Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   schizofrenia w nowych przepisach

schizofrenia w nowych przepisach

Data: 2020-12-10 10:58:16
Autor: t-1
schizofrenia w nowych przepisach
Schizofrenię najprościej (choć zubożając zagadnienie) można opisać jako rozdwojenie jaźni.
Otóż w roku 2021 ma być wprowadzony przepis nakazujący zachowanie dystansu od poprzedniego samochodu równego co najmniej połowie szybkości wyrażonej w metrach.
Przekłada się to na 70-cio metrowe odstępy na autostradzie i 25-cio metrowe odstępy w ruchu miejskim.
Spowodowane jest to przeświadczeniem, że mniejsze odległości sprzyjają kolizjom i wypadkom na drogach przez brak możliwości nagłego zahamowania z czym zapewne zgodzą się wszyscy a szczególnie auto-sceptycy.
Czy ktoś zatem wyjaśni, dlaczego pozwalać się będzie wtargnąć pieszemu z marszu na jezdnię gdy samochód znajduje się bliżej niż 25 metrów od pasów?
Przecież należy założyć, że samochód jedzie zgodnie z prawem 50km/h.

Data: 2020-12-10 15:01:57
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 10:58, t-1 pisze:

Czy ktoś zatem wyjaśni, dlaczego pozwalać się będzie wtargnąć pieszemu z marszu na jezdnię gdy samochód znajduje się bliżej niż 25 metrów od pasów?
Przecież należy założyć, że samochód jedzie zgodnie z prawem 50km/h.


Z tego samego powodu, co "pozwala się wtargiwać" na skrzyżowanie pojazdom które mają pierwszeństwo.

--
Shrek

Data: 2020-12-10 15:25:48
Autor: t-1
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-10 o 15:01, Shrek pisze:
W dniu 10.12.2020 o 10:58, t-1 pisze:

Czy ktoś zatem wyjaśni, dlaczego pozwalać się będzie wtargnąć pieszemu z marszu na jezdnię gdy samochód znajduje się bliżej niż 25 metrów od pasów?
Przecież należy założyć, że samochód jedzie zgodnie z prawem 50km/h.


Z tego samego powodu, co "pozwala się wtargiwać" na skrzyżowanie pojazdom które mają pierwszeństwo.


To jest akurat kontrargument za przyznaniem pieszemu pierwszeństwa.

Data: 2020-12-10 15:34:32
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 15:25, t-1 pisze:

Z tego samego powodu, co "pozwala się wtargiwać" na skrzyżowanie pojazdom które mają pierwszeństwo.


To jest akurat kontrargument za przyznaniem pieszemu pierwszeństwa.

Nie bardzo rozumiem twoją argumentację, ale co do zasady pierwszeństw nie przyznaje się w ruchu drogowym na podstawie:

- kto wsadzi swoją osobę w cięższy pojazd,
- kto bardziej zanieczyszcza środowisko,
- kto szybciej zapierdala.

Po prawdzie to w zakresie transportu indywidualnego w terenach zamieszkałych powinno się wręcz promować rozwiązania lżejsze, czystsze i nie przekraczające predkości:P


--
Shrek

Data: 2020-12-10 15:42:02
Autor: ToMasz
schizofrenia w nowych przepisach
spróbuję Ci wyjaśnić, choć sam nie wiem czy rozumiem.
Nie bardzo rozumiem twoją argumentację, ale co do zasady pierwszeństw nie przyznaje się w ruchu drogowym na podstawie:

- kto wsadzi swoją osobę w cięższy pojazd,
- kto bardziej zanieczyszcza środowisko,
- kto szybciej zapierdala.
tak, zgadza sie
ale jemu chyba chodzi o różnicę w podejściu. czyli
1. aby zachować bezpieczeństwo za poprzedzającym samochodem, muszę utrzymać odległość 25m
2. aby zachować bezpieczeństwo przed przejściem dla pieszych, pieszy powinien popatrzeć czy samochód jest 26 czy 24 metry od przejścia. JEśli 26metrów - pieszy ma pierwszeństwo. jeśli mniej niż 25metrów - pieszy nie może wejść na pasy.

o ile dobrze rozumiem, jemu nie chodzi o to co jest słuszne, tylko o to że widać tu rażącą różnice w podejściu do bezpieczeństwa.

ToMasz

Data: 2020-12-10 15:57:21
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 15:42, ToMasz pisze:

ale jemu chyba chodzi o różnicę w podejściu. czyli
1. aby zachować bezpieczeństwo za poprzedzającym samochodem, muszę utrzymać odległość 25m
2. aby zachować bezpieczeństwo przed przejściem dla pieszych, pieszy powinien popatrzeć czy samochód jest 26 czy 24 metry od przejścia. JEśli 26metrów - pieszy ma pierwszeństwo. jeśli mniej niż 25metrów - pieszy nie może wejść na pasy.

o ile dobrze rozumiem, jemu nie chodzi o to co jest słuszne, tylko o to że widać tu rażącą różnice w podejściu do bezpieczeństwa.

Ale to dotyczy nie tylko pieszego, ale wszystkich - wiec skoro t-1 pyta czemu dopuszcza się "wtargiwanie pieszych 15 metrów przed maską" to zapytałem czy ma takie same zastrzeżenia co do dopuszczania "wtargiwania" innych uczestników ruchu? No i okazało się, że nie chodzi i ogólne bezpieczeństwo - bo chodzi konkretnie o pierwszenstwo pieszego (co zresztą było do przewidzenia).

--
Shrek

Data: 2020-12-11 03:30:34
Autor: Poldek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-10 o 15:42, ToMasz pisze:
spróbuję Ci wyjaśnić, choć sam nie wiem czy rozumiem.
Nie bardzo rozumiem twoją argumentację, ale co do zasady pierwszeństw nie przyznaje się w ruchu drogowym na podstawie:

- kto wsadzi swoją osobę w cięższy pojazd,
- kto bardziej zanieczyszcza środowisko,
- kto szybciej zapierdala.
tak, zgadza sie
ale jemu chyba chodzi o różnicę w podejściu. czyli
1. aby zachować bezpieczeństwo za poprzedzającym samochodem, muszę utrzymać odległość 25m
2. aby zachować bezpieczeństwo przed przejściem dla pieszych, pieszy powinien popatrzeć czy samochód jest 26 czy 24 metry od przejścia. JEśli 26metrów - pieszy ma pierwszeństwo. jeśli mniej niż 25metrów - pieszy nie może wejść na pasy.

o ile dobrze rozumiem, jemu nie chodzi o to co jest słuszne, tylko o to że widać tu rażącą różnice w podejściu do bezpieczeństwa.

Zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych kierujący jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność.
Jadąc na drodze ekspresowej za poprzedzającym poprzedzającym pojazdem nie ma takiego obowiązku - wystarczy normalna ostrożność.

Data: 2020-12-11 09:14:25
Autor: ąćęłńóśźż
schizofrenia w nowych przepisach
Jest jeszcze fizyka: 50 metrów za jadącym z naszą prędkością pojazdem to nie 50 metrów od betonowej ściany.

Data: 2020-12-10 15:42:57
Autor: t-1
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-10 o 15:34, Shrek pisze:
W dniu 10.12.2020 o 15:25, t-1 pisze:

Z tego samego powodu, co "pozwala się wtargiwać" na skrzyżowanie pojazdom które mają pierwszeństwo.


To jest akurat kontrargument za przyznaniem pieszemu pierwszeństwa.

Nie bardzo rozumiem twoją argumentację, ale co do zasady pierwszeństw nie przyznaje się w ruchu drogowym na podstawie:

- kto wsadzi swoją osobę w cięższy pojazd,
- kto bardziej zanieczyszcza środowisko,
- kto szybciej zapierdala.

Po prawdzie to w zakresie transportu indywidualnego w terenach zamieszkałych powinno się wręcz promować rozwiązania lżejsze, czystsze i nie przekraczające predkości:P



Nieprawda.
Dokładnie na podstawie tych kryteriów pierwszeństwo ma pociąg.

Data: 2020-12-10 16:00:37
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 15:42, t-1 pisze:

Nieprawda.
Dokładnie na podstawie tych kryteriów pierwszeństwo ma pociąg.

Być może dlatego, że ruch pociągów nie jest prowadzony wedle prawa o ruchu drogowym. Przynajmniej tak sądzę, że może to mieć jakiś wpływ:P

Dobra - jeszcze raz zapytam dla porządku - boli cię, że pieszy może wtargiwać, czy ogólnie że prawodawce dopuszcza, że inny (dowolny) uczestnik moze "wtaargnąć" 25 metrów przed maskę, bo ma akurat pierwszeństwo?

--
Shrek

Data: 2020-12-11 01:09:56
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 16:00, Shrek pisze:
W dniu 10.12.2020 o 15:42, t-1 pisze:

Nieprawda.
Dokładnie na podstawie tych kryteriów pierwszeństwo ma pociąg.

Być może dlatego, że ruch pociągów nie jest prowadzony wedle prawa o ruchu drogowym. Przynajmniej tak sądzę, że może to mieć jakiś wpływ:P

Ruch pieszych z reguły też nie jest prowadzony wedle prawa o ruchu drogowym. Jest prowadzony tak tam, gdzie styka się z ruchem pojazdów, czyli dokładnie jak z pociągami.

PO. Skończ już pierzyć.

Data: 2020-12-11 07:06:50
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 11.12.2020 o 01:09, ii pisze:

Być może dlatego, że ruch pociągów nie jest prowadzony wedle prawa o ruchu drogowym. Przynajmniej tak sądzę, że może to mieć jakiś wpływ:P

Ruch pieszych z reguły też nie jest prowadzony wedle prawa o ruchu drogowym.

Ale akurat w zakresie o którym mówimy jest.

PO. Skończ już pierzyć.

Jak ci się nie podoba to nie czytaj - jest taka opcja, że nawet nie będziesz widział:P


--
Shrek

Data: 2020-12-18 13:25:17
Autor: SW3
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 16:00, Shrek pisze:
Być może dlatego, że ruch pociągów nie jest prowadzony wedle prawa o ruchu drogowym. Przynajmniej tak sądzę, że może to mieć jakiś wpływ:P

A tramwaj?

Co śmieszniejsze pieszy zdaje się ma nie mieć pierwszeństwa przed tramwajem (bo ciężki) ale już przed samochodem jadącym przed tramwajem - tak.

--
SW3

Data: 2020-12-18 18:13:23
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 18.12.2020 o 13:25, SW3 pisze:

Być może dlatego, że ruch pociągów nie jest prowadzony wedle prawa o ruchu drogowym. Przynajmniej tak sądzę, że może to mieć jakiś wpływ:P

A tramwaj?

A tramwaj tak. Jesteś tramwajem?

Co śmieszniejsze pieszy zdaje się ma nie mieć pierwszeństwa przed tramwajem (bo ciężki) ale już przed samochodem jadącym przed tramwajem - tak.

No rzeczywiście śmieszne;) A jeszcze śmieszniejsze że to identycznie z samochodem jak ma samochód i tramwaj z lewej:P


--
Shrek

Data: 2020-12-10 21:06:54
Autor: Liwiusz
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-10 o 15:42, t-1 pisze:
W dniu 2020-12-10 o 15:34, Shrek pisze:
W dniu 10.12.2020 o 15:25, t-1 pisze:

Z tego samego powodu, co "pozwala się wtargiwać" na skrzyżowanie pojazdom które mają pierwszeństwo.


To jest akurat kontrargument za przyznaniem pieszemu pierwszeństwa.

Nie bardzo rozumiem twoją argumentację, ale co do zasady pierwszeństw nie przyznaje się w ruchu drogowym na podstawie:

- kto wsadzi swoją osobę w cięższy pojazd,
- kto bardziej zanieczyszcza środowisko,
- kto szybciej zapierdala.

Po prawdzie to w zakresie transportu indywidualnego w terenach zamieszkałych powinno się wręcz promować rozwiązania lżejsze, czystsze i nie przekraczające predkości:P



Nieprawda.
Dokładnie na podstawie tych kryteriów pierwszeństwo ma pociąg.


Pociąg ma pierwszeństwo dlatego, że się bardzo wolno rozpędza i hamuje, co w praktyce uniemożliwiałoby mu poruszanie się z prędkością średnią większą od 20km/h.

--
Liwiusz

Data: 2020-12-10 21:17:56
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 21:06, Liwiusz pisze:

Pociąg ma pierwszeństwo dlatego, że się bardzo wolno rozpędza i hamuje, co w praktyce uniemożliwiałoby mu poruszanie się z prędkością średnią większą od 20km/h.

Należy zacząć od tego, że pociąg pierwszeństwo pociągu nie wynik z tego, że jest jedną z najmniej efektywnych energetyczynie i ekologicznie sposobów poruszania się;)


--
Shrek

Data: 2020-12-11 11:30:09
Autor: Liwiusz
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-10 o 21:17, Shrek pisze:
W dniu 10.12.2020 o 21:06, Liwiusz pisze:

Pociąg ma pierwszeństwo dlatego, że się bardzo wolno rozpędza i hamuje, co w praktyce uniemożliwiałoby mu poruszanie się z prędkością średnią większą od 20km/h.

Należy zacząć od tego, że pociąg pierwszeństwo pociągu nie wynik z tego, że jest jedną z najmniej efektywnych energetyczynie i ekologicznie sposobów poruszania się;)

Nie rozumiem nie coś pokićkało się nie rozumiem ci.

--
Liwiusz

Data: 2020-12-11 12:16:00
Autor: ąćęłńóśźż
schizofrenia w nowych przepisach
To się nazywa "ironią" ;-)


-- -- -
Nie rozumiem nie coś pokićkało się nie rozumiem ci.

Data: 2020-12-10 21:12:57
Autor: Jacek Maciejewski
schizofrenia w nowych przepisach
Dnia Thu, 10 Dec 2020 15:01:57 +0100, Shrek napisał(a):

W dniu 10.12.2020 o 10:58, t-1 pisze:

Czy ktoś zatem wyjaśni, dlaczego pozwalać się będzie wtargnąć pieszemu z marszu na jezdnię gdy samochód znajduje się bliżej niż 25 metrów od pasów?
Przecież należy założyć, że samochód jedzie zgodnie z prawem 50km/h.

Z tego samego powodu, co "pozwala się wtargiwać" na skrzyżowanie pojazdom które mają pierwszeństwo.

Rzadko cię chwalę ale tym razem walnąłeś celnie :)
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-12-11 10:30:31
Autor: ToMasz
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 21:12, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 10 Dec 2020 15:01:57 +0100, Shrek napisał(a):

W dniu 10.12.2020 o 10:58, t-1 pisze:

Czy ktoś zatem wyjaśni, dlaczego pozwalać się będzie wtargnąć pieszemu z
marszu na jezdnię gdy samochód znajduje się bliżej niż 25 metrów od pasów?
Przecież należy założyć, że samochód jedzie zgodnie z prawem 50km/h.

Z tego samego powodu, co "pozwala się wtargiwać" na skrzyżowanie
pojazdom które mają pierwszeństwo.

Rzadko cię chwalę ale tym razem walnąłeś celnie :)

droga krajowa 94, Bytom

jednokierunkowa, przejedźcie nią pół kilometra:
https://tinyurl.com/y2fnz9yk
załóżmy że sygnalizacja świetlna miga na żółto.
To jest droga z pierwszeństwem przejazdu, każdy "samochód" musi nam ustąpić. teoretycznie można minąć miasto z prędkością 50km/h, powodując minimalne zanieczyszczenie środowiska. w latach 70-80 na tej drodze były 3, może 4 przejścia dla pieszych, i żeby można było przejść, trzeba było poczekać na "okienko" lub na grupę pieszych. nie słyszałem żeby zginął jakiś pieszy.
Teraz, jak już wspomniałem - kierujący pojazdem jadącym jak "ludzik" na street view ma pierwszeństwo przed pojazdami musi ustąpić pieszym. to jest chore. nie twierdzę że złe, tylko chore. gdyby jechać zgodnie z przepisami, to trzeba by było mieć radar jakiś, albo sunąć 10km/h. To jest problem. Nie przepisy, nie prawo pierwszeństwa, tylko to że za często kierowca musi zwalniać, decydować czy w zasięgu jego wzroku jest tico czy wózek pchany przez karynę. bo tico - ma stać, jak wózek - wlezie nawet jak nie mam szans się zatrzymać.
komentarz przedpiścy był.... infantylny. nie wiem gdzie mieszkacie, jak jeździcie. Te same przepisy obowiązują nas wyszystkich. jeśli tam gdzie mieszkacie nie ma takiego syfu na drogach - gratuluje. Niestety w polsce jest wiele takich miejsc jakie widzicie - gdzie "normalna" jazda jest wykluczona przez prawo. więc kwestią czasu jest kolejna śmierć na pasach. oby to nie spotkało Was lub Wasze dzieci. koniec? nie. bo Wy, właśnie Wy będziecie w swoich składkach OC płacić za odszkodowania spowodowane przez innych. nie rajdowców, nie debili. normalnych ludzi, którzy nie maja refleksu kubicy, nie mają szklanej kuli, poprostu jechali do domu i na pierwszych 10 pasach zachowali szczególną ostrożnośc, potem już tylko ostrożność a potem nie przewidzieli ze grupa ludzi idąca chodnikiem może nagle skręcić na pasy.
po co ten wywód? bo ludzie giną bez sensownie. A Wy ich przekonujecie ze mają 100% prawo włazić na pasy jak chcą. ktoś podawał statystyki. z 4 tyś zdarzeń na pasach 3- wina kierowcy 1 tys wina pieszego.
Czy coś można zrobić aby chronić pieszych? Oczywiście. odebrać pierwszeństwo w większości przypadków. będzie lament? nie, bo to zalecana zasada w strefach tempo 30 i powiem Wam że działa. Ludzie reagują tak: Niema "zebry"? i tak przejdę, ale zanim przejdę, popatrzę. a kierowca ustąpi.
Pieszy miał i ma pierwszeństwo, ja tego nie neguję. tylko chciałbym żeby miał takie samo pierwszeńśtwo jak karetka pogotowia.
Jak mi kierowca nie ustępuje pierwszeństwa, to go sfilmuję i zgłoszę na policje, a nie wlezę przed maskę, bo to jest dowód nie zachowania żadnej ostrożności.

ToMasz

Data: 2020-12-11 10:48:20
Autor: Jacek Maciejewski
schizofrenia w nowych przepisach
Dnia Fri, 11 Dec 2020 10:30:31 +0100, ToMasz napisał(a):

kierujący pojazdem jadącym jak "ludzik" na street view ma pierwszeństwo przed pojazdami musi ustąpić pieszym. to jest chore. nie twierdzę że złe, tylko chore. gdyby jechać zgodnie z przepisami, to trzeba by było mieć radar jakiś, albo sunąć 10km/h.

Zbędny lament. W gruncie rzeczy spór się toczy o właściwy model
komunikacyjny miasta. IMO obecnie jest zbyt przechylony na korzyść
kierowców. Znane są i stosowane różne rozwiązania, (bowiem każde miasto,
dzielnica i każda ludność mają swoją specyfikę) np. rozwiązanie
polegające na likwidacji chodników dla pieszych. I kierowcy w
samochodach i piesi zajmują tą samą przestrzeń. Z konieczności,
oczywiście, kierowcy poruszają się z prędkością pieszych :) Dlatego nie
wybierają się oni autami do takich stref i jedyne samochody jakie tam
spotkasz to dowóz towarów, służby specjalne. Nawet w moim gródku centrum
jest tak zorganizowane.
Znane też jest rozwiązanie polegające na likwidacji czteropasmowych dróg
(dwa pasma w jedną stronę, dwa w drugą) połączone z wyniesieniem przejść
dla pieszych do poziomu chodnika. Wszystkie te poczynania rzecz jasna utrudniają życie kierowcom i
ułatwiają pieszym. Skutek jest taki że ruch zmotoryzowany w centrach
maleje a piesi są bezpieczniejsi. I to jest właściwy kierunek stawiający
na nogi to co było postawione na głowie.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-12-12 02:03:40
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 11.12.2020 o 10:48, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 11 Dec 2020 10:30:31 +0100, ToMasz napisał(a):

kierujący pojazdem jadącym jak "ludzik" na
street view ma pierwszeństwo przed pojazdami musi ustąpić pieszym. to
jest chore. nie twierdzę że złe, tylko chore. gdyby jechać zgodnie z
przepisami, to trzeba by było mieć radar jakiś, albo sunąć 10km/h.

Zbędny lament. W gruncie rzeczy spór się toczy o właściwy model
komunikacyjny miasta. IMO obecnie jest zbyt przechylony na korzyść
kierowców. Znane są i stosowane różne rozwiązania, (bowiem każde miasto,
dzielnica i każda ludność mają swoją specyfikę) np. rozwiązanie
polegające na likwidacji chodników dla pieszych. I kierowcy w
samochodach i piesi zajmują tą samą przestrzeń. Z konieczności,
oczywiście, kierowcy poruszają się z prędkością pieszych :) Dlatego nie
wybierają się oni autami do takich stref i jedyne samochody jakie tam
spotkasz to dowóz towarów, służby specjalne. Nawet w moim gródku centrum
jest tak zorganizowane.
Znane też jest rozwiązanie polegające na likwidacji czteropasmowych dróg
(dwa pasma w jedną stronę, dwa w drugą) połączone z wyniesieniem przejść
dla pieszych do poziomu chodnika.

Ja chyba nie rozumiem o jakiej drodze mowa. Są drogi dwupasmowe, czyli mające dwie jezdnie każda po zwykle przynajmniej dwa pasy ruchu. Ale czteropasmowe? Co by to miało być?!

Wszystkie te poczynania rzecz jasna utrudniają życie kierowcom i
ułatwiają pieszym. Skutek jest taki że ruch zmotoryzowany w centrach
maleje a piesi są bezpieczniejsi. I to jest właściwy kierunek stawiający
na nogi to co było postawione na głowie.


Ale co było postawione na głowie? Rynek od biedy może być zamknięty dla ruchu samochodów, ale w historii tak jeszcze nie było, zawsze właśnie dało się na rynek wjechać. Nie prowadziły tylko przez rynek drogi przejazdowe. I to dobrze oddaje, że rzecz jest wyłącznie w izolacji ruchu pieszego i r. samochodowego. Do tego rynku też trzeba jakoś dostać się. A poza rynkiem całe miasto bez dróg sensu nie ma. Jak ktoś wymyśla koncepcje "spokoju" to robi drogi podziemne. Masz tak często w hipermarketach tyle, że wyłącznie w zakresie biznesowym. W miastach do tego są już zwykłe tunele przejazdowe. To co tu można obracać? Metro czy monorail można zrobić, ale to nie wyeliminuje ruchu samochodowego. To zasadniczo tylko zastąpi drogowy transport ludzi.

Data: 2020-12-12 09:03:07
Autor: Jacek Maciejewski
schizofrenia w nowych przepisach
Dnia Sat, 12 Dec 2020 02:03:40 +0100, ii napisał(a):

Ja chyba nie rozumiem o jakiej drodze mowa. Są drogi dwupasmowe, czyli mające dwie jezdnie każda po zwykle przynajmniej dwa pasy ruchu. Ale czteropasmowe? Co by to miało być?!

Czteropasowe, dwa pasy w jedną dwa w drugą. --
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-12-14 22:08:38
Autor: m4rkiz
schizofrenia w nowych przepisach
On 2020-12-11 10:48, Jacek Maciejewski wrote:
Wszystkie te poczynania rzecz jasna utrudniają życie kierowcom i
ułatwiają pieszym. Skutek jest taki że ruch zmotoryzowany w centrach
maleje a piesi są bezpieczniejsi. I to jest właściwy kierunek stawiający
na nogi to co było postawione na głowie.

pewnie, tylko że pokłosiem tego efektu jest to że miasta takie jak moje w zasadzie te centrum mają martwe

bo po co jechać do centrum i zostawiać auto pół kilometra dalej a potem tachać te zakupy (a w moim przypadku żarcie na wynos) skoro można podjechać do centrum handlowego i załatwić to 3 razy szybciej

efekt jest taki że w ścisłym centrum są same jednokierunkowe, niemal zero parkingów, przez ostatnie dwa lata dobra połowa firm się zwinęła
a że covid dobija pozostałych to za chwilę centrum będzie puste kompletnie, cały ruch przeniesie się w centra handlowe i okolice największych marketów a żule którzy jesienią już zdominowali ławeczki na rynku będą sobie tam rządzić permanentnie od wiosny bo nikt inny nie będzie miał nawet powodu się tam pojawić, ale ilość wypadków z udziałem aut w centrum zmaleje do zera ...i o to chodzi, i o to chodzi

trochę ot

Data: 2020-12-14 22:52:48
Autor: Jacek Maciejewski
schizofrenia w nowych przepisach
Dnia Mon, 14 Dec 2020 22:08:38 +0100, m4rkiz napisał(a):

bo po co jechać do centrum i zostawiać auto pół kilometra dalej a potem tachać te zakupy (a w moim przypadku żarcie na wynos) skoro można podjechać do centrum handlowego i załatwić to 3 razy szybciej

Biedaczysko... Masz kłopot z zrozumieniem po co to wszystko? No, fakt,
nie każdy pamięta jak to było 70 lat temu. Ja jeszcze pamiętam. Otóż
centrum miasta służyło nie do przeprowadzania zakupów tylko jako coś
zbliżonego znaczeniowo do dzisiejszego "promenada" czy starożytnego
"forum". Czas przywrócić rolę centrum celowi, dla którego w ogóle
zalożono miasta.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-12-14 23:41:12
Autor: ToMasz
schizofrenia w nowych przepisach

"forum". Czas przywrócić rolę centrum celowi, dla którego w ogóle
zalożono miasta.
cel szczytny, ale musiałbyś zacząć od zabrania ludziom internetu. Potem żulom nakazać powrotu do nor z których wypełzają, bo mają za co pić, palić, tatuować się, ubierać i obwieszać świecidełkami. Wtedy zobaczysz na rynkach dziadków z wnukami goniącymi gołębie.
Bez tego zostanie nam garstka zabytkowych ryneczków które będą zwiedzali turyści i tysiące odludnych placy w centrum miast. Będą na nich koncerty dla żuli, budy z piwem itp.

ToMasz

Data: 2020-12-14 23:53:21
Autor: Jacek Maciejewski
schizofrenia w nowych przepisach
Dnia Mon, 14 Dec 2020 23:41:12 +0100, ToMasz napisał(a):

Potem żulom

Widzę że gadam z kimś dla którego żule piwne to dominanta gatunku homo.
Jakże wyobcowany musisz się czuć... Współczuję.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-12-15 23:08:52
Autor: ToMasz
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 14.12.2020 o 23:53, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Mon, 14 Dec 2020 23:41:12 +0100, ToMasz napisał(a):

Potem
żulom

Widzę że gadam z kimś dla którego żule piwne to dominanta gatunku homo.
Jakże wyobcowany musisz się czuć... Współczuję.

to nie jest wyobcowanie. to efekt zastanowienia się czy dzisiaj jest lepiej niż było wczoraj. niestety odpowiedź jest negatywna. W moim Bytomiu rynek był podzielony na zielone sekcje normalnymi asfaltowymi ulicami. zamnkęli go całkiem. brzmiało dumnie i obiecująco. ale zniknął kilometr dróg. kilometr parkingu przy drodze. wiec ludzie zaczęli szukać zakupów dalej. więc sklepy zamykały się jeden po drugim. handel przeniósł się o 1.5 km dalej, bliżej dworca, tam gdzie parking. a potem wyrosły hipermarkety i mamy w Bytomiu zamiast rynku plac czerwony, lądowisko dla helikopterów, palc pod koncerty lub ślizgawkę.
Jak Ty widzisz przywrócenie czegokolwiek na rynku? Rozmawiałem z prezydentem - powiedziałem mu - parking. wyśmiał mnie. panie Tomku powiedział - miasta zamykają sie na ruch samochodów. dobra, a gdzie w takim razie ludzie mają robić zakupy?  w supermarketach. a co mają robić na rynku? wypoczywać, spędzać czas... postukałem się w czoło. A skąd mają się przenieść na rynek i jaki czynnik ma to spowodować? Rozumiem Kraków, Gdańsk, Wrocław.. ale tysiące innych miast? Co dzisiaj robimy? siedzimy w domu przed ekranem? nie. idziemy gdzieś? Jakiś ruch? No to park, basen, rower - ale nie na rynek!!!! TAk jak mówiłem - dziadek z wnukami które gonią gołębie. dzieci tak biedne ze jedyna kąpiel na jaką ich stać to fontanna. lody z salmonellą gratis. bo takie.. od sowy, z zielonej budki to w hipermarkecie dwie przecznice dalej. tanie - w biedronce dwie przecznice dalej. Piwo z kumplami? Wiosna labo jeślień, bo jak wspominałem usunęli zieleń - jest plac z czerwonej cegły, grzeje prawie jak patelnia, latem lepiej tam nie siedzieć, chyba ze w fontannie.
Obok sa Piekary śląskie, tam rynek również wybetonowano, wstawiono granitowe bryły, miejscowi nazywają to stonehange. nic się tam nie dzieje. fajnie na wizualizacji wyglądało, bo wtedy na betonie rośnie zieleń przez cały rok i pełno wirtualnych dzieci ma jakieś zajęcia.
Kto z kim i w jakim celu ma sie spotkać na rynku? To już lepiej w hipermarkecie w kawiarni w klimatyzowanym pomieszczeniu.
ToMasz

Data: 2020-12-16 06:49:01
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 15.12.2020 o 23:08, ToMasz pisze:

to nie jest wyobcowanie. to efekt zastanowienia się czy dzisiaj jest lepiej niż było wczoraj. niestety odpowiedź jest negatywna.

Ciach.

(Nie)ciekawie u was macie. W nas w dawnym rosyjskim najwięcej ludzi łazi tam, gdzie ruch zamknięty albo mocno ograniczony, starówka, bulawary (co zostały explicite w rozp^H^H^Htwitach antykowidowych ujęte), fontanny, nowy świat, chmielna, krakowskie przedmieście... No ale w rosyjskim to zawsze wiocha była;)

Trzeba przyznać że chmielna trochę podupadła przez pandemię.


Shrek

Data: 2020-12-16 12:20:54
Autor: TomN
schizofrenia w nowych przepisach
ToMasz w <news:rrbc5k$vur$1dont-email.me>:

W dniu 14.12.2020 o 23:53, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Mon, 14 Dec 2020 23:41:12 +0100, ToMasz napisał(a):
Potem
żulom
Widzę że gadam z kimś dla którego żule piwne to dominanta gatunku homo.
Jakże wyobcowany musisz się czuć... Współczuję.
to nie jest wyobcowanie. to efekt zastanowienia się czy dzisiaj jest lepiej niż było wczoraj. niestety odpowiedź jest negatywna. W moim Bytomiu rynek był podzielony na zielone sekcje normalnymi asfaltowymi ulicami. zamnkęli go całkiem.

Kiedyś udało mi sie na ten plac wjechać zgodnie z przepisami, ale wyjechać
już zgodnie z przepisami nie umiałem. Musiałem pojechać kawałek "pod prąd"
(okolice 1999)

Ale w latach dziecięcych/nastoletnich, gdy ciotkę odwiedzałem, to z
Jagiellońskiej miałem blisko i często spacerowałem i po ławkach siadałem, a
ruch samochodowy był niezauważalny.

sklepy zamykały się jeden po drugim. handel przeniósł się o 1.5 km dalej, bliżej dworca

Nie epatuj, pamiętam, że zawsze był deptak handlowy z placu do dworca
(słynny Dworcow patronem był)



--
'Tom N'

Data: 2020-12-16 15:42:53
Autor: J.F.
schizofrenia w nowych przepisach
Użytkownik "ToMasz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rrbc5k$vur$1@dont-email.me...
W dniu 14.12.2020 o 23:53, Jacek Maciejewski pisze:
to nie jest wyobcowanie. to efekt zastanowienia się czy dzisiaj jest lepiej niż było wczoraj. niestety odpowiedź jest negatywna. W moim Bytomiu rynek był podzielony na zielone sekcje normalnymi asfaltowymi ulicami. zamnkęli go całkiem. brzmiało dumnie i obiecująco. ale zniknął kilometr dróg. kilometr parkingu przy drodze. wiec ludzie zaczęli szukać zakupów dalej. więc sklepy zamykały się jeden po drugim. handel przeniósł się o 1.5 km dalej, bliżej dworca, tam gdzie parking. a potem wyrosły hipermarkety i mamy w Bytomiu zamiast rynku plac czerwony,

Przy czym to mogl byc naturalny ruch. Ludzie wola zakupy w hipermarkecie.

Jak Ty widzisz przywrócenie czegokolwiek na rynku? Rozmawiałem z prezydentem - powiedziałem mu - parking. wyśmiał mnie. panie Tomku powiedział - miasta zamykają sie na ruch samochodów. dobra, a gdzie w takim razie ludzie mają robić zakupy?  w supermarketach. a co mają robić na rynku? wypoczywać, spędzać czas... postukałem się w czoło. A skąd mają się przenieść na rynek i jaki czynnik ma to spowodować? Rozumiem Kraków, Gdańsk, Wrocław.. ale tysiące innych miast? Co dzisiaj robimy? siedzimy w domu przed ekranem? nie. idziemy gdzieś? Jakiś ruch? No to park, basen, rower - ale nie na rynek!!!!

Obok sa Piekary śląskie, tam rynek również wybetonowano, wstawiono granitowe bryły, miejscowi nazywają to stonehange. nic się tam nie dzieje. fajnie na wizualizacji wyglądało, bo wtedy na betonie rośnie zieleń przez cały rok i pełno wirtualnych dzieci ma jakieś zajęcia.
Kto z kim i w jakim celu ma sie spotkać na rynku? To już lepiej w hipermarkecie w kawiarni w klimatyzowanym pomieszczeniu.

Wpadnij latem po pandemii do Wroclawia.
Dzikie tlumy na rynku.

Mozesz tez wiosna czy jesienia - tez dzikie tlumy.
Tzn tak wieczorkiem na piwie, choc wczesniej tez gesto.

Tylko ze Wroclaw ma jeszcze miejskich urbanistow, co chca glowna ulice zamienic na deptak. I moze nie byloby w tym nic zdroznego, gdyby byla dla niej jakas alternatywa. Nie ma.
I chyba nie bedzie, przynajmniej nie szybko.

No i nie wiem - prezydent tych darmozjadow ceni, czy nie ceni, bo mowia od 20+ lat, a deptaka nie ma :-)

J.

Data: 2020-12-17 10:32:52
Autor: ąćęłńóśźż
schizofrenia w nowych przepisach
Ale przyjezdni (Polacy) czy tambylce (Niemcy)?


-- -- -
Wpadnij latem po pandemii do Wroclawia.
Dzikie tlumy na rynku.

Data: 2020-12-15 00:15:44
Autor: m4rkiz
schizofrenia w nowych przepisach
On 2020-12-14 22:52, Jacek Maciejewski wrote:
Biedaczysko... Masz kłopot z zrozumieniem po co to wszystko?

Owszem.

No, fakt,
nie każdy pamięta jak to było 70 lat temu.

Powiedziałbym że bardzo mało kto pamięta jak było 70 lat temu.
A już zwłaszcza z własnych obserwacji tego momentu.

> Ja jeszcze pamiętam.
Otóż
centrum miasta służyło nie do przeprowadzania zakupów tylko jako coś
zbliżonego znaczeniowo do dzisiejszego "promenada" czy starożytnego
"forum".

Było, minęło, nie wróci.

Czas przywrócić rolę centrum > celowi, dla którego w ogóle zalożono miasta.

Niewykonalne. Nie w biednym kraju który jednak jest na tyle bogaty że każdy ma dostęp do internetu, zwłaszcza przez komórkę.

A sprawy około epidemiczne dokończą dzieła.

Data: 2020-12-15 00:41:22
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 14.12.2020 o 22:52, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Mon, 14 Dec 2020 22:08:38 +0100, m4rkiz napisał(a):

bo po co jechać do centrum i zostawiać auto pół kilometra dalej a potem
tachać te zakupy (a w moim przypadku żarcie na wynos) skoro można
podjechać do centrum handlowego i załatwić to 3 razy szybciej

Biedaczysko... Masz kłopot z zrozumieniem po co to wszystko? No, fakt,
nie każdy pamięta jak to było 70 lat temu. Ja jeszcze pamiętam. Otóż
centrum miasta służyło nie do przeprowadzania zakupów tylko jako coś
zbliżonego znaczeniowo do dzisiejszego "promenada" czy starożytnego
"forum". Czas przywrócić rolę centrum celowi, dla którego w ogóle
zalożono miasta.


Weź gościu nie świruj. W centrum miasta od dawien dawna rynek był na którym się handlowało. Można było tam wjechać i iść na lody, do kościoła, kupić radio ... wszystko. Masz nadal takie rynki tylko oprócz nich osiedla wieżowców.

Data: 2020-12-15 09:21:37
Autor: Jacek Maciejewski
schizofrenia w nowych przepisach
Dnia Tue, 15 Dec 2020 00:41:22 +0100, ii napisał(a):

Weź gościu nie świruj. W centrum miasta od dawien dawna rynek był na którym się handlowało.

Ale przychodziło się pieszo, a funkcja handlowa była tylko jedną z
wielu. Był też urząd i była rozrywka a także nieczęsta okazja do spotkań
towarzyskich.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-12-15 10:53:23
Autor: J.F.
schizofrenia w nowych przepisach
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1m0ijb1xw3smt.buy1tupa2yg5$.dlg@40tude.net...
Dnia Tue, 15 Dec 2020 00:41:22 +0100, ii napisał(a):
Weź gościu nie świruj. W centrum miasta od dawien dawna rynek był na
którym się handlowało.

Ale przychodziło się pieszo, a funkcja handlowa była tylko jedną z

W czasach gdy miasta byly malutkie, owszem - pieszo.

wielu. Był też urząd i była rozrywka a także nieczęsta okazja do spotkań
towarzyskich.

Akurat knajp roznych to po miescie - w pozniejszych czasach, gdy sie juz miasta troche rozrosly - nie brakowalo.
Wiec mozna bylo sobie spotkanie towarzyskie z sasiadami blizej urzadzic.

J.

Data: 2020-12-15 12:43:49
Autor: ąćęłńóśźż
schizofrenia w nowych przepisach
Pamiętam z jeszcze niedawnych czasów, że jadąc z jednego dużego miasta do drugiego dużego miasta przejeżdżało się przez kilkanaście rynków kilkunastu małych miasteczek.


-- -- -
Ale przychodziło się pieszo

Data: 2020-12-15 22:58:05
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 15.12.2020 o 09:21, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Tue, 15 Dec 2020 00:41:22 +0100, ii napisał(a):

Weź gościu nie świruj. W centrum miasta od dawien dawna rynek był na
którym się handlowało.

Ale przychodziło się pieszo, a funkcja handlowa była tylko jedną z
wielu. Był też urząd i była rozrywka a także nieczęsta okazja do spotkań
towarzyskich.


Gdzie pieszo?! Może w średniowieczu na koniach, ale w 20 wieku to się wjeżdżało na rynek samochodem. Znam to i mi bajek nie opowiadaj. Tak było nawet w Krakowie. Zmieniło się ... nie wiem kiedy dokładnie zamknęli rynek dla ruchu pojazdów. Jest w tym pewien trend, którego nie da się zawrócić i może nawet nie potrzeba, ale dobrze wiedzieć że jednak było inaczej. To daje np refleksję, że może bez wjazdu do centrum rozumianego szerzej, miasto nie ma sensu.

Data: 2020-12-16 09:06:17
Autor: Jacek Maciejewski
schizofrenia w nowych przepisach
Dnia Tue, 15 Dec 2020 22:58:05 +0100, ii napisał(a):

Gdzie pieszo?! Może w średniowieczu na koniach, ale w 20 wieku to się wjeżdżało na rynek samochodem. Znam to i mi bajek nie opowiadaj.

Widzę że 20 w. zaczyna ci się w latach 70-80 :) W latach 40-50 mój
gródek liczył 40 tys. ludzi, cała trakcja była konna. Samochody też
były, jakieś 5 góra 10. Wszyscy chodzili pieszo. W ścisłym centrum co
piątek był targ na który chłopi z okolicznych wiosek przywozili furami
swoje produkty. Jeśli chciałeś zjeść rosół w niedzielę, w piątek
kupowałeś żywego kurczaka :) Z drugiej strony rynku była kuźnia gdzie
kuto te wszystkie konie. Cały handel sklepowy mieścił się w centrum.
Życie towarzyskie też. Ale w latach 70 centrum się zakorkowało i
zaśmierdło od spalin, coś trzeba było zrobić.
Teraz gródek ma 150 tys., ścisłe centrum jest wyłączone z ruchu, część
handlu co bardziej egzotycznego została, lecz rozrosły się kafejki,
lodziarnie, bary i ogródki piwne, restauracje i spora część życia
towarzyskiego tam się dzieje. Młodzież się tam spotyka i umawia,
wieczorami krzeseł i stolików braknie. Dzieją się eventy, grajkowie
uliczni rzępolą, odbywają się festyny i okazyjne jarmarki. Rodziny z
dzieciakami spacerują. Nikt nawt się nie zająknie że mu brakuje wjazdu
do centrum. Wpadnij kiedyś na Winobranie, zobaczysz jaki tłum na
deptaku. I praktycznie się nie zdarzają ekscesy pijaków, żulia nie
istnieje.
--
Jacek
-I hate haters-

Data: 2020-12-16 15:30:13
Autor: J.F.
schizofrenia w nowych przepisach
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:viwi87dhn5yq.izzncoleyvh4.dlg@40tude.net...
Dnia Tue, 15 Dec 2020 22:58:05 +0100, ii napisał(a):
Gdzie pieszo?! Może w średniowieczu na koniach, ale w 20 wieku to się
wjeżdżało na rynek samochodem. Znam to i mi bajek nie opowiadaj.

Widzę że 20 w. zaczyna ci się w latach 70-80 :) W latach 40-50 mój
gródek liczył 40 tys. ludzi, cała trakcja była konna. Samochody też
były, jakieś 5 góra 10. Wszyscy chodzili pieszo. W ścisłym centrum co
piątek był targ na który chłopi z okolicznych wiosek przywozili furami
swoje produkty.

Widac maly grodek ... we Wroclawiu rynek juz raczej przestal byc targowiskiem, moze i dlatego, ze koniem ze wsi za daleko.

rok 1924
https://eloblog.pl/wroclaw-na-nieznanym-filmie-z-1924-roku/

Samochody juz sa - ale przeciez tak naprawde nieliczne.
Tramwaje, dorozki, rowery, konne wozy, reczne wozki ...

Warszawa 1939
https://www.youtube.com/watch?v=jjps5GHWEgE&feature=emb_rel_end

Chlopskiej fury nie widac ... ale moze to nie dzien targowy

Gdansk 37  - tu ze dwie fury widze
https://www.youtube.com/watch?v=aD6sfrB9mQI

Za to ciezarowek malo ... transport do/z portu koleja ?

Jeśli chciałeś zjeść rosół w niedzielę, w piątek
kupowałeś żywego kurczaka :)

Lodowki dopiero zaczynaly wchodzic w uzycie.
W Polsce przyszlo jeszcze dlugo poczekac ... bo i nie wszedzie prad byl.

Z drugiej strony rynku była kuźnia gdzie
kuto te wszystkie konie. Cały handel sklepowy mieścił się w centrum.

Kuznie to pamietam na wsi. I to stosunkowo nieduza wies ... ale setka koni by sie chyba znalazla.

Życie towarzyskie też. Ale w latach 70 centrum się zakorkowało i
zaśmierdło od spalin, coś trzeba było zrobić.

Mowisz, ze z powodu smrodu ?

Teraz gródek ma 150 tys., ścisłe centrum jest wyłączone z ruchu, część
handlu co bardziej egzotycznego została, lecz rozrosły się kafejki,
lodziarnie, bary i ogródki piwne, restauracje i spora część życia
towarzyskiego tam się dzieje. Młodzież się tam spotyka i umawia,
wieczorami krzeseł i stolików braknie. Dzieją się eventy, grajkowie
uliczni rzępolą, odbywają się festyny i okazyjne jarmarki. Rodziny z
dzieciakami spacerują. Nikt nawt się nie zająknie że mu brakuje wjazdu
do centrum. Wpadnij kiedyś na Winobranie, zobaczysz jaki tłum na
deptaku. I praktycznie się nie zdarzają ekscesy pijaków, żulia nie
istnieje.

ZG ?

J.

Data: 2020-12-16 23:49:47
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 16.12.2020 o 09:06, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Tue, 15 Dec 2020 22:58:05 +0100, ii napisał(a):

Gdzie pieszo?! Może w średniowieczu na koniach, ale w 20 wieku to się
wjeżdżało na rynek samochodem. Znam to i mi bajek nie opowiadaj.

Widzę że 20 w. zaczyna ci się w latach 70-80 :) W latach 40-50 mój
gródek liczył 40 tys. ludzi, cała trakcja była konna. Samochody też
były, jakieś 5 góra 10. Wszyscy chodzili pieszo. W ścisłym centrum co
piątek był targ na który chłopi z okolicznych wiosek przywozili furami
swoje produkty. Jeśli chciałeś zjeść rosół w niedzielę, w piątek
kupowałeś żywego kurczaka :) Z drugiej strony rynku była kuźnia gdzie
kuto te wszystkie konie. Cały handel sklepowy mieścił się w centrum.
Życie towarzyskie też. Ale w latach 70 centrum się zakorkowało i
zaśmierdło od spalin, coś trzeba było zrobić.

Tak mogło być w twoim mieście. W innych rynku nie zamknięto a i tak zmarginalizował się. Tyle, że np 20 lat później. Nadal można tam wjechać i sklepy są. Tyle, że równie dobrze można robić zakupy gdzie indziej i już ludzie nie ściągają na rynek. W niektórych miastach w ogóle straciły sens.

Teraz gródek ma 150 tys., ścisłe centrum jest wyłączone z ruchu, część
handlu co bardziej egzotycznego została, lecz rozrosły się kafejki,
lodziarnie, bary i ogródki piwne, restauracje i spora część życia
towarzyskiego tam się dzieje. Młodzież się tam spotyka i umawia,
wieczorami krzeseł i stolików braknie. Dzieją się eventy, grajkowie
uliczni rzępolą, odbywają się festyny i okazyjne jarmarki. Rodziny z
dzieciakami spacerują. Nikt nawt się nie zająknie że mu brakuje wjazdu
do centrum. Wpadnij kiedyś na Winobranie, zobaczysz jaki tłum na
deptaku. I praktycznie się nie zdarzają ekscesy pijaków, żulia nie
istnieje.


I są miasta, gdzie rynek jest zamknięty a życie toczy się gdzie indziej.

Data: 2020-12-15 10:44:05
Autor: J.F.
schizofrenia w nowych przepisach
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:enijeo8kohso.1xc7km6gi2qr8$.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 14 Dec 2020 22:08:38 +0100, m4rkiz napisał(a):
bo po co jechać do centrum i zostawiać auto pół kilometra dalej a potem
tachać te zakupy (a w moim przypadku żarcie na wynos) skoro można
podjechać do centrum handlowego i załatwić to 3 razy szybciej

Biedaczysko... Masz kłopot z zrozumieniem po co to wszystko? No, fakt,
nie każdy pamięta jak to było 70 lat temu. Ja jeszcze pamiętam. Otóż
centrum miasta służyło nie do przeprowadzania zakupów tylko jako coś
zbliżonego znaczeniowo do dzisiejszego "promenada" czy starożytnego
"forum". Czas przywrócić rolę centrum celowi, dla którego w ogóle
zalożono miasta.

W jakim sensie ?

Od poczatku w centrum byl "rynek".
A miasta byly malutkie i otoczone murami i fosą.

70 lat temu rynek moze juz nie pelnil swojej roli, i faktycznie zrobil sie z tego deptak ... otoczony luksusowymi sklepami.

We Wroclawiu zmienil sie parking ... i miejsce na stacje benzynowa sie znalazlo.

I dopiero potem przyszla nowa moda.

Obecnie mamy w Rynku prawie same knajpy i troche bankow, i gdzies tam jakies male firemki ... i prawde mowiac ma to troche sensu - zrobilo sie "centrum rozrywkowe".
Ze nie mozna samochodem dojechac to lepiej, po pijaku lepiej samochodem nie wracac :-)
dojazd KM dobry, do centrum wszycy maja niedaleko.
Mieszkancom sie powie, ze jak chca ciszy, spokoju i parkingu - to nie tutaj :-)

J.

Data: 2020-12-15 13:20:08
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-14 o 22:52, Jacek Maciejewski pisze:
jak to było 70 lat temu. Ja jeszcze pamiętam. Otóż
centrum miasta służyło nie do przeprowadzania zakupów tylko jako coś
zbliżonego znaczeniowo do dzisiejszego "promenada" czy starożytnego
"forum". Czas przywrócić rolę centrum celowi, dla którego w ogóle
zalożono miasta.

70 lat temu, to mało kto miał samochód. Jak chcesz być takim eko-nowoczesnym, to jest miejscówka po Rabieju u nas w DC. Nasz Bążur Czajkowski nienawidzi (innych) kierowców, to i utrudnia im życie jak może. Owszem, można ograniczać ruch samochodowy, ale trzeba dać ludziom alternatywę. Np. takie Monachium o podobnej liczbie mieszkańców ma 8 linii metra i 8 podmiejskich. Do tego punktualne autobusy i tramwaje. W takiej sytuacji mi by się nawet nie chciało jechać samochodem. W DC mamy 1,5 linii metra, a autobusy i rozkład jazdy to dwa osobne byty.


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2020-12-18 13:44:01
Autor: SW3
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 11.12.2020 o 10:48, Jacek Maciejewski pisze:
W gruncie rzeczy spór się toczy o właściwy model
komunikacyjny miasta.

Przejścia są nie tylko w miastach.

Dla stref pieszych już istnieją odpowiednie oznakowania - droga dla pieszych, strefa zamieszkania.
Natomiast na normalnych drogach nie powinno być tak, że trzeba co kilkadziesiąt-kilkaset metrów zwalniać prawie do zera bo a nuż ktoś się pojawi. To ani ekonomiczne, ani ekologiczne.

--
SW3

Data: 2020-12-18 18:15:21
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 18.12.2020 o 13:44, SW3 pisze:

Dla stref pieszych już istnieją odpowiednie oznakowania - droga dla pieszych, strefa zamieszkania.
Natomiast na normalnych drogach nie powinno być tak, że trzeba co kilkadziesiąt-kilkaset metrów zwalniać prawie do zera bo a nuż ktoś się pojawi. To ani ekonomiczne, ani ekologiczne.

OK - zaraz po tym jak ze względu na to że samochody są ani ekonomiczne ani ekologiczne wywalisz je z miasta:P Przyznaj, że promowanie nieekologicznego i nieekonimicznego środka transportu w imię ekologii (i ekonomii) jest absurdem:P

--
Shrek

Data: 2020-12-11 12:13:57
Autor: ąćęłńóśźż
schizofrenia w nowych przepisach
Gdy w latach 80-tych wyjeżdżałem na tzw. zachód nie mogłem się nadziwić ich "strefom 30" i zrozumieć, jak tacy debile zbudowali cywilizację, skoro u nas po osiedlach wówczas się zapierdalało 70-80 km/h i ani Trybuna Ludu ani Żołnierz Wolności nie pisały o jakichkolwiek wypadkach, a za sformułowanie "martwy policjant" dostałbyś 48 godzin od ręki (i pały) do wyjaśnienia.

Data: 2020-12-11 17:46:26
Autor: ToMasz
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 11.12.2020 o 12:13, ąćęłńóśźż pisze:
Gdy w latach 80-tych wyjeżdżałem na tzw. zachód nie mogłem się nadziwić ich "strefom 30" i zrozumieć, jak tacy debile zbudowali cywilizację, skoro u nas po osiedlach wówczas się zapierdalało 70-80 km/h i ani Trybuna Ludu ani Żołnierz Wolności nie pisały o jakichkolwiek wypadkach, a za sformułowanie "martwy policjant" dostałbyś 48 godzin od ręki (i pały) do wyjaśnienia.
nie chcę nikogo obrażać, ale co do ma do rzeczy. Ja jestem rękami i nogami za obniżeniem prędkości tam gdzie to ma znaczenie. tempo 30 - w centrach miast, tam gdzie są bloki itp. ale kaman, przepisy obowiązują w całej polsce, a ja jako przykład podaję drogę krajową 94. byłoby lepiej jakby na tej drodze było 80km/h, a reszta miasta może być tempo 30 i z głowy.

ToMasz

Data: 2020-12-12 02:14:29
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 11.12.2020 o 17:46, ToMasz pisze:
W dniu 11.12.2020 o 12:13, ąćęłńóśźż pisze:
Gdy w latach 80-tych wyjeżdżałem na tzw. zachód nie mogłem się nadziwić ich "strefom 30" i zrozumieć, jak tacy debile zbudowali cywilizację, skoro u nas po osiedlach wówczas się zapierdalało 70-80 km/h i ani Trybuna Ludu ani Żołnierz Wolności nie pisały o jakichkolwiek wypadkach, a za sformułowanie "martwy policjant" dostałbyś 48 godzin od ręki (i pały) do wyjaśnienia.
nie chcę nikogo obrażać, ale co do ma do rzeczy. Ja jestem rękami i nogami za obniżeniem prędkości tam gdzie to ma znaczenie. tempo 30 - w centrach miast, tam gdzie są bloki itp. ale kaman, przepisy obowiązują w całej polsce, a ja jako przykład podaję drogę krajową 94. byłoby lepiej jakby na tej drodze było 80km/h, a reszta miasta może być tempo 30 i z głowy.

To jest postulat drugiej kategorii średnicówek. Takich średnicówek przez wszystkie miasta na Śląsku przebiega po kilka we wszystkie strony. Powinny to być zasadniczo drogi eksterytorialne. Wszystkie ograniczenia prędkości należy usunąć i światła na przejściach porobić.

Data: 2020-12-12 16:40:10
Autor: ToMasz
schizofrenia w nowych przepisach
tak się zachowuje przeciętny człowiek, któremu wmówi się ze ma pierwszeństwo, a on rozumie że ma BEZWZGLĘDNE pirewrwszeństwo. nie obowiązują go inne reguły, takie jak myślenie, instynkt przetrwania, prawa fizyki.
https://tvn24.pl/wroclaw/kedzierzyn-kozle-na-sygnale-jechali-do-wypadku-rowerzysta-w-sluchawkach-niemal-wpadl-im-pod-kola-4775113

Data: 2020-12-11 18:02:39
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 11.12.2020 o 10:30, ToMasz pisze:

Teraz, jak już wspomniałem - kierujący pojazdem jadącym jak "ludzik" na street view ma pierwszeństwo przed pojazdami musi ustąpić pieszym. to jest chore.

To nie ma nic wspólnego z uzasadnieniem wąkotwórcy o rzekomej schizofrenii, że skoro ustawodawca (rzekomo) wymaga 25m odstępu w mieście, to schizofenią byłoby żeby ktokolwiek miał przed nim pierwszeńtwo jeśli jest bliżej niż 15 metrów od jego maski.

Pieszy miał i ma pierwszeństwo, ja tego nie neguję. tylko chciałbym żeby miał takie samo pierwszeńśtwo jak karetka pogotowia.

Nie - pierwszeństwo ma być jasne a nie rozmyte. Jasne zasady pierwszeństwa są podstawą ruchu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zwłaszcza w przypadku gdy chodzi o niechronionych yczestników, gdzie skutki są inne niż przy stłuczce na osiedlówce.

Właśnie rozmyte pierwszeństwo powoduje, że spora częścć kierowców (również na grupie) uważa że pierwszeństwo pieszego oznacza, że może sobie iść jak nic nie jedzie. Poprawnie taki stan nazywa się ustąp pierwszeńtwa. Dopóki nie będzie jasno i bez możliwości kombinowania napisane, dopóty będzie duży odsetek (zwłaszcza starszych) kierowców co będą robili kurwę z logiki i prawa, bo oni wiedzą lepiej.

Jak mi kierowca nie ustępuje pierwszeństwa, to go sfilmuję i zgłoszę na policje, a nie wlezę przed maskę, bo to jest dowód nie zachowania żadnej ostrożności.

A to jest zupełnie inna sprawa. Tylko obecnie wyślesz i nic z tego nie wyniknie - dopóki nie odwalił czegoś naprawdę sprktakulartnego.


--
Shrek

Data: 2020-12-12 02:17:58
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 11.12.2020 o 18:02, Shrek pisze:
W dniu 11.12.2020 o 10:30, ToMasz pisze:

Teraz, jak już wspomniałem - kierujący pojazdem jadącym jak "ludzik" na street view ma pierwszeństwo przed pojazdami musi ustąpić pieszym. to jest chore.

To nie ma nic wspólnego z uzasadnieniem wąkotwórcy o rzekomej schizofrenii, że skoro ustawodawca (rzekomo) wymaga 25m odstępu w mieście, to schizofenią byłoby żeby ktokolwiek miał przed nim pierwszeńtwo jeśli jest bliżej niż 15 metrów od jego maski.

To dokładnie jest objaw nieliczenia się z fizyką.


Pieszy miał i ma pierwszeństwo, ja tego nie neguję. tylko chciałbym żeby miał takie samo pierwszeńśtwo jak karetka pogotowia.

Nie - pierwszeństwo ma być jasne a nie rozmyte. Jasne zasady pierwszeństwa są podstawą ruchu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zwłaszcza w przypadku gdy chodzi o niechronionych yczestników, gdzie skutki są inne niż przy stłuczce na osiedlówce.

Właśnie rozmyte pierwszeństwo powoduje, że spora częścć kierowców (również na grupie) uważa że pierwszeństwo pieszego oznacza, że może sobie iść jak nic nie jedzie. Poprawnie taki stan nazywa się ustąp pierwszeńtwa. Dopóki nie będzie jasno i bez możliwości kombinowania napisane, dopóty będzie duży odsetek (zwłaszcza starszych) kierowców co będą robili kurwę z logiki i prawa, bo oni wiedzą lepiej.

No to postaw na jezdni przed każdym przejściem znak ustąp pierwszeństwa i gitary nie zawracaj.

Data: 2020-12-12 07:01:13
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 12.12.2020 o 02:17, ii pisze:

To nie ma nic wspólnego z uzasadnieniem wąkotwórcy o rzekomej schizofrenii, że skoro ustawodawca (rzekomo) wymaga 25m odstępu w mieście, to schizofenią byłoby żeby ktokolwiek miał przed nim pierwszeńtwo jeśli jest bliżej niż 15 metrów od jego maski.

To dokładnie jest objaw nieliczenia się z fizyką.

Schizofrenia to raczej z psychiatrią. A hipokryzja z psychologią:P

Właśnie rozmyte pierwszeństwo powoduje, że spora częścć kierowców (również na grupie) uważa że pierwszeństwo pieszego oznacza, że może sobie iść jak nic nie jedzie. Poprawnie taki stan nazywa się ustąp pierwszeńtwa. Dopóki nie będzie jasno i bez możliwości kombinowania napisane, dopóty będzie duży odsetek (zwłaszcza starszych) kierowców co będą robili kurwę z logiki i prawa, bo oni wiedzą lepiej.

No to postaw na jezdni przed każdym przejściem znak ustąp pierwszeństwa i gitary nie zawracaj.

No przecież znak przejścia dla pieszych nadaje pierwszeństwo pieszym.

--
Shrek

Data: 2020-12-12 22:01:32
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 12.12.2020 o 07:01, Shrek pisze:
W dniu 12.12.2020 o 02:17, ii pisze:

To nie ma nic wspólnego z uzasadnieniem wąkotwórcy o rzekomej schizofrenii, że skoro ustawodawca (rzekomo) wymaga 25m odstępu w mieście, to schizofenią byłoby żeby ktokolwiek miał przed nim pierwszeńtwo jeśli jest bliżej niż 15 metrów od jego maski.

To dokładnie jest objaw nieliczenia się z fizyką.

Schizofrenia to raczej z psychiatrią. A hipokryzja z psychologią:P

Właśnie rozmyte pierwszeństwo powoduje, że spora częścć kierowców (również na grupie) uważa że pierwszeństwo pieszego oznacza, że może sobie iść jak nic nie jedzie. Poprawnie taki stan nazywa się ustąp pierwszeńtwa. Dopóki nie będzie jasno i bez możliwości kombinowania napisane, dopóty będzie duży odsetek (zwłaszcza starszych) kierowców co będą robili kurwę z logiki i prawa, bo oni wiedzą lepiej.

No to postaw na jezdni przed każdym przejściem znak ustąp pierwszeństwa i gitary nie zawracaj.

No przecież znak przejścia dla pieszych nadaje pierwszeństwo pieszym.


Zdejmij znak przejścia, postaw ustąp pierwszeństwa i d..y nie zawracaj.

Data: 2020-12-10 15:27:08
Autor: kosmos
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-10 o 10:58, t-1 pisze:
Schizofrenię najprościej (choć zubożając zagadnienie) można opisać jako rozdwojenie jaźni.
Otóż w roku 2021 ma być wprowadzony przepis nakazujący zachowanie dystansu od poprzedniego samochodu równego co najmniej połowie szybkości wyrażonej w metrach.
Przekłada się to na 70-cio metrowe odstępy na autostradzie i 25-cio metrowe odstępy w ruchu miejskim.

A to nie jest tak, że propozycja dotyczy tylko dróg ekspresowych i autostrad?

Data: 2020-12-11 01:12:20
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 15:27, kosmos pisze:
W dniu 2020-12-10 o 10:58, t-1 pisze:
Schizofrenię najprościej (choć zubożając zagadnienie) można opisać jako rozdwojenie jaźni.
Otóż w roku 2021 ma być wprowadzony przepis nakazujący zachowanie dystansu od poprzedniego samochodu równego co najmniej połowie szybkości wyrażonej w metrach.
Przekłada się to na 70-cio metrowe odstępy na autostradzie i 25-cio metrowe odstępy w ruchu miejskim.

A to nie jest tak, że propozycja dotyczy tylko dróg ekspresowych i autostrad?


By piesi mogli mieć pierwszeństwo?

Data: 2020-12-11 10:38:43
Autor: kosmos
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-11 o 01:12, ii pisze:
W dniu 10.12.2020 o 15:27, kosmos pisze:
W dniu 2020-12-10 o 10:58, t-1 pisze:
Schizofrenię najprościej (choć zubożając zagadnienie) można opisać jako rozdwojenie jaźni.
Otóż w roku 2021 ma być wprowadzony przepis nakazujący zachowanie dystansu od poprzedniego samochodu równego co najmniej połowie szybkości wyrażonej w metrach.
Przekłada się to na 70-cio metrowe odstępy na autostradzie i 25-cio metrowe odstępy w ruchu miejskim.

A to nie jest tak, że propozycja dotyczy tylko dróg ekspresowych i autostrad?


By piesi mogli mieć pierwszeństwo?

Dziwne pytanie. Jaki ma związek z treścią, do której się odnosisz?
Ale odpowiem - nie, według mnie nie taki jest cel tej propozycji.

Data: 2020-12-12 02:19:48
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 11.12.2020 o 10:38, kosmos pisze:
W dniu 2020-12-11 o 01:12, ii pisze:
W dniu 10.12.2020 o 15:27, kosmos pisze:
W dniu 2020-12-10 o 10:58, t-1 pisze:
Schizofrenię najprościej (choć zubożając zagadnienie) można opisać jako rozdwojenie jaźni.
Otóż w roku 2021 ma być wprowadzony przepis nakazujący zachowanie dystansu od poprzedniego samochodu równego co najmniej połowie szybkości wyrażonej w metrach.
Przekłada się to na 70-cio metrowe odstępy na autostradzie i 25-cio metrowe odstępy w ruchu miejskim.

A to nie jest tak, że propozycja dotyczy tylko dróg ekspresowych i autostrad?


By piesi mogli mieć pierwszeństwo?

Dziwne pytanie. Jaki ma związek z treścią, do której się odnosisz?
Ale odpowiem - nie, według mnie nie taki jest cel tej propozycji.

Inaczej to pierwszeństwo pieszych podważa zasady fizyki.

Data: 2020-12-14 09:13:11
Autor: kosmos
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-12 o 02:19, ii pisze:
W dniu 11.12.2020 o 10:38, kosmos pisze:
W dniu 2020-12-11 o 01:12, ii pisze:
W dniu 10.12.2020 o 15:27, kosmos pisze:
W dniu 2020-12-10 o 10:58, t-1 pisze:
Schizofrenię najprościej (choć zubożając zagadnienie) można opisać jako rozdwojenie jaźni.
Otóż w roku 2021 ma być wprowadzony przepis nakazujący zachowanie dystansu od poprzedniego samochodu równego co najmniej połowie szybkości wyrażonej w metrach.
Przekłada się to na 70-cio metrowe odstępy na autostradzie i 25-cio metrowe odstępy w ruchu miejskim.

A to nie jest tak, że propozycja dotyczy tylko dróg ekspresowych i autostrad?


By piesi mogli mieć pierwszeństwo?

Dziwne pytanie. Jaki ma związek z treścią, do której się odnosisz?
Ale odpowiem - nie, według mnie nie taki jest cel tej propozycji.

Inaczej to pierwszeństwo pieszych podważa zasady fizyki.

Wspominasz o pierwszeństwie pieszych w odpowiedzi na moją wątpliwość, czy w ogóle zmiany mają dotyczyć ruch miejskiego. Ok, przyjmę, że po prostu odpowiedziałeś nie na ten post na który chciałeś.

Data: 2020-12-10 18:55:32
Autor: J.F.
schizofrenia w nowych przepisach
Użytkownik "t-1"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rqsrf0$918$1@gioia.aioe.org...
Schizofrenię najprościej (choć zubożając zagadnienie) można opisać jako rozdwojenie jaźni.
Otóż w roku 2021 ma być wprowadzony przepis nakazujący zachowanie dystansu od poprzedniego samochodu równego co najmniej połowie szybkości wyrażonej w metrach.
Przekłada się to na 70-cio metrowe odstępy na autostradzie i 25-cio metrowe odstępy w ruchu miejskim.

A propos - Niemcy chyba maja wyjatek na ruch miejski, wczesniej przepis obowiazywal powyzej 80km/h .

Spowodowane jest to przeświadczeniem, że mniejsze odległości sprzyjają kolizjom i wypadkom na drogach przez brak możliwości nagłego zahamowania z czym zapewne zgodzą się wszyscy a szczególnie auto-sceptycy.

Czy ktoś zatem wyjaśni, dlaczego pozwalać się będzie wtargnąć pieszemu z marszu na jezdnię gdy samochód znajduje się bliżej niż 25 metrów od pasów?
Przecież należy założyć, że samochód jedzie zgodnie z prawem 50km/h.

No, przypomnij sobie, ze na drodze sa skrzyzowania.
I na kazdym takim z prawej strony moze wtargnac samochod, a ty masz go przepuscic.

I jakos nie protestujesz.

Choc po prawdzie:
-kilka takich skrzyzowan i wyjezdzam na glowna droge. Wtedy jade szybko, a inni niech przepuszczaja,
-takich osiedli, gdzie "wszystkie rownorzedne" nie lubie, bardzo nie lubie
-na tej glownej drodze mam troche przejsc,
-samochod jest jednak lepiej zauwazalny niz pieszy, szczegolnie w nocy ....

J.

Data: 2020-12-11 01:14:25
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 18:55, J.F. pisze:
Użytkownik "t-1"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rqsrf0$918$1@gioia.aioe.org...
Schizofrenię najprościej (choć zubożając zagadnienie) można opisać jako rozdwojenie jaźni.
Otóż w roku 2021 ma być wprowadzony przepis nakazujący zachowanie dystansu od poprzedniego samochodu równego co najmniej połowie szybkości wyrażonej w metrach.
Przekłada się to na 70-cio metrowe odstępy na autostradzie i 25-cio metrowe odstępy w ruchu miejskim.

A propos - Niemcy chyba maja wyjatek na ruch miejski, wczesniej przepis obowiazywal powyzej 80km/h .

Spowodowane jest to przeświadczeniem, że mniejsze odległości sprzyjają kolizjom i wypadkom na drogach przez brak możliwości nagłego zahamowania z czym zapewne zgodzą się wszyscy a szczególnie auto-sceptycy.

Czy ktoś zatem wyjaśni, dlaczego pozwalać się będzie wtargnąć pieszemu z marszu na jezdnię gdy samochód znajduje się bliżej niż 25 metrów od pasów?
Przecież należy założyć, że samochód jedzie zgodnie z prawem 50km/h.

No, przypomnij sobie, ze na drodze sa skrzyzowania.
I na kazdym takim z prawej strony moze wtargnac samochod, a ty masz go przepuscic.

I jakos nie protestujesz.

Choc po prawdzie:
-kilka takich skrzyzowan i wyjezdzam na glowna droge. Wtedy jade szybko, a inni niech przepuszczaja,

Zapomnij, ronda pobudowali.

Data: 2020-12-11 17:55:41
Autor: ToMasz
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 10.12.2020 o 18:55, J.F. pisze:
Użytkownik "t-1"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rqsrf0$918$1@gioia.aioe.org...
Schizofrenię najprościej (choć zubożając zagadnienie) można opisać jako rozdwojenie jaźni.
Otóż w roku 2021 ma być wprowadzony przepis nakazujący zachowanie dystansu od poprzedniego samochodu równego co najmniej połowie szybkości wyrażonej w metrach.
Przekłada się to na 70-cio metrowe odstępy na autostradzie i 25-cio metrowe odstępy w ruchu miejskim.

A propos - Niemcy chyba maja wyjatek na ruch miejski, wczesniej przepis obowiazywal powyzej 80km/h .

Spowodowane jest to przeświadczeniem, że mniejsze odległości sprzyjają kolizjom i wypadkom na drogach przez brak możliwości nagłego zahamowania z czym zapewne zgodzą się wszyscy a szczególnie auto-sceptycy.

Czy ktoś zatem wyjaśni, dlaczego pozwalać się będzie wtargnąć pieszemu z marszu na jezdnię gdy samochód znajduje się bliżej niż 25 metrów od pasów?
Przecież należy założyć, że samochód jedzie zgodnie z prawem 50km/h.

No, przypomnij sobie, ze na drodze sa skrzyzowania.
I na kazdym takim z prawej strony moze wtargnac samochod, a ty masz go przepuscic.
No, przypomnij sobie że jako przykład podałem drogę krajową 94. na każdym skrzyżowaniu jadący nią ma pierwszeństwo (chyba że ma zielone) i NA TYM SAMYM skrzyżowaniu musi sprawdzić czy babeczka pchająca wózek nie zechce skręcić na jezdnie. często bywa tak, że najpierw postawi wózek na jezdni, potem się rozgląda.

I jakos nie protestujesz.

ja biadolę nawet nie nad przepisami, tylko nad brakiem wyobraźni niektórych osób w dyskusji. to jakby Wam ktoś mówił że rozwiążemy problem w najgorszy możliwy sposób, który nie przyniesie ograniczenia liczby wypadków tylko łatwiejsze zasądzanie winy, a Wy bijecie brawo

ToMasz

Data: 2020-12-11 10:07:05
Autor: _Master_
schizofrenia w nowych przepisach
A "oszołomy" z Konfederacji wyśmiewały to w sejmie przed uchwaleniem i w komisjach i na sali plenarnej.

Myślcie trochę na kogo głosujecie.

Data: 2020-12-14 21:15:44
Autor: ToMasz
schizofrenia w nowych przepisach
W której sekundzie zauważyliście pieszego przy pierwszym odtworzeniu filmu?
https://youtu.be/_F5yP7UbtAs
bo ja, późno, (jechałem 30km/h) ten za mną wcale. w sensie jak ja bym zahamował, następny by mi w dupę wjechał. ale w tym przypadku pieszy zobaczył co się dzieje, i zatrzymał się.
Boję się takich pieszych, którzy nawet nie spojrzą i wejdą.
To nie jest kwestia czy, to jest kwestia kiedy. chyba ze "pasy" oznaczają jedź 15km/h

ToMasz

Data: 2020-12-15 07:45:15
Autor: ąćęłńóśźż
schizofrenia w nowych przepisach
Faktycznym problemem mogą być ci z tyłu, bo nie widza tak dobrze pobocza i wchodzących pieszych.


-- -- -
jak ja bym zahamował, następny by mi w dupę wjechał.
ale w tym przypadku pieszy zobaczył co się dzieje, i zatrzymał się.

Data: 2020-12-15 13:28:02
Autor: t-1
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 2020-12-14 o 21:15, ToMasz pisze:
W której sekundzie zauważyliście pieszego przy pierwszym odtworzeniu filmu?
https://youtu.be/_F5yP7UbtAs
bo ja, późno, (jechałem 30km/h) ten za mną wcale. w sensie jak ja bym zahamował, następny by mi w dupę wjechał. ale w tym przypadku pieszy zobaczył co się dzieje, i zatrzymał się.
Boję się takich pieszych, którzy nawet nie spojrzą i wejdą.
To nie jest kwestia czy, to jest kwestia kiedy. chyba ze "pasy" oznaczają jedź 15km/h

ToMasz

Niestety takie czasy nastały, że z przyczyn samozachowawczych należy zwalniać przed każdym przejściem gdzie sytuacja jest niejasna.
A w tym przypadku już z daleka było widać, że samochód z przeciwka staje. Należy wyrobić w sobie odruch, że mimo braku widocznego powodu też trzeba się wtedy zatrzymać.  A można było jeszcze nie awaryjnie.
Staram tak się zachowywać, choć to frustrujące i nie zawsze potrzebne.
Mamy wtedy szansę, że prawidłowych instynktów pieszych nauczą inni.
Niestety, taki mamy klimat.

Data: 2020-12-15 23:08:19
Autor: ii
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 15.12.2020 o 13:28, t-1 pisze:
W dniu 2020-12-14 o 21:15, ToMasz pisze:
W której sekundzie zauważyliście pieszego przy pierwszym odtworzeniu filmu?
https://youtu.be/_F5yP7UbtAs
bo ja, późno, (jechałem 30km/h) ten za mną wcale. w sensie jak ja bym zahamował, następny by mi w dupę wjechał. ale w tym przypadku pieszy zobaczył co się dzieje, i zatrzymał się.
Boję się takich pieszych, którzy nawet nie spojrzą i wejdą.
To nie jest kwestia czy, to jest kwestia kiedy. chyba ze "pasy" oznaczają jedź 15km/h

ToMasz

Niestety takie czasy nastały, że z przyczyn samozachowawczych należy zwalniać przed każdym przejściem gdzie sytuacja jest niejasna.
A w tym przypadku już z daleka było widać, że samochód z przeciwka staje. Należy wyrobić w sobie odruch, że mimo braku widocznego powodu też trzeba się wtedy zatrzymać.  A można było jeszcze nie awaryjnie.
Staram tak się zachowywać, choć to frustrujące i nie zawsze potrzebne.
Mamy wtedy szansę, że prawidłowych instynktów pieszych nauczą inni.
Niestety, taki mamy klimat.

Dobra, za TRZECIM razem oglądając dopiero zauważyłem pieszego jak doczytałem, że na to mam zwrócić uwagę. I zdarzyła mi się taka dokładnie sytuacja, że nie zajarzyłem, że ten z naprzeciwka przepuszcza pieszego. Nic tu nie pomoże staranie się przy dużej ilości przejść. To musi być jakoś systemowo rozwiązane by nie trzeba było pieszego wypatrywać. Np. by te znaki przejść były świetlne. I w ogóle oznakowanie w mieście nie ma sensu bo jest tego za dużo by wszystko przyjąć. Można sobie tylko robić złudzenia, że się jest dobrym kierowcą i wszytko widzi. Aż się nie zobaczy i nie zrobi komuś krzywdy. Wtedy można ewentualnie zmienić zdanie. Niektórzy nie zmieniają. Samobiczują się bez sensu.

Data: 2020-12-17 10:31:41
Autor: ąćęłńóśźż
schizofrenia w nowych przepisach
Najważniejsze, że obciachem jest mieć na sobie elementy odblaskowe :-/


-- -- -
za TRZECIM razem oglądając dopiero zauważyłem pieszego

Data: 2020-12-15 23:23:05
Autor: ToMasz
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 15.12.2020 o 13:28, t-1 pisze:
W dniu 2020-12-14 o 21:15, ToMasz pisze:
W której sekundzie zauważyliście pieszego przy pierwszym odtworzeniu filmu?
https://youtu.be/_F5yP7UbtAs
bo ja, późno, (jechałem 30km/h) ten za mną wcale. w sensie jak ja bym zahamował, następny by mi w dupę wjechał. ale w tym przypadku pieszy zobaczył co się dzieje, i zatrzymał się.
Boję się takich pieszych, którzy nawet nie spojrzą i wejdą.
To nie jest kwestia czy, to jest kwestia kiedy. chyba ze "pasy" oznaczają jedź 15km/h

ToMasz

Niestety takie czasy nastały, że z przyczyn samozachowawczych należy zwalniać przed każdym przejściem gdzie sytuacja jest niejasna.
A w tym przypadku już z daleka było widać, że samochód z przeciwka staje.

NIEEEE
Tam jest parking, on parkuje!!! JEst wymijany przez taksówkę. Gdyby nie światła parkującego - pieszego może byłoby widać. Jakby taksówka wyprzedziła samochód przepuszczający pieszego to.... byłaby draka. a tak, to taksiarz ominął parkujące auto/auta, powodując że mnie z tego miejsca gdzie stał pieszy, świeciły już 4 reflektory

ToMasz

Data: 2020-12-17 13:21:55
Autor: Arnold Ziffel
schizofrenia w nowych przepisach
ToMasz <tomasz@poczta.fm.com.pl> wrote:

W której sekundzie zauważyliście pieszego przy pierwszym odtworzeniu filmu?
https://youtu.be/_F5yP7UbtAs

W ogóle. Dopiero przy drugim, jak się wpatrywałem. Pytanie na ile to kwestia tego, że nagranie jest z kamerki a nie bezpośrednio z oczu. Ale masz rację.

--
Starszy facet, zmartwiony myślą o śmierci, przychodzi do lekarza i pyta:
- Panie doktorze jeżeli ja przestanę pić, palić i pieprzyć - to czy ja
będę dłużej żył?
- Pewnie tak, odpowiada doktor, tylko po co?!

Data: 2020-12-17 16:54:53
Autor: Shrek
schizofrenia w nowych przepisach
W dniu 17.12.2020 o 14:21, Arnold Ziffel pisze:

W ogóle. Dopiero przy drugim, jak się wpatrywałem. Pytanie na ile to
kwestia tego, że nagranie jest z kamerki a nie bezpośrednio z oczu. Ale
masz rację.

Przecież widać, że nie widać, bo szyba ujebana jak stół dulczoka. Na żywo jest lepiej. Ale przede wszystkim - może i dziwny jestem, ale ja jak widzę, że ktoś się zatrzymuje "bez sensu" (nawet z przeciwnego kierunku) to zakładam, że pewnie ma to związek z nazwą przejście dla pieszych.


--
Shrek

schizofrenia w nowych przepisach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona