On Wed, 8 Dec 2010 10:03:26 +0100,  Michał Gut wrote:

pytanie... jak sprawdzic co powoduje taką sobie skuteczność hamulców pompa czy serwo?
samochod 14 lat, kiedys nacisniecie lekko hamulca powodowalo całowanie kierownicy w przypadku braku pasów i dym z opon. Teraz na suchym asfalcie zeby doprowadzic do zablokowania kół trzeba depnąć bardzo bardzo mocno.
zastanawiam sie czy nie wymienic pompy lub serwa ale jak sprawdzic ktore jest winne?

rzecz pierwsza - wylaczyc silnik wcisnac pare razy pedal. Dowiesz sie
czy serwo wspomaga.

rzecz druga - jesli nie jestes mala drobna kobietka, to i bez
wspomagania powinienes zablokowac kola. trzeba sie zaprzec, ale sie
da.

Na moj gust - czas obejrzec hamulce. Pompa pada ostatnia.


J.

Na moj gust - czas obejrzec hamulce. Pompa pada ostatnia.

a jaka jest zywotnosc takowej - 10 lat? 20?
wiem ze to pytanie z serii "jak wysokie jest drzewo" ale moze jakis rzad wielkosci podasz.
jak uruchamiam silnik z twardym pedałem to po uruchomieniu lekko mieknie i wchodzi nieco glebiej.
jak sie wysile to zablokuje kola ale chodzi o to ze kiedys do zablokowania wystarczylo lekkie nacisniecie od niechcenia pedalu hamulca.

On Wed, 8 Dec 2010 15:04:15 +0100,  Michał Gut wrote:

Na moj gust - czas obejrzec hamulce. Pompa pada ostatnia.

a jaka jest zywotnosc takowej - 10 lat? 20?
wiem ze to pytanie z serii "jak wysokie jest drzewo" ale moze jakis rzad wielkosci podasz.

jak ci sie nie zrobia wzery, to 20 lat wytrzyma. Ja sie kiedys pomylilem i ~15 letnia wymienilem, a ona byla calkiem
dobra.

jak uruchamiam silnik z twardym pedałem to po uruchomieniu lekko mieknie i wchodzi nieco glebiej.

Czyli wspomaganie wykazuje jakies dzialanie.

jak sie wysile to zablokuje kola ale chodzi o to ze kiedys do zablokowania wystarczylo lekkie nacisniecie od niechcenia pedalu hamulca.

I jeszcze ciekawostka - jak pompa padnie to raczej tak ze pedal bedzie
wpadal lub opadal, a nie ze bedzie jakis wlasny opor stawiala.

Pojedz do stacji diagnostycznej z rolkami, ustal najpierw jak wyglada
sila hamowania na kolach. Moze trzeba tarcze przeczyscic a klocki
zeskrobac troche. J.

Pojedz do stacji diagnostycznej z rolkami, ustal najpierw jak wyglada
sila hamowania na kolach. Moze trzeba tarcze przeczyscic a klocki
zeskrobac troche.

hamulce wiem jak wygladaja, tak sobie. a tyl to juz w ogole.
ale sprobuje najpierw wymienic cale bebny z bebechami i zobacze czy to cos zmieni

W dniu 2010-12-09 09:08, Michał Gut pisze:

Pojedz do stacji diagnostycznej z rolkami, ustal najpierw jak wyglada
sila hamowania na kolach. Moze trzeba tarcze przeczyscic a klocki
zeskrobac troche.

hamulce wiem jak wygladaja, tak sobie. a tyl to juz w ogole.
ale sprobuje najpierw wymienic cale bebny z bebechami i zobacze czy to
cos zmieni

Jka tyl masz zly to masz przyczyne.
Poniewaz uklad hamulcowy jest na krzyz to niedomaganie tylu przeklada sie na slabowitosc przodu.
Dodatkowo po zrobieniu tylu warto zobaczyc jak hamuje, czy sprawne sa korektory sily hamowania.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Jka tyl masz zly to masz przyczyne.
Poniewaz uklad hamulcowy jest na krzyz to niedomaganie tylu przeklada sie na slabowitosc przodu.
Dodatkowo po zrobieniu tylu warto zobaczyc jak hamuje, czy sprawne sa korektory sily hamowania.

no tyl z pewnoscia jest zakatowany natomiast wydaje mi sie ze bylo tez slabo jak byly poprzednim razem wymieniane
ale dales mi dobry punkt zaczepienia (opis dzialania z postow nizej)

Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał

Pojedz do stacji diagnostycznej z rolkami, ustal najpierw jak wyglada
sila hamowania na kolach. Moze trzeba tarcze przeczyscic a klocki
zeskrobac troche.

hamulce wiem jak wygladaja, tak sobie. a tyl to juz w ogole.
ale sprobuje najpierw wymienic cale bebny z bebechami i zobacze czy to cos zmieni

No popatrz, jedni narzekaja na mechanikow, a ty robisz tak jak oni, wymieniasz po kolei :-)

Jesli tloczki nie sa zapieczone, to uklad powinien hamowac. Trzeba szukac czemu slabo.
Moze samoregulatory z tylu nie dzialaja i skoku nie starcza - zobacz jak to wyglada z recznym leciutko zaciagnietym.


J.

W dniu 2010-12-09 10:26, J.F. pisze:

Moze samoregulatory z tylu nie dzialaja i skoku nie starcza - zobacz jak
to wyglada z recznym leciutko zaciagnietym.

Tu jest sprawa nieco bardziej skomplikowana. Postaram sie opisac.
Nowe szczeki i nowe bebny maja bardzo zblizona srednice. Biora one wtedy dolna polowa szczeki, a poniewaz jest to dzwignia (dolne mocowanie szczeki, cylinderek, punkt styku szczeki z bebnem)to hamowanie jest mocne. Mocno zyzyte rzeczone czesci powoduja, ze dzwignia staje sie bliska zero. W starszych autach, gdzie regulacji dokonywalo sie po stronie przeciwnej do polozenia cylinderka mozna bylo to kompensowac. Obecne samoregulatory dzialaja na gorna czesc, przy cylinderku, wiec sa co prawda automatyczne, ale nie do konca robia to, co trzeba i przy pewnym zuzyciu tyl wyraznie slabnie, choc ma jeszcze nieco "miesa" na szczece, ale to "mieso" nie ma prawa pracowac w tym polozeniu.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Użytkownik "MarcinJM" <marcin@inetia.pl> napisał w

W dniu 2010-12-09 10:26, J.F. pisze:

Moze samoregulatory z tylu nie dzialaja i skoku nie starcza - zobacz jak
to wyglada z recznym leciutko zaciagnietym.

Tu jest sprawa nieco bardziej skomplikowana. Postaram sie opisac.
Nowe szczeki i nowe bebny maja bardzo zblizona srednice. Biora one wtedy dolna polowa szczeki, a poniewaz jest to dzwignia (dolne mocowanie szczeki, cylinderek, punkt styku szczeki z bebnem)to hamowanie jest mocne. Mocno zyzyte rzeczone czesci powoduja, ze dzwignia staje sie bliska zero.

To jeszcze nie jest cala prawda :-)
Sila hamowania dziala tez na szczeke, potegujac hamowanie  i moze powodowac jej zakleszczenie na bebnie.
Zeby tego uniknac okladziny sa czesto polozone niesymetrycznie - inaczej na tylnej, a inaczej na przedniej szczece.
Byc moze poprzednio mial zle zalozone, i hamowanie bylo za mocne :-)

Tak czy inaczej - tyl to mniejsza czesc hamowania pojazdem, gdzie czesto do blokowania nie dopuszcza korektor, a naprawde ogranicznik.
Jesli przod tez slabo hamuje, to raczej sie spodziewam sie ze skok jalowy hamulca jest za duzy i pompa jest wciskana do jakiegos ogranicznika.

IMO - trzeba zaczac od rolek, potem wyczyscic co trzeba lub wszystko, potem szukac dalej. Moze po prostu zapiekly sie prowadnice zaciskow.

J.