś uwagi na widoczną, na pierwszy rzut oka różnicę między Zoe, a autami klasy B?

Zoe to właśnie klasa B.

Czy byłeś kompletnie pijany podczas tej przejażdżki?

Napawałem się ciszą silnika i tymi wybajerzonymi wyświetlaczami.

Bo to tak jakbyś nie odróżnił zwykłego Megane od Scenica i upierał się, że to ten sam segment.....

A o których wersjach teraz piszemy? Znowu porównujemy stare z nowym?

Data: 2021-01-15 16:58:34
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "nadir"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6001b710$0$508$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 15.01.2021 o 16:21, Cavallino pisze:
Ale to nie elektryk.
A jakie były elektryki w 2005/6 roku?

No, byl od 1996 GM EV1, ale w 2005 to juz go nie bylo.

J.

Data: 2021-01-15 17:11:20
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 16:58, J.F. pisze:

No, byl od 1996 GM EV1, ale w 2005 to juz go nie bylo.

Pewnie takich chwilowych egzotyków, to było więcej na świecie. Nawet nasz Melex ma dłuższą tradycję.
Ale chodzi o samochody, które można było kupić normalnie w polskim salonie.

Data: 2021-01-15 18:25:25
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "nadir"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6001beac$0$523$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 15.01.2021 o 16:58, J.F. pisze:
No, byl od 1996 GM EV1, ale w 2005 to juz go nie bylo.

Pewnie takich chwilowych egzotyków, to było więcej na świecie.

Takich nie.

Nawet  nasz Melex ma dłuższą tradycję.

Ale to wozek golfowy, a EV1 to prawie pelnoprawny samochod.

A GM projekt tak dokladnie zaoral, ze nic z tego nie zostalo.

Ale chodzi o samochody, które można było kupić normalnie w polskim salonie.

Najpierw bogatsze rynki, Polska to zascianek a nie wzorzec.

J.

Data: 2021-01-15 18:07:30
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 16:38, nadir pisze:
W dniu 15.01.2021 o 16:21, Cavallino pisze:

Ale to nie elektryk.

A jakie były elektryki w 2005/6 roku?

Obstawiam Citroena, Peugeota, Kangooo...

I nie zwróciłeś uwagi na widoczną, na pierwszy rzut oka różnicę między Zoe, a autami klasy B?

Zoe to właśnie klasa B.

Pokaż mi choć jedno auto klasy B o tej wysokości....

Bo to tak jakbyś nie odróżnił zwykłego Megane od Scenica i upierał się, że to ten sam segment.....

A o których wersjach teraz piszemy?

Obojętnie o których.
Jak nie odróżniasz, to w sumie nie ma sensu dalej pisać.

Data: 2021-01-18 09:01:45
Autor: Mirek Ptak
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 18:07, Cavallino pisze:
Zoe to właśnie klasa B.

Pokaż mi choć jedno auto klasy B o tej wysokości....

MB A klasa poprzedniej generacji - nawet wyższe :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2021-01-18 10:01:14
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 09:01, Mirek Ptak pisze:
W dniu 15.01.2021 o 18:07, Cavallino pisze:
Zoe to właśnie klasa B.

Pokaż mi choć jedno auto klasy B o tej wysokości....

MB A klasa poprzedniej generacji - nawet wyższe :)

To była klasa A, a nie B.
I też mikrovan jak sam wiesz.

Data: 2021-01-18 12:10:08
Autor: Mirek Ptak
samochody, energia, wodór
W dniu 18.01.2021 o 10:01, Cavallino pisze:
Zoe to właśnie klasa B.

Pokaż mi choć jedno auto klasy B o tej wysokości....

MB A klasa poprzedniej generacji - nawet wyższe :)

To była klasa A, a nie B.
I też mikrovan jak sam wiesz.

Tak się nazywała, ale zdecydowanie była to klasa B. Mikrovan - spierał bym się, ale nie na noże ;)
Poza tym jeśli chodzi o sedno dyskusji to z nudów zerknąłem na wymiary wnętrz Zoe, Clio, Yaris i Fabi - Fabia jest największa z tej czwórki.
Zoe vs Clio jest (wewnątrz) mniejsze we wszystkich wymiarach z wyjątkiem szerokości z przodu (1cm) i poziomu fotela kierowcy nad ziemią (66cm vs 54,5cm). O dziwo poziom siedziska tylnej kanapy jest wyższy w Clio i to o 4,5cm.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2021-01-18 12:54:02
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 12:10, Mirek Ptak pisze:

Zoe vs Clio

Rozumiem, że do porównania wziąłeś najnowsze Clio a nie 10 letnie? ;-)
No to mniej więcej tak wygląda upływa czasu...

jest (wewnątrz) mniejsze we wszystkich wymiarach

Tak z ciekawości - jak mierzono przestrzeń od fotela do dachu?
Pewnie pomiar dla wielbicieli tzw. "gleby" na fotelu?

Bo żeby on miał sens, to fotel trzeba podlewarować najwyżej jak się da i wtedy mierzyć.

Obstawiam, że i wyniki byłyby inne, bo po prostu w Zoe nie spuścisz fotela tak nisko jak w Clio, przynajmniej w moim jest wysoko już w std.

Miałem przez weekend nowe Clio (zastępcze jak rozwaliłem oponę w Zoe) i nad głową miałem zauważalnie mniej miejsca niż w Zoe, więc inne wyniki wydają się niemożliwe.

z wyjątkiem szerokości z przodu (1cm) i poziomu fotela kierowcy nad ziemią (66cm vs 54,5cm).

No i generalnie tym się głównie różnią małe vany i suvy od płaskaczy.
Zobacz sobie różnice między Megane, a Kadjarem, to dopiero się zdziwisz.

No i to jest kluczowa informacja, bo to się zasadniczo przekłada na przestrzeń w środku - w przypadku wysokiej pozycji za kierownicą, potrzeba jej dużo mniej.

Data: 2021-01-18 13:01:23
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 12:10, Mirek Ptak pisze:

MB A klasa poprzedniej generacji - nawet wyższe :)

To była klasa A, a nie B.
I też mikrovan jak sam wiesz.

Tak się nazywała, ale zdecydowanie była to klasa B.

Pierwsza A klasa miała niewiele ponad 3,5 metra.
To raczej nie są wymiary klasy B.

Punto miało ponad 4 m.

Fakt, w następnej generacji A klasa była już większa, ale nadal mocno mniejsza niż zwykłe auto klasy B.
O Zoe (dłuższym o ponad 0,5 metra, albo 20 cm w przypadku W169) nie wspominając.

Data: 2021-01-18 14:37:44
Autor: Michal Jankowski
samochody, energia, wodór
W dniu 18.01.2021 o 13:01, Cavallino pisze:

Fakt, w następnej generacji A klasa była już większa, ale nadal mocno mniejsza niż zwykłe auto klasy B.
O Zoe (dłuższym o ponad 0,5 metra, albo 20 cm w przypadku W169) nie wspominając.

Te klasy to w ogóle rosną z czasem, jak wszystko. :)

Fiat 125 wg wiki https://en.wikipedia.org/wiki/Fiat_125 to był "large family car", co się tłumaczy na segment D https://en.wikipedia.org/wiki/D-segment

Z kolei większa od niego dzisiejsza Skoda Octavia
https://en.wikipedia.org/wiki/%C5%A0koda_Octavia
to już jest tylko "small family car", aka segment C.

   MJ

Data: 2021-01-15 16:01:40
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 00:34, RoMan Mandziejewicz pisze:

Mam wrażenie, że myślisz o mocno używanej spalinówce.

Ja natomiast mam pewność, że nie wiesz o czym piszesz.

Data: 2021-01-13 23:10:06
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Wed, 13 Jan 2021 21:41:51 +0100, nadir
Czyli damy ci większą i cięższą baterię, za którą i tak zapłacisz, ale żeby było emejzing damy ci 80% jej pojemności.
Tak to się wali jeleni w rogi.

Oczywiście, bo jak robili przewymiarowane smoki spalinowe palące absurdalne
ilosci paliwa i trujące ludzi, a na których sobie wypracowali renomę
"niezawodności", to nie walili jeleni w rogi. Ale przecież to już dawno
było -- to już nie ważne.

No a resztę oczywiście sprytnie wyciąłeś.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-14 15:55:31
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 13.01.2021 o 23:10, Myjk pisze:

Oczywiście, bo jak robili przewymiarowane smoki spalinowe palące absurdalne
ilosci paliwa i trujące ludzi, a na których sobie wypracowali renomę
"niezawodności", to nie walili jeleni w rogi. Ale przecież to już dawno
było -- to już nie ważne.

Nie misiu, piszemy o sytuacji, w której producent wstawia do samochodu bak o objętości 100 litrów paliwa, ale umożliwia zatankowanie tylko 80 litrów.

No a resztę oczywiście sprytnie wyciąłeś.

Bo to takie sobie pierdolenie.

Data: 2021-01-14 18:07:11
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Thu, 14 Jan 2021 15:55:31 +0100, nadir
Nie misiu, piszemy o sytuacji, w której producent wstawia do samochodu bak o objętości 100 litrów paliwa, ale umożliwia zatankowanie tylko 80 litrów.

No popatrz, a obecnie nie można przekręcić silnika ponad 3-4k na postoju, a
silniki często są ograniczane programowo aby spełniać normy tudzież aby się
nie rozpadły. Ale oczywiście jak taką ochronę się stosuje w EV, to nagle
wielka afera.

No a resztę oczywiście sprytnie wyciąłeś.
Bo to takie sobie pierdolenie.

Zgadzam się, misiu. Pierdolisz jak zwykle bez ładu i składu, dodatkowo
wycinając komentarze i niepasujące ci argumenty, zostawiając tylko te do
których masz szanse się jakkolwiek przyczepić. Normalnie bosakowo się czuję
-- ten gość to też mistrz omijania.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-14 20:01:41
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 14.01.2021 o 18:07, Myjk pisze:

No popatrz, a obecnie nie można przekręcić silnika ponad 3-4k na postoju,

No bo w elektryku się da.

silniki często są ograniczane programowo aby spełniać normy tudzież aby się
nie rozpadły. Ale oczywiście jak taką ochronę się stosuje w EV, to nagle
wielka afera.

Nie nagle i nie wielka.
Wielu ludzi zwraca tu uwagę, że obecnie samochody elektryczne są;
- za drogie
- niedopracowane
- wcale nie takie ekologiczne
- zasięgi i czas ładowania nie każdemu pasują
I właśnie przewymiarowanie baterii, żeby to ładnie wyglądało w katalogach, jest na to najlepszym przykładem.
Czym się różni Dieselgate od zwiększania o 20% pojemności akumulatorów?
I tu, i tu ktoś kogoś oszukuje, i jeszcze każe sobie za to słono płacić.

Zgadzam się, misiu. Pierdolisz jak zwykle bez ładu i składu, dodatkowo
wycinając komentarze i niepasujące ci argumenty, zostawiając tylko te do
których masz szanse się jakkolwiek przyczepić. Normalnie bosakowo się czuję
-- ten gość to też mistrz omijania.

Skoro:
"Określanie wytrzymałości danego rozwiazania na podstawie długości gwarancji jest absurdalne."
a prawdą objawioną jest artykuł o gościu, któremu pojemność akumulatora spadła o 2%(a może właśnie o 22%?) w przeciągu 4-5 lat.
To o czym my tu mamy dyskutować?

Data: 2021-01-14 22:46:25
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Thu, 14 Jan 2021 20:01:41 +0100, nadir
No popatrz, a obecnie nie można przekręcić silnika ponad 3-4k na postoju,
No bo w elektryku się da.

No właśnie, nie da się zrobić rzeczy które szkodzą. Jak to zrozumiesz w
odniesieniu do baterii, to wróć.
 
Nie nagle i nie wielka.

Nagle i wielka. Jakoś nie widziałem żebyś tu tak jojczył na spaliniaki z
powodu ich ograniczeń konstrukcyjnych i zaleceń dot. użytkowania.
Wielu ludzi zwraca tu uwagę, że obecnie samochody elektryczne są;

Wielu, to znaczy ilu konkretnie? Może napisz po prostu że większość, będzie
jeszcze ładniej wybrzmiewać.

- za drogie

No są, ale to też kwestia punktu siedzenia.
- niedopracowane

Może ID3.

- wcale nie takie ekologiczne

Są ekologiczne, tylko skrajny ignorant może twierdzić inaczej.

- zasięgi i czas ładowania nie każdemu pasują

Głównie dlatego, że nie każdy myśli logicznie. Patrz świta grupowa z cef,
JF i Temu podobnymi. W życiu koło elektryka nie stali, ale wszystko o nich
wiedzą. Czyli jak większość o których piszesz.

I właśnie przewymiarowanie baterii, żeby to ładnie wyglądało w katalogach, jest na to najlepszym przykładem.
Czym się różni Dieselgate od zwiększania o 20% pojemności akumulatorów?
I tu, i tu ktoś kogoś oszukuje, i jeszcze każe sobie za to słono płacić.

Powiększone baterie są po to, aby zwiększyć ich wytrzymałość. Tak samo jak
w spaliniaku jest prikaz producenta aby tak a tak się obchodzić z pojazdem,
vide chłodzenie turbiny po pałowaniu, wymiana olejów w odpowiednim
interwale, czy tankowanie odpowiedniego paliwa itd. No ale to już jest taka
oczywista oczywistość, że najwidoczniej w ogóle tego nie rejestrujesz
nawet. Jak ty żeś to skorelował z dieselgate zacznij wyjaśniać, bo chcę
uwierzyć że śnię.

Skoro:
"Określanie wytrzymałości danego rozwiazania na podstawie długości gwarancji jest absurdalne."
a prawdą objawioną jest artykuł o gościu, któremu pojemność akumulatora spadła o 2%(a może właśnie o 22%?) w przeciągu 4-5 lat.
To o czym my tu mamy dyskutować?

Z tobą istotnie nie ma o czym dyskutować, bo kompletnie nic nie kapujesz.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-14 23:29:11
Autor: ToMasz
samochody, energia, wodór
nie wiem z czym macie problem
Powiększone baterie są po to, aby zwiększyć ich wytrzymałość
tak. od pewnego czasu wiadomo że te baterie działają lepiej jak pracują 20-80% pojemności. Mało tego w jakimś aucie widziałem zapis ze bateria ma tyle i tyle, ale używalne jest znacznie mniej - było podane ile.
. Tak samo jak
w spaliniaku jest prikaz producenta aby tak a tak się obchodzić z pojazdem,
nie. nie tak samo. Tak samo jak w spaliniaku masz bak 60 litrów ale możesz korzystać tylko z 35 litrów. OBchdzenie z pojazdem niema tu znaczenia. nie wolno sypać cukru do baku, wjeżdżać do jeziora itp. bez znaczenia. PRoblem polega na tym, ze zazwyczaj ludzie w przypadku takich ograniczeń mówią:
Szkooooooda. chciałbym mieć więcej baterii/baku, lub mieć tańszą baterie, lub mniejszy bak (tu akurat mała zmiana)

Jednak w tym konkretnym przypadku, podobnie jak z wadami iPhonów, to co opisałem, niemożność wypicia kawy do końca, mimo że musimy ją nosić, wozić w termosie, w magiczny sposób przestaje byc wadą. jest to naturalna cecha, jak konieczność siadania podczas sikania u kobiet. Weźcie nie róbice z siebie pajaców, bo Wasze wnuki się będą z Was śmiały, że ewidentny problem, niedoskonałośc, wadę, marginalizujecie, bagatelizujecie. Im więcej takich postaw, tym mniejsza szansa że producenci coś z tym zrobią. Za 20 lat UE zażąda żeby w samochodach elektrycznych była podawana realna, użyteczna, pojemność baterii, a nie teoretyczna z marginesem błędu. Mój twardy dysk ma 512 gigabajtów i 6 lat gwarancji. a ile ma w rzeczywistości - czy 10, czy 20% więcej - co mnie to obchodzi. do końca jego życia ma mieć 512mega bo za tyle zapłaciłem.
ToMasz

Data: 2021-01-15 07:41:03
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 14-01-2021 o 23:29, ToMasz pisze:
>
PRoblem polega na tym, ze zazwyczaj ludzie w przypadku takich
ograniczeń mówią:
Szkooooooda. chciałbym mieć więcej baterii/baku, lub mieć tańszą baterie

Gdzie tak mówią?
Bo poza hejterami, każdy ma to pompie.


Jednak w tym konkretnym przypadku, podobnie jak z wadami iPhonów, to co opisałem, niemożność wypicia kawy do końca, mimo że musimy ją nosić, wozić w termosie, w magiczny sposób przestaje byc wadą. jest to naturalna cecha, jak konieczność siadania podczas sikania u kobiet. Weźcie nie róbice z siebie pajaców, bo Wasze wnuki się będą z Was śmiały, że ewidentny problem, niedoskonałośc, wadę, marginalizujecie, bagatelizujecie. Im więcej takich postaw, tym mniejsza szansa że producenci coś z tym zrobią. Za 20 lat UE zażąda żeby w samochodach elektrycznych była podawana realna, użyteczna, pojemność baterii, a nie teoretyczna

Niektórzy podają tak, inni siak.
Np. koncern Kia/Hyundai podaje zawsze wartości netto, czyli użyteczne pojemności.

Zamiast głupio trzeszczeć, można bez problemu znaleźć faktyczne pojemności baterii, dowolnego elektryka, na dowolnym portalu o ev.
Tylko trzeba chcieć, a nie wymyślać tego typu nieistniejące problemy.
Luzujcie już z tym hejtem, bo to nudne jest.

Data: 2021-01-15 17:34:11
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ikxnzvr4ubim$.dlg@myjk.org...
Thu, 14 Jan 2021 20:01:41 +0100, nadir

- zasięgi i czas ładowania nie każdemu pasują

Głównie dlatego, że nie każdy myśli logicznie. Patrz świta grupowa z cef,
JF i Temu podobnymi. W życiu koło elektryka nie stali, ale wszystko o nich
wiedzą. Czyli jak większość o których piszesz.

Dlaczego wszystko ?
Ja wiem, ze zasieg jest sredni, a ladowanie dlugie - myle sie ?

I wiem, ze _mi_ to bedzie przeszkadzalo - rzadziej lub czesciej, ale bedzie :-)

Dalej wiem jak moj diesel halasuje - wiec nie bez powodu obawiam sie, ze elektryk tez moze byc glosny.

Moze sie kiedys spotkamy, zaprezentujesz mi cisze w swoim aucie przy 140 km/h :-P

J.

Data: 2021-01-15 21:04:09
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Fri, 15 Jan 2021 17:34:11 +0100, J.F.
Dlaczego wszystko ?
Ja wiem, ze zasieg jest sredni, a ladowanie dlugie - myle sie ?
I wiem, ze _mi_ to bedzie przeszkadzalo - rzadziej lub czesciej, ale bedzie :-)

Ale wiesz że mi to zwisa i powiewa?

Dalej wiem jak moj diesel halasuje - wiec nie bez powodu obawiam sie, ze elektryk tez moze byc glosny.

Głuchy jesteś ewidentnie, to i tak nie zauważysz różnicy.

Moze sie kiedys spotkamy, zaprezentujesz mi cisze w swoim aucie przy 140 km/h :-P

Tak tak, wiadomo wszem i wobec że u ciebie matematyka stoi na głowie i 100h
w ciszy jest mniej ważne niż 8h w hałasie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-16 13:47:58
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:96lcodt57q7i.dlg@myjk.org...
Fri, 15 Jan 2021 17:34:11 +0100, J.F.
Dlaczego wszystko ?
Ja wiem, ze zasieg jest sredni, a ladowanie dlugie - myle sie ?
I wiem, ze _mi_ to bedzie przeszkadzalo - rzadziej
lub czesciej, ale bedzie :-)

Ale wiesz że mi to zwisa i powiewa?

Ja to rozumiem, ale albo zademonstrujesz ladowanie na 300km w 10 minut (lepiej w 5), albo nie pisz, ze to nieistotne :-)

Dalej wiem jak moj diesel halasuje - wiec nie bez powodu obawiam sie,
ze elektryk tez moze byc glosny.

Głuchy jesteś ewidentnie, to i tak nie zauważysz różnicy.

Moze sie kiedys spotkamy, zaprezentujesz mi cisze w swoim aucie przy
140 km/h :-P

Tak tak, wiadomo wszem i wobec że u ciebie matematyka stoi na głowie i 100h
w ciszy jest mniej ważne niż 8h w hałasie.

przez 100h mam halas umiarkowany, malo przeszkadza. A przez te 8h bardzo, i tego bym sie chetnie pozbyl ... ale to nie silnik.

Wiec znow nie pisz, co bedzie dla mnie lepsze :-P


J.





--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-16 14:15:49
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sat, 16 Jan 2021 13:47:58 +0100, J.F.
Ja to rozumiem, ale albo zademonstrujesz ladowanie na 300km w 10 minut (lepiej w 5), albo nie pisz, ze to nieistotne :-)

W świetle tego ile czasu oszczędzam na odwiedzaniu stacji paliw w
codziennym użytkowaniu, i że i tak odpoczynek w trasie jest korzystny dla
ciała i bezpieczeństwa, dla mnie to nie istotne. Szczególnie że różnica na
szybkim łankowaniu w trasie w stosunku do ICE to w dużych porywach 30 minut
na 600km trasy.

przez 100h mam halas umiarkowany, malo przeszkadza. A przez te 8h bardzo, i tego bym sie chetnie pozbyl ... ale to nie silnik.
Wiec znow nie pisz, co bedzie dla mnie lepsze :-P

Taki umiarkowany ten twój hałas, że ewidentnie głuchy już jesteś i nie
słyszysz różnicy w cichym samochodzie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-17 12:15:45
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:viuk87pdxrn1.dlg@myjk.org...
Sat, 16 Jan 2021 13:47:58 +0100, J.F.
Ja to rozumiem, ale albo zademonstrujesz ladowanie na 300km w 10 minut
(lepiej w 5), albo nie pisz, ze to nieistotne :-)

W świetle tego ile czasu oszczędzam na odwiedzaniu stacji paliw w
codziennym użytkowaniu,

A w swietle tego, ile tracisz na codziennym podlaczaniu i odlaczaniu wtyczki ? :-)

i że i tak odpoczynek w trasie jest korzystny dla
ciała i bezpieczeństwa, dla mnie to nie istotne.

Ale przeciaganie czasu w trasie jest niekorzystne.

Masz tu w watku przyklad, Wroclaw-Tarnogrod na 13:00.

Mozna wstac o 6:00, wyjechac o 6:50, mozna wstac o 3:00 i miec trzy drzemki w trasie ... co bezpieczniejsze ?
O ile usniesz w samochodzie tak na żądanie, bo akurat bateria sie konczy.

No i czy to spanie na fotelu takie zdrowe, bo dzis mróz, latem moze byc upał nieznosny - lepiej z samochodu nie wychodzic :-)

Szczególnie że różnica na
szybkim łankowaniu w trasie w stosunku do ICE to w dużych porywach 30 minut
na 600km trasy.

To przy jakich zalozeniach ?

przez 100h mam halas umiarkowany, malo przeszkadza. A przez te 8h
bardzo, i tego bym sie chetnie pozbyl ... ale to nie silnik.
Wiec znow nie pisz, co bedzie dla mnie lepsze :-P

Taki umiarkowany ten twój hałas, że ewidentnie głuchy już jesteś i nie
słyszysz różnicy w cichym samochodzie.

Byc moze. Tym bardziej cichy halasik mi nie przeszkadza :-)

J.

Data: 2021-01-17 12:43:34
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sun, 17 Jan 2021 12:15:45 +0100, J.F.
A w swietle tego, ile tracisz na codziennym podlaczaniu i odlaczaniu wtyczki ? :-)

Już ci kiedyś wyliczałem. Tracę znacznie mniej czasu na codziennym
podłączaniu i ew. postojach w trasie, niż na wizytach na stacjach.
 
Ale przeciaganie czasu w trasie jest niekorzystne.

To ty tak twierdzisz, bo lubisz zapierdalać. Jeszcze nie dorosłeś widać.

No i czy to spanie na fotelu takie zdrowe, bo dzis mróz, latem moze byc upał nieznosny - lepiej z samochodu nie wychodzic :-)

Nie wiem skąd u ciebie założenie że odpoczynek od jazdy to tylko i
wyłącznie sen. Znaczy wiem, to jest ci po prostu wygodne do założenia.

To przy jakich zalozeniach ?

Skoro 600km to wystarczy jeden postój.

Byc moze. Tym bardziej cichy halasik mi nie przeszkadza :-)

Raczej na pewno. Na pewno nie jesteś też pępkiem świata, to że nie
słyszysz, albo nie czujesz, nie znaczy że hałas i smród nie istnieje.
Literalnie, nie jesteś wiarygodny w tym co piszesz.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-17 14:02:27
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:177cr0vnecaff.dlg@myjk.org...
Sun, 17 Jan 2021 12:15:45 +0100, J.F.
A w swietle tego, ile tracisz na codziennym podlaczaniu i odlaczaniu
wtyczki ? :-)

Już ci kiedyś wyliczałem. Tracę znacznie mniej czasu na codziennym
podłączaniu i ew. postojach w trasie, niż na wizytach na stacjach.

No nie wiem - ja tankuje "raz na miesiac" :-)

Ale przeciaganie czasu w trasie jest niekorzystne.
To ty tak twierdzisz, bo lubisz zapierdalać. Jeszcze nie dorosłeś widać.

Nie - kwestia dlugosci trasy.
Po jakims tam czasie aktywnosci kazdemu sie zachce spac, albo bedzie za kolkiem, albo juz w lozku.
Owszem, dzieki autostradom to raczej wiecej niz 500km ... chyba, ze ktos po poludniu wyjedzie ...

No i czy to spanie na fotelu takie zdrowe, bo dzis mróz, latem moze
byc upał nieznosny - lepiej z samochodu nie wychodzic :-)

Nie wiem skąd u ciebie założenie że odpoczynek od jazdy to tylko i
wyłącznie sen. Znaczy wiem, to jest ci po prostu wygodne do założenia.

Widac wlasnosci osobnicze.
Auto kupuje wygodne, siedzenie mnie nie meczy, prowadzic moge kilkanascie godzin.

Ale zasnac za kolkiem sie boje - a tego "odpoczynek" nie zlikwiduje, a wrecz spoteguje.

To przy jakich zalozeniach ?
Skoro 600km to wystarczy jeden postój.

Pod warunkiem, ze zasieg co najmniej 400km, i to przy predkosci przelotowej, ladowarka dobrze polozona, i ze mozesz sobie pozwolic na dojazd z pusta bateria ...

Byc moze. Tym bardziej cichy halasik mi nie przeszkadza :-)

Raczej na pewno. Na pewno nie jesteś też pępkiem świata, to że nie
słyszysz, albo nie czujesz, nie znaczy że hałas i smród nie istnieje.
Literalnie, nie jesteś wiarygodny w tym co piszesz.

No ba, przeciez specjalnie zaczalem z otwartym oknem.
O halas niech sie martwia inni :-)

J.

Data: 2021-01-17 15:11:46
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 14:02, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:177cr0vnecaff.dlg@myjk.org...
Sun, 17 Jan 2021 12:15:45 +0100, J.F.
A w swietle tego, ile tracisz na codziennym podlaczaniu i odlaczaniu
wtyczki ? :-)

Już ci kiedyś wyliczałem. Tracę znacznie mniej czasu na codziennym
podłączaniu i ew. postojach w trasie, niż na wizytach na stacjach.

No nie wiem - ja tankuje "raz na miesiac" :-)

To wtyczkę wkładałbyś raz na dwa tygodnie.

Nie wiem skąd u ciebie założenie że odpoczynek od jazdy to tylko i
wyłącznie sen. Znaczy wiem, to jest ci po prostu wygodne do założenia.

Widac wlasnosci osobnicze.

Ciasny łeb raczej, który nie dopuszcza zmian.

Ale zasnac za kolkiem sie boje - a tego "odpoczynek" nie zlikwiduje,

Jak najbardziej zlikwiduje, a przynajmniej mocno odciągnie w czasie.

Data: 2021-01-17 15:14:27
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 17.01.2021 o 14:02, J.F. pisze:

No nie wiem - ja tankuje "raz na miesiac" :-)

No przecież to jest niemożliwe.

Data: 2021-01-17 16:02:58
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sun, 17 Jan 2021 14:02:27 +0100, J.F.
No nie wiem - ja tankuje "raz na miesiac" :-)

No tak, bo jeździsz tyle co kot napłakał. 
Nie - kwestia dlugosci trasy.
Po jakims tam czasie aktywnosci kazdemu sie zachce spac, albo bedzie za kolkiem, albo juz w lozku.
Owszem, dzieki autostradom to raczej wiecej niz 500km ... chyba, ze ktos po poludniu wyjedzie ...
 Może jak w końcu zdecydujesz się na przerwę w podróży, rozprostowanie
kości, przewietrzenie się, zamiast po prostu zapierdalać na złamanie karku
w męczącym hałasie, to zrozumiesz różnicę. 
Widac wlasnosci osobnicze.
Auto kupuje wygodne, siedzenie mnie nie meczy, prowadzic moge kilkanascie godzin.

Też mogę, co nie znaczy że jest to przyjemne. Ty ewidentnie mieszasz te
rzeczy.

Ale zasnac za kolkiem sie boje - a tego "odpoczynek" nie zlikwiduje, a wrecz spoteguje.

To dopiero jest ciekawa teoria. Odpoczynek nie pozwala odpocząć tylko
jeszcze bardziej męczy. heh Kombinujesz jak koń pod górę.

Pod warunkiem, ze zasieg co najmniej 400km, i to przy predkosci przelotowej, ladowarka dobrze polozona, i ze mozesz sobie pozwolic na dojazd z pusta bateria ...

Przecież wiadomo że zawsze znajdziesz jakiś "dobry" powód.

No ba, przeciez specjalnie zaczalem z otwartym oknem.
O halas niech sie martwia inni :-)

Jeszcze samolub z ciebie wylazł. To coś jak ci co im z rury syf leci -- oni
tego nie wdychają, to problem tych z tyłu!

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-17 15:09:37
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 12:15, J.F. pisze:

Masz tu w watku przyklad, Wroclaw-Tarnogrod na 13:00.

Mozna wstac o 6:00, wyjechac o 6:50, mozna wstac o 3:00 i miec trzy drzemki w trasie ...

Albo wyjechać o 6 elektrykiem (trochę droższym).
Wszystko zależy od decyzji kupującego.

co bezpieczniejsze ?

Od jazdy non stop na taki dystans?
Praktycznie wszystko....

Szczególnie że różnica na
szybkim łankowaniu w trasie w stosunku do ICE to w dużych porywach 30 minut
na 600km trasy.

To przy jakich zalozeniach ?

Tych powyższych.

Data: 2021-01-18 00:06:43
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru1gev$9c9$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 17-01-2021 o 12:15, J.F. pisze:
Masz tu w watku przyklad, Wroclaw-Tarnogrod na 13:00.

Mozna wstac o 6:00, wyjechac o 6:50, mozna wstac o 3:00 i miec trzy drzemki w trasie ...

Albo wyjechać o 6 elektrykiem (trochę droższym).
Wszystko zależy od decyzji kupującego.

A na ten "troche drozszy" nas nie stac, taka to decyzja :-(
Zreszta i on nie dojedzie ... tak szybko :-P

co bezpieczniejsze ?

Od jazdy non stop na taki dystans?
Praktycznie wszystko....

Dystans taki sobie. Czas tez.
Jedzie sie bezpiecznie ... o ile sie nie zarwalo pol nocy, zeby wyjechac o 3:00

Szczególnie że różnica na
szybkim łankowaniu w trasie w stosunku do ICE to w dużych porywach 30 minut na 600km trasy.

To przy jakich zalozeniach ?

Tych powyższych.

Powyzej byly trzy ladowania EV, i zadnego zalozenia o ICE..
Wiec zakladamy jeden postoj na toalete ...

J.

Data: 2021-01-18 07:35:57
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 00:06, J.F. pisze:

Albo wyjechać o 6 elektrykiem (trochę droższym).
Wszystko zależy od decyzji kupującego.

A na ten "troche drozszy" nas nie stac,

Rata będzie przewyższała ratę za smrodowóz o mniej niż różnica w miesięcznym koszcie eksploatacji....

co bezpieczniejsze ?

Od jazdy non stop na taki dystans?
Praktycznie wszystko....

Dystans taki sobie.

Akurat na dwa postoje na odpoczynek, albo jeden dłuższy....

To przy jakich zalozeniach ?

Tych powyższych.

Powyzej byly trzy ladowania EV

Albo jedno.

Data: 2021-01-18 13:31:37
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru3a8c$d35$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 18-01-2021 o 00:06, J.F. pisze:
co bezpieczniejsze ?

Od jazdy non stop na taki dystans?
Praktycznie wszystko....

Dystans taki sobie.

Akurat na dwa postoje na odpoczynek, albo jeden dłuższy....

Albo akurat na non-stop.
4h autostrada i 60 km lokalnie ... to z niewiele wiecej niz tirmanom pozwalaja.


J.

Data: 2021-01-18 13:46:00
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 13:31, J.F. pisze:

Dystans taki sobie.

Akurat na dwa postoje na odpoczynek, albo jeden dłuższy....

Albo akurat na non-stop.
4h autostrada i 60 km lokalnie ... to z niewiele wiecej niz tirmanom pozwalaja.

Na tej samej zasadzie możesz dźwigać takie same ciężary jak strongmani....

Data: 2021-01-18 14:58:27
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru3vu9$rmm$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 18-01-2021 o 13:31, J.F. pisze:
Dystans taki sobie.
Akurat na dwa postoje na odpoczynek, albo jeden dłuższy....

Albo akurat na non-stop.
4h autostrada i 60 km lokalnie ... to z niewiele wiecej niz tirmanom pozwalaja.

Na tej samej zasadzie możesz dźwigać takie same ciężary jak strongmani....

Tirmani ludzie jak my, a nie zadni strongmeni.
Jesli im pozwalaja na 4.5h jazdy, to widac nie jest to jakies bardzo ryzykowne.

J.

Data: 2021-01-18 15:13:44
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 14:58, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru3vu9$rmm$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 18-01-2021 o 13:31, J.F. pisze:
Dystans taki sobie.
Akurat na dwa postoje na odpoczynek, albo jeden dłuższy....

Albo akurat na non-stop.
4h autostrada i 60 km lokalnie ... to z niewiele wiecej niz tirmanom pozwalaja.

Na tej samej zasadzie możesz dźwigać takie same ciężary jak strongmani....

Tirmani ludzie jak my,

Mylisz się - są wytrenowani w tym co robią.
To że wyglądają tak samo jak Ty, nie oznacza że jesteś w stanie pojechać tak samo jak oni.

Data: 2021-01-16 16:01:59
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 13:47, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:96lcodt57q7i.dlg@myjk.org...
Fri, 15 Jan 2021 17:34:11 +0100, J.F.
Dlaczego wszystko ?
Ja wiem, ze zasieg jest sredni, a ladowanie dlugie - myle sie ?
I wiem, ze _mi_ to bedzie przeszkadzalo - rzadziej
lub czesciej, ale bedzie :-)

Ale wiesz że mi to zwisa i powiewa?

Ja to rozumiem, ale albo zademonstrujesz ladowanie na 300km w 10 minut (lepiej w 5), albo nie pisz, ze to nieistotne :-)

https://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/test-elektrycznego-porsche-taycan/cz5yebn

"Na jednym ładowaniu ten sportowy elektryk przejedzie około 400 kilometrów. Z ładowarki o mocy 350 kW Taycan naładuje się w 15 minut, "

Zadowolony?

Data: 2021-01-17 12:00:51
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rtuv56$q9k$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 16-01-2021 o 13:47, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup
[...]
Ja to rozumiem, ale albo zademonstrujesz ladowanie na 300km w 10 minut (lepiej w 5), albo nie pisz, ze to nieistotne :-)

https://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/test-elektrycznego-porsche-taycan/cz5yebn

"Na jednym ładowaniu ten sportowy elektryk przejedzie około 400 kilometrów. Z ładowarki o mocy 350 kW Taycan naładuje się w 15 minut, "

Zadowolony?

Tylko troszeczke. O cene tego Posche lepiej nie pytac, o ladowarki 350kW w okolicy chyba tez nie, ale z czasem ... moze tak bedzie.

Pozostanie jednak pytanie na ile to baterie zuzywa.

J.

Data: 2021-01-15 19:24:37
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-14 o 22:46, Myjk pisze:

Są ekologiczne, tylko skrajny ignorant może twierdzić inaczej.

- zasięgi i czas ładowania nie każdemu pasują

Głównie dlatego, że nie każdy myśli logicznie. Patrz świta grupowa z cef,
JF i Temu podobnymi. W życiu koło elektryka nie stali, ale wszystko o nich
wiedzą.

Jak już zostałem wywołany, to zapytam: po co ten hejt?
Sami każdy post wyciągający od Was jakiekolwiek informacje
na temat eksploatacji elektryka uwązacie za hejt, a ludzie
po prostu zamiast czytać słodkopierdzące sponsorowane
teksty w opłacanych portalach wolą tu zapytać i się
dowiedzieć jak fajnie/czy niefajnie jest jeździć elektrykiem,
jakie to problemy i ograniczenia. I te wszystkie negatywne
sprawy związane z eksploatacją lepiej jest usłyszeć
od użytkowników i bardzo dobrze, że to piszecie.
Dzięki temu niektórzy może się zdecydują
a inni utwierdzą w przekonaniu, że to na razie nie dla nich.

Ostatnio widziałem też ze Cavallino płakał, że go hejtują tutaj.
Dlaczego dyskusję wokół tego tak nazywacie?
Ja więcej się dowiedziałem czytając tutaj niż na
jakichkolwiek stronach o tematyce eko-elektro-mobile.
Odpowiadajcie jak pytają, a jeśli Wasze opowieści
nie zachęcają specjalnie do zakupu, to Wasz problem.

Data: 2021-01-15 20:09:08
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 19:24, cef pisze:
W dniu 2021-01-14 o 22:46, Myjk pisze:

Są ekologiczne, tylko skrajny ignorant może twierdzić inaczej.

- zasięgi i czas ładowania nie każdemu pasują

Głównie dlatego, że nie każdy myśli logicznie. Patrz świta grupowa z cef,
JF i Temu podobnymi. W życiu koło elektryka nie stali, ale wszystko o nich
wiedzą.

Jak już zostałem wywołany, to zapytam: po co ten hejt?

No właśnie też nie wiem po co ten hejt elektrofobów.
Obstawiam zawiść, brak wiedzy, albo wykonywanie płatnych usług na zlecenie lobby spalinowego.

Sami każdy post wyciągający od Was jakiekolwiek informacje
na temat eksploatacji elektryka uwązacie za hejt, a ludzie
po prostu zamiast czytać słodkopierdzące sponsorowane
teksty w opłacanych portalach wolą tu zapytać i się
dowiedzieć jak fajnie/czy niefajnie jest jeździć elektrykiem,

Akurat zupełnie nie o to chodzi, tylko o ludzi, którzy negują i nie przyjmują do wiadomości faktów, które się im przekazuje.
Jak ktoś chce się dowiedzieć, to pyta, a nie wygłasza swoje hejterskie opinie.

Pytanie to zdanie z pytajnikiem na końcu, jak byś nie wiedział.

Data: 2021-01-15 20:44:52
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 20:09, Cavallino pisze:
W dniu 15-01-2021 o 19:24, cef pisze:
W dniu 2021-01-14 o 22:46, Myjk pisze:

Są ekologiczne, tylko skrajny ignorant może twierdzić inaczej.

- zasięgi i czas ładowania nie każdemu pasują

Głównie dlatego, że nie każdy myśli logicznie. Patrz świta grupowa z cef,
JF i Temu podobnymi. W życiu koło elektryka nie stali, ale wszystko o nich
wiedzą.

Jak już zostałem wywołany, to zapytam: po co ten hejt?

No właśnie też nie wiem po co ten hejt elektrofobów.
Obstawiam zawiść, brak wiedzy, albo wykonywanie płatnych usług na zlecenie lobby spalinowego.

No właśnie nie wiem dlaczego nazywasz to hejtem.
Zawiść? Brak wiedzy - to i owszem tak, ale dzięki Waszym
postom wiele rzeczy zostało wyjaśnionych.
Niektóre dają pozytywny obraz a niektóre pogrążają
to rozwiązanie w pewnych zastosowaniach.
Ja nie podejrzewam nikogo z osob
tu piszących o jakieś płatne wysługiwanie się lobby elektrycznemu.


Sami każdy post wyciągający od Was jakiekolwiek informacje
na temat eksploatacji elektryka uwązacie za hejt, a ludzie
po prostu zamiast czytać słodkopierdzące sponsorowane
teksty w opłacanych portalach wolą tu zapytać i się
dowiedzieć jak fajnie/czy niefajnie jest jeździć elektrykiem,

Akurat zupełnie nie o to chodzi, tylko o ludzi, którzy negują i nie przyjmują do wiadomości faktów, które się im przekazuje.
Jak ktoś chce się dowiedzieć, to pyta, a nie wygłasza swoje hejterskie opinie.

Te opinie to nie żaden hejt, tylko kontrargumenty i opinie przeciwnej strony.
Może pomyślcie (z Myjkiem) o jakiejś innej formie czy stylu przekazywania
informacji, bo wygląda na to, że Wasze posty wyraźnie nie wzdudzają
pozytywnych nastrojów. Mnie akurat niektóre pomysły elektryfikowania
się za wszelką cenę nieco śmieszą, dlatego czasem sobie lubię
coś napisać, ale nadal nie wiem jeszcze wszystkiego i będę wypytywał.
Prędzej od Was się dowiem jak elektryk znosi np tygodniowe
przerwy w jeżdżeniu niż wyczytam to w specjalistycznym portalu.
Nie traktujcie tego jak atak czy hejt, tylko normalną chęć dowiedzenia się czegoś.

Pytanie to zdanie z pytajnikiem na końcu, jak byś nie wiedział.

Będę zaznaczał, że pytam a nie hejtuję.

Data: 2021-01-15 21:02:00
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 20:44, cef pisze:

No właśnie też nie wiem po co ten hejt elektrofobów.
Obstawiam zawiść, brak wiedzy, albo wykonywanie płatnych usług na zlecenie lobby spalinowego.

No właśnie nie wiem dlaczego nazywasz to hejtem.

Bo taki jest cel wielu wypowiedzi.
Zwłaszcza tych który zamiast pytać, oświadczają że wiedzą lepiej, że elektryki są be i już.

Ja nie podejrzewam nikogo z osob
tu piszących o jakieś płatne wysługiwanie się lobby elektrycznemu.

Ostatnio na forach o ev są identyczne wpisy hejterów i to w ilościach hurtowych, więc ja podejrzewam.

Te opinie to nie żaden hejt, tylko kontrargumenty i opinie przeciwnej strony.

Jak się chcesz dowiedzieć, to NIE wygłaszasz opinii.
Jak wygłaszasz opinie w temacie o którym nie masz pojęcia, to nie chcesz się dowiedzieć, tylko pohejtować.

Pytanie to zdanie z pytajnikiem na końcu, jak byś nie wiedział.

Będę zaznaczał, że pytam a nie hejtuję.

I o to idzie.
Najlepiej z powstrzymaniem się od komentarzy o osobistej sytuacji pytającego.
To można rozważyć, gdy się już wszystkiego dowiedziało.

Data: 2021-01-15 20:59:46
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Fri, 15 Jan 2021 19:24:37 +0100, cef
Jak już zostałem wywołany, to zapytam: po co ten hejt?

Gdzie znowu jakiś hejt widzisz? Zwykłe stwierdzenie faktu. Nie używaliście,
ale już wiecie że się ich używać nie da, że nie dają komfortu itd.

Sami każdy post wyciągający od Was jakiekolwiek informacje
na temat eksploatacji elektryka uwązacie za hejt,

Gdzieś ty próbował wyciągnąć jakieś informacje? Weź otwórz oczy, ty nie
pytasz, stwierdzasz co ci się wydaje i tyle.

a ludzie
po prostu zamiast czytać słodkopierdzące sponsorowane
teksty w opłacanych portalach wolą tu zapytać i się
dowiedzieć jak fajnie/czy niefajnie jest jeździć elektrykiem,
jakie to problemy i ograniczenia. I te wszystkie negatywne
sprawy związane z eksploatacją lepiej jest usłyszeć
od użytkowników i bardzo dobrze, że to piszecie.
Dzięki temu niektórzy może się zdecydują
a inni utwierdzą w przekonaniu, że to na razie nie dla nich.

Ale to wszystko jest wiadome. Problem jest w tym że Wy robicie wszystko aby
wyszło że te ograniczenia są kompletnie dyskwalififkujące samochody
elektryczne z użycia. Nie przyjmujecie żadnych argumentów. ŻADNYCH. To co
ty mi tu trujesz że chcesz się czegoś dowiedzieć, skoro wszystko wiesz
najlepiej. Zresztą już ustaliliśmy, że zaczniesz się wypowiadać ponownie w
dyskusji jak w końcu pojeździsz z miesiąc EV i zdobędziesz jakieś
doświadczenie tudzież zweryfikujesz to czego nie chcesz przyjąć na słowo,
bo inaczej dyskusja jest daremna. Pojeździłeś już, bo chyba od tamtego
czasu więcej jak 3 tygodnie nie minęły jeszcze.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-15 22:39:09
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 20:59, Myjk pisze:
Fri, 15 Jan 2021 19:24:37 +0100, cef

a ludzie
po prostu zamiast czytać słodkopierdzące sponsorowane
teksty w opłacanych portalach wolą tu zapytać i się
dowiedzieć jak fajnie/czy niefajnie jest jeździć elektrykiem,
jakie to problemy i ograniczenia. I te wszystkie negatywne
sprawy związane z eksploatacją lepiej jest usłyszeć
od użytkowników i bardzo dobrze, że to piszecie.
Dzięki temu niektórzy może się zdecydują
a inni utwierdzą w przekonaniu, że to na razie nie dla nich.

Ale to wszystko jest wiadome. Problem jest w tym że Wy robicie wszystko aby
wyszło że te ograniczenia są kompletnie dyskwalififkujące samochody
elektryczne z użycia. Nie przyjmujecie żadnych argumentów. ŻADNYCH. To co
ty mi tu trujesz że chcesz się czegoś dowiedzieć, skoro wszystko wiesz
najlepiej.

Ja rzadko kiedy coś tu twierdziłem, że wiem coś najlepiej a już na pewno nie o dyskwalifikacji kompletnej elektryków. Nie nadają się do wielu zastosowań, ale
przyjmuję każdy sensowny argument za.
I staram się dopasować któryś z modeli użycia swoich samochodów do trybu EV.

  Zresztą już ustaliliśmy, że zaczniesz się wypowiadać ponownie w
dyskusji jak w końcu pojeździsz z miesiąc EV i zdobędziesz jakieś
doświadczenie tudzież zweryfikujesz to czego nie chcesz przyjąć na słowo,
bo inaczej dyskusja jest daremna. Pojeździłeś już, bo chyba od tamtego
czasu więcej jak 3 tygodnie nie minęły jeszcze.

Żeby się zdecydować na EV muszę sobie zdobyć więcej
wiedzy w tym temacie. Na razie dajecie zbyt dużo argumentów na
minusa bo wymagających zbyt dużo zmian. Ostatnio w ramach którejś dyskusji zweryfikowałem swoje zdanie o oszczędnościach z tytułu zamiany
benzyny na prąd w swoim konkretnym przypadku.
Więc te nawet zaczepne dyskusje nie są takie całkiem bez sensu.

Data: 2021-01-15 00:33:32
Autor: RoMan Mandziejewicz
samochody, energia, wodór
Hello nadir,

Thursday, January 14, 2021, 3:55:31 PM, you wrote:

Oczywiście, bo jak robili przewymiarowane smoki spalinowe palące absurdalne
ilosci paliwa i trujące ludzi, a na których sobie wypracowali renomę
"niezawodności", to nie walili jeleni w rogi. Ale przecież to już dawno
było -- to już nie ważne.
Nie misiu, piszemy o sytuacji, w której producent wstawia do samochodu
bak o objętości 100 litrów paliwa, ale umożliwia zatankowanie tylko 80
litrów.

Producent wstawił bak 48 litrów ale nie zaleca korzystania z rezerwy i
nakazuje tankowanie natychmiast po zapaleniu się światełka. Czyli nie
korzystasz z ostatnich 6-8 l paliwa i wcale nie uważasz tego za
nienormalne.

BTW: w Lanosie silnik gaśnie przy ok. 1.5 l paliwa w zbiorniku.

W druga stronę - wlew paliwa jest tak skonstruowany, żeby nie nalać do
pełna. Jeśli masz cierpliwość, to dociurkasz do baku i rury jeszcze
ładnych pare litrów. Oczywiście producent tego zabrania.

W Lanosie jest to dodatkowe 7 litrów. Czyli z łącznej pojemności 55
litrów producent tak naprawdę zezwala na 40-42 litry, co stanowi
73-76% łącznej pojemności. Ja korzystałem z 53 litrów max - 96%. Z
pełną świadomością, że pod koniec mogę po prostu się zatrzymać i nie
doczołgać do stacji. Zdarzyło mi się to raz - brakło 500 metrów, ale
wtedy dojechałem do 53.5 l. Uprzedzając: mialem w Lanosie dorobiony
komputer pokładowy z bardzo dokładnym szacowaniem ilości zużytego
paliwa. Zaskakująco dokładnym - błąd rzędu 1%, oczywiście po
kalibracji.

Tak naprawdę to możesz naładować do 100% akumulator w elektryku. Tyle,
że ostatnie 20% zajmie sporo czasu i robi się to zazwyczaj w domowym
zaciszu, na powolnej ładowarce.

No a resztę oczywiście sprytnie wyciąłeś.
Bo to takie sobie pierdolenie.

Chcesz o tym porozmawiać?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2021-01-15 07:44:33
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 15-01-2021 o 00:33, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello nadir,

Thursday, January 14, 2021, 3:55:31 PM, you wrote:

Oczywiście, bo jak robili przewymiarowane smoki spalinowe palące absurdalne
ilosci paliwa i trujące ludzi, a na których sobie wypracowali renomę
"niezawodności", to nie walili jeleni w rogi. Ale przecież to już dawno
było -- to już nie ważne.
Nie misiu, piszemy o sytuacji, w której producent wstawia do samochodu
bak o objętości 100 litrów paliwa, ale umożliwia zatankowanie tylko 80
litrów.

Producent wstawił bak 48 litrów ale nie zaleca korzystania z rezerwy i
nakazuje tankowanie natychmiast po zapaleniu się światełka. Czyli nie
korzystasz z ostatnich 6-8 l paliwa i wcale nie uważasz tego za
nienormalne.

BTW: w Lanosie silnik gaśnie przy ok. 1.5 l paliwa w zbiorniku.

W druga stronę - wlew paliwa jest tak skonstruowany, żeby nie nalać do
pełna. Jeśli masz cierpliwość, to dociurkasz do baku i rury jeszcze
ładnych pare litrów. Oczywiście producent tego zabrania.

W Lanosie jest to dodatkowe 7 litrów. Czyli z łącznej pojemności 55
litrów producent tak naprawdę zezwala na 40-42 litry, co stanowi
73-76% łącznej pojemności. Ja korzystałem z 53 litrów max - 96%. Z
pełną świadomością, że pod koniec mogę po prostu się zatrzymać i nie
doczołgać do stacji. Zdarzyło mi się to raz - brakło 500 metrów, ale
wtedy dojechałem do 53.5 l. Uprzedzając: mialem w Lanosie dorobiony
komputer pokładowy z bardzo dokładnym szacowaniem ilości zużytego
paliwa. Zaskakująco dokładnym - błąd rzędu 1%, oczywiście po
kalibracji.

Tak naprawdę to możesz naładować do 100% akumulator w elektryku. Tyle,
że ostatnie 20% zajmie sporo czasu i robi się to zazwyczaj w domowym
zaciszu, na powolnej ładowarce.

A to też nie - bo to dotyczy o 100% ale pojemnosci netto.
A bateria ma jeszcze więcej (pojemność brutto), ale tego już nie naładujesz bez ingerencji w soft.

Ten pozostały bufor służy np. zastępowaniu (software'owemu) pojedynczych ogniw które się uszkodzą, albo są mniej sprawne, sprawnymi - te zepsute są wyłączane z eksploatacji.

Data: 2021-01-15 16:21:43
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 00:33, RoMan Mandziejewicz pisze:

Producent wstawił bak 48 litrów ale nie zaleca korzystania z rezerwy i nakazuje tankowanie natychmiast po zapaleniu się światełka.

Nie zaleca, a uniemożliwia, to dwie różne rzeczy.

Czyli nie korzystasz z ostatnich 6-8 l paliwa i wcale nie uważasz
tego za nienormalne.

A kto mi zabroni? W jednym samochodzie nie korzystam, bo muszę wtedy odpowietrzać układ, co akurat skomplikowane nie jest, ale upierdliwe, ale w drugim wyjeżdżam często/gęsto wszystko do dna.

BTW: w Lanosie silnik gaśnie przy ok. 1.5 l paliwa w zbiorniku.

I cóż mam na to poradzić?

Tak naprawdę to możesz naładować do 100% akumulator w elektryku. Tyle, że ostatnie 20% zajmie sporo czasu i robi się to zazwyczaj w domowym zaciszu, na powolnej ładowarce.

Nie. Akumulator ma jakąś tam pojemność, użytkownik ma do dyspozycji jedyne 80% z tego.

Chcesz o tym porozmawiać?

Szukasz przyjaciół? To nie tu.

Data: 2021-01-15 21:17:51
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Fri, 15 Jan 2021 16:21:43 +0100, nadir
I cóż mam na to poradzić?

Może po prostu przyznać że takie same ograniczenia są w ICE. Sam fakt że
mniej bolą bo tankowanie jest szybsze ogólnie niewiele zmienia. Szczególnie
że ta dodatkowa masa, dzięki sprawności elektryków, wcale użytkowników
jakoś szczególnie nie boli, bo nie wpływa znacząco na osiagi.

Nie. Akumulator ma jakąś tam pojemność, użytkownik ma do dyspozycji jedyne 80% z tego.

Jak amerykańce spieprzali przed huraganem to Tesla zdalnie im odblokowała
nadmiar w baterii żeby szybciej mogli spieprzać -- nadmiar, który zresztą
też można "wykupić" na żądanie i sobie jeszcze powiększyć baterię, co też
zaprzecza twierdzeniu, że użytkownik za ten zapas płaci. Tylko przy tym
użytkownik jest ostrzeżony o nadmiernej degradacji jeśli będzie cyklicznie
wykorzystywana maksymalna pojemność. Jak tylko od święta, to nie będzie
dramatu. Podobnie jak w ICE, możesz sobie pałować silnik do odcięcia i
gasić przed wystudzeniem turbiny, ale jak się spierdoli to gówno dostaniesz
a nie naprawę gwarancyjną. Jak to w końcu zrozumiesz, to wróć.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-16 11:18:04
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1x8pfcebje0ra$.dlg@myjk.org...
Fri, 15 Jan 2021 16:21:43 +0100, nadir
I cóż mam na to poradzić?

Może po prostu przyznać że takie same ograniczenia są w ICE. Sam fakt że
mniej bolą bo tankowanie jest szybsze ogólnie niewiele zmienia.

Bardzo duzo zmienia, jesli sie dluzsza trase jedzie :-)

J.

Data: 2021-01-16 11:23:58
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 11:18, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1x8pfcebje0ra$.dlg@myjk.org...
Fri, 15 Jan 2021 16:21:43 +0100, nadir
I cóż mam na to poradzić?

Może po prostu przyznać że takie same ograniczenia są w ICE. Sam fakt że
mniej bolą bo tankowanie jest szybsze ogólnie niewiele zmienia.

Bardzo duzo zmienia, jesli sie dluzsza trase jedzie :-)

Zależy co to dłuższa trasa.
Po kraju - bez różnicy, zwłaszcza gdy trasa raz na ruski rok.
Do Chorwacji - trzeba by jechać z noclegiem, wtedy też bez różnicy.
Do Grecji - no tu już lepiej samolot i wypożyczyć na miejscu, w obu przypadkach.

Więc jedyna pewna różnica to koszty eksploatacji.

Data: 2021-01-16 16:32:05
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 11:23, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 11:18, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1x8pfcebje0ra$.dlg@myjk.org...
Fri, 15 Jan 2021 16:21:43 +0100, nadir
I cóż mam na to poradzić?

Może po prostu przyznać że takie same ograniczenia są w ICE. Sam fakt że
mniej bolą bo tankowanie jest szybsze ogólnie niewiele zmienia.

Bardzo duzo zmienia, jesli sie dluzsza trase jedzie :-)

Zależy co to dłuższa trasa.
Po kraju - bez różnicy, zwłaszcza gdy trasa raz na ruski rok.

Gdybym opisał jak sobie wyobrażam przejazd elektrykiem autostradą
na drugi koniec Polski na imprezę rodzinną, to by mówili wszyscy, że hejt. :-)

Do Chorwacji - trzeba by jechać z noclegiem, wtedy też bez różnicy.
Do Grecji - no tu już lepiej samolot i wypożyczyć na miejscu, w obu przypadkach.

Tu też zależy od tego po co się jedzie i jaki model podróżowania
się preferuje. Ty jeszcze zanim się przesiadłeś do EV to preferowałeś
jazdę z postojem co 200km i do tego jakieś zwiedzanie.
Dlatego łatwo Ci się było przestawić.

Tak przy okazji pytanie:
jak obecnie wygląda kwestia obecności przy aucie
podczas ładowania w takim punkcie publicznym?
Trzeba być gdzieś obok czy
wystarczy kontrolować parametry zdalnie przez aplikację
czy jakoś inaczej?
Pytam, bo ostatnio poszedłem sprawdzić jak wygląda
punkt ładowania w centrum handlowym w Dreźnie
gdzie zazwyczaj staję i tam ludzie pilnowali swoich aut.
Ogólnie był tłok w sklepach i przy tej ładowarce
  (bo od poniedziałku miał być lockdown)
ale płatna na zewnątrz nie była oblegana.

Data: 2021-01-16 16:48:41
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 16:32, cef pisze:

Bardzo duzo zmienia, jesli sie dluzsza trase jedzie :-)

Zależy co to dłuższa trasa.
Po kraju - bez różnicy, zwłaszcza gdy trasa raz na ruski rok.

Gdybym opisał jak sobie wyobrażam przejazd elektrykiem autostradą
na drugi koniec Polski na imprezę rodzinną, to by mówili wszyscy, że hejt. :-)

Napisz skąd dokąd i jakim samochodem.

Ja sobie nie muszę tego wyobrażać.
I żeby tego nie robić, dwoma kliknięciami pobiera się aplikację, która wyznaczy Ci trasę, łącznie z ładowaniami i powie gdzie, kiedy i na jak długo zjeżdżać.


Do Chorwacji - trzeba by jechać z noclegiem, wtedy też bez różnicy.
Do Grecji - no tu już lepiej samolot i wypożyczyć na miejscu, w obu przypadkach.

Tu też zależy od tego po co się jedzie i jaki model podróżowania
się preferuje. Ty jeszcze zanim się przesiadłeś do EV to preferowałeś
jazdę z postojem co 200km i do tego jakieś zwiedzanie
Dlatego łatwo Ci się było przestawić.

Po prostu nigdy nie miałem ciasnego łba, więc łatwo mi wprowadzać zmiany w myśleniu.


Tak przy okazji pytanie:
jak obecnie wygląda kwestia obecności przy aucie
podczas ładowania w takim punkcie publicznym?
Trzeba być gdzieś obok czy


A w jakimś konkretnym celu, żeby leczyć fobie, czy po co?
Normalnie podłączasz i idziesz w długą, a wracasz kiedy załatwisz sobie to po co przyjechałeś.

> wystarczy kontrolować parametry zdalnie przez aplikację
> czy jakoś inaczej?

Można jak ktoś lubi.
Ale musu nie ma.
Np. Orlen sam wyśle wiadomość że skończyło się ładowanie, wystarczy mieć włączony net na komórce.

Pytam, bo ostatnio poszedłem sprawdzić jak wygląda
punkt ładowania w centrum handlowym w Dreźnie
gdzie zazwyczaj staję i tam ludzie pilnowali swoich aut.

Może u nich inne zwyczaje.

Data: 2021-01-16 17:50:00
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 16:48, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 16:32, cef pisze:

Bardzo duzo zmienia, jesli sie dluzsza trase jedzie :-)

Zależy co to dłuższa trasa.
Po kraju - bez różnicy, zwłaszcza gdy trasa raz na ruski rok.

Gdybym opisał jak sobie wyobrażam przejazd elektrykiem autostradą
na drugi koniec Polski na imprezę rodzinną, to by mówili wszyscy, że hejt. :-)

Napisz skąd dokąd i jakim samochodem.

Wrocław-Tarnogród.
Nie mogę napisać jakim autem, bo nadal nie zdecydowałem
czy biorę jakąś najtańszą mydelniczkę - przepraszam za porównanie-
ale tak nazywam auta typu nissan micra, które jest u mnie tym drugim
i zacząć się uczyć użytkowania tego jeżdżąc wkoło komina i ewentualnie
najdalej do Drezna/Berlina/Pragi
czy wziąć od razu coś z zasięgiem rzędu 400km (e-niro, kona))
ale wtedy musiałbym się głowić jak dojechać z łądunkiem do Hannoveru czy Kolonii,
bo wtedy jedno auto bym miał.

Przyjmij, że jedziesz swoim Zoe - będzie ci łatwiej.
I że pogrzeb jest o 13.00 w dzień powszedni i tylko w ten dzień
i w następny możesz nie być w robocie. Na miejscu trzeba zrobić ze 100km
jazd lokalnych - do Sieniawy, Biłgoraja. Wieczorem stypa, więc wyjedziesz
w powrotną najwcześniej o 12.00-13.00 :-) Nocleg jest u rodziny -
dostępne gniazdko zwykłe 220V pewnie 10A ale jak popłynie tyle, to pewnie
ściany się stopia :-)

Ja sobie nie muszę tego wyobrażać.
I żeby tego nie robić, dwoma kliknięciami pobiera się aplikację, która wyznaczy Ci trasę, łącznie z ładowaniami i powie gdzie, kiedy i na jak długo zjeżdżać.


Do Chorwacji - trzeba by jechać z noclegiem, wtedy też bez różnicy.
Do Grecji - no tu już lepiej samolot i wypożyczyć na miejscu, w obu przypadkach.

Tu też zależy od tego po co się jedzie i jaki model podróżowania
się preferuje. Ty jeszcze zanim się przesiadłeś do EV to preferowałeś
jazdę z postojem co 200km i do tego jakieś zwiedzanie
Dlatego łatwo Ci się było przestawić.

Po prostu nigdy nie miałem ciasnego łba, więc łatwo mi wprowadzać zmiany w myśleniu.

Jest też możliwość, że masz ciasny, ale nie musiałeś nic zmieniać, więc
pozostało nie sprawdzone :-)
Tylko nie pisz, że to hejt. To jest żart.



Tak przy okazji pytanie:
jak obecnie wygląda kwestia obecności przy aucie
podczas ładowania w takim punkcie publicznym?
Trzeba być gdzieś obok czy


A w jakimś konkretnym celu, żeby leczyć fobie, czy po co?
Normalnie podłączasz i idziesz w długą, a wracasz kiedy załatwisz sobie to po co przyjechałeś.

A jak załatwianie się przedłuży?
Czy zajmowanie stanowiska nie jest problemem?

 > wystarczy kontrolować parametry zdalnie przez aplikację
 > czy jakoś inaczej?

Można jak ktoś lubi.
Ale musu nie ma.
Np. Orlen sam wyśle wiadomość że skończyło się ładowanie, wystarczy mieć włączony net na komórce.

A jak ktoś będzie stał w kolejce do kabla?
To nie rodzi problemów, ze ktoś musi czekać aż wrócisz?
Czy na razie nie ma kolejek, żeby to był jakiś problem?

Pytam, bo ostatnio poszedłem sprawdzić jak wygląda
punkt ładowania w centrum handlowym w Dreźnie
gdzie zazwyczaj staję i tam ludzie pilnowali swoich aut.

Może u nich inne zwyczaje.

Dlatego pytam, bo wyglądało, że oni czekają w kolejce.
Akurat na tym parkingu da się podpiąć stojąc obok,
ale na zewnątrz na płatnej ładowarce na parkingu jest tak zapchane
innymi  samochodami,
że żeby się ładować trzeba stać na konkretnym stanowisku.
Nie wiem czy to wypada tak sobie pójść w długą i wrócić
po dwóch godzinach od skończonego ładowania.

Data: 2021-01-16 19:26:34
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 17:50, cef pisze:

Napisz skąd dokąd i jakim samochodem.

Wrocław-Tarnogród.

Przyjmij, że jedziesz swoim Zoe - będzie ci łatwiej.
I że pogrzeb jest o 13.00 w dzień powszedni i tylko w ten dzień
i w następny możesz nie być w robocie. Na miejscu trzeba zrobić ze 100km
jazd lokalnych - do Sieniawy, Biłgoraja. Wieczorem stypa, więc wyjedziesz
w powrotną najwcześniej o 12.00-13.00 :-)

I tak często masz? ;-)
Bo kupować specjalnie auto na coś co zdarzy się raz w życiu, to chyba trochę przesada, nie sądzisz?

Po prostu nigdy nie miałem ciasnego łba, więc łatwo mi wprowadzać zmiany w myśleniu.

Jest też możliwość, że masz ciasny, ale nie musiałeś nic zmieniać,

Ależ zmieniłem.
A dokładniej żona, która po chyba 5 podróży do Grecji dieslem, powiedziała, ze więcej tak nie jedzie....

A jak załatwianie się przedłuży?

To przeprosisz, wyjdziesz i pójdziesz odłączyć.
Dokładnie tak samo jak byś zrobił, gdybyś auto zostawił ze zbyt krótko opłaconym parkingiem.

Czy zajmowanie stanowiska nie jest problemem?

No jest, niekulturalne to mocno.

Np. Orlen sam wyśle wiadomość że skończyło się ładowanie, wystarczy mieć włączony net na komórce.

A jak ktoś będzie stał w kolejce do kabla?

Masz wrócić ZANIM się skończy.
Samochód Ci mówi jak długo to potrwa.

Dlatego pytam, bo wyglądało, że oni czekają w kolejce.
Akurat na tym parkingu da się podpiąć stojąc obok,

To nic nie zmieni, bo kabla nie odepniesz.

Nie wiem czy to wypada tak sobie pójść w długą i wrócić
po dwóch godzinach od skończonego ładowania.

Zdecydowanie nie.
Jak zakładasz taką możliwość, to zacznij ładowanie na wolniejszej ładowarce (np. AC), wtedy nikt się nie czepi, tylko właściciele Zoe się wkurzą.

A najlepiej na płatnej, z opłatą za parkowanie, to szybko plany dostosujesz do czasu ładowania.

Data: 2021-01-16 22:56:58
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 19:26, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 17:50, cef pisze:

Napisz skąd dokąd i jakim samochodem.

Wrocław-Tarnogród.

Przyjmij, że jedziesz swoim Zoe - będzie ci łatwiej.
I że pogrzeb jest o 13.00 w dzień powszedni i tylko w ten dzień
i w następny możesz nie być w robocie. Na miejscu trzeba zrobić ze 100km
jazd lokalnych - do Sieniawy, Biłgoraja. Wieczorem stypa, więc wyjedziesz
w powrotną najwcześniej o 12.00-13.00 :-)

I tak często masz? ;-)
Bo kupować specjalnie auto na coś co zdarzy się raz w życiu, to chyba trochę przesada, nie sądzisz?

Przecież nie będę kupować na tę jedną okoliczność.
Kilka razy w roku po Polsce- cześciej 350km w jedną stronę,
ale patrzę jak obskoczyć też Niemcy kilkanaście razy w roku.
Jak wezmę cos małego jako EV i zostawię sobie diesla, to nawet  do głowy mi nie przyjdzie turlać się 400-500km elektrykiem, bo jak nie było autostrady,
to jeżdziłem w serwisie do Rzeszowa czy Zamościa w jeden dzień tam i nazad spaliniakiem.

Sprawdzam tylko jak bardzo musiałbym się nagiąć, żeby to załatwić
  większym niż Zoe elektrykiem.

Po prostu nigdy nie miałem ciasnego łba, więc łatwo mi wprowadzać zmiany w myśleniu.

Jest też możliwość, że masz ciasny, ale nie musiałeś nic zmieniać,

Ależ zmieniłem.
A dokładniej żona, która po chyba 5 podróży do Grecji dieslem, powiedziała, ze więcej tak nie jedzie....

Grecja to akurat inny cel - raczej nie rozpatrywałbym EV
jako transportu tam.


A jak załatwianie się przedłuży?

To przeprosisz, wyjdziesz i pójdziesz odłączyć.
Dokładnie tak samo jak byś zrobił, gdybyś auto zostawił ze zbyt krótko opłaconym parkingiem.

Jak wiem, że mogę mieć problem z powrotem,
to nie zostawiam na płatnym albo na takim, gdzie płacę
za czas postoju a nie opłacam do godziny.


Czy zajmowanie stanowiska nie jest problemem?

No jest, niekulturalne to mocno.

Np. Orlen sam wyśle wiadomość że skończyło się ładowanie, wystarczy mieć włączony net na komórce.

A jak ktoś będzie stał w kolejce do kabla?

Masz wrócić ZANIM się skończy.
Samochód Ci mówi jak długo to potrwa.

Do tego trzeba się przyzwyczaić.

Dlatego pytam, bo wyglądało, że oni czekają w kolejce.
Akurat na tym parkingu da się podpiąć stojąc obok,

To nic nie zmieni, bo kabla nie odepniesz.

To może dlatego przy tej darmowej ładowarce tak się gromadzili,
żeby nie blokować, bo akurat parkować tam można z każdej strony
ładowarki.


Nie wiem czy to wypada tak sobie pójść w długą i wrócić
po dwóch godzinach od skończonego ładowania.

Zdecydowanie nie.
Jak zakładasz taką możliwość, to zacznij ładowanie na wolniejszej ładowarce (np. AC), wtedy nikt się nie czepi, tylko właściciele Zoe się wkurzą.

A najlepiej na płatnej, z opłatą za parkowanie, to szybko plany dostosujesz do czasu ładowania.

Dzięki.

Data: 2021-01-17 08:08:32
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 22:56, cef pisze:
W dniu 2021-01-16 o 19:26, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 17:50, cef pisze:

Napisz skąd dokąd i jakim samochodem.

Wrocław-Tarnogród.

Przyjmij, że jedziesz swoim Zoe - będzie ci łatwiej.
I że pogrzeb jest o 13.00 w dzień powszedni i tylko w ten dzień
i w następny możesz nie być w robocie. Na miejscu trzeba zrobić ze 100km
jazd lokalnych - do Sieniawy, Biłgoraja. Wieczorem stypa, więc wyjedziesz
w powrotną najwcześniej o 12.00-13.00 :-)

I tak często masz? ;-)
Bo kupować specjalnie auto na coś co zdarzy się raz w życiu, to chyba trochę przesada, nie sądzisz?

Przecież nie będę kupować na tę jedną okoliczność.
Kilka razy w roku po Polsce- cześciej 350km w jedną stronę,
ale patrzę jak obskoczyć też Niemcy kilkanaście razy w roku.
Jak wezmę cos małego jako EV i zostawię sobie diesla, to nawet  do głowy mi nie przyjdzie turlać się 400-500km elektrykiem,

Kup cokolwiek, to zobaczysz że przyjdzie. ;-)
Jak policzysz ze zaoszczędzisz w ten sposób 500 zł, to nawet te 2 czy 3 h extra przestanie Ci się wydawać problemem. ;-)

Sprawdzam tylko jak bardzo musiałbym się nagiąć, żeby to załatwić
  większym niż Zoe elektrykiem.

Grecja to akurat inny cel - raczej nie rozpatrywałbym EV
jako transportu tam.

Tak samo dobry jak spaliniak, czyli wcale.
Albo i lepszy, bo jak się jedzie ze zwiedzaniem to też się da, za to duuuuuuż taniej.


A jak załatwianie się przedłuży?

To przeprosisz, wyjdziesz i pójdziesz odłączyć.
Dokładnie tak samo jak byś zrobił, gdybyś auto zostawił ze zbyt krótko opłaconym parkingiem.

Jak wiem, że mogę mieć problem z powrotem,
to nie zostawiam na płatnym albo na takim, gdzie płacę
za czas postoju a nie opłacam do godziny.

No i to samo w stosunku do ev zastosujesz i po problemie.

Masz wrócić ZANIM się skończy.
Samochód Ci mówi jak długo to potrwa.

Do tego trzeba się przyzwyczaić.

Zgadza się.



Dlatego pytam, bo wyglądało, że oni czekają w kolejce.
Akurat na tym parkingu da się podpiąć stojąc obok,

To nic nie zmieni, bo kabla nie odepniesz.

To może dlatego przy tej darmowej ładowarce tak się gromadzili,
żeby nie blokować, bo akurat parkować tam można z każdej strony
ładowarki.

Względnie żeby ich nikt nie odłączył podczas ładowania, różne ładowarki są.
Ale ja te bym wolał poczekać na darmową.

Data: 2021-01-17 10:56:08
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 08:08, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 22:56, cef pisze:

Dlatego pytam, bo wyglądało, że oni czekają w kolejce.
Akurat na tym parkingu da się podpiąć stojąc obok,

To nic nie zmieni, bo kabla nie odepniesz.

To może dlatego przy tej darmowej ładowarce tak się gromadzili,
żeby nie blokować, bo akurat parkować tam można z każdej strony
ładowarki.

Względnie żeby ich nikt nie odłączył podczas ładowania, różne ładowarki są.

No to w końcu można odpiąć kabel i podłaczyć
do innego stojącego obok pojazdu czy nie?

Data: 2021-01-17 11:01:49
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 10:56, cef pisze:

To może dlatego przy tej darmowej ładowarce tak się gromadzili,
żeby nie blokować, bo akurat parkować tam można z każdej strony
ładowarki.

Względnie żeby ich nikt nie odłączył podczas ładowania, różne ładowarki są.

No to w końcu można odpiąć kabel i podłaczyć
do innego stojącego obok pojazdu czy nie?

Są różne gniazda, różne samochody, różne ładowarki.
W jednych można, w innych nie.

Tyle że zawsze można złośliwie zatrzymać komuś ładowanie, np. awaryjnym przyciskiem na ładowarce.
Choćby po to, żeby w przypadku ograniczenia mocy i dzielenia jej na kilka gniazd, zatrzymać ładowanie innych a swoje uruchomić z pełną mocą.

Data: 2021-01-16 19:57:43
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 17:50, cef pisze:

Gdybym opisał jak sobie wyobrażam przejazd elektrykiem autostradą
na drugi koniec Polski na imprezę rodzinną, to by mówili wszyscy, że hejt. :-)

Napisz skąd dokąd i jakim samochodem.

Wrocław-Tarnogród.

Przyjmij, że jedziesz swoim Zoe - będzie ci łatwiej.

Żeby nie było że się nie da:

Wyjazd z Wrocławia, naładowanym autem w 100%.
Pierwsze ładowanie gdzieś w okolicach Katowic, z godzinę, naładuje się do 80-90%.

Drugie np. w Tarnowie, podobnie, chyba że prądu będzie na tyle, że stwierdzisz iż dojedziesz do Dębicy.

Trzecie w Łańcucie, bo to ostatnia ładowarka po drodze.
Tu już trzeba by trochę dłużej, żeby mieć zapas na jazdy lokalne.
Do Tarnopola masz jakieś 40 km, więc wystarczy i na dojazd i na 100 km jazd lokalnych.
Przez noc uzupełnisz spokojnie całą baterię, jak instalacja w miarę dobra i przejdzie 16A, to i przez pół nocy.

W przypadku Niro/Soul/Kona/Ioniq z dużymi bateriami, czasy ładowania redukują się o połowę, bo one potrafią użyć ładowarek 100 kW - i takich by trzeba szukać po drodze.
Ilość ładowań też spada o połowę, a przy wolnej jeździe, nawet jest szansa naładować się po drodze tylko raz, w Rzeszowie albo Łańcucie.

Chyba godzina poświęcona wtedy na doładowanie w trasie ma sens, prawda? ;-)

Wygoda auta z dużym zasięgiem jest dużo większa w takich warunkach, ale cena auta też - o 50%.
Albo i o 100%, bo Zoe możesz kupić używane i dla takiego kilkulatka z nieco mniejszym zasięgiem liczyłem pierwszą wersję.

P.S.
Nowe Zoe ZE 50, koniecznie ze złączem DC, też przejedzie dalej i naładuje się szybciej niż moje ZE40.

Data: 2021-01-16 23:18:35
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-16 o 19:57, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 17:50, cef pisze:

Gdybym opisał jak sobie wyobrażam przejazd elektrykiem autostradą
na drugi koniec Polski na imprezę rodzinną, to by mówili wszyscy, że hejt. :-)

Napisz skąd dokąd i jakim samochodem.

Wrocław-Tarnogród.

Przyjmij, że jedziesz swoim Zoe - będzie ci łatwiej.

Żeby nie było że się nie da:

Wyjazd z Wrocławia, naładowanym autem w 100%.
Pierwsze ładowanie gdzieś w okolicach Katowic, z godzinę, naładuje się do 80-90%.

Drugie np. w Tarnowie, podobnie, chyba że prądu będzie na tyle, że stwierdzisz iż dojedziesz do Dębicy.

Trzecie w Łańcucie, bo to ostatnia ładowarka po drodze.
Tu już trzeba by trochę dłużej, żeby mieć zapas na jazdy lokalne.
Do Tarnopola masz jakieś 40 km, więc wystarczy i na dojazd i na 100 km jazd lokalnych.

O której musisz wyjechać, żeby zdążyć na ten pogrzeb na 13.00?
Ile trwa przelot tych kilkuset kilometrów?
Tam jest 480 autostradą i z 50km lokalnymi dojazdu do celu.

Przez noc uzupełnisz spokojnie całą baterię, jak instalacja w miarę dobra i przejdzie 16A, to i przez pół nocy.

No to może być problem, bo to wiejska chałupa.
Tam suszarka do włosów może wywalać korki.
Ale może mają jakieś gniazdko do bojlera na 16A

W przypadku Niro/Soul/Kona/Ioniq z dużymi bateriami, czasy ładowania redukują się o połowę, bo one potrafią użyć ładowarek 100 kW - i takich by trzeba szukać po drodze.
Ilość ładowań też spada o połowę, a przy wolnej jeździe, nawet jest szansa naładować się po drodze tylko raz, w Rzeszowie albo Łańcucie.

Co oznacza "przy wolnej jeździe" na autostradzie?
Ostatnio jechałem z awarią z Niemiec i odcinało mi obroty,
to maksymalnie mogłem 100-110km/h pociągnać.
Na autostradzie to trochę mordęga.

Chyba godzina poświęcona wtedy na doładowanie w trasie ma sens, prawda? ;-)

Wygoda auta z dużym zasięgiem jest dużo większa w takich warunkach, ale cena auta też - o 50%.
Albo i o 100%

Jak będę kupował małe, to najtańsze,
używane zasięg do 200km by wystarczył.
Dalej niż do Kalisza czy Dusznik tym z Wrocławia nie wyjadę.
Jak bym się zdecydował na duże, to raczej nowe
do 150 tys. ale wtedy musi być do wszystkiego.

Data: 2021-01-17 08:14:01
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 23:18, cef pisze:
W dniu 2021-01-16 o 19:57, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 17:50, cef pisze:

Gdybym opisał jak sobie wyobrażam przejazd elektrykiem autostradą
na drugi koniec Polski na imprezę rodzinną, to by mówili wszyscy, że hejt. :-)

Napisz skąd dokąd i jakim samochodem.

Wrocław-Tarnogród.

Przyjmij, że jedziesz swoim Zoe - będzie ci łatwiej.

Żeby nie było że się nie da:

Wyjazd z Wrocławia, naładowanym autem w 100%.
Pierwsze ładowanie gdzieś w okolicach Katowic, z godzinę, naładuje się do 80-90%.

Drugie np. w Tarnowie, podobnie, chyba że prądu będzie na tyle, że stwierdzisz iż dojedziesz do Dębicy.

Trzecie w Łańcucie, bo to ostatnia ładowarka po drodze.
Tu już trzeba by trochę dłużej, żeby mieć zapas na jazdy lokalne.
Do Tarnopola masz jakieś 40 km, więc wystarczy i na dojazd i na 100 km jazd lokalnych.

O której musisz wyjechać, żeby zdążyć na ten pogrzeb na 13.00?
Ile trwa przelot tych kilkuset kilometrów?
Tam jest 480 autostradą i z 50km lokalnymi dojazdu do celu.

Czyli z 6 h jazdy i 3 h ładowania Zoe ZE40, albo 1 h ładowania przy większej baterii.
Czyli praktycznie tyle ile spaliniakiem, zakładając że nie prowadzi go robot.

W przypadku Niro/Soul/Kona/Ioniq z dużymi bateriami, czasy ładowania redukują się o połowę, bo one potrafią użyć ładowarek 100 kW - i takich by trzeba szukać po drodze.
Ilość ładowań też spada o połowę, a przy wolnej jeździe, nawet jest szansa naładować się po drodze tylko raz, w Rzeszowie albo Łańcucie.

Co oznacza "przy wolnej jeździe" na autostradzie?
Ostatnio jechałem z awarią z Niemiec i odcinało mi obroty,
to maksymalnie mogłem 100-110km/h pociągnać.
Na autostradzie to trochę mordęga.

Kwestia przyzywczajenia, im wolniej pojedziesz, tym krócej będzie ładował, warto przeliczyć co się bardziej opłaca i jak bardzo Ci się spieszy.
Ja wrzucam na tempomat 110-120.
Ale są tacy, co ustawiają tempomat aktywny i jadą za tirem.
Wtedy dojechałbyś Kią nawet do celu pewnie bez zatrzymania.

Ale wybór należy do Ciebie.


Jak będę kupował małe, to najtańsze,
używane zasięg do 200km by wystarczył.
Dalej niż do Kalisza czy Dusznik tym z Wrocławia nie wyjadę.
Jak bym się zdecydował na duże, to raczej nowe
do 150 tys. ale wtedy musi być do wszystkiego.

Czyli powyższe propozycje w sam raz.
Może jeszcze plus ID3, o ile nie przeraża Cię jego jakość wykonania.

Data: 2021-01-17 11:11:54
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 08:14, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 23:18, cef pisze:

O której musisz wyjechać, żeby zdążyć na ten pogrzeb na 13.00?
Ile trwa przelot tych kilkuset kilometrów?
Tam jest 480 autostradą i z 50km lokalnymi dojazdu do celu.

Czyli z 6 h jazdy i 3 h ładowania Zoe ZE40, albo 1 h ładowania przy większej baterii.
Czyli praktycznie tyle ile spaliniakiem, zakładając że nie prowadzi go robot.

Hmmm, wyjechałem ok 6.00 - byłem ponad pół godziny przed czasem
Jeden postój 5-10 min na sikanie pomiędzy Katowicami a Krakowem.
Więc nie naginaj, że praktycznie tyle samo.
Ale faktem jest, że przy większej baterii wyglądało by to lepiej.
Tyle, że pewnie i zasięg będzie malał jak będę zwiększał prędkość i przybędzie
kolejne ładowanie - ale to tylko moje przypuszczenie, żeby nie było, że hejt.

Ilość ładowań też spada o połowę, a przy wolnej jeździe, nawet jest szansa naładować się po drodze tylko raz, w Rzeszowie albo Łańcucie.

Co oznacza "przy wolnej jeździe" na autostradzie?
Ostatnio jechałem z awarią z Niemiec i odcinało mi obroty,
to maksymalnie mogłem 100-110km/h pociągnać.
Na autostradzie to trochę mordęga.

Kwestia przyzywczajenia, im wolniej pojedziesz, tym krócej będzie ładował, warto przeliczyć co się bardziej opłaca i jak bardzo Ci się spieszy.
Ja wrzucam na tempomat 110-120.
Ale są tacy, co ustawiają tempomat aktywny i jadą za tirem.
Wtedy dojechałbyś Kią nawet do celu pewnie bez zatrzymania.

Ale wybór należy do Ciebie.

Autostradowo rzadko kiedy jeżdżę bardzo szybko.
Tylko wtedy jak bardzo jestem w niedoczasie, albo zależy mi
zrobieniu dystansu w pierwszych godzinach.
Wybór jak wybór - mimo, że lubię przejechać i mieć z głowy,
niż się turlać po 200km z przerwami
to i tak zawsze planuję dzień na dojazd.

Data: 2021-01-17 11:19:07
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 11:11, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 08:14, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 23:18, cef pisze:

O której musisz wyjechać, żeby zdążyć na ten pogrzeb na 13.00?
Ile trwa przelot tych kilkuset kilometrów?
Tam jest 480 autostradą i z 50km lokalnymi dojazdu do celu.

Czyli z 6 h jazdy i 3 h ładowania Zoe ZE40, albo 1 h ładowania przy większej baterii.
Czyli praktycznie tyle ile spaliniakiem, zakładając że nie prowadzi go robot.

Hmmm, wyjechałem ok 6.00 - byłem ponad pół godziny przed czasem
Jeden postój 5-10 min na sikanie pomiędzy Katowicami a Krakowem.
Więc nie naginaj, że praktycznie tyle samo.

I to nie jednorazowo - najwięcej zwalniają tempo kolejki do bramek.
9h to ja robiłem te trasę górą przez Oleśnicę, Lubliniec,
Koziegłowy, Jedrzejów, Stalową Wolę - żółtymi drogami -
z jednym  postojem na obiad.

Data: 2021-01-17 15:03:26
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 11:11, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 08:14, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 23:18, cef pisze:

O której musisz wyjechać, żeby zdążyć na ten pogrzeb na 13.00?
Ile trwa przelot tych kilkuset kilometrów?
Tam jest 480 autostradą i z 50km lokalnymi dojazdu do celu.

Czyli z 6 h jazdy i 3 h ładowania Zoe ZE40, albo 1 h ładowania przy większej baterii.
Czyli praktycznie tyle ile spaliniakiem, zakładając że nie prowadzi go robot.

Hmmm, wyjechałem ok 6.00 - byłem ponad pół godziny przed czasem

A co na napisałem?
6+1=7
13-7=6

I nie musiałbyś męczyć wszystkich naookoło sikaniem na czas. ;-)

Tyle, że pewnie i zasięg będzie malał jak będę zwiększał prędkość i przybędzie
kolejne ładowanie - ale to tylko moje przypuszczenie, żeby nie było, że hejt.

Sam Ci to już pisałem, że trzeba się zastanowić (policzyć) czy warto prędkość zwiększać.

Wybór jak wybór - mimo, że lubię przejechać i mieć z głowy,
niż się turlać po 200km z przerwami
to i tak zawsze planuję dzień na dojazd.

No właśnie.
A wbrew pozorom spora różnica w prędkości teoretycznie przelotowej, wcale tak mocno nie zmniejsza średniej.

Data: 2021-01-17 11:48:47
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6003663a$0$558$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-16 o 19:57, Cavallino pisze:
W dniu 16-01-2021 o 17:50, cef pisze:
Gdybym opisał jak sobie wyobrażam przejazd elektrykiem autostradą
na drugi koniec Polski na imprezę rodzinną, to by mówili wszyscy, że hejt. :-)

Napisz skąd dokąd i jakim samochodem.

Wrocław-Tarnogród.
Przyjmij, że jedziesz swoim Zoe - będzie ci łatwiej.

Żeby nie było że się nie da:

Wyjazd z Wrocławia, naładowanym autem w 100%.
Pierwsze ładowanie gdzieś w okolicach Katowic, z godzinę, naładuje się do 80-90%.

Drugie np. w Tarnowie, podobnie, chyba że prądu będzie na tyle, że stwierdzisz iż dojedziesz do Dębicy.

Trzecie w Łańcucie, bo to ostatnia ładowarka po drodze.
Tu już trzeba by trochę dłużej, żeby mieć zapas na jazdy lokalne.
Do Tarnopola masz jakieś 40 km, więc wystarczy i na dojazd i na 100 km jazd lokalnych.

Ech i te 3 obiady w jeden dzien, a nie 7 - bo jeden na stypie :-)

O której musisz wyjechać, żeby zdążyć na ten pogrzeb na 13.00?
Ile trwa przelot tych kilkuset kilometrów?
Tam jest 480 autostradą i z 50km lokalnymi dojazdu do celu.

to tak z 5h trzeba liczyc spaliniakiem plus godzina zapasu - wyjazd przed 7, zeby nie stac we wroclawskich korkach.

A tu jak rozumiem - 2-3h wiecej, plus dodatkowa godzina zapasu na zajeta ladowarke :-)

W sumie nie tak zle - wyjazd 3 rano, ale odespac mozna na ladowarkach :-)
Tylko co rodzina powie na te noclegi w samochodzie :-)

No i oszczedzasz na sniadaniu, ktore zje sie w trasie ... o ile Cavallino poleci jakiegoc Maca z ladowarka kolo Katowic :-)
Kiedys pewnie beda przy wszystkich

Przez noc uzupełnisz spokojnie całą baterię, jak instalacja w miarę dobra i przejdzie 16A, to i przez pół nocy.

No to może być problem, bo to wiejska chałupa.
Tam suszarka do włosów może wywalać korki.
Ale może mają jakieś gniazdko do bojlera na 16A

I zimna kapiel o poranku ... ale to jest do poprawienia.

Gorzej, jak wiecej rodziny zjedzie elektrykami :-)

W przypadku Niro/Soul/Kona/Ioniq z dużymi bateriami, czasy ładowania redukują się o połowę, bo one potrafią użyć ładowarek 100 kW - i takich by trzeba szukać po drodze.
Ilość ładowań też spada o połowę, a przy wolnej jeździe, nawet jest szansa naładować się po drodze tylko raz, w Rzeszowie albo Łańcucie.

Co oznacza "przy wolnej jeździe" na autostradzie?
Ostatnio jechałem z awarią z Niemiec i odcinało mi obroty,
to maksymalnie mogłem 100-110km/h pociągnać.
Na autostradzie to trochę mordęga.

Zwalniasz do 90 i trzymasz sie tira :-)
Ale 480km to bedzie wtedy 5.5h a nie 4.

Chyba godzina poświęcona wtedy na doładowanie w trasie ma sens, prawda? ;-)

Wygoda auta z dużym zasięgiem jest dużo większa w takich warunkach, ale cena auta też - o 50%.
Albo i o 100%

Jak będę kupował małe, to najtańsze,
używane zasięg do 200km by wystarczył.
Dalej niż do Kalisza czy Dusznik tym z Wrocławia nie wyjadę.

Pod warunkiem ze w tych Dusznikach naladujesz.
Kiedys w przyszlosci pewnie bez problemu, dzis moze byc.

No nie musza byc Duszniki, ale kiedys bedzie trzeba ...

J.

Data: 2021-01-17 13:00:03
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 11:48, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6003663a$0$558$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-16 o 19:57, Cavallino pisze:

Wyjazd z Wrocławia, naładowanym autem w 100%.
Pierwsze ładowanie gdzieś w okolicach Katowic, z godzinę, naładuje się do 80-90%.

Drugie np. w Tarnowie, podobnie, chyba że prądu będzie na tyle, że stwierdzisz iż dojedziesz do Dębicy.

Trzecie w Łańcucie, bo to ostatnia ładowarka po drodze.
Tu już trzeba by trochę dłużej, żeby mieć zapas na jazdy lokalne.
Do Tarnopola masz jakieś 40 km, więc wystarczy i na dojazd i na 100 km jazd lokalnych.

Ech i te 3 obiady w jeden dzien, a nie 7 - bo jeden na stypie :-)

Jeden w drodze można zjeść - o ile trafisz na ładowarkę
z restauracją, na reszcie postojów możesz robić zakupy.
o ile nie są to ładowarki w jakimś beznadziejnym otoczeniu.

Przez noc uzupełnisz spokojnie całą baterię, jak instalacja w miarę dobra i przejdzie 16A, to i przez pół nocy.

No to może być problem, bo to wiejska chałupa.
Tam suszarka do włosów może wywalać korki.
Ale może mają jakieś gniazdko do bojlera na 16A

I zimna kapiel o poranku ... ale to jest do poprawienia.

Gorzej, jak wiecej rodziny zjedzie elektrykami :-)

Makabryczna wizja :-)

Jak będę kupował małe, to najtańsze,
używane zasięg do 200km by wystarczył.
Dalej niż do Kalisza czy Dusznik tym z Wrocławia nie wyjadę.

Pod warunkiem ze w tych Dusznikach naladujesz.
Kiedys w przyszlosci pewnie bez problemu, dzis moze byc.

Akurat w Duszniakch plugshare pokazuje lipę.
Musiałbym jakiś kabel z pietra pociągnąć ale to 220V
może wystarczy na powrót.doładować przez noc.

Data: 2021-01-17 13:49:21
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:600426c1$0$552$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-17 o 11:48, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup W dniu 2021-01-16 o 19:57, Cavallino pisze:

Wyjazd z Wrocławia, naładowanym autem w 100%.
Pierwsze ładowanie gdzieś w okolicach Katowic, z godzinę, naładuje się do 80-90%.

Drugie np. w Tarnowie, podobnie, chyba że prądu będzie na tyle, że stwierdzisz iż dojedziesz do Dębicy.

Trzecie w Łańcucie, bo to ostatnia ładowarka po drodze.
Tu już trzeba by trochę dłużej, żeby mieć zapas na jazdy lokalne.
Do Tarnopola masz jakieś 40 km, więc wystarczy i na dojazd i na 100 km jazd lokalnych.

Ech i te 3 obiady w jeden dzien, a nie 7 - bo jeden na stypie :-)

Jeden w drodze można zjeść - o ile trafisz na ładowarkę

W zasadzie mozna, ale czeka stypa ...

z restauracją, na reszcie postojów możesz robić zakupy.
o ile nie są to ładowarki w jakimś beznadziejnym otoczeniu.

Ile tych zakupow ... wmawiac sobie, ze swieza Cola jest lepsza ?

Jak będę kupował małe, to najtańsze,
używane zasięg do 200km by wystarczył.
Dalej niż do Kalisza czy Dusznik tym z Wrocławia nie wyjadę.

Pod warunkiem ze w tych Dusznikach naladujesz.
Kiedys w przyszlosci pewnie bez problemu, dzis moze byc.

Akurat w Duszniakch plugshare pokazuje lipę.
Musiałbym jakiś kabel z pietra pociągnąć ale to 220V
może wystarczy na powrót.doładować przez noc.

W sumie to powinno. O ile jedziesz z noclegiem ... i o ile te wspolczynniki jednoczesnosci nie spala pensjonatu :-)

J.

Data: 2021-01-17 14:47:18
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 13:49, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:600426c1$0$552$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-17 o 11:48, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup W dniu 2021-01-16 o 19:57, Cavallino pisze:


Ech i te 3 obiady w jeden dzien, a nie 7 - bo jeden na stypie :-)

Jeden w drodze można zjeść - o ile trafisz na ładowarkę

W zasadzie mozna, ale czeka stypa ...

No ale zrobisz podkład, żeby nie zemdleć w kaplicy,
a potem to już równolegle pijesz do posiłku
czy tam prostopadle :-)

z restauracją, na reszcie postojów możesz robić zakupy.
o ile nie są to ładowarki w jakimś beznadziejnym otoczeniu.

Ile tych zakupow ... wmawiac sobie, ze swieza Cola jest lepsza ?

Zakupy jak zakupy - ja nie sprawdzałem gdzie wypadają te ładowarki
a nie chciałbym pisać, że trzeba zjechać z autostrady, żeby się do nich dostać.
Może to też kolejna strata czasu. Tego Cavallino już nie podaje.
No i na ile aplikacja daje sensowną informację w sensie dostępności
ładowarki. Przykładowo mam stan baterii po ładowaniu w Tarnowie
  i dojeżdżam do tego Łańcuta
a tam remont, awaria, kolejka do prądu...
i spaliniakiem zjeżdżam na kolejną stację, bo rezerwę mam na więcej km
i stacji dość a ładowarka inna najbliżej do tyłu w Rzeszowie
(tam więcej, to i szanse rosną o ile starczy zasięgu na powrót)
do przodu w Jarosławiu, ale jedna, więc niepewnie.

Taki trochę rollercaster - może trzeba to pokochać.
Lubię hazard.


Jak będę kupował małe, to najtańsze,
używane zasięg do 200km by wystarczył.
Dalej niż do Kalisza czy Dusznik tym z Wrocławia nie wyjadę.

Pod warunkiem ze w tych Dusznikach naladujesz.
Kiedys w przyszlosci pewnie bez problemu, dzis moze byc.

Akurat w Duszniakch plugshare pokazuje lipę.
Musiałbym jakiś kabel z pietra pociągnąć ale to 220V
może wystarczy na powrót.doładować przez noc.

W sumie to powinno. O ile jedziesz z noclegiem ... i o ile te wspolczynniki jednoczesnosci nie spala pensjonatu :-)

Najczęściej bez noclegu - trzeba się ładować w Kłodzku
na dojeździe i powrocie. Tutaj jest porażka EV.

Data: 2021-01-17 15:19:23
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 14:47, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 13:49, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:600426c1$0$552$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-17 o 11:48, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup W dniu 2021-01-16 o 19:57, Cavallino pisze:


Ech i te 3 obiady w jeden dzien, a nie 7 - bo jeden na stypie :-)

Jeden w drodze można zjeść - o ile trafisz na ładowarkę

W zasadzie mozna, ale czeka stypa ...

No ale zrobisz podkład, żeby nie zemdleć w kaplicy,
a potem to już równolegle pijesz do posiłku
czy tam prostopadle :-)

z restauracją, na reszcie postojów możesz robić zakupy.
o ile nie są to ładowarki w jakimś beznadziejnym otoczeniu.

Ile tych zakupow ... wmawiac sobie, ze swieza Cola jest lepsza ?

Zakupy jak zakupy - ja nie sprawdzałem gdzie wypadają te ładowarki
a nie chciałbym pisać, że trzeba zjechać z autostrady, żeby się do nich dostać.
Może to też kolejna strata czasu. Tego Cavallino już nie podaje.

Masz problem z używaniem interentu?
Wejdź na plugshare i zobacz.
Jest tam tego kilkadziesiąt, więc coś się znajdzie.

No i na ile aplikacja daje sensowną informację w sensie dostępności
ładowarki. Przykładowo mam stan baterii po ładowaniu w Tarnowie
  i dojeżdżam do tego Łańcut
a tam remont, awaria, kolejka do prądu...

Można sprawdzić netem i załadować w Rzeszowie.

Najczęściej bez noclegu - trzeba się ładować w Kłodzku
na dojeździe i powrocie. Tutaj jest porażka EV.

Ale odległość taka, że ładować nie musisz wcale.

Data: 2021-01-17 16:09:16
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 15:19, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 14:47, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 13:49, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:600426c1$0$552$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-17 o 11:48, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup W dniu 2021-01-16 o 19:57, Cavallino pisze:

Zakupy jak zakupy - ja nie sprawdzałem gdzie wypadają te ładowarki
a nie chciałbym pisać, że trzeba zjechać z autostrady, żeby się do nich dostać.
Może to też kolejna strata czasu. Tego Cavallino już nie podaje.

Masz problem z używaniem interentu?
Wejdź na plugshare i zobacz.
Jest tam tego kilkadziesiąt, więc coś się znajdzie.

Sprawdziłem i  właśnie się zastanawiałem dlaczego nie wspomniałeś o tym,
że trzeba zjechac z autostrady kilka km i to zajmie łącznie przy 3 ładowaniach
ponad godzinę.


No i na ile aplikacja daje sensowną informację w sensie dostępności
ładowarki. Przykładowo mam stan baterii po ładowaniu w Tarnowie
  i dojeżdżam do tego Łańcut
a tam remont, awaria, kolejka do prądu...

Można sprawdzić netem i załadować w Rzeszowie.

Jest informacja o kolejce?
W necie nie widzę, żeby tam
jakakolwiek informacja była, że nieczynne, że awaria czy
  że ktoś przyjedzie się podpiąć 3min przede mną.


Najczęściej bez noclegu - trzeba się ładować w Kłodzku
na dojeździe i powrocie. Tutaj jest porażka EV.

Ale odległość taka, że ładować nie musisz wcale.

Dużym tak.
Małym z jazdami lokalnymi np do Nachodu może być na granicy zasięgu.

Data: 2021-01-17 17:33:43
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 16:09, cef pisze:

Sprawdziłem i  właśnie się zastanawiałem dlaczego nie wspomniałeś o tym,
że trzeba zjechac z autostrady kilka km i to zajmie łącznie przy 3 ładowaniach
ponad godzinę.

W sensie że przy A4 na 200 km nie ma żadnej ładowarki w pobliżu autostrady?
Nie sprawdzałem dokładnie, w samym Poznaniu są ze 4 na A2, a po drodze do Warszawy jeszcze chyba z 6.
Założyłem że gdzie indziej jest podobnie.
Na pewno dobrze szukałeś?

a tam remont, awaria, kolejka do prądu...

Można sprawdzić netem i załadować w Rzeszowie.

Jest informacja o kolejce?

Jest informacja czy ktoś się ładuje na Orlenie, albo na plugshare - ale tam już dobrowolny wpis świadomego użytkownika.

Najczęściej bez noclegu - trzeba się ładować w Kłodzku
na dojeździe i powrocie. Tutaj jest porażka EV.

Ale odległość taka, że ładować nie musisz wcale.

Dużym tak.
Małym z jazdami lokalnymi np do Nachodu może być na granicy zasięgu.

Gniazdko zawsze znajdziesz, nie demonizuj.
Zresztą z tego co widać na plugshare między Wrocławiem a Nachod masz przynajmniej kilkanaście ładowarek, w tym w Kudowie czy w Polanicy.
Więc znowu wymyślasz nieistniejące problemy.

Data: 2021-01-17 19:27:26
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 17:33, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 16:09, cef pisze:

Sprawdziłem i  właśnie się zastanawiałem dlaczego nie wspomniałeś o tym,
że trzeba zjechac z autostrady kilka km i to zajmie łącznie przy 3 ładowaniach
ponad godzinę.

W sensie że przy A4 na 200 km nie ma żadnej ładowarki w pobliżu autostrady?
Nie sprawdzałem dokładnie, w samym Poznaniu są ze 4 na A2, a po drodze do Warszawy jeszcze chyba z 6.
Założyłem że gdzie indziej jest podobnie.
Na pewno dobrze szukałeś?

No w okolicy Katowic jest sporo przy samej A4,
ale zjazd do i powrót to kilka minut, a te w Tarnowie też
a w Łańcucie jest w mieście - 8km
Tam na A4 to nawet z benzyną jest słabo, bo na A4 nowej
niewiele postawili a infrastruktura została na starej drodze.
Powiedzmy, że to będzie ok pól godziny straty.

a tam remont, awaria, kolejka do prądu...

Można sprawdzić netem i załadować w Rzeszowie.

Jest informacja o kolejce?

Jest informacja czy ktoś się ładuje na Orlenie, albo na plugshare - ale tam już dobrowolny wpis świadomego użytkownika.

Czyli z czasem szansa na ładowanie bez kolejki maleje.

Najczęściej bez noclegu - trzeba się ładować w Kłodzku
na dojeździe i powrocie. Tutaj jest porażka EV.

Ale odległość taka, że ładować nie musisz wcale.

Dużym tak.
Małym z jazdami lokalnymi np do Nachodu może być na granicy zasięgu.

Gniazdko zawsze znajdziesz, nie demonizuj.
Zresztą z tego co widać na plugshare między Wrocławiem a Nachod masz przynajmniej kilkanaście ładowarek, w tym w Kudowie czy w Polanicy.
Więc znowu wymyślasz nieistniejące problemy.

Jak się chce, to zawsze się znajdzie,
ale prosto i bez zachodu nie będzie.

Data: 2021-01-17 20:49:28
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 19:27, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 17:33, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 16:09, cef pisze:

Sprawdziłem i  właśnie się zastanawiałem dlaczego nie wspomniałeś o tym,
że trzeba zjechac z autostrady kilka km i to zajmie łącznie przy 3 ładowaniach
ponad godzinę.

W sensie że przy A4 na 200 km nie ma żadnej ładowarki w pobliżu autostrady?
Nie sprawdzałem dokładnie, w samym Poznaniu są ze 4 na A2, a po drodze do Warszawy jeszcze chyba z 6.
Założyłem że gdzie indziej jest podobnie.
Na pewno dobrze szukałeś?

No w okolicy Katowic jest sporo przy samej A4,

Przy A4 masz w Jaworznie, pod Krakowem, a dalej już są przy węzłach autostradowych, ze 200-300 m od A4, więc jak Ty chcesz tam godzinę zjeżdżać?
W takim samym tempie to tą autostradę pokonywałbyś ze 3 dni.

ale zjazd do i powrót to kilka minut, a te w Tarnowie też
a w Łańcucie jest w mieście - 8km
Tam na A4 to nawet z benzyną jest słabo, bo na A4 nowej
niewiele postawili a infrastruktura została na starej drodze.

No właśnie, więc czego oczekujesz, że będzie więcej niż stacji?
Przy 94 masz dużo ładowarek.

Czyli z czasem szansa na ładowanie bez kolejki maleje.

Rośnie, bo będą płatne.
Teraz też można na płatnym Greenwayu, kolejek brak gdy w okolicy jest coś darmowego.

Jak się chce, to zawsze się znajdzie,
ale prosto i bez zachodu nie będzie.

Taki sam zachód jak zatankowanie.
Jest stacja przy drodze, to zjeżdżasz i ładujesz.

Data: 2021-01-17 22:09:19
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 20:49, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 19:27, cef pisze:

Jak się chce, to zawsze się znajdzie,
ale prosto i bez zachodu nie będzie.

Taki sam zachód jak zatankowanie.
Jest stacja przy drodze, to zjeżdżasz i ładujesz.

No tyle, że tankuję jutro rano,
jeżdże tydzień do roboty i jeszcze gdzieś, a do tych Dusznik
jadę w piatek, robię tam lokalnie stówkę,
wracam i jeszcze tydzień do roboty jeżdżę
i ledwo mi pół zbiornika zejdzie.
Fizyki nie oszukasz.
Rozumiem ograniczenia elektryka,
on na razie będzie bardziej upierdliwy
w eksploatacji niż diesel.
To tylko i wyłącznie kwestia kalkulacji.

Data: 2021-01-18 07:38:04
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 22:09, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 20:49, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 19:27, cef pisze:

Jak się chce, to zawsze się znajdzie,
ale prosto i bez zachodu nie będzie.

Taki sam zachód jak zatankowanie.
Jest stacja przy drodze, to zjeżdżasz i ładujesz.

No tyle, że tankuję jutro rano,
jeżdże tydzień do roboty i jeszcze gdzieś, a do tych Dusznik
jadę w piatek, robię tam lokalnie stówkę,
wracam i jeszcze tydzień do roboty jeżdżę

Ale jeszcze musisz iść w weekend do pracy, żeby zarobić na paliwo....

Rozumiem ograniczenia elektryka,
on na razie będzie bardziej upierdliwy
w eksploatacji niż diesel.

Tak, bo zamiast zrobić spacer po Dusznikach, zrobisz go w Polanicy.
Normalnie kara za grzechy...

Data: 2021-01-18 08:43:23
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-18 o 07:38, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 22:09, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 20:49, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 19:27, cef pisze:

Jak się chce, to zawsze się znajdzie,
ale prosto i bez zachodu nie będzie.

Taki sam zachód jak zatankowanie.
Jest stacja przy drodze, to zjeżdżasz i ładujesz.

No tyle, że tankuję jutro rano,
jeżdże tydzień do roboty i jeszcze gdzieś, a do tych Dusznik
jadę w piatek, robię tam lokalnie stówkę,
wracam i jeszcze tydzień do roboty jeżdżę

Ale jeszcze musisz iść w weekend do pracy, żeby zarobić na paliwo....

Zakładając, że ładowarki darmowe znikną niebawem, to ta różnica
jest taka sobie i zależy też od indywidualnych warunków,
bo ja mam prąd do ładowania po 0,90zł - ale to mój problem.

Data: 2021-01-18 10:05:04
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 08:43, cef pisze:

Ale jeszcze musisz iść w weekend do pracy, żeby zarobić na paliwo....

Zakładając, że ładowarki darmowe znikną niebawem, to ta różnica
jest taka sobie

Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

bo ja mam prąd do ładowania po 0,90zł - ale to mój problem.

Dokładnie.
Trzeba go rozwiązać, nie tylko dla ev.

Czemu w ogóle to takie ceny?
To jakaś taryfa biznesowa?
A vatu się nie odpisuje wtedy?

Data: 2021-01-18 11:57:55
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-18 o 10:05, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 08:43, cef pisze:

Ale jeszcze musisz iść w weekend do pracy, żeby zarobić na paliwo....

Zakładając, że ładowarki darmowe znikną niebawem, to ta różnica
jest taka sobie

Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.
I przez większość km musiałbym kombinować, dopasowywać się itp
Nawet jeśli przyjmę te 6zł to różnica wynosiła by rzędu 30zł/100km
czyli ok 7tys zł rocznie. Różnica w cenie elektryka u mnie słabo to rekompensuje
nawet w perspektywie dłuższej niż 5 lat.
A tych większych jako używanych jakoś na rynku jeszcze nie widać.


bo ja mam prąd do ładowania po 0,90zł - ale to mój problem.

Dokładnie.
Trzeba go rozwiązać, nie tylko dla ev.

Czemu w ogóle to takie ceny?
To jakaś taryfa biznesowa?
A vatu się nie odpisuje wtedy?

Nie mam wpływu na tę cenę.
Tam gdzie wynajmuję pomieszczenia i mógłbym
swobodnie naładować -nawet 3-fazowym- tyle mam.
Nawet jak odliczę VAT, to i tak jest 0,76 netto.

Data: 2021-01-18 12:14:25
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 11:57, cef pisze:

Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.

100/200 km to nie jest jazda lokalna.

I przez większość km musiałbym kombinować, dopasowywać się itp


To się zdecyduj, albo przyjmujesz to do wiadomości (że albo tanio, albo wygodnie), albo przestajesz truć o ev.

Pisałeś że nie chodzi o hejt, więc daruj sobie wszystkie wypowiedzi tego typu w tym temacie, które nie są zakończone pytajnikiem.

Nawet jeśli przyjmę te 6zł to różnica wynosiła by rzędu 30zł/100km

Wtedy porównywalna oferta w ev to koszt 4,5/100 km.


Tam gdzie wynajmuję pomieszczenia i mógłbym
swobodnie naładować

Mieszkasz w bloku?

-nawet 3-fazowym- tyle mam.
Nawet jak odliczę VAT, to i tak jest 0,76 netto.

Jakieś kłopoty z liczeniem, czy myślisz że z durniami rozmawiasz?

0,73 mi wychodzi w mojej matematyce.
Od tego odliczasz powiedzmy 17% dochodowego i zostaje 0,6.

Więc nie ściemniaj aż tak bardzo w ramach swojego hejtu, bo co nie powiesz to skłamiesz.
Praktycznie codziennie to robisz.

Data: 2021-01-18 13:55:48
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-18 o 12:14, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 11:57, cef pisze:

Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.

100/200 km to nie jest jazda lokalna.

Są na to jakieś kryteria?
Bo dla mnie to jest lokalna.

I przez większość km musiałbym kombinować, dopasowywać się itp


To się zdecyduj, albo przyjmujesz to do wiadomości (że albo tanio, albo wygodnie), albo przestajesz truć o ev.

Pisałeś że nie chodzi o hejt, więc daruj sobie wszystkie wypowiedzi tego typu w tym temacie, które nie są zakończone pytajnikiem.

Czyli musiałbym kombinować, żeby przejechać te 25tys elektrykiem?


Tam gdzie wynajmuję pomieszczenia i mógłbym
swobodnie naładować

Mieszkasz w bloku?

Tak. Kabel z okna?
-nawet 3-fazowym- tyle mam.
Nawet jak odliczę VAT, to i tak jest 0,76 netto.

Jakieś kłopoty z liczeniem, czy myślisz że z durniami rozmawiasz?

0,73 mi wychodzi w mojej matematyce.
Od tego odliczasz powiedzmy 17% dochodowego i zostaje 0,6.

Jest netto 0,76 to brutto policzyłem w pamięci, to może jest o kilka
groszy inaczej.
Odliczenia podatkowe to już sobie daruj,
bo paliwo też jest w jakiejś części kosztem.


Więc nie ściemniaj aż tak bardzo w ramach swojego hejtu, bo co nie powiesz to skłamiesz.
Praktycznie codziennie to robisz.

Ty widzisz hejt, to znaczy jesteś przewrażliwiony i tyle.
Uspokój się i odpowiadaj albo nie.

Data: 2021-01-18 14:53:43
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60058555$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-18 o 12:14, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 11:57, cef pisze:
Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.

100/200 km to nie jest jazda lokalna.

Są na to jakieś kryteria?
Bo dla mnie to jest lokalna.

A do Dusznik masz 115km ? :-)

J.

Data: 2021-01-18 15:11:10
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 14:53, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60058555$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-18 o 12:14, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 11:57, cef pisze:
Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.

100/200 km to nie jest jazda lokalna.

Są na to jakieś kryteria?
Bo dla mnie to jest lokalna.

A do Dusznik masz 115km ? :-)

Bo to jazda lokalna przecież, których niby nie robi, ale w drugim poście to ma być główny cel jego wyjazdów elektrykiem.
Do Kalisza zresztą jest podobnie.

Dla mnie jazda lokalna to kręcenie się koło komina, z Wrocławia to może do Kątów, albo Oleśnicy, a nie wyjazdy międzywojewódzkie na cały dzień czy weekend.

Do jazd lokalnych, w małym natężeniu, wystarczy nawet Leaf1, czy Zoe ZE20.
Do takich na 100-400 km w jedną stronę, jest już potrzebne auto z średnim zasięgiem, z większą bateria, minimum Zoe ZE40 (to najtańsza opcja na dziś).

Jak często jeździsz dalej, to już powinno być coś z bateriami MINIMUM 60 kWh, co przejedzie na raz 300-400 km.
Ale już jako używki takiego nie kupisz, bo albo nikt nie oferuje taniej niż nowego, albo się rozchodzą na pniu.

Ale wtedy nawet na wakacje nad południowe morze można się wybrać.
Dlatego właśnie chcę zmienić Zoe na coś takiego (jest wystawione na sprzedaż).

Data: 2021-01-18 15:21:37
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru44tu$vgc$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 18-01-2021 o 14:53, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup
Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.

100/200 km to nie jest jazda lokalna.

Są na to jakieś kryteria?
Bo dla mnie to jest lokalna.

A do Dusznik masz 115km ? :-)

Bo to jazda lokalna przecież, których niby nie robi, ale w drugim poście to ma być główny cel jego wyjazdów elektrykiem.
Do Kalisza zresztą jest podobnie.

Dla mnie jazda lokalna to kręcenie się koło komina, z Wrocławia to może do Kątów, albo Oleśnicy,

Ale to tylko 20-30km ..

a nie wyjazdy międzywojewódzkie na cały dzień czy weekend.

Duszniki to kiedys inne wojewodztwo :-)
Zreszta do opolskiego jest jakies 50km ...

Te 100km to nie bardzo wiem po co mialbym jechac, aby zaraz wrocic.
Choc niektorzy maja tyle do pracy ... ale to nie jest godne polecenia.

Do jazd lokalnych, w małym natężeniu, wystarczy nawet Leaf1, czy Zoe ZE20.
Do takich na 100-400 km w jedną stronę, jest już potrzebne auto z średnim zasięgiem, z większą bateria, minimum Zoe ZE40 (to najtańsza opcja na dziś).

No jak to  - to juz nie mozna sobie zrobic przerwy po 100km i naladowac ? :-P

Jak często jeździsz dalej, to już powinno być coś z bateriami MINIMUM 60 kWh, co przejedzie na raz 300-400 km.
Ale już jako używki takiego nie kupisz, bo albo nikt nie oferuje taniej niż nowego, albo się rozchodzą na pniu.

Ale wtedy nawet na wakacje nad południowe morze można się wybrać.
Dlatego właśnie chcę zmienić Zoe na coś takiego (jest wystawione na sprzedaż).

Aa, czyli Zoe troche jednak uwiera :-)

J.

Data: 2021-01-18 15:42:41
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 15:21, J.F. pisze:

Do jazd lokalnych, w małym natężeniu, wystarczy nawet Leaf1, czy Zoe ZE20.
Do takich na 100-400 km w jedną stronę, jest już potrzebne auto z średnim zasięgiem, z większą bateria, minimum Zoe ZE40 (to najtańsza opcja na dziś).

No jak to  - to juz nie mozna sobie zrobic przerwy po 100km i naladowac ? :-P

Można.
Ale elektrofobi tłumaczą tu, że to jest niewykonalne, nie da się, wiec lepiej zapłacić po 50 zł za każde 100 km i sikać na czas po przejechaniu 500 km (albo w portki, wtedy mniej czasu się straci).

Aa, czyli Zoe troche jednak uwiera :-)

Nie.
Ale życie należy sobie poprawiać.
Wymiana auta na lepsze mieści się w tej kategorii.
Ekonomicznie to sensu oczywiście nie ma, Zoe pod tym względem jest nie do pobicia.

P.S.
Już nie macie darmowych Orlenów we Wrocławiu.
Szkoda, bo się właśnie w tym tygodniu wybieram. ;-(

Data: 2021-01-18 16:07:03
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-18 o 15:11, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 14:53, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60058555$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-18 o 12:14, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 11:57, cef pisze:
Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.

100/200 km to nie jest jazda lokalna.

Są na to jakieś kryteria?
Bo dla mnie to jest lokalna.

A do Dusznik masz 115km ? :-)

Bo to jazda lokalna przecież, których niby nie robi, ale w drugim poście to ma być główny cel jego wyjazdów elektrykiem.
Do Kalisza zresztą jest podobnie.

Dla mnie jazda lokalna to kręcenie się koło komina, z Wrocławia to może do Kątów, albo Oleśnicy, a nie wyjazdy międzywojewódzkie na cały dzień czy weekend.

No właśnie w tym jest problem, że Ty czepisz się nazewnictwa,
bo może dla Ciebie wyjazd międzywojewódzki musi byc całodniowy,
bo ja przed 12.00 to wracam z Kalisza czy z Zabrza do Wrocka.

Do jazd lokalnych, w małym natężeniu, wystarczy nawet Leaf1, czy Zoe ZE20.
Do takich na 100-400 km w jedną stronę, jest już potrzebne auto z średnim zasięgiem, z większą bateria, minimum Zoe ZE40 (to najtańsza opcja na dziś).

Czyli wymagania dotyczące klasy/ceny/wielkości elektryka rosną?


Jak często jeździsz dalej, to już powinno być coś z bateriami MINIMUM 60 kWh, co przejedzie na raz 300-400 km.
Ale już jako używki takiego nie kupisz, bo albo nikt nie oferuje taniej niż nowego, albo się rozchodzą na pniu.

Też to zauważyłem.

Data: 2021-01-18 18:19:38
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 16:07, cef pisze:

Do jazd lokalnych, w małym natężeniu, wystarczy nawet Leaf1, czy Zoe ZE20.
Do takich na 100-400 km w jedną stronę, jest już potrzebne auto z średnim zasięgiem, z większą bateria, minimum Zoe ZE40 (to najtańsza opcja na dziś).

Czyli wymagania dotyczące klasy/ceny/wielkości elektryka rosną?

W stosunku do czego?
Bo nigdy nie pisałem, że byle jaki ev wystarczy choćby do intensywniejszej do jazdy po mieście.
Mi Leaf 1 nie wystarczał, dlatego właśnie jeżdżę Zoe (ZE40) - styka mi w 100% na obecne potrzeby.

Data: 2021-01-18 20:32:30
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-18 o 18:19, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 16:07, cef pisze:

Do jazd lokalnych, w małym natężeniu, wystarczy nawet Leaf1, czy Zoe ZE20.
Do takich na 100-400 km w jedną stronę, jest już potrzebne auto z średnim zasięgiem, z większą bateria, minimum Zoe ZE40 (to najtańsza opcja na dziś).

Czyli wymagania dotyczące klasy/ceny/wielkości elektryka rosną?

W stosunku do czego?
Bo nigdy nie pisałem, że byle jaki ev wystarczy choćby do intensywniejszej do jazdy po mieście.
Mi Leaf 1 nie wystarczał, dlatego właśnie jeżdżę Zoe (ZE40) - styka mi w 100% na obecne potrzeby.

W stosunku do potrzeb.
Konkretnie moich potrzeb.

Data: 2021-01-19 07:09:46
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 20:32, cef pisze:
W dniu 2021-01-18 o 18:19, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 16:07, cef pisze:

Do jazd lokalnych, w małym natężeniu, wystarczy nawet Leaf1, czy Zoe ZE20.
Do takich na 100-400 km w jedną stronę, jest już potrzebne auto z średnim zasięgiem, z większą bateria, minimum Zoe ZE40 (to najtańsza opcja na dziś).

Czyli wymagania dotyczące klasy/ceny/wielkości elektryka rosną?

W stosunku do czego?
Bo nigdy nie pisałem, że byle jaki ev wystarczy choćby do intensywniejszej do jazdy po mieście.
Mi Leaf 1 nie wystarczał, dlatego właśnie jeżdżę Zoe (ZE40) - styka mi w 100% na obecne potrzeby.

W stosunku do potrzeb.
Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Data: 2021-01-19 11:04:57
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 07:09, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 20:32, cef pisze:
W dniu 2021-01-18 o 18:19, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 16:07, cef pisze:

Do jazd lokalnych, w małym natężeniu, wystarczy nawet Leaf1, czy Zoe ZE20.
Do takich na 100-400 km w jedną stronę, jest już potrzebne auto z średnim zasięgiem, z większą bateria, minimum Zoe ZE40 (to najtańsza opcja na dziś).

Czyli wymagania dotyczące klasy/ceny/wielkości elektryka rosną?

W stosunku do czego?
Bo nigdy nie pisałem, że byle jaki ev wystarczy choćby do intensywniejszej do jazdy po mieście.
Mi Leaf 1 nie wystarczał, dlatego właśnie jeżdżę Zoe (ZE40) - styka mi w 100% na obecne potrzeby.

W stosunku do potrzeb.
Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Przeciez wiesz, że akurat SUVy to nie jest moje marzenie.
Nawet elektryczne.
Potrzeby mam normalne, wręcz przeciętne i tych EV na razie nie spełnia.

Data: 2021-01-19 11:20:23
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 11:04, cef pisze:

Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Przeciez wiesz, że akurat SUVy to nie jest moje marzenie.

Ok, miało być Lucid'a.

Data: 2021-01-19 11:25:41
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 11:20, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:04, cef pisze:

Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Przeciez wiesz, że akurat SUVy to nie jest moje marzenie.

Ok, miało być Lucid'a.

Strasznie nieczytelna dla mnie strona strona internetowa.
Nie kupiłbym czegoś co jest tak słabo zaprezentowane.

Data: 2021-01-19 11:35:23
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 11:25, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:20, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:04, cef pisze:

Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Przeciez wiesz, że akurat SUVy to nie jest moje marzenie.

Ok, miało być Lucid'a.

Strasznie nieczytelna dla mnie strona strona internetowa.
Nie kupiłbym


Oczywiście że byś nie kupił, przecież to napisałem już wczoraj.

I strona internetowa, to najmniejszy z pretekstów.
Raczej nikt mieszkający w bloku go nie kupi.

Chyba że to będzie blok nad najlepszą plażą w Monaco, LA, albo w Miami....

Data: 2021-01-19 13:49:11
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 11:35, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:25, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:20, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:04, cef pisze:

Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Przeciez wiesz, że akurat SUVy to nie jest moje marzenie.

Ok, miało być Lucid'a.

Strasznie nieczytelna dla mnie strona strona internetowa.
Nie kupiłbym


Oczywiście że byś nie kupił, przecież to napisałem już wczoraj.

I strona internetowa, to najmniejszy z pretekstów.
Raczej nikt mieszkający w bloku go nie kupi.

Chyba że to będzie blok nad najlepszą plażą w Monaco, LA, albo w Miami....

No cóż widać, że argumenty się skończyły
i jedziemy ad personam.

Data: 2021-01-19 14:27:27
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 13:49, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:35, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:25, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:20, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:04, cef pisze:

Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Przeciez wiesz, że akurat SUVy to nie jest moje marzenie.

Ok, miało być Lucid'a.

Strasznie nieczytelna dla mnie strona strona internetowa.
Nie kupiłbym


Oczywiście że byś nie kupił, przecież to napisałem już wczoraj.

I strona internetowa, to najmniejszy z pretekstów.
Raczej nikt mieszkający w bloku go nie kupi.

Chyba że to będzie blok nad najlepszą plażą w Monaco, LA, albo w Miami....

No cóż widać, że argumenty się skończyły
i jedziemy ad personam.

Typowe, czyli nawet nie sprawdziłeś tej ceny, więc nie wiesz o czym mowa?
Bo mnie to dotyczy w takim samym stopniu, też mnie nie stać na Lucida.

Data: 2021-01-19 14:44:25
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 14:27, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 13:49, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:35, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:25, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:20, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:04, cef pisze:

Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Przeciez wiesz, że akurat SUVy to nie jest moje marzenie.

Ok, miało być Lucid'a.

Strasznie nieczytelna dla mnie strona strona internetowa.
Nie kupiłbym


Oczywiście że byś nie kupił, przecież to napisałem już wczoraj.

I strona internetowa, to najmniejszy z pretekstów.
Raczej nikt mieszkający w bloku go nie kupi.

Chyba że to będzie blok nad najlepszą plażą w Monaco, LA, albo w Miami....

No cóż widać, że argumenty się skończyły
i jedziemy ad personam.

Typowe, czyli nawet nie sprawdziłeś tej ceny, więc nie wiesz o czym mowa?
Bo mnie to dotyczy w takim samym stopniu, też mnie nie stać na Lucida.

Nie chodzi mi o argument cenowy tylko miejsca zamieszkania.

Data: 2021-01-19 14:56:24
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 14:44, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 14:27, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 13:49, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:35, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:25, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:20, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:04, cef pisze:

Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Przeciez wiesz, że akurat SUVy to nie jest moje marzenie.

Ok, miało być Lucid'a.

Strasznie nieczytelna dla mnie strona strona internetowa.
Nie kupiłbym


Oczywiście że byś nie kupił, przecież to napisałem już wczoraj.

I strona internetowa, to najmniejszy z pretekstów.
Raczej nikt mieszkający w bloku go nie kupi.

Chyba że to będzie blok nad najlepszą plażą w Monaco, LA, albo w Miami....

No cóż widać, że argumenty się skończyły
i jedziemy ad personam.

Typowe, czyli nawet nie sprawdziłeś tej ceny, więc nie wiesz o czym mowa?
Bo mnie to dotyczy w takim samym stopniu, też mnie nie stać na Lucida.

Nie chodzi mi o argument cenowy tylko miejsca zamieszkania.

Przecież Twoim zdaniem, to główny Twój problem, miejsce w którym mieszkasz.
Czy to może też jest wina wszystkich innych, z ev i Lucidem na czele?

Data: 2021-01-19 16:15:28
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 14:56, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 14:44, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 14:27, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 13:49, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:35, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:25, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:20, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 11:04, cef pisze:

Konkretnie moich potrzeb.

Z tego co piszesz, to Ty masz potrzeby na Riviana, tylko Cię na niego nie stać (i pewnie nigdy nie będzie), więc z zawiści trujesz d... i hejtujesz ev dzień w dzień.

Przeciez wiesz, że akurat SUVy to nie jest moje marzenie.

Ok, miało być Lucid'a.

Strasznie nieczytelna dla mnie strona strona internetowa.
Nie kupiłbym


Oczywiście że byś nie kupił, przecież to napisałem już wczoraj.

I strona internetowa, to najmniejszy z pretekstów.
Raczej nikt mieszkający w bloku go nie kupi.

Chyba że to będzie blok nad najlepszą plażą w Monaco, LA, albo w Miami....

No cóż widać, że argumenty się skończyły
i jedziemy ad personam.

Typowe, czyli nawet nie sprawdziłeś tej ceny, więc nie wiesz o czym mowa?
Bo mnie to dotyczy w takim samym stopniu, też mnie nie stać na Lucida.

Nie chodzi mi o argument cenowy tylko miejsca zamieszkania.

Przecież Twoim zdaniem, to główny Twój problem, miejsce w którym mieszkasz.
Czy to może też jest wina wszystkich innych, z ev i Lucidem na czele?

Nie. Chodzi o sprowadzenie problemu progu finansowego do miejsca
zamieszkania. Miejsce zamieszkania nie przeszkadza  w użytkowaniu
EV tylko nie byłoby to atrakcyjne cenowo.
Może stać mnie na fanaberie, ale musze mieć swiadomość ile akurat ja dopłacam.

Data: 2021-01-19 17:13:01
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 16:15, cef pisze:

Nie chodzi mi o argument cenowy tylko miejsca zamieszkania.

Przecież Twoim zdaniem, to główny Twój problem, miejsce w którym mieszkasz.
Czy to może też jest wina wszystkich innych, z ev i Lucidem na czele?

Nie. Chodzi o sprowadzenie problemu progu finansowego do miejsca
zamieszkania.

Uwierz mi, klienci Lucida nie mieszkają w blokach.
Może Ci się to nie podobać, ale takie są fakty.

Data: 2021-01-18 16:01:42
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-18 o 14:53, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60058555$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-18 o 12:14, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 11:57, cef pisze:
Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.

100/200 km to nie jest jazda lokalna.

Są na to jakieś kryteria?
Bo dla mnie to jest lokalna.

A do Dusznik masz 115km ? :-)

Nie wiem dokładnie - niektórzy muszą mieć odległość do 0,1km podaną.
ale to nadal jest dla mnie lokalna.
Jak czasem do pracy i z pracy - robię pętelki
przez Żórawine i Oleśnicę, to czasem spokojnie
i ponad 200km wykręcam dziennie, to jest lokalnie dla mnie.

Data: 2021-01-18 19:19:14
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6005a2d6$0$537$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-18 o 14:53, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup W dniu 2021-01-18 o 12:14, Cavallino pisze:
100/200 km to nie jest jazda lokalna.

Są na to jakieś kryteria?
Bo dla mnie to jest lokalna.

A do Dusznik masz 115km ? :-)

Nie wiem dokładnie - niektórzy muszą mieć odległość do 0,1km podaną.
ale to nadal jest dla mnie lokalna.

Z centrum Wroclawia jest 110km, ale przeciez nie trzeba mieszkac w centrum, ani nawet scisle we Wroclawiu.

Jak czasem do pracy i z pracy - robię pętelki
przez Żórawine i Oleśnicę, to czasem spokojnie
i ponad 200km wykręcam dziennie, to jest lokalnie dla mnie.

Nie oddalajac sie od miasta, to moze byc "lokalnie".

Ale 100 km ... troche daleko ..

J.

Data: 2021-01-18 20:31:05
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-18 o 19:19, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup

Nie oddalajac sie od miasta, to moze byc "lokalnie".

Ale 100 km ... troche daleko ..

80km to się na grzyby jeździ
z Wrocławia. A do Dusznik czasem jadę
tylko na chwilę, żeby zabrać jakiś kłopotliwy
dla PKP bagaż albo odebrać córę od znajomych.
A poza tym jak się daną trasę
robi wiele razy, to staje się ona lokalna.

Data: 2021-01-19 12:57:44
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6005e1f9$0$509$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2021-01-18 o 19:19, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup
Nie oddalajac sie od miasta, to moze byc "lokalnie".
Ale 100 km ... troche daleko ..

80km to się na grzyby jeździ z Wrocławia.

Bywa, ale czy to "lokalnie" ?
Wielu jezdzi na grzyby pod Zielona Gore - tam lepsze :-)

A do Dusznik czasem jadę
tylko na chwilę, żeby zabrać jakiś kłopotliwy
dla PKP bagaż albo odebrać córę od znajomych.

Podrosnie, sama pojedzie ... autobusem czy pociagiem :-)

A poza tym jak się daną trasę
robi wiele razy, to staje się ona lokalna.

Taa, taka Warszawa-Krakow, jak sie pracuje w stolycy, a mieszka u siebie :-)

Czy tam Katowice - wloskie alpy po 30 wyjazdach :-)

J.

Data: 2021-01-18 14:56:27
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 13:55, cef pisze:
W dniu 2021-01-18 o 12:14, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 11:57, cef pisze:

Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.

100/200 km to nie jest jazda lokalna.

Są na to jakieś kryteria?
Bo dla mnie to jest lokalna.

Zwłaszcza jak można się znowu przyczepić do czegoś mało istotnego w kontekście ev.....

Pisałeś że nie chodzi o hejt, więc daruj sobie wszystkie wypowiedzi tego typu w tym temacie, które nie są zakończone pytajnikiem.

Czyli musiałbym kombinować, żeby przejechać te 25tys elektrykiem?

Nie.
Kombinowanie jest potrzebne tylko po to, żeby było darmowo, albo bardzo tanio.

Mieszkasz w bloku?

Tak. Kabel z okna?

Pogadać ze spółdzielnią o ładowarce pod blokiem, na własny koszt.
A jeszcze lepiej - kupić garaż.

-nawet 3-fazowym- tyle mam.
Nawet jak odliczę VAT, to i tak jest 0,76 netto.

Jakieś kłopoty z liczeniem, czy myślisz że z durniami rozmawiasz?

0,73 mi wychodzi w mojej matematyce.
Od tego odliczasz powiedzmy 17% dochodowego i zostaje 0,6.

Jest netto 0,76 to brutto policzyłem w pamięci, to może jest o kilka
groszy inaczej.
Odliczenia podatkowe to już sobie daruj,

A dlaczego?
Masz prąd realnie w tej samej cenie, co każdy inny zjadacz chleba, ale chętnie podwyższyłeś go o 50%, znowu w ramach hejtu.

Więc nie ściemniaj aż tak bardzo w ramach swojego hejtu, bo co nie powiesz to skłamiesz.
Praktycznie codziennie to robisz.

Ty widzisz hejt, to znaczy jesteś przewrażliwiony i tyle.

Tak - jestem wyczulony jak ktoś kłamie, nie cierpię tego i tyle.
Nie kłam, to nie będzie problemu.

Data: 2021-01-18 16:50:12
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-18 o 14:56, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 13:55, cef pisze:
W dniu 2021-01-18 o 12:14, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 11:57, cef pisze:

Na tym dystansie nie jest, bo zasięg wystarczy na dojazd i powrót, za cenę 6 zł/100 km (jak się naładuje w domu).
Dopłacić by trzeba ew. tylko za jazdy lokalne, ale to już grosze.

Tyle, że udział jazd lokalnych w moich 25tys km rocznie nie jest znaczący.

100/200 km to nie jest jazda lokalna.

Są na to jakieś kryteria?
Bo dla mnie to jest lokalna.

Zwłaszcza jak można się znowu przyczepić do czegoś mało istotnego w kontekście ev.....

Akurat dystans do przejechania jest jednym z najistotniejszych czynników
pokazujących słabości tego pojazdu, wiec nie powinno nikogo
dziwić, że jest przedmiotem dyskusji


Pisałeś że nie chodzi o hejt, więc daruj sobie wszystkie wypowiedzi tego typu w tym temacie, które nie są zakończone pytajnikiem.

Czyli musiałbym kombinować, żeby przejechać te 25tys elektrykiem?

Nie.
Kombinowanie jest potrzebne tylko po to, żeby było darmowo, albo bardzo tanio.

Czyli bez kombinowania nie jest tanio i akurat średnio dla mnie by się
opłacało.


Mieszkasz w bloku?

Tak. Kabel z okna?

Pogadać ze spółdzielnią o ładowarce pod blokiem, na własny koszt.
A jeszcze lepiej - kupić garaż.

Pogadać to sobie można, nie spodziewałbym się żadnych inwestycji tego typu,
a jeśli nawet, to też nie będzie tanio.
A garaż bez problemu można kupić kilka km od miejsca
zamieszkania, ale to raczej nie jest komfortowe.
Wiem, wiem - zmień myślenie i się przeprowadź...



-nawet 3-fazowym- tyle mam.
Nawet jak odliczę VAT, to i tak jest 0,76 netto.

Jakieś kłopoty z liczeniem, czy myślisz że z durniami rozmawiasz?

0,73 mi wychodzi w mojej matematyce.
Od tego odliczasz powiedzmy 17% dochodowego i zostaje 0,6.

Jest netto 0,76 to brutto policzyłem w pamięci, to może jest o kilka
groszy inaczej.
Odliczenia podatkowe to już sobie daruj,

A dlaczego?
Masz prąd realnie w tej samej cenie, co każdy inny zjadacz chleba, ale chętnie podwyższyłeś go o 50%, znowu w ramach hejtu.

Nic nie podwyższałem. Tylko informuję - wobec argumentu, że w domu można
naładować tanio prądem po 0,3 -,że ja nie mam dostępu do taniego prądu do ładowania.
Najprostszą opcją poza ładowarkami publicznym jest dla mnie na tę chwilę ładowanie
tam gdzie pracuję.


Więc nie ściemniaj aż tak bardzo w ramach swojego hejtu, bo co nie powiesz to skłamiesz.
Praktycznie codziennie to robisz.

Ty widzisz hejt, to znaczy jesteś przewrażliwiony i tyle.

Tak - jestem wyczulony jak ktoś kłamie, nie cierpię tego i tyle.
Nie kłam, to nie będzie problemu.

Nie. Po prostu się czepiasz.
Przeszkadza Ci jakaś niedokładność ceny o 2-3 grosze i nazywasz to kłamstwem
Aż dziwne, że ani razu nie prosiłeś o podawanie zużycia z dokładnością 0,1l.

Jak czegoś nie rozumiesz w moich pytaniach, zawsze chętnie wyjaśnię.

Data: 2021-01-18 18:16:53
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 16:50, cef pisze:

Zwłaszcza jak można się znowu przyczepić do czegoś mało istotnego w kontekście ev.....

Akurat dystans do przejechania

Nie było mowy o dystanssie do przejechania, tylko czy 100/200 km można nazwać jazdą lokalną.

jest jednym z najistotniejszych czynników
pokazujących słabości tego pojazdu,

No a przecież na tym Ci tylko zależy, nie?
A cała reszta to ściema, która ma to maskować....

Kto Ci za to płaci?

Czyli bez kombinowania nie jest tanio i akurat średnio dla mnie by się
opłacało.

Przecież to kurna wiesz od zawsze, więc po co się głupio pytasz co dwa dni o to samo?

Pogadać ze spółdzielnią o ładowarce pod blokiem, na własny koszt.
A jeszcze lepiej - kupić garaż.

Pogadać to sobie można, nie spodziewałbym się żadnych inwestycji tego typu,

A wiesz co znaczy "na własny koszt"?
Tzn. Twój, a nie spółdzielni.

a jeśli nawet, to też nie będzie tanio.

Jak się zwróci w rok, to jest tanio, czy nie?

A garaż bez problemu można kupić kilka km od miejsca
zamieszkania,

A bliżej nic nie ma?
Co to za dziwne miejsce?

Masz prąd realnie w tej samej cenie, co każdy inny zjadacz chleba, ale chętnie podwyższyłeś go o 50%, znowu w ramach hejtu.

Nic nie podwyższałem.

Jasne.
Tylko podałeś koszt z d...., a nie to co musiałbyś zapłacić.


Tylko informuję - wobec argumentu, że w domu można
naładować tanio prądem po 0,3 -,że ja nie mam dostępu do taniego prądu do ładowania.

Ale masz po 0,6 jak 90% innych.
Więc po co nawijka o prądzie o 50% droższym?

Tak - jestem wyczulony jak ktoś kłamie, nie cierpię tego i tyle.
Nie kłam, to nie będzie problemu.

Nie. Po prostu się czepiasz.

Nie - po prostu stwierdzam fakt, że hejtujesz.

Przeszkadza Ci jakaś niedokładność ceny o 2-3 grosze

O 50%.
Zwłaszcza gdy się "mylisz" w jedną jedyną słuszną stronę.

Data: 2021-01-18 21:02:40
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-18 o 18:16, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 16:50, cef pisze:

Zwłaszcza jak można się znowu przyczepić do czegoś mało istotnego w kontekście ev.....

Akurat dystans do przejechania

Nie było mowy o dystanssie do przejechania, tylko czy 100/200 km można nazwać jazdą lokalną.

Nie zwróciłem uwagi.

jest jednym z najistotniejszych czynników
pokazujących słabości tego pojazdu,

No a przecież na tym Ci tylko zależy, nie?
A cała reszta to ściema, która ma to maskować....

Masz jakąś fobię?
Co jakiś czas wyskakujesz z jakimś płaczem, że hejt.
Sam pomyśl, że zachowując się tak głupio więcej szkody czynisz
ewentualnym zwolennikom EV.

Kto Ci za to płaci?

Z ciekawości zapytam: a kto miałby mieć interes w tym, żeby mi płacić?
Pytam, bo może zamiast pisać społecznie mógłbym zarabiać.


Czyli bez kombinowania nie jest tanio i akurat średnio dla mnie by się
opłacało.

Przecież to kurna wiesz od zawsze, więc po co się głupio pytasz co dwa dni o to samo?

Bo co dwa dni wyskakuje jakaś ciekawostka.
Nie ja zakładam te wątki. Czasem zajrzę i jak zobaczę coś, co mnie
irytuje, to się wcinam. A potem już mnie griluja, to się przypiekam.
Jak mam czas pisać i czytać
A że niektórzy widzą spisek i jakieś zorganizowane działanie, to jest to
dodatkowo śmieszne.

Akurat w ostatnich wątkach dowiedziałem się, że ładowanie jest bardziej upierdliwe
niż myślałem, bo myślałem, że można się podpiąć i pójść na zakupy
albo faktycznie na obiad i wrócić sobie np za 2 godziny.
A jak będzie pokazywało, że pełne, to ktoś odepnie i przeciagnie sobie kabel do
zaparkowanego obok a ja jak przyjdę , to odjadę.
A tu się okazuje, że trzeba pilnować czasu ładowania i przyjść jak się skończy.
To jest niewygoda, o której nie wiedziałem wcześniej, więc nie pytam o to samo.


Pogadać ze spółdzielnią o ładowarce pod blokiem, na własny koszt.
A jeszcze lepiej - kupić garaż.

Pogadać to sobie można, nie spodziewałbym się żadnych inwestycji tego typu,

A wiesz co znaczy "na własny koszt"?
Tzn. Twój, a nie spółdzielni.

Wybacz, ale jeśli nie postawi spółdzielnia z powodów
ryzyka dewastacji, to dlaczego ja mam podjąć to ryzyko?


a jeśli nawet, to też nie będzie tanio.

Jak się zwróci w rok, to jest tanio, czy nie?

Nie zwróci się z przyczyn powyżej opisanych.
Ubezpieczenie tego tez nie załatwi sprawy.

A garaż bez problemu można kupić kilka km od miejsca
zamieszkania,

A bliżej nic nie ma?
Co to za dziwne miejsce?

Normalne blokowisko. Są tam  garaże przy niektórych budynkach i ze względu
na to, że czesto potrzebuję w miarę bezpiecznego postoju
(korzystam z parkingu zamykanego), to się tematem interesowałem,
ale jest pierwszeństwo dla mieszkańcow, była możliwosć podnajęcia,
ale ceny nieciekawe.

Masz prąd realnie w tej samej cenie, co każdy inny zjadacz chleba, ale chętnie podwyższyłeś go o 50%, znowu w ramach hejtu.

Nic nie podwyższałem.

Jasne.
Tylko podałeś koszt z d...., a nie to co musiałbyś zapłacić.

Co konkretnie podałem nie tak?

Tylko informuję - wobec argumentu, że w domu można
naładować tanio prądem po 0,3 -,że ja nie mam dostępu do taniego prądu do ładowania.

Ale masz po 0,6 jak 90% innych.
Więc po co nawijka o prądzie o 50% droższym?

Ale ten prąd po 0,6 mam na 8 pietrze.
Czego nie rozumiesz?

Tak - jestem wyczulony jak ktoś kłamie, nie cierpię tego i tyle.
Nie kłam, to nie będzie problemu.

Nie. Po prostu się czepiasz.

Nie - po prostu stwierdzam fakt, że hejtujesz.

A ja nie mam wrażenia, że hejtujesz.
Normalnie coś tam piszesz, raz z sensem raz mniej i tyle.

Przeszkadza Ci jakaś niedokładność ceny o 2-3 grosze

O 50%.

Co tam sobie założyłeś?

Zwłaszcza gdy się "mylisz" w jedną jedyną słuszną stronę.

Nawet się nie zastanawiałem czy to w górę czy w dół wyszło.
Akurat wyszło do rachunków w niesłuszną stronę, bo podałem mniej,
więc nie rozumiem o co Ci chodzi.

Data: 2021-01-19 07:23:54
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 21:02, cef pisze:

jest jednym z najistotniejszych czynników
pokazujących słabości tego pojazdu,

No a przecież na tym Ci tylko zależy, nie?
A cała reszta to ściema, która ma to maskować....

Masz jakąś fobię?
Co jakiś czas wyskakujesz z jakimś płaczem, że hejt.

Stwierdzam fakt.

Sam pomyśl, że zachowując się tak głupio

To Ty się głupio zachowujesz.
Myślisz, że ktokolwiek jeszcze daje się nabierać na ten Twój trolling?

Kto Ci za to płaci?

Z ciekawości zapytam: a kto miałby mieć interes w tym, żeby mi płacić?

Koncerny paliwowe, producenci ice, którym bardzo nie w smak przesiadka na elektryki, generalnie ci sami, którzy opłacają innych trolli.
Pewnie część z nich robi to sama z siebie, dla nich to tacy pożyteczni idioci (zawistni wielbiciele pasków w tedeiku), ale nie ma wątpliwości, ze druga część trolluje na zamówienie.

Akurat w ostatnich wątkach dowiedziałem się, że ładowanie jest bardziej upierdliwe
niż myślałem, bo myślałem, że można się podpiąć i pójść na zakupy
albo faktycznie na obiad i wrócić sobie np za 2 godziny.

Albo na 12.
Albo na 15, względnie 20.
Zawsze by Ci było źle.

Oczywiście że można się podpiąć na 2h i sobie iść.
Większość elektryków na AC nie naładuje się do pełna w tym czasie.

A jak będzie pokazywało, że pełne, to ktoś odepnie i przeciagnie sobie kabel do
zaparkowanego obok a ja jak przyjdę , to odjadę.

Czasem też tak można.
Można też zostawić karteczkę za szybą z telefonem, a gniazdo odblokować zdalnie.
Wszystko zależy od typu złącza i auta.

A tu się okazuje, że trzeba pilnować czasu ładowania i przyjść jak się skończy > To jest niewygoda, o której nie wiedziałem wcześniej,

I jesteś w 100% przekonany, ze już o tym nie było pisane kilka miesięcy temu, czy znowu kłamiesz, że dowiedziałeś się wczoraj?

A wiesz co znaczy "na własny koszt"?
Tzn. Twój, a nie spółdzielni.

Wybacz, ale jeśli nie postawi spółdzielnia z powodów
ryzyka dewastacji, to dlaczego ja mam podjąć to ryzyko?

Bo to Ty chcesz ładować mieszkając w bloku?

Jak się zwróci w rok, to jest tanio, czy nie?

Nie zwróci się

Aha.
Nie liczyłeś, nie wiesz nawet że tak się da, nie masz pojęcia o czy gadasz, ale wiesz że się nie zwróci.
Innym się jakoś opłaca, tylko Tobie nic i nigdy.
Oczywiście nie licząc ice.

To co to jest innego, jeśli nie zwykły hejt?

Normalne blokowisko. Są tam  garaże przy niektórych budynkach i ze względu
na to, że czesto potrzebuję w miarę bezpiecznego postoju
(korzystam z parkingu zamykanego), to się tematem interesowałem,
ale jest pierwszeństwo dla mieszkańcow, była możliwosć podnajęcia,
ale ceny nieciekawe.

No tak, bo ktoś powinien też Tobie to kupić, tak jak tą ładowarkę? ;-0

Tylko podałeś koszt z d...., a nie to co musiałbyś zapłacić.

Co konkretnie podałem nie tak?


Ile kosztowałby Cię za prąd.

Ale masz po 0,6 jak 90% innych.
Więc po co nawijka o prądzie o 50% droższym?

Ale ten prąd po 0,6 mam na 8 pietrze.

Nie o tym była mowa.

Nie - po prostu stwierdzam fakt, że hejtujesz.

A ja nie mam wrażenia, że hejtujesz.

I słusznie, bo tego nie robię.
W przeciwieństwie do Ciebie.

Przeszkadza Ci jakaś niedokładność ceny o 2-3 grosze

O 50%.

Co tam sobie założyłeś?

Po prostu wiem ile kosztuje w Polsce prąd.



Zwłaszcza gdy się "mylisz" w jedną jedyną słuszną stronę.

Nawet się nie zastanawiałem czy to w górę czy w dół wyszło.

Jak Cię taksiarz kelner próbuje orżnąć "na pomyłkę", to też bez zastanowienia zawsze mu to samo i w tą samą stronę wychodzi.

Data: 2021-01-19 10:47:08
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 07:23, Cavallino pisze:
W dniu 18-01-2021 o 21:02, cef pisze:

jest jednym z najistotniejszych czynników
pokazujących słabości tego pojazdu,

No a przecież na tym Ci tylko zależy, nie?
A cała reszta to ściema, która ma to maskować....

Masz jakąś fobię?
Co jakiś czas wyskakujesz z jakimś płaczem, że hejt.

Stwierdzam fakt.

Na tej samej zasadzie ja mogę stwierdzić,
że Ciebie opłaca jakieś inne lobby.


Sam pomyśl, że zachowując się tak głupio

To Ty się głupio zachowujesz.
Myślisz, że ktokolwiek jeszcze daje się nabierać na ten Twój trolling?

No właśnie Ty się głupio zachowujesz samym uważaniem
tego za trolling.


Kto Ci za to płaci?

Z ciekawości zapytam: a kto miałby mieć interes w tym, żeby mi płacić?

Koncerny paliwowe, producenci ice, którym bardzo nie w smak przesiadka na elektryki, generalnie ci sami, którzy opłacają innych trolli.
Pewnie część z nich robi to sama z siebie, dla nich to tacy pożyteczni idioci (zawistni wielbiciele pasków w tedeiku), ale nie ma wątpliwości, ze druga część trolluje na zamówienie.

Koncerny paliwowe, to się szybko przestawią na
przerób ropy na coś innego, producenci ICE to też w większosci producenci EV
  i jak zobaczą, że na EV też można zarobić, to zaczną to robić.
A swoją drogą ja nie mam wrażenia, że Ciebie ktoś opłaca.


Akurat w ostatnich wątkach dowiedziałem się, że ładowanie jest bardziej upierdliwe
niż myślałem, bo myślałem, że można się podpiąć i pójść na zakupy
albo faktycznie na obiad i wrócić sobie np za 2 godziny.

Albo na 12.
Albo na 15, względnie 20.
Zawsze by Ci było źle.

Kieruję się swoją wygodą.

Oczywiście że można się podpiąć na 2h i sobie iść.
Większość elektryków na AC nie naładuje się do pełna w tym czasie.

Owszem w materiałach reklamowych widzę zwykle:
czas ładowania ok 1 godz - do 80%
Czyli do pełna z definicji się nie ładuje.

A jak będzie pokazywało, że pełne, to ktoś odepnie i przeciagnie sobie kabel do
zaparkowanego obok a ja jak przyjdę , to odjadę.

Czasem też tak można.
Można też zostawić karteczkę za szybą z telefonem, a gniazdo odblokować zdalnie.
Wszystko zależy od typu złącza i auta.

O widzisz, to jakiś plus dla elektryka.
Można to załatwić jednak z zachowaniem wygody kierującego.
Na stacji benzynowej ludzie też się nauczyli, że tankują,
przeparkowują a potem idą do kibla czy do baru.


A tu się okazuje, że trzeba pilnować czasu ładowania i przyjść jak się skończy > To jest niewygoda, o której nie wiedziałem wcześniej,

I jesteś w 100% przekonany, ze już o tym nie było pisane kilka miesięcy temu, czy znowu kłamiesz, że dowiedziałeś się wczoraj?

Może i było - nie wiem.
Nie czytam wszystkich watków o EV.
Ja się dowiedziałem z tego wątku.
Mnie interesuje tylko to co by mnie bezpośrednio w
eksploatacji EV dotkneło. Nie czytam wszystkiego tutaj
i nie śledzę szczególnie e-for i witryn e-coś tam.
Czytam tylko wtedy jak szukam jakiejś informacji o EV.
Ale to bardziej o samych samochodach a nie ma tam informacji
od kuchni takich jak Ty np jesteś w stanie podać.

A wiesz co znaczy "na własny koszt"?
Tzn. Twój, a nie spółdzielni.

Wybacz, ale jeśli nie postawi spółdzielnia z powodów
ryzyka dewastacji, to dlaczego ja mam podjąć to ryzyko?

Bo to Ty chcesz ładować mieszkając w bloku?

Nie za każdą cenę.

Jak się zwróci w rok, to jest tanio, czy nie?

Nie zwróci się

Aha.
Nie liczyłeś, nie wiesz nawet że tak się da, nie masz pojęcia o czy gadasz, ale wiesz że się nie zwróci.
Innym się jakoś opłaca, tylko Tobie nic i nigdy.
Oczywiście nie licząc ice.

Innym się opłaca?
Pokaż mi zatem jakąś ładowarkę wewnątrz blokowiska?


To co to jest innego, jeśli nie zwykły hejt?

Może Positivum by pomogło?


Normalne blokowisko. Są tam  garaże przy niektórych budynkach i ze względu
na to, że czesto potrzebuję w miarę bezpiecznego postoju
(korzystam z parkingu zamykanego), to się tematem interesowałem,
ale jest pierwszeństwo dla mieszkańcow, była możliwosć podnajęcia,
ale ceny nieciekawe.

No tak, bo ktoś powinien też Tobie to kupić, tak jak tą ładowarkę? ;-0

Skąd taki wniosek?
Po prostu ceny są dla mnie nieodpowiednie.
Przekalkulowałem, że mi się nie opłaca.
Ty też nie ładujesz się na pukntach gdzie
trzeba płacić 10zł/kWh i za czas postoju 10zł/godz.

Tylko podałeś koszt z d...., a nie to co musiałbyś zapłacić.

Co konkretnie podałem nie tak?


Ile kosztowałby Cię za prąd.

Podałem konkretną cenę ile kosztowałby mnie prąd.
W opisach eksploatacji samochodów podaje się ładowanie
na tych ładowarkach publicznych - często za darmo,
ale jest to zapewne przejściowa sytuacja.
Po kliknięciu w googlach dostaję wynik, że:
"W przypadku wykorzystania szybkiej ładowarki, za jedną kWh naliczana będzie opłata 1,89 zł z VAT"  Ostatnio - tu był watek o Orlenie, że wprowadza opłaty -
sprawdziłem w sieci, że 1,43 zł za 1kWh (w szybszych ładowarkach nawet 1,99)
plus postój ponad iles minut.

Jako alternatywę podaje się ładowanie samodzielnie w domu
najczęsciej prawie za darmo, bo niby pradem ze słońca
czy w nocnej taryfie. W obu tych wypadkach będzie
to cena rzędu 0,3zł za 1kWh.

Ale ja mieszkam w bloku więc te ceny są nierealne dla mnie.
Realną ceną będzie dla mnie naładowanie się samodzielnie za te ok 0,9 brutto
Bo do tego mam dostęp bez problemu i w odpowiadającym mi czasie.
Jadę do pracy-podpinam auto -kończe robotę -odpinam.


Ale masz po 0,6 jak 90% innych.
Więc po co nawijka o prądzie o 50% droższym?

Ale ten prąd po 0,6 mam na 8 pietrze.

Nie o tym była mowa.

Właśnie o tym.


Nie - po prostu stwierdzam fakt, że hejtujesz.

A ja nie mam wrażenia, że hejtujesz.

I słusznie, bo tego nie robię.
W przeciwieństwie do Ciebie.

A ja nie uważam, że Tobie płacą koncerny od EV.
Po prostu ścierają się dwie opcje.

Przeszkadza Ci jakaś niedokładność ceny o 2-3 grosze

O 50%.

Co tam sobie założyłeś?

Po prostu wiem ile kosztuje w Polsce prąd.

Ile kosztuje Ciebie.
Ja pokazałem inne rachunki i jestes wobec tych wartości
bezsilny i dlatego jęczysz, że hejt?

Data: 2021-01-19 11:17:39
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 10:47, cef pisze:

Co jakiś czas wyskakujesz z jakimś płaczem, że hejt.

Stwierdzam fakt.

Na tej samej zasadzie ja mogę stwierdzić,
że Ciebie opłaca jakieś inne lobby.

Jest różnica, pomiędzy opisywaniem czegoś z czego jest się zadowolonym, a hejtem czegoś czego się nie ma, nie miało, pewnie mieć nie będzie, a do tego nie ma się nawet o tym pojęcia...

Choćby taka, że hejt i tego typu trolling to zło.

Koncerny paliwowe, to się szybko przestawią na
przerób ropy na coś innego,

Oczywiście.
Arabowie np. będą sprzedawać piasek z pustyni. ;-)

producenci ICE to też w większosci producenci EV >   i jak zobaczą, że na EV też można zarobić, to zaczną to robić.

No właśnie mają interes w tym, żeby tego nie robić, bo więcej zarabiają na ISTNIEJĄCYH ice i nie muszą inwestować grubej kasy w coś na czym można się przejechać z braku doświadczenia (tak jak VW w ID3).

Więc robią wszystko, żeby w ten proces włożyć kij w szprychy tego procesu, z opłacaniem trolli włącznie.

Oczywiście że można się podpiąć na 2h i sobie iść.
Większość elektryków na AC nie naładuje się do pełna w tym czasie.

Owszem w materiałach reklamowych widzę zwykle:
czas ładowania ok 1 godz - do 80%
Czyli do pełna z definicji się nie ładuje.

W 1 h nie.
Ale generalnie to pr-owa informacja i nie tu tkwi haczyk, gdzie się Tobie wydaje.

Po prostu od 80 do 100% trwa to dłużej niż 0-80%, do tego nie jest zalecane i rzadko kto z tych powodów tak ładuje.
Więc żeby nie straszyć czasem, podają tylko czas ładowania do 80.
Ładniej to wygląda w folderach.

A tu się okazuje, że trzeba pilnować czasu ładowania i przyjść jak się skończy > To jest niewygoda, o której nie wiedziałem wcześniej,

I jesteś w 100% przekonany, ze już o tym nie było pisane kilka miesięcy temu, czy znowu kłamiesz, że dowiedziałeś się wczoraj?

Może i było - nie wiem.
Nie czytam wszystkich watków o EV.
Ja się dowiedziałem z tego wątku.

Ale przeprosisz ładnie, gdy znajdę, że jednak już i Ty na ten temat gardłowałeś?

Wybacz, ale jeśli nie postawi spółdzielnia z powodów
ryzyka dewastacji, to dlaczego ja mam podjąć to ryzyko?

Bo to Ty chcesz ładować mieszkając w bloku?

Nie za każdą cenę.

Ale nadal piłeczka jest po Twojej stronie.
Całość można ukryć w zamykanej skrzynce w stylu zwykłej skrzynki elektrycznej.

Nie liczyłeś, nie wiesz nawet że tak się da, nie masz pojęcia o czy gadasz, ale wiesz że się nie zwróci.
Innym się jakoś opłaca, tylko Tobie nic i nigdy.
Oczywiście nie licząc ice.

Innym się opłaca?
Pokaż mi zatem jakąś ładowarkę wewnątrz blokowiska?

W jaki sposób mam Ci pokazać?
Szukałeś i nie znalazłeś, czy liczysz że ktoś znowu coś zrobi za Ciebie, a Tobie pozostanie przypieprzenie się np. do koloru?

Ja wiem kto i gdzie to postawił, bo sytuacja była opisywana nieraz na forach o ev.
Jakbyś naprawdę był zainteresowany elektrykiem, to też byś to już czytał.





To co to jest innego, jeśli nie zwykły hejt?

Może Positivum by pomogło?

Prędzje laxigen, żebys nie miał czasu na hejt tutaj.

No tak, bo ktoś powinien też Tobie to kupić, tak jak tą ładowarkę? ;-0

Skąd taki wniosek?
Po prostu ceny są dla mnie nieodpowiednie.
Przekalkulowałem, że mi się nie opłaca.

I dopóki nic się nie zmieni, w Twoich kalkulacjach możesz zaprzestać pisania o ev.
Kup sobie 10 letniego diesla i nie truj.


Ty też nie ładujesz się na pukntach gdzie
trzeba płacić 10zł/kWh i za czas postoju 10zł/godz.

Bo wcześniej zainwestowałem we własny dom, własny garaż i własną fotowoltaikę.
A jak mieszkałem w bloku, to też miałem wykupiony garaż 200 m dalej.

Więc nie płaczę, ze ktoś mi nie chce tego dać za darmo.

Tak to już w życiu jest, że żeby wyjąć, najpierw trzeba włożyć.



Tylko podałeś koszt z d...., a nie to co musiałbyś zapłacić.

Co konkretnie podałem nie tak?


Ile kosztowałby Cię za prąd.

Podałem konkretną cenę ile kosztowałby mnie prąd.

Nie - podałeś ceną którą musisz zapłacić energetyce, nic nie robiąc, ale to nie był Twój koszt tego prądu.

W opisach eksploatacji samochodów podaje się ładowanie
na tych ładowarkach publicznych - często za darmo,
ale jest to zapewne przejściowa sytuacja.
Po kliknięciu w googlach dostaję wynik, że:
"W przypadku wykorzystania szybkiej ładowarki, za jedną kWh naliczana będzie opłata 1,89 zł z VAT"  Ostatnio - tu był watek o Orlenie, że wprowadza opłaty -
sprawdziłem w sieci, że 1,43 zł za 1kWh (w szybszych ładowarkach nawet 1,99)
plus postój ponad iles minut.

Ano - właśnie tyle już kosztują Orleny we Wrocławiu.


Jako alternatywę podaje się ładowanie samodzielnie w domu
najczęsciej prawie za darmo, bo niby pradem ze słońca
czy w nocnej taryfie. W obu tych wypadkach będzie
to cena rzędu 0,3zł za 1kWh.

Ale ja mieszkam w bloku więc te ceny są nierealne dla mnie.

Są realne, ale musisz najpierw zainwestować.

Realną ceną będzie dla mnie naładowanie się samodzielnie za te ok 0,9 brutto

Czyli realnie 0,6.
Tak jak dla każdego w tym kraju innego w taryfie G11.

Ale ten prąd po 0,6 mam na 8 pietrze.

Nie o tym była mowa.

Właśnie o tym.

Jak sam piszesz powyżej - nie.

A ja nie uważam, że Tobie płacą koncerny od EV.
Po prostu ścierają się dwie opcje.


Nie - ja piszę jak jest, a Ty hejtujesz.
To nie jest inna opcja, to po prostu trolling w złych intencjach.

Inaczej nie wchodziłbyś w ogóle na wątki o ev, bo by Cię to nie interesowało, bo jak sam stwierdziłeś, nie kalkuluje Ci się.


Przeszkadza Ci jakaś niedokładność ceny o 2-3 grosze

O 50%.

Co tam sobie założyłeś?

Po prostu wiem ile kosztuje w Polsce prąd.

Nie.
Każdy w tym kraju może płacić za prąd 0,6 zł.
A czy zrobi to poprzez taryfę dla gospodarstw domowych, czy poprzez taryfę dla firm, w której wrzuci to sobie w koszty, to bez znaczenia - w obu przypadkach realnie zapłaci tyle samo.

Można też taniej, na darmowych ładowarkach, ale to wymaga czasu i zmiany sposobu myślenia.
Jak kogoś nie stać ani na jedno, ani na drugie, to jeździ paskiem w dieslu i nie zawraca gitary.

Data: 2021-01-19 12:29:49
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru6bk4$d82$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 19-01-2021 o 10:47, cef pisze:
Koncerny paliwowe, to się szybko przestawią na
przerób ropy na coś innego,

Oczywiście.
Arabowie np. będą sprzedawać piasek z pustyni. ;-)

Podobno sie nie nadaje - to bardziej pyl niz piasek.

Postawia sobie fotoogniwa na pustyni ... tylko co nam beda sprzedawac - prad czy wodor ?
A moze syntetyczne paliwa ...

A poszukaj "Philips Dubai lamp".
"Zarowka LED" o wydajnosci 2x wiekszej niz zwykle.

Do kupienia tylko w Dubaju ... na razie.

Ciekawe o co tu chodzi.

producenci ICE to też w większosci producenci EV >   i jak zobaczą, że na EV też można zarobić, to zaczną to robić.

No właśnie mają interes w tym, żeby tego nie robić, bo więcej zarabiają na ISTNIEJĄCYH ice i nie muszą inwestować grubej kasy w coś na czym można się przejechać z braku doświadczenia (tak jak VW w ID3).

Bo troche przegapili, podobnie jak GM wyszedl kiedys przed orkiestre.
Ale patrz na tych Arabow - oni tez musza patrzec w przyszlosc.

Więc robią wszystko, żeby w ten proces włożyć kij w szprychy tego procesu, z opłacaniem trolli włącznie.

A z drugiej strony widzisz, ze nagle przejsc na EV nie mozemy.
Pradu zabraknie, sieci nie wyrobia, CO2 powstanie jeszcze wiecej, ladowarki beda oblezone.
To musi ze 20 lat potrwac.

Wiec tak na dobra sprawe wcale nie przegapili momentu ... ale widmo smierci zajrzalo im w oczy :)

Owszem w materiałach reklamowych widzę zwykle:
czas ładowania ok 1 godz - do 80%
Czyli do pełna z definicji się nie ładuje.

W 1 h nie.
Ale generalnie to pr-owa informacja i nie tu tkwi haczyk, gdzie się Tobie wydaje.

Po prostu od 80 do 100% trwa to dłużej niż 0-80%, do tego nie jest zalecane i rzadko kto z tych powodów tak ładuje.
Więc żeby nie straszyć czasem, podają tylko czas ładowania do 80.
Ładniej to wygląda w folderach.

Ale zasieg z 400km spada do ~280 - bo jeszcze wolabym miec rezerwe na dojazd do nastepnej stacji.

No chyba, ze sobie w domu w nocy spokojnie doladuje do tych 100% przed trasa ...

Wybacz, ale jeśli nie postawi spółdzielnia z powodów
ryzyka dewastacji, to dlaczego ja mam podjąć to ryzyko?

Bo to Ty chcesz ładować mieszkając w bloku?

Nie za każdą cenę.

Ale nadal piłeczka jest po Twojej stronie.
Całość można ukryć w zamykanej skrzynce w stylu zwykłej skrzynki elektrycznej.

Tylko jeszcze trzeba zalatwic stale miejsca parkingowe ... i przekopanie ulicy/trawnika, i czasem przejsc przez "stosunki wlasnosciowe" - bo ulica/trawnik nie jest spoldzielni.

Nie liczyłeś, nie wiesz nawet że tak się da, nie masz pojęcia o czy gadasz, ale wiesz że się nie zwróci.
Innym się jakoś opłaca, tylko Tobie nic i nigdy.
Oczywiście nie licząc ice.

Innym się opłaca?
Pokaż mi zatem jakąś ładowarkę wewnątrz blokowiska?

W jaki sposób mam Ci pokazać?
Szukałeś i nie znalazłeś, czy liczysz że ktoś znowu coś zrobi za Ciebie, a Tobie pozostanie przypieprzenie się np. do koloru?

A to takie powszechne, ze wiele osiedli ma, czy trzeba szukac i szukac i szukac ... i sie znajdzie jedna, aby zapchac cef'owi ry... usta :-)

Ale za 10-20 lat moze bedzie powszechne.
Ktos sie postara, aby sprzedawac prad po 2zl a nie po 40 gr :-P

Zrobi osiedlowe ladowarki i pusci plotke, ze ladowanie w garazu grozi pozarem ... zreszta jak widac - nie calkiem plotke :-)

Bo wcześniej zainwestowałem we własny dom, własny garaż i własną fotowoltaikę.
A jak mieszkałem w bloku, to też miałem wykupiony garaż 200 m dalej.

Jedni maja 10m nizej, inni w promieniu 200m nie maja garazy..

Więc nie płaczę, ze ktoś mi nie chce tego dać za darmo.

No chyba, ze zamykaja darmowe ladowarki :-P

"W przypadku wykorzystania szybkiej ładowarki, za jedną kWh naliczana będzie opłata 1,89 zł z VAT"  Ostatnio - tu był watek o Orlenie, że wprowadza opłaty -
sprawdziłem w sieci, że 1,43 zł za 1kWh (w szybszych ładowarkach nawet 1,99)
plus postój ponad iles minut.

Ano - właśnie tyle już kosztują Orleny we Wrocławiu.

Tylko we Wroclawiu ? Dziwne ... czy u nas tyle EV jezdzi, ze promocja sie skonczyla :-)

J.

Data: 2021-01-19 12:36:57
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 12:29, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru6bk4$d82$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 19-01-2021 o 10:47, cef pisze:
Koncerny paliwowe, to się szybko przestawią na
przerób ropy na coś innego,

Oczywiście.
Arabowie np. będą sprzedawać piasek z pustyni. ;-)

Podobno sie nie nadaje - to bardziej pyl niz piasek.

Postawia sobie fotoogniwa na pustyni ... tylko co nam beda sprzedawac - prad czy wodor ?
A moze syntetyczne paliwa ...

A poszukaj "Philips Dubai lamp".
"Zarowka LED" o wydajnosci 2x wiekszej niz zwykle.

Do kupienia tylko w Dubaju ... na razie.

Ciekawe o co tu chodzi.

producenci ICE to też w większosci producenci EV >   i jak zobaczą, że na EV też można zarobić, to zaczną to robić.

No właśnie mają interes w tym, żeby tego nie robić, bo więcej zarabiają na ISTNIEJĄCYH ice i nie muszą inwestować grubej kasy w coś na czym można się przejechać z braku doświadczenia (tak jak VW w ID3).

Bo troche przegapili, podobnie jak GM wyszedl kiedys przed orkiestre.
Ale patrz na tych Arabow - oni tez musza patrzec w przyszlosc.

Więc robią wszystko, żeby w ten proces włożyć kij w szprychy tego procesu, z opłacaniem trolli włącznie.

A z drugiej strony widzisz, ze nagle przejsc na EV nie mozemy.
Pradu zabraknie, sieci nie wyrobia, CO2 powstanie jeszcze wiecej, ladowarki beda oblezone.
To musi ze 20 lat potrwac.

Wiec tak na dobra sprawe wcale nie przegapili momentu ... ale widmo smierci zajrzalo im w oczy :)

Owszem w materiałach reklamowych widzę zwykle:
czas ładowania ok 1 godz - do 80%
Czyli do pełna z definicji się nie ładuje.

W 1 h nie.
Ale generalnie to pr-owa informacja i nie tu tkwi haczyk, gdzie się Tobie wydaje.

Po prostu od 80 do 100% trwa to dłużej niż 0-80%, do tego nie jest zalecane i rzadko kto z tych powodów tak ładuje.
Więc żeby nie straszyć czasem, podają tylko czas ładowania do 80.
Ładniej to wygląda w folderach.

Ale zasieg z 400km spada do ~280 - bo jeszcze wolabym miec rezerwe na dojazd do nastepnej stacji.

No chyba, ze sobie w domu w nocy spokojnie doladuje do tych 100% przed trasa ...

Wybacz, ale jeśli nie postawi spółdzielnia z powodów
ryzyka dewastacji, to dlaczego ja mam podjąć to ryzyko?

Bo to Ty chcesz ładować mieszkając w bloku?

Nie za każdą cenę.

Ale nadal piłeczka jest po Twojej stronie.
Całość można ukryć w zamykanej skrzynce w stylu zwykłej skrzynki elektrycznej.

Tylko jeszcze trzeba zalatwic stale miejsca parkingowe ... i przekopanie ulicy/trawnika, i czasem przejsc przez "stosunki wlasnosciowe" - bo ulica/trawnik nie jest spoldzielni.

Nie liczyłeś, nie wiesz nawet że tak się da, nie masz pojęcia o czy gadasz, ale wiesz że się nie zwróci.
Innym się jakoś opłaca, tylko Tobie nic i nigdy.
Oczywiście nie licząc ice.

Innym się opłaca?
Pokaż mi zatem jakąś ładowarkę wewnątrz blokowiska?

W jaki sposób mam Ci pokazać?
Szukałeś i nie znalazłeś, czy liczysz że ktoś znowu coś zrobi za Ciebie, a Tobie pozostanie przypieprzenie się np. do koloru?

A to takie powszechne, ze wiele osiedli ma, czy trzeba szukac i szukac i szukac ... i sie znajdzie jedna, aby zapchac cef'owi ry... usta :-)

Ale za 10-20 lat moze bedzie powszechne.
Ktos sie postara, aby sprzedawac prad po 2zl a nie po 40 gr :-P

Zrobi osiedlowe ladowarki i pusci plotke, ze ladowanie w garazu grozi pozarem ... zreszta jak widac - nie calkiem plotke :-)

Bo wcześniej zainwestowałem we własny dom, własny garaż i własną fotowoltaikę.
A jak mieszkałem w bloku, to też miałem wykupiony garaż 200 m dalej.

Jedni maja 10m nizej, inni w promieniu 200m nie maja garazy..

Więc nie płaczę, ze ktoś mi nie chce tego dać za darmo.

No chyba, ze zamykaja darmowe ladowarki :-P

Też nie płaczę, bo wiedziałem że tak kiedyś będzie.
Co oszczędziłem to moje, ale w garażu będzie wygodniej, a 6 zł/na 100km da się jakoś przeżyć. ;-)


Ano - właśnie tyle już kosztują Orleny we Wrocławiu.

Tylko we Wroclawiu ?

Nie.
Najpierw był Kraków i Łódź.
Wprowadzają opłaty stopniowo.
Ale że są za drodzy i zbyt problemowi - to psa z kulawą nogą na ładowarkach nie zobaczą.

Data: 2021-01-19 13:47:12
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 11:17, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 10:47, cef pisze:

Co jakiś czas wyskakujesz z jakimś płaczem, że hejt.

Stwierdzam fakt.

Na tej samej zasadzie ja mogę stwierdzić,
że Ciebie opłaca jakieś inne lobby.

Jest różnica, pomiędzy opisywaniem czegoś z czego jest się zadowolonym, a hejtem czegoś czego się nie ma, nie miało, pewnie mieć nie będzie, a do tego nie ma się nawet o tym pojęcia...

Ja nie podaję żadnych informacji, bo na temat eksploatacji elektryków
wypowiadam się tylko porównawczo w stosunku do tego co znam.
Nie moja wina, że EV wypada tak słabo i negatywnie, że uważasz to za hejt.


Choćby taka, że hejt i tego typu trolling to zło.

Koncerny paliwowe, to się szybko przestawią na
przerób ropy na coś innego,

Oczywiście.
Arabowie np. będą sprzedawać piasek z pustyni. ;-)

Jak ropy będzie dość i wydobycie się jeszcze będzie opłacało
w obliczu energetycznego przestawienia się na kieszonkową
energię atomową, to Arabowie wytworzą modę na smarowanie nóg
naftą i się sfinansują.

producenci ICE to też w większosci producenci EV >   i jak zobaczą, że na EV też można zarobić, to zaczną to robić.

No właśnie mają interes w tym, żeby tego nie robić, bo więcej zarabiają na ISTNIEJĄCYH ice i nie muszą inwestować grubej kasy w coś na czym można się przejechać z braku doświadczenia (tak jak VW w ID3).

Jakoś inwestują. Większość marek EV, które się pojawiają
w sugestiach tutaj, to jednak potentaci ICE.

Więc robią wszystko, żeby w ten proces włożyć kij w szprychy tego procesu, z opłacaniem trolli włącznie.

Nie zabiegam o to, ale jak zarobię choć złotówkę,
to się pochwalę.

Oczywiście że można się podpiąć na 2h i sobie iść.
Większość elektryków na AC nie naładuje się do pełna w tym czasie.

Owszem w materiałach reklamowych widzę zwykle:
czas ładowania ok 1 godz - do 80%
Czyli do pełna z definicji się nie ładuje.

W 1 h nie.
Ale generalnie to pr-owa informacja i nie tu tkwi haczyk, gdzie się Tobie wydaje.

Po prostu od 80 do 100% trwa to dłużej niż 0-80%, do tego nie jest zalecane i rzadko kto z tych powodów tak ładuje.
Więc żeby nie straszyć czasem, podają tylko czas ładowania do 80.
Ładniej to wygląda w folderach.

A ten zasięg max podają dla 100% naładowania czy tych 80%?
Czy poruszając się autem EV, które ma katalogowo zasięg max do 450km
i czas ładowania podany też do 80% rzędu 1 godz to jadąc w długą trasę z dostępem jedynie do szybkiego ładowania muszę liczyć, że tak naprawdę
jak się naładuję do 80% to do kolejnego punktu ładowania przejadę
nie 450km tylko około 350km?


A tu się okazuje, że trzeba pilnować czasu ładowania i przyjść jak się skończy > To jest niewygoda, o której nie wiedziałem wcześniej,

I jesteś w 100% przekonany, ze już o tym nie było pisane kilka miesięcy temu, czy znowu kłamiesz, że dowiedziałeś się wczoraj?

Może i było - nie wiem.
Nie czytam wszystkich watków o EV.
Ja się dowiedziałem z tego wątku.

Ale przeprosisz ładnie, gdy znajdę, że jednak już i Ty na ten temat gardłowałeś?

Ja sobie nie przypominam, ale jak znajdziesz,
to zaszczekam. Nawet jeśli z kontekstu będzie wynikało, że
chodziło o coś innego.


Wybacz, ale jeśli nie postawi spółdzielnia z powodów
ryzyka dewastacji, to dlaczego ja mam podjąć to ryzyko?

Bo to Ty chcesz ładować mieszkając w bloku?

Nie za każdą cenę.

Ale nadal piłeczka jest po Twojej stronie.
Całość można ukryć w zamykanej skrzynce w stylu zwykłej skrzynki elektrycznej.

To jeszcze droższa wersja i raczej nie praktykowana.


Nie liczyłeś, nie wiesz nawet że tak się da, nie masz pojęcia o czy gadasz, ale wiesz że się nie zwróci.
Innym się jakoś opłaca, tylko Tobie nic i nigdy.
Oczywiście nie licząc ice.

Innym się opłaca?
Pokaż mi zatem jakąś ładowarkę wewnątrz blokowiska?

W jaki sposób mam Ci pokazać?
Szukałeś i nie znalazłeś, czy liczysz że ktoś znowu coś zrobi za Ciebie, a Tobie pozostanie przypieprzenie się np. do koloru?

Ja wiem kto i gdzie to postawił, bo sytuacja była opisywana nieraz na forach o ev.
Jakbyś naprawdę był zainteresowany elektrykiem, to też byś to już czytał.

Jestem zainteresowany na tyle, żeby się przesiąść czy spróbować bez komplikacji.


No tak, bo ktoś powinien też Tobie to kupić, tak jak tą ładowarkę? ;-0

Skąd taki wniosek?
Po prostu ceny są dla mnie nieodpowiednie.
Przekalkulowałem, że mi się nie opłaca.

I dopóki nic się nie zmieni, w Twoich kalkulacjach możesz zaprzestać pisania o ev.
Kup sobie 10 letniego diesla i nie truj.

Czyli sam potwierdzasz, że nie ma sensownej alternatywy.
Tylko takie wymagające inwestycji, naginania się itp


Ty też nie ładujesz się na pukntach gdzie
trzeba płacić 10zł/kWh i za czas postoju 10zł/godz.

Bo wcześniej zainwestowałem we własny dom, własny garaż i własną fotowoltaikę.
A jak mieszkałem w bloku, to też miałem wykupiony garaż 200 m dalej.

Więc nie płaczę, ze ktoś mi nie chce tego dać za darmo.

Ale ja nie chcę za darmo.
Sprawdzam czy opłaca się ta technologia dla mnie i
interesuje mnie wersja z minimalnymi inwestycjami.
Nikt nie zmusza mnie do budowania stacji paliw
jak chcę jeździć spaliniakiem.

Tylko podałeś koszt z d...., a nie to co musiałbyś zapłacić.

Co konkretnie podałem nie tak?


Ile kosztowałby Cię za prąd.

Podałem konkretną cenę ile kosztowałby mnie prąd.

Nie - podałeś ceną którą musisz zapłacić energetyce, nic nie robiąc, ale to nie był Twój koszt tego prądu.

Podałem właśnie wersję bezinwestycyjną - najprostszą.
I ona wypada blado w porównaniu z ICE.

Jako alternatywę podaje się ładowanie samodzielnie w domu
najczęsciej prawie za darmo, bo niby pradem ze słońca
czy w nocnej taryfie. W obu tych wypadkach będzie
to cena rzędu 0,3zł za 1kWh.

Ale ja mieszkam w bloku więc te ceny są nierealne dla mnie.

Są realne, ale musisz najpierw zainwestować.

Czyli EV wymaga inwestowania, bo inaczej jest słabo opłacalne?

Realną ceną będzie dla mnie naładowanie się samodzielnie za te ok 0,9 brutto

Czyli realnie 0,6.
Tak jak dla każdego w tym kraju innego w taryfie G11.

Jak doszedłeś do tego realnie 0,6?


Ale ten prąd po 0,6 mam na 8 pietrze.

Nie o tym była mowa.

Właśnie o tym.

Jak sam piszesz powyżej - nie.

Nie bardzo rozumiem o co Ci tutaj chodzi?
Pomijam ładowarki publiczne darmowe.
Mam prąd w bloku na 8 piętrze w taryfie jednostrefowej-
taryfę mogę pewnie zmienić na jakąś tańszą w nocy.
Ale jak mam wnosić to auto na 8 pietro?
Mam zainwestować w dźwig czy okablować blok?
Natomiast w pracy mam dostęp bez żadnej inwestycji do prądu, ale tam
kosztuje 0,90.
Porównuję sytuację jaka jest a nie jak się przeprowadzę
do domu.

A ja nie uważam, że Tobie płacą koncerny od EV.
Po prostu ścierają się dwie opcje.


Nie - ja piszę jak jest, a Ty hejtujesz.
To nie jest inna opcja, to po prostu trolling w złych intencjach.

Nie, ja tez pisze jak jest. Znam ICE i tego porównuję.
To, ze EV wypada słabo, to nie jest hejt, tylko
wynik porównań.

Inaczej nie wchodziłbyś w ogóle na wątki o ev, bo by Cię to nie interesowało, bo jak sam stwierdziłeś, nie kalkuluje Ci się.

Żeby ustalić czy się opłaca czy nie muszę się minimalnie
zainteresować. Zaglądam do tych wątków z EV, bo innych praktycznie nie ma.
I jak czasem czytam jakieś dziwaczne wnioski, to coś tam wtrącam,
ale najczęsciej spada na mnie jakaś lawina pretensji.


Przeszkadza Ci jakaś niedokładność ceny o 2-3 grosze

O 50%.

Co tam sobie założyłeś?

Po prostu wiem ile kosztuje w Polsce prąd.

Nie.
Każdy w tym kraju może płacić za prąd 0,6 zł.
A czy zrobi to poprzez taryfę dla gospodarstw domowych, czy poprzez taryfę dla firm, w której wrzuci to sobie w koszty, to bez znaczenia - w obu przypadkach realnie zapłaci tyle samo.

No ale opisałem Ci swój przypadek.
Czego nie rozumiesz?

Można też taniej, na darmowych ładowarkach, ale to wymaga czasu i zmiany sposobu myślenia.

To jest cena wygody, za którą się płaci.
Są ludzie, którzy korzystają z wygody jaką dają np elektryczne szyby
czy duży zasięg a są tacy, którzy wolą kręcić korbką ręcznie
albo zatrzymywać się co 100km, żeby dalej zajechać.

Jak kogoś nie stać ani na jedno, ani na drugie, to jeździ paskiem w dieslu i nie zawraca gitary.

Albo wybuduje sobie elektrownię?
Szukam po prostu kompromisu pomiędzy tymi rozwiązaniami.

Data: 2021-01-19 14:11:25
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 13:47, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:17, Cavallino pisze:

Po prostu od 80 do 100% trwa to dłużej niż 0-80%, do tego nie jest zalecane i rzadko kto z tych powodów tak ładuje.
Więc żeby nie straszyć czasem, podają tylko czas ładowania do 80.
Ładniej to wygląda w folderach.

A ten zasięg max podają dla 100% naładowania czy tych 80%?
Czy poruszając się autem EV, które ma katalogowo zasięg max do 450km
i czas ładowania podany też do 80% rzędu 1 godz to jadąc w długą trasę z dostępem jedynie do szybkiego ładowania muszę liczyć, że tak naprawdę
jak się naładuję do 80% to do kolejnego punktu ładowania przejadę
nie 450km tylko około 350km?

No i przy okazji jeszcze jedno pytanie,
skoro komputer dba o baterię, to nie pozwoli wyjechać
baterii do tych 20% powiedzmy czyli ten dystans pomiędzy
ładowaniami będzie jeszcze krótszy rzedu 60% tego co podają?
Może coś żle rozumiem z tym podawaniem zasięgu i zasięg
jest podawany dla zakresu ładowania 20%-80%?
Czy na jednym ładowaniu w trasie
przejadę  tylko niecałe 300km gdy katalogowo podawane
jest 450km jako maksymalny zasięg?
Czy przejadę 455km startując z naładowanego na 80% i kończąc na 20% naładowania baterii?

Data: 2021-01-19 14:30:38
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 14:11, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 13:47, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:17, Cavallino pisze:

Po prostu od 80 do 100% trwa to dłużej niż 0-80%, do tego nie jest zalecane i rzadko kto z tych powodów tak ładuje.
Więc żeby nie straszyć czasem, podają tylko czas ładowania do 80.
Ładniej to wygląda w folderach.

A ten zasięg max podają dla 100% naładowania czy tych 80%?
Czy poruszając się autem EV, które ma katalogowo zasięg max do 450km
i czas ładowania podany też do 80% rzędu 1 godz to jadąc w długą trasę z dostępem jedynie do szybkiego ładowania muszę liczyć, że tak naprawdę
jak się naładuję do 80% to do kolejnego punktu ładowania przejadę
nie 450km tylko około 350km?

No i przy okazji jeszcze jedno pytanie,
skoro komputer dba o baterię, to nie pozwoli wyjechać
baterii do tych 20% powiedzmy

Znowu wymyśliłeś nową bzdurę?
Wartość baterii netto (czyli to co Ci samochód pokazuje w %), możesz wyjeżdżać i ładować od 0% do 100%.
Maksymalny zasięg jest podawany dla wartości maksymalnej.
Oczywiście w optymalnych warunkach.
Ale bardziej realnych niż przy ice, o hybrydach nie wspominając.

Czasy ładowania podawane są różnie, przez różnych producentów, zazwyczaj jednak do 100%.

Data: 2021-01-19 15:57:28
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 14:30, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 14:11, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 13:47, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 11:17, Cavallino pisze:

Po prostu od 80 do 100% trwa to dłużej niż 0-80%, do tego nie jest zalecane i rzadko kto z tych powodów tak ładuje.
Więc żeby nie straszyć czasem, podają tylko czas ładowania do 80.
Ładniej to wygląda w folderach.

A ten zasięg max podają dla 100% naładowania czy tych 80%?
Czy poruszając się autem EV, które ma katalogowo zasięg max do 450km
i czas ładowania podany też do 80% rzędu 1 godz to jadąc w długą trasę z dostępem jedynie do szybkiego ładowania muszę liczyć, że tak naprawdę
jak się naładuję do 80% to do kolejnego punktu ładowania przejadę
nie 450km tylko około 350km?

No i przy okazji jeszcze jedno pytanie,
skoro komputer dba o baterię, to nie pozwoli wyjechać
baterii do tych 20% powiedzmy

Znowu wymyśliłeś nową bzdurę?
Wartość baterii netto (czyli to co Ci samochód pokazuje w %), możesz wyjeżdżać i ładować od 0% do 100%.
Maksymalny zasięg jest podawany dla wartości maksymalnej.
Oczywiście w optymalnych warunkach.

Sam tego nie wymyśliłem.
To wnioski z tego co tu czytam.
Czyli maksymalny zasięg z katalogu nie jest de facto
taki maksymalny. Wydawało mi się, że chyba Myjk tu pisał,
komputer elektryka dba o baterię i dla jej dobra nie dopuści
  do nadmiernego rozładowania.
Przynajmniej ja tak zrozumiałem.

Data: 2021-01-19 17:15:27
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 15:57, cef pisze:

No i przy okazji jeszcze jedno pytanie,
skoro komputer dba o baterię, to nie pozwoli wyjechać
baterii do tych 20% powiedzmy

Znowu wymyśliłeś nową bzdurę?
Wartość baterii netto (czyli to co Ci samochód pokazuje w %), możesz wyjeżdżać i ładować od 0% do 100%.
Maksymalny zasięg jest podawany dla wartości maksymalnej.
Oczywiście w optymalnych warunkach.

Sam tego nie wymyśliłem.
To wnioski z tego co tu czytam.

To nie żadne wnioski, tylko bzdurne wymysły.
Nie po raz pierwszy zresztą.
Dzień bez wymyślenia podobnej bzdury byłby dla Ciebie dniem straconym.

Czyli maksymalny zasięg z katalogu nie jest de facto
taki maksymalny.

Jest.

Wydawało mi się, że chyba Myjk tu pisał,
komputer elektryka dba o baterię i dla jej dobra nie dopuści
  do nadmiernego rozładowania.

Czyli poniżej 0% (netto).
A brutto nigdy nie pokazuje i nikt dla brutto nie podaje żadnych wartości.


Przynajmniej ja tak zrozumiałem.

To źle zrozumiałeś.

Data: 2021-01-19 18:11:16
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 17:15, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 15:57, cef pisze:

No i przy okazji jeszcze jedno pytanie,
skoro komputer dba o baterię, to nie pozwoli wyjechać
baterii do tych 20% powiedzmy

Znowu wymyśliłeś nową bzdurę?
Wartość baterii netto (czyli to co Ci samochód pokazuje w %), możesz wyjeżdżać i ładować od 0% do 100%.
Maksymalny zasięg jest podawany dla wartości maksymalnej.
Oczywiście w optymalnych warunkach.

Rzadko widzę pisanie o baterii netto.
Złośliwie i tendencyjnie zapytam:
czy używanie pojemności netto  ma związek z tym, że nie cała pojemność będzie z
czasem dostępna i operowanie pojemnością netto
dostępną dla kierowcy ma wytworzyć wrażenie, że
nie dzieje się nic złego w stosunku do pierwotnej pojemności?



Sam tego nie wymyśliłem.
To wnioski z tego co tu czytam.

To nie żadne wnioski, tylko bzdurne wymysły.
Nie po raz pierwszy zresztą.
Dzień bez wymyślenia podobnej bzdury byłby dla Ciebie dniem straconym.

Ale nie zaprzeczasz tym wnioskom przecież.


Czyli maksymalny zasięg z katalogu nie jest de facto
taki maksymalny.

Jest.

Wydawało mi się, że chyba Myjk tu pisał,
komputer elektryka dba o baterię i dla jej dobra nie dopuści
  do nadmiernego rozładowania.

Czyli poniżej 0% (netto).

Ale samo rozładowanie do 0% nie jest przecież zdrowe dla baterii.
Bo to by przeczyło tezie, że trudno cos zepsuć w EV.
Wydawało mi się, że właśnie komputer sygnalizuje
wcześniej, że trzeba ładować.

A brutto nigdy nie pokazuje i nikt dla brutto nie podaje żadnych wartości.

Skąd to brutto/netto nagle?


Przynajmniej ja tak zrozumiałem.

To źle zrozumiałeś.

Może przekaz był za słaby.

Data: 2021-01-19 14:26:07
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 13:47, cef pisze:

Ja nie podaję żadnych informacji, bo na temat eksploatacji elektryków
wypowiadam się tylko

Właśnie na tym polega problem.
Gdybyś nie chciał hejtować, po prosty byś tego nie robił.
W każdym razie nie więcej niż raz - czyli kilka miesięcy temu, temat elektryków byłby dla Ciebie zamknięty.


No właśnie mają interes w tym, żeby tego nie robić, bo więcej zarabiają na ISTNIEJĄCYH ice i nie muszą inwestować grubej kasy w coś na czym można się przejechać z braku doświadczenia (tak jak VW w ID3).

Jakoś inwestują.


Nie bardzo maja wyjście - widzą już deko trumny nad głową.

Po prostu od 80 do 100% trwa to dłużej niż 0-80%, do tego nie jest zalecane i rzadko kto z tych powodów tak ładuje.
Więc żeby nie straszyć czasem, podają tylko czas ładowania do 80.
Ładniej to wygląda w folderach.

A ten zasięg max podają dla 100% naładowania czy tych 80%?

Oczywiście że dla 100.
To tak jak w reklamach samochodów, w których zawsze zamieszczają zdjęcie wersji dwa razy droższej od tej której cenę podają.

Czy poruszając się autem EV, które ma katalogowo zasięg max do 450km
i czas ładowania podany też do 80% rzędu 1 godz to jadąc w długą trasę z dostępem jedynie do szybkiego ładowania muszę liczyć, że tak naprawdę
jak się naładuję do 80% to do kolejnego punktu ładowania przejadę
nie 450km tylko około 350km?

Dokładnie.

Ale przeprosisz ładnie, gdy znajdę, że jednak już i Ty na ten temat gardłowałeś?

Ja sobie nie przypominam, ale jak znajdziesz,
to zaszczekam.

Ok, będzie chwila to sprawdzę.

Ale nadal piłeczka jest po Twojej stronie.
Całość można ukryć w zamykanej skrzynce w stylu zwykłej skrzynki elektrycznej.

To jeszcze droższa wersja i raczej nie praktykowana.

W sensie, że ja coś nieistniejącego wymyślam na poczekaniu tak jak Ty?
Mylisz się, ja piszę o rzeczach które już ktoś wykonał i się tym chwalił.


Ja wiem kto i gdzie to postawił, bo sytuacja była opisywana nieraz na forach o ev.
Jakbyś naprawdę był zainteresowany elektrykiem, to też byś to już czytał.

Jestem zainteresowany na tyle, żeby się przesiąść czy spróbować bez komplikacji.

I co wykonałeś w tym kierunku?
Wypożyczyłeś jakieś ev?
Nie - po prostu zawracasz gitarę i hejtujesz ev.

I dopóki nic się nie zmieni, w Twoich kalkulacjach możesz zaprzestać pisania o ev.
Kup sobie 10 letniego diesla i nie truj.

Czyli sam potwierdzasz, że nie ma sensownej alternatywy.

Dla klientów na powyższe - nie ma i długo nie będzie.
Możesz już więc więcej o ev nie pisać.

Ty też nie ładujesz się na pukntach gdzie
trzeba płacić 10zł/kWh i za czas postoju 10zł/godz.

Bo wcześniej zainwestowałem we własny dom, własny garaż i własną fotowoltaikę.
A jak mieszkałem w bloku, to też miałem wykupiony garaż 200 m dalej.

Więc nie płaczę, ze ktoś mi nie chce tego dać za darmo.

Ale ja nie chcę za darmo.

No nie dalej jak kilka postów wstecz, oczekiwałeś że spółdzielnia kupi Ci ładowarkę.

Nie - podałeś ceną którą musisz zapłacić energetyce, nic nie robiąc, ale to nie był Twój koszt tego prądu.

Podałem właśnie wersję bezinwestycyjną - najprostszą.

Nie, bo zataiłeś realny koszt.

Są realne, ale musisz najpierw zainwestować.

Czyli EV wymaga inwestowania,

Ja piszę z punktu widzenia klienta na nowe auto za 100 tys, a sytuacja fanów 10 letnich diesli po taniości, jest mi totalnie obojętna i nijak to co piszę ich nie dotyczy.

Czyli realnie 0,6.
Tak jak dla każdego w tym kraju innego w taryfie G11.

Jak doszedłeś do tego realnie 0,6?

W G11 czy w biznosowej taryfie?
Jak to drugie to cofnij się o kilka postów.
I czytaj odpowiedzi, a swoją grafomanie możesz przy czytaniu pomijać.

Nie o tym była mowa.

Właśnie o tym.

Jak sam piszesz powyżej - nie.

Nie bardzo rozumiem o co Ci tutaj chodzi?

O to, ze gadaliśmy o prądzie za 0,9 w Twojej pracy, który de facto kosztuje Cię 0.6, co raczyłeś zataić.

To nie jest inna opcja, to po prostu trolling w złych intencjach.

Nie, ja tez pisze jak jest. Znam ICE i tego porównuję.

A po co?
Żeby hejtować.

Znasz ICE, zostań przy nim i nie udzielaj się w wątkach o ev, bo nie masz w nich nic do wniesienia.

Inaczej nie wchodziłbyś w ogóle na wątki o ev, bo by Cię to nie interesowało, bo jak sam stwierdziłeś, nie kalkuluje Ci się.

Żeby ustalić czy się opłaca

Dawno to ustaliłeś, a od tego czasu tylko hejtujesz.

Każdy w tym kraju może płacić za prąd 0,6 zł.
A czy zrobi to poprzez taryfę dla gospodarstw domowych, czy poprzez taryfę dla firm, w której wrzuci to sobie w koszty, to bez znaczenia - w obu przypadkach realnie zapłaci tyle samo.

No ale opisałem Ci swój przypadek.

Tak - właśnie ten drugi.

Jak kogoś nie stać ani na jedno, ani na drugie, to jeździ paskiem w dieslu i nie zawraca gitary.

Albo

Jego wybór.
Zanim tego nie zrobi - jeździ tym co wybrał i wypowiada się o tym co wybrał.
A nie hejtuje inne opcje.

Data: 2021-01-19 15:57:11
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 14:26, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 13:47, cef pisze:

Ja nie podaję żadnych informacji, bo na temat eksploatacji elektryków
wypowiadam się tylko

Właśnie na tym polega problem.
Gdybyś nie chciał hejtować, po prosty byś tego nie robił.
W każdym razie nie więcej niż raz - czyli kilka miesięcy temu, temat elektryków byłby dla Ciebie zamknięty.

Możesz to sobie traktować jak hejt, ale
nie zabronisz mi tego sposobu dostępu do informacji.


No właśnie mają interes w tym, żeby tego nie robić, bo więcej

Jestem zainteresowany na tyle, żeby się przesiąść czy spróbować bez komplikacji.

I co wykonałeś w tym kierunku?
Wypożyczyłeś jakieś ev?
Nie - po prostu zawracasz gitarę i hejtujesz ev.

Po co mam pożyczać rzecz, która może okazać się
kompletną porażką?
Pożyczasz dźwig dwudziestotonowy, żeby sprawdzić jak się tym jeździ,
bo ktoś pisze na grupach, że jest super wrażenie z jazdy?
Czy najpierw sprawdzasz gdzie tym dojedziesz czy przejedziesz pod wiaduktem
na drodze do domu, czy nie zapadnie się na parkingu przed domem
ile pali i jak się tym jedzie do Dusznik i do Hiszpanii :-)

Najpierw sprawdzam informacje, potem interesuję się konkretniej.
Na razie wypada to blado, ale jeśli uważasz, że obnażanie
braków EV to hejt, to nic nie poradzę.


I dopóki nic się nie zmieni, w Twoich kalkulacjach możesz zaprzestać pisania o ev.
Kup sobie 10 letniego diesla i nie truj.

Czyli sam potwierdzasz, że nie ma sensownej alternatywy.

Dla klientów na powyższe - nie ma i długo nie będzie.
Możesz już więc więcej o ev nie pisać.

Nie rozumiem dlaczego proponujesz mi 10-letniego diesla?
Za 100tys kupię cztero-pięciolatka i do tego porównuję.

Ty też nie ładujesz się na pukntach gdzie
trzeba płacić 10zł/kWh i za czas postoju 10zł/godz.

Bo wcześniej zainwestowałem we własny dom, własny garaż i własną fotowoltaikę.
A jak mieszkałem w bloku, to też miałem wykupiony garaż 200 m dalej.

Więc nie płaczę, ze ktoś mi nie chce tego dać za darmo.

Ale ja nie chcę za darmo.

No nie dalej jak kilka postów wstecz, oczekiwałeś że spółdzielnia kupi Ci ładowarkę.

Przesadziłeś. Nawet jak ją postawią, bez mojej interwencji,
to i tak ja za to zapłacę. Niby skąd spółdzielnia ma pieniądze
na infrastrukturę?


Nie - podałeś ceną którą musisz zapłacić energetyce, nic nie robiąc, ale to nie był Twój koszt tego prądu.

Podałem właśnie wersję bezinwestycyjną - najprostszą.

Nie, bo zataiłeś realny koszt.

Coś zmyślasz.
Nic nie zatajałem.

Są realne, ale musisz najpierw zainwestować.

Czyli EV wymaga inwestowania,

Ja piszę z punktu widzenia klienta na nowe auto za 100 tys, a sytuacja fanów 10 letnich diesli po taniości, jest mi totalnie obojętna i nijak to co piszę ich nie dotyczy.

No to jest właśnie ten cel - rząd wydatku 100tys na auto.
Niekoniecznie nowe.

Czyli realnie 0,6.
Tak jak dla każdego w tym kraju innego w taryfie G11.

Jak doszedłeś do tego realnie 0,6?

W G11 czy w biznosowej taryfie?
Jak to drugie to cofnij się o kilka postów.
I czytaj odpowiedzi, a swoją grafomanie możesz przy czytaniu pomijać.

Może jeszcze mam sobie wybudować elektrownię.
Zejdź na ziemię i przestań wymyślać, że gdzieś tam jest prąd za darmo,
ale musisz wybudować dom, zmienić miejsce działalności itp



Nie o tym była mowa.

Właśnie o tym.

Jak sam piszesz powyżej - nie.

Nie bardzo rozumiem o co Ci tutaj chodzi?

O to, ze gadaliśmy o prądzie za 0,9 w Twojej pracy, który de facto kosztuje Cię 0.6, co raczyłeś zataić.

Niczego nie zatajałem.
Porównujemy z ceną paliwa na stacji bez odliczeń podatkowych,
więc prąd też trzeba brac goły. Jedynie na korzyść wypadnie to, że
przy prądzie byłoby łatwiej oszukiwać skarb państwa,
bo w paliwie odliczę 50% VAT i 75 czy /25  w dochodówce
a prąd rozliczyłbym hurtem z podlicznika i odliczyłbym cały VAT
i całość mógłbym dać w koszty.
Ale wtedy do porównań z tankowaniem paliwa
trzeba by przyjąć cenę ok 3zł za litr.

To nie jest inna opcja, to po prostu trolling w złych intencjach.

Nie, ja tez pisze jak jest. Znam ICE i tego porównuję.

A po co?
Żeby hejtować.

Skoro tak uważasz.
Ale doradzam Positivum.

Znasz ICE, zostań przy nim i nie udzielaj się w wątkach o ev, bo nie masz w nich nic do wniesienia.

Pozytywnego na razie niewiele mogę wnieść.
Taka jest rzeczywistość.


Inaczej nie wchodziłbyś w ogóle na wątki o ev, bo by Cię to nie interesowało, bo jak sam stwierdziłeś, nie kalkuluje Ci się.

Żeby ustalić czy się opłaca

Dawno to ustaliłeś, a od tego czasu tylko hejtujesz.

Każdy w tym kraju może płacić za prąd 0,6 zł.
A czy zrobi to poprzez taryfę dla gospodarstw domowych, czy poprzez taryfę dla firm, w której wrzuci to sobie w koszty, to bez znaczenia - w obu przypadkach realnie zapłaci tyle samo.

No ale opisałem Ci swój przypadek.

Tak - właśnie ten drugi.

Jak kogoś nie stać ani na jedno, ani na drugie, to jeździ paskiem w dieslu i nie zawraca gitary.

Albo

Jego wybór.
Zanim tego nie zrobi - jeździ tym co wybrał i wypowiada się o tym co wybrał.
A nie hejtuje inne opcje.

Weź to positivum jednak.

Data: 2021-01-19 17:11:54
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 15:57, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 14:26, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 13:47, cef pisze:

Ja nie podaję żadnych informacji, bo na temat eksploatacji elektryków
wypowiadam się tylko

Właśnie na tym polega problem.
Gdybyś nie chciał hejtować, po prosty byś tego nie robił.
W każdym razie nie więcej niż raz - czyli kilka miesięcy temu, temat elektryków byłby dla Ciebie zamknięty.

Możesz to sobie traktować jak hejt, ale
nie zabronisz mi tego sposobu dostępu do informacji.

Nie rozumiesz co czytasz?
Bo cały czas chodzi o to żebyś nie pisał (tegosameog hejtu w kółko), czytać sobie możesz do woli.

Jestem zainteresowany na tyle, żeby się przesiąść czy spróbować bez komplikacji.

I co wykonałeś w tym kierunku?
Wypożyczyłeś jakieś ev?
Nie - po prostu zawracasz gitarę i hejtujesz ev.

Po co mam pożyczać rzecz, która może okazać się
kompletną porażką?

Żeby wiedzieć czy jest kompletną porażką.

Pożyczasz dźwig dwudziestotonowy,

A czy gdzieś rozpisuję się o dźwigach, albo kłamię, ze jestem nimi zainteresowany?

I dopóki nic się nie zmieni, w Twoich kalkulacjach możesz zaprzestać pisania o ev.
Kup sobie 10 letniego diesla i nie truj.

Czyli sam potwierdzasz, że nie ma sensownej alternatywy.

Dla klientów na powyższe - nie ma i długo nie będzie.
Możesz już więc więcej o ev nie pisać.

Nie rozumiem dlaczego proponujesz mi 10-letniego diesla?
Za 100tys kupię cztero-pięciolatka i do tego porównuję.

Ile razy można?
Aż znowu na plonka zarobisz, czy co chcesz osiągnąć?


Ty też nie ładujesz się na pukntach gdzie
trzeba płacić 10zł/kWh i za czas postoju 10zł/godz.

Bo wcześniej zainwestowałem we własny dom, własny garaż i własną fotowoltaikę.
A jak mieszkałem w bloku, to też miałem wykupiony garaż 200 m dalej.

Więc nie płaczę, ze ktoś mi nie chce tego dać za darmo.

Ale ja nie chcę za darmo.

No nie dalej jak kilka postów wstecz, oczekiwałeś że spółdzielnia kupi Ci ładowarkę.

Przesadziłeś.

Nie.
Takie miałeś oczekiwania.

Podałem właśnie wersję bezinwestycyjną - najprostszą.

Nie, bo zataiłeś realny koszt.

Coś zmyślasz.
Nic nie zatajałem.

Tylko zapomniałeś napisać, że kosztuje Cię to o 1/3 mniej niż piszesz?

Ja piszę z punktu widzenia klienta na nowe auto za 100 tys, a sytuacja fanów 10 letnich diesli po taniości, jest mi totalnie obojętna i nijak to co piszę ich nie dotyczy.

No to jest właśnie ten cel - rząd wydatku 100tys na auto.
Niekoniecznie nowe.

Ale Ty nie chcesz kupić elektryka.
Inaczej byś się zainteresował choćby ofertami, jako drugie auto.
Ty chcesz hejtować.

Nie, ja tez pisze jak jest. Znam ICE i tego porównuję.

A po co?
Żeby hejtować.

Skoro tak uważasz.
Ale doradzam Positivum.

A ja laxigen.


Znasz ICE, zostań przy nim i nie udzielaj się w wątkach o ev, bo nie masz w nich nic do wniesienia.

Pozytywnego na razie niewiele mogę wnieść.

Czyli jedyne czego można oczekiwać po Tobie to hejt.
Tak jak pisałem.

Zanim tego nie zrobi - jeździ tym co wybrał i wypowiada się o tym co wybrał.
A nie hejtuje inne opcje.

Weź to positivum jednak.

Jak Ty weźmiesz laxigen.

Data: 2021-01-19 17:51:12
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 17:11, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 15:57, cef pisze:
W dniu 2021-01-19 o 14:26, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 13:47, cef pisze:

Ja nie podaję żadnych informacji, bo na temat eksploatacji elektryków
wypowiadam się tylko

Właśnie na tym polega problem.
Gdybyś nie chciał hejtować, po prosty byś tego nie robił.
W każdym razie nie więcej niż raz - czyli kilka miesięcy temu, temat elektryków byłby dla Ciebie zamknięty.

Możesz to sobie traktować jak hejt, ale
nie zabronisz mi tego sposobu dostępu do informacji.

Nie rozumiesz co czytasz?
Bo cały czas chodzi o to żebyś nie pisał (tegosameog hejtu w kółko), czytać sobie możesz do woli.

To chyba wzajemne niezrozumienie, gdyż ja
zamierzam zdobywac te informacje pytając tutaj
o szczegóły i niektóre odpowiedzi mogą wymagać
precyzyjnego wyjaśniania.

Jestem zainteresowany na tyle, żeby się przesiąść czy spróbować bez komplikacji.

I co wykonałeś w tym kierunku?
Wypożyczyłeś jakieś ev?
Nie - po prostu zawracasz gitarę i hejtujesz ev.

Po co mam pożyczać rzecz, która może okazać się
kompletną porażką?

Żeby wiedzieć czy jest kompletną porażką.

Ja wolę jednak rozważyć dokładnie zanim zrobię cos głupiego.
I dlatego zasięgam informacji, porównuję, wyśmiewam to co
wydaje mi się śmieszne i tyle.

Pożyczasz dźwig dwudziestotonowy,

A czy gdzieś rozpisuję się o dźwigach, albo kłamię, ze jestem nimi zainteresowany?

O matko, jakie drewno...
Ja mam się rozpisać?

I dopóki nic się nie zmieni, w Twoich kalkulacjach możesz zaprzestać pisania o ev.
Kup sobie 10 letniego diesla i nie truj.

Czyli sam potwierdzasz, że nie ma sensownej alternatywy.

Dla klientów na powyższe - nie ma i długo nie będzie.
Możesz już więc więcej o ev nie pisać.

Nie rozumiem dlaczego proponujesz mi 10-letniego diesla?
Za 100tys kupię cztero-pięciolatka i do tego porównuję.

Ile razy można?
Aż znowu na plonka zarobisz, czy co chcesz osiągnąć?

To po co mnie wyciągałeś?
Wpakowałeś mnie tam, bo wyszło, że kłamałeś
i musiałeś jakoś odpuścić temat.
Wsadż mnie tam znowu, to na moje pytania
będą odpowiadać inni.

A Ty i tak będziesz w cytatach czytał :-)

Ale ja nie chcę za darmo.

No nie dalej jak kilka postów wstecz, oczekiwałeś że spółdzielnia kupi Ci ładowarkę.

Przesadziłeś.

Nie.
Takie miałeś oczekiwania.

Miałem oczekiwania ogólnodostępnej ładowarki za moje pieniądze.
Dopóki tego nie będzie gdzieś sensownie w pobliżu,
to nie naładuję się w domu czyli w miejscu zamieszkania
zdany jestem na Orlen.

Podałem właśnie wersję bezinwestycyjną - najprostszą.

Nie, bo zataiłeś realny koszt.

Coś zmyślasz.
Nic nie zatajałem.

Tylko zapomniałeś napisać, że kosztuje Cię to o 1/3 mniej niż piszesz?

Jak się uwzględni wyjaśnienie kosztów, które wyciąłeś,
to teza o zatajeniu sie nie obroni, bo w porównaniu z tak kalkulowanym
paliwem nadal będzie ta sama różnica.


Ja piszę z punktu widzenia klienta na nowe auto za 100 tys, a sytuacja fanów 10 letnich diesli po taniości, jest mi totalnie obojętna i nijak to co piszę ich nie dotyczy.

No to jest właśnie ten cel - rząd wydatku 100tys na auto.
Niekoniecznie nowe.

Ale Ty nie chcesz kupić elektryka.
Inaczej byś się zainteresował choćby ofertami, jako drugie auto.
Ty chcesz hejtować.

No właśnie się zapoznałem z ofertami i nadal
nie widzę, żeby to finansowo miało się opłacać.
Jedynie mógłbym byc eko i doświadczyć czegoś nowego
czy powiedzmy ciekawego technicznie.


Znasz ICE, zostań przy nim i nie udzielaj się w wątkach o ev, bo nie masz w nich nic do wniesienia.

Pozytywnego na razie niewiele mogę wnieść.

Czyli jedyne czego można oczekiwać po Tobie to hejt.
Tak jak pisałem.

Tak jak rozumiesz.
Ale jak chcesz, żeby był prawdziwy hejt, to mogę bardziej zwracać uwagę
na ekstrema i wypytywać o szczegóły tendencyjnie.

Data: 2021-01-19 21:47:52
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 17:51, cef pisze:

Ile razy można?
Aż znowu na plonka zarobisz, czy co chcesz osiągnąć?

To po co mnie wyciągałeś?

Liczyłem, że otrzeźwiałeś, ale widzę nadal tą samą zapiekłość i ośli opór w zaśmiecaniu wątków.

Wpakowałeś mnie tam, bo wyszło, że kłamałeś

To Ty kłamiesz - i to dzień w dzień.

>> Bo cały czas chodzi o to żebyś nie pisał (tegosameog hejtu w kółko),
>> czytać sobie możesz do woli.
>
> To chyba wzajemne niezrozumienie, gdyż ja
> zamierzam zdobywac te informacje pytając

Czyli masz zamiar hejtować dalej.
PLONK

Data: 2021-01-19 22:46:26
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-19 o 21:47, Cavallino pisze:
W dniu 19-01-2021 o 17:51, cef pisze:

Ile razy można?
Aż znowu na plonka zarobisz, czy co chcesz osiągnąć?

To po co mnie wyciągałeś?

Liczyłem, że otrzeźwiałeś, ale widzę nadal tą samą zapiekłość i ośli opór w zaśmiecaniu wątków.

Wpakowałeś mnie tam, bo wyszło, że kłamałeś

To Ty kłamiesz - i to dzień w dzień.

 >> Bo cały czas chodzi o to żebyś nie pisał (tegosameog hejtu w kółko),
 >> czytać sobie możesz do woli.
 >
 > To chyba wzajemne niezrozumienie, gdyż ja
 > zamierzam zdobywac te informacje pytając

Czyli masz zamiar hejtować dalej.
PLONK

Jezu, jaka ulga...

Data: 2021-01-17 15:16:26
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 11:48, J.F. pisze:

Ech i te 3 obiady w jeden dzien,

Ciasny łęb nie potrafi sobie wyobrazić nic poza obiadem?

to tak z 5h trzeba liczyc spaliniakiem

Zwłaszcza jak ktoś nie ma pojęcia co oznacza średnia....

A tu jak rozumiem - 2-3h wiecej

0h więcej.
Cef co prawda uzyskał dodatkowe 20 minut na ograniczeniu w odpoczynku rodziny - ale to już nie mój problem.

Zwalniasz do 90 i trzymasz sie tira :-)
Ale 480km to bedzie wtedy 5.5h a nie 4.

4 też nie będzie, bo się w smrodowozie paliwo skończy przy jeździe której to wymaga, więc trzeba i tak będzie się zatrzymać i zatankować.
A tu 10 klientów hot-dogi będzie kupowało i 0,5 w plecy....

Data: 2021-01-17 16:18:09
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 15:16, Cavallino pisze:

Zwalniasz do 90 i trzymasz sie tira :-)
Ale 480km to bedzie wtedy 5.5h a nie 4.

4 też nie będzie, bo się w smrodowozie paliwo skończy przy jeździe której to wymaga, więc trzeba i tak będzie się zatrzymać i zatankować.
A tu 10 klientów hot-dogi będzie kupowało i 0,5 w plecy....

Jadąc 90km/h to zaryzykowałbym, że przejadę
  tam i z powrotem  na jednym baku.
Kiedyś - ponad ćwierć wieku temu - pożyczyłem
z firmy słuzbowego diesla (opel 1,7D).
W Tarnobrzegu zajechałem na stację, bo myslałem, że
się wskaźnik paliwa zepsuł, bo pokazywał prawie pełno
a weszło niecałę 20litrów a jak jeżdziłem tam starą skodą,
to po 400km już wołała rezerwa.
Przy 90 autostradowo, to mi zasięg 1200km
pokazuje (a bez stresu zrobi 1000km)

Data: 2021-01-17 17:35:22
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 16:18, cef pisze:

Ale 480km to bedzie wtedy 5.5h a nie 4.

4 też nie będzie, bo się w smrodowozie paliwo skończy przy jeździe której to wymaga, więc trzeba i tak będzie się zatrzymać i zatankować.
A tu 10 klientów hot-dogi będzie kupowało i 0,5 w plecy....

Jadąc 90km/h to zaryzykowałbym, że przejadę
  tam i z powrotem  na jednym baku.

I wtedy przejechałeś 480 w 4 h?
Bo o tej sytuacji pisałem.
To widać jakaś wyższa matematyka jest...

Data: 2021-01-17 19:15:26
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 17:35, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 16:18, cef pisze:

Ale 480km to bedzie wtedy 5.5h a nie 4.

4 też nie będzie, bo się w smrodowozie paliwo skończy przy jeździe której to wymaga, więc trzeba i tak będzie się zatrzymać i zatankować.
A tu 10 klientów hot-dogi będzie kupowało i 0,5 w plecy....

Jadąc 90km/h to zaryzykowałbym, że przejadę
  tam i z powrotem  na jednym baku.

I wtedy przejechałeś 480 w 4 h?
Bo o tej sytuacji pisałem.
To widać jakaś wyższa matematyka jest...

Nie zwóciłem uwagi, ze odnosisz się do tego akurat przypadku.
Myślałem, że chodzi o sam zasięg.
Tyle, że to też bez znaczenia jest.
Gdybym jechał 140km/h to by mi starczyło paliwa
spokojnie w jedną stronę i na jazdy lokalne.
Na powrocie nie ma presji czasu, to sobie przeczekam
tych miłośników parówek.

Data: 2021-01-17 20:51:42
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 19:15, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 17:35, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 16:18, cef pisze:

Ale 480km to bedzie wtedy 5.5h a nie 4.

4 też nie będzie, bo się w smrodowozie paliwo skończy przy jeździe której to wymaga,

I wtedy przejechałeś 480 w 4 h?
Bo o tej sytuacji pisałem.
To widać jakaś wyższa matematyka jest...

Nie zwóciłem uwagi, ze odnosisz się do tego akurat przypadku.
Myślałem, że chodzi o sam zasięg.
Tyle, że to też bez znaczenia jest.
Gdybym jechał 140km/h to by mi starczyło paliwa
spokojnie w jedną stronę i na jazdy lokalne.

W suvie nie.
Licz 10 l dla porównania.
A w benzyniaku to z 12.

Płaski ev (np. Ioniq) też zużyje sporo mniej prądu.

Data: 2021-01-17 22:00:28
Autor: cef
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-17 o 20:51, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 19:15, cef pisze:
W dniu 2021-01-17 o 17:35, Cavallino pisze:
W dniu 17-01-2021 o 16:18, cef pisze:

Ale 480km to bedzie wtedy 5.5h a nie 4.

4 też nie będzie, bo się w smrodowozie paliwo skończy przy jeździe której to wymaga,

I wtedy przejechałeś 480 w 4 h?
Bo o tej sytuacji pisałem.
To widać jakaś wyższa matematyka jest...

Nie zwóciłem uwagi, ze odnosisz się do tego akurat przypadku.
Myślałem, że chodzi o sam zasięg.
Tyle, że to też bez znaczenia jest.
Gdybym jechał 140km/h to by mi starczyło paliwa
spokojnie w jedną stronę i na jazdy lokalne.

W suvie nie.
Licz 10 l dla porównania.
A w benzyniaku to z 12.

Ale dlaczego miałbym porównywać do samochodów,
którymi nie jeżdżę? Mój nie spaliłby więcej niż 8l.

Data: 2021-01-18 07:39:32
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 22:00, cef pisze:

Gdybym jechał 140km/h to by mi starczyło paliwa
spokojnie w jedną stronę i na jazdy lokalne.

W suvie nie.
Licz 10 l dla porównania.
A w benzyniaku to z 12.

Ale dlaczego miałbym porównywać do samochodów,
którymi nie jeżdżę?

Żeby porównywać jabłka do jabłek.
Chcesz kupić wysokiego ev, ale poównywać go do płaskiego ice?
Bez żartów.

Data: 2021-01-17 23:24:59
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru1gro$9sh$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 17-01-2021 o 11:48, J.F. pisze:
Ech i te 3 obiady w jeden dzien,

Ciasny łęb nie potrafi sobie wyobrazić nic poza obiadem?

No fakt - ksiazke mozna poczytac, notowania akcji sprawdzic :-)

to tak z 5h trzeba liczyc spaliniakiem
Zwłaszcza jak ktoś nie ma pojęcia co oznacza średnia....

.... w spaliniaku na autostradzie :-P

A tu jak rozumiem - 2-3h wiecej

0h więcej.
Cef co prawda uzyskał dodatkowe 20 minut na ograniczeniu w odpoczynku rodziny - ale to już nie mój problem.

To jak dlugie te ladowania - zakladajac, ze co 250km ?

Zwalniasz do 90 i trzymasz sie tira :-)
Ale 480km to bedzie wtedy 5.5h a nie 4.

4 też nie będzie, bo się w smrodowozie paliwo skończy przy jeździe której to wymaga, więc trzeba i tak będzie się zatrzymać i zatankować.

Ale to 3 minuty, bo przeciez i tak sie trzeba zatrzymac dla rodziny, wiec licze tylko swoja wizyte w toalecie :-)

A tu 10 klientów hot-dogi będzie kupowało i 0,5 w plecy....

No, jest ryzyko ... ale obsluga to raczej ogarnia i 5 minut przekroczyc nie powinno ...

J.

Data: 2021-01-18 07:45:28
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 17-01-2021 o 23:24, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru1gro$9sh$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 17-01-2021 o 11:48, J.F. pisze:
Ech i te 3 obiady w jeden dzien,

Ciasny łęb nie potrafi sobie wyobrazić nic poza obiadem?

No fakt - ksiazke mozna poczytac, notowania akcji sprawdzic :-)

Psa wyprowdzić, na specer iść, zaplanować ładowanie gdzieś w mieście i sobie pozwiedzać, kimnąć się, iść sobie na maszę - różne rzeczy ludzie robią w godzinę.

Zwłaszcza jak ktoś nie ma pojęcia co oznacza średnia....

... w spaliniaku na autostradzie :-P

Również.
Chyba że na niej bywasz palcem po mapie.
O wyścigach tirów na A4 słyszał?

Bardziej zaszkodzi on średniej przy prędkości przelotowej 150, niż 90. ;-)

Cef co prawda uzyskał dodatkowe 20 minut na ograniczeniu w odpoczynku rodziny - ale to już nie mój problem.

To jak dlugie te ladowania - zakladajac, ze co 250km ?

Zależy jakim autem.
Zresztą już pisałem.


4 też nie będzie, bo się w smrodowozie paliwo skończy przy jeździe której to wymaga, więc trzeba i tak będzie się zatrzymać i zatankować.

Ale to 3 minuty,

No nie, cef potrzbuje 20 minut żeby na stację zjechać, a to jeszcze się trzeba zatrzymać.
3 minuty to będziesz szybę myć, a gdzie reszta postoju, zapłacenie za paliwo, toaleta?

A tu 10 klientów hot-dogi będzie kupowało i 0,5 w plecy....

No, jest ryzyko ... ale obsluga to raczej ogarnia i 5 minut przekroczyc nie powinno ...

Następnym razem weź stoper i puść go w momencie kiedy puszczasz gaz przed zjazdem, a zatrzymaj jak wrócisz na autostradę po tankowaniu.
Potem pogadamy.
Bo pojęcie o tym ile co trwa, to masz takie, jak o głośności.

A ze ślepym o kolorach się nie gada.

Data: 2021-01-18 13:28:48
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru3aq7$dgg$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 17-01-2021 o 23:24, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 17-01-2021 o 11:48, J.F. pisze:
Ech i te 3 obiady w jeden dzien,
Ciasny łęb nie potrafi sobie wyobrazić nic poza obiadem?

No fakt - ksiazke mozna poczytac, notowania akcji sprawdzic :-)

Psa wyprowdzić,

O ile jest w samochodzie. Na pogrzeb bym raczej nie bral.

na specer iść,

Dziekuje, chodze z psem :-)

zaplanować ładowanie gdzieś w mieście i sobie pozwiedzać,

Szkoda czasu - co tam ciekawego chcesz zwiedzac :-P
Poza tym autostrada od miasta daleko ...

kimnąć się,

Tu dobrze piszesz, szczegolnie, ze sie pol nocy zarwalo :-)
Tylko czy fotele wygodne ...

iść sobie na maszę - różne rzeczy ludzie robią w godzinę.

Kosciol z ladowarką ?

W Niemczech co prawda widzialem "Autobahnkirche", ale to chyba nie dziala ...

Zwłaszcza jak ktoś nie ma pojęcia co oznacza średnia....
... w spaliniaku na autostradzie :-P

Również.
Chyba że na niej bywasz palcem po mapie.
O wyścigach tirów na A4 słyszał?

Slyszal, widzial - czasem dokuczliwe, czasem prawie nie ... ale moze tam wschod od Krakowa gorzej :-)

Zreszta teraz beda przeszkadzac wyscigi elektrykow - bedzie taki jechal 100, bo szybciej sie nie oplaca, ale tiry bedzie ambitnie wyprzedzal :-(

Cef co prawda uzyskał dodatkowe 20 minut na ograniczeniu w odpoczynku rodziny - ale to już nie mój problem.

To jak dlugie te ladowania - zakladajac, ze co 250km ?

Zależy jakim autem.
Zresztą już pisałem.

4 też nie będzie, bo się w smrodowozie paliwo skończy przy jeździe której to wymaga, więc trzeba i tak będzie się zatrzymać i zatankować.

Ale to 3 minuty,

No nie, cef potrzbuje 20 minut żeby na stację zjechać, a to jeszcze się trzeba zatrzymać.
3 minuty to będziesz szybę myć, a gdzie reszta postoju, zapłacenie za paliwo, toaleta?

3 minuty to moja toaleta - rodzina zalatwi w czasie jak ja tankuje  :)

A tu 10 klientów hot-dogi będzie kupowało i 0,5 w plecy....
No, jest ryzyko ... ale obsluga to raczej ogarnia i 5 minut przekroczyc nie powinno ...

Następnym razem weź stoper i puść go w momencie kiedy puszczasz gaz przed zjazdem, a zatrzymaj jak wrócisz na autostradę po tankowaniu.
Potem pogadamy.
Bo pojęcie o tym ile co trwa, to masz takie, jak o głośności.

Zakladajac, ze bede chcial robic szybka akcje.
A biorac pod uwage zasieg diesla i ceny na autostradach:
a) unikam tankowania,
b) po tych paru godzinach, to chetnie sie kawy w spokoju napije, hotdoga zjem.

Wiec owszem co 600km moge w benzyniaku doliczyc 20 minut ... ale tu trasa liczyla 540, wiec kolejne tankowanie po pogrzebie :-)
Juz bez pospiechu ... ale po stypie, to po co sie na dluzej zatrzymywac :-)

J.

Data: 2021-01-18 13:45:04
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 13:28, J.F. pisze:

iść sobie na maszę - różne rzeczy ludzie robią w godzinę.

Kosciol z ladowarką ?

Ty na wózku jeździsz, że jak jest ze 100 m do przejścia, to Cię przerasta?
Normalnie same problemy w tym życiu masz, wszystko sprawia Ci problem, spacer, zakupy, pies....

Zreszta teraz beda przeszkadzac wyscigi elektrykow - bedzie taki jechal 100, bo szybciej sie nie oplaca, ale tiry bedzie ambitnie wyprzedzal :-(

Na przykład.
I średnia i tak wyjdzie Ci 110, mimo jazdy "non stop 150".

3 minuty to będziesz szybę myć, a gdzie reszta postoju, zapłacenie za paliwo, toaleta?

3 minuty to moja toaleta - rodzina zalatwi w czasie jak ja tankuje  :)

Taa akurat, po prostu nie masz pojęcia o czasie.

Następnym razem weź stoper i puść go w momencie kiedy puszczasz gaz przed zjazdem, a zatrzymaj jak wrócisz na autostradę po tankowaniu.
Potem pogadamy.
Bo pojęcie o tym ile co trwa, to masz takie, jak o głośności.

Zakladajac, ze bede chcial robic szybka akcje.

Nie - tak normalnie.

Wiec owszem co 600km moge w benzyniaku doliczyc 20 minut ... ale tu trasa liczyla 540, wiec kolejne tankowanie po pogrzebie :-)

I zużycia paliwa przy prędkościach też nie ogarniasz....

Data: 2021-01-18 15:02:05
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru3vsh$rmm$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 18-01-2021 o 13:28, J.F. pisze:
iść sobie na maszę - różne rzeczy ludzie robią w godzinę.
Kosciol z ladowarką ?

Ty na wózku jeździsz, że jak jest ze 100 m do przejścia, to Cię przerasta?

grzeczniej byloby pokazac pare ladowarek 100m od kosciola :-P

Normalnie same problemy w tym życiu masz, wszystko sprawia Ci problem, spacer, zakupy, pies....

Odwrotnie - nie sprawia mi klopotow, bedzie sprawialo, jak sobie elektryka kupie :-P

Zreszta teraz beda przeszkadzac wyscigi elektrykow - bedzie taki jechal 100, bo szybciej sie nie oplaca, ale tiry bedzie ambitnie wyprzedzal :-(

Na przykład.
I średnia i tak wyjdzie Ci 110, mimo jazdy "non stop 150".

Byc moze.
Ale jesli z tego powodu mam chwalic elektryki .... :-P

Następnym razem weź stoper i puść go w momencie kiedy puszczasz gaz
przed zjazdem, a zatrzymaj jak wrócisz na autostradę po tankowaniu.
Potem pogadamy.
Bo pojęcie o tym ile co trwa, to masz takie, jak o głośności.

Zakladajac, ze bede chcial robic szybka akcje.

Nie - tak normalnie.

Wiec owszem co 600km moge w benzyniaku doliczyc 20 minut ... ale tu trasa liczyla 540, wiec kolejne tankowanie po pogrzebie :-)

I zużycia paliwa przy prędkościach też nie ogarniasz....

Po prostu mam oszczednego diesla :-)

J.

Data: 2021-01-18 15:16:49
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 15:02, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru3vsh$rmm$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 18-01-2021 o 13:28, J.F. pisze:
iść sobie na maszę - różne rzeczy ludzie robią w godzinę.
Kosciol z ladowarką ?

Ty na wózku jeździsz, że jak jest ze 100 m do przejścia, to Cię przerasta?

grzeczniej byloby pokazac pare ladowarek 100m od kosciola :-P

Jedną znam w odległości 20 m od kościoła.
W Śremie.

Inne w centrach miast pewnie też są usytuowane podobnie.
Zadowolony?


Normalnie same problemy w tym życiu masz, wszystko sprawia Ci problem, spacer, zakupy, pies....

Odwrotnie - nie sprawia mi klopotow, bedzie sprawialo, jak sobie elektryka kupie :-P

Ale przecież nie chcesz kupić, więc po co produkujesz te bzdury?
Tak, wiem że to zwykły hejt.



Zreszta teraz beda przeszkadzac wyscigi elektrykow - bedzie taki jechal 100, bo szybciej sie nie oplaca, ale tiry bedzie ambitnie wyprzedzal :-(

Na przykład.
I średnia i tak wyjdzie Ci 110, mimo jazdy "non stop 150".

Byc moze.

Nie być może, tylko na pewno.

Ale jesli z tego powodu mam chwalic elektryki .... :-P

Nie musisz.
Wystarczy że się przeniesiesz na wątki o złomach smrodowozach.

I zużycia paliwa przy prędkościach też nie ogarniasz....

Po prostu mam oszczednego diesla :-)


Nie ogarniasz.

Data: 2021-01-18 19:27:56
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru458i$vl0$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 18-01-2021 o 15:02, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
iść sobie na maszę - różne rzeczy ludzie robią w godzinę.
Kosciol z ladowarką ?

Ty na wózku jeździsz, że jak jest ze 100 m do przejścia, to Cię przerasta?

grzeczniej byloby pokazac pare ladowarek 100m od kosciola :-P

Jedną znam w odległości 20 m od kościoła.
W Śremie.

Do Sremu jechac, aby auto naladowac ?
No, jak kto bardzo wierzacy ... ale potem sie rozladuje w drodze do Poznania :-)

Inne w centrach miast pewnie też są usytuowane podobnie.
Zadowolony?

Slabo.

P.S. Robia mi ladowarke pod Kauflandem ...

Normalnie same problemy w tym życiu masz, wszystko sprawia Ci problem, spacer, zakupy, pies....

Odwrotnie - nie sprawia mi klopotow, bedzie sprawialo, jak sobie elektryka kupie :-P

Ale przecież nie chcesz kupić, więc po co produkujesz te bzdury?
Tak, wiem że to zwykły hejt.

Nie, po prostu nie lubie, jak mi ktos wmawia wbrew faktom, ze czarne jest biale :-P

Zreszta teraz beda przeszkadzac wyscigi elektrykow - bedzie taki jechal 100, bo szybciej sie nie oplaca, ale tiry bedzie ambitnie wyprzedzal :-(

Na przykład.
I średnia i tak wyjdzie Ci 110, mimo jazdy "non stop 150".

Byc moze.

Nie być może, tylko na pewno.

A to zalezy ile sie tych elektrykow trafi :-)

I zużycia paliwa przy prędkościach też nie ogarniasz....
Po prostu mam oszczednego diesla :-)

Nie ogarniasz.

sie skonczy epidemia, to specjalnie dla ciebie wlacze logowanie :-)

J.

Data: 2021-01-19 07:27:53
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 18-01-2021 o 19:27, J.F. pisze:

grzeczniej byloby pokazac pare ladowarek 100m od kosciola :-P

Jedną znam w odległości 20 m od kościoła.
W Śremie.

Do Sremu jechac, aby auto naladowac ?

Tak, jak chcesz naładować auto w Śremie, to trzeba jechać do Śremu.
Inaczej się nie da.

Miał być przykład - jest.
Nic nikt nie pisał, że miał być w jakimś konkretnym miejscu, wymóg był jeden i ten przykład to spełnia.

  Ale przecież nie chcesz kupić, więc po co produkujesz te bzdury?
Tak, wiem że to zwykły hejt.

Nie, po prostu nie lubie, jak mi ktos wmawia wbrew faktom, ze czarne jest biale :-P

No na razie to właśnie w ten sposób próbujesz hejtować ev.

I średnia i tak wyjdzie Ci 110, mimo jazdy "non stop 150".

Byc moze.

Nie być może, tylko na pewno.

A to zalezy ile sie tych elektrykow trafi :-)

Już teraz masz podobnie, tylko że nie umiesz czasu liczyć, to o tym nie wiesz.



I zużycia paliwa przy prędkościach też nie ogarniasz....
Po prostu mam oszczednego diesla :-)

Nie ogarniasz.

sie skonczy epidemia, to specjalnie dla ciebie wlacze logowanie :-)

Powinieneś to zrobić, zanim napisałeś pierwszego posta w życiu o średniej.

Data: 2021-01-19 12:50:12
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ru5u59$5sd$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 18-01-2021 o 19:27, J.F. pisze:
grzeczniej byloby pokazac pare ladowarek 100m od kosciola :-P
Jedną znam w odległości 20 m od kościoła.
W Śremie.

Do Sremu jechac, aby auto naladowac ?

Tak, jak chcesz naładować auto w Śremie, to trzeba jechać do Śremu.
Inaczej się nie da.

Nie, ja chce auto naladowac przy kosciele, bo akurat mam godzinke na msze :-P

Tak, wiem że to zwykły hejt.
Nie, po prostu nie lubie, jak mi ktos wmawia wbrew faktom, ze czarne jest biale :-P
No na razie to właśnie w ten sposób próbujesz hejtować ev.

I średnia i tak wyjdzie Ci 110, mimo jazdy "non stop 150".
Byc moze.
Nie być może, tylko na pewno.
A to zalezy ile sie tych elektrykow trafi :-)

Już teraz masz podobnie, tylko że nie umiesz czasu liczyć, to o tym nie
wiesz.

Owszem, sa jakies malelitraze, co jada 110-120.
Czasem jest ich duzo, czasem sporadycznie, czasem tirow jest gesto, czasem rzadko - i moga ustapic.

I zużycia paliwa przy prędkościach też nie ogarniasz....
Po prostu mam oszczednego diesla :-)
Nie ogarniasz.
sie skonczy epidemia, to specjalnie dla ciebie wlacze logowanie :-)
Powinieneś to zrobić, zanim napisałeś pierwszego posta w życiu o średniej.

Robilem kiedys, juz mi sie znudzilo.

Srednia potrafi wyjsc duza, potrafi wyjsc srednia, potrafi wyjsc mala - bo godzinna kolejka na bramkach.
Ale elektryk tez dodatkowa godzine postoi, a ladowarki nie ma :-)

Duzo mozna stracic na marudzeniu na stacjach. Kawka, hotdog, toaleta, kolejka w Macu, a czas leci
.... a czasem patrze na zegarek i mam ten dylemacik - hotdog teraz, czy gnac, za ~1.5h bede mial kolacje w hotelu. Chyba, ze sie wydluzy, i kuchnie zamkna ... a z dluzszym postojem to na pewno zamkna :-)

J.

Data: 2021-01-19 13:10:50
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 19-01-2021 o 12:50, J.F. pisze:

Nie, ja chce auto naladowac przy kosciele, bo akurat mam godzinke na msze :-P

No i dostałeś przykład miejsca w którym możesz to zrobić.

Już teraz masz podobnie, tylko że nie umiesz czasu liczyć, to o tym nie
wiesz.

Owszem, sa jakies malelitraze, co jada 110-120.

Są odcinki że wszyscy tyle jadą.
Na lewym pasie rzecz jasna.

Srednia potrafi wyjsc duza, potrafi wyjsc srednia, potrafi wyjsc mala - bo godzinna kolejka na bramkach.
Ale elektryk tez dodatkowa godzine postoi, a ladowarki nie ma :-)

Możesz nie wjeżdżać na autostradę gdy są korki, oszczędność czasu ogromna, a i tak pojedziesz niewiele wolniej. ;-)


Duzo mozna stracic na marudzeniu na stacjach. Kawka, hotdog, toaleta, kolejka w Macu, a czas leci


Ano właśnie.
I wychodzi średnia grubo poniżej 100.
I tyle właśnie są warte te pierdzielenia o "średnia 150".

Data: 2021-01-16 11:24:21
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 21:17, Myjk pisze:

Może po prostu przyznać że takie same ograniczenia są w ICE. Sam fakt że
mniej bolą bo tankowanie jest szybsze ogólnie niewiele zmienia. Szczególnie
że ta dodatkowa masa, dzięki sprawności elektryków, wcale użytkowników
jakoś szczególnie nie boli, bo nie wpływa znacząco na osiagi.

A jakież to ograniczenie 1,5 litra na 55 litrów? To jest niecałe 3%, które w przypadku samochodu spalinowego może starczyć faktycznie na kilka kilometrów albo kilkaset metrów. To są pomijalne wielkości w ogólnym zasięgu samochodu spalinowego.
20% pojemności akumulatora w elektryku to raz, że to jest rząd wielkości więcej, a dwa przekłada się na 20% w zasięgu. A to już takie trywialne nie jest, można się do ładowarki nie doczłapać. Do dodatkowo w każdym samochodzie spalinowym jest bardzo tania opcja, która ograniczony zasięg likwiduje definitywnie.

Jak amerykańce spieprzali przed huraganem to Tesla zdalnie im odblokowała
nadmiar w baterii żeby szybciej mogli spieprzać -- nadmiar, który zresztą
też można "wykupić" na żądanie i sobie jeszcze powiększyć baterię, co też
zaprzecza twierdzeniu, że użytkownik za ten zapas płaci.

Nie wiem jak trzeba być ograniczonym, żeby myśleć, że producent coś wrzuca za darmo do jakiegokolwiek produktu? Użytkownik końcowy płaci za każdy gram metalu, plastiku i gumy jaki wchodzi w skład dowolnego urządzenia, nawet samochodu. Jak to w końcu zrozumiesz, to wróć.

Podobnie jak w ICE, możesz sobie pałować silnik do odcięcia i
gasić przed wystudzeniem turbiny, ale jak się spierdoli to gówno dostaniesz
a nie naprawę gwarancyjną.

Takim samym ograniczeniom pałowania podlega silnik elektryczny. Już ktoś wyżej pisał że silniki spalinowe są obecnie mocno pokomplikowane po żeby użytkownik ich za szybko nie zajechał. Oba rodzaje napędu mają jakieś tam ograniczenia. Ale ja piszę cały czas o MAGAZYNACH energii w obu rodzajach pojazdów, a ty ciągle wyjeżdżasz z różnicami w zespołach napędowych. To już lepszy był ten argument o ciszy w elektryku.

Data: 2021-01-16 11:33:56
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 11:24, nadir pisze:
W dniu 15.01.2021 o 21:17, Myjk pisze:

Może po prostu przyznać że takie same ograniczenia są w ICE. Sam fakt że
mniej bolą bo tankowanie jest szybsze ogólnie niewiele zmienia. Szczególnie
że ta dodatkowa masa, dzięki sprawności elektryków, wcale użytkowników
jakoś szczególnie nie boli, bo nie wpływa znacząco na osiagi.

A jakież to ograniczenie 1,5 litra na 55 litrów? To jest niecałe 3%, które w przypadku samochodu spalinowego może starczyć faktycznie na kilka kilometrów albo kilkaset metrów. To są pomijalne wielkości w ogólnym zasięgu samochodu spalinowego.
20% pojemności akumulatora w elektryku

A skąd wziąłeś te 20%?
Bo bufor (czyli różnica między pojemnością brutto i netto) wynosi jakieś 10% albo i mniej.

Chyba że znowu nie wiesz o czym piszesz i mylisz to z zaleceniami, biorącymi pod uwagę wygodę użytkownika i optymalne warunki pracy dla baterii...


Podobnie jak w ICE, możesz sobie pałować silnik do odcięcia i
gasić przed wystudzeniem turbiny, ale jak się spierdoli to gówno dostaniesz
a nie naprawę gwarancyjną.

Takim samym ograniczeniom pałowania podlega silnik elektryczny.

Nie bardzo.
Przynajmniej te w samochodach mają wystarczający zapas, żeby im to nie robiło.

Ograniczenia wprowadza bateria, a nie silnik.
Ale jej ograniczeń na drodze nie osiągniesz, w spaliniaku z manualem bez problemu - wystarczy biegu nie zmienić.

Data: 2021-01-16 12:40:39
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 16.01.2021 o 11:33, Cavallino pisze:

A skąd wziąłeś te 20%?

Gdzieś wyżej, ktoś pisał o 20% masy. Chcesz to szukaj, mi się nie chce.

Bo bufor (czyli różnica między pojemnością brutto i netto) wynosi jakieś 10% albo i mniej.

Nie wiem czy 20% masy baterii przekłada się na 10%, 20% czy może 30% pojemności. Rozumiem, że wiesz jak to wygląda, to dawaj.

Chyba że znowu nie wiesz o czym piszesz i mylisz to z zaleceniami, biorącymi pod uwagę wygodę użytkownika i optymalne warunki pracy dla baterii...

Doskonale wiem o czym piszę, tylko konsekwentnie omijacie ten problem z Myjkiem. Czym się różni zwiększanie masy baterii o 20% i jej optymalizacja od optymalizacji Dieselgate?

Nie bardzo.
Przynajmniej te w samochodach mają wystarczający zapas, żeby im to nie robiło.

Silniki spalinowe w samochodach użytkowych też są przewymiarowane i mają spore zapasy mocy. Takie wycyzelowane to F1 czy żużlu występują.

Ograniczenia wprowadza bateria, a nie silnik.
Ale jej ograniczeń na drodze nie osiągniesz, w spaliniaku z manualem bez problemu - wystarczy biegu nie zmienić.

No widzisz, a są konstrukcje siników spalinowych, które nie mają biegów i działają elegancko.
Doskonale znam ograniczenie silników elektrycznych i spalinowych, ale nie o tym tu teraz dyskutujemy.

Data: 2021-01-16 14:04:30
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sat, 16 Jan 2021 12:40:39 +0100, nadir
Doskonale wiem o czym piszę, tylko konsekwentnie omijacie ten problem z Myjkiem.

....

Czym się różni zwiększanie masy baterii o 20% i jej optymalizacja od optymalizacji Dieselgate?

To ty miałeś napisać gdzie tutaj znajdujesz analogię -- więc nie odwracaj
kota ogonem tylko zacznij to w końcu wyjaśniać a nie się pytasz jak inni
rozumieją co ty masz na myśli.

Silniki spalinowe w samochodach użytkowych też są przewymiarowane i mają spore zapasy mocy. Takie wycyzelowane to F1 czy żużlu występują.

I kto za to niby płaci? Producent?

No widzisz, a są konstrukcje siników spalinowych, które nie mają biegów i działają elegancko.

Tak elegancko, że prawie nikt tego nie chce kupować.

Doskonale znam ograniczenie silników elektrycznych i spalinowych, ale nie o tym tu teraz dyskutujemy.

Dyskutujemy o tym że baterie w EV RZEKOMO są bardzo podatne na uszkodzenia.
Bak w ICE nie jest, za to jest szereg innych elementów które są podatne na
uszkodzenia, BARDZIEJ niż baterie w EV. No ale nie jesteś w stanie tego
przeyswoić że skupianie się tylko i wyłącznie na jednym elemencie jest
pozbawione elementarnego sensu, mniej więcej tak jak ekstrapolowanie
wytrzymałości danego elementu na podstawie udzielanej gwarancji, czy też
ekstrapolowanie działania na innych urządzeniach (vide laptoki czy
smarkfony).

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-16 16:07:22
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 16-01-2021 o 12:40, nadir pisze:
W dniu 16.01.2021 o 11:33, Cavallino pisze:

A skąd wziąłeś te 20%?

Gdzieś wyżej, ktoś pisał o 20% masy. Chcesz to szukaj, mi się nie chce.

Czyli jak cef, nakłamiesz, namanipulujesz i uciekasz tylnymi drzwiami.


Bo bufor (czyli różnica między pojemnością brutto i netto) wynosi jakieś 10% albo i mniej.

Nie wiem czy 20% masy baterii przekłada się na 10%, 20% czy może 30% pojemności.

Pojemność to de facto suma takich samych ogniw, więc pojemność zwiększa się proporcjonalnie do masy.
A nawet bardziej, bo jest jeszcze obudowa.

Chyba że znowu nie wiesz o czym piszesz i mylisz to z zaleceniami, biorącymi pod uwagę wygodę użytkownika i optymalne warunki pracy dla baterii...

Doskonale wiem o czym piszę, tylko konsekwentnie omijacie ten problem z Myjkiem. Czym się różni zwiększanie masy baterii o 20%

Dopóki nie odpowiesz skąd wziąłeś tą bzdurę, nie mamy o czym dyskutować.
Względnie nie przeprosisz za kolejne hejterskie kłamstwo.

Nie bardzo.
Przynajmniej te w samochodach mają wystarczający zapas, żeby im to nie robiło.

Silniki spalinowe w samochodach użytkowych

Kto gadał o takich?

Ograniczenia wprowadza bateria, a nie silnik.
Ale jej ograniczeń na drodze nie osiągniesz, w spaliniaku z manualem bez problemu - wystarczy biegu nie zmienić.

No widzisz, a są konstrukcje siników spalinowych, które nie mają biegów i działają elegancko.

Działały, dopóki ktoś kto tak myślał, nie przejechał się elektrykiem.
Po tym fakcie już wie, że każda skrzynia w smrodowozie to upierdliwy i zbędny badziew.

Data: 2021-01-17 16:08:52
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sat, 16 Jan 2021 12:40:39 +0100, nadir
Doskonale wiem o czym piszę, tylko konsekwentnie omijacie ten problem z Myjkiem. Czym się różni zwiększanie masy baterii o 20% i jej optymalizacja od optymalizacji Dieselgate?

Widzę że się nie doczekam, bo sam nie wiesz co chciałeś tym porównaniem
osiągnąć. Zatem wyjaśnię ci gdzie tutaj nie ma podobieństwa. Otóż większą
baterię daje się po to aby tę baterię chronić przed nadmiernym zużyciem,
literalnie aby dłużej służyła. Zaś optymalizacja grupy VW była zrobiona aby
zmniejszyć koszty inwestycji w technologię zmniejszającą emisję i tym samym
zarobić więcej kasiory -- i to kosztem zdrowia ludzi. Taka tam skromna
różnica.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-16 13:17:23
Autor: Myjk
samochody, energia, wodór
Sat, 16 Jan 2021 11:24:21 +0100, nadir
W dniu 15.01.2021 o 21:17, Myjk pisze:

Może po prostu przyznać że takie same ograniczenia są w ICE. Sam fakt że
mniej bolą bo tankowanie jest szybsze ogólnie niewiele zmienia. Szczególnie
że ta dodatkowa masa, dzięki sprawności elektryków, wcale użytkowników
jakoś szczególnie nie boli, bo nie wpływa znacząco na osiagi.

A jakież to ograniczenie 1,5 litra na 55 litrów?

Po pierwsze wyciagnąłeś sobie to co ci wygodne. Zalecenie, tak samo jak w
przypadku baterii aby ładować do 80 a nie do 100 jeśli nei ma takiej
konieczności, jest takie aby nie wysysać paliwa do końca. I jest to
zdecydowanie więcej niż 1,5L, bo przy 1,5L w baku to już w zasadzie ściek a
nie paliwo.

To jest niecałe 3%, które w przypadku samochodu spalinowego może starczyć faktycznie na kilka kilometrów albo kilkaset metrów. To są pomijalne wielkości w ogólnym zasięgu samochodu spalinowego.

Aha, czyli jak jest niewygodny fakt, choć prawdziwy, należy go pominąć.
Typowe.

20% pojemności akumulatora w elektryku to raz, że to jest rząd wielkości więcej,

Dotrze do ciebie w końcu, że można go ładować do 100%, a nawet ponad to, z
wszelkimi tego konsekwencjami (podobnie jak takie konsekwencje występują w
ICE, możę akurat nie w baku, choć owszem akurat też)?

a dwa przekłada się na 20% w zasięgu.

Kłamiesz.

A to już takie trywialne nie jest, można się do ładowarki nie doczłapać.
Do dodatkowo w każdym samochodzie spalinowym jest bardzo tania opcja,
która ograniczony zasięg likwiduje definitywnie.

No i znowu, bo zasięg oczywiście jest kluczowy. I poziom hałasu przy średniej V 140/h.

Nie wiem jak trzeba być ograniczonym, żeby myśleć, że producent coś wrzuca za darmo do jakiegokolwiek produktu? Użytkownik końcowy płaci za każdy gram metalu, plastiku i gumy jaki wchodzi w skład dowolnego urządzenia, nawet samochodu. Jak to w końcu zrozumiesz, to wróć.

No tak, ale jak w ICE dokładają ceny żeby samochód był niezawodny, ba, w
oóle użyteczny (vide dodawanie trującego ołowiu do benzyny) to oczywiście
już nie ważne i już się nie jest automagicznie ograniczonym.
 
Takim samym ograniczeniom pałowania podlega silnik elektryczny.

Znaczy da się silnik na jedynce rżnąć aż mu się olej skończy?

Już ktoś wyżej pisał że silniki spalinowe są obecnie mocno pokomplikowane po żeby użytkownik ich za szybko nie zajechał.

No, i pewnie producenci to wszystko za darmo robią, a jak! hehehe

Oba rodzaje napędu mają jakieś tam ograniczenia.

Właśnie!

Ale ja piszę cały czas o MAGAZYNACH energii w obu rodzajach pojazdów, a ty ciągle wyjeżdżasz z różnicami w zespołach napędowych. To już lepszy był ten argument o ciszy w elektryku.

W związku z powyższym dlaczego ma być dyskusja ograniczona tylko do jednego
elementu? Szczególnie gdy podajesz takie absurdalne argumenty które da się
swobodnie skasować przez należytą analogię.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2021-01-14 15:20:47
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "nadir"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5fff5b0e$0$518$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 13.01.2021 o 17:21, Myjk pisze:
Nie, są po prostu duże, ignorancie, ba przewymiarowane -- bo nikogo
szczególnie nie boli że 20% więcej masy sobie jeździ. Zaś wytrzymałość
baterii w samochodach jest wyższa właśnie ze względu na jej
przewymiarowanie, dzięki czemu pracuje w optymalnych parametrach
(przeważnie brak ładowania powyżej 80% i brak rozładowania poniżej 20%),
taka bateria jest także chłodzona a nawet ogrzewana wg aktualnych potrzeb.

Czyli damy ci większą i cięższą baterię, za którą i tak zapłacisz, ale żeby było emejzing damy ci 80% jej pojemności.
Tak to się wali jeleni w rogi.

Czemu? Przeciez to producent ponosi koszty tych 20%.

Dostajesz nieznacznie ciezszy samochod, ze znacznie zywotniejszą bateria ... to sie chyba oplaca ?

O ile to prawda :-)

J.

Data: 2021-01-14 15:51:44
Autor: nadir
samochody, energia, wodór
W dniu 14.01.2021 o 15:20, J.F. pisze:

Czemu? Przeciez to producent ponosi koszty tych 20%.

No weź mnie nie rozśmieszaj.

Data: 2021-01-14 23:44:02
Autor: ii
samochody, energia, wodór
W dniu 13.01.2021 o 21:24, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup

....

A jakie urzadzenia ?

W elektronarzedziach to byl czesto NiCd lub NiMH i to jakiejs kiepskiej jakosci.
Albo kiepskie ladowarki - bo najprostsze.

A bateryjka w Nokii mi sie jeszcze trzyma ... i wcale o nia nie "dbalem".

Bateria w Nokii którą używałem padła po mniej więcej 4 latach. Telefon przeładowywał się przy robieniu zdjęć albo jak GPS załączył się. Ale działał przyzwoicie długo. Więc baterię wymieniłem. Używałem aż mi upadł i potłukł się ekran. Że chciałem przesiąść się na telefony z innym systemem to telefon wyrzuciłem razem z tą nową baterią. Nowy telefon nabyłem. Kiedy okazał się do d..y to pomyślałem by kupić sobie taką Nokię ponownie. Znalazłem sprzedawcę z okolicy by szybko mieć. I pojechałem po niego. Na miejscu okazało się, że ... Nokia przeładowuje się. Czyli znowu bateria. Nawet nie myślałem, że można towar w takim stanie oferować.

I teraz ... masz samochód, też działa, ale ... depniesz mocniej to jakieś błędy wyświetla. Albo ... jak ciepło jest to świruje. Albo jak zimno. Albo .... wie kiedy.

Data: 2021-01-13 19:18:10
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 13-01-2021 o 15:49, nadir pisze:
W dniu 13.01.2021 o 08:11, Cavallino pisze:

Smrodowóz po końcu gwarancji się rozsypuje z dnia na dzień? A nie ma
jej na 8 lat, tylko z reguły na 2 lub 3.....

Piszemy teraz o tezie, że teraźniejszy elektryk wytrzyma 20lat, więc spalinówek w to nie mieszaj.

Niby dlaczego?
Spalinówka wytrzyma, to i dużo mniej skompliowany elektryk wytrzyma.

Najdroższym i najbardziej newralgicznym elementem samochodu elektrycznego jest jego bateria.
Nie wiem jak Ty, ale ja mam w wielu urządzeniach/narzędziach akumulatory różnego rodzaju i w żadnym akumulator nie przetrwał więcej niż 3-6 lat bez utraty pojemności albo nawet całkowitej degradacji.

I żaden z nich nie miał nic wspólnego z bateriami z samochodów elektrycznych.

Całkiem możliwe, że w samochodach są wykorzystywane ogniwa o jakiś kosmicznych parametrach, stąd ceny tych samochodów są takie wysokie?
No ale wypadałoby dać też jakąś długą gwarancję na te ogniwa skoro za nie się dopłaca.

I dokładnie tak jest.

A nie tekst, że producent gwarantuje, że w przeciągu 3 lat pojemność nie spadnie poniżej 80% czy 90%.

Nie 3, tylko od 6-8.



W elektryku dużo zależy od dbania o baterię, ale jeśli jest dobrze zrobiony, to 20 lat jest bardzo realne: https://elektrowoz.pl/porady/degradacja-baterii-w-kii-soul-electric-wyglada-na-to-ze-80-proc-pojemnosci-bedzie-w-2053-roku-auto-czytelnika/

Jak z większością rzeczy, wszystko zależy od dbania.

No i w większości elektryków komputer sterujący ładowaniem dba o baterie.
Nie dopuszcza do ich przegrzania, pracy z zbyt niskiej temperaturze, dostosowuje też prędkość ładowania do aktualnej temperatury baterii.

Ale ja zadałem proste pytanie, czy ktoś daje gwarancję na 10-20 lat na akumulatory?

A ktoś daje gwarancje na 10 20 lat na cokolwiek w motoryzacji?
Czy to oznacza, że auto jest przewidziane na tyle ile jest gwarancji?

Data: 2021-01-14 21:01:09
Autor: ii
samochody, energia, wodór
W dniu 13.01.2021 o 08:11, Cavallino pisze:
W dniu 12-01-2021 o 23:49, nadir pisze:
W dniu 12.01.2021 o 23:05, Jacek Maciejewski pisze:

Pamiętajcie, dziś kupione EV będzie jeździć jeszcze prawie
20 lat :)

Taki chuj jak Batorego komin. Który producent daje 20 lat gwarancji na akumulatory? Który daje chociaż 10 lat?

Smrodowóz po końcu gwarancji się rozsypuje z dnia na dzień?
A nie ma jej na 8 lat, tylko z reguły na 2 lub 3.....

W elektryku dużo zależy od dbania o baterię, ale jeśli jest dobrze zrobiony, to 20 lat jest bardzo realne:
https://elektrowoz.pl/porady/degradacja-baterii-w-kii-soul-electric-wyglada-na-to-ze-80-proc-pojemnosci-bedzie-w-2053-roku-auto-czytelnika/

To jest liniowe? Nie jest tak, że nagle okazuje się, że jakieś bloki są uszkodzone?

Data: 2021-01-14 23:11:29
Autor: ToMasz
samochody, energia, wodór
W elektryku dużo zależy od dbania o baterię, ale jeśli jest dobrze zrobiony, to 20 lat jest bardzo realne:
https://elektrowoz.pl/porady/degradacja-baterii-w-kii-soul-electric-wyglada-na-to-ze-80-proc-pojemnosci-bedzie-w-2053-roku-auto-czytelnika/

To jest liniowe? Nie jest tak, że nagle okazuje się, że jakieś bloki są uszkodzone?
uczono mnie myśleć. myślę sobie tak. ile możne kosztować taka bateria. 50 tysięcy? ma ona 64kilo wato godziny. postawmy ją w ogródku, chłodzenie ogrzwanie te sprawy i niech ładuje się wtedy gdy prąd jest tani, a rozładowuje gdy jest drogi. pomnożymy to potem razy milion żeby się to tauronowi opłacało. tak sobie szacunkowo liczę - poprawcie mnie, że naładowanie i rozładowanie we wspomnianych warunkach, powinno dać jakieś 30zł na cykl, powiedzmy raz na dobę. w roku to jest 10tyś, po 5 latach mamy zwrot inwestycji. PAtrzcie, nie zależymy od słońca, od wiatru - w zasadzie jest to remedium na problemy energetyczne. prawda? Skorygujcie moje obliczenia i to tak o rząd wielkości, bo jeśli się nie pomyliłem, albo pomyliłem się trochę, to naukowcy, inżynierowie są debilami skoro nie zamykają elektrowni szczytowo pompowych. A może jest inna przyczyna, leżąca w sprwności i trwałości wspomnianej baterii, które to parametry są utajniane, maskowane tym, że kupujemy AUTO, a nie baterie?

ToMasz

Data: 2021-01-15 00:47:40
Autor: RoMan Mandziejewicz
samochody, energia, wodór
Hello ToMasz,

Thursday, January 14, 2021, 11:11:29 PM, you wrote:

W elektryku dużo zależy od dbania o baterię, ale jeśli jest dobrze zrobiony, to 20 lat jest bardzo realne:
https://elektrowoz.pl/porady/degradacja-baterii-w-kii-soul-electric-wyglada-na-to-ze-80-proc-pojemnosci-bedzie-w-2053-roku-auto-czytelnika/
To jest liniowe? Nie jest tak, że nagle okazuje się, że jakieś bloki są
uszkodzone?
uczono mnie myśleć. myślę sobie tak. ile możne kosztować taka bateria.
50 tysięcy? ma ona 64kilo wato godziny. postawmy ją w ogródku, chłodzenie ogrzwanie te sprawy i niech ładuje się wtedy gdy prąd jest tani, a rozładowuje gdy jest drogi. pomnożymy to potem razy milion żeby
się to tauronowi opłacało. tak sobie szacunkowo liczę - poprawcie mnie,
że naładowanie i rozładowanie we wspomnianych warunkach, powinno dać jakieś 30zł na cykl, powiedzmy raz na dobę. w roku to jest 10tyś, po 5
latach mamy zwrot inwestycji. PAtrzcie, nie zależymy od słońca, od wiatru - w zasadzie jest to remedium na problemy energetyczne. prawda?
Skorygujcie moje obliczenia i to tak o rząd wielkości, bo jeśli się nie
pomyliłem, albo pomyliłem się trochę, to naukowcy, inżynierowie są debilami skoro nie zamykają elektrowni szczytowo pompowych. A może jest
inna przyczyna, leżąca w sprwności i trwałości wspomnianej baterii, które to parametry są utajniane, maskowane tym, że kupujemy AUTO, a nie
baterie?

Wymyśliłeś PowerWall. A sorry - Tesla wymyśliła to wcześniej:
https://www.tesla.com/pl_pl/powerwall

Wiesz z czego je się robi? Ze zużytych baterii do samochodów.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2021-01-15 09:24:28
Autor: ToMasz
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 00:47, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello ToMasz,

Thursday, January 14, 2021, 11:11:29 PM, you wrote:

W elektryku dużo zależy od dbania o baterię, ale jeśli jest dobrze
zrobiony, to 20 lat jest bardzo realne:
https://elektrowoz.pl/porady/degradacja-baterii-w-kii-soul-electric-wyglada-na-to-ze-80-proc-pojemnosci-bedzie-w-2053-roku-auto-czytelnika/
To jest liniowe? Nie jest tak, że nagle okazuje się, że jakieś bloki są
uszkodzone?
uczono mnie myśleć. myślę sobie tak. ile możne kosztować taka bateria.
50 tysięcy? ma ona 64kilo wato godziny. postawmy ją w ogródku,
chłodzenie ogrzwanie te sprawy i niech ładuje się wtedy gdy prąd jest
tani, a rozładowuje gdy jest drogi. pomnożymy to potem razy milion żeby
się to tauronowi opłacało. tak sobie szacunkowo liczę - poprawcie mnie,
że naładowanie i rozładowanie we wspomnianych warunkach, powinno dać
jakieś 30zł na cykl, powiedzmy raz na dobę. w roku to jest 10tyś, po 5
latach mamy zwrot inwestycji. PAtrzcie, nie zależymy od słońca, od
wiatru - w zasadzie jest to remedium na problemy energetyczne. prawda?
Skorygujcie moje obliczenia i to tak o rząd wielkości, bo jeśli się nie
pomyliłem, albo pomyliłem się trochę, to naukowcy, inżynierowie są
debilami skoro nie zamykają elektrowni szczytowo pompowych. A może jest
inna przyczyna, leżąca w sprwności i trwałości wspomnianej baterii,
które to parametry są utajniane, maskowane tym, że kupujemy AUTO, a nie
baterie?

Wymyśliłeś PowerWall. A sorry - Tesla wymyśliła to wcześniej:
https://www.tesla.com/pl_pl/powerwall

Wiesz z czego je się robi? Ze zużytych baterii do samochodów.

Wyskoczyłeś jak Filip z konopi. ta grupa jest zdominowana przez wyznawców religii elektrowozów, wiec o powerwalu pisano parę lat wcześniej. ale jak każda religia, ma wątpliwe podstawy naukowe. tak wieć odnieś się proszę do moich obliczeń.

na poparcie tej tezy:
https://biznes.interia.pl/finanse/news-posiadacze-paneli-fotowoltaicznych-sa-klopotem-dla-polskiej-,nId,4981920

podsumowując: ludziki kupicie sobie powerwale, bo my (się trochę na tym znamy) i wolelibyśmy się w to nie bawić.

Jak tylko można było
żarówki zastąpiono świetlówkami
świetlówki zastąpiono diodowymi
kineskopy CRT zastąpiono płaskimi
stetki przykładów postępu i oszczędności można by wymieniać
ale jakoś elektrowni szczytowo pompowej o sprawności 70% nikt nie zastępuje power walem. ciekawe dla czego?

było w naszej historii wiele projektów które z jednej strony były przełomowe, a z drugiej strony mądrzy ludzie skazywali je na porażkę. pamiętasz zderzak Łągiewki?
I teraz najważniejsze, co mnie nie przestaje dziwić.

jedni mówią - słuchajcie to jest najlepsze na świecie i nie ma wad (albo je zatajają)
drudzy mówią - patrzcie, z pewnych porównań, rachunków, wynika ze to nie ma prawa działać.

fanfary: my, nie musimy opowiadać się po jednej lub drugiej stronie. Mało tego, jeśli są jakieś wątpliwości, należało by je wyjaśnić. czy nie tak robimy podczas ratowania ludzkości szczepioną na covid?
Ale nie, to grupa wylewania hejtu, więc dawaj. elektryki nie mają wad. bo stare baterie nie idą na śmietnik tylko do powerwalów. a dalej? Bo przy produkcji baterii nie cierpi planeta bo to technologia z marsa, w przeciwieństwie do miliardów smartfonów. bo wszystkie elektryki jeźdzą na prąd który jest czyściusienki. a jest zrobiony z... odchodów jednorożców.
To jest właśnie zadziwiające. że tak Cavalino mówi mi ze mam więcej pracować żeby kupić  pojazd elektryczny. ale dla czego mam kupować pojazd elektryczny, jeśli ja do pracy jeżdżę na rowerze, a nad morze elektrykiem nie dojadę. Zapominamy o głównym celu - jakiejś tam ekologii. no chyba że Wasz cel jest zupełnie inny, wtedy - przepraszam i wycofuje się z dyskusji. Mnie nie stać na 50zł dziennej utraty wartości czegokolwiek.

ToMasz

Data: 2021-01-15 09:57:36
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Fri, 15 Jan 2021 09:24:28 +0100, ToMasz napisał(a):

ale jakoś elektrowni szczytowo pompowej o sprawności 70% nikt nie zastępuje power walem. ciekawe dla czego?

https://www.geekweek.pl/news/2018-09-25/najwiekszy-na-swiecie-magazyn-energii-w-australii-przynosi-gigantyczne-zyski/
https://wysokienapiecie.pl/18396-magazyny-energii-w-polsce-akumulatory-elektryczne/
https://wysokienapiecie.pl/16711-chinczycy-buduja-najwieksza-baterie-na-swiecie/
W Polsce praktycznie wyczerpano możliwości budowy elektrowni
szczytowo-pompowych. Które zresztą w naszych warunkach w znacznym
stopniu dewastują przyrodę. Za to i w kraju i na świecie buduje się
bateryjne magazyny energii wbrew temu co gołosłownie twierdzisz. Poza
tym, mógłbyś zacząć pisać bez błędów. Jak nie umiesz, włącz sobie
autookorektę.

--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-15 12:18:44
Autor: ToMasz
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 09:57, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 15 Jan 2021 09:24:28 +0100, ToMasz napisał(a):

ale jakoś elektrowni szczytowo pompowej o sprawności 70% nikt nie
zastępuje power walem. ciekawe dla czego?

https://www.geekweek.pl/news/2018-09-25/najwiekszy-na-swiecie-magazyn-energii-w-australii-przynosi-gigantyczne-zyski/
https://wysokienapiecie.pl/18396-magazyny-energii-w-polsce-akumulatory-elektryczne/
https://wysokienapiecie.pl/16711-chinczycy-buduja-najwieksza-baterie-na-swiecie/
W Polsce praktycznie wyczerpano możliwości budowy elektrowni
szczytowo-pompowych. Które zresztą w naszych warunkach w znacznym
stopniu dewastują przyrodę. Za to i w kraju i na świecie buduje się
bateryjne magazyny energii wbrew temu co gołosłownie twierdzisz. Poza
tym, mógłbyś zacząć pisać bez błędów. Jak nie umiesz, włącz sobie
autookorektę.

to było dwa lata temu, w Australii, a my mówimy o Polsce. O tym że że samo OZE nie wystarczy, jeśli nie będzie czegoś jeszcze. o tym że nie istnieje to coś jeszcze w naszych planach. Atom - opór, sztuczne słońce - odległe marzenia. Gigantyczne powerwale - strzał w dziesiątkę. to dla czego ich wokół nas niema? To my ich potrzebujemy, bo sąsiedzi mają atom.

ToMasz

autookorektę - nie ma takiego wyrazu w mojej autokorekcie

Data: 2021-01-15 13:57:56
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Fri, 15 Jan 2021 12:18:44 +0100, ToMasz napisał(a):

autookorektę - nie ma takiego wyrazu w mojej autokorekcie

Nie będę ci wyliczał błędów jakie robisz, za dużo tego. Wystarczy mi
jeśli osiągniesz mój poziom bezbłędności )
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-15 15:18:16
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Fri, 15 Jan 2021 12:18:44 +0100, ToMasz napisał(a):

autookorektę - nie ma takiego wyrazu w mojej autokorekcie

Nie będę ci wyliczał błędów jakie robisz, za dużo tego. Wystarczy mi
jeśli osiągniesz mój poziom bezbłędności )

PS. Oczywiście, prośba o większą staranność pisania obejmuje tylko posty
do mnie. Innym a w szczególności kosmosowi błędy nie przeszkadzają więc
tam możesz się nie krępować i stosować dowolnie niechlujną pisownię.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-15 12:35:55
Autor: kosmos
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 09:57, Jacek Maciejewski pisze:

bateryjne magazyny energii wbrew temu co gołosłownie twierdzisz. Poza
tym, mógłbyś zacząć pisać bez błędów. Jak nie umiesz, włącz sobie
autookorektę.

Zanim zacznie się kogoś pouczać, to w dobrym tonie byłoby samemu błędów nie robić.

Data: 2021-01-15 12:57:48
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Fri, 15 Jan 2021 12:35:55 +0100, kosmos napisał(a):

W dniu 2021-01-15 o 09:57, Jacek Maciejewski pisze:

bateryjne magazyny energii wbrew temu co gołosłownie twierdzisz. Poza
tym, mógłbyś zacząć pisać bez błędów. Jak nie umiesz, włącz sobie
autookorektę.

Zanim zacznie się kogoś pouczać, to w dobrym tonie byłoby samemu błędów nie robić.

Nie ma ludzi nie robiących błędów. Ale chyba dostrzegasz różnicę w
jakości moich tekstów i tekstów Tomasza? I skąd wniosek że by komuś
wytknąć nadmierną ilość błędów trzeba być samemu bezbłędnym?
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-15 13:41:59
Autor: kosmos
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 12:57, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 15 Jan 2021 12:35:55 +0100, kosmos napisał(a):

W dniu 2021-01-15 o 09:57, Jacek Maciejewski pisze:

bateryjne magazyny energii wbrew temu co gołosłownie twierdzisz. Poza
tym, mógłbyś zacząć pisać bez błędów. Jak nie umiesz, włącz sobie
autookorektę.

Zanim zacznie się kogoś pouczać, to w dobrym tonie byłoby samemu błędów
nie robić.

Nie ma ludzi nie robiących błędów. Ale chyba dostrzegasz różnicę w
jakości moich tekstów i tekstów Tomasza? I skąd wniosek że by komuś
wytknąć nadmierną ilość błędów trzeba być samemu bezbłędnym?

Do napisania pod Twoim postem w ogóle mnie nie "zainspirowały" błędy, ani ToMasza ani Twój (ani Twoje wcześniejsze w tym wątku) - tylko Twoje wytknięcie ich przedpiścy. Udzielasz rady sam się do niej najwyraźniej nie stosując, i mi się to nie podoba. I tyle.

Data: 2021-01-15 13:59:11
Autor: Jacek Maciejewski
samochody, energia, wodór
Dnia Fri, 15 Jan 2021 13:41:59 +0100, kosmos napisał(a):

Udzielasz rady sam się do niej najwyraźniej nie stosując, i mi się to nie podoba.

Nie adwokatuj nikomu nieproszony. Jak ci się coś nie podoba a nie jest
na temat, zawsze możesz napisać na priv.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2021-01-15 14:33:12
Autor: kosmos
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 13:59, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 15 Jan 2021 13:41:59 +0100, kosmos napisał(a):

Udzielasz rady sam się do niej najwyraźniej
nie stosując, i mi się to nie podoba.

Nie adwokatuj nikomu nieproszony. Jak ci się coś nie podoba a nie jest
na temat, zawsze możesz napisać na priv.

A Ty nie udzielaj porad nieproszony. Zawsze możesz w ogóle przestać pisać. Czytać też nie musisz.

Data: 2021-01-15 13:55:48
Autor: robot
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 12:35, kosmos pisze:


Zanim zacznie się kogoś pouczać, to w dobrym tonie byłoby samemu błędów nie robić.

Nie da się nauczać bez popełniania błędów.
Dobry ton nie ma z tym nic wspólnego.

Data: 2021-01-15 14:03:01
Autor: kosmos
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 13:55, robot pisze:
W dniu 15.01.2021 o 12:35, kosmos pisze:


Zanim zacznie się kogoś pouczać, to w dobrym tonie byłoby samemu błędów nie robić.

Nie da się nauczać bez popełniania błędów.

Nie zgadzam się z tak ogólnym stwierdzeniem.

Dobry ton nie ma z tym nic wspólnego.

Ja to widzę inaczej, ale spierać się nie będę.

Data: 2021-01-15 15:03:32
Autor: robot
samochody, energia, wodór
W dniu 15.01.2021 o 14:03, kosmos pisze:
W dniu 2021-01-15 o 13:55, robot pisze:
W dniu 15.01.2021 o 12:35, kosmos pisze:


Zanim zacznie się kogoś pouczać, to w dobrym tonie byłoby samemu błędów nie robić.

Nie da się nauczać bez popełniania błędów.

Nie zgadzam się z tak ogólnym stwierdzeniem.

Masz rację, zbyt ogólnie do tego podszedłem.
Nie chodziło mi tylko o pisownię

Dobry ton nie ma z tym nic wspólnego.

Ja to widzę inaczej, ale spierać się nie będę.

I ja nie będę, bo dobry ton uważam za cos takiego,
o co nie można się spierać.

Ale na inne tematy- chętnie.

Data: 2021-01-15 15:28:50
Autor: kosmos
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-01-15 o 15:03, robot pisze:
W dniu 15.01.2021 o 14:03, kosmos pisze:
W dniu 2021-01-15 o 13:55, robot pisze:
W dniu 15.01.2021 o 12:35, kosmos pisze:


Zanim zacznie się kogoś pouczać, to w dobrym tonie byłoby samemu błędów nie robić.

Nie da się nauczać bez popełniania błędów.

Nie zgadzam się z tak ogólnym stwierdzeniem.

Masz rację, zbyt ogólnie do tego podszedłem.
Nie chodziło mi tylko o pisownię

Mnie też nie.


Dobry ton nie ma z tym nic wspólnego.

Ja to widzę inaczej, ale spierać się nie będę.

I ja nie będę, bo dobry ton uważam za cos takiego,
o co nie można się spierać.

Ale na inne tematy- chętnie.
:)

Data: 2021-01-15 10:00:27
Autor: Tomasz Gorbaczuk
samochody, energia, wodór
W dniu .01.2021 o 09:24 ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> pisze:


na poparcie tej tezy:
https://biznes.interia.pl/finanse/news-posiadacze-paneli-fotowoltaicznych-sa-klopotem-dla-polskiej-,nId,4981920

Umiesz myśleć, ale teraz wyłączyłeś jakieś swoje obwody.
Ten artykuł i inne podobne z ostatniego półrocza to bzdura, to jest celowe  "zmiękczanie" społeczeństwa aby uzasadnić potrzebę wprowadzania nowych  podatków (wróć - nie podatków tylko "opłat"!)
Największe zapotrzebowanie na energię w lecie jest w szczycie produkcji PV  - w słoneczny upalny dzień.
Jeszcze ze dwa, trzy lata temu przez całe lato straszyli ludzi (ci sami co  piszą teraz takie artykuły), że zabraknie nam prądu i trzeba będzie  wyłączyć klimy w biurach bo produkcja nie nadążą za zużyciem.
Dwa lata temu (i początek ubiegłego roku) wałkowany temat podwyżek za  energię, media wszędzie o tym trąbiły, nierząd zaprzeczał - ale wszyscy i  tak się spodziewali, że będą te podwyżki - bo po to był ten szum medialny,  no i w 2020 podnieśli sporo, teraz też za chwilę kolejny raz podniosą  "opłatą mocową".
Za rok-dwa na bank wprowadzą kolejną opłatę "mocową" od mocy  zainstalowanej PV "bo przecież muszą zbierać na modernizację sieci  przesyłowej" - lub padnie inny podobny argument.
Do tego czasu co jakiś czas będziemy czytali jaka ta PV jest zła i całe  społeczeństwo musi się dokładać do fanaberii "cwaniaków ekologów".

TG

Data: 2021-01-15 22:27:57
Autor: m4rkiz
samochody, energia, wodór
On 2021-01-14 23:11, ToMasz wrote:
chłodzenie ogrzwanie te sprawy i niech ładuje się wtedy gdy prąd jest
tani, a rozładowuje gdy jest drogi. pomnożymy to potem razy milion żeby
się to tauronowi opłacało.

i tu jest problem - teoretycznie zamienisz 'średni' samochód na konia czy dwa, ale jeżeli chciałbyś w 3 lata odejść od samochodów na rzecz koni to ich dostępność w chwilę zmieni się na taką że się nie uda ;)

obecnie walka trwa nie tylko o to żeby było taniej, ale żeby surowców starczyło na te kilka tysięcy ogniw x ilość kierowców x czas życia baterii

Data: 2021-01-14 20:59:21
Autor: ii
samochody, energia, wodór
W dniu 12.01.2021 o 23:49, nadir pisze:
W dniu 12.01.2021 o 23:05, Jacek Maciejewski pisze:

Pamiętajcie, dziś kupione EV będzie jeździć jeszcze prawie
20 lat :)

Taki chuj jak Batorego komin. Który producent daje 20 lat gwarancji na akumulatory? Który daje chociaż 10 lat?

Dlatego wydaje mi się, że ludzie wrócą do dzierżawy. I to nie tylko akumulatorów. Kupując używany samochód można się spodziewać wszystkiego.

Data: 2021-01-13 10:34:56
Autor: T.
samochody, energia, wodór
  Pamiętajcie, dziś kupione EV będzie jeździć jeszcze prawie
20 lat :)

To chyba jak będzie miał karoserię z aluminium... :-)
Za 10-15 lat Unia wprowadzi nakaz wyrejestrowywania aut starszych niż 10-letnie - idę o zakład.
T.

Data: 2021-01-13 17:24:35
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5harib52knsb.11c1avwb2lawg.dlg@40tude.net...
Wielu z was będzie się zastanawiać co mają turbiny na wodór do auta EV.
Jak widać z podanego na końcu linku, producenci turbin gazowych
kombinują jak je dostosować do wodoru i zrobili już w tym kierunku spore
kroki.  Wyjaśnienie jest proste. OZE, czyli wiatr i słońce a też
geotermia (Islandia!)  generują mnóstwo energi, tylko niekoniecznie
wtedy kiedy jest potrzebna. Można to wykorzystać do elektrolizy wody.
Magazynowanie energii w postaci wodoru pozwala na znaczny wzrost udziału
OZE w miksie, co z kolei czyni EV bezemisyjnymi praktycznie wozidłami.

Tylko ze przerabianie wodoru na prad w turbinie cieplnej to duze straty.
Lepsze byly ogniwa paliwowe.

A do samochodu ... tez ogniwa paliwowe i zbiornik wodoru ...

A
to z kolei powinno zachęcać jeśli już nie do kupienia EV teraz, to
conajmniej do  pomyślenia o tym w najbliższej przyszłości.

Dlaczego ? Aaa, chyba ze  myslenie ekologiczne ... ale na razie, to najtanszy wodor z gazu ziemnego powstaje :-)

Pamiętajcie, dziś kupione EV będzie jeździć jeszcze prawie 20 lat :)
https://wysokienapiecie.pl/34759-turbiny-na-wodor-pojawia-sie-na-rynku-w-przyszlosci/

O ile baterie wytrzymaja.
A obawiam sie, ze za 10 lat, to akurat bedzie na nie duze zapotrzebowanie, wiec tanie zamienniki sie nie pojawia.
Moze za 30 lat ...

Chyba, ze masz na mysli auta na wodor ... ale to trzeba takie kupic .... i te ogniwa tez sie chyba powolutku degraduja ...

J.

Data: 2021-02-14 23:00:11
Autor: Cavallino
samochody, energia, wodór
W dniu 13-01-2021 o 17:24, J.F. pisze:

Tylko ze przerabianie wodoru na prad w turbinie cieplnej to duze straty.
Lepsze byly ogniwa paliwowe.

A do samochodu ... tez ogniwa paliwowe i zbiornik wodoru ...

https://elektrowoz.pl/transport/diess-politycy-musza-zaakceptowac-nauke-wodor-przyda-sie-metalurgii-i-chemii-ale-nie-samochodom/

"Cała Unia Europejska przymierza się do stopniowego przejścia z paliw kopalnych na zielony wodór uzyskiwany dzięki OZE. Herbert Diess, prezes koncernu Volkswagena, przyklaskuje części inicjatyw, ale stanowczo ostrzega przed marnowaniem czasu na samochody z ogniwami paliwowymi (FCEV). Według niego wodór nie ma sensu w transporcie kołowym.

Wodór to zły pomysł. Z wielu względów
Zgodnie ze słowami Diessa - które pojawiały się już parokrotnie, także jako stanowisko koncernu Volkswagena - zielony wodór jest ważny dla sektora metalurgicznego, chemicznego, powietrznego, ale nie powinien trafić do samochodów. Jest stanowczo za drogi, jego wydajność jako paliwa jest niska, zastosowanie go w roli paliwa jest trudne do wdrożenia, a sam gaz jest skomplikowany w transporcie (źródło)."

Data: 2021-02-15 00:54:51
Autor: RadoslawF
samochody, energia, wodór
W dniu 2021-02-14 o 23:00, Cavallino pisze:

Tylko ze przerabianie wodoru na prad w turbinie cieplnej to duze straty.
Lepsze byly ogniwa paliwowe.

A do samochodu ... tez ogniwa paliwowe i zbiornik wodoru ...

https://elektrowoz.pl/transport/diess-politycy-musza-zaakceptowac-nauke-wodor-przyda-sie-metalurgii-i-chemii-ale-nie-samochodom/ "Cała Unia Europejska przymierza się do stopniowego przejścia z paliw kopalnych na zielony wodór uzyskiwany dzięki OZE. Herbert Diess, prezes koncernu Volkswagena, przyklaskuje części inicjatyw, ale stanowczo ostrzega przed marnowaniem czasu na samochody z ogniwami paliwowymi (FCEV). Według niego wodór nie ma sensu w transporcie kołowym.

Wodór to zły pomysł. Z wielu względów
Zgodnie ze słowami Diessa - które pojawiały się już parokrotnie, także jako stanowisko koncernu Volkswagena - zielony wodór jest ważny dla sektora metalurgicznego, chemicznego, powietrznego, ale nie powinien trafić do samochodów. Jest stanowczo za drogi, jego wydajność jako paliwa jest niska, zastosowanie go w roli paliwa jest trudne do wdrożenia, a sam gaz jest skomplikowany w transporcie (źródło)."

Ale to jest zdanie strony zainteresowanej.
A nie niezależnego eksperta.


Pozdrawiam

Data: 2021-02-15 15:19:07
Autor: J.F.
samochody, energia, wodór
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:s0c6hc$kke$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 13-01-2021 o 17:24, J.F. pisze:
Tylko ze przerabianie wodoru na prad w turbinie cieplnej to duze straty.
Lepsze byly ogniwa paliwowe.

A do samochodu ... tez ogniwa paliwowe i zbiornik wodoru ...

https://elektrowoz.pl/transport/diess-politycy-musza-zaakceptowac-nauke-wodor-przyda-sie-metalurgii-i-chemii-ale-nie-samochodom/

"Cała Unia Europejska przymierza się do stopniowego przejścia z paliw kopalnych na zielony wodór uzyskiwany dzięki OZE. Herbert Diess, prezes koncernu Volkswagena, przyklaskuje części inicjatyw, ale stanowczo ostrzega przed marnowaniem czasu na samochody z ogniwami paliwowymi (FCEV). Według niego wodór nie ma sensu w transporcie kołowym.

Wodór to zły pomysł. Z wielu względów
Zgodnie ze słowami Diessa - które pojawiały się już parokrotnie, także jako stanowisko koncernu Volkswagena - zielony wodór jest ważny dla sektora metalurgicznego, chemicznego, powietrznego, ale nie powinien trafić do samochodów. Jest stanowczo za drogi, jego wydajność jako paliwa jest niska, zastosowanie go w roli paliwa jest trudne do wdrożenia, a sam gaz jest skomplikowany w transporcie (źródło)."

Jest to jakis argument, ale wolalbym wysluchac Toyoty, a nie VW :-)

J.

samochody, energia, wodór

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona