Hi there,

zainspirowany tą mapką: http://rowery.wasiutynski.net/ (aczkiolwiek nieco nieaktualną, i widzę, że dzisiaj ktoś dokonał pewnej jej dewastacji ...) -
wczoraj późnym wieczorem testowałem możliwość przejechania miasta ze wschodu (~os. Widok) >> URol na 29tej w sposób możliwie daleki od ruchu ulicznego (chciałbym wozić rano dzieciaka do opiekunki i jakoś jazda wśród samochodów oraz permanentnie po chodniku mię się nie uśmiecha).

Ścieżka "prowadzi" miłymi okolicznościami przyrody z parku przy ul. Na Błonie aż do alej 3W (alejkami przy Grottgera) i jest to całkiem niezła opcja do spokojnego pedałowania na tej trasie.
Jedyne do czego można się przyczepić to - kilka razy napotkane piękne nagłe schodki, brak oznakowania, zarastające krzaki, stada psów i zdziczałych właścicieli etc.

Wracałem do domu wzdłuż 29tej i via KCK i Rynek, kilka obserwacji:

Fantastycznym doznaniem jest skorzystanie z przejazdu dla rowerów przez 29tą - w osi ul. Prandoty - ekrany akustyczne skutecznie izolują od ... widoku rowerzystów śmigających ścieżką zaraz za tym parawanem.

Poziom bajzlu w okolicach Politechniki (konkretnie wylot z ciągu rowerowego od pl. Kolejowego do ul. Kamiennej - kolejne schodki + przekierowane na ścieżkę (ścieżynkę ? ma z 50m...) na Warszawskiej ze światłami na których czeka się z 5min na zielone ...) jak dla mnie jasno pokazuje, gdzie projektanci, inwestorzy i MIASTO mają sprawę ścieżek i rowerzystów;

Zapach końskich produktów i stado szop poustawianych na Rynku - po prostu bezcenne - brakuje tylko słomy i działającego szafotu jak to drzewiej bywało; jakoś mało turystów i jakoś się im nie dziwię.



Pytania do Ma Ha, o ile jesteś dobrym adresatem :)
- czy są jakieś plany doszlifowania ścieżki wzdłuż Młynkówki
- czy są jakieś konkretne plany zakończenia prac wokół KCK
- czy jest jakaś świeższa wersja: http://www.rowery.org.pl/krakow/trasa_krowodrza.html :)


Jednocześnie, żeby nie wyjść na kompletnego malkontenta, chwalę trasę tyniecką i działania w tym zakresie!
Przy okazji wylewam nieco wazeliny na Bocialarkę, bo to świetne światełko ono jest ... na miasto ;)


pzdr, scby

zainspirowany tą mapką: http://rowery.wasiutynski.net/ (aczkiolwiek nieco nieaktualną, i widzę, że dzisiaj ktoś dokonał pewnej jej dewastacji ...) -
wczoraj późnym wieczorem testowałem możliwość przejechania miasta ze wschodu (~os. Widok) >> URol na 29tej w sposób możliwie daleki od ruchu

Ze wschodu?

zyga

Ze wschodu?

no tak ... znaczy nie :)
wygrywasz pan 10 pkt i złotą szprychę

pzdr, scby

Ze wschodu?

no tak ... znaczy nie :)
wygrywasz pan 10 pkt i złotą szprychę

Dawaj!
Wsadzę ją w przednie koło.

zyga

scooby pisze:

Hi there,

zainspirowany tą mapką: http://rowery.wasiutynski.net/ (aczkiolwiek nieco nieaktualną, i widzę, że dzisiaj ktoś dokonał pewnej jej dewastacji ...) -
wczoraj późnym wieczorem testowałem możliwość przejechania miasta ze wschodu (~os. Widok) >> URol na 29tej w sposób możliwie daleki od ruchu ulicznego (chciałbym wozić rano dzieciaka do opiekunki i jakoś jazda wśród samochodów oraz permanentnie po chodniku mię się nie uśmiecha).

Ścieżka "prowadzi" miłymi okolicznościami przyrody z parku przy ul. Na Błonie aż do alej 3W (alejkami przy Grottgera) i jest to całkiem niezła opcja do spokojnego pedałowania na tej trasie.
Jedyne do czego można się przyczepić to - kilka razy napotkane piękne nagłe schodki, brak oznakowania, zarastające krzaki, stada psów i zdziczałych właścicieli etc.

Przyczepić to się tam należy przede wszystkim do skrzyżowań z ulicami - brak przejazdów dla rowerów za to pasy dla pieszych na całej szerokości.
I tak co kawałek (z nielicznymi wyjątkami - np. przecięcie Podchorążych). O krawężnikach to już nie wspominam...

--
Jacek Midura