Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   samoczynne przyspieszanie

samoczynne przyspieszanie

Data: 2015-11-29 19:54:54
Autor: Liwiusz
samoczynne przyspieszanie

https://youtu.be/EHCbJTLWi0g?t=9m14s

Coś tam słyszałem o takich usterkach w zachodnim świecie - czy to mogło
mieć miejsce na tym filmiku? Samochód przyspiesza, kierowca płacze...

I czy wrzucenie na luz nie rozwiązałoby problemu?

--
Liwiusz

Data: 2015-11-29 20:14:58
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:n3fhmc$puo$1node1.news.atman.pl...

https://youtu.be/EHCbJTLWi0g?t=9m14s

Coś tam słyszałem o takich usterkach w zachodnim świecie - czy to mogło
mieć miejsce na tym filmiku? Samochód przyspiesza, kierowca płacze...

Płacze? Raczej pijany coś bełkocze.


I czy wrzucenie na luz nie rozwiązałoby problemu?


Kierowca już był rozluźniony. Chyba, że masz na myśli położenie neutralne w skrzyni biegów.
:))

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-11-30 23:08:09
Autor: PlaMa
samoczynne przyspieszanie
W dniu 2015-11-29 o 20:14, yabba pisze:

Kierowca już był rozluźniony. Chyba, że masz na myśli położenie
neutralne w skrzyni biegĂłw.
:))

czy ja wiem... dźwięki jakie z siebie wydawał były dosyć nietypowe. Może miał udar albo coś?

Data: 2015-11-30 23:18:11
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "PlaMa" <mariush.p@wupe.pel> napisał w wiadomości news:565cc8c6$0$689$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-11-29 o 20:14, yabba pisze:

Kierowca już był rozluźniony. Chyba, że masz na myśli położenie
neutralne w skrzyni biegĂłw.
:))

czy ja wiem... dźwięki jakie z siebie wydawał były dosyć nietypowe. Może miał udar albo coś?



Możesz mieć rację, że to pasuje też do nagłego zasłabnięcia. Za szybko oceniłem go jako pijanego.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-11-29 22:56:42
Autor: Baczek
samoczynne przyspieszanie
W dniu 2015-11-29 o 19:54, Liwiusz pisze:

https://youtu.be/EHCbJTLWi0g?t=9m14s

Coś tam słyszałem o takich usterkach w zachodnim świecie - czy to mogło
mieć miejsce na tym filmiku? Samochód przyspiesza, kierowca płacze...

I czy wrzucenie na luz nie rozwiązałoby problemu?

Samoczynne przyspieszanie może wystąpić w przypadku awarii turbo, jak silnik spala olej z silnika.
W powyższym przypadku wrzucenie na luz i wciśnięcie hamulca powinno zatrzymać samochód, chociaż silnik będzie wkręcał się coraz wyżej.
Nie pomaga wtedy wyjęcie kluczyka.

Nie jeździłem automatem, to nie wiem czy dźwignię podczas jazdy można przesuwać.

Pozdrawiam

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2015-11-29 23:13:12
Autor: Sebastian Biały
samoczynne przyspieszanie
On 2015-11-29 22:56, Baczek wrote:
Samoczynne przyspieszanie może wystąpić w przypadku awarii turbo, jak
silnik spala olej z silnika.

A czy to spalanie daje dostatecznie duża moc aby silnik potrafił skutecznie napędzać samochód?

Mi się co prawda nie rozbiegał po awarii turbo, ale mechanik kilka takich przypadków miał i twierdzi że silnik ma niewielką moc - na jalowym może go skutecznie uszkodzić bo kończy się smarowanie, ale podczas jazdy raczej wystarczy hamować do zera z wrzuconym biegiem, byle wysokim.

Data: 2015-11-29 23:30:03
Autor: Myjk
samoczynne przyspieszanie
Sun, 29 Nov 2015 22:56:42 +0100, Baczek
W powyższym przypadku wrzucenie na luz i wciśnięcie hamulca powinno zatrzymać samochód, chociaż silnik będzie wkręcał się coraz wyżej.
Nie pomaga wtedy wyjęcie kluczyka.

W automacie to już w zasadzie umarł w butach, uratować może upchnięcie
kurtki w dolot (jeśli się wie gdzie się znajduje dolot, bo w kłębach dymu
ciężko się go szuka). :P W manualu trzeba się zwyczajnie zatrzymać, zaciągnąć ręczy, jeszcze
docisnąć nożny, wrzucić piątkę i strzelić ze sprzęgła. Trochę się tarcza
przytrze, może nawet zerwie okładzinę -- ale zawsze lepsze to niż zatarty
silnik z korbÄ… na wierzchu... :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2015-12-01 01:34:14
Autor: Marek
samoczynne przyspieszanie
On Sun, 29 Nov 2015 23:30:03 +0100, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:
W automacie to już w zasadzie umarł w butach, uratować może
upchnięcie

?? Wielokrotnie wrzucaĹ‚em  neutral podczas jazdy przy wcisnietym  gazie (mitsubishi), jak najbardziej silnik byĹ‚ odĹ‚Ä…czany od napedu i zaczynaĹ‚ siÄ™ wkrÄ™cać.

--
Marek

Data: 2015-12-01 01:36:50
Autor: Marek
samoczynne przyspieszanie
On Tue, 01 Dec 2015 01:34:14 +0100, Marek <fake@fakeemail.com> wrote:
?? Wielokrotnie wrzucaĹ‚em  neutral podczas jazdy przy wcisnietym  gazie (mitsubishi), jak najbardziej silnik byĹ‚ odĹ‚Ä…czany od napedu
i
zaczynał się wkręcać.

Dobra, teraz zalapalem kontekst.

--
Marek

Data: 2015-12-01 08:18:53
Autor: Myjk
samoczynne przyspieszanie
Tue, 01 Dec 2015 01:36:50 +0100, Marek
Dobra, teraz zalapalem kontekst.

 ;)
 Skoro jesteĹ›my juĹĽ przy wyrzucaniu automatu na luz. Ĺ»adnych konsekwencji
dla skrzyni to nie rodzi? Jaki to automat konkretnie i czy wszystkie moĹĽna
tak samo traktować?
 --
Pozdor Myjk

Data: 2015-12-01 10:17:30
Autor: Adam
samoczynne przyspieszanie
W dniu 2015-12-01 o 08:18, Myjk pisze:
Tue, 01 Dec 2015 01:36:50 +0100, Marek

Dobra, teraz zalapalem kontekst.

  ;)

Skoro jeste¶my już przy wyrzucaniu automatu na luz. Żadnych konsekwencji
dla skrzyni to nie rodzi? Jaki to automat konkretnie i czy wszystkie można
tak samo traktować?


W klasycznym automacie z konwerterem można zniszczyć tarczki. Z reguły skrzynia wtedy wyje jak oszalała.
Większo¶ć (chyba wszystkie mi znane) instrukcje obsługi zabraniaj± holowania samochodu z takimi automatami powyżej pewnej prędko¶ci - od ok. 20 km/h do 40 mil/h, a i tak bywaj± ograniczenia odległo¶ci/czasu.

--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2015-12-02 16:39:35
Autor: Marek
samoczynne przyspieszanie
On Tue, 1 Dec 2015 10:17:30 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
W klasycznym automacie z konwerterem można zniszczyć tarczki. Z
reguły
skrzynia wtedy wyje jak oszalała.
Większość (chyba wszystkie mi znane) instrukcje obsługi zabraniają holowania samochodu z takimi automatami powyżej pewnej prędkości -
od
ok. 20 km/h do 40 mil/h, a i tak bywajÄ… ograniczenia
odległości/czasu.

Ja to zrobiłem jako test po tym sławnym wypadku lexusa w Ameryce, gdzie cała rodzina zginęła bo nie wiedzieli co zrobić gdy im gaz się zablokował.

 http://www.youtube.com/watch?v=03m7fmnhO0I

--
Marek

Data: 2015-12-02 18:13:18
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości news:almarsoft.5291128831430116574news.neostrada.pl...
On Tue, 1 Dec 2015 10:17:30 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
W klasycznym automacie z konwerterem można zniszczyć tarczki. Z
reguły
skrzynia wtedy wyje jak oszalała.
Większość (chyba wszystkie mi znane) instrukcje obsługi zabraniają holowania samochodu z takimi automatami powyżej pewnej prędkości -
od
ok. 20 km/h do 40 mil/h, a i tak bywajÄ… ograniczenia
odległości/czasu.

Ja to zrobiłem jako test po tym sławnym wypadku lexusa w Ameryce, gdzie cała rodzina zginęła bo nie wiedzieli co zrobić gdy im gaz się zablokował.

http://www.youtube.com/watch?v=03m7fmnhO0I



Ten Lexus mógł mieć "mądrą" skrzynię, która w trosce o swoje bezpieczeństwo nie pozwalała na przełączenie na N, gdy jest wciśnięty gaz i samochód porusza się szybciej niż np. 40 km/h.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-02 20:39:07
Autor: Adam
samoczynne przyspieszanie
W dniu 2015-12-02 o 18:13, yabba pisze:
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomo¶ci
news:almarsoft.5291128831430116574news.neostrada.pl...
On Tue, 1 Dec 2015 10:17:30 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
W klasycznym automacie z konwerterem można zniszczyć tarczki. Z
reguły
skrzynia wtedy wyje jak oszalała.
Większo¶ć (chyba wszystkie mi znane) instrukcje obsługi zabraniaj±
holowania samochodu z takimi automatami powyżej pewnej prędko¶ci -
od
ok. 20 km/h do 40 mil/h, a i tak bywaj± ograniczenia
odległo¶ci/czasu.

Ja to zrobiłem jako test po tym sławnym wypadku lexusa w Ameryce,
gdzie cała rodzina zginęła bo nie wiedzieli co zrobić gdy im gaz się
zablokował.

http://www.youtube.com/watch?v=03m7fmnhO0I



Ten Lexus mógł mieć "m±dr±" skrzynię, która w trosce o swoje
bezpieczeństwo nie pozwalała na przeł±czenie na N, gdy jest wci¶nięty
gaz i samochód porusza się szybciej niż np. 40 km/h.


Ale chyba skrzynia nie wył±cza wtedy hamulca zasadniczego?
Nie mówię o "ręcznym", bo ostatnio bywaj± wynalazki elektryczne, których nie da się uruchomić w czasie jazdy :(

Można jeszcze kluczykiem wył±czyć silnik, ale:
1/ w takim Lexusie może już nie być kluczyka
2/ niektóre "hamerykany" blokuj± stacyjkę w czasie jazdy

Wieloma autami jeĽdziłem, ale w żadnym nie spotkałem blokady przesunięcia na N w czasie jazdy - i dotyczy to różnych aut i skrzyń, pocz±wszy od "klawiszowych" z lat 50-tych, przez skrzynie zmechanizowane, do dwusprzęgłowych i CVT.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2015-12-03 08:04:30
Autor: Myjk
samoczynne przyspieszanie
Wed, 2 Dec 2015 20:39:07 +0100, Adam
Ale chyba skrzynia nie wyłącza wtedy hamulca zasadniczego?

Ciekawe jak to jest skonstruowane. Np. w VW group było tak (w 2004, nie
wiem jak teraz) podczas trzymania gazu wciśnie się hamulec nożny (nawet
lekko bez hamowania), to gaz jest "odcinany", można go dusić do woli a auto
zwalnia. I mĂłwiÄ™ o takiej sytuacji przy manualnej skrzyni...

--
Pozdor Myjk

Data: 2015-12-03 12:58:38
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:12lvo8hc4u9dg$.dlgmyjk.org...
Wed, 2 Dec 2015 20:39:07 +0100, Adam

Ale chyba skrzynia nie wyłącza wtedy hamulca zasadniczego?

Ciekawe jak to jest skonstruowane. Np. w VW group było tak (w 2004, nie
wiem jak teraz) podczas trzymania gazu wciśnie się hamulec nożny (nawet
lekko bez hamowania), to gaz jest "odcinany", można go dusić do woli a auto
zwalnia. I mĂłwiÄ™ o takiej sytuacji przy manualnej skrzyni...


Ja w moim Stilo z 2005 roku tak mam. Po kilku sekundach od naciśnięciu i przytrzymania hamulca, samochód przestaje reagować na gaz.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-03 19:32:05
Autor: Irokez
samoczynne przyspieszanie
W dniu 2015-12-03 o 08:04, Myjk pisze:
Wed, 2 Dec 2015 20:39:07 +0100, Adam

Ale chyba skrzynia nie wyłącza wtedy hamulca zasadniczego?

Ciekawe jak to jest skonstruowane. Np. w VW group było tak (w 2004, nie
wiem jak teraz) podczas trzymania gazu wciśnie się hamulec nożny (nawet
lekko bez hamowania), to gaz jest "odcinany", można go dusić do woli a auto
zwalnia. I mĂłwiÄ™ o takiej sytuacji przy manualnej skrzyni...


Tak miałem w Alfa Romeo 156 i tak mam w Toyocie Avensis T25.
Przy czym to nie jest odcinanie gazu, tylko nagła ściana. Zwłaszcza w Alfie myślałem że przelecę przez przednią szybę. Jeden taki test mi wystarczył i tu i tu. Więcej nie chcę.


--
Irokez

Data: 2015-12-04 19:24:15
Autor: Mateusz Bogusz
samoczynne przyspieszanie
Ciekawe jak to jest skonstruowane. Np. w VW group było tak (w 2004, nie
wiem jak teraz) podczas trzymania gazu wciśnie się hamulec nożny (nawet
lekko bez hamowania), to gaz jest "odcinany", można go dusić do woli a auto
zwalnia. I mĂłwiÄ™ o takiej sytuacji przy manualnej skrzyni...

Octavia 2006r. ma tak że dotknięcie hamulca przy wciśniętym gazie, obniża i blokuje obroty na 1500rpm do momentu puszczenia gazu. Hamulec wystarczy dotknąć i można puścić, ale dopóki nie odpuści się gazu i nie naciśnie ponownie, to blokada nie puszcza.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2015-12-03 12:56:20
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:n3nhcq$812$1usenet.news.interia.pl...
W dniu 2015-12-02 o 18:13, yabba pisze:
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomo¶ci
news:almarsoft.5291128831430116574news.neostrada.pl...
On Tue, 1 Dec 2015 10:17:30 +0100, Adam <a.g@poczta.onet.pl> wrote:
W klasycznym automacie z konwerterem można zniszczyć tarczki. Z
reguły
skrzynia wtedy wyje jak oszalała.
Większo¶ć (chyba wszystkie mi znane) instrukcje obsługi zabraniaj±
holowania samochodu z takimi automatami powyżej pewnej prędko¶ci -
od
ok. 20 km/h do 40 mil/h, a i tak bywaj± ograniczenia
odległo¶ci/czasu.

Ja to zrobiłem jako test po tym sławnym wypadku lexusa w Ameryce,
gdzie cała rodzina zginęła bo nie wiedzieli co zrobić gdy im gaz się
zablokował.

http://www.youtube.com/watch?v=03m7fmnhO0I



Ten Lexus mógł mieć "m±dr±" skrzynię, która w trosce o swoje
bezpieczeństwo nie pozwalała na przeł±czenie na N, gdy jest wci¶nięty
gaz i samochód porusza się szybciej niż np. 40 km/h.


Ale chyba skrzynia nie wył±cza wtedy hamulca zasadniczego?

To raczej niemożliwe. Ale w silnikach benzynowych wolnoss±cych przy otwartej przepustnicy może słabo działać wspomaganie hamulców. Kierowca mógł się zdziwić, że ma twardy pedał i prawie nie ma hamowania. Albo starał się hamować cały czas delikatnie i zagotowal hamulce.

Nie mówię o "ręcznym", bo ostatnio bywaj± wynalazki elektryczne, których nie da się uruchomić w czasie jazdy :(

Nie żartuj, naprawdę nie można hamować elektrycznym rećznycm w czasie jazdy? To jak w tych samochodach jest realizowany hamulec awaryjny?


Można jeszcze kluczykiem wył±czyć silnik, ale:
1/ w takim Lexusie może już nie być kluczyka
2/ niektóre "hamerykany" blokuj± stacyjkę w czasie jazdy

Maj± blokadę przekręcenia kluczyka uzależnion± od prędko¶ci?


Wieloma autami jeĽdziłem, ale w żadnym nie spotkałem blokady przesunięcia na N w czasie jazdy - i dotyczy to różnych aut i skrzyń, pocz±wszy od "klawiszowych" z lat 50-tych, przez skrzynie zmechanizowane, do dwusprzęgłowych i CVT.

Dla mnie też pierwszym odruchem byłoby wrzucenie na N. Ale dopuszczam sytuację, że sterownik silnika i skrzyni zacz±ł ¶wirować i przestał realizować polecenia kierowcy.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-03 13:25:58
Autor: J.F.
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:56602d04$0$22829$65785112@news.neostrada.pl...
Ten Lexus mógł mieć "m±dr±" skrzynię, która w trosce o swoje
bezpieczeństwo nie pozwalała na przeł±czenie na N, gdy jest wci¶nięty
gaz i samochód porusza się szybciej niż np. 40 km/h.


Ale chyba skrzynia nie wył±cza wtedy hamulca zasadniczego?

To raczej niemożliwe. Ale w silnikach benzynowych wolnoss±cych przy otwartej przepustnicy może słabo działać wspomaganie hamulców. Kierowca mógł się zdziwić, że ma twardy pedał i prawie nie ma hamowania.

To nie calkiem tak - typowe serwo, jesli nie uszkodzone, to ma zapas podcisnienia nawet na kilka nacisniec pedalu.
A potrzebne nam zasadniczo jedno - choc jak kierowca zacznie naciskac i puszczac, to sie moze zdziwic.

Albo starał się hamować cały czas delikatnie i zagotowal hamulce.

No, przy takim amerykanskim wielkim silniku to chyba moze byc problem z zatrzymaniem go hamulcami przy otwartym gazie ...

J.

Data: 2015-12-03 13:39:50
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:566034d9$0$687$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "yabba"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:56602d04$0$22829$65785112@news.neostrada.pl...
Ten Lexus mógł mieć "m±dr±" skrzynię, która w trosce o swoje
bezpieczeństwo nie pozwalała na przeł±czenie na N, gdy jest wci¶nięty
gaz i samochód porusza się szybciej niż np. 40 km/h.


Ale chyba skrzynia nie wył±cza wtedy hamulca zasadniczego?

To raczej niemożliwe. Ale w silnikach benzynowych wolnoss±cych przy otwartej przepustnicy może słabo działać wspomaganie hamulców. Kierowca mógł się zdziwić, że ma twardy pedał i prawie nie ma hamowania.

To nie calkiem tak - typowe serwo, jesli nie uszkodzone, to ma zapas podcisnienia nawet na kilka nacisniec pedalu.
A potrzebne nam zasadniczo jedno - choc jak kierowca zacznie naciskac i puszczac, to sie moze zdziwic.

I mogło tak być. Samochód przyspieszył, to kierowca przytrzymał go przez chwilę hamulcem. Samochód znowu wyrywa do przodu, to znowu na moment nacisn±ł hamulec. Zrobił tak 3, 4 razy i wspomaganie się skończyło.

Albo starał się hamować cały czas delikatnie i zagotowal hamulce.

No, przy takim amerykanskim wielkim silniku to chyba moze byc problem z zatrzymaniem go hamulcami przy otwartym gazie ...


No wła¶nie.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-02 20:53:17
Autor: Marek
samoczynne przyspieszanie
On Wed, 2 Dec 2015 18:13:18 +0100, "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
Ten Lexus mógł mieć "mądrą" skrzynię, która w trosce o swoje
bezpieczeństwo
nie pozwalała na przełączenie na N, gdy jest wciśnięty gaz i
samochĂłd
porusza siÄ™ szybciej niĹĽ np. 40 km/h.

Na wyłączenie stacyjki też nie reagował?

--
Marek

Data: 2015-12-03 13:05:20
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości news:almarsoft.7962878879444491531news.neostrada.pl...
On Wed, 2 Dec 2015 18:13:18 +0100, "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
Ten Lexus mógł mieć "mądrą" skrzynię, która w trosce o swoje
bezpieczeństwo
nie pozwalała na przełączenie na N, gdy jest wciśnięty gaz i
samochĂłd
porusza siÄ™ szybciej niĹĽ np. 40 km/h.

Na wyłączenie stacyjki też nie reagował?



Adam napisał, że niektóre "amerykany" blokują stacyjkę w czasie jazdy.
Ten Lexus mógł nie mieć stacyjki tylko przycisk. Kierowca spanikował i zbyt krótko naciskał przycisk. Albo sterownik samochodu tak się zepsuł, że nie reagował na naciskanie guzików i jednocześnie otworzył przepustnicę na maksimum.

Tak na zdrowy rozum, to powinny być 3 sposoby zatrzymania oszalałego samochodu:
- bieg na N
- wyłączyć stacyjkę - ale nie wyjmować kluczyka!
- hamulec z całej siły w podłogę do oporu - pójdzie dym albo z klocków albo ze skrzyni.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-04 23:08:33
Autor: Marek
samoczynne przyspieszanie
On Thu, 3 Dec 2015 13:05:20 +0100, "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
- hamulec z całej siły w podłogę do oporu - pójdzie dym albo z
klockĂłw albo
ze skrzyni.

Ze dwa razy widziaĹ‚em zapalajÄ…ce siÄ™ pojazdy tylko z powodu zablokowanych hamulcĂłw, zapalenie siÄ™  samochĂłdu przy 150km/h chyba nie jest dobrym rozwiÄ…zaniem? Da siÄ™ zdĹ‚awić hamulcami takÄ… osobĂłwke jeĹ›li gaz siÄ™ dodaje?
Myślę, że oni na pewno próbowali hamować.

--
Marek

Data: 2015-12-05 07:31:54
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 04.12.2015 23:08, Marek wrote:

Ze dwa razy widziałem zapalające się pojazdy tylko z powodu
zablokowanych hamulcĂłw, zapalenie siÄ™  samochĂłdu przy 150km/h chyba nie
jest dobrym rozwiązaniem? Da się zdławić hamulcami taką osobówke jeśli
gaz siÄ™ dodaje?

Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;)

Myślę, że oni na pewno próbowali hamować.

Ogólnie jakoś ciężko mi te sytuację wytłumaczyć. Może po prostu spanikowali - wcisnęli lekko hamulec nie zahamował i odpuścili?

Shrek.

Data: 2015-12-05 12:34:39
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:n3u0cn$jq4$1node1.news.atman.pl...
On 04.12.2015 23:08, Marek wrote:

Ze dwa razy widziałem zapalające się pojazdy tylko z powodu
zablokowanych hamulcĂłw, zapalenie siÄ™  samochĂłdu przy 150km/h chyba nie
jest dobrym rozwiązaniem? Da się zdławić hamulcami taką osobówke jeśli
gaz siÄ™ dodaje?

Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;)


Drogę hamowania mierzy się bez podłączonego napędu pracującego na pełnej mocy. :))
Dla słabych klocków i małych tarcz, dwukrotne hamowanie z 200 km/h raz po razie może być zabójcze - płyn się zagotuje albo klocki zeszkliwią. Chociaż w Lexusie można liczyć na komponenty z wyższej półki.
Tu masz gorzej, bo:
- prawdopodobnie słabe działanie wspomagania przy otwartej przepustnicy
- hamujesz, a cały czas co najmniej 200 KM pcha Cię do przodu - o wiele więcej energii do zamiany na ciepło niz przewidział konstruktor
- nie masz czasu na ostygnięcie hamulców przed ponownym hamowaniem
- kierowca nie zna się na technikaliach samochodowych i nie wie jak rozwiązać problem inną drogą
- kierowca panikuje
- samochód może mieć "za mądre komputery", które nie pozwalają na wrzucenie N w czasie jazdy, zgaszenie silnika przed zatrzymaniem itp.

Myślę, że oni na pewno próbowali hamować.

Ogólnie jakoś ciężko mi te sytuację wytłumaczyć. Może po prostu spanikowali - wcisnęli lekko hamulec nie zahamował i odpuścili?

Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-05 14:48:45
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 05.12.2015 12:34, yabba wrote:

Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;)


Drogę hamowania mierzy się bez podłączonego napędu pracującego na pełnej
mocy. :))

Ale my nie dyskutujemy jaka ta droga hamowania będzie, a czy da się zdusić silnik. Jak się da, to potem zahamujesz. Chyba że ta usterka spowodowałaby ponowny zapłon, ale to już chyba za dużo pecha na jeden raz;)

Dla słabych klocków i małych tarcz, dwukrotne hamowanie z 200 km/h raz
po razie może być zabójcze - płyn się zagotuje albo klocki zeszkliwią.

Ale mu nie potrzebujemy się dwukrotnie zatrzymywać z 200 do zera, a po prostu zdusić silnik. BTW - nie wydaje mi się, żeby dwukrotne hamowanie wyłączało hamulce. 10 krotne pewnie już tak. Przynajmniej dwukrotnie hamowałem w krótkim czasie z 200 do 90 - niby nie to samo co do zera, ale większość energii idzie właśnie w hamulce na początku (kwadrat prędkości). Nic się nie zagotowało i nie zeszkliło.

Chociaż w Lexusie można liczyć na komponenty z wyższej półki.
Tu masz gorzej, bo:
- prawdopodobnie słabe działanie wspomagania przy otwartej przepustnicy

A niby czemu?

- hamujesz, a cały czas co najmniej 200 KM pcha Cię do przodu - o wiele
więcej energii do zamiany na ciepło niz przewidział konstruktor

Ale tylko przez chwilę. I chyba nie 200KM, bo wtedy jechałby szybciej niż 120MPH.

- nie masz czasu na ostygnięcie hamulców przed ponownym hamowaniem

Jak już wyłączysz silnik to w zasadzie bez znaczenia. Misja wykonana. Skoro miał czas na telefon to i bez wspomagania się zatrzyma (na jeden czy dwa razy to nawet przy wyłaczonym silniku masz wspomaganie - sprawdziłem). Trochę zaskakujący może być fakt niedziałania wspomagania, ale to też jest do opanowania, bo przecież dosyć szybko jedziesz a nie parkujesz na placu - w sumie wspomaganie na autostradzie ci średnio potrzebne.

- kierowca panikuje

I tu widzę największy problem - lekko wciska, nie hamuje jak oczekiwał (prawie wcale), więc uznaje że hamulce nie działają. A trzeba cisnąć do oporu, bo jak cię sinkik ciągnie, to rzeczywiście wciśnięcie "standardowe" powoduje, ze nie zwalniasz w żaden odczuwalny sposób.

- samochód może mieć "za mądre komputery", które nie pozwalają na
wrzucenie N w czasie jazdy, zgaszenie silnika przed zatrzymaniem itp.

Nie wydaje mi się. Jeśli już to wynika to raczej z jakiejś awarii. Jak zdusisz silnik, to raczej sam ponownie się nie odpali.

Myślę, że oni na pewno próbowali hamować.

Ogólnie jakoś ciężko mi te sytuację wytłumaczyć. Może po prostu
spanikowali - wcisnęli lekko hamulec nie zahamował i odpuścili?

Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa.

A wtedy pewnie się okaże, że pedał się zablokował i kierownik spanikował.

Shrek..

Data: 2015-12-06 00:11:32
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:n3upvq$3ob$1node2.news.atman.pl...
On 05.12.2015 12:34, yabba wrote:

Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;)


Drogę hamowania mierzy się bez podłączonego napędu pracującego na pełnej
mocy. :))

Ale my nie dyskutujemy jaka ta droga hamowania będzie, a czy da się zdusić silnik. Jak się da, to potem zahamujesz. Chyba że ta usterka spowodowałaby ponowny zapłon, ale to już chyba za dużo pecha na jeden raz;)


Jak chcesz zdusić silnik bez wyhamowania jadącego samochodu do prawie zera?

Dla słabych klocków i małych tarcz, dwukrotne hamowanie z 200 km/h raz
po razie może być zabójcze - płyn się zagotuje albo klocki zeszkliwią.

Ale mu nie potrzebujemy się dwukrotnie zatrzymywać z 200 do zera, a po prostu zdusić silnik. BTW - nie wydaje mi się, żeby dwukrotne hamowanie wyłączało hamulce. 10 krotne pewnie już tak. Przynajmniej dwukrotnie hamowałem w krótkim czasie z 200 do 90 - niby nie to samo co do zera, ale większość energii idzie właśnie w hamulce na początku (kwadrat prędkości). Nic się nie zagotowało i nie zeszkliło.


Ja sprawdzałem dwukrotne hamowanie z 200 do 50 dla najtańszych klocków jakie wtedy kupiłem. Przy drugim hamowaniu pedał robił sie taki gumowaty. Ciśnie się mocniej niż przy pierwszym hamowaniu, a efekty słabsze.

Chociaż w Lexusie można liczyć na komponenty z wyższej półki.
Tu masz gorzej, bo:
- prawdopodobnie słabe działanie wspomagania przy otwartej przepustnicy

A niby czemu?

Mniejsze podciśnienie w kolektorze ssącym.


- hamujesz, a cały czas co najmniej 200 KM pcha Cię do przodu - o wiele
więcej energii do zamiany na ciepło niz przewidział konstruktor

Ale tylko przez chwilę. I chyba nie 200KM, bo wtedy jechałby szybciej niż 120MPH.

No dobrze, niech będzie 100 KM.
Ae dlaczego tylko przez chwilÄ™?


- nie masz czasu na ostygnięcie hamulców przed ponownym hamowaniem

Jak już wyłączysz silnik to w zasadzie bez znaczenia. Misja wykonana.

Podejrzewam, że przyhamował trochę i odpuścił, a samochód znowu zacząl przyspieszać. I tak powtórzył kilka razy i hamulce się przegrzały, a potem kierowca sie zdziwił, że hamowanie nie przynosi efektu.

Skoro miał czas na telefon to i bez wspomagania się zatrzyma (na jeden czy dwa razy to nawet przy wyłaczonym silniku masz wspomaganie - sprawdziłem). Trochę zaskakujący może być fakt niedziałania wspomagania, ale to też jest do opanowania, bo przecież dosyć szybko jedziesz a nie parkujesz na placu - w sumie wspomaganie na autostradzie ci średnio potrzebne.

Wspomaganie kierownicy, to najmniejszy pikuĹ› przy jeĹşdzie na wprost.


- kierowca panikuje

I tu widzę największy problem - lekko wciska, nie hamuje jak oczekiwał (prawie wcale), więc uznaje że hamulce nie działają. A trzeba cisnąć do oporu, bo jak cię sinkik ciągnie, to rzeczywiście wciśnięcie "standardowe" powoduje, ze nie zwalniasz w żaden odczuwalny sposób.

Tak też sądzę. Hamował za slabo i za długo, czym spowodował zagotowanie płynu i całkowite pozbawienie się hamulców.


- samochód może mieć "za mądre komputery", które nie pozwalają na
wrzucenie N w czasie jazdy, zgaszenie silnika przed zatrzymaniem itp.

Nie wydaje mi się. Jeśli już to wynika to raczej z jakiejś awarii. Jak zdusisz silnik, to raczej sam ponownie się nie odpali.


Miałem na myśli zgaszenie silnika przyciskiem START/STOP. Kierowca wciska STOP, a komputer to ignoruje, ponieważ przy 120 MPH to bez sensu wyłaczać silnik (tak myślał programista sterownika).

Myślę, że oni na pewno próbowali hamować.

Ogólnie jakoś ciężko mi te sytuację wytłumaczyć. Może po prostu
spanikowali - wcisnęli lekko hamulec nie zahamował i odpuścili?

Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa.

A wtedy pewnie się okaże, że pedał się zablokował i kierownik spanikował.

Dywanik siÄ™ przesunÄ…Ĺ‚?

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-06 00:42:51
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 06.12.2015 00:11, yabba wrote:

Ale my nie dyskutujemy jaka ta droga hamowania będzie, a czy da się
zdusić silnik. Jak się da, to potem zahamujesz. Chyba że ta usterka
spowodowałaby ponowny zapłon, ale to już chyba za dużo pecha na jeden
raz;)


Jak chcesz zdusić silnik bez wyhamowania jadącego samochodu do prawie zera?

Normalnie. A czemu musiałbyś wyhamować do zera? Wystarczy, że poniej jakiś 500 obrotów.

Chociaż w Lexusie można liczyć na komponenty z wyższej półki.
Tu masz gorzej, bo:
- prawdopodobnie słabe działanie wspomagania przy otwartej przepustnicy

A niby czemu?

Mniejsze podciśnienie w kolektorze ssącym.

Pytanie czy na tyle mniejsze, żeby miało to wpływ. Sprawdzałem, nawet na wyłączonym silniku masz wspomaganie.

- hamujesz, a cały czas co najmniej 200 KM pcha Cię do przodu - o wiele
więcej energii do zamiany na ciepło niz przewidział konstruktor

Ale tylko przez chwilę. I chyba nie 200KM, bo wtedy jechałby szybciej
niĹĽ 120MPH.

No dobrze, niech będzie 100 KM.
Ae dlaczego tylko przez chwilÄ™?

Bo albo zdusisz prawie od razu, albo nie. Raczej zdusisz.

Skoro miał czas na telefon to i bez wspomagania się zatrzyma (na jeden
czy dwa razy to nawet przy wyłaczonym silniku masz wspomaganie -
sprawdziłem). Trochę zaskakujący może być fakt niedziałania
wspomagania, ale to też jest do opanowania, bo przecież dosyć szybko
jedziesz a nie parkujesz na placu - w sumie wspomaganie na
autostradzie ci średnio potrzebne.

Wspomaganie kierownicy, to najmniejszy pikuĹ› przy jeĹşdzie na wprost.

Dokładnie. Wspomaganie kierownicy to najmniejszy problem. Potrzebne jak stoisz przy parkowaniu.

I tu widzę największy problem - lekko wciska, nie hamuje jak oczekiwał
(prawie wcale), więc uznaje że hamulce nie działają. A trzeba cisnąć
do oporu, bo jak cię sinkik ciągnie, to rzeczywiście wciśnięcie
"standardowe" powoduje, ze nie zwalniasz w ĹĽaden odczuwalny sposĂłb.

Tak też sądzę. Hamował za slabo i za długo, czym spowodował zagotowanie
płynu i całkowite pozbawienie się hamulców.

Tak sÄ…dzÄ™.

kowali - wcisnęli lekko hamulec nie zahamował i odpuścili?

Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa.

A wtedy pewnie się okaże, że pedał się zablokował i kierownik spanikował.

Dywanik siÄ™ przesunÄ…Ĺ‚?

Dywaniek, pedał się zablokował z jakiegoś powodu, kierownik pomylił pedały... W sumie nie wiemy.

Shrek.

Data: 2015-12-06 23:44:26
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n3vspn$ijd$1node1.news.atman.pl...
On 06.12.2015 00:11, yabba wrote:

Ale my nie dyskutujemy jaka ta droga hamowania będzie, a czy da się
zdusić silnik. Jak się da, to potem zahamujesz. Chyba że ta usterka
spowodowałaby ponowny zapłon, ale to już chyba za dużo pecha na jeden
raz;)


Jak chcesz zdusić silnik bez wyhamowania jadącego samochodu do prawie
zera?

Normalnie. A czemu musiałbyś wyhamować do zera? Wystarczy, że poniej jakiś
500 obrotĂłw.

Nasza rozmowa o zduszeniu silnika jest bezprzedmiotowa w przypadku skrzyni
automatycznej, a taką zapewne miał ten Lexus.
Silnik będzie ciągnął nawet przy zatrzymaniu samochodu.


Chociaż w Lexusie można liczyć na komponenty z wyższej półki.
Tu masz gorzej, bo:
- prawdopodobnie słabe działanie wspomagania przy otwartej przepustnicy

A niby czemu?

Mniejsze podciśnienie w kolektorze ssącym.

Pytanie czy na tyle mniejsze, żeby miało to wpływ. Sprawdzałem, nawet na
wyłączonym silniku masz wspomaganie.

Jeśli nie spanikujesz i nie będziesz naciskał hamulca kilka razy.


- hamujesz, a cały czas co najmniej 200 KM pcha Cię do przodu - o wiele
więcej energii do zamiany na ciepło niz przewidział konstruktor

Ale tylko przez chwilę. I chyba nie 200KM, bo wtedy jechałby szybciej
niĹĽ 120MPH.

No dobrze, niech będzie 100 KM.
Ae dlaczego tylko przez chwilÄ™?

Bo albo zdusisz prawie od razu, albo nie. Raczej zdusisz.

Jak wyĹĽej: ze skrzyniÄ… automatycznÄ… nie zdusisz silnika.


Skoro miał czas na telefon to i bez wspomagania się zatrzyma (na jeden
czy dwa razy to nawet przy wyłaczonym silniku masz wspomaganie -
sprawdziłem). Trochę zaskakujący może być fakt niedziałania
wspomagania, ale to też jest do opanowania, bo przecież dosyć szybko
jedziesz a nie parkujesz na placu - w sumie wspomaganie na
autostradzie ci średnio potrzebne.

Wspomaganie kierownicy, to najmniejszy pikuĹ› przy jeĹşdzie na wprost.

Dokładnie. Wspomaganie kierownicy to najmniejszy problem. Potrzebne jak
stoisz przy parkowaniu.

I tu widzę największy problem - lekko wciska, nie hamuje jak oczekiwał
(prawie wcale), więc uznaje że hamulce nie działają. A trzeba cisnąć
do oporu, bo jak cię sinkik ciągnie, to rzeczywiście wciśnięcie
"standardowe" powoduje, ze nie zwalniasz w ĹĽaden odczuwalny sposĂłb.

Tak też sądzę. Hamował za slabo i za długo, czym spowodował zagotowanie
płynu i całkowite pozbawienie się hamulców.

Tak sÄ…dzÄ™.

kowali - wcisnęli lekko hamulec nie zahamował i odpuścili?

Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa.

A wtedy pewnie się okaże, że pedał się zablokował i kierownik
spanikował.

Dywanik siÄ™ przesunÄ…Ĺ‚?

Dywaniek, pedał się zablokował z jakiegoś powodu, kierownik pomylił
pedały... W sumie nie wiemy.

No tak. Szukamy wydumanych problemów, a przyczyna mogła byc prozaiczna.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-07 07:03:58
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 06.12.2015 23:44, yabba wrote:

Normalnie. A czemu musiałbyś wyhamować do zera? Wystarczy, że poniej
jakiĹ›
500 obrotĂłw.

Nasza rozmowa o zduszeniu silnika jest bezprzedmiotowa w przypadku skrzyni
automatycznej, a taką zapewne miał ten Lexus.
Silnik będzie ciągnął nawet przy zatrzymaniu samochodu.

mało się znam na automatach. Niech będzie. Choć nie jestem przekonany.

Mniejsze podciśnienie w kolektorze ssącym.

Pytanie czy na tyle mniejsze, żeby miało to wpływ. Sprawdzałem, nawet na
wyłączonym silniku masz wspomaganie.

Jeśli nie spanikujesz i nie będziesz naciskał hamulca kilka razy.

NIe nie nie. Ty piszesz, co się stanie jak silnik wyłączysz. Ja się pytam o ile mniejsze podciśnienie ma na "pełnej kurwie". Moim zdaniem niewiele.

Shrek.

Data: 2015-12-07 12:03:28
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:n437g9$ter$1node1.news.atman.pl...
On 06.12.2015 23:44, yabba wrote:

Normalnie. A czemu musiałbyś wyhamować do zera? Wystarczy, że poniej
jakiĹ›
500 obrotĂłw.

Nasza rozmowa o zduszeniu silnika jest bezprzedmiotowa w przypadku skrzyni
automatycznej, a taką zapewne miał ten Lexus.
Silnik będzie ciągnął nawet przy zatrzymaniu samochodu.

mało się znam na automatach. Niech będzie. Choć nie jestem przekonany.


W porównaniu ze skrzynią ręczną, wrażenie jest takie, że masz cały czas albo właczony bieg albo jedziesz na półsprzęgle. Silnik cały czas "ciagnie" kołami. Nawet na biegu jałowym. Jak mu za ciężko i samochód zwalnia, to redukuje biegi.


Mniejsze podciśnienie w kolektorze ssącym.

Pytanie czy na tyle mniejsze, żeby miało to wpływ. Sprawdzałem, nawet na
wyłączonym silniku masz wspomaganie.

Jeśli nie spanikujesz i nie będziesz naciskał hamulca kilka razy.

NIe nie nie. Ty piszesz, co się stanie jak silnik wyłączysz. Ja się pytam o ile mniejsze podciśnienie ma na "pełnej kurwie". Moim zdaniem niewiele.


Miałem Samarę z "ekonomizerem jazdy" - wskaźnikiem podciśnienia w kolektorze dolotowym. Przy zgaszonym silniku i przy pełnym otwarciu przepustnicy opierał się na minimum wskazań.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-07 15:26:17
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 07.12.2015 12:03, yabba wrote:

W porównaniu ze skrzynią ręczną, wrażenie jest takie, że masz cały czas
albo właczony bieg albo jedziesz na półsprzęgle. Silnik cały czas
"ciagnie" kołami. Nawet na biegu jałowym. Jak mu za ciężko i samochód
zwalnia, to redukuje biegi.

Ja wiem jak siÄ™ jeĹşdzi automatem.


NIe nie nie. Ty piszesz, co się stanie jak silnik wyłączysz. Ja się
pytam o ile mniejsze podciśnienie ma na "pełnej kurwie". Moim zdaniem
niewiele.


Miałem Samarę z "ekonomizerem jazdy" - wskaźnikiem podciśnienia w
kolektorze dolotowym. Przy zgaszonym silniku i przy pełnym otwarciu
przepustnicy opierał się na minimum wskazań.

Przy zgaszonym to w sumie nic dziwnego;) My rozmawiamy o działającym:)

Shrek

Data: 2015-12-07 15:39:44
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:n444u3$alt$1node2.news.atman.pl...
On 07.12.2015 12:03, yabba wrote:

W porównaniu ze skrzynią ręczną, wrażenie jest takie, że masz cały czas
albo właczony bieg albo jedziesz na półsprzęgle. Silnik cały czas
"ciagnie" kołami. Nawet na biegu jałowym. Jak mu za ciężko i samochód
zwalnia, to redukuje biegi.

Ja wiem jak siÄ™ jeĹşdzi automatem.

Pisałeś, że mało sie znasz na automatach.



NIe nie nie. Ty piszesz, co się stanie jak silnik wyłączysz. Ja się
pytam o ile mniejsze podciśnienie ma na "pełnej kurwie". Moim zdaniem
niewiele.


Miałem Samarę z "ekonomizerem jazdy" - wskaźnikiem podciśnienia w
kolektorze dolotowym. Przy zgaszonym silniku i przy pełnym otwarciu
przepustnicy opierał się na minimum wskazań.

Przy zgaszonym to w sumie nic dziwnego;) My rozmawiamy o działającym:)

Napisałem nieprecyzyjnie. Poprawiam się.

Miałem Samarę z "ekonomizerem jazdy" - wskaźnikiem podciśnienia w kolektorze dolotowym. Przy zgaszonym silniku oraz na włączonym silniku przy pełnym otwarciu przepustnicy, wskaźnik opierał się na minimum skali.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-07 20:22:28
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 07.12.2015 15:39, yabba wrote:

W porównaniu ze skrzynią ręczną, wrażenie jest takie, że masz cały czas
albo właczony bieg albo jedziesz na półsprzęgle. Silnik cały czas
"ciagnie" kołami. Nawet na biegu jałowym. Jak mu za ciężko i samochód
zwalnia, to redukuje biegi.

Ja wiem jak siÄ™ jeĹşdzi automatem.

Pisałeś, że mało sie znasz na automatach.

W sensie nie mam problemów z jazdą nimi (choć nie lubię, ale kilkanaście tysi chyba nawinąłem), a nie bardzo analizowałem jak w środku wyglądają. Z tym, ze dalej mi się nie wydaje, żeby silnik zapieradlał na maksymalnej możliwej dawce paliwa (otwarta na oścież przepustnica), a samochód się podtaczał jak to automat w korku. A nawet jeśli to problem rozwiązany;)

Przy zgaszonym to w sumie nic dziwnego;) My rozmawiamy o działającym:)

Napisałem nieprecyzyjnie. Poprawiam się.

Miałem Samarę z "ekonomizerem jazdy" - wskaźnikiem podciśnienia w
kolektorze dolotowym. Przy zgaszonym silniku oraz na włączonym silniku
przy pełnym otwarciu przepustnicy, wskaźnik opierał się na minimum skali.

Dalej wydaj mi się to słaba teoria. W koncu hamowanie po bezpośrednim bucie do rzadkości nie należy. A hamulce działają prawidłowo.

Shrek

Data: 2015-12-08 01:31:04
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:n44m9e$tls$1node2.news.atman.pl...
On 07.12.2015 15:39, yabba wrote:

W porównaniu ze skrzynią ręczną, wrażenie jest takie, że masz cały czas
albo właczony bieg albo jedziesz na półsprzęgle. Silnik cały czas
"ciagnie" kołami. Nawet na biegu jałowym. Jak mu za ciężko i samochód
zwalnia, to redukuje biegi.

Ja wiem jak siÄ™ jeĹşdzi automatem.

Pisałeś, że mało sie znasz na automatach.

W sensie nie mam problemów z jazdą nimi (choć nie lubię, ale kilkanaście
tysi chyba nawinąłem), a nie bardzo analizowałem jak w środku wyglądają. Z
tym, ze dalej mi się nie wydaje, żeby silnik zapieradlał na maksymalnej
możliwej dawce paliwa (otwarta na oścież przepustnica), a samochód się
podtaczał jak to automat w korku. A nawet jeśli to problem rozwiązany;)

Nasza dyskusja zaczęła się od tego, że prawdopodobnie trudniej zatrzymać samochód, który cały czas jest napędzany silnikiem z maksymalnie otwartą przepustnicą. Hamulce będą bardziej się grzały. Silnika się nie zdławić, ponieważ automat będzie redukował biegi. Teraz pytanie: co wystąpi pierwsze? Czy uda się najpierw zatrzymać samochód, czy najpierw zagotują się hamulce, czy jako pierwsza zagotuje się automatyczna skrzynia biegów?


Przy zgaszonym to w sumie nic dziwnego;) My rozmawiamy o działającym:)

Napisałem nieprecyzyjnie. Poprawiam się.

Miałem Samarę z "ekonomizerem jazdy" - wskaźnikiem podciśnienia w
kolektorze dolotowym. Przy zgaszonym silniku oraz na włączonym silniku
przy pełnym otwarciu przepustnicy, wskaźnik opierał się na minimum skali.

Dalej wydaj mi się to słaba teoria. W koncu hamowanie po bezpośrednim
bucie do rzadkości nie należy. A hamulce działają prawidłowo.

W serwie hamulcowym masz zgromadzone podciśnienie na 2-3 hamowania. Kierowca
Lexusa mógł przyhamować 2-3 razy, podciśnienie w serwie się skończyło, a
nowe podciśnienie w serwie nie zostało wytworzone z powodu braku
podciśnienia w kolektorze ssącym.

Jak hamujesz po pełnym bucie, to masz w serwie zapas podciśnienia, a
przepustnica jest już zamknięta. Podciśnienie w serwie może więc być uzupełniane
na bieżąco z podciśnienia w kolektorze ssącym.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-08 07:54:12
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 08.12.2015 01:31, yabba wrote:


Nasza dyskusja zaczęła się od tego, że prawdopodobnie trudniej zatrzymać
samochód, który cały czas jest napędzany silnikiem z maksymalnie otwartą
przepustnicą. Hamulce będą bardziej się grzały. Silnika się nie zdławić,
ponieważ automat będzie redukował biegi. Teraz pytanie: co wystąpi
pierwsze? Czy uda się najpierw zatrzymać samochód, czy najpierw zagotują
siÄ™ hamulce, czy jako pierwsza zagotuje siÄ™ automatyczna skrzynia biegĂłw?

Obstawiam, że jak coś poleci, to jakieś sprzęgło w automacie (wiekszość ma).

Shrek.

Data: 2015-12-08 10:05:22
Autor: RadoslawF
samoczynne przyspieszanie
W dniu 2015-12-08 o 07:54, Shrek pisze:

Nasza dyskusja zaczęła się od tego, że prawdopodobnie trudniej zatrzymać
samochód, który cały czas jest napędzany silnikiem z maksymalnie otwartą
przepustnicą. Hamulce będą bardziej się grzały. Silnika się nie zdławić,
ponieważ automat będzie redukował biegi. Teraz pytanie: co wystąpi
pierwsze? Czy uda się najpierw zatrzymać samochód, czy najpierw zagotują
siÄ™ hamulce, czy jako pierwsza zagotuje siÄ™ automatyczna skrzynia biegĂłw?

Obstawiam, że jak coś poleci, to jakieś sprzęgło w automacie (wiekszość
ma).

W dotychczasowych tego typu przypadkach pierwsze zdychały hamulce a
kierujący wylatywał z drogi.


Pozdrawiam

Data: 2015-12-06 00:55:57
Autor: Tomasz Pyra
samoczynne przyspieszanie
Dnia Sun, 6 Dec 2015 00:11:32 +0100, yabba napisał(a):

Ja sprawdzałem dwukrotne hamowanie z 200 do 50 dla najtańszych klocków jakie wtedy kupiłem. Przy drugim hamowaniu pedał robił sie taki gumowaty. Ci¶nie się mocniej niż przy pierwszym hamowaniu, a efekty słabsze.

Efekty słabsze, ale nadal hamulec pewnie się zablokuje przy użyciu
odpowiednio większej siły na pedale.
Do takiego zgrzania hamulców że prawie przestaj± hamować to jeszcze kawał
drogi.

Prawdziwy problem to się robi chyba dopiero jak płyn hamulcowy zaczyna
wrzeć w cylinderku, a to tak bardzo szybko nie następuje.

Nie wydaje mi się. Je¶li już to wynika to raczej z jakiej¶ awarii. Jak zdusisz silnik, to raczej sam ponownie się nie odpali.


Miałem na my¶li zgaszenie silnika przyciskiem START/STOP. Kierowca wciska STOP, a komputer to ignoruje, ponieważ przy 120 MPH to bez sensu wyłaczać silnik (tak my¶lał programista sterownika).

Bo co może mieć na my¶li kierowca naciskaj±c podczas jazdy przycisk, którym
zawsze na postoju gasił silnik?

Brzmi prawie jak to co może mieć na my¶li pilot naciskaj±cy przycisk UCHOD,
podczas pracy autopilota w trybie nawigacyjnym, którym zawsze w trybie
l±dowania mógł wł±czyć operację automatycznego poderwania samolotu do góry.

Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa.

A wtedy pewnie się okaże, że pedał się zablokował i kierownik spanikował.

Dywanik się przesun±ł?

No to jest chyba mimo wszystko najczęstsza przyczyna tych samochodów co to
się wymykaj± spod kontroli.
Dawno dawno temu ludzie przekręcali kluczyk i silnik gasł, ale komu¶
przeszkadzało.

Data: 2015-12-07 00:19:08
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomo¶ci
news:dxt00inepvud.pw6d2m1jpau3$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 6 Dec 2015 00:11:32 +0100, yabba napisał(a):

Ja sprawdzałem dwukrotne hamowanie z 200 do 50 dla najtańszych klocków
jakie
wtedy kupiłem. Przy drugim hamowaniu pedał robił sie taki gumowaty.
Ci¶nie
się mocniej niż przy pierwszym hamowaniu, a efekty słabsze.

Efekty słabsze, ale nadal hamulec pewnie się zablokuje przy użyciu
odpowiednio większej siły na pedale.
Do takiego zgrzania hamulców że prawie przestaj± hamować to jeszcze kawał
drogi.

Przy drugim hamowaniu ABS stukał coraz rzadziej. Ciekawe czy przy trzecim
hamowaniu w ogóle by się odezwał? Już nie sprawdzałem trzeciego hamowania.


Prawdziwy problem to się robi chyba dopiero jak płyn hamulcowy zaczyna
wrzeć w cylinderku, a to tak bardzo szybko nie następuje.

Nie wydaje mi się. Je¶li już to wynika to raczej z jakiej¶ awarii. Jak
zdusisz silnik, to raczej sam ponownie się nie odpali.


Miałem na my¶li zgaszenie silnika przyciskiem START/STOP. Kierowca wciska
STOP, a komputer to ignoruje, ponieważ przy 120 MPH to bez sensu wyłaczać
silnik (tak my¶lał programista sterownika).

Bo co może mieć na my¶li kierowca naciskaj±c podczas jazdy przycisk,
którym
zawsze na postoju gasił silnik?

Brzmi prawie jak to co może mieć na my¶li pilot naciskaj±cy przycisk
UCHOD,
podczas pracy autopilota w trybie nawigacyjnym, którym zawsze w trybie
l±dowania mógł wł±czyć operację automatycznego poderwania samolotu do
góry.

Dla mnie było to mistrzostwo ¶wiata, jak o tym czytałem, w przyjmowaniu
bzdurnych założeń przez projektantów samolotu. Uzależnili działanie funkcji,
można powiedzieć ewakuacyjnej, od prawidłowego działania ILS-a na lotnisku i
w samolocie.
Nie wiem czy to założenie upro¶ciło im projektowanie elektroniki czy był to
zwykły brak przezorno¶ci.
Kiedy¶ czytałem o wypadku maszyny "zachodniej" i tam też były podobne
niekonsekwencje w działaniu elektroniki. To było co¶ w stylu, że ci±gu
silników nie można było dać po prostu na maksimum, ale najpierw należało
ci±g zmniejszyć do minimum, wył±czyć autopilota, i dopiero pchn±ć na
maksimum.


Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa.

A wtedy pewnie się okaże, że pedał się zablokował i kierownik
spanikował.

Dywanik się przesun±ł?

No to jest chyba mimo wszystko najczęstsza przyczyna tych samochodów co to
się wymykaj± spod kontroli.

Z opowiadań rodziny i znajomych słyszałem jeszcze o przypadkach utraty
panowania nad pojazdem w przypadku ugrzęĽnięcia nogi obutej w gumowce
pomiędzy pedałami w maluchu oraz o próbie prowadzenia Skody 100 bez fotela
kierowcy, siedz±c tylko na skrzynce po jabłkach.

Dawno dawno temu ludzie przekręcali kluczyk i silnik gasł, ale komu¶
przeszkadzało.

Kluczyk? Fuj! Jakie to nienowoczesne!

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-07 23:06:25
Autor: Tomasz Pyra
samoczynne przyspieszanie
Dnia Mon, 7 Dec 2015 00:19:08 +0100, yabba napisał(a):

Efekty słabsze, ale nadal hamulec pewnie się zablokuje przy użyciu
odpowiednio większej siły na pedale.
Do takiego zgrzania hamulców że prawie przestaj± hamować to jeszcze kawał
drogi.

Przy drugim hamowaniu ABS stukał coraz rzadziej. Ciekawe czy przy trzecim
hamowaniu w ogóle by się odezwał? Już nie sprawdzałem trzeciego hamowania.

No jeszcze można pedał docisn±ć tak żeby fotel trzeszczał, bo siła
hamowania idzie liniowo z sił± na pedale.
Do tego jednak jak ABS przestaje pracować to hamulec nie ma siły żeby
zablokować koła, ale mimo to nadal całkiem nieĽle hamuje.

Takie efekty żeby hamulec zdechł to miałem dopiero jak płyn się gotował
tak, że go wywalało korkiem zbiorniczka :)

Brzmi prawie jak to co może mieć na my¶li pilot naciskaj±cy przycisk
UCHOD,
podczas pracy autopilota w trybie nawigacyjnym, którym zawsze w trybie
l±dowania mógł wł±czyć operację automatycznego poderwania samolotu do
góry.

Dla mnie było to mistrzostwo ¶wiata, jak o tym czytałem, w przyjmowaniu
bzdurnych założeń przez projektantów samolotu. Uzależnili działanie funkcji,
można powiedzieć ewakuacyjnej, od prawidłowego działania ILS-a na lotnisku i
w samolocie.
Nie wiem czy to założenie upro¶ciło im projektowanie elektroniki czy był to
zwykły brak przezorno¶ci.

No taka chyba radziecka ergonomia.
Pracuję czasem przy radzieckiej tokarce, to jako¶ mnie ten UCHOD nie
zdziwił aż tak bardzo.


Kiedy¶ czytałem o wypadku maszyny "zachodniej" i tam też były podobne
niekonsekwencje w działaniu elektroniki. To było co¶ w stylu, że ci±gu
silników nie można było dać po prostu na maksimum, ale najpierw należało
ci±g zmniejszyć do minimum, wył±czyć autopilota, i dopiero pchn±ć na
maksimum.

Ciekawe z czego to wynikało.

Bo z takich dziwnych rzeczy to czytałem o tłokowych silnikach i zmiennym
k±cie natarcia ¶migła, gdzie pchaj±c do przodu manetkę samolot na chwilę
tracił ci±g, bo ustawiał na chwilę ¶migło w zerowy k±t natarcia żeby silnik
nabrał obroty. Jakie¶ tam spadły dzięki tej własno¶ci.

Nie dowiemy się przyczyny, bez przebadania dokładnie tej wersji Lexusa.

A wtedy pewnie się okaże, że pedał się zablokował i kierownik
spanikował.

Dywanik się przesun±ł?

No to jest chyba mimo wszystko najczęstsza przyczyna tych samochodów co to
się wymykaj± spod kontroli.

Z opowiadań rodziny i znajomych słyszałem jeszcze o przypadkach utraty
panowania nad pojazdem w przypadku ugrzęĽnięcia nogi obutej w gumowce
pomiędzy pedałami w maluchu oraz o próbie prowadzenia Skody 100 bez fotela
kierowcy, siedz±c tylko na skrzynce po jabłkach.

Ja jeszcze słyszałem o zatarciu się linki w pancerzu.
Wcisn±ć się dało bo w nodze siły dużo, a sprężynka przy przepustnicy już
nie dała rady tego cofn±ć.
No ale linki gazu to w ogóle prehistoria ;)

Dawno dawno temu ludzie przekręcali kluczyk i silnik gasł, ale komu¶
przeszkadzało.

Kluczyk? Fuj! Jakie to nienowoczesne!

Można zrobić tak jak Suzuki.
System jest bez kluczyka (nawet bez wtykania czegokolwiek - żadnych kart),
ale jest normalna stacyjka tyle że z pokrętłem zamiast wtykanego kluczyka.

Jak w samochodzie znajduje się pilot do samochodu to po prostu się to
odblokowuje i normalnie przekręcaj±c stacykę odblokowuje się kierownicę,
wł±cza zapłon i rozrusznik.
Wył±czyć też można zawsze po prostu przekręcaj±c w drug± stronę.

No ale nie ma fajnego przycisku start-stop.

Data: 2015-12-05 15:22:01
Autor: Tomasz Pyra
samoczynne przyspieszanie
Dnia Sat, 5 Dec 2015 07:31:54 +0100, Shrek napisał(a):

On 04.12.2015 23:08, Marek wrote:

Ze dwa razy widziałem zapalaj±ce się pojazdy tylko z powodu
zablokowanych hamulców, zapalenie się  samochódu przy 150km/h chyba nie
jest dobrym rozwi±zaniem? Da się zdławić hamulcami tak± osobówke je¶li
gaz się dodaje?

Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;)

Ale samochód ma skrzynię biegów i na niskim biegu moment obrotowy na
napędzanych kołach może być większy niż możliwo¶ci hamulca.

Data: 2015-12-05 17:18:54
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 05.12.2015 15:22, Tomasz Pyra wrote:

Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;)

Ale samochód ma skrzynię biegów i na niskim biegu moment obrotowy na
napędzanych kołach może być większy niż możliwo¶ci hamulca.

Ale przecież w wy¶cigach na 1/4 mili jad± raczej na możliwie niskich biegach i dalej chyba lepiej hamuj± niż przyspieszaj±;)

Zreszt± jak już tak kombinować, że porywnywać moment obrotowy hamulców i silnika... to w razie braku rozstrzygniecia szlag powinien trafić... chyba sprzęgło;) Choć cholera wie jaki to automat był - nie znam się, ale jakie¶ sprzęgła one w większo¶ci maj±.

Shrek.

Data: 2015-12-05 18:10:22
Autor: Tomasz Pyra
samoczynne przyspieszanie
Dnia Sat, 5 Dec 2015 17:18:54 +0100, Shrek napisał(a):

On 05.12.2015 15:22, Tomasz Pyra wrote:

Raczej bez problemu. Coćby czas 0-100 jest znacznie dłuższy niż 100-0;)

Ale samochód ma skrzynię biegów i na niskim biegu moment obrotowy na
napędzanych kołach może być większy niż możliwo¶ci hamulca.

Ale przecież w wy¶cigach na 1/4 mili jad± raczej na możliwie niskich biegach i dalej chyba lepiej hamuj± niż przyspieszaj±;)

Nie wiem czy to akurat dobre porównanie, bo akurat przyspieszaj± 1/4 mili
(a najszybsze tylko 1000 stóp), a hamuj± ponad kilometr i z użyciem
spadochronów.

W sumie całkiem możliwe że jak kto¶ raz i z całej siły wci¶nie od razu
hamulec to uda mu się zdusić silnik, ale jakiej¶ szczególnej pewno¶ci nie
mam.
Zablokować byłoby fajnie, ale z kolei ABS nie pozwoli.
Hamulce bardzo szybko się zaczn± rozgrzewać i tracić siłę tarcia, a silnik
cały czas napędza.
Jeżeli to silnik benzynowy to przy otwartej przepustnicy wspomaganie nie
będzie się ładować.
Może się uda, a może nie.




Zreszt± jak już tak kombinować, że porywnywać moment obrotowy hamulców i silnika... to w razie braku rozstrzygniecia szlag powinien trafić... chyba sprzęgło;)

Sprawne sprzęgło bez problemu zawsze przeniesie minimum 2x więcej niż
maksymalny moment obrotowy silnika. Więc sprzęgło raczej się nie zacznie
¶lizgać.

Choć cholera wie jaki to automat był - nie znam się, ale jakie¶ sprzęgła one w większo¶ci maj±.

Hydrokinetyczne.
Też z łatwo¶ci± przenosz±ce maksymalny moment obrotowy silnika.

Data: 2015-12-05 12:41:20
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości news:almarsoft.2402310346037381300news.neostrada.pl...
On Thu, 3 Dec 2015 13:05:20 +0100, "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
- hamulec z całej siły w podłogę do oporu - pójdzie dym albo z
klockĂłw albo
ze skrzyni.

Ze dwa razy widziaĹ‚em zapalajÄ…ce siÄ™ pojazdy tylko z powodu zablokowanych hamulcĂłw, zapalenie siÄ™  samochĂłdu przy 150km/h chyba nie jest dobrym rozwiÄ…zaniem?

Od kilkukrotnego hamowania, czy teĹĽ od jazdy przez kilka kilometrĂłw z zablokowanym hamulcem?

Da się zdławić hamulcami taką osobówke jeśli gaz się dodaje?

Przy 200 km/h, gazie na maksa i delikatnym naciskani hamulca, może to być problemem.

Myślę, że oni na pewno próbowali hamować.

Na pewno próbowali, ale albo za słabo cisnęli pedał i po dłuższym czasie płyn się zagotował.
Albo jak poczuli, ĹĽe nie ma efektu hamowania jak zwykle to siÄ™ przerazili i spanikowali.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-05 15:19:47
Autor: Tomasz Pyra
samoczynne przyspieszanie
Dnia Thu, 3 Dec 2015 13:05:20 +0100, yabba napisał(a):

Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomo¶ci news:almarsoft.7962878879444491531news.neostrada.pl...
On Wed, 2 Dec 2015 18:13:18 +0100, "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
Ten Lexus mógł mieć "m±dr±" skrzynię, która w trosce o swoje
bezpieczeństwo
nie pozwalała na przeł±czenie na N, gdy jest wci¶nięty gaz i
samochód
porusza się szybciej niż np. 40 km/h.

Na wył±czenie stacyjki też nie reagował?



Adam napisał, że niektóre "amerykany" blokuj± stacyjkę w czasie jazdy.
Ten Lexus mógł nie mieć stacyjki tylko przycisk. Kierowca spanikował i zbyt krótko naciskał przycisk.

Inna sprawa, że pomysł żeby _awaryjne_ wył±czenie urz±dzenia miało polegać
na trzymaniu 3 czy 4 sekundy przycisku, którym normalnie urz±dzenie się
wyłacza krótkim naci¶nięciem, to bardzo poważny bł±d konstrykcji interfejsu
użytkownika.

Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast
wył±czniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jako¶ się wymknęły.

Data: 2015-12-05 17:23:51
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 05.12.2015 15:19, Tomasz Pyra wrote:

Inna sprawa, że pomysł żeby _awaryjne_ wył±czenie urz±dzenia miało polegać
na trzymaniu 3 czy 4 sekundy przycisku, którym normalnie urz±dzenie się
wyłacza krótkim naci¶nięciem, to bardzo poważny bł±d konstrykcji interfejsu
użytkownika.

My¶lę, że wzorowali się na... PCecie;)

Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast
wył±czniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jako¶ się wymknęły.

W ogóle to jakie¶ słabe rozwi±zanie - pal sze¶ć te 4 sekundy, ale to ma zdaje się wył±czać awaryjnie samochód w razie problemów z elektryk± i komputerem. Więc powinno być nieelektryczne. A zapewne jest, bo przecież te 4 sekundy nie s± chyba odliczane zegarkiem analogowym;)

Shrek.

Data: 2015-12-05 18:29:40
Autor: Tomasz Pyra
samoczynne przyspieszanie
Dnia Sat, 5 Dec 2015 17:23:51 +0100, Shrek napisał(a):

On 05.12.2015 15:19, Tomasz Pyra wrote:

Inna sprawa, że pomysł żeby _awaryjne_ wył±czenie urz±dzenia miało polegać
na trzymaniu 3 czy 4 sekundy przycisku, którym normalnie urz±dzenie się
wyłacza krótkim naci¶nięciem, to bardzo poważny bł±d konstrykcji interfejsu
użytkownika.

My¶lę, że wzorowali się na... PCecie;)

Pewnie tym co to wymy¶lali bliżej było zawodowo do PC-tów niż samochodów ;)

A wystarczyłoby zrobić tak żeby system awaryjnie się wył±czał nie tylko
trzymaj±c przycisk 4s, ale np. jak został naci¶nięty 3 razy w ci±gu 3
sekund (pewnie tak wła¶nie wygl±da próba wył±czenia silnika w panice).



Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast
wył±czniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jako¶ się wymknęły.

W ogóle to jakie¶ słabe rozwi±zanie - pal sze¶ć te 4 sekundy, ale to ma zdaje się wył±czać awaryjnie samochód w razie problemów z elektryk± i komputerem. Więc powinno być nieelektryczne. A zapewne jest, bo przecież te 4 sekundy nie s± chyba odliczane zegarkiem analogowym;)

Kto to wie - może być zrobione dobrze.
Np. trzymaj±c przycisk powoduje rozładowywanie kondensatora, tak dobranym
układem że po tych kilku sekundach trzymania tranzystor steruj±cy jakim¶
głównym przekaĽnikiem go rozł±czy.

W sporcie stosuje się takie wył±czniki:
http://www.inter-rally.pl/product-pol-461-Wylacznik-pradu-RRS-6-B-FIA.html

Co ciekawe obecnie chyba wszystkie samochody seryjne też maj± awaryjny
wył±cznik pr±du, aktywowany przeci±żeniem, wł±czony np. w obwód pompy
paliwa.
Mało kto o nim wie, a potrafi się uruchomić na jakiej¶ większej dziurze.

Data: 2015-12-05 17:38:52
Autor: Marek
samoczynne przyspieszanie
On Sat, 5 Dec 2015 15:19:47 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:
Mniej groźne urządzenia wyposaża się w proste i działąjące
natychmiast
wyłączniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jakoś się
wymknęły.

No wiesz, szybkie przypadkowe zgaszenie silnika  to konsekwencje wyĹ‚Ä…czenia wspomagania, dla drobnej dziewczyny przy 150 km/h w ciężkim pojeĹşdzie moĹĽe to być zaskoczenie nagĹ‚y "brak" reakcji na hamowanie i drewniana kierownica.

--
Marek

Data: 2015-12-05 18:00:57
Autor: Shrek
samoczynne przyspieszanie
On 05.12.2015 17:38, Marek wrote:

No wiesz, szybkie przypadkowe zgaszenie silnika  to konsekwencje
wyłączenia wspomagania, dla drobnej dziewczyny przy 150 km/h w ciężkim
pojeździe może to być zaskoczenie nagły "brak" reakcji na hamowanie i
drewniana kierownica.

Nie wiem skąd mit o nagłym braku hamowania. Jest wspomaganie na pełne hamowanie, a nawet kilka. Co do wspomagania kierownicy to ono głównie potrzebne przy parkowaniu. W normalnej jeździe to brak wspomagania jest groźniejszy bardziej psychicznie "o kurwa kierownica się zablokowała" niż realnie - no dobra jak ci padnie przed samym zakrętem, to zanim się zorientujesz może być ciepło. Bo jednak dopóki jedziesz to może cięzej, ale kierownica całkiem sprawnie działa.

Shrek.

Data: 2015-12-05 18:17:42
Autor: Tomasz Pyra
samoczynne przyspieszanie
Dnia Sat, 05 Dec 2015 17:38:52 +0100, Marek napisał(a):

On Sat, 5 Dec 2015 15:19:47 +0100, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:
Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce
natychmiast
wył±czniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jako¶ się
wymknęły.

No wiesz, szybkie przypadkowe zgaszenie silnika  to konsekwencje wył±czenia wspomagania, dla drobnej dziewczyny przy 150 km/h w ciężkim pojeĽdzie może to być zaskoczenie nagły "brak" reakcji na hamowanie i drewniana kierownica.

Masz oczywi¶cie rację że byłoby to niewskazane i dlatego jak wył±czy się
silnik, to ani kierownica nie drewnieje, ani hamulce nie przestaj± reagować
:)
Tu nie chodzi nawet o przypadkowe wył±czenie, a o to co się stanie jak się
np. skończy paliwo czy nast±pi jaka¶ awaria.

Wspomaganie kierownicy przy prędko¶ciach wyższych niż parkingowe daje
bardzo niewiele (i zazwyczaj w ogóle nie działa), a pneumatyczne
wspomaganie hamulców również będzie działać po zgaszeniu silnika -
podci¶nienie będzie dostarczane tak długo jak silnik będzie się obracał (a
nawet zgaszony będzie), a nawet jak nie to zmagazynowane podci¶nienie
wystarczy na 2-3 naci¶nięcia hamulca.

Data: 2015-12-06 01:35:19
Autor: BUNIEK
samoczynne przyspieszanie
No wiesz, szybkie przypadkowe zgaszenie silnika  to konsekwencje wyĹ‚Ä…czenia wspomagania, dla drobnej dziewczyny przy 150 km/h w ciężkim pojeĹşdzie moĹĽe to być zaskoczenie nagĹ‚y "brak" reakcji na hamowanie i drewniana kierownica.

Jedno i drugie nie powinno mieć miejsca, przynajmniej jak jest hydrauliczne.
zakładając ze odcinamy możliwość spalania mieszanki a pozawalamy aby kola napędzały silnik, to nadal mamy podciśnienie w silniku oraz kręcąca się pompę wspomagania.
Scenariusz w którym to mogłoby nastąpić to elektro-zawory które zamykają przepływ jak nie maja prądu. Ale haeble czasami maja zazwyczaj "akumulator podciśnienia" w nowszych autach.

Z autopsji:
Auto Lancia Y
- heble po przegrzaniu były spowalniaczami.
- Nagła utrata wspomagania kierownicy (strzelił pasek) - na prostej bez problemu ale może przestraszyć, przed manewrem nawet lekkim może doprowadzić to wypadku - pamięć siły w lapach.
Dla testu - zahamujcie lewą nogą która normalnie operuje sprzęgłem - i odpowiedzcie co się stało.

Buniek

Data: 2015-12-06 14:53:32
Autor: Marek
samoczynne przyspieszanie
On Sun, 6 Dec 2015 01:35:19 +0100, "BUNIEK" <mbuniek@interia.pl> wrote:
Dla testu - zahamujcie lewą nogą która normalnie operuje sprzęgłem
- i
odpowiedzcie co się stało.

Ten efekt po zamianie nóg ham/sprz. nazywa się pamięcią siły?

--
Marek

Data: 2015-12-06 15:28:54
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomo¶ci
news:siaod66sqfrb.vsv9mf82smfu$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 3 Dec 2015 13:05:20 +0100, yabba napisał(a):

Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomo¶ci
news:almarsoft.7962878879444491531news.neostrada.pl...
On Wed, 2 Dec 2015 18:13:18 +0100, "yabba"
<g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
Ten Lexus mógł mieć "m±dr±" skrzynię, która w trosce o swoje
bezpieczeństwo
nie pozwalała na przeł±czenie na N, gdy jest wci¶nięty gaz i
samochód
porusza się szybciej niż np. 40 km/h.

Na wył±czenie stacyjki też nie reagował?



Adam napisał, że niektóre "amerykany" blokuj± stacyjkę w czasie jazdy.
Ten Lexus mógł nie mieć stacyjki tylko przycisk. Kierowca spanikował i
zbyt
krótko naciskał przycisk.

Inna sprawa, że pomysł żeby _awaryjne_ wył±czenie urz±dzenia miało polegać
na trzymaniu 3 czy 4 sekundy przycisku, którym normalnie urz±dzenie się
wyłacza krótkim naci¶nięciem, to bardzo poważny bł±d konstrykcji
interfejsu
użytkownika.

Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast
wył±czniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jako¶ się wymknęły.

Wył±czniki "Emergency STOP" s± zwykle używane w stacjonarnych urz±dzeniach.
Konstruktorzy samochodów mogli my¶leć, że przypadkowe wyłaczenie silnika samochodu przy
prędko¶ci podróżnej będzie niebezpieczne dla kierowcy. Np. w czasie wyprzedzania albo przy konieczno¶ci szybkiego zjazdu ze skrzyżowania.
Niemniej jednak można wyobrazić sobie emergency stop zabezpieczony przed przypadkowym naci¶nięciem, np. schowany pod klapk±.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2015-12-06 19:12:12
Autor: Tomasz Pyra
samoczynne przyspieszanie
Dnia Sun, 6 Dec 2015 15:28:54 +0100, yabba napisał(a):

Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast
wył±czniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jako¶ się wymknęły.

Wył±czniki "Emergency STOP" s± zwykle używane w stacjonarnych urz±dzeniach.
Konstruktorzy samochodów mogli my¶leć, że przypadkowe wyłaczenie silnika samochodu przy
prędko¶ci podróżnej będzie niebezpieczne dla kierowcy. Np. w czasie wyprzedzania albo przy konieczno¶ci szybkiego zjazdu ze skrzyżowania.

My¶lę że "mogli my¶leć", albo i "mogli nie my¶leć" ;)
Bo obawiam się że stan obecny jest raczej wynikiem zbyt małej ilo¶ci
my¶lenia, a nie zbyt dużej ;)

Nagłe zgaszenie samochodu jest tak samo niebezpieczne jak to w wypadku
skończenia się paliwa, czy zadziałania wył±cznika bezwładno¶ciowego który
lubi się rozł±czyć na byle większej dziurze.
Podobnie można przypadkowo wył±czyć samochód na kluczyk.
A jako¶ nie słychać żeby był to jaki¶ szczególny problem.

Za to o samochodach na przycisk których kierowcy nie udało się zatrzymać
co¶ tam się jednak słyszy.

Niemniej jednak można wyobrazić sobie emergency stop zabezpieczony przed przypadkowym naci¶nięciem, np. schowany pod klapk±.

Albo umieszczony w takim miejscu żeby przypadkowo go nikt nie nacisn±ł.
I ja bym się upierał że powinien to być ten sam przycisk którym kierowca
gasi samochód zawsze. Dlatego, że sytuacja awaryjna zdarza się niezwykle rzadko, a większo¶ć
kierowców pewnie nie robi treningów w sytuacjach awaryjnych.
Więc odruchowo chc±c zgasić silnik będ± próbowali zrobić to tak jak robi±
zawsze kiedy kończ± jazdę.
Nim przypomn± sobie o jakim¶ awaryjnym grzybku będ±cym gdzie¶ tam to może
min±ć cenny czas.

Data: 2015-12-07 13:37:13
Autor: yabba
samoczynne przyspieszanie
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomo¶ci news:np37582gc240.1kjkredd3wbid.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 6 Dec 2015 15:28:54 +0100, yabba napisał(a):

Mniej groĽne urz±dzenia wyposaża się w proste i dział±j±ce natychmiast
wył±czniki awaryjne, a samochody nie wiadomo dlaczego jako¶ się wymknęły.

Wył±czniki "Emergency STOP" s± zwykle używane w stacjonarnych urz±dzeniach.
Konstruktorzy samochodów mogli my¶leć, że przypadkowe wyłaczenie silnika
samochodu przy
prędko¶ci podróżnej będzie niebezpieczne dla kierowcy. Np. w czasie
wyprzedzania albo przy konieczno¶ci szybkiego zjazdu ze skrzyżowania.

My¶lę że "mogli my¶leć", albo i "mogli nie my¶leć" ;)
Bo obawiam się że stan obecny jest raczej wynikiem zbyt małej ilo¶ci
my¶lenia, a nie zbyt dużej ;)

Wyszli z założenia, że "nasze samochody się nie psuj±". :)


Nagłe zgaszenie samochodu jest tak samo niebezpieczne jak to w wypadku
skończenia się paliwa, czy zadziałania wył±cznika bezwładno¶ciowego który
lubi się rozł±czyć na byle większej dziurze.
Podobnie można przypadkowo wył±czyć samochód na kluczyk.
A jako¶ nie słychać żeby był to jaki¶ szczególny problem.

Za to o samochodach na przycisk których kierowcy nie udało się zatrzymać
co¶ tam się jednak słyszy.


Kluczyk trzeba złapać i przekręcić. Przycisk można nacisn±ć przypadkiem, np. szukaj±c na macanego guzika od ¶ciszania radia.

Niemniej jednak można wyobrazić sobie emergency stop zabezpieczony przed
przypadkowym naci¶nięciem, np. schowany pod klapk±.

Albo umieszczony w takim miejscu żeby przypadkowo go nikt nie nacisn±ł.
I ja bym się upierał że powinien to być ten sam przycisk którym kierowca
gasi samochód zawsze.
Dlatego, że sytuacja awaryjna zdarza się niezwykle rzadko, a większo¶ć
kierowców pewnie nie robi treningów w sytuacjach awaryjnych.
Więc odruchowo chc±c zgasić silnik będ± próbowali zrobić to tak jak robi±
zawsze kiedy kończ± jazdę.
Nim przypomn± sobie o jakim¶ awaryjnym grzybku będ±cym gdzie¶ tam to może
min±ć cenny czas.

Miałem zastępcz± Lagunę 3 z kart±, wł±czan± i gaszon± kluczykiem i nie mogłem się przyzwyczaić do procedury wył±czania silnika po jeĽdzie. Przycisk trzeba było przytrzymać dłużej, a je¶li kartę wyj±łem z czytnika jako pierwsz±, to przycisk w ogóle nie reagował.

--
Pozdrawiam,

yabba

samoczynne przyspieszanie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona