hej,
tak z nudow przejrzałem liste seriali, ktore wpadly mi w oko w ostatnim
roku i je sobie oceniłem. Subiektywnie. 10 punktow jak cos mi sie bardzo
podobalo, 1 punkt jesli nie strawiłem. cała reszta w środku :) Tych co
nie ma na liscie - pewnie nie oglądałem albo mi umknęly.

10
Dexter
Sons of Anarchy
Wire in the blood
9
Criminal Minds, Lie to Me, Big Bang Theory, Flashforward, V, 8
24, Burn Notice, Regenesis
7
Mentalist, CSI, Life.On.Mars.US,
 Chuck, NCIS, Silent Witness
6
Luther, Hotel Babylon, Breaking Bad, Strike Back
5
Stargate Universe, Medium, Fringe, Justified, White Collar, Tru calling, Trauma
4
Caprica, Life
3
NCIS LA
2
Castle
1
Dollhouse, Warehouse 13

--
Pozdrawiam,
Marek

No chłopie, oglądasz więcej seriali niż niejedna gospodyni domowa ;-)

Cześć  Skylla
Sun, 23 May 2010 17:55:26 +0200 w <news:htbj59$2lj$1news.onet.pl>
napisałeś:

No chłopie, oglądasz więcej seriali niż niejedna gospodyni domowa ;-)

seriali poniżej 'piątki' nie oglądam na ogół dłuzej niz 2-3 odcinki. no
i nie będę ukrywał, że prawie zrezygnowałem z oglądania filmów
pełnometrażowych. Za wiele rozczarowań. Jeśli na podstawie moich typow serialowych potrafisz mi wskazać coś
interesującego - poproszę. Generalnie wiekszosc nowych filmow
fabularnych sprawia wrazenie odgrzewanych kotletów, komedie są mało
zabawne albo z humorem na poziomie genitalnym a w thrillerach od polowy
filmu wiadomo, ze zabil ogrodnik... --
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2010-05-23 17:23, Marek pisze:

Big Bang Theory

Moim zdaniem fenomen. Do tej pory byłem uczulony na amerykańskie sitcomy
(może za wyjątkiem Alfa oraz Bundych, ale tutaj sporą rolę odgrywały
wspomnienia z dzieciństwa i wczesnej młodości). Po zobaczeniu jednego
odcinka BBT zmieniłem zdanie. Okazuje się, że w USA jednak potrafią
zrobić serial komediowy w którym śmiech jest prawdziwy (przed
telewizorem) a nie odgrywany z taśmy.

Chuck

Także jeden z moich ulubionych. Chociaż siła "Chucka" tkwi w nerd/geek
humorze a nie wątkach sensacyjno-szpiegowskich. Powinni zrobić spin-offa
o Buy More z Morganem, Jeffem i Lesterem w głównych rolach. ;)

Stargate Universe

SGU się ostatnio pięknie rozkręcił. O ile pierwszy midseason był taki
sobie (za dużo niewiele wnoszących odcinków o naprawianiu systemu
podtrzymywania życia albo poszukiwaniach wody) o tyle drugi świetnie to
nadrabia wprowadzając do świata SG zupełnie nową jakość. Nie ma tutaj
znanej z SG-1 przewidywalności, rozwiązywania problemów w ostatniej
sekundzie, wszechwiedzących naukowców i cudownych środków na wszelkie
kłopoty. ;)

"Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> wrote in message news:4bf95c6c$0$2596$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2010-05-23 17:23, Marek pisze:

Big Bang Theory

Moim zdaniem fenomen. Do tej pory byłem uczulony na amerykańskie sitcomy
(może za wyjątkiem Alfa oraz Bundych, ale tutaj sporą rolę odgrywały
wspomnienia z dzieciństwa i wczesnej młodości). Po zobaczeniu jednego
odcinka BBT zmieniłem zdanie. Okazuje się, że w USA jednak potrafią
zrobić serial komediowy w którym śmiech jest prawdziwy (przed
telewizorem) a nie odgrywany z taśmy.

Mozna sie jeszcze posmiac na "Two and a half men" oraz "How I met your mother". Z seriali  nie komediowych  rozczarowaniem byl The Pacyfic i V.

pozdrawiam Maciek

mother". Z seriali  nie komediowych  rozczarowaniem byl The Pacyfic i V.

Pacific lipa, V sie rozkrecil i nawet niezle zakonczyl  sezon.

V sie rozkrecil i nawet niezle zakonczyl  sezon.

No nie żartuj. Trzyosobowa  piata kolumna walczy z kosmistami, a do tego te postacie - lipa jak nie wiem co.

W dniu 2010-05-23 19:57, looker pisze:

V sie rozkrecil i nawet niezle zakonczyl  sezon.

Pod tym się podpisze obiema rękami. Tak w połowie sezonu odnosiłem
wrażenie, że scenarzyści nie do końca wiedzą jak dalej poprowadzić tę
historię i w międzyczasie kręcili się w kółko (mając nadzieję, że widz
nie zauważy). Jednak ostatnie odcinki pierwszego sezonu podobały mi się
na tyle, że byłbym BARDZO zawiedziony, gdyby serial dostał cancela.

Przykra była dla mnie natomiast decyzja o zdjęciu z anteny
"Flashforward". Cierpiał na tą samą dolegliwość do "V" (scenarzyście
kręcili się w kółko) jednak pod koniec się rozkręcił i jednak chciałbym
zobaczyć dalszy ciąg. Jest jakaś szansa na skoordynowaną akcję fanów pod
tytułem "Save FF"? ;) Tak czy inaczej obawiam się, że twórcy chcą
zakończyć serial wielkim bad endem uśmiercając najważniejszych bohaterów.

Byle przynajmniej brytyjski "Paradox" dostał drugi sezon. ;)

W dniu 2010-05-23 18:49, Atlantis pisze:

Stargate Universe

SGU się ostatnio pięknie rozkręcił.

Co racja to racja.

O ile pierwszy midseason był taki
sobie

Był beznadziejny.

podtrzymywania życia albo poszukiwaniach wody) o tyle drugi świetnie to
nadrabia wprowadzając do świata SG zupełnie nową jakość. Nie ma tutaj
znanej z SG-1 przewidywalności, rozwiązywania problemów w ostatniej
sekundzie, wszechwiedzących naukowców i cudownych środków na wszelkie
kłopoty. ;)

Chwilami szkoda...
--
pzdr

W dniu 2010-05-23 20:15, Rais pisze:

O ile pierwszy midseason był taki
sobie

Był beznadziejny.

Z perspektywy drugiego sezonu można powiedzieć, że w pierwszym było już
widać pewne przejawy nowej jakości. Np. taki odcinek "Time", nie
wspominając o "Justice". Chociaż na początku za dużo było epizodów o
uciekającym powietrzu, uszkodzonych filtrach CO2 albo uzupełnianiu
zasobów wody. ;)
Najgorszy sposób na rozpoczynanie serialu - odstrasza się potencjalnych
fanów, bo przed telewizorami zostają tylko ci twardsi, którzy chcą dać
produkcji szansę, choćby ze względu na wspomnienie SG-1. A prawda jest
taka, że SGU nie jest serialem robionym z myślą o fanach SG-1 czy SGA.
Oczywiście nie są oni wykluczeni z grona potencjalnych odbiorców, ale
"Universe" jest na tyle inny, że nie musi się spodobać komuś dlatego, że
ta osoba lubiła SG-1.
Wiedza o wydarzeniach z poprzednich seriali także nie jest niezbędna.

podtrzymywania życia albo poszukiwaniach wody) o tyle drugi świetnie to
nadrabia wprowadzając do świata SG zupełnie nową jakość. Nie ma tutaj
znanej z SG-1 przewidywalności, rozwiązywania problemów w ostatniej
sekundzie, wszechwiedzących naukowców i cudownych środków na wszelkie
kłopoty. ;)

Chwilami szkoda...

Nie mówię, że formuła starych seriali mi się nie podobała. Wręcz
przeciwnie. Niemniej sto razy bardziej wolałbym nowy sezon SG-1 z obsadą
z czasów dziesiątej serii, niż klona z akcją osadzoną w innej galaktyce.
A tak "Universe" ma szanse - fabuła zakotwiczona w starych serialach ale
zupełnie nowa forma.

W dniu 2010-05-25 16:45, Atlantis pisze:

W dniu 2010-05-23 20:15, Rais pisze:

O ile pierwszy midseason był taki
sobie

Był beznadziejny.

Z perspektywy drugiego sezonu można powiedzieć, że w pierwszym było już
widać pewne przejawy nowej jakości. Np. taki odcinek "Time",

Akurat "Time" jest kwintesencją tego czego w filmach SF z reguły nie
cierpię - podróże w czasie. W SG1 trawiłem wszystko bo to było SG1
ale tu liczyłem na więcej sensu.

nie
wspominając o "Justice". Chociaż na początku za dużo było epizodów o
uciekającym powietrzu, uszkodzonych filtrach CO2 albo uzupełnianiu
zasobów wody. ;)

Dla mnie było za dużo zabawy z kamieniami, łzawych wspominek, itp...
Te ciągłe wycieczki na Ziemie...
Brr...
Na szczeście ten z "Goło i wesoło" ratował sytuację.
:)

--
pzdr

a tak w ogole wiekszosc seriali sie konczy a przynajmniejc sezonow
(house, DH, V) Coplanowane jest w zamian ?

Silly, silly BearBag nabazgrału:

a tak w ogole wiekszosc seriali sie konczy a przynajmniejc sezonow
(house, DH, V) Coplanowane jest w zamian ?

"True Blood", "Burn Notice", "Leverage", "Futurama", "Rescue Me".
Później "The Closer", "White Collar", "Psych", "Mad Men", "Weeds", "Sons
of Anarchy" i "Dexter".

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
"Profanity: the single language in which all
programmers are expert." ("Discordian Quotes")

W dniu 2010-05-26 18:36, Tiber pisze:

Silly, silly BearBag nabazgrału:

a tak w ogole wiekszosc seriali sie konczy a przynajmniejc sezonow
(house, DH, V) Coplanowane jest w zamian ?

"Futurama",

O!

--

On 26 Maj, 18:41, Rais <raist...@poczta.onet.pl> wrote:

> "Futurama",

O!

    Żadne "O!" Skład jest inny :(((

p.

neuro twierdzi, Ĺźe:

On 26 Maj, 18:41, Rais <raist...@poczta.onet.pl> wrote:

> "Futurama",

O!

    Ĺťadne "O!" Skład jest inny :(((

O, jakieś źródło? Bo jak do tej pory czytałem coś innego
<http://gizmodo.com/5345037/futurama-returning-with-full-original-cast-after-all>.

--
Z pozdrowieniami,
Krzysztof Mitko

On May 26, 8:31 pm, Krzysztof Mitko <kmi...@gmail.com> wrote:

O, jakieś źródło? Bo jak do tej pory czytałem coś innego
<http://gizmodo.com/5345037/futurama-returning-with-full-original-cast...>.

    Ooo widzisz. Good news everyone! ;)

pozdr,
p.

"True Blood", "Burn Notice", "Leverage", "Futurama", "Rescue Me".
P niej "The Closer", "White Collar", "Psych", "Mad Men", "Weeds", "Sons
of Anarchy" i "Dexter".

Czyli prawdziwa posucha do jesieni :/

Silly, silly BearBag nabazgrału:

"True Blood", "Burn Notice", "Leverage", "Futurama", "Rescue Me".
P niej "The Closer", "White Collar", "Psych", "Mad Men", "Weeds",
"Sons of Anarchy" i "Dexter".

Czyli prawdziwa posucha do jesieni :/

Byłoby to prawdą, gdyby nie fakt, że na przykład "Burn Notice" startuje
już jutro, a TB za tydzień z okładem.

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
"Eagles may soar, but weasels don't get sucked
into jet engines." ("Discordian Quotes")

Byłoby to prawda , gdyby nie fakt, ze na przykład "Burn Notice" startuje
juz jutro, a TB za tydzień z okładem.

Burn notice troche mi sie juz przejadł, po dwoch sezonach odpusciłem.
TB...hm... taki młodzieżowy serial, ogladam głownie przez żonę.

A Office, Six feet under, Soprano i Earl?

W dniu 2010-05-23 19:56, looker pisze:

A Office, Six feet under, Soprano i Earl?

Z old school można dorzucić nieodżałowany Carnival

"Marcin" <drlubicz@o2.pl> wrote in message news:htbrhm$c0h$1pippin.nask.net.pl...

Z old school można dorzucić nieodżałowany Carnival

Ja nie mogę odżałować genialnego Flight Of The Conchords.


--
Pozdro! supreme>>>

Silly, silly Marek nabazgrału:

hej,
tak z nudow przejrzałem liste seriali, ktore wpadly mi w oko w
ostatnim roku i je sobie oceniłem. Subiektywnie. 10 punktow jak cos
mi sie bardzo podobalo, 1 punkt jesli nie strawiłem. cała reszta w
środku :) Tych co nie ma na liscie - pewnie nie oglądałem albo mi
umknęly.

Z tych, które wymieniłeś:

10 - The Big Bang Theory, Dexter
9 - Breaking Bad, Sons of Anarchy
6 - Caprica, Dollhouse (świetny środek drugiego sezonu)
1 - FlashForward, V

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
"Being good at being stupid doesn't count." ("Discordian Quotes")

On 23 Maj, 23:11, "Tiber" <pra_an...@poczta.onet.pl> wrote:

Silly, silly Marek nabazgrału:

> hej,
> tak z nudow przejrzałem liste seriali, ktore wpadly mi w oko w
> ostatnim roku i je sobie oceniłem. Subiektywnie. 10 punktow jak cos
> mi sie bardzo podobalo, 1 punkt jesli nie strawiłem. cała reszta w
> środku :) Tych co nie ma na liscie - pewnie nie oglądałem albo mi
> umknęly.

Z tych, które wymieniłeś:

10 - The Big Bang Theory, Dexter
9 - Breaking Bad, Sons of Anarchy
6 - Caprica, Dollhouse (świetny środek drugiego sezonu)
1 - FlashForward, V

Ja Breaking Bad nawet powyzej Dextera stawiam - jak dla mnie
najwieksze odkrycie serialowe ostatnich lat :-)

--
Tomasz

On May 24, 8:33 am, qdlaty <tomasz.szkudla...@gmail.com> wrote:

Ja Breaking Bad nawet powyzej Dextera stawiam - jak dla mnie
najwieksze odkrycie serialowe ostatnich lat :-)

    "Dexter" cierpi na manierę bycia serialem dla wszystkich, dlatego
jak dla mnie jest niestrawny. Na równi z "Klanem" czy innym tasiemcem
dla gospodyń (wśoród których jest skądinąd bardzo wysoko ceniony ;)
Z kolei "V" to kupa niemożebna - jestem poważnie zszokowany
popularnością owego serialu na zachodnim kontynencie. Wynika to jednak
prawdopodobnie z nieamaowitego poppytu na tzw. "college movie", czyli
w zasadzie bajki dla przerośniętych dzieciaków, w który to nurt "V"
wpisuje się dokonale".
A "Breaking Bad" jest po prostu jednym z nielicznych seriali dla osób
posiadających mózg oraz pewne doświadczenia życiowe, pozwalające
docenić dramat zmaiast płytkiej sensacji. Przypomina mi to w pewnym
sensie doskonały "Closer", którego większość życiowych dziewic
kompletnie nie była w stanie pojąć ;]

pozdr,
p.

Przypomina mi to w pewnym sensie doskonały "Closer",
którego większość życiowych dziewic
kompletnie nie była w stanie pojąć ;]

Tę wulgarną operę mydlaną?
Hmm, wychodzi na to żem dziewica ;-)
S.

Silly, silly Skylla nabazgrału:

Przypomina mi to w pewnym sensie doskonały "Closer",
którego większość życiowych dziewic
kompletnie nie była w stanie pojąć ;]

Tę wulgarną operę mydlaną?
Hmm, wychodzi na to żem dziewica ;-)

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
"Virginity can be cured." ("Discordian Quotes")

Silly, silly

Jak to mówią dzieci na podwórku - jak cię kto przezywa tak się sam nazywa ... no i naucz się odpiywać, bo nie mogłem tej twojej błyskotilwej riposty znaleźć ;-)

Silly, silly Skylla nabazgrału:

Silly, silly

Jak to mówią dzieci na podwórku - jak cię kto przezywa tak się sam
nazywa ...

Skojarzenie ze słynną kwestią Gaiusa uchodzi teraz za przezywanie? Na
czym ten świat stoi!

no i naucz się odpiywać, bo nie mogłem tej twojej
błyskotilwej riposty znaleźć ;-)

A w sygnaturce? :D

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
"You took my breath away and now I want it back." ("Discordian Quotes")

On May 24, 6:10 pm, "Skylla" <skyl...@niespamuj.op.pl> wrote:

Tę wulgarną operę mydlaną?

    Nie, film z Jude Law.

pozdr,
p.

Ja Breaking Bad nawet powyzej Dextera stawiam - jak dla mnie
najwieksze odkrycie serialowe ostatnich lat :-)

yep, i co niezwykle wsrod seriali caly czas trzyma poziom.

Użytkownik "Tiber" <pra_anime@poczta.onet.pl> napisał

1 - FlashForward, V

To ciekawe, ja Flash Forward bardzo lubie, natomiast V z ulga zaprzestalem ogladac na 5 odcinku.

Protz

1 - FlashForward, V

To ciekawe, ja Flash Forward bardzo lubie, natomiast V z ulga zaprzestalem ogladac na 5 odcinku.

Poczatek byl straszny ale pod koniec sie rozkreca troche i fnal calkiem niezly. Oczywiscie to nie "Taken" czy "Lost room" ale jakos przejdzie.

"Tiber" <pra_anime@poczta.onet.pl> wrote in message news:htc5l5$4kv$1news.onet.pl...

Silly, silly Marek nabazgrału:

hej,
tak z nudow przejrzałem liste seriali, ktore wpadly mi w oko w
ostatnim roku i je sobie oceniłem. Subiektywnie. 10 punktow jak cos
mi sie bardzo podobalo, 1 punkt jesli nie strawiłem. cała reszta w
środku :) Tych co nie ma na liscie - pewnie nie oglądałem albo mi
umknęly.

Z tych, które wymieniłeś:

10 - The Big Bang Theory, Dexter
9 - Breaking Bad, Sons of Anarchy
6 - Caprica, Dollhouse (świetny środek drugiego sezonu)
1 - FlashForward, V

TRUE BLOOD!

--
Live and let Live.

Dnia Sun, 23 May 2010 16:23:52 +0100, Marek napisał(a):

10
Dexter
Sons of Anarchy
Wire in the blood
9
Criminal Minds, Lie to Me, Big Bang Theory, Flashforward, V,

U, ja bym tu zdecydowanie True Blood dorzucil.

--
Mark

Cześć  Mark
Mon, 24 May 2010 09:03:05 +0200 w <news:bp8k2fjc0x6y$.dlgsmok.wot>
napisałeś:

U, ja bym tu zdecydowanie True Blood dorzucil.

9-10? he he... jakos mi wylecial z glowy. moze dlatego, że odpadłem przy
trzecim odcinku. czyli u mnie to serial na poziomie 13.
Warehouse 13.
--
Pozdrawiam,
Marek
Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja,
jest to, że się z nami nie kontaktują.

Silly, silly Marek nabazgrału:

U, ja bym tu zdecydowanie True Blood dorzucil.

9-10? he he... jakos mi wylecial z glowy. moze dlatego, że odpadłem
przy trzecim odcinku. czyli u mnie to serial na poziomie 13.
Warehouse 13.

W moim rankingu wychodziłby poza podaną skalę.

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
"Well, sometimes you need to destroy something to save it.
That's in the Bible. Or the Constitution." (Jason Stackhouse)

10
Dexter
Sons of Anarchy
Wire in the blood

Dexter zgoda, SoA mocne 7, Wire in the blood nie ogladalem ale polecam
cos z podobnym tytulem "The Wire" - serial legenda.

9
Criminal Minds, Lie to Me,
Big Bang Theory, Flashforward, V,

Nuuudy, wszystkie powyzej, tego pierwszego w ogole nie trawie. V to
taka młodziezowa papka dla naiwnych.

8
24, Burn Notice,

24 bylo fajne do 4 sezonu może, Burn Notice - fajne 6.

7
Mentalist, CSI, Life.On.Mars.US,
 Chuck, NCIS, Silent Witness

Tylko Chucka widziałem, lekka komedyjka i duży plus za glowna blodni
(podobno troche w niej polskiej krwi :)

6
Luther, Hotel Babylon, Breaking Bad, Strike Back

Breaking Bad to dla mnie 9 albo 9.5. serial momentami genialny.

5
Stargate Universe, Medium, Fringe, Justified,
White Collar, Tru calling, Trauma

Fuj i nudy, widziałem może po jednym dwa odcinki.

Reszte pominę bo nie ma o czym pisać.

Witaj Marek,

W Twoim mailu wysłanym 23 maja 2010, o godzinie (17:23:52), przeczytałem:

M> hej,
M> tak z nudow przejrzałem liste seriali, ktore wpadly mi w oko w ostatnim
M> roku i je sobie oceniłem. Subiektywnie. 10 punktow jak cos mi sie bardzo
M> podobalo, 1 punkt jesli nie strawiłem. cała reszta w środku :) Tych co
M> nie ma na liscie - pewnie nie oglądałem albo mi umknęly.

M> Stargate Universe, Medium, Fringe, Justified,
M> White Collar, Tru calling, Trauma

Jak dla mnie Fringe rządzi i daję nawet 11 pts. na 10 możliwych :)
SGU - 9, kapitalne i niekonwencjonalne zachowanie załogi.
Reszty nie oglądałem więc się nie będę wypowiadał.


--
Pozdrawiam serdecznie

Tomek

"Masz zniknąć, ma Cię nie być.
A jak się pojawisz, to Cię nie ma."

W dniu 2010-05-23 17:23, Marek pisze:

hej,
tak z nudow przejrzałem liste seriali, ktore wpadly mi w oko w ostatnim
roku i je sobie oceniłem. Subiektywnie. 10 punktow jak cos mi sie bardzo
podobalo, 1 punkt jesli nie strawiłem. cała reszta w środku :) Tych co
nie ma na liscie - pewnie nie oglądałem albo mi umknęly.

10
Dexter
Sons of Anarchy
Wire in the blood

zarzuc sobie six feet under bedziesz musial na nowo skalibrowac oceny :)

zarzuc sobie six feet under bedziesz musial na nowo skalibrowac oceny :)

yep