Użytkownik " Michał" <mttj.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h8ut31$f75$1inews.gazeta.pl...

jakie auta mają dobre audio ? jedziesz i słuchasz ?
aha rodzaj muzyki: rock (lub zbliżony)

czołem,
w zasadzie spotkałem tylko dwa auta gdzie audio można uznać za w miarę przyzwoite: Lexus i Lincoln. no ale ja mam dość zawyrzone oczekiwania;)
za to w każdym absolutnie każdym przypadku za te same pieniądze które trzeba zostawić u dealera za fabryczny system premium można osiągniąć znacznie (ZNACZNIE) lepsze rezultaty korzystając z wiedzy i doświadczenie dobrych monterów i prektatnów.

Rock jest dość wymagający, z uwagi na konieczność dobrego zbalansowania w całym spektrum, w szczególności zaś czuły jest na niedostatki u góry i w górnej części średnich rejestrów. być może systemy firmowane przez Marka Levinsona będą się tu spisywały całkiem nieźle, na ich tle Bosse polegnie.

jeśli chcesz wyadać na lepszy sprzęt, lepiej zainteresuj się dobrą firmą car-audio, będą to zdecydowanie lepiej wydane pieniądze, a i podzespoły dobiorą i zestroją Ci pod Twój ulubiony gatunek muzyki

pozdr
Fox (IIIm-ce na mistrzostwach polski car audio w kat rookie w 2005r)


--
FoxŁódź
Audi A6
Honda Hornet 600
tel/sms: +48 501 033 258

Użytkownik "FoxŁódź_nspam" <fmullder@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h8vpm6$1b7$1news.onet.pl...

przyzwoite: Lexus i Lincoln.

z ciekawosci spytam, wszystkie modele z obu stajni czy tylko jakies konkretne?

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:h902dh$n4n$1news.task.gda.pl...

przyzwoite: Lexus i Lincoln.

z ciekawosci spytam, wszystkie modele z obu stajni czy tylko jakies konkretne?

sluchałem w RX330, LS i ES
Lincoln to Mark VIII

pozdr

Fox

FoxŁódź_nspam <fmullder@poczta.onet.pl> napisał(a):

czołem,
w zasadzie spotkałem tylko dwa auta gdzie audio można uznać za w miarę przyzwoite: Lexus i Lincoln. no ale ja mam dość zawyrzone oczekiwania;)
za to w każdym absolutnie każdym przypadku za te same pieniądze które

trzeba

zostawić u dealera za fabryczny system premium można osiągniąć znacznie (ZNACZNIE) lepsze rezultaty korzystając z wiedzy i doświadczenie dobrych monterów i prektatnów.

Rock jest dość wymagający, z uwagi na konieczność dobrego zbalansowania w całym spektrum, w szczególności zaś czuły jest na niedostatki u góry i w górnej części średnich rejestrów. być może systemy firmowane przez Marka Levinsona będą się tu spisywały całkiem nieźle, na ich tle Bosse polegnie.

jeśli chcesz wyadać na lepszy sprzęt, lepiej zainteresuj się dobrą firmą car-audio, będą to zdecydowanie lepiej wydane pieniądze, a i podzespoły dobiorą i zestroją Ci pod Twój ulubiony gatunek muzyki

Audiofilem nie jestem, ale lubię jak cos dobrze gra.

Wystarczająco dobrze dla mnie (przykład nie samochodowy) to jest:
ze starych czasów SB live (ale 4 kanałowy), SB x-fi  i iPod jest też
ok, palm jornada 720.
Głośniki: tannoy, heco i stara unitra (ten wysoki model) są ok.
Co do słuchawek to jestem zdecydowanym zwolennikiem (chyba) no-name pod nazwą watson na rynek polski - co to jest nie wiem, ale grają naprawdę poprawnie.

Ok a co do samochodu to po prostu źle trafiłem i mnie teraz nosi, i w przyszłości błędu nie chce zrobić :) a chyba audio w aktualnym nie będę poprawiał chyba ze się okaże że to proste.



W poprzednim (którego jeszcze mam i jak do niego wsiadam i włącze to.. ) miałem system Philipsa  (renault safrane ph1) ale bez radia które sobie dokupiłem na wariata, i chyba trafiłem bo grało naprawdę dobrze (przynajmniej tak mi się wydaje).


Generalnie było dobre wyciszenie (prócz bardzo bardzo głośnych nawiewów),
niskie tony ok., średnie ok., wysokie też ok., (8 albo 6 głośników to miało) i była &#8222;przestrzeń&#8221; w głosie.

Radio to było... uwaga Medion! Mp3/usb/.. Taki dziwny wynalazek, który z minusów
to miał słyszalny szum jak się go bardzo cicho (4%) ustawiło (i wyłączyło nawiew i jechało poniżej 8km/h ;) ), ale odwzorowanie fajne. Interfejs fatalny oczywiście.


Ale cęsto ufam w takie rzeczy - czasami wsadzają tam kosmiczne scalaki,
bo w końcu jakoś się muszą przebić - tak jak lepszym "domowym" źródłem dźwięku
okazał się stary discman Philipsa od CD playera Denona ;) po podłączeniu do wzmacniacza Yamahy i tannoyów.


A zmieniłem na safrane ph2 (a trzeba było brać tego starego LS&#8217;a 400 tylko się o bezpieczeństwo bałem i myślałem ze renaultowi można zaufać żed następny model będzie ok)
i dramat to mało powiedziane (chyba że coś głośniki ? ktoś uszkodził).

Jest tam zamontowany fabryczny Philips (ale 1 din).
I generalnie tak: drzwi przeprojektowali i spierniczyli i to ostro, basy to ja czuje łokciem na drzwiach a nie słyszę (schowek dołożyli).
Dali plastikowe (wcześniej były metalowe) osłonki i  wydaje mi się ze zmieniają głos i je słychać (nie rezonują ale tłumią &#8211; ale się mogę mylić). Basów nie ma, góry nie ma i jest płasko i zupełnie nie przestrzennie, próba regulacji
equalizerem daje bardzo złe efekty. Podobno w poprzedniku był schowany subwoofer a tu go nie ma. Generalnie dość duży dramat, pomijam ze auto znacznie głośniejsze.

Możliwe że tam kogoś naszło na tuning audio i popsuł, bo przy tłumikach było głupio grzebane.
w amortyzatorach chyba też bo progi czuć, ktoś "usportawiał" auto.

Pozdrawiam.

--

On Sat, 19 Sep 2009 01:13:18 +0000 (UTC),   Michał wrote:

W poprzednim (którego jeszcze mam i jak do niego wsiadam i włącze to.. ) miałem system Philipsa  (renault safrane ph1) ale bez radia które sobie dokupiłem na wariata, i chyba trafiłem bo grało naprawdę dobrze (przynajmniej tak mi się wydaje).

Wbrew temu co niektorzy gadaja zrobic przyzwoity wzmacniacz jest
stosunkowo prosto. Szczegolnie do samochodu, gdzie poziom halasu nie
zmusza do zylowania szumow, a ilosc miejsca skazuje na jeden z
popularnych ukladow scalonych. Trudniej zrobic czesc radiowa.

J.