Data: 2011-07-08 12:28:31 | |
Autor: mbut | |
siodełko | |
W dniu 11-07-08 08:57, slawmir pisze:
Witam,Siodełko w rowerze jest najważniejszym elementem. Miałem różne siodełka chyba ok 5szt i żadne mi nie pasowało. Jeżdzę bardzo dużo 10kkm rocznie. wszystkie jakie kupowałem siodełka to były noname. W końcu zmierzyłem w sklepie rowerowym odległości kości kulszowych i na podstawie tych pomiarów postanowłiem zakupić nareszcie siodełko firmowe: Selle italia flow xo. Wywaliłem pampers, bo od niego miałem odparzenia. I skończyły się moje problemy, ostatnio przejechałem po drodze szutrowej ok 70km i było wszystko ok. Z tego wynika, że dobre siodło i usunięcie pampersa zwiększył się mój komfort jazdy. Z tego prosty wniosek co tanie nie zawsze jest dobre. |
|
Data: 2011-07-08 06:09:24 | |
Autor: Wilk | |
siodełko | |
On 8 Lip, 12:28, mbut <m...@wp.pl> wrote:
Siodełko w rowerze jest najważniejszym elementem. Miałem różne siodełka Raczej taki wniosek - że w sprawie wyboru siodełka nie ma żadnych wniosków :)) Ja tez mierzyłem się tym urządzeniem - i w skrócie nic to nie dało To sprawa bardzo indywidualna, dla każdego inna, dlatego rad innych nie ma co specjalnie brać pod uwagę, trzeba próbować samemu. Bardzo wiele rzeczy wpływa na wygodę jazdy, wcale nie tylko siodło bo ten sam model inaczej się będzie sprawował przy ramie typu miejskiego inaczej w ramie typu sportowego. Jednemu pampers pomoże, innemu nie, jeden pod pampersa zakłada bieliznę, inny nie. Jedna osoba dobrze czuje się na siodłach kanapowych, inna da sobie radę nawet na karbonowym poniżej 200g Mam spore doświadczenie z naprawdę długimi trasami - i o ile na trasach do ok. 200km ból siedzenia jest właściwie nieodczuwalny, to na wielogodzinnych trasach powyżej 300km robi się już problem, trasę maratonu 1008km kończyłem (jak zdecydowana większość użytkowników) z mocnym bólem 4 liter; a tam startują tylko ludzie jeżdżący bardzo dużo i mający duże doświadczenie z takimi trasami i różnym sprzętem Tak więc nie bardzo wierzę w możliwość znalezienia rozwiązania które nie będzie powodować żadnych komplikacji, to po prostu kwestia tego ile jesteśmy czasu na siodełku; niemniej znalezienie produktu dającego komfort na typowe 100-200km nie jest wielkim problemem, generalnie najlepsze recenzje mają siodła skórzane (aczkolwiek i tu trafiają się i negatywne opinie), choć jest to półka siodeł ciężkich i do tego drogich (nie wspominając już o fatalnym wyglądzie :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-07-08 17:08:47 | |
Autor: mbut | |
siodełko | |
W dniu 11-07-08 15:09, Wilk pisze:
On 8 Lip, 12:28, mbut<m...@wp.pl> wrote:Nie zgodzę się z Tobą, że pomiar nic nie daje. Może wytłumaczę to na przykładzie: masz siodełko o szerokości np. 130mm a rozstaw miednicy jest po wykonanym pomiarze wynosi 140mm, to jak myślisz, że to siodełko będzie ok. Nic bardziej mylnego. Będziesz siedział nie na miednicy tylko no na tych rzeczach. W takim układzie nie ujedziesz daleko. Radzę poczytać lekturę. pozdrawiam |
|
Data: 2011-07-08 17:46:14 | |
Autor: Adam Jurzyk | |
siodełko | |
On 2011-07-08 17:08, mbut wrote:
Nie zgodzę się z Tobą, że pomiar nic nie daje. Może wytłumaczę to na Bez jaj. Jak jechałeś już kiedyś rowerem, to wiesz na pierwszy rzut oka, jakie siodełko Ci odpowiadać nie będzie (ja wiem). W innym przypadku może rzeczywiście warto się zmierzyć. Pozdrawiam, Adam |
|
Data: 2011-07-08 19:31:55 | |
Autor: Fabian | |
siodełko | |
On 08.07.2011 17:08, mbut wrote:
W dniu 11-07-08 15:09, Wilk pisze: Nie zgodzę się z Tobą, że pomiar nic nie daje. Może wytłumaczę to na Szerokość siodła to może być warunek konieczny, ale na pewno nie jest wystarczający. ;) Fabian. |
|
Data: 2011-07-08 17:53:34 | |
Autor: Ignacy | |
siodełko | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a): Tak więc nie bardzo wierzę w możliwość znalezienia rozwiązania które
nie będzie powodować żadnych komplikacji, to po prostu kwestia tego ile jesteśmy czasu na siodełku; ...niestety taka powinna być konstatacja na temat siodeł w ogóle ...dobór posiłkujący sie pomiarem rozstawu kości kulszowych pomaga ale i tak najistotniejszy jest czas przebywania w siodle i dodałbym jeszcze intensywnośc jazdy która niestety działa na naszą niekorzyść. Dodam jeszcze że autentycznie podziwiam i zazdroszcze wszystkim tym kolegom którzy jeżdzą na cytowanych w tym wątku siodełkach i jeszcze takie imponujące przebiegi osiągają. Ignac -- |