Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   siodełka z dziurą

siodełka z dziurą

Data: 2017-02-08 20:48:09
Autor: Prot Ogenes
siodełka z dziurą
Hej,

Zauważyłem w trakcie jeżdzenia na rowerze, że jak pierdzę to muszę unosić poślada. Inaczej bąk nie wyrwie się z okowów mojej dupy.
Przycisniete grawitacją do tradycyjnego siodła poślady stanowią barierą nie do przebycia.

Pomyślałem, że siodełko z dziurą służy własnie do tego więc zakupiłem takowe. Niestety, to nie rozwiązało problemu i nadal muszę się unosić aby uwolnić bącura do biosfery.

Ma ktoś jakieś pomysły jak to rozwiązać?

pozdrawiam serdecznie
Prot

Data: 2017-02-08 12:16:37
Autor: Piotr Ratyński
siodełka z dziurą
W dniu środa, 8 lutego 2017 20:48:10 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:
Hej,

Zauważyłem w trakcie jeżdzenia na rowerze, że jak pierdzę to muszę unosić poślada. Inaczej bąk nie wyrwie się z okowów mojej dupy.
Przycisniete grawitacją do tradycyjnego siodła poślady stanowią barierą nie do przebycia.

Pomyślałem, że siodełko z dziurą służy własnie do tego więc zakupiłem takowe. Niestety, to nie rozwiązało problemu i nadal muszę się unosić aby uwolnić bącura do biosfery.

Ma ktoś jakieś pomysły jak to rozwiązać?

pozdrawiam serdecznie
Prot

Hej,

Zauważyłem w trakcie jeżdzenia na rowerze, że jak pierdzę to muszę unosić poślada. Inaczej bąk nie wyrwie się z okowów mojej dupy. Przycisniete grawitacją do tradycyjnego siodła poślady stanowią
barierą nie do przebycia.

Pomyślałem, że siodełko z dziurą służy własnie do tego więc
zakupiłem takowe. Niestety, to nie rozwiązało problemu i nadal muszę
się unosić aby uwolnić bącura do biosfery.

Ma ktoś jakieś pomysły jak to rozwiązać?

Zmień gacie z elastycznych na barchanowe, hej.

--
Piotr Ratyński

Data: 2017-02-08 21:39:57
Autor: Piotr aka dracorp
siodełka z dziurą
Dnia Wed, 08 Feb 2017 20:48:09 +0100, Prot Ogenes napisał(a):
Ma ktoś jakieś pomysły jak to rozwiązać?

Nie myślałeś nad jakąś rurką zamontowaną na stałe do otworu?




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-08 15:35:16
Autor: Olivander
siodełka z dziurą
sztyca?

Data: 2017-02-08 23:56:00
Autor: Piecia aka dracorp
siodełka z dziurą
W dniu czwartek, 9 lutego 2017 00:35:19 UTC+1 użytkownik Olivander napisał:
sztyca?

Tzn. sama sztyca bez siodełka. Może pomoże :)

Data: 2017-02-09 09:27:54
Autor: kawoN
siodełka z dziurą
W dniu 09.02.2017 o 08:56, Piecia aka dracorp pisze:
W dniu czwartek, 9 lutego 2017 00:35:19 UTC+1 użytkownik Olivander napisał:
sztyca?

Tzn. sama sztyca bez siodełka. Może pomoże :)

Wreszcie jakaś odmiana na preclu ;-)
Nominacja do wątku XXI wieku :-)

Przydałby się jeszcze komentarz kogoś po medycynie.

pozdr.
kawoN

Data: 2017-02-09 10:59:26
Autor: Prot Ogenes
siodełka z dziurą
On 2017-02-09 09:27, kawoN wrote:
W dniu 09.02.2017 o 08:56, Piecia aka dracorp pisze:
W dniu czwartek, 9 lutego 2017 00:35:19 UTC+1 użytkownik Olivander
napisał:
sztyca?

Tzn. sama sztyca bez siodełka. Może pomoże :)

Wreszcie jakaś odmiana na preclu ;-)
Nominacja do wątku XXI wieku :-)

Przydałby się jeszcze komentarz kogoś po medycynie.

Tylko czekam aż ktoś przekieruje to na pl.medycyna coś tam :-D

pozdr
Prot

Data: 2017-02-09 02:22:15
Autor: Ignac
siodełka z dziurą
W dniu czwartek, 9 lutego 2017 10:59:27 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:
On 2017-02-09 09:27, kawoN wrote:
> W dniu 09.02.2017 o 08:56, Piecia aka dracorp pisze:
>> W dniu czwartek, 9 lutego 2017 00:35:19 UTC+1 użytkownik Olivander
>> napisał:
>>> sztyca?
>>
>> Tzn. sama sztyca bez siodełka. Może pomoże :)
>
> Wreszcie jakaś odmiana na preclu ;-)
> Nominacja do wątku XXI wieku :-)
>
> Przydałby się jeszcze komentarz kogoś po medycynie.
Raczej pl.rakiety.kosmos
Tylko czekam aż ktoś przekieruje to na pl.medycyna coś tam :-D

Pozwolę sobie zauważyć, że gaz pod nazwą dupan jest palny, i skoro
te gazy to jakiś powtarzalny proces, żeby nie powiedzieć ciągły,
to niewielka świeca zapłonowa u wylotu i mamy rakietę.
Tylko uważać trzeba, żeby w kosmos nie odlecieć!
NASA powinno zainteresować ekologiczne źródło napędu, rakiet.

Data: 2017-02-09 13:44:13
Autor: Ignac
siodełka z dziurą
W dniu czwartek, 9 lutego 2017 10:59:27 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Tylko czekam aż ktoś przekieruje to na pl.medycyna coś tam :-D

Czy podczas jazdy na rowerze, obserwujesz nasilenie się tych dolegliwości,
czy nie?

Data: 2017-02-09 23:07:16
Autor: Prot Ogenes
siodełka z dziurą
On 2017-02-09 22:44, Ignac wrote:
W dniu czwartek, 9 lutego 2017 10:59:27 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Tylko czekam aż ktoś przekieruje to na pl.medycyna coś tam :-D

Czy podczas jazdy na rowerze, obserwujesz nasilenie się tych dolegliwości,
czy nie?


Ale ty tak serio serio? :-D

pozdr
Prot

Data: 2017-02-09 14:17:14
Autor: Ignac
siodełka z dziurą
W dniu czwartek, 9 lutego 2017 23:07:19 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:
On 2017-02-09 22:44, Ignac wrote:
> W dniu czwartek, 9 lutego 2017 10:59:27 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:
>
>> Tylko czekam aż ktoś przekieruje to na pl.medycyna coś tam :-D
>
> Czy podczas jazdy na rowerze, obserwujesz nasilenie się tych dolegliwości,
> czy nie?


Ale ty tak serio serio? :-D

Jak najbardziej, jeśli tak, to jaką masz pozycję na rowerze, chodzi mi
o pochylenie się do przodu, i jaki to jest typ roweru?

Data: 2017-02-09 10:13:14
Autor: AL
siodełka z dziurą
W dniu 09.02.2017 o 08:56, Piecia aka dracorp pisze:
W dniu czwartek, 9 lutego 2017 00:35:19 UTC+1 użytkownik Olivander napisał:
sztyca?

Tzn. sama sztyca bez siodełka. Może pomoże :)

pozostaje kwestia odprowadzenia bąków:

1. kumulacja ich będzie wzmagać ciśnienie w rurze podsiodłowej, przyczyniając się z czasem do zwiększenia komfortu (poduszka powietrzna, pardon: bąkowa)

2. Z drugiej strony, wprowadzając innowacje w rowerze i zakładając upust dolny bąków (otwór/zawór od strony suportu dolnego) spowoduje, że bąki będą rozsnuwać się przy samej ziemi nie drażniąc nosów współtowarzyszy podróży.
Pytanie tylko - co na to ekolodzy (robaczki padną)?

;) :-P

Data: 2017-02-09 02:29:56
Autor: rmikke
siodełka z dziurą
W dniu czwartek, 9 lutego 2017 10:13:18 UTC+1 użytkownik AL napisał:
W dniu 09.02.2017 o 08:56, Piecia aka dracorp pisze:
> W dniu czwartek, 9 lutego 2017 00:35:19 UTC+1 użytkownik Olivander napisał:
>> sztyca?
>
> Tzn. sama sztyca bez siodełka. Może pomoże :)
>
pozostaje kwestia odprowadzenia bąków:

1. kumulacja ich będzie wzmagać ciśnienie w rurze podsiodłowej, przyczyniając się z czasem do zwiększenia komfortu (poduszka powietrzna, pardon: bąkowa)

2. Z drugiej strony, wprowadzając innowacje w rowerze i zakładając upust dolny bąków (otwór/zawór od strony suportu dolnego) spowoduje, że bąki będą rozsnuwać się przy samej ziemi nie drażniąc nosów współtowarzyszy podróży.
Pytanie tylko - co na to ekolodzy (robaczki padną)?

Można dać po drodze jakąś retencję, i.e. rurka gacie-zbiorniczek
zakończona zaworem, za zbiorniczek może służyć nieduży balonik
(do nabycia w każdym kiosku i aptece) i od zbiorniczka cienki
przewód, powoli uwalniający zebrany gaz do sztycy - w ten sposób
nigdy i nigdzie, nawet przy wylocie ze sztycy, gaz nie osiągnie
zabójczego dla robaczków stężenia.

Data: 2017-02-17 10:34:38
Autor: Marek
siodełka z dziurą
Prot Ogenes napisał:

Zauważyłem w trakcie jeżdzenia na rowerze, że jak pierdzę to muszę unosić poślada. Inaczej bąk nie wyrwie się z okowów mojej dupy.
Przycisniete grawitacją do tradycyjnego siodła poślady stanowią barierą nie do przebycia.

Pomyślałem, że siodełko z dziurą służy własnie do tego więc zakupiłem takowe. Niestety, to nie rozwiązało problemu i nadal muszę się unosić aby uwolnić bącura do biosfery.

Ma ktoś jakieś pomysły jak to rozwiązać?

Chyba najprościej iść z tym do lekarza pierwszego kontaktu, a on kompetentnie
rozpozna problem i ewentualnie skieruje do chirurga (jeśli uznacie, że nie da
się dalej z tym żyć). Bo na mój niekompetentny gust, masz dupę za blisko
prostaty.
Ale można też - jak większość pedałujących macho z tym problemem - olać wylot
gazu za blisko jajek i sięgnąć po dedykowane produkty wiodących producentów
z branży rowerowej. Bo ci już dawno dostrzegli problem i zaspokoili potrzeby
tego niszowego targetu. Dotąd żyłeś w błędnym przekonaniu, że siodło z dziurą służy uldze
w pierdzeniu. Pora obalić ten mit. Mam nadzieję, że weźmiesz to na klatę.
Uldze w pierdzeniu służy siodło z dwoma dziurami albo siodło z dziurą
i "półdziurą", czyli głęboką szczerbą w tylnej krawędzi.
Modele dla ekstemalistów, ekskrementalistów i ścigaczy z samym sobą w Stravie,
Endomondo itp. są wyposażone w specjalnie uformowaną dyszę i inicjator
zapłonu, kierujące strumień płonących gazów w stronę przeciwną do kierunku
jazdy. To daje spory ciąg wspomagający podjazdy, wygrywanie ostrych finiszów
i urywanie sekund w przejazdach ulubionych kawałków na czas (Strava etc.)
Odpowiedni trening kontroli nad chwilą, czasem i siłą pierdzenia, wspomagany
dietą opartą na roślinach strączkowych pozwala urywać nawet minuty.
Tu fotka jednej z konstrukcji: s1.tufotki.pl/2016/10/27/P4fYu-QnkG7q.jpg
Przepraszam za kontestowanie "lokowania produktu" i zatarcie logo producenta,
ale jak wpiszesz w wyszukiwarkę "problem z pierdzeniem na rowerze", powinieneś
znaleźć w sieci właściwe siodło dla swojej dupy.

"Jest jazda, panie gazda". Ten wątek rzeczywiście dystansuje pitolenie
o następcy Picasy. Zwłaszcza, że po drodze jest wśród preclowych nowości
pasjonujący, rowerowy wątek o smogu :).

--
Marek

Data: 2017-02-18 11:18:08
Autor: Prot Ogenes
siodełka z dziurą
On 2017-02-17 19:34, Marek wrote:
Prot Ogenes napisał:

Chyba najprościej iść z tym do lekarza pierwszego kontaktu, a on kompetentnie
rozpozna problem i ewentualnie skieruje do chirurga (jeśli uznacie, że nie da
się dalej z tym żyć). Bo na mój niekompetentny gust, masz dupę za blisko
prostaty.

Zamiast do znachora, udałem się do specjalistycznego sklepu gdzie oprócz wysoce specjalistycznych przyrządów w postaci stolca do mierzenia rozstawu kości miednicznych podają również fasolkę po bretońsku. Pozwala to przygotowac sie fachowo do testowania kolejnych modeli dostpęnych w tymże sklepie


Ale można też - jak większość pedałujących macho z tym problemem - olać wylot
gazu za blisko jajek i sięgnąć po dedykowane produkty wiodących producentów
z branży rowerowej. Bo ci już dawno dostrzegli problem i zaspokoili potrzeby
tego niszowego targetu.
Dotąd żyłeś w błędnym przekonaniu, że siodło z dziurą służy uldze
w pierdzeniu. Pora obalić ten mit. Mam nadzieję, że weźmiesz to na klatę.
Uldze w pierdzeniu służy siodło z dwoma dziurami albo siodło z dziurą
i "półdziurą", czyli głęboką szczerbą w tylnej krawędzi.

Tu zdecydowanie nie moge się zgodzić. Głęboka szczerba spowodawała, zmniejszenie prześwitu między moim rowkiem, a rowkiem w siodełku
To kolei spowodowało wzrost ciśnienie i bącury gnenerują teraz nie znane wszystki: prrrrryyyyyyt!, ale gwiżdzą, jakbym miał dopalanie.
Obawiam się posądzenia organizatorów wycieczek o nielegalny, gazowy doping, którego mechanizm doś dokładnie opiałeś niżej.


Modele dla ekstemalistów, ekskrementalistów i ścigaczy z samym sobą w Stravie,
Endomondo itp. są wyposażone w specjalnie uformowaną dyszę i inicjator
zapłonu, kierujące strumień płonących gazów w stronę przeciwną do kierunku
jazdy. To daje spory ciąg wspomagający podjazdy, wygrywanie ostrych finiszów
i urywanie sekund w przejazdach ulubionych kawałków na czas (Strava etc.)
Odpowiedni trening kontroli nad chwilą, czasem i siłą pierdzenia, wspomagany
dietą opartą na roślinach strączkowych pozwala urywać nawet minuty.
Tu fotka jednej z konstrukcji: s1.tufotki.pl/2016/10/27/P4fYu-QnkG7q.jpg
Przepraszam za kontestowanie "lokowania produktu" i zatarcie logo producenta,
ale jak wpiszesz w wyszukiwarkę "problem z pierdzeniem na rowerze", powinieneś
znaleźć w sieci właściwe siodło dla swojej dupy.

"Jest jazda, panie gazda". Ten wątek rzeczywiście dystansuje pitolenie
o następcy Picasy. Zwłaszcza, że po drodze jest wśród preclowych nowości
pasjonujący, rowerowy wątek o smogu :).

Z innej beczki. Ostatnio na ścianie wspinaczkowej usłyszałem rozmowę trojga młodych ludzi. Szło mniej więcej o to czy chcą startowac w w zbliżajcym sie półmaratonie. Prawie się zakrztusiłem słysząc mniej więcej taki tekst rzucony przez pannę kręcącą z dezaprobatą głową:
"No teraz jest taki smog, że sie nie da trenować"

pozdr
Prot

PS Dzięki za podbicie wątku ;-)

Data: 2017-02-18 14:53:49
Autor: Marek
siodełka z dziurą
Prot Ogenes napisał:

PS Dzięki za podbicie wątku ;-)

Zacznę, nomen omen, "od dupy strony".
Dzięki za podjęcie merytorycznej dyskusji (na miarę wirtualnej
rzeczywistości, kreatywnie traktującej realną fizykę :) ), zamiast
splonkowania i informowania półświatka niedobitków Usenetu o kolejnym
trupie w KF-ie.
Mam tylko dziewięć żyć i - mimo mizernej aktywności na preclu - zbliżam
się do limitu. Mógłbym tego nie przeżyć. Przynajmniej wirtualnie :).
 
Zamiast do znachora, udałem się do specjalistycznego sklepu gdzie oprócz wysoce specjalistycznych przyrządów w postaci stolca do mierzenia rozstawu kości miednicznych podają również fasolkę po bretońsku.

To mało mają w ofercie. Lepsza jest mieszanka studencka na bazie bobu
i soczewicy. W wersji na słodko - z rodzynkami. Przepis jest w 3845
odcinku wypocin jutubera "Z dupy" i w artykule z 31 kwietnia zeszłego roku
na blogu "Z korby", znanego wymiatacza pedałów. (Auć! Się mi wypsło.
Przepraszam środowisko LGBT za ewentualne, ewentualnie dysktryminujące
skojarzenia rowerowych komponentów z alterseksualnymi).

> Uldze w pierdzeniu służy siodło z dwoma dziurami albo siodło z dziurą
> i "półdziurą", czyli głęboką szczerbą w tylnej krawędzi.

Tu zdecydowanie nie moge się zgodzić. Głęboka szczerba spowodawała, zmniejszenie prześwitu między moim rowkiem, a rowkiem w siodełku
To kolei spowodowało wzrost ciśnienie i bącury gnenerują teraz nie znane wszystki: prrrrryyyyyyt!, ale gwiżdzą, jakbym miał dopalanie.
Obawiam się posądzenia organizatorów wycieczek o nielegalny, gazowy doping, którego mechanizm doś dokładnie opiałeś niżej.

Ale obserwujesz ten efekt na starym siodle, czy na tym dobranym
u fachmanów od fasolki? I jak głęboka szczerba mogła zmniejszyć prześwit,
skoro w jednodziurowcach (a tym wcześniej chciałeś dupie ulżyc) nie ma jej
wcale?
Pardon, wyraziłem się nieprecyzyjnie. Głębokość szczerby należy mierzyć
w poziomie (od tylnej krawędzi siodła). Dobrze dobrane siodło daje czoło
szczerby na wysokości osadzenia na nim osi odbytu (poglądowo - gdy pani
Frau mówi "u"). Bąk nie otwiera dupy tak jak klocek, więc model punktowy
wystarczy. Dodawanie do głębokości szczerby promienia przekroju
poprzecznego średniego kocka jest błędem obniżającym wydajnośc układu.
Głębokość w pionie jest standardowa u wszystkich producentów i we
wszystkich modelach. Wynika z ukształtowania krawędzi siodła w czole
szczerby względem powszechnie uznanego wzorca profilu pionowego rowa dupy
(do stycznej poziomej na zadupiu włącznie) i przekroju poprzecznego
półdupków. To daje optymalne przyspieszenie gazów w strefie zapłonu
(w siodłach dla ekskrementalistów), wyliczone w oparciu o prawo
Bernoulliego. Praktycy mówią: "jest bąk, jest ciąg".
W siodłach bez inicjatora zapłonu problem jest tylko akustycznej natury.
Jeśli masz cieniarską wersję bez płomyka, a akustyka wywala Cię ze strefy
komfortu, porównaj się z tym wzorcem:
https://www.youtube.com/watch?v=rezR5Fm4tLI
Gdy uznasz, że jednak w mniejszym stopniu zanieczyszczasz środowisko
hałasem - wyluzuj. Po prostu przesadzasz i spuść po tym wodę.
Nie bój się zarzutów używania dopalaczy. Nawet jeśli na nowym siodle
ścigasz się w oficjalnych zawodach. Dopóki nie spalasz w układzie gazu
z zewnętrznego źródła i nie żresz zakazanej ponoć przez KdZDwS
modyfikowanej genetycznie i ultragazopędnej soi "Tatowali", walczysz
siłami własnego organizmu. A jak się rywalom nie podoba, mogą też
zmienić siodła i dietę. Co nie zakazane, to dozwolone.

Z innej beczki. [...]
Prawie się zakrztusiłem słysząc mniej więcej taki tekst rzucony przez pannę kręcącą z dezaprobatą głową:
"No teraz jest taki smog, że sie nie da trenować"

Pozostając w innej beczce... rok temu ta panna przy tym samym smogu
trenowała w najlepsze (chyba, że wtedy jeszcze bezmyślnie tyła), bo jej
media smogiem nie straszyły. A smog jak jest, tak był (czy jakoś tak).
Kto pamięta inhalacje produktów ubocznych przemysłu PRL na Śląsku, ten ma
pojęcie o prawdziwym smogu - groźniejszym niż smok Smaug. Choć - po
prawdzie - wtedy nie było PET-ów do palenia w domowych ogniskach.
A skoro i tu o smogu mowa... Ciekawi mnie, jak medialni eksperci
wyliczają ilość zgonów z jego powodu. Czy nie tak, jak ilość ocalonych
drzew w co poniektórych aplikacjach na smartfony dla fanów outdooru i GPS?
Np. 66,6 % śmierci w wyniku chorób płuc, bo 666 to diabelska liczba,
a w piekle pod kotłami jarają jak Szkopy i emitują nam na powierzchnię
benzopiren i inne dioksyny, czy co tam jeszcze kancerogennego mają.

--
Marek

Data: 2017-02-19 00:19:34
Autor: Prot Ogenes
siodełka z dziurą
On 2017-02-18 23:53, Marek wrote:
Prot Ogenes napisał:
Jeśli masz cieniarską wersję bez płomyka, a akustyka wywala Cię ze strefy
komfortu, porównaj się z tym wzorcem:
https://www.youtube.com/watch?v=rezR5Fm4tLI

Wysiadam! Rozjebałeś system ha ha ha :-D

pozdr
Prot

Data: 2017-02-18 15:58:07
Autor: Marek
siodełka z dziurą
Prot Ogenes napisał:

Wysiadam!

To zrobiłeś to o post przede mną, bo mi się i inwencja i piwo skończyły.
Piwo - bo tak, a inwencja - przez brak piwa.

--
Marek

Data: 2017-06-07 19:24:25
Autor: Pafcio
siodełka z dziurą
Z medycznego punktu widzenia wystarczy szczypta (np. 1/4 łyżeczki od
herbaty) kminku. Włożyć do buzi, pożuć, tzn. rozgryźć i połknąć.
Kminek ułatwia trawienie zmniejszając wytwarzanie gazów.

W dniu 08.02.2017 o 20:48, Prot Ogenes pisze:
Hej,

Zauważyłem w trakcie jeżdzenia na rowerze, że jak pierdzę to muszę
unosić poślada. Inaczej bąk nie wyrwie się z okowów mojej dupy.
Przycisniete grawitacją do tradycyjnego siodła poślady stanowią barierą
nie do przebycia.

Pomyślałem, że siodełko z dziurą służy własnie do tego więc zakupiłem
takowe. Niestety, to nie rozwiązało problemu i nadal muszę się unosić
aby uwolnić bącura do biosfery.

Ma ktoś jakieś pomysły jak to rozwiązać?

pozdrawiam serdecznie
Prot

Data: 2017-06-09 01:28:54
Autor: Piecia aka dracorp
siodełka z dziurą
W dniu środa, 7 czerwca 2017 19:24:28 UTC+2 użytkownik Pafcio napisał:
Z medycznego punktu widzenia wystarczy szczypta (np. 1/4 łyżeczki od
herbaty) kminku. Włożyć do buzi, pożuć, tzn. rozgryźć i połknąć.
Kminek ułatwia trawienie zmniejszając wytwarzanie gazów.
A co pomaga na poprawne cytowanie?

--
Pozdrawiam Piotr

siodełka z dziurą

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona