Data: 2013-07-16 22:29:16 | |
Autor: TW Dziobak | |
sandały zabijają ;) | |
Panowie i Panie!
Buty zimowe , biegowe i inne wydają z siebie zapachy może nie fijołków ale do zniesienia ale to co wali z sandałów prawie zabija. Z gumy - nie z pasków. Teva Terra-Fi któreś tam, teoretycznie w całej objetości mają jony srebra, które mają walczyć ze smrodem ale to albo jakaś lipa albo nie testowali na mnie ;) Jak się tego smrodu pozbyć? Z otwartymi ramionami przyjmę procedurę tak drogą jak i długą i bardzo żmudną. A ! I czy da się to zrobić w warunkach polowych? Może się jakimś zielskiem naciera? Musi być jakaś metoda bo ludzie by już dawno wyginęli. ;) To, że mnie walą to jeszcze jestem w stanie zrozumieć - andropauza :> , ale mojej młodej? pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2013-07-16 22:46:10 | |
Autor: Henek DÄ browski | |
sanda�y zabijaj� ;) | |
W dniu 2013-07-16 22:29, TW Dziobak pisze:
Musi byÄ jakaĹ metoda bo ludzie by juĹź dawno wyginÄli. ;)No moĹźe trzeba od czasu do czasu umyÄ nogi ? :-P Pzdr Henek |
|
Data: 2013-07-16 23:35:39 | |
Autor: gl | |
sandały zabijają ;) | |
To, że mnie walą to jeszcze jestem w stanie zrozumieć - andropauza :> , ale jeśli masz na myśli tzw. Nową Starą - to zmień na kolejną; a -//- chodzi o kogo innego - to reklamuj sandały!!! g. |
|
Data: 2013-07-17 00:19:47 | |
Autor: adam | |
sandały zabijają ;) | |
> Z otwartymi ramionami przyjmę procedurę tak drogą jak i długą i bardzo
żmudną. Wyrzucić i kupić lepsze? Moje nogi tolerują tylko skórzane obuwie i wełniane skarpety. Żadnych super hiper wynalazków, może tędy droga. |
|
Data: 2013-07-17 00:29:16 | |
Autor: TW Dziobak | |
sandały zabijają ;) | |
Użytkownik "adam" napisał
Moje nogi tolerują tylko skórzane obuwie i wełniane skarpety. Skórzane sandały i wełniane skarpety jako zestaw? Koniecznie białe :> Dostałem pierwszy przepis - cytryna ; zobaczymy. pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2013-07-27 01:18:05 | |
Autor: adam | |
sandały zabijają ;) | |
Skórzane sandały i wełniane skarpety jako zestaw? Niby względem dzisiejszych kanonów to nie na miejscu, ale ja się tym nie przejmuję. Zawsze do sandałów zakładam skarpety, z paru względów. Po wielu latach łażenia, nie zawsze w odpowiednich butach, moje palce i paznokcie wyglądają nieestetycznie, oszczędzam innym przykrego widoku. Po drugie - w skarpetach noga o wiele mniej się poci, (goła skóra przylepia się po pewnym czasie do wszystkiego, a w skarpecie - już nie tak szybko), po trzecie - kamyki, piasek, żwirek dostające się pod stopę nie kaleczą nogi. Wyglądam w tym jak wyglądam, ale czuję się dobrze. Pomijając kwestię zestawu sandały - skarpety, zamiast walczyć ze skutkiem spróbuj usunąć przyczynę. Dezynfekcja sandałów to półśrodek, zastanów się dlaczego śmierdzi. Coś jest nie tak, kwestie osobiste na pewno odgrywają tu rolę, ale tego nie zmienisz. Musi być coś w tych sandałach co nie gra z Twoim potem. Spróbuj choć na jeden dzień włożyć wkładkę skórzaną, filcową, ew wysypać talkiem, a może załóż tę cholerną skarpetę. Będziesz wiedział coś więcej. Przypadek śmierdzącego obuwia przerabiałem parokrotnie, raz nieomal zakończyło się to bardzo źle, dlatego że zbytnio wierzyłem w wynalazki co to niby wszystko mają. A pod wieczór smród nie do zniesienia, na stopie odparzenia i pieczenie takie, że nie mogłem chodzić. Mimo tych doświadczeń testuję do dziś jakieś kombinacje i sprawdza się tylko skóra + wełna, ew bawełna. Oczywiście jest to moja noga i mój przypadek, nie każdy musi tak mieć. |
|
Data: 2013-07-27 11:50:34 | |
Autor: J.F. | |
sandały zabijają ;) | |
Dnia Sat, 27 Jul 2013 01:18:05 +0200, adam napisał(a):
Pomijając kwestię zestawu sandały - skarpety, zamiast walczyć ze skutkiem spróbuj usunąć przyczynę. Dezynfekcja sandałów to półśrodek, zastanów się dlaczego śmierdzi. Hm, a moze wlasnie jest to przyczyna ? Tzn bakterie sa przyczyna ? Coś jest nie tak, kwestie osobiste na pewno odgrywają tu rolę, ale tego nie zmienisz. Musi być coś w tych sandałach co nie gra z Twoim potem. Ja tak mam z chinskimi wyrobami adidasopodobnymi. nie wiem czy ich wloknina na wkladki jest niekompatybilna z moim potem, czy moje stopy na tkaninowe okrycie reaguja wzmozonym poceniem, dosc ze w takich wyrobach jest znacznie gorzej niz w innych butach. J. |
|
Data: 2013-07-17 00:47:29 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
sandały zabijają ;) | |
Dnia Tue, 16 Jul 2013 22:29:16 +0200, TW Dziobak napisał(a):
Panowie i Panie! Wspomniane jony nie walczą ze smrodem, ino z bakteriami. A smród zdaje się jest tylko produktem ubocznym ich nędznego życia ;) Ja pewnie się nie znam, ale nie bardzo wierzę że zakładając takie Tevy czy cokolwiek innego podobnego dezynfekuję sobie stopy i mam z głowy cały problem. Jak sądzę większość flory bakteryjnej na stopach przeżywa, ma się dobrze i robi swoje. A że każdemu jedzie inaczej, również inaczej z różnych butów - to już jest indywidualna sprawa każdego... To zależy nawet od diety. Sprawdziłem - aktualnie chodzone Terra-Fi nie śmierdzą, również chodzone dwunastoletnie Hurricane'y też nie, Asolo ze skórzaną wyściółką też. Nawet Hanwagi które w łykend były na Babiej czuć głównie skórą :) Kiedyś było mnie czuć dużo, dużo bardziej, ale nie mam pojęcia co spowodowało że jest inaczej. Może faktycznie dieta? Pozdrawiam Tomek |
|
Data: 2013-07-17 06:37:16 | |
Autor: Sara | |
sanda�y zabijaj� ;) | |
W dniu 2013-07-16 22:29, TW Dziobak pisze:
Teva Terra-Fi Mam Tevy i nic mi nie Ĺmierdzi! JuĹź kolejny rok je noszÄ. Przypuszczam, Ĺźe to kwestia osobnicza, nie butĂłw, sÄ w drogeriach rozmaite Scholle do butĂłw i pocÄ cych siÄ stĂłp, sprĂłbuj przed wyjĹciem popsikaÄ, czy natrzeÄ je. OczywiĹcie nie noszÄ Ĺźadnych skarpet do sandaĹĂłw, schodziĹam w nich wiele km w upalnym klimacie - i nic. A myjesz je? pytam o sandaĹy, o nogi nie Ĺmiem ;) Do butĂłw peĹnych noszonych caĹy dzieĹ w gĂłrach nieraz profilaktycznie sypiÄ trochÄ talku, ale w sandaĹach to siÄ nie sprawdzi. |
|
Data: 2013-07-17 08:47:08 | |
Autor: bans | |
sandały zabijają ;) | |
W dniu 2013-07-16 22:29, TW Dziobak pisze:
Musi być jakaś metoda bo ludzie by już dawno wyginęli. ;) W Bielsku w centrum wspinaczkowym Totem http://www.totem.org.pl/ mają takie urządzenie - wkładasz buty wspinaczkowe (te to dopiero śmierdzą jak gorgonzola!), wrzucasz chyba 5zł, i po kilku minutach działania magicznych promieni wyjmujesz buty pachnące. Na jakiś czas działa. Może w innych tego typu obiektach też mają tę czarodziejską skrzynkę. -- bans |
|
Data: 2013-07-17 17:27:48 | |
Autor: J.F | |
sandały zabijają ;) | |
Użytkownik "bans" napisał w wiadomości grup
W Bielsku w centrum wspinaczkowym Totem http://www.totem.org.pl/ mają takie urządzenie - wkładasz buty wspinaczkowe (te to dopiero śmierdzą jak gorgonzola!), wrzucasz chyba 5zł, i po kilku minutach działania magicznych promieni wyjmujesz buty pachnące. Na jakiś czas działa. Promieni ? W gre moze wchodzic w zasadzie tylko UV C, dobrze zabija bakterie, ale w butach trudno dokladnie spenetrowac. Choc dla sandalow moze sie nadac. Moze ozon ? Maszyneria dostepny w serwisach klimatyzacji samochodowych. A jesli promienie ... http://www.steripen.com/ J. |
|
Data: 2013-07-18 07:46:33 | |
Autor: bans | |
sandały zabijają ;) | |
W dniu 2013-07-17 17:27, J.F pisze:
magicznych promieni wyjmujesz buty pachnące. Promieni ? Magicznych. -- bans |
|
Data: 2013-07-17 10:53:37 | |
Autor: atm | |
sandały zabijają ;) | |
Jak się tego smrodu pozbyć? Tez mialem smierdzace sandaly, ten preparat calkowicie rozwiazal problem. Co jakis czas sprayskuje je dosc obficie i po zawodach: http://allegro.pl/incidin-m-spray-350ml-dezynfekcja-stop-ecolab-i3332833093.html |
|
Data: 2013-07-17 11:22:20 | |
Autor: gl | |
sandały zabijają ;) | |
ten preparat calkowicie rozwiazal problem. swego czasu dezynfekowałem wkłady do butów narciarskich formaliną (teoretycznie tylko na receptę): nalać nieco do otwartego pojemniczka (za radą farmaceuty rozcieńczałem nieco denaturatem), całość szczelnie zawinąć w worki foliowe (uważać, aby się nie wylało) i odstawić na dwie doby w temp. pokojowej - wszelkie życie ginie, a smród zmienia się na inny;) g. |
|
Data: 2013-07-17 13:44:56 | |
Autor: Stefan | |
sandały zabijają ;) | |
Użytkownik "gl" <grzlipniwywal@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ks5nog$4b0$1portraits.wsisiz.edu.pl... daaawno temu (1967?) mój szanowny kolega cierpiacy na superhiperpotliwość stóp i co za tym idzie (ponieważ przez cały dzień chodziliśmy w gumiakach) niesamowite wydzielanie "aromatu", aby miec z tym spokój, poderwał aptekarę i nasmarował stopy zdobytą formaliną. Nie rozcieńczoną, aby lepiej zadziałało. fakt, zadzaiałało nawet lepiej niz myslał. Przestało śmierdzieć, bo nie miało z czego. Zlazła mu skóra z rąk i stóp, lezał aż mu to odrosło, miał taką milutką skórę jak niemowlak:))) A jak fajnie chodził, już jak mu pozwolili - tak jakby mu szkła do bytów nasypali... Ale potem złaził cały świat, aż znalazł port w Australii... pozdr Stefan |
|
Data: 2013-07-17 16:26:22 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
sandały zabijają ;) | |
Stefan napisał(a) :
fakt, zadzaiałało nawet lepiej niz myslał. Przestało śmierdzieć, bo nie miało z czego. Zlazła mu skóra z rąk i stóp, lezał aż mu to odrosło, miał taką milutką skórę jak niemowlak:))) A jak fajnie chodził, już jak mu pozwolili - tak jakby mu szkła do bytów nasypali... Ale potem złaził cały świat, aż znalazł port w Australii... Bo tam jest głową w dół i nie ma takiego nacisku stopy na podłoże (nadłoże?) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x1E6680DF |
|
Data: 2013-07-17 14:02:17 | |
Autor: atm | |
sandaĹy zabijajÄ ;) | |
On 2013-07-17 11:22, gl wrote:
Apropos formaliny technicznej: Produkt toksyczny. DziaĹa toksycznie przez drogi oddechowe, w kontakcie ze skĂłrÄ i po poĹkniÄciu; powoduje oparzenia; produkt o moĹźliwym dziaĹaniu rakotwĂłrczym na czĹowieka â ograniczone dowody dziaĹania rakotwĂłrczego; moĹźe powodowaÄ uczulenia w kontakcie ze skĂłrÄ ; dziaĹa szkodliwie przez drogi oddechowe, w kontakcie ze skĂłrÄ i po poĹkniÄciu moĹźliwe ryzyko powstania nieodwracalnych zmian w stanie zdrowia. http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CC0QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.silekol.pl%2Fkarty%2Fformalina42.pdf&ei=NofmUaqqDqKo4ASi2IEw&usg=AFQjCNHx8Bdq0FVVpEu7E3cHLovJ0D0h7Q&sig2=De5UUQYyEh8xSQT220vjxQ&bvm=bv.49405654,d.bGE |
|
Data: 2013-07-17 18:14:00 | |
Autor: kokeshi | |
sandały zabijają ;) | |
On 2013-07-17 11:22 AM, gl wrote:
> swego czasu dezynfekowałem wkłady do butów > narciarskich formaliną (teoretycznie tylko na receptę): Tak, 10% roztwór formaliny standardowo przypisują lekarze do dezynfekowania butów, w których zalęgły się fungusy i bakterie. Procedura jest następująca - roztworem nasącza się kłąb waty (należy założyć gumowe rękawiczki), po czym wrzuca do dużego wora. Do tegoż wora wrzuca się następnie obuwie, skarpety etc., zawiązuje i na dwa dni wystawia na balkon/za okno. Po dwóch dniach obuwie oraz całą resztę się wyjmuje i wystawia na zewnątrz do porządnego wywietrzenia - formaldehyd rozkłada się dosyć szybko, więc zapach kostnicy nie powinien utrzymywać się zbyt długo. pzdr, -- k. |
|
Data: 2013-07-18 01:12:31 | |
Autor: TW Dziobak | |
sandały zabijają ;) | |
Joj!
Jesteście wspaniali - jak zwykle; dziękuję wszystkim! Chyba jakiś równie intrygujący wątek założe w podzięce ;) pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2013-07-20 00:04:03 | |
Autor: Titus Atomicus | |
sandały zabijają ;) | |
In article <ks4a3k$g93$1@dont-email.me>, "TW Dziobak" <dziobak@hot.pl> wrote:
Panowie i Panie![...] Teraz byc moze bez jakichs szamanskich metod juz za pozno, ale jak czesto je pierzesz? No i nastepnym razem wyprobuj moze sandaly Source. -- TA |